Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Zablokowany
wilkolak
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 58
Rejestracja: 3 sie 2013, o 23:27

Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: wilkolak » 9 lip 2014, o 11:27

Jak przekonać kobiety biseksualne żeby wiązały się z nami a nie mężczyznami ?
Myślicie że dlaczego częściej kobiety biseksualne wybierają mężczyzn na stałe związki zamiast kobiet ?
Presja społeczna , presja rodziny a może brak związków partnerskich i innych uregulowań w prawie dla nas też jest tego przyczyną ?
A może wszystkie z tych rzeczy razem ?
No i najważniejsze jak to zmienić , macie jakieś pomysły ?
Kobiet biseksualnych trochę jest lepiej by było gdyby większość z nich wybierała na swoje stałe partnerki kobiety a nie mężczyzn.
Piszcie proszę jakie macie pomysły.
Awatar użytkownika
natsi
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 467
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 17:10

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: natsi » 9 lip 2014, o 11:38

Tematów na temat biseksualizmu jest masa - i wszystkie są najeżone konfliktami.
Najprostsza odpowiedź - łatwiej znaleźć faceta niż kobietę, nie sądzisz.
Awatar użytkownika
triko777
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 477
Rejestracja: 14 gru 2012, o 21:45

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: triko777 » 9 lip 2014, o 12:04

To wszystko przez braki w towarze. To co fajne i atrakcyjne zawsze jest w niedoborze.
IT'S NOT A PROBLEM IT'S A CHALLENGE
Awatar użytkownika
Florka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 1381
Rejestracja: 3 mar 2010, o 08:25
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: Florka » 9 lip 2014, o 12:38

wilkolak pisze:Jak przekonać kobiety biseksualne żeby wiązały się z nami a nie mężczyznami ?
Juz bardziej głupiego pytania nie mogłaś wymyślić. Biseksualistki kochają osobę a nie płeć :!:
Poza tym jest cała masa wątków na ten temat, po co zakładać nowy wątek?
... ale to tylko moje zdanie.
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 9 lip 2014, o 12:39

A to dobre. Ja pamiętam jeden. "Dlaczego lesbijki boją się biseksualistek?" Niezły paradoks prawda? :) Ale może w tym paradoksie tkwi po części odpowiedz.
Ale tak naprawdę przyczyn jest masa i nie wiem czy do końca mamy na nie wpływ.
Przecież to jasne, że jeżeli kobieta bardziej skłania się ku mężczyznom to na partnerów będzie wybierać mężczyzn. I na odwrót, (choć nie do końca, bo jednak presja itp) jeśli skłania się ku kobietom, to będzie zdolna tworzyć związku z kobietami. Tu są ważne cechy partnera. Kilka razy trafiłam na taki pogląd, który sama podzielam, że dla osoby biseksualnej płeć nie stanowi o wszystkim.
Oprócz tego na pewno wpływ będzie miał system wartości jaki kobieta wyznaje. Jeśli marzy o domu, rodzinie i dzieciach lub jeśli szczytem gratyfikacji będzie dla niej klepanie po plecach przez rodziców, przyjaciół, znajomych i środowisko, że ma świetnego męża, najlepiej dobrze ustawionego i wzbudzającego respekt w innych, to kobieta, nawet gdyby była dwa razy bogatsza i miała więcej sukcesów nie dorówna mu. Bo w hetero-świecie ważny jest mąż, jako ten który przysparza prestiżu, a nie żona, która podważa i burzy panujące w nim normy i obyczaje.
Z kolei jeśli kobieta ma poglądy, które wchodzą na tory feminizmu, ma w sobie naturalną odwagę i siłę żeby wychodzić poza schemat, nie jest osobą zewnątrz-sterowną to moim zdaniem będzie jej łatwiej stworzyć związek z drugą kobietą przy obecności względnych preferencji skierowanych na kobiety.
Mój pomysł? Hipotetyczny. Rozpowszechnienie autentycznej emancypacji kobiet, nie tej złudnej stworzonej na potrzeby mężczyzn :wink: Oczywiście to nie przesunie skali Kinseya :mrgreen: Ale pomogłoby wielu kobietom otworzyć się na swoje potrzeby i pragnienia. Całkiem przyjemna wizja utopii nieprawdaż? :cool: :wink:
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: bonz » 9 lip 2014, o 16:21

wilkolak pisze:Kobiet biseksualnych trochę jest lepiej by było gdyby większość z nich wybierała na swoje stałe partnerki kobiety a nie mężczyzn.
Nie, bo ilość dzieci na świecie musi się zgadzać, a nie będzie ich jak wszystkie biseksy zaczną żyć tylko z dziewczynami.
To na pewno dla ciebie jako lesbijki byłoby lepiej, ale już niekoniecznie dla kogoś innego.
Poza tym nie trzeba udowadniać jasnej wyższości mężczyzny nad kobietą w wielu kwestiach, która przemawia za wyborem tego człowieka do stałego związku.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: gimmeeverything » 9 lip 2014, o 17:35

bonz pisze:
Poza tym nie trzeba udowadniać jasnej wyższości mężczyzny nad kobietą w wielu kwestiach, która przemawia za wyborem tego człowieka do stałego związku.
a mogłabyś to rozwinąć i/lub chociaż wymienić te najistotniejsze Twoim zdaniem kwestie (przynajmniej tak z 10)?
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: bonz » 9 lip 2014, o 18:25

Lekko mogę wymienić nawet 15, ale to będzie tylko zbiór już wiele razy zaznaczanych kwestii. Przepraszam, że nie jestem feministką.

1. Penis dający zaspokojenie w różnych formach. Wagina/dłoń raczej tylko w jednej. Kobieta kobiety nie wyrucha. Nigdy.
2. Siła fizyczka - meble, słoiki, torby podróżne, zakupy i tym podobne.
3. Ochrona - gdy jest zagrożenie, kobieta na ochroniarza weźmie mężczyznę, a nie koleżankę.
4. Intelekt i poglądy, moc mężczyzny w dyskusji.
5. Prowadzenie samochodu - przy kobiecie prowadzącej na długiej trasie zasną tylko nieświadome niczego dzieci i starcy. Ja bym nie zasnęła.
6. Pensja mężczyzny.
7. Stanowiska piastowane przez mężczyznę
8. Rezon i szacunek wobec mężczyzny, który uznawany jest za głowę rodu.
9. Życiodajna sperma, która znajduje się w jądrach, których kobiety nie mają.
10. Prostota emocjonalno-seksualno-komunikacyjna występująca u mężczyzny.
11. Poczucie humoru mężczyzn jest znacznie lepsze i bardziej rozwinięte niż u kobiet. Mężczyźni mają dystans, kobiety bardzo rzadko.
12. Mężczyzna nie miesiączkuje, spuszczając parę dni przed tym zjawiskiem bombę atomową na każdy pokój.
13. Mężczyzna zawsze ma się w co ubrać, a jak nie ma, to idzie do sklepu i po 2h wraca z zakupami.
14. Mężczyzna wie czego chce.

I pewnie jeszcze wiele takich punktów można by dodać,
ale przecież to nic nie znaczy, o niczym nie świadczy,
bo wiadome jest, że

Kobiety i tak są lepsze.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: gimmeeverything » 9 lip 2014, o 19:01

bonz pisze: Przepraszam, że nie jestem feministką.
:cool: :piwo:

oprócz jąder i miesiączkowania - wszystko (z ruchaniem włącznie) obaliłabym jednym ciosem

ale spokojnie - mnie się tylko przez chwilę nudziło :D

no i lubię Cię czytać.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
chiyome
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 192
Rejestracja: 30 mar 2012, o 15:45
Lokalizacja: Malbork/Pirmasens

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: chiyome » 9 lip 2014, o 19:45

pozwólcie, że się wypowiem jako Bi.

mi się zawsze wydawało że jest odwrotnie. nie raz kobieta kopneła mnie w dupę wiedząc że byłam z Facetem, czasem zrywały związki. przejrzyjcie parę ogłoszeń: "szukam les", "bi dziękuję". na pewnym portalu widziałam komentarze "bi są obrzydliwie skalane mężczyznom"

a za to mężczyznom to nie przeszkadzało. zdarzali sie palanci "do trójkącików" ale to palanci nie warci uwagi. boleję nad tym, że z Kobietą nie stworzę długiego, trwałego związku, ponieważ nie kobiety bardziej mi się podobają. ale nigdy nie narzucałam się na siłę nikomu. spotkałam jedną lesbijkę gdzie moja seksualność nie robiła różnicy, ale mieszkała na drugim końcu polski. reszta nawet jak nie miała nic przeciwko związkowi ze mną to bała się, że ją zdradzę z kolegą. za takie coś dziękuję.

mężczyzna nigdy mi nic przykrego w związku z moją seksualnością nie powiedział. to mówi samo za siebie.
Biseksualizm to nie niezdecydowanie! to orientacja seksualna!
Mare
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 603
Rejestracja: 28 sty 2014, o 12:13

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: Mare » 9 lip 2014, o 19:51

Jak u Hitchcocka... najpierw trzęsienie ziemi
bonz pisze:Przepraszam, że nie jestem feministką.
a później napięcie tylko wzrasta...
bonz pisze:4. Intelekt i poglądy, moc mężczyzny w dyskusji.
:shock:
bonz pisze:8. Rezon i szacunek wobec mężczyzny, który uznawany jest za głowę rodu.
:lol:
bonz pisze:13. Mężczyzna zawsze ma się w co ubrać, a jak nie ma, to idzie do sklepu i po 2h wraca z zakupami.
14. Mężczyzna wie czego chce.
:o

Aż po Wielki Finał
bonz pisze:Kobiety i tak są lepsze.
Hm... a dlaczego, skoro ani do rozmowy , ani do odpowiedzialnej pracy, ani do prowadzenia samochodu nie nadają się? Jeno do seksu (heteroseksualnego), robienia zakupów i rozbijania samochodów swoich mężczyzn? :wink:
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: justsomebody10 » 9 lip 2014, o 20:07

chiyome pisze:pozwólcie, że się wypowiem jako Bi.

boleję nad tym, że z Kobietą nie stworzę długiego, trwałego związku, ponieważ nie kobiety bardziej mi się podobają. ale nigdy nie narzucałam się na siłę nikomu. spotkałam jedną lesbijkę gdzie moja seksualność nie robiła różnicy, ale mieszkała na drugim końcu polski. reszta nawet jak nie miała nic przeciwko związkowi ze mną to bała się, że ją zdradzę z kolegą. za takie coś dziękuję.

mężczyzna nigdy mi nic przykrego w związku z moją seksualnością nie powiedział. to mówi samo za siebie.
W moim przekonaniu nic nie mówi i chyba trochę przeczysz samej siebie. Piszesz, ze z kobietą nie stworzysz trwałego związku, bo mężczyźni bardziej Ci się podobają, więc sama niejako skreślasz lesbijki, a z drugiej strony dziwisz się, że one mogą mieć takie podejście. Skoro sama mówisz, ze bardziej jednak preferujesz mężczyzn, to ich obawy chyba nie sa w tym konkretnym przypadku bezpodstawne?
a co miał złego powiedzieć mężczyzna o Twojej seksualności, skoro dla wielu panów to "nic poważnego", a w dodatku sama podkreślasz męskie preferencje?
Nie mam nic przeciwko bi, a to że zawsze znajdą się wśród lesbijek takie, które bi nie cierpią, to już nikt na to nic nie poradzi. Ale dałaś takim kobietom sama broń do ręki.
Awatar użytkownika
Anrey
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 207
Rejestracja: 18 sty 2012, o 15:54

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: Anrey » 9 lip 2014, o 20:19

A po co w ogóle przekonywać biseksualistki, żeby wiązały się z mężczyznami? Niech sobie żyją własnym życiem, tak jak im lepiej/wygodniej.

Dobrze napisała KobiecaPrzyjaźń. Ja, gdybym chciała mieć rodzinę, dzieci, to związałabym się z mężczyzną. A że tego nie chcę i bardziej skłaniam się w kierunku kobiet, zwiążę się z kobietą. Nawet, jeśli rodzice mnie wydziedziczą i będę piętnowana za swoją orientację, nie wyprę się tego, bo do tego mnie ciągnie, tego chcę.

A biseksualistki, które bardziej skłaniają się ku mężczyznom - niech z nimi będą. Krzyżyk na drogę. Nie widzę sensu w przekonywaniu ich do innego życia.
humanity is overrated.
jarosinska1987
super forma
super forma
Posty: 1221
Rejestracja: 19 maja 2013, o 18:54

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: jarosinska1987 » 9 lip 2014, o 20:23

bonz pisze: Prostota emocjonalno-seksualno-komunikacyjna występująca u mężczyzny.
Częściej chyba prostactwo, niż prostota.
bonz pisze:Poczucie humoru mężczyzn jest znacznie lepsze i bardziej rozwinięte niż u kobiet. Mężczyźni mają dystans.

Spróbuj kiedyś zażartować z ich penisa. A potem uważaj żebyś tym ich dystansem po łbie nie dostała :roll:
bonz pisze: Mężczyzna zawsze ma się w co ubrać,
No ba! Wystarczą sandały i białe skarpetki.
bonz pisze: Życiodajna sperma, która znajduje się w jądrach, których kobiety nie mają.
Tej ambrozji mi najbardziej brakuje :roll: Najlepiej żeby jeszcze facet jadł tylko truskawki, wtedy można mieć od razu życiodajny jogurt truskawkowy.
liberia
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 63
Rejestracja: 4 lip 2014, o 21:35

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: liberia » 10 lip 2014, o 00:39

Taaak poczucie humoru u mężczyzn ? Kiedyś mój kolega powiedział ze lubi uprawiać seks jak kobieta siedzi tyłem na jego kolanach ..nie zastanawiając się długo palnęłam ,, żeby w końcu znalazł sobie ładną kobietę , której może spojrzeć w twarz to i może uda mu się zmienić pozycję,,jego mina była bezcenna ...A co do tematu lepiej ,żeby kobiety biseksualne nie wiązały się z nami populacja ludności ogromnie by spadła i facetom zostały by kozy.. :cool:
Awatar użytkownika
MSigma
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 330
Rejestracja: 9 paź 2013, o 23:27

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: MSigma » 10 lip 2014, o 08:03

Mare pisze: Aż po Wielki Finał
bonz pisze:Kobiety i tak są lepsze.
Hm... a dlaczego, skoro ani do rozmowy , ani do odpowiedzialnej pracy, ani do prowadzenia samochodu nie nadają się? Jeno do seksu (heteroseksualnego), robienia zakupów i rozbijania samochodów swoich mężczyzn? :wink:
Dobre pytanie.

bonz czy ty jesteś facetem? już któryś raz czytając twoje posty się nad tym zastanawiam
bonz pisze:Lekko mogę wymienić nawet 15, ale to będzie tylko zbiór już wiele razy zaznaczanych kwestii. Przepraszam, że nie jestem feministką.

1. Penis dający zaspokojenie w różnych formach. Wagina/dłoń raczej tylko w jednej. Kobieta kobiety nie wyrucha. Nigdy.

to rozumiem twoja osobista opinia? musisz mieć jakieś naprawdę kiepskie doświadczenia łóżkowe z kobietami (jeśli w ogóle masz) ale zawsze możesz uwierzyć statystykom, które wyraźnie wskazują na to, że kobieta kobietę jest w stanie dużo lepiej zaspokoić o a może żeby trochę wrócić do tematu niech bi się wypowiedzą jak jest jeśli mają ochotę, tylko nie odsyłajcie mnie do innego wątku bo nie chce mi się tego szukać, aż tak bardzo mnie to nie interesuje tylko jak kolejny raz (tu mam na myśli już inne badania) widzę lub słyszę, że ok 60% kobiet(hetero) nie miewa orgazmu to prawie mam łzy w oczach :( co one biedne mają z tego życia
zresztą co tam statystyki może porozmawiaj z konkretnymi osobami takimi, których opinia jest dla ciebie ważna, takimi które znasz w realu nie na forum

2. Siła fizyczka - meble, słoiki, torby podróżne, zakupy i tym podobne.

może i większość facetów jest silniejsza od kobiet ale zawsze we dwie lub sposobem można sobie ze wszystkim poradzić no ale przede wszystkim to uważasz, że można się związać z kimś po to żeby był tragarzem lub jak w przypadku 5. 6. bankomatem? takich przypadków chyba nie warto nawet poważnie brać pod uwagę w tej dyskusji bo część dziewczyn może się poczuć urażona...

3. Ochrona - gdy jest zagrożenie, kobieta na ochroniarza weźmie mężczyznę, a nie koleżankę.

to tylko iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa jak ma się stać coś złego to i tak się stanie pamiętacie tego kolesia, który szedł gdzieś z grupą znajomych i dostał kosę już pomijając to, że idąc tym tokiem myślenia sam się powinien obronić to zauważmy to, że nie był tam sam i to też mu życia nie uratowało

4. Intelekt i poglądy, moc mężczyzny w dyskusji.

intelekt? poglądy? moc w dyskusji? nie żartuj przecież faceci używają często tak nieadekwatnych, nie mających sensu argumentów, że słuchać się nie da O_o i jakie poglądy?

5. Prowadzenie samochodu - przy kobiecie prowadzącej na długiej trasie zasną tylko nieświadome niczego dzieci i starcy. Ja bym nie zasnęła.
może są lepszymi kierowcami albo to złudzenie osób, które akurat z takimi przypadkami się w życiu zetknęły nie wiem trzeba by poszukać badań na ten temat

6. Pensja mężczyzny.
7. Stanowiska piastowane przez mężczyznę
8. Rezon i szacunek wobec mężczyzny, który uznawany jest za głowę rodu.
9. Życiodajna sperma, która znajduje się w jądrach, których kobiety nie mają.


tego szczegółowo komentować nie będę bo szkoda czasu

10. Prostota emocjonalno-seksualno-komunikacyjna występująca u mężczyzny.
dlaczego uważasz, że to zaleta? dla mnie to, że kobiety są w tych sferach zawiłe i skomplikowane jest piękne to jest pole do budowania więzi...

11. Poczucie humoru mężczyzn jest znacznie lepsze i bardziej rozwinięte niż u kobiet. Mężczyźni mają dystans, kobiety bardzo rzadko.

większość facetów jest strasznie zakompleksiona bez omijania "czułych" punktów o żartach a nawet rozmowie można zapomnieć bo reagują agresywnie albo zmieniają temat żeby się odgryźć osobiście znam tylko jednego faceta, który ma dystans do siebie i zajebiste poczucie humoru jednego. Może kobiety są w większości bardziej wrażliwe w wielu sferach ale trzeba umieć z takimi rozmawiać i nie wymaga to jakiegoś specjalnego wysiłku a już na pewno się nie zgodzę, że mają albo może raczej mamy kiepskie poczucie humoru

12. Mężczyzna nie miesiączkuje, spuszczając parę dni przed tym zjawiskiem bombę atomową na każdy pokój.
to tak naturalne, że przyzwyczajenie się do tego nie powinno być problemem...

13. Mężczyzna zawsze ma się w co ubrać, a jak nie ma, to idzie do sklepu i po 2h wraca z zakupami.
czy ciuchy są takim problemem egzystencjalnym, czy chwila narzekania na ich brak jest tak bardzo nie do zniesienia?

14. Mężczyzna wie czego chce.
który?
a wiem ten, który myśli "nie nie mogę pomóc żonie w domu tyle obowiązków nie ogarnę tego, o nie jaka wywiadówka jaki lekarz przecież byliśmy z nimi(dziećmi) u lekarza ratunku za dużo tego mózg mi paruję nie wytrzymam! piwo chce iść na piwo z Kimśtam tak właśnie tego teraz potrzebuję jestem facetem i wiem czego chcę piwa!" i mówi do żony: -wychodzę! a ona cieszy się myśląc "prawdziwy facet zawsze wie czego chce i taki stanowczy <3" xD

no dobra tu może trochę przesadziłam (to ze zmęczenia) ale to tylko żart a jak ktoś ma dystans to chyba nie ma problemu no nie :cool:
wiesz bonz to nie chodzi o to, że nie jesteś feministką ty nienawidzisz kobiet... może to za mocno powiedziane ale nie lubisz i nie szanujesz kobiet i jeśli jednak jesteś kobietą to musisz mieć z tym duży problem :(
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: zosia24 » 10 lip 2014, o 09:01

bonz pisze: 2. Siła fizyczka - meble, słoiki, torby podróżne, zakupy i tym podobne.
meble - nie wiem o co chodzi do końca z meblami, ale jakby nie patrzeć jeden facet i tak nie da rady
słoiki - mam na to sposób. podważam troszkę i odkręcam albo są takie specjalne sciskacze, czy jakoś tak to się nazywa.
torby - mam na kółkach i cały ciężar na nich spoczywa.
zakupy - jak większe, to też są takie torby na kółkach albo do bagażnika.

Liczy się sposób, a nie siła. Trzeba używać rozumu, a nie mięśni.

reszty nie chce mi się komentować. może Gim jednak się zdecyduje na komentarz :)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: bonz » 10 lip 2014, o 09:29

Wiedziałam, że wywołam oburzenie tym prowokującym postem zawierającym punkty. Piąteczka, dziewczyny!
Nie jestem mężczyzną, facetem, chłopakiem, ani osobnikiem płci męskiej. Dowodem na to jest moja osoba, która pisze te posty, a jest ona kobietą. Mam taki styl pisania i dziewczyny lubią zastanawiać się czy czasem tu nie siedzi chop, więc nie jesteś pierwsza. Ale luz, nie siedzi.
Owszem, mizoginizm od niedługiego czasu mi po umyśle krąży. Tak jak mizantropia, ale ale ta wywiera już większy efekt.
Pomimo świadomości tego jak bardzo niektóre kobiety są złe i zepsute, nie potrafię przestać o nich myśleć. Myśleć pozytywnie. Mam dwa światy: z jednej strony dziwię się i nie lubię postępowania kobiet w wielu sprawach, a z drugiej oddaję im cześć na moim ołtarzyku nad łóżkiem.
Czasem tak jest, że patrzysz i mówisz: "Baby to ch*je", denerwujesz się i odżegnujesz od nich, aby po chwili znów wrócić do ich delikatnych i troskliwych ramion.
Tak to jest z dziewczynami.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
Awatar użytkownika
Saren
super forma
super forma
Posty: 1130
Rejestracja: 10 kwie 2012, o 16:39
Lokalizacja: pogranicze

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: Saren » 10 lip 2014, o 09:54

Tak po prawdzie, jeżeli kogoś musimy przekonywać do wiązania się z nami to jest to to takie naciągane bardzo.

Wiązanie się z kimś (no chyba, że bondage) to coś zwyczajnego, coś co winno zaistnieć "samosię", a nie wynikać z przekonywania.


A jak przekonać, jeżeli już ktoś musibosięudusi?

- oszczedność na majtkach i skarpetkach- tylko trzeba się dobierać wielkością- dlatego ja zawsze dziękowałam kurduplom
- do farbowania odrostów zużywa się akurat jedno całe opakowanie farby- wymierna korzyść, eko, prolajf i w ogóle
- można razem chodzić na mecze
- można razem chodzić do łaźni
- oszczędza się na antykoncepcji
- nie trzeba myśleć nad prezentem na Gwiazdke- można kupic skarpetki. I tak będą nasze
- można robić przykolacyjny buthurt na temat nietolerancji w rodzinie i rozczulać się nad nową, zaskakującą i bardzo pomocną inicjatywą Roberta Biedronia w Sejmie
- z definicji jest się tolerancyjną, więc się nie trzeba wysilać na tolerancję
- nie przychodzi do nas ksiądz po kolędzie
- zaoszczędzimy na wódce na weselu- bo pewnie nie przyjdzie połowa rodziny
- jak jedna z nas ma komornika to łatwiej ukryć majątek
- wszyscy nas żałują, czasami babcia da 500 zeta z tego żalu
- perspektywa polityczno- społeczna jest dobra, chyba że socjalistyczne rządy stwierdzą, że 80% opodatkowanie jest si i zbankrutują do tego stopnia, że wykupią Europę wahabici
- że jeśli chodzi o mężczyzn to można ich przecież mieć, bo po co kupować cały warzywniak, gdy się chce frytki(?), a faceci lecą na "lesbijki"
- jest trendy być "lesbijką"- to takie wzniosłe, artystyczne, gotyckie, troszke mroczne i niepokojące. Każda niespełniona życiowo kura domowa o tym myśli czytając harlekiny
"Niby pomiędzy czarnym i czerwonym występuje różnica wektora w interioryzacji... metody i cel mają podobny " E.S.L
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: tygrysica3 » 10 lip 2014, o 10:42

bonz pisze:
6. Pensja mężczyzny.
Saren pisze:
(...) a faceci lecą na "lesbijki"
... http://www.gnioty.pl/19875#.U75PQEDleSo

:cool: :lol: :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
Awatar użytkownika
cat5
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 22 lut 2014, o 15:07

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: cat5 » 10 lip 2014, o 11:58

gimmeeverything pisze: oprócz jąder i miesiączkowania - wszystko (z ruchaniem włącznie) obaliłabym jednym ciosem
Lepiej nie można byłoby tego napisać, z ruchaniem włącznie hehehe <3
Awatar użytkownika
cat5
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 22 lut 2014, o 15:07

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: cat5 » 10 lip 2014, o 12:01

liberia pisze:A co do tematu lepiej ,żeby kobiety biseksualne nie wiązały się z nami populacja ludności ogromnie by spadła i facetom zostały by kozy.. :cool:
I to sine nazywa poczucie humoru :P
Awatar użytkownika
Len
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 373
Rejestracja: 10 lut 2013, o 19:27
Lokalizacja: między Czarnym a Czerwonym

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: Len » 10 lip 2014, o 12:43

bonz pisze:Kobieta kobiety nie wyrucha. Nigdy.
:rotfl: oczywiście, że tak! I zrobi to lepiej niż jądromózg.
liberia
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 63
Rejestracja: 4 lip 2014, o 21:35

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: liberia » 10 lip 2014, o 14:02

Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Tak sobie myślę , że bym nie chciała przekonywać kogoś aby był ze mną.Miałabym udowadniać , że jestem lepsza niż facet?Myślę że nie chodzi o to .Kocha się nie za wkręcanie zajebiście śrubek czy za opuszczanie deski klozetowej,,wynajmę sobie gościa i też profesjonalnie wkręci..śrubkę :pilka: albo bo przystojny i niech inni zazdroszczą a i rodzina zadowolona .Zakochując się nie myślimy ,ze kochamy bo dobrze prowadzi auto .Znam laski , które potrafią takie rzeczy ze tylko podziwiać , a i tak przecież nie kocham je wszystkie naraz :D Może jestem dziwna ,inna bo same wiecie co się dzieje w związkach, człowiek nie nadąża kto z kim i jak szybko.Reasumując kocham człowieka jakim jest , a nie co potrafi...Jeśli jest inaczej ...Sodoma i Gomora :evil: :podbite oczko:
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: tygrysica3 » 10 lip 2014, o 15:05

Len pisze:
bonz pisze:Kobieta kobiety nie wyrucha. Nigdy.
:rotfl: oczywiście, że tak! I zrobi to lepiej niż jądromózg.
... :ok: :pilka:
:piwo:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: kompot » 10 lip 2014, o 23:23

KobiecaPrzyjazn pisze: Z kolei jeśli kobieta ma poglądy, które wchodzą na tory feminizmu, ma w sobie naturalną odwagę i siłę żeby wychodzić poza schemat, nie jest osobą zewnątrz-sterowną to moim zdaniem będzie jej łatwiej stworzyć związek z drugą kobietą przy obecności względnych preferencji skierowanych na kobiety.
Zgadzam się. Swego czasu pisałam (bez hejtu) w jakimś wątku o moich ówczesnych lękach wobec wiązania się z bi. Z perspektywy czasu wydają mi się zupełnie nieuzasadnione, bo i tak podobały mi się zawsze feministki/lewaczki itp. Dla takich bi perspektywa bycia z kobietą jest co najmniej tak atrakcyjna jak bycie z facetem, o ile nie bardziej, gdyż ten typ tak ma, że lubi płynąć pod prąd (sama tak lubię). Tak więc im mniej konserwatywna dziewczyna, tym bardziej wyrównują się Twoje szanse vs. facet, aż przestaje się liczyć płeć tylko np. osobowość, siła psychiczna, osiągnięcia, zarobki, atrakcyjność fizyczna, poczucie humoru itd. Zupełnie tak samo jak gdybyś konkurowała o względy les z inną kobietą.

Podkreśliłam zarobki, bo to według mnie ważne. Bi humanistka przymierająca głodem nie rzuci dobrze zarabiającego informatyka dla najpiękniejszej nawet poetki, bo musi mieć co do gara włożyć, tym bardziej gdyby planowała się rozmnożyć. Dlatego według mnie im więcej będą zarabiać les, tym rzadziej faceci będą nam sprzątać biseksualistki sprzed nosa ;)
Awatar użytkownika
MSigma
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 330
Rejestracja: 9 paź 2013, o 23:27

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: MSigma » 11 lip 2014, o 00:24

bonz pisze:Wiedziałam, że wywołam oburzenie tym prowokującym postem zawierającym punkty.
no właśnie nad tym też się czasami zastanawiam czy jesteś na tym forum tylko po to żeby prowokować...?
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: Gaik » 11 lip 2014, o 01:20

Myślę, że jeszcze jeden aspekt może być istotny. Wychowanie. To nam gdzieś zalega w podświadomości. Te nawyki z okresu naszego dzieciństwa i dorastania. Jakaś średnia człowieka, z natury wolno się adaptuje do zmiany i dlatego za nią nie przepada.
Ktoś, kto był wychowany w tzw. pełnej rodzinie, czyli z matką i ojcem, dorastał w otoczeniu obu płci, pierwsze wyobrażenia o życiu miał właśnie takie. Chyba dość często zdarza się, że jako małe dzieci chcemy być tacy jak mama czy tata. Potem jest wyodrębnianie siebie, czas dojrzewania. To wiele zmienia mentalnie ale ten zalążek wczesnych wyobrażeń, o tym jakie jest życie, może pozostać.
Tu na forum jest wiele opinii podszytych stereotypami. Czytając czuję, że opierają się na negatywnych doświadczeniach związanych z rolami płciowymi. Te doświadczenia generalizowane są na wszystkie damsko-męskie relacje. I wówczas aż trudno się dziwić hipotezom, że lesbijka to taka skrajna feministka albo lesbijka to taka kobieta zraniona przez mężczyzn.
No ale są też takie osoby, które dorastając obserwowały rodziców, którzy są razem szczęśliwi. I co wtedy?Czy nie prościej jest wówczas starać się iść w ich ślady odkrywając w sobie potencjalną możliwość ukierunkowania czyli wyboru?
A na to panaceum to tylko jakaś spora samoświadomość plus dobre chęci, czyli mocno ugruntowane emocje, czy tam filozofia swojego wyboru.Z resztą, jak i na wszystkie inne zalety związku z facetem. Niestety nadal zarabiają więcej i szybciej awansują. W przeciwieństwie do kobiet wzajemnie się w tym wspierają z góry zakładając, że jak jest on to musi jeszcze finansowo ją wspierać. Presja społeczna ściśle powiązana ze wspomnianym przeze mnie wyobrażeniem o codzienności. Jeśli ktoś dorasta w sporej familii będącej, jak to nazwano, " kolebką polskości" , to trudno mu potem, to jedno życie jakie tu mamy, przejść bez teściów i zięciów i chrztów i komunii na 100 osób.
Gdy jest się młodym to różne rzeczy są ważne i najważniejsze ale z doświadczeniem własnego przemijania, śmiertelności, wielu ludzi kierują na dokonanie wyborów. Każdy taki wybór powoduje, że coś się traci. W otoczeniu miałam przykłady takich osób, które po latach uznawania się za lesbijki wybierały faceta. Jak i takie przykłady gdzie osoba biseksualna mimo kilku lat z kobietą wybierała jednak płeć męską. Nie wiem jednak czy to wszystko w tą lub drugą stronę może być do śmierci.Chyba nie ma w życiu wyborów ostatecznych a niektórzy pragną wiele doświadczyć.
Temat niby nieco humorystyczny. Paradoksalnie mógłby prowokować feministyczny manifest bo np. to co napisała Kompot czyli kasa a nikt za nas tej nierówności nie zmieni.
No i pod drugim opisanym przeze mnie problemem czyli rodzinnym jest nieskuteczność coming outu nawet gdy do niego dochodzi. Często jest tak, że po zaakceptowaniu informacji jest milcząca aprobata i unikanie tematu. Co z tego, że rodzina nie reaguje agresją gdy staje się to tabu?Nadal posiadanie przez dziecko partnera tej samej płci nie jest dla rodziny tym samym co odmiennej.
Wyrównajmy te kwestie a wybór biseksualnych będzie...Trudniejszy :wink:
Awatar użytkownika
bonz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 9 lut 2013, o 18:03
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: bonz » 11 lip 2014, o 08:55

MSigma pisze:
bonz pisze:Wiedziałam, że wywołam oburzenie tym prowokującym postem zawierającym punkty.
no właśnie nad tym też się czasami zastanawiam czy jesteś na tym forum tylko po to żeby prowokować...?

Nie, nie tylko dlatego. Czasami włączy mi się taki żartobliwy moduł pisania, ale częściej piszę posty na poważnie, tylko w lekkim tonie. Na pewno nie traktuję ultra-poważnie całego Internetu. To forum, jak też inne strony to dla mnie rozrywka.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak przekonać biseksualistki żeby wiązały się z nami ?

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 11 lip 2014, o 09:34

Anrey pisze:
A biseksualistki, które bardziej skłaniają się ku mężczyznom - niech z nimi będą. Krzyżyk na drogę. Nie widzę sensu w przekonywaniu ich do innego życia.
Dokładnie, w przeciwnym wypadku mamy dramaty jak często opisywane tu na forum. Niestety biseksualistki nie chodzą z etykietami, na których są numerki w skali Kinsey'a :wink: stąd światopogl jest ważny. Chyba, że ktos woli iśc na łatwiznę, jak często sie zdarza i ograniczyć swoje pole wyboru tylko do lesbijek. I rozumiem to. Sama, gdybym chciała się związać, też bym wybrała lesbijkę :)
kompot pisze:Tak więc im mniej konserwatywna dziewczyna, tym bardziej wyrównują się Twoje szanse vs. facet, aż przestaje się liczyć płeć tylko np. osobowość, siła psychiczna, osiągnięcia, zarobki, atrakcyjność fizyczna, poczucie humoru itd. Zupełnie tak samo jak gdybyś konkurowała o względy les z inną kobietą.

Podkreśliłam zarobki, bo to według mnie ważne. Bi humanistka przymierająca głodem nie rzuci dobrze zarabiającego informatyka dla najpiękniejszej nawet poetki, bo musi mieć co do gara włożyć, tym bardziej gdyby planowała się rozmnożyć. Dlatego według mnie im więcej będą zarabiać les, tym rzadziej faceci będą nam sprzątać biseksualistki sprzed nosa ;)
Zgadzam się. Choć lesbijka także nie zwiąże(nie powinna) z bi humanistką przymierającą głodem. Są najważniejsze. Może źle to brzmi, ale niezupełnie jest tak, że wynika to z materialistycznego nastawienia do życia. Wysokie zarobki gwarantują relacje partnerskie, w miejsce zależności, czyli tak naprawdę eliminują najbardziej szkodliwe czynniki rozpadu związku. Zresztą tak powinno być też w relacji kobieta-mężczyzna. Ale dla kobiet jest to chyba szczególnie ważne, zwłaszcza, że nie są obecne w takim związku stereotypy ról związanych z płcią, czyli - mężczyzna zarabia, kobieta zajmuje się domem i dziećmi, a podział takich ról wynika bardziej z ustaleń między partnerami.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Zablokowany