Dobrze kombinujesz, ale jak ja "demaskowałam" moją koleżankę, to akurat jej motoryka nie skupiała na mnie aż takiej uwagi, jak sposób wypowiadania się. Okazało się, że moje przeczucia mnie nie myliły, chociaż ona zarzeka się, że lesbijką nie jest, a jej obecna relacja kobieco-kobieca jest pierwsza. Ta dziewczyna mimo kobiecej wrażliwości ma sposób poruszania się bardziej męski, ale testosteronem nie ocieka i bez problemu można się zorientować co do jej płci (mimo płaskopiersia).confusedgirl pisze:luzniejsze podejscie-chodzenie z rekami w kieszeniach :p, opieranie sie jedna noga o jakies wzniesienia,trzymanie butelki piwa bardziej za szyje a nie obejmujac delikatnie calej butli ehehe no sama cos w sobie "dziwnego" szukam
Cokolwiek by nie mówić, zawsze pozostaje ten procent niepewności, bo czasami dziewczyny nieświadomie robią coś "typowo lesbijskiego", a potem okazuje się, że nie miały o tym pojęcia i nie ma to nic wspólnego z ich orientacją. Tak było w przypadku tej mojej koleżanki, która nosiła obrączkę na kciuku wyłącznie dla wygody.