Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Alpha » 17 lis 2015, o 22:52

Jestem szczęśliwa! Kocham i jestem kochana. Mam miłość, przyjaźń, wsparcie i zaufanie. Wszystko to jest mi dane i ja mogę to ofiarować. Mogę na kogoś czekać i ktoś czeka na mnie. Spełniam marzenia sprzed lat, swoje pasje. Żyję pełnią życia. Podnoszę się, kiedy upadam. Gdy się cofam, nie trafiam na pustkę. Ktoś stoi za mną. Budzę się z głową pełną pomysłów i wciąż chce mi się chcieć. Mam z kim płakać i z kim się śmiać. Mam na kogo nawrzeszczeć. Nie jestem idealna. Rano wyglądam jakby piorun strzelił w rabarbar, wieczorem jestem zmęczona. Ale to co czuję wewnątrz, to radość. Radość z tego wszystkiego co się dzieje w moim życiu, chociaż czasem klnę jak ostatni gbur i ciskam jak wariat, to i tak to czuję.
Czytam forum od dawna. Tyle trosk, kłopotów, dramatów, niemniej głupot, zawiści, złości. Czy są tu osoby, którym jest dobrze? Które cieszy to co mają? Które potrafią docenić zwykłą codzienność tak przecież niezwyczajną? Napiszcie, niech się trochę rozjaśni forowy świat!
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
sloneczko79
super forma
super forma
Posty: 1589
Rejestracja: 12 sie 2014, o 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: sloneczko79 » 17 lis 2015, o 23:43

:toast: :toast: :toast: :toast: :toast: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

Czytając taki tekst,człowiekowi od razu weselej się robi.
Życzę Wam (Alpha i Alfa_Omega) kolejnych,równie udanych i przede wszystkim wspólnych lat. :D
Najpierw byłam niezdecydowana,a teraz to już nie wiem....
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Wiosennagwiazda » 18 lis 2015, o 09:01

o! jaki miły post.
Będzie stanowić przeciwwagę do innych tematów na forum.
Szczęście raz na zawsze nie jest dane, ale jak już jest to :slonko:
Lotta15
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 21 wrz 2015, o 11:52

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Lotta15 » 18 lis 2015, o 09:12

Dobrze się czyta Twój wpis. Jest po prostu zwyczajny o życiu jakie na co dzień każdy z nas ma na wyciągnięcie ręki. Mniej złości, zazdrości, więcej empatii i można wiele pozytywów życia odnaleźć.
Oby tak dalej :D
sevilla
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 235
Rejestracja: 29 sty 2013, o 09:56

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: sevilla » 18 lis 2015, o 10:15

Alpha, oczywiście , że są tu takie osoby, które cieszą się powszednim dniem życia. I mają wielki apetyt na życie :-) Tak po prostu i bez powodu.
Myślę, że szczęście to jest stan ducha, albo umysłu. Albo jedno i drugie razem , w symbiozie.
trala lala la trala la la la......
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: dobranocka14 » 18 lis 2015, o 10:39

Wiosennagwiazda pisze:Szczęście raz na zawsze nie jest dane, ale jak już jest to :slonko:
Bo może być dane w życiu ze dwa a nawet trzy razy. Niektórzy to wiedzą, niektórym (na razie) pozostaje wiara, że tak będzie :)
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: takeyoudowntown » 18 lis 2015, o 11:23

dobranocka14 pisze:
Wiosennagwiazda pisze:Szczęście raz na zawsze nie jest dane, ale jak już jest to :slonko:
Bo może być dane w życiu ze dwa a nawet trzy razy. Niektórzy to wiedzą, niektórym (na razie) pozostaje wiara, że tak będzie :)
Dlaczego dwa albo trzy akurat? Chyba, że szczęście uzależnia się od obecności partnera w życiu, to można tak patrzeć.
Ja też jestem szczęśliwa od tego roku, pisałam o tym kiedyś tutaj :)
I nie mam nikogo i chyba paradoksalnie właśnie dlatego mam ten wspaniały stan :) Między innymi, bo przyczyniły się do tego również inne kwestie, głównie zmiana sposobu myślenia.
Be someone who makes you happy
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: dobranocka14 » 18 lis 2015, o 12:08

takeyoudowntown pisze:
dobranocka14 pisze:
Wiosennagwiazda pisze:Szczęście raz na zawsze nie jest dane, ale jak już jest to :slonko:
Bo może być dane w życiu ze dwa a nawet trzy razy. Niektórzy to wiedzą, niektórym (na razie) pozostaje wiara, że tak będzie :)
Dlaczego dwa albo trzy akurat? Chyba, że szczęście uzależnia się od obecności partnera w życiu, to można tak patrzeć.
Ja też jestem szczęśliwa od tego roku, pisałam o tym kiedyś tutaj :)
I nie mam nikogo i chyba paradoksalnie właśnie dlatego mam ten wspaniały stan :) Między innymi, bo przyczyniły się do tego również inne kwestie, głównie zmiana sposobu myślenia.
Tak - częściowo masz rację. Wyszłam z założenia, że szczęście to najwyższy stan zadowolenia, spełnienie na wszystkich polach życia w tym uczuciowym - taka wisienka na torcie. Występujący rzadko (w przeciwieństwie do "zwykłego" zadowolenia) i przez to wyjątkowy ;)
To subiektywna ocena i fajnie, że odczuwasz inaczej ;).
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Wiosennagwiazda » 18 lis 2015, o 12:58

dobranocka14 pisze:
Wiosennagwiazda pisze:Szczęście raz na zawsze nie jest dane, ale jak już jest to :slonko:
Bo może być dane w życiu ze dwa a nawet trzy razy. Niektórzy to wiedzą, niektórym (na razie) pozostaje wiara, że tak będzie :)
Wiara czyni cuda ;-)
A sama nadzieja, ma cos ze szczescia.
Doris_Black
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 8 maja 2014, o 16:57

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Doris_Black » 18 lis 2015, o 13:23

Alpha pisze: Czy są tu osoby, którym jest dobrze? Które cieszy to co mają? Które potrafią docenić zwykłą codzienność tak przecież niezwyczajną? Napiszcie, niech się trochę rozjaśni forowy świat!
:) Szczęśliwe, kochające się wzajemnie i nadal zakochane, patrzące na siebie jak na zjawisko nadprzyrodzone, cieszące się z tego, że zasypiają i budzą się razem.

Poza radością czerpaną z relacji z drugą osobą, jestem szczęśliwa, że znalazłam nową drogę w życiu.
Warto być sobą :)
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Alfa_Omega » 18 lis 2015, o 13:34

sloneczko79 pisze::toast: :toast: :toast: :toast: :toast: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

Czytając taki tekst,człowiekowi od razu weselej się robi.
Życzę Wam (Alpha i Alfa_Omega) kolejnych,równie udanych i przede wszystkim wspólnych lat. :D
dziękujemy Słoneczko i wszystkim tego życzymy :D
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: gimmeeverything » 18 lis 2015, o 15:07

mój paskudnie wymagający charakter pozwala mi zauważać i doceniać kojarzone ze szczęściem rzadkie chwile błogości czy euforii tylko wówczas, gdy zdarzają się sporadycznie i są jedynie krótkotrwale - IMO właśnie na tym polega ich niezwykły urok; permanentnie-monotonny stan upojenia szczęściem byłby dla mnie zdecydowanie nie do zniesienia (= niezmiernie szybko ulegam znudzeniu), stąd swoją codzienność określam raczej mianem satysfakcjonującej -
niemniej wszystkim, którzy postrzegają to inaczej - w tym założycielce tematu i jej partnerce - gratuluję oraz życzę dalszego trwania w poczuciu szczęścia :D
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
Cavalier
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 106
Rejestracja: 12 sty 2015, o 21:39

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Cavalier » 18 lis 2015, o 21:08

Mimo swojego paskudnego i władczego charakteru mam swoją połówkę od prawie 2 i pół roku. Bywało lepiej czy gorzej ale każde problemy w związku uważam za próbę przed "samodzielnym życiem". Nie zamieniłabym jej na żadną inną chociaż zdarzało mi się patrzeć na ładne dziewczyny. Przeważnie wtedy był zazdrosny foszek i teksty typu "uważaj bo Ci libido uszami wychodzi" :lol:
Nie raz zdarzało mi się dostać przez to "w czapkę" ale nigdy nie było w tym jakiejś nienawiści. Po trwającej godzinę kłótni potrafimy sobie w sekundę wybaczyć.
Dołączam do grona szczęśliwych osób.
Czytaj moje posty w całości. Czasem pieprzę jak potłuczona ale później morał z tego wyniknie. Jestem chaotyczną osobą, wybacz :D
OnaSama3X
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 41
Rejestracja: 27 gru 2011, o 20:36

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: OnaSama3X » 19 lis 2015, o 01:18

Brawo Wy :D :cool:
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Alpha » 19 lis 2015, o 01:22

gimmeeverything pisze:mój paskudnie wymagający charakter pozwala mi zauważać i doceniać kojarzone ze szczęściem rzadkie chwile błogości czy euforii tylko wówczas, gdy zdarzają się sporadycznie i są jedynie krótkotrwale - IMO właśnie na tym polega ich niezwykły urok; permanentnie-monotonny stan upojenia szczęściem byłby dla mnie zdecydowanie nie do zniesienia (= niezmiernie szybko ulegam znudzeniu), stąd swoją codzienność określam raczej mianem satysfakcjonującej -
niemniej wszystkim, którzy postrzegają to inaczej - w tym założycielce tematu i jej partnerce - gratuluję oraz życzę dalszego trwania w poczuciu szczęścia :D
Nie istnieje takie zjawisko jak permanentnie-monotonny stan upojenia szczęściem. Szczęście, w moim pojmowaniu, to stan umyslu, ducha i ciała który osiągamy w momencie gdy nauczymy się pewnej harmonii z tym co otacza i spotyka nas codziennie, w zwykłym życiu, w codziennym zmaganiu z problemami, troskami, smutkami jak i w kolekcjonowaniu drobnych radości, uśmiechów, sukcesów. Tych wszystkich małych i dużych dzwonów, które zawsze gdzieś w naszym życiu grzmią. Ciszej czy głośniej. Także osiągnięcie takiego poziomu akceptacji siebie, otaczających ludzi, partnerki., który daje pewność, zaufanie i wiarę we wlasne możliwości. Napędza do działania. Szczęścia, jak wszystkiego w życiu można się nauczyć. Nauczyć je czuć i pojmować ale przede wszystkim budować je. I jest to chyba najbardziej wymagajacy projekt, jaki przychodzi nam realizować. O ile oczywiście tego chcemy i potrzebujemy.
Myślę, że każdy ma swój obraz szczęścia, sposób na jego osiągnięcie a wszystkie są dobre i ważne. Najgorze,j i chyba najtrudniej, nie starać go dostrzegać na swojej drodze. :D
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
MSigma
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 330
Rejestracja: 9 paź 2013, o 23:27

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: MSigma » 19 lis 2015, o 02:06

Świetny temat! :D :slonko: no cóż jest w moim życiu wiele rzeczy, które chciałabym zmienić na lepsze i pewnie kiedyś to zrobię (przynajmniej część) ;) ale jeśli mam podsumować ogólny stan mojego dobrobytu emocjonalnego to tak, jestem szczęśliwa i owszem uszczęśliwia mnie to, że mam z kim dzielić smutki i radości, że mogę budzić się i zasypiać obok kobiety, którą kocham, która kocha mnie, która daje mi poczucie bezpieczeństwa tolerując wszystkie dziwne rzeczy, które robię i mówię (czasem tylko patrzy na mnie z taką przesadnie wyrozumiałą miną i szybką ripostą sprowadza na ziemię :serce: ) akceptując mnie (prawie ;P) taką jaką naprawdę jestem (może w wyjątkiem bałaganiarstwa i lenistwa :roll: :/) co chyba nie zawsze bywa najłatwiejsze, ale ona też jest prawie idealna ;) ;P :sing: "be happy"!
Awatar użytkownika
pannaeliza
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 969
Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: pannaeliza » 19 lis 2015, o 09:43

Nie wiem czy do szczęśliwych ale do zadowolonych z życia i dość często szczęśliwych na pewno się zaliczam ;)

I ja uważam, że stan permanentnego szczęścia nie istnieje, bardziej równowaga i idące za nią zadowolenie z życia, więc pewnie z tego to wynika. Ale jest spoko generalnie :D
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: gimmeeverything » 19 lis 2015, o 14:32

Alpha pisze: Szczęście, w moim pojmowaniu, to stan umyslu, ducha i ciała który osiągamy w momencie gdy nauczymy się pewnej harmonii z tym co otacza i spotyka nas codziennie, w zwykłym życiu, w codziennym zmaganiu z problemami, troskami, smutkami jak i w kolekcjonowaniu drobnych radości, uśmiechów, sukcesów. Tych wszystkich małych i dużych dzwonów, które zawsze gdzieś w naszym życiu grzmią. Ciszej czy głośniej.
krótko mówiąc: Sylwia Grzeszczak :cool:
Nie istnieje takie zjawisko jak permanentnie-monotonny stan upojenia szczęściem.
oczywiście, że nie (wszystko, o czym tak ładnie i przekonywająco piszesz jest - wg mnie - bardziej stanem zadowolenia/usatysfakcjonowania/harmonii/spełnienia, niż chwilowym intensywnym i spontanicznym doznaniem, z jakim kojarzy mi się uczucie szczęścia), i aż mnie otrzepało na samą myśl o tym ekscytująco-ulotnym momencie jako dość pragmatycznie brzmiącym "'projekcie do zrealizowania".
Szczęścia, jak wszystkiego w życiu można się nauczyć. Nauczyć je czuć i pojmować ale przede wszystkim budować je.
czyli przyspieszony kurs + promocja w Castoramie + codzienna mozolna praca? = to ja raczej podziękuję, pozostając przy bliższym mi punkcie widzenia:

(...) Bo szczęście to przelotny gość,
przebłysk słonecznej pogody.
I dużo wie, kto pojął, że
szczęście to garść pełna wody.

Szczęście to ta chwila co trwa,
szczęście to piórko na dłoni,
co zjawia się, gdy samo chce
i gdy się za nim nie goni...


(- ale jak kto woli, rzecz jasna :D )

ps. nie miej mi za złe, Alpha :wink: - muszę być jednak nieszczęśliwa, albo co najmniej zakompleksiona&sfrustrowana, skoro się głupio czepiam :lol:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: to_jest_nick » 19 lis 2015, o 19:44

Odechciewa mi się pisać na tym forum ale ciągnie mnie do niego jeden sentyment... a i temat jest miłą odmianą. :-)

Twierdzenie, że szczęście może w ogóle istnieć jako nieustający stan euforii jest banałem, szczęście jest nieliniowe. Wydaje mi się, że im dziwniejsza definicja szczęścia tym osoba mniej szczęśliwa (oczywiście to moje zdanie, czy trzeba zaznaczać, widać trzeba bo prócz własnego zdania można (?) się przecież kierować "czyimiś domysłami i przyzwyczajeniami" :mrgreen: może też tak być, że ktoś uzna, że moje poglądy są aluzją do jego poglądów, a inna stwierdzi, że w swoim poście "piję" do niej i post nadaje się do usunięcia - cóż oto przykład, że nie można zaznać pełni szczęścia nawet wypowiadając się z wielką radością o własnym szczęściu 8) ). Najlepsze są proste interpretacje i widzenie rzeczy takimi jakimi są. Szczęście przede wszystkim trzeba nie tylko odnajdywać ale umieć tworzyć, tworzyć dla siebie i dla innych, zdolność do wartościowych i długotrwałych relacji z ludźmi jest niewątpliwie prostą drogą do osiągnięcia celu pod warunkiem, że nie jest się buddystką bo wtedy cel jest zgoła inny. :-)

Pozostając jednak w duchu tego co napisała Alfa, że jej szczęście ścisłe wiąże się z drugim człowiekiem to powiem, że moje też i zawsze tak było, nie jestem typem samotnika, zawsze mi zależało na ludziach na tej najbliższej osobie ale i na przyjaźni i zawsze to miałam. Cóż więcej dodać, poszaleć jak Alfa? Tak, kocham i jestem kochana niezmiennie od 8 lat (więcej już chyba nawet), mam mądra i bardzo atrakcyjną partnerkę, świetnie się dogadujemy, nie rozmawiamy o filozofii (kolejne idiotyczne uogólnienie, coś jak ultra kobiecość to zawsze są: różowe tipsy i białe kozaczki). Rozmowy o filozofii jako synonim nadęcia tak? Nadęte i męczące mogą być również nadmierny cynizm i sarkazm, pompatyczne rozmowy o polityce, umoralnianie i przechwałki, wszechwiedza bez pokory itp. Zatem rozmawiamy na bardzo różne tematy i się przy tym dobrze ze osoba czujemy i bardzo lubimy (to tak a propos innego tematu), bo to wszystko składa się na szczęście, które może trwać nawet gdy pierwsze motylki przeminą (ja to nazywam piorunami, to co się czuje wtedy w brzuchu ale pisze motylki bo ktoś może nie skojarzyć).

A tu coś w temacie, nie zrażajcie się, że taki love song ale są i akcenty branżowe. ;-) https://www.youtube.com/watch?v=iA8huEmBjK0

A Wam Alfy gratuluję i życzę dużo radości z bycia razem! :slonko:
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Wiosennagwiazda » 19 lis 2015, o 20:56

to_jest_nick pisze:Odechciewa mi się pisać na tym forum ale ciągnie mnie do niego jeden sentyment... a i temat jest miłą odmianą. :-)
(oczywiście to moje zdanie, czy trzeba zaznaczać, widać trzeba bo prócz własnego zdania można (?) się przecież kierować "czyimiś domysłami i przyzwyczajeniami" :mrgreen: może też tak być, że ktoś uzna, że moje poglądy są aluzją do jego poglądów, a inna stwierdzi, że w swoim poście "piję" do niej i post nadaje się do usunięcia - cóż oto przykład, że nie można zaznać pełni szczęścia nawet wypowiadając się z wielką radością o własnym szczęściu

A tu coś w temacie, nie zrażajcie się, że taki love song ale są i akcenty branżowe. ;-) https://www.youtube.com/watch?v=iA8huEmBjK0

Tojestnick
a Ty znowu i znowu... :wink: już miało być szczęśliwie, radośnie może nawet z odrobiną euforii a zaczyna się od- "odechciewa mi się"
Szczęścia dla Was :slonko:
a i żeby Wam się nie odechciało :wink:
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: to_jest_nick » 19 lis 2015, o 21:02

Wiosenna Duszko... odechciewa się nie tylko mnie, a i mnie nie wszystkiego, a tylko tego :D, było też radośnie i miłe akcenty, kto miał zobaczyć ten widział:-).
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Wiosennagwiazda » 19 lis 2015, o 21:15

to_jest_nick pisze:Wiosenna Duszko... odechciewa się nie tylko mnie, a i mnie nie wszystkiego, a tylko tego :D, było też radośnie i miłe akcenty, kto miał zobaczyć ten widział:-).

...źdźbło w oku :wink: :wink:
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: to_jest_nick » 19 lis 2015, o 21:17

Wiosennagwiazda pisze:
to_jest_nick pisze:Wiosenna Duszko... odechciewa się nie tylko mnie, a i mnie nie wszystkiego, a tylko tego :D, było też radośnie i miłe akcenty, kto miał zobaczyć ten widział:-).

...źdźbło w oku :wink: :wink:
Na Biblię Cię wzięło to jest tu nowy temat:-)
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Wiosennagwiazda » 19 lis 2015, o 21:20

to_jest_nick pisze:
Wiosennagwiazda pisze:
to_jest_nick pisze:Wiosenna Duszko... odechciewa się nie tylko mnie, a i mnie nie wszystkiego, a tylko tego :D, było też radośnie i miłe akcenty, kto miał zobaczyć ten widział:-).

...źdźbło w oku :wink: :wink:
Na Biblię Cię wzięło to jest tu nowy temat:-)
tak po Bożemu :lol:
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: adama » 19 lis 2015, o 22:57

Nick wyposzczony ;)
A tu na prywatnym polu (kapitalizm) nie da się za dużo pohasać :lol:

p.s. Nick, własne forum i też odeślesz do K....ka :cool:
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: to_jest_nick » 19 lis 2015, o 23:03

adama pisze:Nick wyposzczony ;)
A tu na prywatnym polu (kapitalizm) nie da się za dużo pohasać :lol:
Niektóre tu za bardzo hasały, aż niemiło czytać.
też odeślesz
Na Księżyc? Może być? :cool:
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: tygrysica3 » 19 lis 2015, o 23:23

adama pisze:Nick wyposzczony ;)
...Adama, aż strach się bać :lol: ...a mówiłam: "Nickuś nie odchodź! - bez nas będziesz nieszczęśliwa" :cool: :lol: :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: to_jest_nick » 20 lis 2015, o 11:52

tygrysica3 pisze:
adama pisze:Nick wyposzczony ;)
...Adama, aż strach się bać :lol: ...a mówiłam: "Nickuś nie odchodź! - bez nas będziesz nieszczęśliwa" :cool: :lol: :wink:

Hehehe. A jednak ciągnie wilka do lasu, a może kota do... innych kotów :cool: i lubiących koty. :pilka:
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: tygrysica3 » 20 lis 2015, o 12:30

to_jest_nick pisze: Hehehe. A jednak ciągnie wilka do lasu, a może kota do... innych kotów :cool: i lubiących koty. :pilka:
... :!: - no właśnie = a gdzie "avatarowy sierściuszek" :>
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: Jestem szczęśliwym człowiekiem.

Post autor: Alpha » 20 lis 2015, o 15:50

tygrysica3 pisze:
to_jest_nick pisze: Hehehe. A jednak ciągnie wilka do lasu, a może kota do... innych kotów :cool: i lubiących koty. :pilka:
... :!: - no właśnie = a gdzie "avatarowy sierściuszek" :>
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
ODPOWIEDZ