To mnie zżera od środka...

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Zapominam
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2016, o 22:40

To mnie zżera od środka...

Post autor: Zapominam » 9 maja 2016, o 22:45

Temat: Pomocy, to mnie zżera od środka...

Witajcie, mam pewien problem, może ktoś byłby w stanie mi pomóc?
Coraz intensywniej dopada mnie poczucie samotności. Mam przyjaciółki, znajomych, przełamałam swoją niechęć i zaczęłam chodzić na domówki/grille/inne spotkania i nawet mi się spodobało, poznaję nowych ludzi, a mimo to… Jak za dnia sobie radzę to wieczorami coś chce mnie od środka rozsadzić. Mam wrażenie, że ciągle na coś czekam, jakąś wiadomość, cokolwiek nawet kiedy wiem, że nic takiego nie przyjdzie. Co chwilę sprawdzam komunikatory, szperam po Internecie, odświeżam strony, na których i tak nic nowego się nie pojawi. Marnuję tak coraz więcej czasu, który mogłabym przeznaczyć na projekty, naukę czy coś przyjemnego. Mam trudności ze skupieniem się na oglądanym filmie, czytanej książce. Nie wiem co się dzieje i coraz bardziej mnie to przeraża. Jedyne co to udaje mi się skupić na ćwiczeniach ale nie jestem w stanie ćwiczyć przez cały wieczór chociaż najchętniej bym to robiła. Wróciły problemy z zasypianiem i nawet zmęczona nie jestem w stanie zasnąć przed północą. Chciałabym się jakoś uspokoić, opanować i wyrzucić to z siebie… Pozbyć tego czekania.
Mam nadzieję, że niedługo to minie…
Pozdrawiam.
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: onlyforyoureyes » 9 maja 2016, o 22:51

byłaś kiedyś w związku? jeśli tak to jak się skończył? bo coś podejrzewam że to czekanie to jakaś pozostałość po czymś co było, minęło i nie wróci.
Zapominam
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2016, o 22:40

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: Zapominam » 9 maja 2016, o 22:56

onlyforyoureyes pisze:byłaś kiedyś w związku? jeśli tak to jak się skończył? bo coś podejrzewam że to czekanie to jakaś pozostałość po czymś co było, minęło i nie wróci.
Bardzo możliwe, że to jest przyczyną. Skończył się mało przyjemnie ale jestem zadowolona, że już po wszystkim. Jak widać, podświadomie mogę się dalej z tym męczyć... Nie mam pojęcia co robić.
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: onlyforyoureyes » 9 maja 2016, o 23:13

ale piszesz z kimś, że czekasz na wiadomość na komunikatorach, itd.? ile masz lat? długo jesteś sama?
Zapominam
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2016, o 22:40

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: Zapominam » 9 maja 2016, o 23:25

Nie piszę z nikim, na kogo wiadomość miałabym czekać. To jest takie wewnętrzne, bezpodstawne uczucie. Mam 20 lat i nie jestem jakoś długo sama ale do tej pory zawsze ktoś był. Jestem w zupełne nowej dla siebie sytuacji.
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: onlyforyoureyes » 9 maja 2016, o 23:34

hmm... jak nie jesteś długo sama to zmienia postać rzeczy. pobądź trochę sama. naucz się samotności. to całkiem cenne doświadczenie, taka umiejętność bycia samej. a nie ciągle z kimś.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: biedronca » 10 maja 2016, o 05:40

A to nie jest czasem uzależnienie od Internetu?
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: takeyoudowntown » 10 maja 2016, o 10:19

Jeśli do tej pory zawsze ktoś był, to uczucie osamotnienia i tęsknota są normalne. Pożyjesz w tym stanie chwilę, to się przyzwyczaisz, a może znajdzie się ktoś nowy :)
Be someone who makes you happy
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 10 maja 2016, o 12:21

Zapominam pisze: Do tej pory zawsze ktoś był.
Jestem w zupełne nowej dla siebie sytuacji.
1. Jesteś szczęściarą ?
2. Jesteś bardzo atrakcyjna ?
3. Czy miewasz zachowania kompulsywne ? (zwłaszcza dotyczące sfery seksualnej)
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: onlyforyoureyes » 10 maja 2016, o 12:32

salami pisze:
Zapominam pisze: Do tej pory zawsze ktoś był.
Jestem w zupełne nowej dla siebie sytuacji.
1. Jesteś szczęściarą ?
Zastanawiające Salami... dlaczego pytasz czy autorka jest szczęściarą? naprawdę myślisz że bycie z kimś w związku non stop to szczęście? ciekawi mnie to, czemu tak zadałaś pytanie...? dla mnie osoba która wchodzi wciąż w nowe związki to właśnie ktoś bez szczęścia, kto raz że nie potrafi zbudować jednego porządnego związku tylko skacze z kwiatka na kwiatek, a dwa że taki ktoś to dla mnie najczęściej (własne obserwacje) słabeusz, który nie potrafi znieść samego siebie, stąd szuka ucieczki od siebie, rzucając sie wciąż w nowe ramiona. naprawdę jestem zaskoczona twoim pytaniem...
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: takeyoudowntown » 10 maja 2016, o 12:52

Only, a skąd wiesz, że autorka skacze z kwiatka na kwiatek?
"Zawsze ktoś był", może znaczyć, że miała 2 związki po parę lat, albo 3 związki po rok, nie znaczy od razu, że skacze,
choć zgodzę się z tym, że istnieje takie zjawisko przez samych zainteresowanych nazywane "testowaniem partnera", czyli bycie z kimś po 2-4 miesiące, w tym czasie przytulanie, cielesność, seks, bez większego zaangażowania, a gdy się znudzi, lub (częściej) pojawi się ktoś lepszy, to się zaczyna testować tego lepszego.
Cierpią na tym ludzie biorący sferę uczuć na poważnie, którzy szukają stabilizacji i nie chcą słyszeć za 2 miesiące "to koniec, już nic nie czuję". Niestety padłam ofiarą takiej słabej gierki dawno temu.
Be someone who makes you happy
onlyforyoureyes
super forma
super forma
Posty: 1361
Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: onlyforyoureyes » 10 maja 2016, o 13:22

takeyoudowntown pisze:Only, a skąd wiesz, że autorka skacze z kwiatka na kwiatek?.
nie mówiłam o autorce, tylko ogółem o ludziach którzy są wiecznie w związkach. uważam że nie znają życia, nie znają siebie i nie potrafią być sami - a to cenna umiejętność. nieważne czy ktoś miał 2 związki po 5 lat. dla mnie dziewczyna która mieszka z rodzicami, jest na utrzymaniu tatusia, a potem ma 20 lat i ma chłopaka, od razu wyprowadza się do chłopaka - teraz zajmuje się nią chłopak - to osoba która jest dla mnie nieatrakcyjna. potem kolejny chłopak, i kolejny.... lub choćby ten jeden pierwszy na całe życie - to też dla mnie ani nie jest szczęście ani nie jest to dla mnie atrakcyjne. z racji tego że takie kobiety są całe życie zależne od kogoś (wpierw od rodziców, tatusia, a potem od faceta, męża). nie będąc nigdy same, tracą zdolność do niezależności, nigdy się jej nie nauczą, a kobieta zależna, to kobieta:
1. nieszczęśliwa (nawet jeśli o tym nie wiem)
2. nieatrakcyjna.
kreci mnie niezależność, pod każdym względem (myślowa, emocjonalna, finansowa, materialna, jakakolwiek). a kobiety które są wciąż z kimś, nie są niezależne i nie potrafią takie być. gdy tylko pozostają same, zaczynają się bać i nerwowo kogoś szukać. to bardzo nieatrakcyjne.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 10 maja 2016, o 14:54

onlyforyoureyes pisze: naprawdę jestem zaskoczona twoim pytaniem...
A ja czekam z wielką ciekawością na Zapomniałam.

Myślę, że dzisiejszy dzień był dla niej ważny/inny/przełomowy (taka ze mnie wróżka :wink: )
i może dzisiaj zupełnie inaczej niż wczoraj odpowiedzieć na pytanie o bycie szczęściarą..
Zapominam
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2016, o 22:40

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: Zapominam » 10 maja 2016, o 19:18

onlyforyoureyes pisze:hmm... jak nie jesteś długo sama to zmienia postać rzeczy. pobądź trochę sama. naucz się samotności. to całkiem cenne doświadczenie, taka umiejętność bycia samej. a nie ciągle z kimś.
Chciałam się nauczyć, nawet jestem zadowolona, że w końcu mam taką okazję ale jak widać nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Na dokładkę dochodzi frustracja z zaistniałej sytuacji.
biedronca pisze:A to nie jest czasem uzależnienie od Internetu?
Prędzej bym to nazwała uzależnieniem od ludzi.
salami pisze:
Zapominam pisze: Do tej pory zawsze ktoś był.
Jestem w zupełne nowej dla siebie sytuacji.
1. Jesteś szczęściarą ?
2. Jesteś bardzo atrakcyjna ?
3. Czy miewasz zachowania kompulsywne ? (zwłaszcza dotyczące sfery seksualnej)
1."Szczęściara" ma dla mnie w tym kontekście negatywny wydźwięk... Bardziej bym się uznała za osobę szczęśliwą. Chociaż to szczęście jest głęboko zakopane i czasami trudno się do niego dostać. Do tej pory byłam w dwóch związkach, z czego ostatni skończył się dosyć... Brutalnie. Raczej jestem z tych, co szukają w związku stabilności i poczucia bezpieczeństwa, wspólnego zrozumienia. Nie da się tego osiągnąć będąc ze sobą tylko przez chwilę.

2.Dla każdego atrakcyjność oznacza coś innego, ja sama się sobie podobam. Oczywiście zawsze się znajdzie coś co można poprawić ale wtedy trzeba się wziąć za siebie. Już sama świadomość, że coś się w tym kierunku robi bardzo satysfakcjonuje.

3.Nie, nie wydaje mi się.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 10 maja 2016, o 19:53

Zapominam pisze: nie jestem w stanie ćwiczyć przez cały wieczór chociaż najchętniej bym to robiła.
Dlaczego ?
Zapominam
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2016, o 22:40

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: Zapominam » 10 maja 2016, o 20:29

salami pisze:Dlaczego ?
Bo padnę trupem. Aż takiej kondycji jeszcze nie mam.
Awatar użytkownika
rejczel91
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 12 paź 2015, o 16:41

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: rejczel91 » 10 maja 2016, o 21:55

Ja też zabijam czasem ciężkie chwile ćwiczeniami. Można wtedy wyłączyć myśli, a ból mięśni odwraca uwagę od bólu duszy. Sport to dobra odtrutka na kompulsywne myślenie o problemach, albo o przyszłości, jeśli się czarno ją widzi. Masz wrażenie, że wiecznie na coś czekasz? To znaczy, że nie umiesz żyć w chwili obecnej, nie akceptujesz teraźniejszości. Może pomógłby Ci jakiś rodzaj medytacji? Znasz angielski? Jeśli tak, to polecam książki/wykłady Alana Wattsa w tym temacie, są bardzo uniwersalne i dają świeże spojrzenie na świat. Jeśli nie, wydaje mi się, że niektóre są też przetłumaczone na polski.
Zapominam
Posty: 6
Rejestracja: 9 maja 2016, o 22:40

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: Zapominam » 12 maja 2016, o 21:24

rejczel91 pisze:Ja też zabijam czasem ciężkie chwile ćwiczeniami. Można wtedy wyłączyć myśli, a ból mięśni odwraca uwagę od bólu duszy. Sport to dobra odtrutka na kompulsywne myślenie o problemach, albo o przyszłości, jeśli się czarno ją widzi. Masz wrażenie, że wiecznie na coś czekasz? To znaczy, że nie umiesz żyć w chwili obecnej, nie akceptujesz teraźniejszości. Może pomógłby Ci jakiś rodzaj medytacji? Znasz angielski? Jeśli tak, to polecam książki/wykłady Alana Wattsa w tym temacie, są bardzo uniwersalne i dają świeże spojrzenie na świat. Jeśli nie, wydaje mi się, że niektóre są też przetłumaczone na polski.
Zawsze lepiej się trochę poruszać i zrobić coś dla siebie niż tylko się użalać czy objadać.
Nad książkami się zastanowię chociaż przyznam szczerze, że mało entuzjastycznie podchodzę do tego pomysłu. Co nie zmienia faktu, że cieszę się, że ktoś próbuje mi pomóc :)
konwaliowa87
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 11 mar 2016, o 12:26

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: konwaliowa87 » 12 maja 2016, o 21:30

Czujesz się bardzo samotna nawet wśród ludzi.
Zastanów się może ci brak miłości,albo wsparcia żeby sobie wszystko poukładać po rozstaniu.
Jak dopada cię samotność wieczorem to pisz z ludźmi.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 12 maja 2016, o 21:31

Zapominam pisze: Zawsze lepiej się trochę poruszać i zrobić coś dla siebie
Lepiej jest zrobić czasem coś dla innych.
To, co zżera Cię od środka to egoizm.
HappyB
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 7 maja 2016, o 03:05

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: HappyB » 12 maja 2016, o 22:20

Ja widzę tu trzy możliwe przyczyny takiego stanu rzeczy.

Pierwsza: Mimo spotkań ze znajomymi, nie czujesz z nimi poważniejszej więzi, bo nie dzielisz się z nimi rzeczami, które kochasz. Masz jakiegoś hobby? Nie wiem, np. lubisz tańczyć? Może warto byłoby pomyśleć o zapisaniu się na jakieś zajęcia albo do jakiegoś ogniska, żeby poznac tam ludzi, którzy interesują się tym samym. Wtedy nowe znajomości przychodzą lepiej i łatwiej ;)

Druga: Być może jesteś z "pokolenia FOMO". Po twoim poście widać, ze dosyć dużą wagę przykuwasz do "prób nieprzegapienia ważnych informacji" - być może to jest źródłem twojego niepokoju, bo kumulujesz w sobie jakieś takie przekonanie, że MUSISZ o wszystkim wiedzieć, że MUSISZ mieć znajomych, że MUSISZ być na bieżąco ze wszystkim. Poczytaj o zjawisku FOMO. Generalnie nie znam ciebie i próbuję znaleźć przyczynę twoich negatywnych uczuć w każdej przesłance, ale zawsze istnieje szansa, że moja pisanina nie okaże się w 100 % bezsensownym pleceniem bzdur i w jakiś sposób z niej skorzystasz :D

Trzecia: Może masz depresję? I nawet o tym nie wiesz. Przygnębienie, poczucie samotności mimo kontaktu z ludźmi, zmęczenie i bezsenność to dosyć poważne objawy. Na twoim miejscu rozważyłabym wizytę u specjalisty.
Awatar użytkownika
rejczel91
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 12 paź 2015, o 16:41

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: rejczel91 » 13 maja 2016, o 21:02

salami pisze:
Zapominam pisze:
To, co zżera Cię od środka to egoizm.
Zawsze stawiasz ludziom takie szybkie diagnozy? Każdy nie tylko ma prawo, ale wręcz poiwnien mysleć o sobie, bo każdy jest odpowiedzialny za swoje wlasne szczęście. Warto czasem zrobić coś dla siebie, jeśli tego potrzebujemy, to żaden egoizm tylko normalna sprawa,
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 13 maja 2016, o 21:46

rejczel91 pisze: Zawsze stawiasz ludziom takie szybkie diagnozy?
Szybkie ? Trochę musiałam nad nią popracować.
Chociaż rzeczywiście potrafię robić to szybciej od innych, mam takie komunikaty zwrotne.
rejczel91 pisze:Warto czasem zrobić coś dla siebie
Czasem, często, zawsze..
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: tygrysica3 » 13 maja 2016, o 22:50

salami pisze: mam takie komunikaty zwrotne.
...Salami, chwilami jesteś rozbrajająca :lol:
Chociaż rzeczywiście potrafię robić to szybciej od innych
...przez skromność nie zaprzeczę :cool: :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 14 maja 2016, o 08:48

tygrysica3 pisze:
salami pisze: mam takie komunikaty zwrotne.
.Salami, chwilami jesteś rozbrajająca :lol:
Chociaż rzeczywiście potrafię robić to szybciej od innych
...przez skromność nie zaprzeczę :cool: :wink:
Dla równowagi dodam, że jest wiele rzeczy, które robię wolniej, niektórych zupełnie nie potrafię.
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: tygrysica3 » 14 maja 2016, o 09:00

salami pisze:
niektórych zupełnie nie potrafię.[/quote]

...nie ukrywam, że teraz mnie zaciekawiłaś - bo pomijając te w gruncie rzeczy zrozumiałe, żadne inne nie przychodzą mi do głowy :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: moja_alchemia » 14 maja 2016, o 10:05

tygrysica3 pisze:
salami pisze:
...nie ukrywam, że teraz mnie zaciekawiłaś - bo pomijając te w gruncie rzeczy zrozumiałe, żadne inne nie przychodzą mi do głowy :wink:
zasłodzenie piątego stopnia ;) :lol:
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: tygrysica3 » 14 maja 2016, o 10:30

moja_alchemia pisze: zasłodzenie piątego stopnia ;) :lol:
... :lol: - wyjątkowo miodzik ze mnie kapie, aż mi się sierść lepi z tej słodyczy :cool: :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: moja_alchemia » 14 maja 2016, o 10:50

tygrysica3 pisze:
moja_alchemia pisze: zasłodzenie piątego stopnia ;) :lol:
... :lol: - wyjątkowo miodzik ze mnie kapie, aż mi się sierść lepi z tej słodyczy :cool: :wink:
ktoś tutaj niedawno chciał Ciebie wyczesywać, więc może warto skorzystać ;)
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: To mnie zżera od środka...

Post autor: salami » 14 maja 2016, o 11:20

Idźta spamować do Szarlotki.
ODPOWIEDZ