publiczny " coming out"

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 17 cze 2016, o 12:18

Do zlozenia watku sklonil mnie filmik Tomasza Kammela, w ktorym zeby wyrazic solidarnosc z ofiarami z Orlando, mowi, ze dzis jest " gejem, pedalem". Jednoczesnie w tej samej chwili zaprzecza, ze oczywiscie gejem nie jest, ze to tylko okazanie solidarnosci, podobnie jak mowi sie- dzis wszyscy jestesmy franzucami albo dzis wszyscy jestesmy Charlie Hebdo. Czyli w jednej krotkiej wypowiedzi mowi dwie sprzeczne rzeczy- ze to nie wstyd byc gejem, ze nalezy byc z tego dumnym a jednoczesnie pokazuje, ze sam wstydzi sie tego kim jest i wcale dumny nie jest.
Patrzac szerzej- czy to nie jest powszechne zjawisko wsrod osob homo w Polsce? Ile znanych osob jest homo ale nigdy o tym nie mowi otwarcie? W 38 milionowym kraju znanych osob, ktore dokonaly coming outu jest moze kilkanascie. W tym doslownie kilka kobiet. Z czego wg Was to wynika?
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: publiczny " coming out"

Post autor: takeyoudowntown » 17 cze 2016, o 13:43

Nie patrzę na to tak jak Ty.
Ja mu uwierzyłam, że nie jest gejem. To jego sprawa czy jest czy nie i też czy się ujawni, czy nie.
Wyraził solidarność po tragedii i za to szacunek, jego gejostwo tutaj jest mało ważne, choć akurat o nim krążą od lat różne plotki na ten temat.
Be someone who makes you happy
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 17 cze 2016, o 14:06

Oczywiscie, okazanie solidarnosci jest chwalebne. Ale jednoczesnie jesli ktos jest homo a twierdzi, ze nie jest- to w pewnym sensie to cale gadanie o byciu dumnym gejem jest bez sensu. Juz pomijajac samego Kammela, dlaczego w Polsce, tak jak pisalam, 38 milionowym kraju tylko garstka do policzenia na palcach jednej reki ma odwage rzeczywiscie pokazac, ze jest dumna i nie ma powodu do wstydu? A cala reszta, ktora jest znana, ma dobra pozycje zawodowa, jest bezpieczna finansowo- wstydzi sie? boi sie? cynicznie kalkuluje czy to sie oplaca?
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: publiczny " coming out"

Post autor: takeyoudowntown » 17 cze 2016, o 15:52

Skąd Ty wiesz, że on jest gejem? Siedzisz w jego głowie, wiesz kogo kocha, a przy kim tylko udaje? Nie wiemy tego, to wiedzą tylko sami zainteresowani. Tak samo z innymi ludźmi - większość powie, że ktoś jest homo, a potem się okazuje, że tylko tak wygląda i wcale nie jest. Większość powie, że ktoś jest hetero, a tu jednak woli swoją płeć. Pozory mylą. Ujawnienie to jest też prywatna sprawa, ludzie nierzadko tracą na ujawnieniu. W Polsce na pewno częściej tracą niż zyskują niestety.
Be someone who makes you happy
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: publiczny " coming out"

Post autor: odbicie » 17 cze 2016, o 21:41

katarzyna42 pisze: Patrzac szerzej- czy to nie jest powszechne zjawisko wsrod osob homo w Polsce? Ile znanych osob jest homo ale nigdy o tym nie mowi otwarcie? W 38 milionowym kraju znanych osob, ktore dokonaly coming outu jest moze kilkanascie. W tym doslownie kilka kobiet. Z czego wg Was to wynika?
Z cyklu: pretensje do Żydów w czasie II w. św. że się ukrywali…

Człowiek przesiąknięty zinternalizowaną homofobią, który w dodatku aktywnie szkodzi innym osobom homoseksualnym może w pewnych sytuacjach podlegać outingowi https://pl.wikipedia.org/wiki/Outing - można się zastanawiać nad zasadnością działań danej osoby, podważać coś, irytować się z powodu wypowiedzi tej osoby, itp.

Natomiast oczekiwanie iż ludzie „bohatersko” publicznie w Polsce powinni oświadczać że są przykładowo gejami – nie jest poważne. I coś komuś tutaj się myli. Czy też przegina z negatywnym osądem „postawy” – bo czemuż przykładowo uznajesz iż masz prawo decydować o czyimś życiu? – osądzając postawę? Zresztą, nawet gdybyśmy żyli na świecie gdzie 99% osób jest homoseksualna – nie oznacza to, iż ktoś mógłby nie uważać, iż jego prywatną sprawą jest to, że przykładowo będąc kobietą, jara się innymi kobietami.

Odnośnie Kammela, w wydaniu kobiecym przytacza się przypadek Przemyk, tutaj próbowały się na jej temat wypowiedzieć dziewczyny z „Trzyczęściowego”, i komentujące ich wpis inne osoby:
http://trzyczesciowygarnitur.blogspot.c ... zemyk.html
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: publiczny " coming out"

Post autor: adama » 17 cze 2016, o 22:07

odbicie pisze:
katarzyna42 pisze: Patrzac szerzej- czy to nie jest powszechne zjawisko wsrod osob homo w Polsce? Ile znanych osob jest homo ale nigdy o tym nie mowi otwarcie? W 38 milionowym kraju znanych osob, ktore dokonaly coming outu jest moze kilkanascie. W tym doslownie kilka kobiet. Z czego wg Was to wynika?
Z cyklu: pretensje do Żydów w czasie II w. św. że się ukrywali…

Człowiek przesiąknięty zinternalizowaną homofobią, który w dodatku aktywnie szkodzi innym osobom homoseksualnym może w pewnych sytuacjach podlegać outingowi https://pl.wikipedia.org/wiki/Outing - można się zastanawiać nad zasadnością działań danej osoby, podważać coś, irytować się z powodu wypowiedzi tej osoby, itp.

Natomiast oczekiwanie iż ludzie „bohatersko” publicznie w Polsce powinni oświadczać że są przykładowo gejami – nie jest poważne. I coś komuś tutaj się myli. Czy też przegina z negatywnym osądem „postawy” – bo czemuż przykładowo uznajesz iż masz prawo decydować o czyimś życiu? – osądzając postawę? Zresztą, nawet gdybyśmy żyli na świecie gdzie 99% osób jest homoseksualna – nie oznacza to, iż ktoś mógłby nie uważać, iż jego prywatną sprawą jest to, że przykładowo będąc kobietą, jara się innymi kobietami.

Odnośnie Kammela, w wydaniu kobiecym przytacza się przypadek Przemyk, tutaj próbowały się na jej temat wypowiedzieć dziewczyny z „Trzyczęściowego”, i komentujące ich wpis inne osoby:
http://trzyczesciowygarnitur.blogspot.c ... zemyk.html
Odbicie, nie tak łatwo być odważnym.
A niech to inni za mnie zrobią ;) - ja tylko będę korzystać z osiągnięć.
Oczywiście zawsze racjonalne tłumaczenie ;) np. "nie lubię hahaha"
Nie ma co się jednak wtedy dziwić, jak "środowisko" izoluje ....
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 17 cze 2016, o 22:20

odbicie pisze: Z cyklu: pretensje do Żydów w czasie II w. św. że się ukrywali…
Sugerujesz, ze istnieje jakakolwiek analogia miedzy sytuacja zydow w czasie wojny, ktorzy mogli trafic do obozu koncentracyjnego a sytuacja znanych osob, ktore ukrywaja bycie homo w Polsce w 2016?
odbicie pisze: Natomiast oczekiwanie iż ludzie „bohatersko” publicznie w Polsce powinni oświadczać że są przykładowo gejami – nie jest poważne.
Nie wiem czy dla osob, ktore sa wyautowane wsrod znajomych, maja kase i nie musza sie obawiac, ze zostana zwolnione z pracy- czy rzeczywiscie jest to takie bohaterstwo? Bo moze to tylko cynizm i koniunkturalizm?
odbicie pisze: Odnośnie Kammela, w wydaniu kobiecym przytacza się przypadek Przemyk
Owszem, ten sam przypadek. W teorii bycie homo jest ok i nie nalezy sie wstydzic ale jednoczesnie udaje, ze w ogole mnie temat nie dotyczy.
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: publiczny " coming out"

Post autor: odbicie » 17 cze 2016, o 23:19

adama pisze: Odbicie, nie tak łatwo być odważnym.
A niech to inni za mnie zrobią ;) - ja tylko będę korzystać z osiągnięć.
Oczywiście zawsze racjonalne tłumaczenie ;) np. "nie lubię hahaha"
Nie ma co się jednak wtedy dziwić, jak "środowisko" izoluje ....
Wiesz Adamo :) , oczekiwania wobec innych miejmy zawsze takie, aby nie przekraczać granicy w ingerencji. 8)
Natomiast – jak wyżej wskazuję na przykładzie – przypadki pewne w ocenie pozostają takiej nie innej.
Ale „ja tylko będę korzystać z osiągnięć” – powali nawet większość środowiska, :wink: co to poczuć się musi nie fajnie, jeśli miałby to być zarzut – bo zasadniczo, uwzględnić zawsze trzeba warunki – a nie że tylko motywację, by założyć, iż komuś coś się nie chce, więc niech pretensji nie ma, że nie godzien później by skorzystać z wolności…
katarzyna42 pisze: Sugerujesz, ze istnieje jakakolwiek analogia miedzy sytuacja zydow w czasie wojny, ktorzy mogli trafic do obozu koncentracyjnego a sytuacja znanych osob, ktore ukrywaja bycie homo w Polsce w 2016?
Wyciągać wnioski można na sposób, którym tu się dzielisz, w sytuacji gdy chodzi o przykład zagrożenia – co ma wykazać jego wagę. Czego bym nie bagatelizowała – zakładając iż za poważne, uchodzi może tylko takie, które poddajesz pod uwagę, oskarżając o nieadekwatność.
Natomiast konsekwencji nie każda z osób uniesie, a Ty nie wystąpisz w roli obdarowującej zadośćuczynieniem.
Nie wiem czy dla osob, ktore sa wyautowane wsrod znajomych, maja kase i nie musza sie obawiac, ze zostana zwolnione z pracy- czy rzeczywiscie jest to takie bohaterstwo? Bo moze to tylko cynizm i koniunkturalizm?
Komfort jednych – co do faktu, iż wymusiliśmy na kimś deklaracje, to jedno, jest jeszcze komfort strony, na której to wymuszamy.

Przy czym – odnosząc się do tego co wcześniej nadmieniłam – pomijam te osoby, co to twierdzą publicznie że coś jest „niewłaściwe”, jednocześnie to co „niewłaściwe” tarmosząc z zadowoleniem, choć nie do kamery.
moderatorka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 14 cze 2016, o 01:44

Re: publiczny " coming out"

Post autor: moderatorka » 18 cze 2016, o 01:05

A może niektórzy nie chcą o tym mówić tak po prostu, poza tym orientacja seksualna to żadne osiągnięcie, by się chwalić.
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 18 cze 2016, o 10:26

moderatorka pisze:A może niektórzy nie chcą o tym mówić tak po prostu, poza tym orientacja seksualna to żadne osiągnięcie, by się chwalić.
Owszem, to zadne osiagniecie zeby sie chwalic ale tez chyba zaden wstyd zeby sie odzegnywac i udawac kogos kim sie nie jest. Z zalozenia ludzie uznaja, ze osoba homo jest hetero, dopoki nie powie, ze jest inaczej. Gdyby nie istnialo to silne domniemanie heteroseksualnosci to nie byloby w ogole czegos takiego jak coming out. Gdyby wszyscy wychodzili z takiego zalozenia, ze " po prostu nie chce o tym mowic" to w ogole nikt by nie wiedzial, ze sa osoby innej orientacji niz hetero. Tym wiekszy szacunek nalezy sie osobom, ktore maja odwage sie ujawnic. Szkoda tylko, ze w 38 milionowym kraju tych osob w przestrzeni publicznej jest kilkanascie. Choc wszyscy dobrze wiedza, ze chocby w show biznesie osob homo jest bardzo duzo ale wola udawac, ze sa hetero. Wiec gdzie ta duma do bycia po prostu, autentycznie soba?
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: publiczny " coming out"

Post autor: takeyoudowntown » 18 cze 2016, o 11:08

Za granicą na coming oucie można zarobić, bo zyskuje się na popularności i wszyscy są pod wrażeniem odwagi, vide ujawnienie się Ellen Page, która dostała owacje na stojąco.
Ale tu nie Ameryka, tylko Polska, gdzie podejście jest zupełnie inne.
Przestrzeń publiczna tak jak każda inna, pełna jest homofobicznych pracodawców i znajomych rozsiewających niewygodne plotki. Showbiznes pełen jest hipokryzji i polega na zarabianiu pieniędzy, a nie na byciu sobą.
Szary obywatel też często musi wybierać - albo praca i zarobek, albo prawda, dlatego mamy tylu nieujawnionych homoseksualistów, bo wiedzą, że przykłady ujawnień przyniosły za sobą wypowiedzenia z pracy.
Be someone who makes you happy
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 18 cze 2016, o 11:46

takeyoudowntown pisze:Za granicą na coming oucie można zarobić, bo zyskuje się na popularności i wszyscy są pod wrażeniem odwagi, vide ujawnienie się Ellen Page, która dostała owacje na stojąco.
Ale tu nie Ameryka, tylko Polska, gdzie podejście jest zupełnie inne.
No nie wiem- Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski zostali najpiekniejsza para Gali pare lat temu i tez byl aplauz. Poza tym chyba nie wszystko trzeba przeliczac na pieniadze? Gybys trafila w srodowisko skrajnie prawicowe to tez bys sie nie wychylala ze swoimi innymi pogladami bo moglabys cos stracic? To kwestia priorytetow a nie tylko patrzenia co sie oplaca i cynicznej kalkulacji.
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: publiczny " coming out"

Post autor: takeyoudowntown » 18 cze 2016, o 12:50

katarzyna42 pisze: To kwestia priorytetow a nie tylko patrzenia co sie oplaca i cynicznej kalkulacji.
No nie wiem, nie wiem. Daleka jestem od idealistycznego patrzenia na życie i tzw. priorytety. Światem rządzi pieniądz i seks, a nie prawda i szczerość. W oczy ktoś będzie dla kogoś wspaniały, a za plecami rozsieje plotki, aby zarobić. Tak działają tzw. ludzie z bliskiego otoczenia, sprzedający niusy do gazet. Jedno wielkie kłamstwo, cwaniactwo i hipokryzja, nie ma tam miejsca na piękne wartości.
Poza sferą publiczną jest niestety tak samo - w oczy "przyjaciel", a za plecami potrafi szkalować i wyzywać, nie kryje się z homofobią. Ludzie grają tak, aby mieć zysk. Zysk pieniężny, społeczny, zawodowy. Wychodzenie z twarzą i honor? Piękne słowa i wartości, ale mało kto je dzisiaj wyznaje. Inaczej wspaniali aktorzy nie braliby udziału w dennych reklamach.
Be someone who makes you happy
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 18 cze 2016, o 13:00

takeyoudowntown pisze: Poza sferą publiczną jest niestety tak samo - w oczy "przyjaciel", a za plecami potrafi szkalować i wyzywać, nie kryje się z homofobią.
I co z tego wynika? Ze nalezy udawac kogos kim sie nie jest zeby miec w swoim otoczeniu takich "przyjaciol" zeby bron boze zle o mnie nie mowili? Czy lepiej byc autentycznym i szczerym i miec wokol siebie sprawdzonych ludzi, ktorzy cenia nas za to kim jestesmy a nie za to, ze udajemy kogos innego i zyjemy w klamstwie?
Mare
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 603
Rejestracja: 28 sty 2014, o 12:13

Re: publiczny " coming out"

Post autor: Mare » 18 cze 2016, o 13:54

Zgadzam się z Takeyoudowntown. Bardzo często bywa tak, że idealizm, nasze osobiste przekonania ustępują pola pragmatyzmowi, już na progu dorosłości uczymy się bowiem kalkulowania, nauczycielami są tutaj inni, rezerwy (zwłaszcza tam, gdzie mamy sporo do stracenia, choćby w pracy). Innymi słowy, przystosowujemy się do zasad funkcjonujących w społeczeństwie.
Jak zostało powiedziane wcześniej, nasze społeczeństwo charakteryzuje się tym, że mówienie o seksualności innej, aniżeli heteroseksualna jest niemile widziane, tolerowane dopóty ograniczane do strefy prywatnej. Owszem, są wyjątki, które dokonały publicznego coming outu, jednakowoż zwróćmy uwagę, że tym konkretnym osobom, znanym postaciom, artystom, dziennikarzom albo też pisarzom itp. coming out się w sumie opłacił, nie mieli bowiem nic do stracenia, typu pieniądze, angaż, pracę, a jedynie sławę większą do zyskania. Większość jednak ludzi, również i tych działających w szeroko pojmowanej branży rozrywkowej, nie ma takiego komfortu. Coming out mógłby de facto uśmiercić ich kariery np. aktorskie, jak stało się to np. w przypadku Ruperta Everetta.
there’s only a certain amount of mileage you can make, as a young pretender, as a leading man, as a homosexual. There just isn’t very far you can go
You can only understand the disaster of your own case yourself. You can’t ever expect the world to see everything about yourself in the way that you do – certainly in terms of conducting a career as a homosexual in show business. Not so much now, maybe, because I’m older. It’s not such a threatening problem. But all through my career it was a huge issue.
There’s a whole side of my business now which clicks its fingers for world peace and equal rights. Movie stars and directors and studios spend a lot of money promoting human rights and being charitable in Africa but, actually, in their own backyard, they really don’t accept that any of these things is happening. So people mostly said to me: 'Oh, but you’ve been so difficult and you’ve blown everything for yourself, you’ve sabotaged your own career.’ To a certain extent, it’s true, but to a certain extent, it isn’t.
Straight men get every opportunity to play gay parts that they want and then win tons of awards for doing so,
but the other way doesn’t really work out. The mainstream actor has had to become straighter and straighter and straight.
I niby społeczeństwo amerykańskie jest takie otwarte, takie tolerancyjne dla osób homoseksualnych. Nieprawda. Tamtejsze społeczeństwo nie jest jednolite światopoglądowo, stąd m.in. zażarta walka między Republikanami, a Demokratami. Tam podział jest dosyć wyraźny, rządzący u nas PiS to, w porównaniu z konserwatywnym skrzydłem Republikańskim, partia centrowo - socjalistyczna. Zarówno na Demokratów jak i na Republikanów głosuje niemalże zbliżona liczba obywateli, a więc proporcjonalnie można by rzec, że równe szanse są na to, iż coming out spotka się z akceptacją, jak i odrzuceniem, w przypadku znanych postaci, np. aktorów, piosenkarzy będzie przekładało się to na np. o połowę mniej angażów do filmów, o połowę mniej sprzedanych biletów na koncerty czy płyt. Dlatego też bardzo często homoseksualne osoby posiadają, dla zmylenia opinii publicznej, tzw. "brody", czyli w przypadku gejów, kobiety, które za stosowaną opłatą, umową, udają ich małżonki. Tak działo się już w złotych czasach Hollywoodu, tak sytuacja wygląda po dziś dzień.
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 18 cze 2016, o 14:22

Mare pisze:Owszem, są wyjątki, które dokonały publicznego coming outu, jednakowoż zwróćmy uwagę, że tym konkretnym osobom, znanym postaciom, artystom, dziennikarzom albo też pisarzom itp. coming out się w sumie opłacił, nie mieli bowiem nic do stracenia, typu pieniądze, angaż, pracę, a jedynie sławę większą do zyskania. .
No i wlasnie o takich osobach mowie- wyoutowanych wsrod znajomych, bogatych, ustawionych zawodowo, chocby w mediach- nie maja nic do stracenia a mimo to sciemniaja, sciemniaja, sciemniaja. Zawieraja fikcyjne malzenstwa, prezentuja swiatu fikcyjne zwiazki i... uparcie zaprzeczaja swojej orientacji. Nie mowie o osobie pracujacej w sklepie w malej miejscowosci, ktora moglaby stracic prace i byc poddana ostracyzmowi lokalnej spolecznosci. Choc byc moze to tez jest demonizowane bo jest jakis soltys gej czy soltyska lesbijka.
Mare
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 603
Rejestracja: 28 sty 2014, o 12:13

Re: publiczny " coming out"

Post autor: Mare » 18 cze 2016, o 15:56

katarzyna42 pisze:
Mare pisze:Owszem, są wyjątki, które dokonały publicznego coming outu, jednakowoż zwróćmy uwagę, że tym konkretnym osobom, znanym postaciom, artystom, dziennikarzom albo też pisarzom itp. coming out się w sumie opłacił, nie mieli bowiem nic do stracenia, typu pieniądze, angaż, pracę, a jedynie sławę większą do zyskania. .
No i wlasnie o takich osobach mowie- wyoutowanych wsrod znajomych, bogatych, ustawionych zawodowo, chocby w mediach- nie maja nic do stracenia a mimo to sciemniaja, sciemniaja, sciemniaja. Zawieraja fikcyjne malzenstwa, prezentuja swiatu fikcyjne zwiazki i... uparcie zaprzeczaja swojej orientacji. Nie mowie o osobie pracujacej w sklepie w malej miejscowosci, ktora moglaby stracic prace i byc poddana ostracyzmowi lokalnej spolecznosci. Choc byc moze to tez jest demonizowane bo jest jakis soltys gej czy soltyska lesbijka.
W drugiej części mojej wypowiedzi, z której zaczerpnęłaś cytat, odniosłam się do sytuacji, częstszej aniżeli ta, którą jest ukrywanie orientacji nawet przez osoby znane, majętne, "ustawione zawodowo". W przypadku osób znanych, działających w branży rozrywkowej, niestety, ale kluczową kwestią jest dbałość o wizerunek publiczny, im bardziej zbliżony jest on z oczekiwaniami odbiorców tym lepiej, bo w końcu to widzowie decydują o tym jaki w film, z czyim udziałem, chcą obejrzeć. Nazwisko, jak wiemy, może zarówno przyciągać, jak i odpychać. Raz, góra dwa razy aktor nie przyciągnie wymaganej liczby widzów i producent zacznie zastawiać się nad zatrudnieniem kogoś innego - a na tym rynku podaż przewyższa popyt. O to zatem, aby być rozchwytywanym, trzeba nieustannie dbać, sprzedając się umiejętnie. Jeżeli więc, przykładowo, do ludzi nie przemawia wizerunek geja grającego mężczyznę do szaleństwa zakochanego w kobiecie, a takich ról jest najwięcej na rynku, to najrozsądniejszym wyjściem dla każdego aktora, młodego, dopiero rozpoczynającego karierę czy też znanego, acz takiego, który jeszcze nie jest bliski zakończenia kariery, jest ukrywanie swej orientacji, staranie się o role poprzez "dobre CV", którym jest w tym wypadku "mile widziana" orientacja heteroseksualna.
Podobnie sytuacja wygląda w branży muzycznej. Pierwsze z brzegu nazwiska, Ricky Martin, Elton John, George Michael. Największa popularność, największe zainteresowanie szerszej publiczności przypada na okres do publicznego coming outu. Owszem, są to osoby znane, o których się pamięta, ale pamięta głównie poprzez przywiązanie do tworzonej niegdyś przez nich muzyki, uczestniczenie w koncertach i oglądanie teledysków w czasie, kiedy np. Ricky Martin rozpalał zmysły kobiet na całym świecie, a George Michale nie był kojarzony z "incydentem w toalecie publicznej"... Do młodszych odbiorców bądź takich którzy przykładowo nie byli ówcześnie w temacie musieliby by znowu "trafiać", najlepiej koncertami, nowymi tekstami. I tutaj tkwi szkopuł, bo zazwyczaj ludzie, ta największa grupa odbiorców która ma wpływ na to czy któryś z zespołów, piosenkarzy odniesie sukces komercyjny, a więc finansowy, chce słuchać o miłości, konkretnie o miłości kobiety i mężczyzny, heteroseksualnej, nie homoseksualnej. Zatem gej śpiewający o tym, że np. nadal pożąda kobietę, która opuściła go x lat temu, nie jest wiarygodny, nie jawi się jako ten uczciwy, uzewnętrzniający dokładnie to "co mu w duszy tkwi". Podobnie, jak ma się w przypadku aktorów, muzyk, piosenkarz pragnący kontynuować karierę, nadal być sławnym, w tym sensie, że mowa będzie o jego muzyce, a nie o tym z kim sypia, a więc takim na którego koncerty będą przychodzić nie tylko zatwardziali fani, również musi bezustannie dbać o wizerunek publiczny.
moderatorka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 14 cze 2016, o 01:44

Re: publiczny " coming out"

Post autor: moderatorka » 18 cze 2016, o 16:09

Chcą niech tak robią, jak Cejrowski na przykład. :) Nie toleruje swojej orientacji, wolno mu.
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: publiczny " coming out"

Post autor: takeyoudowntown » 18 cze 2016, o 16:21

katarzyna42 pisze:
takeyoudowntown pisze: Poza sferą publiczną jest niestety tak samo - w oczy "przyjaciel", a za plecami potrafi szkalować i wyzywać, nie kryje się z homofobią.
I co z tego wynika? Ze nalezy udawac kogos kim sie nie jest zeby miec w swoim otoczeniu takich "przyjaciol" zeby bron boze zle o mnie nie mowili? Czy lepiej byc autentycznym i szczerym i miec wokol siebie sprawdzonych ludzi, ktorzy cenia nas za to kim jestesmy a nie za to, ze udajemy kogos innego i zyjemy w klamstwie?
Widzisz, mnie chodziło o sytuację osoby ujawnionej, która cieszy się, że ma przy sobie dobrych i tolerancyjnych ludzi, ale oni tak naprawdę mają maski - do tej osoby ubierają maskę tolerancyjnego, bo mają z tego jakiś zysk, natomiast wkraczając w inne towarzystwo, bardziej prawicowe, narodowościowe, nietolerancyjne, potrafią założyć maskę homofoba. Wielu ludzi jest dwulicowych, jakby chcieli być lubiani przez wszystkich dookoła.
W pracy jest to widoczne przez lizusostwo do znienawidzonego szefa, częsta praktyka aby nie stracić pracy, dostać awans.
Be someone who makes you happy
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 18 cze 2016, o 16:39

takeyoudowntown pisze:
Widzisz, mnie chodziło o sytuację osoby ujawnionej, która cieszy się, że ma przy sobie dobrych i tolerancyjnych ludzi, ale oni tak naprawdę mają maski - do tej osoby ubierają maskę tolerancyjnego, bo mają z tego jakiś zysk, natomiast wkraczając w inne towarzystwo, bardziej prawicowe, narodowościowe, nietolerancyjne, potrafią założyć maskę homofoba. Wielu ludzi jest dwulicowych, jakby chcieli być lubiani przez wszystkich dookoła.
W pracy jest to widoczne przez lizusostwo do znienawidzonego szefa, częsta praktyka aby nie stracić pracy, dostać awans.
Dalej nie wiem co z tego ma wynikac? Ludzie sa jacy sa. Osoby homo, ktore nie chca sie wyoutowac- tez przybieraja maske hetero zeby cos zyskac. Jesli krytykuje kogos kto w towarzystwie narodowosciowym udaje narodowca choc ma lewicowe poglady to musze spojrzec na siebie gdy udaje hetero w towarzystwie homofobow. Ten sam przypadek konformizmu, braku odwagi i kalkulowania co sie oplaci.
SmokGummifaden
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 347
Rejestracja: 24 lut 2016, o 21:01

Re: publiczny " coming out"

Post autor: SmokGummifaden » 18 cze 2016, o 20:35

adama pisze: Odbicie, nie tak łatwo być odważnym.
Szczera prawda Adamo, zgadzam sie z Tobą w 100%.

adama pisze:A niech to inni za mnie zrobią ;) - ja tylko będę korzystać z osiągnięć.

I z tym się zgadzam z Tobą Droga Adamo. A co jeśli coś nagle zaczyna kogoś dotyczyć, to wtedy jest dramat, no nie? ;-)
adama pisze:Oczywiście zawsze racjonalne tłumaczenie ;) np. "nie lubię hahaha"
Można sobie nawet najmniej racjonalne i niefajne (swoje własne) zachowanie zracjonalizować, to bardzo pomaga w uzyskaniu spokoju ducha. Z tym, że trzeba też ponosić konsekwencje swojego postępowania, bo nie na samym wytłumaczeniu sobie się kończy, a z tym już trudniej. Ale zawsze forum kk posłuży jako rozmównica i będzie jak balsam na złamane serce, samotność czy choćby zwykły kurewski charakter. Takie życie.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: publiczny " coming out"

Post autor: moja_alchemia » 19 cze 2016, o 11:16

katarzyna42 pisze:Do zlozenia watku sklonil mnie filmik Tomasza Kammela, w ktorym zeby wyrazic solidarnosc z ofiarami z Orlando, mowi, ze dzis jest " gejem, pedalem". Jednoczesnie w tej samej chwili zaprzecza, ze oczywiscie gejem nie jest, ze to tylko okazanie solidarnosci, podobnie jak mowi sie- dzis wszyscy jestesmy franzucami albo dzis wszyscy jestesmy Charlie Hebdo. Czyli w jednej krotkiej wypowiedzi mowi dwie sprzeczne rzeczy- ze to nie wstyd byc gejem, ze nalezy byc z tego dumnym a jednoczesnie pokazuje, ze sam wstydzi sie tego kim jest i wcale dumny nie jest.
Patrzac szerzej- czy to nie jest powszechne zjawisko wsrod osob homo w Polsce? Ile znanych osob jest homo ale nigdy o tym nie mowi otwarcie? W 38 milionowym kraju znanych osob, ktore dokonaly coming outu jest moze kilkanascie. W tym doslownie kilka kobiet. Z czego wg Was to wynika?
filmiku nie widziałam, może podasz link?
natomiast zastanawiam się po co ktoś (osoba publiczna) miałby informować opinię publiczną o swojej orientacji seksualnej?
moim zdaniem, to jest, podobnie jak np. wyznawana religia, sprawa należąca do grupy tych osobistych, o których informuje się osoby bliskie (mniej lub bardziej), nie powinno mieć to znaczenia przy pełnieniu funkcji publicznej,
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: publiczny " coming out"

Post autor: odbicie » 19 cze 2016, o 11:35

moja_alchemia pisze:link?
Przykładowo (bo różne portale "plotkarskie" to wrzucały):
http://natemat.pl/182555,zaskakujace-na ... stem-gejem
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: publiczny " coming out"

Post autor: moja_alchemia » 19 cze 2016, o 12:01

odbicie pisze:
moja_alchemia pisze:link?
Przykładowo (bo różne portale "plotkarskie" to wrzucały):
http://natemat.pl/182555,zaskakujace-na ... stem-gejem
dzięki Odbicie :slonko:
moim zdaniem ładnie to powiedział, a to czy jest gejem czy nie to jego sprawa, prywatna,

sądzę, że gdyby faktycznie wszystkie osoby miały takie same prawa do zawierania związków małżeńskich oraz wychowywania dzieci, nie byłoby tzw. comingoutu, bo czymże on jest?
przyznaniem się? ale do czego?
deklaracją? ale czego?

a może jeszcze czymś innym?
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 19 cze 2016, o 16:42

moja_alchemia pisze: bo czymże on jest?
przyznaniem się? ale do czego?
deklaracją? ale czego?

a może jeszcze czymś innym?
No wlasnie jest czyms innym i juz o tym pisalam. Istnieje zalozenie, ze wszyscy sa hetero. Dopoki nie powiesz- jestem homo- ludzie beda Cie traktowac, przypisywac Ci z gory rozne zachowania, upodobania, cele zyciowe jakbys byla hetero. Nie reagujac na to, nie prostujac, udajac, ze to co projektuja na Ciebie jest prawda- zaczynasz grac w ta gre- udawanie, sciemnianie, przemilczanie. Wiec moim zdaniem bez coming outu nie da sie zyc i funkcjonowac szczerze i swobodnie. I oczywiscie nie chodzi o to by przez megafon krzyczec- przyznaje sie, ze,jestem gejem, lesbijka. Comin out moze wygladac najnormalnie na swiecie- to moja dziewczyna zamiast sciemniania- moja kolezanka, kuzynka, wspolokatorka. Albo- nie interesuja mnie mezczyzni- wole kobiety. Kropka. Znane osoby, ktore sa homo i zdobywaja sie na odwage coming outu- sprawiaja, ze abstrakcyjny i budzacy fobie temat zaczyna miec ludzka twarz- twarz osoby, ktora jest znana, lubiana, podziwiana za talent, osobowosc. Trudniej wypowiadac nienawiste slowa o homo jesli wiesz jaka konkretna twarz ma ten homo. Np znanego prezentera albo wokalisty albo cenionego pisarza. Im wiecej takich osob tym mniej fobii w spoleczenstwie, temat staje sie oswojony i przestaje budzic kontrowersje.
Niestety w 38 milionowym kraju tylko garstka medialnych osob odwazyla sie na coming out.
Tu link do listu otwartego, ktory wczoraj znalazlam i z ktorym sie w 100% zgadzam. Jesli naprawde czujesz, ze nie ma powodu do wstydu z powodu bycia homo- to udowodnij to przestajac sciemniac.

http://mediumpubliczne.pl/2016/06/list- ... a-ukryciu/
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: publiczny " coming out"

Post autor: moja_alchemia » 19 cze 2016, o 20:16

katarzyna42 pisze:
moja_alchemia pisze: bo czymże on jest?
przyznaniem się? ale do czego?
deklaracją? ale czego?

a może jeszcze czymś innym?
No wlasnie jest czyms innym i juz o tym pisalam. Istnieje zalozenie, ze wszyscy sa hetero. Dopoki nie powiesz- jestem homo- ludzie beda Cie traktowac, przypisywac Ci z gory rozne zachowania, upodobania, cele zyciowe jakbys byla hetero. Nie reagujac na to, nie prostujac, udajac, ze to co projektuja na Ciebie jest prawda- zaczynasz grac w ta gre- udawanie, sciemnianie, przemilczanie. Wiec moim zdaniem bez coming outu nie da sie zyc i funkcjonowac szczerze i swobodnie. I oczywiscie nie chodzi o to by przez megafon krzyczec- przyznaje sie, ze,jestem gejem, lesbijka. Comin out moze wygladac najnormalnie na swiecie- to moja dziewczyna zamiast sciemniania- moja kolezanka, kuzynka, wspolokatorka. Albo- nie interesuja mnie mezczyzni- wole kobiety. Kropka. Znane osoby, ktore sa homo i zdobywaja sie na odwage coming outu- sprawiaja, ze abstrakcyjny i budzacy fobie temat zaczyna miec ludzka twarz- twarz osoby, ktora jest znana, lubiana, podziwiana za talent, osobowosc. Trudniej wypowiadac nienawiste slowa o homo jesli wiesz jaka konkretna twarz ma ten homo. Np znanego prezentera albo wokalisty albo cenionego pisarza. Im wiecej takich osob tym mniej fobii w spoleczenstwie, temat staje sie oswojony i przestaje budzic kontrowersje.
Niestety w 38 milionowym kraju tylko garstka medialnych osob odwazyla sie na coming out.
mówimy o osobach publicznych w przestrzeni publicznej,
w takich sytuacjach często hetero też nie "przyznają się" do swoich związków nieformalnych, nie potwierdzają i nie zaprzeczają, chcą pozostawić te sprawy prywatnymi, tutaj orientacja nie ma nic do rzeczy,
poza tym ludzie, którzy są z kimś luźno związani również nie rozgłaszają tego "całemu światu" ani nawet swoim dalszym, to prywatna sprawa z kim się sypia i orientacja tutaj też nie ma nic do rzeczy,
natomiast ci, którzy są w stałych związkach jednopłciowych, wiadomo, nie mogą wziąć ślubu i sformalizować związku,
jeśli takie osoby ściemnieją, że nie są, to rzeczywiście musi być dla nich męczące,
Awatar użytkownika
pstryk27
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 155
Rejestracja: 4 lis 2013, o 09:27

Re: publiczny " coming out"

Post autor: pstryk27 » 19 cze 2016, o 21:17

odbicie pisze:
katarzyna42 pisze: Patrzac szerzej- czy to nie jest powszechne zjawisko wsrod osob homo w Polsce? Ile znanych osob jest homo ale nigdy o tym nie mowi otwarcie? W 38 milionowym kraju znanych osob, ktore dokonaly coming outu jest moze kilkanascie. W tym doslownie kilka kobiet. Z czego wg Was to wynika?

Z cyklu: pretensje do Żydów w czasie II w. św. że się ukrywali…
Nieadekwatne porównanie.
moderatorka pisze:A może niektórzy nie chcą o tym mówić tak po prostu, poza tym orientacja seksualna to żadne osiągnięcie, by się chwalić.
Lepiej niech myślą, że hetero.
moderatorka pisze:Chcą niech tak robią, jak Cejrowski na przykład. :) Nie toleruje swojej orientacji, wolno mu.
Cejrowski jest hetero. Skąd wiesz, że nie.
moja_alchemia pisze: sądzę, że gdyby faktycznie wszystkie osoby miały takie same prawa do zawierania związków małżeńskich oraz wychowywania dzieci, nie byłoby tzw. comingoutu, bo czymże on jest?
przyznaniem się? ale do czego?
deklaracją? ale czego?

a może jeszcze czymś innym?
Prawdą, której osoby hetero jakoś nie ukrywają.

Tragedia. Zastanawianie się nad korzyściami finansowymi, towarzyskimi i innymi z powodu mówienia o tym, z kim ktoś wiąże swoje życie.
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: publiczny " coming out"

Post autor: Alpha » 19 cze 2016, o 21:26

Hetero nie ukrywają bo nikt ich nie dyskryminuje. Nie mają potrzeby, powodu, nawet o tym nie myślą. Przecież są "normalne".
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
katarzyna42
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 5 kwie 2016, o 22:40

Re: publiczny " coming out"

Post autor: katarzyna42 » 19 cze 2016, o 22:27

Alpha pisze:Hetero nie ukrywają bo nikt ich nie dyskryminuje. Nie mają potrzeby, powodu, nawet o tym nie myślą. Przecież są "normalne".
Osoby homo same siebie dyskryminuja milczac na temat swojej orientacji jakby byla powodem do wstydu. Gdyby wszystkie znane i cenione osoby jedego dnia dokonaly coming outu- sytuacja w Polsce uleglaby zmianie. Ale to sie nie zdarzy i dalej bedzie trwac bledne koło- nienawisc do mitycznego pedala( lesby) i rzesze znanych osob homo, ktore trzesa portkami i nabieraja wody w usta bo...to ich prywatna sprawa. Ciekawe czy gdyby byly hetero tez by nie pisnely slowa o swoim zyciu. Akurat.
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: publiczny " coming out"

Post autor: Alpha » 19 cze 2016, o 23:45

katarzyna42 pisze:
Alpha pisze:Hetero nie ukrywają bo nikt ich nie dyskryminuje. Nie mają potrzeby, powodu, nawet o tym nie myślą. Przecież są "normalne".
Osoby homo same siebie dyskryminuja milczac na temat swojej orientacji jakby byla powodem do wstydu. Gdyby wszystkie znane i cenione osoby jedego dnia dokonaly coming outu- sytuacja w Polsce uleglaby zmianie. Ale to sie nie zdarzy i dalej bedzie trwac bledne koło- nienawisc do mitycznego pedala( lesby) i rzesze znanych osob homo, ktore trzesa portkami i nabieraja wody w usta bo...to ich prywatna sprawa. Ciekawe czy gdyby byly hetero tez by nie pisnely slowa o swoim zyciu. Akurat.
Uważasz, że to z powodu tych wszystkich znanych, którzy nie chcą się ujawnić? Co za bzdura! To nie oni mają problem a homofoby, których w katolskim kraju jest wielu. Nikt nie musi tlumaczyć się, że jest wielbłądem i dlaczego ma jeden a nie dwa garby!
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
ODPOWIEDZ