Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
-
- natchniona foremka
- Posty: 368
- Rejestracja: 16 lut 2016, o 19:56
Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Nosz w morde jak to uslyszalam to sie we mnie coś zagotowalo. Tzn, że jak przekrocze ten wiek, to mam miec wyrąbane na moj wyglad, zrec to co chce i zostac otylą, bo po 30stce moge??- co za glupie podejscie :/ Po 30stce to ja jeszcze bardziej bede dbala o siebie żeby jak najdlużej wyglądać chociażby dobrze ! :/...
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Powszechnie wiadomo, że po 30-ce kończy się życie. 30-ka to nowa 40-ka - po jej przekroczeniu nie ma juz nic. W związku z tym, nie widzę potrzeby dbania o siebie po 30-ce. To jest czas na rozliczenie się z przeszłością i usunięcie z przestrzeni publicznej. Ja sama zamierzam osiągnąć wymarzoną wagę przed 30-ka, bo potem to już i tak nie ma sensu.confusedgirl pisze:Nosz w morde jak to uslyszalam to sie we mnie coś zagotowalo. Tzn, że jak przekrocze ten wiek, to mam miec wyrąbane na moj wyglad, zrec to co chce i zostac otylą, bo po 30stce moge??- co za glupie podejscie :/ Po 30stce to ja jeszcze bardziej bede dbala o siebie żeby jak najdlużej wyglądać chociażby dobrze ! :/...
W ogóle, postuluję za przesunięciem granicy wieku emerytalnego dla kobiet właśnie na 30 rok życia. Kobieta po 30-ce jest już kompletnie niewydajna.
Aha, jeszcze jedno. Szkoda zachodu na dbanie o siebie po 30-ce, przecież wtedy nie da się już wyglądać dobrze. Nie ma sensu się łudzić. Zbliżamy się do śmierci (po 30-ce dużo szybciej).
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
-
- natchniona foremka
- Posty: 368
- Rejestracja: 16 lut 2016, o 19:56
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
pannaeliza pisze:Powszechnie wiadomo, że po 30-ce kończy się życie. 30-ka to nowa 40-ka - po jej przekroczeniu nie ma juz nic. W związku z tym, nie widzę potrzeby dbania o siebie po 30-ce. To jest czas na rozliczenie się z przeszłością i usunięcie z przestrzeni publicznej. Ja sama zamierzam osiągnąć wymarzoną wagę przed 30-ka, bo potem to już i tak nie ma sensu.confusedgirl pisze:Nosz w morde jak to uslyszalam to sie we mnie coś zagotowalo. Tzn, że jak przekrocze ten wiek, to mam miec wyrąbane na moj wyglad, zrec to co chce i zostac otylą, bo po 30stce moge??- co za glupie podejscie :/ Po 30stce to ja jeszcze bardziej bede dbala o siebie żeby jak najdlużej wyglądać chociażby dobrze ! :/...
W ogóle, postuluję za przesunięciem granicy wieku emerytalnego dla kobiet właśnie na 30 rok życia. Kobieta po 30-ce jest już kompletnie niewydajna.
Aha, jeszcze jedno. Szkoda zachodu na dbanie o siebie po 30-ce, przecież wtedy nie da się już wyglądać dobrze. Nie ma sensu się łudzić. Zbliżamy się do śmierci (po 30-ce dużo szybciej).
Nie no błagam ! Co z Wami kobiety ???!! mi została chwila do 30-Stki i zamierzam żyć aktywnie, dbać o siebie
i czerpać przyjemność z tego, że cholera wciąż dobrze wyglądam !. Teraz wiem dlaczego tak duży procent jest otylych kobiet, skoro po 30stce maja w nosie co sie z nimi dzieje. Nie wierze, że jest takie podejscie...
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Nie ma sensu.confusedgirl pisze:pannaeliza pisze:Powszechnie wiadomo, że po 30-ce kończy się życie. 30-ka to nowa 40-ka - po jej przekroczeniu nie ma juz nic. W związku z tym, nie widzę potrzeby dbania o siebie po 30-ce. To jest czas na rozliczenie się z przeszłością i usunięcie z przestrzeni publicznej. Ja sama zamierzam osiągnąć wymarzoną wagę przed 30-ka, bo potem to już i tak nie ma sensu.confusedgirl pisze:Nosz w morde jak to uslyszalam to sie we mnie coś zagotowalo. Tzn, że jak przekrocze ten wiek, to mam miec wyrąbane na moj wyglad, zrec to co chce i zostac otylą, bo po 30stce moge??- co za glupie podejscie :/ Po 30stce to ja jeszcze bardziej bede dbala o siebie żeby jak najdlużej wyglądać chociażby dobrze ! :/...
W ogóle, postuluję za przesunięciem granicy wieku emerytalnego dla kobiet właśnie na 30 rok życia. Kobieta po 30-ce jest już kompletnie niewydajna.
Aha, jeszcze jedno. Szkoda zachodu na dbanie o siebie po 30-ce, przecież wtedy nie da się już wyglądać dobrze. Nie ma sensu się łudzić. Zbliżamy się do śmierci (po 30-ce dużo szybciej).
Nie no błagam ! Co z Wami kobiety ???!! mi została chwila do 30-Stki i zamierzam żyć aktywnie, dbać o siebie
i czerpać przyjemność z tego, że cholera wciąż dobrze wyglądam !
Dopisałabym się, ale Elizka już wszystko napisała.
Lubię kiedy kobieta...
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Widzisz, mi zostało niewiele ponad trzy lata i powoli zaczynam przygotowywać się do tego, że z chwilą ukończenia trzydziestu lat moje życie drastycznie się zmieni. Ja nie mam złudzeń. Jeśli w życiu czeka mnie jeszcze coś dobrego, to mam szansę to przeżyć jedynie w ciągu najbliższych trzech lat. Potem trzeba ustąpić miejsca młodym.confusedgirl pisze:pannaeliza pisze:Powszechnie wiadomo, że po 30-ce kończy się życie. 30-ka to nowa 40-ka - po jej przekroczeniu nie ma juz nic. W związku z tym, nie widzę potrzeby dbania o siebie po 30-ce. To jest czas na rozliczenie się z przeszłością i usunięcie z przestrzeni publicznej. Ja sama zamierzam osiągnąć wymarzoną wagę przed 30-ka, bo potem to już i tak nie ma sensu.confusedgirl pisze:Nosz w morde jak to uslyszalam to sie we mnie coś zagotowalo. Tzn, że jak przekrocze ten wiek, to mam miec wyrąbane na moj wyglad, zrec to co chce i zostac otylą, bo po 30stce moge??- co za glupie podejscie :/ Po 30stce to ja jeszcze bardziej bede dbala o siebie żeby jak najdlużej wyglądać chociażby dobrze ! :/...
W ogóle, postuluję za przesunięciem granicy wieku emerytalnego dla kobiet właśnie na 30 rok życia. Kobieta po 30-ce jest już kompletnie niewydajna.
Aha, jeszcze jedno. Szkoda zachodu na dbanie o siebie po 30-ce, przecież wtedy nie da się już wyglądać dobrze. Nie ma sensu się łudzić. Zbliżamy się do śmierci (po 30-ce dużo szybciej).
Nie no błagam ! Co z Wami kobiety ???!! mi została chwila do 30-Stki i zamierzam żyć aktywnie, dbać o siebie
i czerpać przyjemność z tego, że cholera wciąż dobrze wyglądam !. Teraz wiem dlaczego tak duży procent jest otylych kobiet, skoro po 30stce maja w nosie co sie z nimi dzieje. Nie wierze, że jest takie podejscie...
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
-
- początkująca foremka
- Posty: 89
- Rejestracja: 9 maja 2016, o 12:35
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Potwierdzam, staralam sie ale widze, teraz jak przekroczylam 40, ze to nie mialo sensu. Stracony czas i energia.
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Właściwie mogę jeszcze coś dodać. Otóż badania amerykańskich naukowców dowodzą, że mniej więcej około 25 roku życia, popęd seksualny człowieka zaczyna zanikać, by po trzydziestce zniknąć całkowicie. Dlatego ludzie którym jakimś cudem uda się dożyć np. czterdziestki, są nieokreślonej orientacji seksualnej.
Ja w tym roku skończyłam 40. Lekarze twierdzą, że żyję z przyzwyczajenia.
Ja w tym roku skończyłam 40. Lekarze twierdzą, że żyję z przyzwyczajenia.
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Ale kto Ci rzucił tym tekstem o tym, że nie trzeba już potem dbać?confusedgirl pisze:
Nie no błagam ! Co z Wami kobiety ???!! mi została chwila do 30-Stki i zamierzam żyć aktywnie, dbać o siebie
i czerpać przyjemność z tego, że cholera wciąż dobrze wyglądam !. Teraz wiem dlaczego tak duży procent jest otylych kobiet, skoro po 30stce maja w nosie co sie z nimi dzieje. Nie wierze, że jest takie podejscie...
Zresztą to jest kwestia indywidualna i bardziej bym powiedziała, ze niektórym już się po prostu nie chce i tyle - na podstawie nazbieranych doświadczeń, itd. Nikt Ci przecież nie zabrania wyglądać ładnie. Myślę, ze wiele kobiet nadaje zbyt wiele znaczenia jakimś głupim opiniom, nakręcają się na te hasła o wieku, itp. I jaki to ma sens? Nikt nikomu nie zabrania dbać o siebie, więc poi co ten raban i oburzanie się?
A kwestia otyłości to już inna sprawa. cierpią na nią ludzie płci obojga i przed 20/30 i po niej.
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Po 30stce nie ma nic. Ja mimo 23 lat już się podniecam na samą myśl, że po przekroczeniu 30 będę mogła wpierdalać co zechcę i toczyć się po mieście.
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Hahaha, dziewczyny w formie widzę
Ten, kto Ci to, Confused, powiedział, jest niepoważny. Znam też wersję krążącą jako żart, że kobieta po ślubie może już o siebie nie dbać, bo wybranek złapany już został, papierki podpisane, to po robocie, można odpuścić diety i codzienne makijaże
Warto o siebie dbać, o zdrowie i wygląd, ale dla siebie głównie, dla własnej satysfakcji. W końcu my ze sobą jesteśmy na co dzień, do śmierci, a partnerki przychodzą i odchodzą, więc motywem naszych działań powinno być nasze zadowolenie, a nie chęć utrzymania partnerki. A jeśli ktoś chce utrzymać partnerkę tylko wyglądem, to co to za związek, co to za partnerka
Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy, bo będąc piękną, lepiej się czujemy, po prostu. Atrakcyjność wpływa na nasze samopoczucie i pewność siebie. Jeżeli ktoś chce zostać Misiem Puchatkiem w wieku 30 lat, bez ambicji i marzeń, i tylko jeść miodek i czekoladę, oglądając tv, bo ma 30 lat i już go nic nie spotka w życiu, to proszę bardzo Są tacy ludzie nawet przed 30-ką, hehe.
Ten, kto Ci to, Confused, powiedział, jest niepoważny. Znam też wersję krążącą jako żart, że kobieta po ślubie może już o siebie nie dbać, bo wybranek złapany już został, papierki podpisane, to po robocie, można odpuścić diety i codzienne makijaże
Warto o siebie dbać, o zdrowie i wygląd, ale dla siebie głównie, dla własnej satysfakcji. W końcu my ze sobą jesteśmy na co dzień, do śmierci, a partnerki przychodzą i odchodzą, więc motywem naszych działań powinno być nasze zadowolenie, a nie chęć utrzymania partnerki. A jeśli ktoś chce utrzymać partnerkę tylko wyglądem, to co to za związek, co to za partnerka
Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy, bo będąc piękną, lepiej się czujemy, po prostu. Atrakcyjność wpływa na nasze samopoczucie i pewność siebie. Jeżeli ktoś chce zostać Misiem Puchatkiem w wieku 30 lat, bez ambicji i marzeń, i tylko jeść miodek i czekoladę, oglądając tv, bo ma 30 lat i już go nic nie spotka w życiu, to proszę bardzo Są tacy ludzie nawet przed 30-ką, hehe.
Be someone who makes you happy
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Właśnie. Też to wiele razy słyszałam, ale właśnie w formie żartu i nikt sobie tego na poważnie nie brał. Zresztą wystarczy zerknąć do pierwszej lepszej kolorowej gazetki i w każdej znajdzie się porady na dbanie o siebie i upiększanie na każdym etapie życia, więc oburzenie nie ma najmniejszego sensutakeyoudowntown pisze: Znam też wersję krążącą jako żart, że kobieta po ślubie może już o siebie nie dbać, bo wybranek złapany już został, papierki podpisane, to po robocie, można odpuścić diety i codzienne makijaże
Ale kto mówi, żeby utrzymywać tylko wyglądem? wnętrze i zewnętrzne - i jest komplecik.A jeśli ktoś chce utrzymać partnerkę tylko wyglądem, to co to za związek, co to za partnerka
Ale co te ambicje do wyglądu mają i dbania o siebie?Jeżeli ktoś chce zostać Misiem Puchatkiem w wieku 30 lat, bez ambicji i marzeń, i tylko jeść miodek i czekoladę, oglądając tv, bo ma 30 lat i już go nic nie spotka w życiu, to proszę bardzo Są tacy ludzie nawet przed 30-ką, hehe.
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Ambicje i marzenia mają się np. do poprawy statusu materialnego, albo uczuciowego, czyli ktoś jest ciągle sam i pogrąża się jeszcze bardziej w samotności, tracąc nadzieję i marzenia na związek, staje się mało ambitny, bo z potrzeb emocjonalnych wystarczy mu spokój, taki 30-letni dziadek.
Be someone who makes you happy
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Podobno przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Widać nie potrafisz inaczej. I nie wiem czy z tym walczyć.ImaSumak pisze: Ja w tym roku skończyłam 40. Lekarze twierdzą, że żyję z przyzwyczajenia.
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
To chyba żarty, ja mam 37 lat i jestem szczupła, zgrabna i zadbana a zajebiste orgazmy, a nie tylko zwykłe, przeciętne, zaczęłam mieć po trzydziestce. Dbać o siebie trzeba zawsze. Na ulicach widzę wiele młodych dziewczyn, takich przed dwudziestką, które są brzydkie, grube, mają tluste dupska i grube uda i to jest porażka. Najfajniejsze są kobiety koło czterdziestki, a Wy, moje młodsze koleżanki jeszcze się o tym przekonacie
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
dowcipniś z Ciebiepannaeliza pisze:Powszechnie wiadomo, że po 30-ce kończy się życie. 30-ka to nowa 40-ka - po jej przekroczeniu nie ma juz nic. W związku z tym, nie widzę potrzeby dbania o siebie po 30-ce. To jest czas na rozliczenie się z przeszłością i usunięcie z przestrzeni publicznej. Ja sama zamierzam osiągnąć wymarzoną wagę przed 30-ka, bo potem to już i tak nie ma sensu.confusedgirl pisze:Nosz w morde jak to uslyszalam to sie we mnie coś zagotowalo. Tzn, że jak przekrocze ten wiek, to mam miec wyrąbane na moj wyglad, zrec to co chce i zostac otylą, bo po 30stce moge??- co za glupie podejscie :/ Po 30stce to ja jeszcze bardziej bede dbala o siebie żeby jak najdlużej wyglądać chociażby dobrze ! :/...
W ogóle, postuluję za przesunięciem granicy wieku emerytalnego dla kobiet właśnie na 30 rok życia. Kobieta po 30-ce jest już kompletnie niewydajna.
Aha, jeszcze jedno. Szkoda zachodu na dbanie o siebie po 30-ce, przecież wtedy nie da się już wyglądać dobrze. Nie ma sensu się łudzić. Zbliżamy się do śmierci (po 30-ce dużo szybciej).
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Może to jakiś skrót myślowy, ale emocje przecież nie dotyczą tylko związków uczuciowych. Można jeszcze mieć w życiu kilka innych sfer, które mogą dostarczyć wielu emocji, pewnie innego rodzaju, ale jednak Nie każdy kto się nie angażuje w związki jest od razu emocjonalnym dziadkiem czy babcią.takeyoudowntown pisze:Ambicje i marzenia mają się np. do poprawy statusu materialnego, albo uczuciowego, czyli ktoś jest ciągle sam i pogrąża się jeszcze bardziej w samotności, tracąc nadzieję i marzenia na związek, staje się mało ambitny, bo z potrzeb emocjonalnych wystarczy mu spokój, taki 30-letni dziadek.
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Moje panie, proponuję odwiedzič (najlepiej zbiorowo) dobre zakłady pogrzebowe, trwa wyprzedaż trumień dla "tużpotrzydziestek" z opcją poczekalni w cenie. Instrukcja obsługi jest niezwykle prosta, nie powinno być problemu ze zrozumieniem. Otóż kupujecie trumny, kładziecie się do nich i czekacie na kostuchę! Czas oczekiwania od kilku do kilkudziesięciu lat . Nie martwcie się tym jednak, nie musicie w tym czasie o siebie dbać
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
lepiej jednak uważać, bo i trumna ma swoje stałe wymiary, a gdy gabaryty wzrosną zbyt mocno, to się nie zamknieAlpha pisze:Moje panie, proponuję odwiedzič (najlepiej zbiorowo) dobre zakłady pogrzebowe, trwa wyprzedaż trumień dla "tużpotrzydziestek" z opcją poczekalni w cenie. Instrukcja obsługi jest niezwykle prosta, nie powinno być problemu ze zrozumieniem. Otóż kupujecie trumny, kładziecie się do nich i czekacie na kostuchę! Czas oczekiwania od kilku do kilkudziesięciu lat . Nie martwcie się tym jednak, nie musicie w tym czasie o siebie dbać
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Widzicie? To tylko potwierdza tezę, że po trzydziestce wszystko idzie już nie tak. Nawet z trumną są kłopoty. Koniec świata, koniec życia i oczywiście koniec figury.moja_alchemia pisze:lepiej jednak uważać, bo i trumna ma swoje stałe wymiary, a gdy gabaryty wzrosną zbyt mocno, to się nie zamknieAlpha pisze:Moje panie, proponuję odwiedzič (najlepiej zbiorowo) dobre zakłady pogrzebowe, trwa wyprzedaż trumień dla "tużpotrzydziestek" z opcją poczekalni w cenie. Instrukcja obsługi jest niezwykle prosta, nie powinno być problemu ze zrozumieniem. Otóż kupujecie trumny, kładziecie się do nich i czekacie na kostuchę! Czas oczekiwania od kilku do kilkudziesięciu lat . Nie martwcie się tym jednak, nie musicie w tym czasie o siebie dbać
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Otóż nie walczę z tym. Poddałam się.dobranocka14 pisze:Podobno przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Widać nie potrafisz inaczej. I nie wiem czy z tym walczyć.ImaSumak pisze: Ja w tym roku skończyłam 40. Lekarze twierdzą, że żyję z przyzwyczajenia.
Natomiast zastanawia mnie:
1. Ile kilogramów rocznie się tyje po trzydziestce?
2. Ile centymetrów rocznie się maleje?
3. Czy ma się wtedy jeszcze własne włosy?
Załóżmy że mamy taką średnią trzydziestkę, która ma 170 cm wzrostu oraz waży 60 kg.
Załóżmy też, że po trzydziestce kobieta tyje średnio 5 kg rocznie oraz maleje ze 2 cm. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić. Do czego zmierzam, otóż owa hipotetyczna trzydziestka, jeśli dożyje, to w wieku 40 lat będzie ważyć 110 kg przy wzroście 150 cm.
To ja się pytam: po co żyć???
Lubię kiedy kobieta...
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 6 gru 2015, o 00:37
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Czytam i że śmiechu...umieram
Ale może to i lepiej, w końcu jestem po czterdziestce
Ale może to i lepiej, w końcu jestem po czterdziestce
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Ja postanowiłam oszukać przeznaczenie i nie dbać o siebie nawet i przed trzydziestką ; )
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
No właśnie Ima, nie wiem po co. Ja naprawdę uważam, że trzydziestki (nie mówiąc już o czterdziestkach, bo to juz zakrawa o nieprzyzwoitość) powinny usunąć się z przestrzeni publicznej. Jest sporo prac niewymagających kontaktu ze społeczeństwem, można zamiatac ulice nad ranem, kiedy młodzi śpią. Sprzątać domy pod nieobecność innych Ludzi. To wszystko pozwoli tyć w spokoju. W pewnym wieku wychylanie się jest naprawdę nieprzyzwoite.ImaSumak pisze:Otóż nie walczę z tym. Poddałam się.dobranocka14 pisze:Podobno przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Widać nie potrafisz inaczej. I nie wiem czy z tym walczyć.ImaSumak pisze: Ja w tym roku skończyłam 40. Lekarze twierdzą, że żyję z przyzwyczajenia.
Natomiast zastanawia mnie:
1. Ile kilogramów rocznie się tyje po trzydziestce?
2. Ile centymetrów rocznie się maleje?
3. Czy ma się wtedy jeszcze własne włosy?
Załóżmy że mamy taką średnią trzydziestkę, która ma 170 cm wzrostu oraz waży 60 kg.
Załóżmy też, że po trzydziestce kobieta tyje średnio 5 kg rocznie oraz maleje ze 2 cm. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić. Do czego zmierzam, otóż owa hipotetyczna trzydziestka, jeśli dożyje, to w wieku 40 lat będzie ważyć 110 kg przy wzroście 150 cm.
To ja się pytam: po co żyć???
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Idąc dalej z moją teorią, to skoro w wieku czterdziestu lat ma się te przykładowo 150 cm wzrostu i 110 kg wagi, to ja nie wiem, czy obecne wzornictwo trumien nadąża za trendami. W końcu mówimy tu już o szerszych trumnach niż dłuższych. A wiadomo: im dalej z wiekiem, tym gorzej. Nie sądzę zaś, by przemysł pogrzebowy pozostawał jednak w tyle z nowinkami, dlatego wydaje mi się, że odpowiedzią na obecne problemy trzydziestek jest ciałopalenie.pannaeliza pisze:Widzicie? To tylko potwierdza tezę, że po trzydziestce wszystko idzie już nie tak. Nawet z trumną są kłopoty. Koniec świata, koniec życia i oczywiście koniec figury.moja_alchemia pisze:lepiej jednak uważać, bo i trumna ma swoje stałe wymiary, a gdy gabaryty wzrosną zbyt mocno, to się nie zamknieAlpha pisze:Moje panie, proponuję odwiedzič (najlepiej zbiorowo) dobre zakłady pogrzebowe, trwa wyprzedaż trumień dla "tużpotrzydziestek" z opcją poczekalni w cenie. Instrukcja obsługi jest niezwykle prosta, nie powinno być problemu ze zrozumieniem. Otóż kupujecie trumny, kładziecie się do nich i czekacie na kostuchę! Czas oczekiwania od kilku do kilkudziesięciu lat . Nie martwcie się tym jednak, nie musicie w tym czasie o siebie dbać
Lubię kiedy kobieta...
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Kurcze, a ja myślałam żeby się przebranżowić i zostać listonoszką (łatwy dostęp do seksu oraz alkoholu, no i praca jednak w terenie), a tu takie buty...pannaeliza pisze:No właśnie Ima, nie wiem po co. Ja naprawdę uważam, że trzydziestki (nie mówiąc już o czterdziestkach, bo to juz zakrawa o nieprzyzwoitość) powinny usunąć się z przestrzeni publicznej. Jest sporo prac niewymagających kontaktu ze społeczeństwem, można zamiatac ulice nad ranem, kiedy młodzi śpią. Sprzątać domy pod nieobecność innych Ludzi. To wszystko pozwoli tyć w spokoju. W pewnym wieku wychylanie się jest naprawdę nieprzyzwoite.ImaSumak pisze:Otóż nie walczę z tym. Poddałam się.dobranocka14 pisze: Podobno przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Widać nie potrafisz inaczej. I nie wiem czy z tym walczyć.
Natomiast zastanawia mnie:
1. Ile kilogramów rocznie się tyje po trzydziestce?
2. Ile centymetrów rocznie się maleje?
3. Czy ma się wtedy jeszcze własne włosy?
Załóżmy że mamy taką średnią trzydziestkę, która ma 170 cm wzrostu oraz waży 60 kg.
Załóżmy też, że po trzydziestce kobieta tyje średnio 5 kg rocznie oraz maleje ze 2 cm. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić. Do czego zmierzam, otóż owa hipotetyczna trzydziestka, jeśli dożyje, to w wieku 40 lat będzie ważyć 110 kg przy wzroście 150 cm.
To ja się pytam: po co żyć???
Pomyślę o pracy na nocnej zmianie w prosektorium.
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
to z kolei byłoby marnotrawstwem tak cennej substancji organicznej, która przecież rozkładając się nadal będzie wzbogacać życie na ZiemiImaSumak pisze:Idąc dalej z moją teorią, to skoro w wieku czterdziestu lat ma się te przykładowo 150 cm wzrostu i 110 kg wagi, to ja nie wiem, czy obecne wzornictwo trumien nadąża za trendami. W końcu mówimy tu już o szerszych trumnach niż dłuższych. A wiadomo: im dalej z wiekiem, tym gorzej. Nie sądzę zaś, by przemysł pogrzebowy pozostawał jednak w tyle z nowinkami, dlatego wydaje mi się, że odpowiedzią na obecne problemy trzydziestek jest ciałopalenie.pannaeliza pisze:Widzicie? To tylko potwierdza tezę, że po trzydziestce wszystko idzie już nie tak. Nawet z trumną są kłopoty. Koniec świata, koniec życia i oczywiście koniec figury.moja_alchemia pisze: lepiej jednak uważać, bo i trumna ma swoje stałe wymiary, a gdy gabaryty wzrosną zbyt mocno, to się nie zamknie
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Nie wiem Alchemio, czy ktoś tak zaniedbany, może wzbogacać życie na Ziemi...moja_alchemia pisze:to z kolei byłoby marnotrawstwem tak cennej substancji organicznej, która przecież rozkładając się nadal będzie wzbogacać życie na ZiemiImaSumak pisze:Idąc dalej z moją teorią, to skoro w wieku czterdziestu lat ma się te przykładowo 150 cm wzrostu i 110 kg wagi, to ja nie wiem, czy obecne wzornictwo trumien nadąża za trendami. W końcu mówimy tu już o szerszych trumnach niż dłuższych. A wiadomo: im dalej z wiekiem, tym gorzej. Nie sądzę zaś, by przemysł pogrzebowy pozostawał jednak w tyle z nowinkami, dlatego wydaje mi się, że odpowiedzią na obecne problemy trzydziestek jest ciałopalenie.pannaeliza pisze:
Widzicie? To tylko potwierdza tezę, że po trzydziestce wszystko idzie już nie tak. Nawet z trumną są kłopoty. Koniec świata, koniec życia i oczywiście koniec figury.
Lubię kiedy kobieta...
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
O, bardzo dobrze. Zaczynasz rozumieć o co chodzi w byciu kobietą w wieku mocno poprodukcyjnym (czyli, rzecz jasna, po 30-ce). Prosektorium ok.ImaSumak pisze:Kurcze, a ja myślałam żeby się przebranżowić i zostać listonoszką (łatwy dostęp do seksu oraz alkoholu, no i praca jednak w terenie), a tu takie buty...pannaeliza pisze:No właśnie Ima, nie wiem po co. Ja naprawdę uważam, że trzydziestki (nie mówiąc już o czterdziestkach, bo to juz zakrawa o nieprzyzwoitość) powinny usunąć się z przestrzeni publicznej. Jest sporo prac niewymagających kontaktu ze społeczeństwem, można zamiatac ulice nad ranem, kiedy młodzi śpią. Sprzątać domy pod nieobecność innych Ludzi. To wszystko pozwoli tyć w spokoju. W pewnym wieku wychylanie się jest naprawdę nieprzyzwoite.ImaSumak pisze: Otóż nie walczę z tym. Poddałam się.
Natomiast zastanawia mnie:
1. Ile kilogramów rocznie się tyje po trzydziestce?
2. Ile centymetrów rocznie się maleje?
3. Czy ma się wtedy jeszcze własne włosy?
Załóżmy że mamy taką średnią trzydziestkę, która ma 170 cm wzrostu oraz waży 60 kg.
Załóżmy też, że po trzydziestce kobieta tyje średnio 5 kg rocznie oraz maleje ze 2 cm. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić. Do czego zmierzam, otóż owa hipotetyczna trzydziestka, jeśli dożyje, to w wieku 40 lat będzie ważyć 110 kg przy wzroście 150 cm.
To ja się pytam: po co żyć???
Pomyślę o pracy na nocnej zmianie w prosektorium.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
-
- natchniona foremka
- Posty: 368
- Rejestracja: 16 lut 2016, o 19:56
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Nie wierze dziewczyny . Po prostu nie wierze
Też sie uśmiałam .
Ja rozumiem, że można siebie akceptować taka jaką sie jest i dobrze sie ze sobą czuć- otyłą, wychudzoną. pozytywne nastawienie sprawia,że te kobiety robią sie atrakcyjniejsze . Ale jesli kobieta mówi mi, że ma brzuszek , który jej przeszkadza, a później stwierdza, że Ona już jest po 30stce i nie warto sie starać i dbać o swój wygląd, bo to bez sensu, to cholera co maja w glowa Kobiety po 40stce??,ktore dbaja o siebie, wygladaja świetnie i promienieją?. Chyba dopiero taka osoba mialaby wplywa na zmiane podejscia. A ja co tam moge wiedzieć, na pewno zrozumiem jak bede miala 30 lat i wszystkiegi mi sie odechce ....
Też sie uśmiałam .
Ja rozumiem, że można siebie akceptować taka jaką sie jest i dobrze sie ze sobą czuć- otyłą, wychudzoną. pozytywne nastawienie sprawia,że te kobiety robią sie atrakcyjniejsze . Ale jesli kobieta mówi mi, że ma brzuszek , który jej przeszkadza, a później stwierdza, że Ona już jest po 30stce i nie warto sie starać i dbać o swój wygląd, bo to bez sensu, to cholera co maja w glowa Kobiety po 40stce??,ktore dbaja o siebie, wygladaja świetnie i promienieją?. Chyba dopiero taka osoba mialaby wplywa na zmiane podejscia. A ja co tam moge wiedzieć, na pewno zrozumiem jak bede miala 30 lat i wszystkiegi mi sie odechce ....
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Po 30stce nie trzeba już o siebie dbać????!!
Zwłaszcza te ze szczupłymi, długimi nogamisalsa69 pisze:Na ulicach widzę wiele młodych dziewczyn, takich przed dwudziestką, które są brzydkie, grube, mają tluste dupska i grube uda i to jest porażka. Najfajniejsze są kobiety koło czterdziestki