Mam pewien dość błahy problem, więc mam nadzieję że się wam uda mi pomóc
W tym tygodniu mam wizytę u ginekologa, moja pani doktor wie że jestem lesbijką.
Jest bardzo specyficzną kobietą, co mi nie przeszkadza bo ma skutecznie leczyć, a nie musi być miła. Potrafi się czepić złej terminologii, potrafi się zirytować bez większego powodu. Dlatego nie wiem jak mam jej przedstawić mój problem tak, żeby się nie przyczepiła do czegoś albo nie zadawała krępujących pytań. Chodzi o to, że nie wiem czym mam zastąpić słowo "penetracja" tak żeby się nie przyczepiła, albo nie zaczęła pytać co przez to rozumiem przy zbliżeniu z kobietą
Za zbędne podśmiechujki dziękuje
Ginekolog
Ginekolog
Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom.
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: Ginekolog
"penetracja" jest dość ścisłym określeniem, możesz doprecyzować czym, jeśli to ważne,
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Ginekolog
odpowiedź znajdziesz we własnym podpisie = po prostu krótko i rzeczowo opisz, jak owa penetracja w Twoim/Waszym przypadku wygląda (palce/wibrator/strap-on/inne); poza tym nie masz obowiązku starannego dobierania terminologii (by nie zirytować lekarki ) - raczej ona ma obowiązek poprosić Cię o doprecyzowanie w razie konieczności.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Ginekolog
A dlaczego ma nie pytać? Palec, wibrator lub fisting mogą powodować inne podrażnienia pochwy i twoja lekarka byłaby d*pą nie lekarką, gdyby nie dopytała.Essi pisze:. Chodzi o to, że nie wiem czym mam zastąpić słowo "penetracja" tak żeby się nie przyczepiła, albo nie zaczęła pytać co przez to rozumiem przy zbliżeniu z kobietą
Za zbędne podśmiechujki dziękuje