Nie znam swojej orientacji. Pomóżcie!!

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
T4msin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 21
Rejestracja: 16 maja 2013, o 20:41

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: T4msin » 21 maja 2013, o 16:14

Zlygrzyb93 pisze:Myślę, że w sumie nie jest tak źle z tą tolerancją. Fakt, bardzo wiele zależy od społeczeństwa w którym żyjemy, może być ono nietolerancyjne ale... kiedyś jechałam tramwajem do którego wsiadły dwie dziewczyny, w sumie jedna pocałowała drugą. Nie widziałam aby ludzie jakoś krzywo na nie spojrzeli :)
To dobrze, znajac moje szczescie dostalabym wyklad od jakiejs starszej pani lub przynajmniej karcące spojrzenie :)
Awatar użytkownika
Zlygrzyb93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 56
Rejestracja: 14 wrz 2011, o 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: Zlygrzyb93 » 21 maja 2013, o 20:17

Oj nie bądź już tak pesymistycznie nastawiona od razu, bądź sobą i nie przejmuj się zdaniem innych :) Bo przejmując się ich zdaniem można wylądować w najlepszym razie w psychiatryku <tu wstaw dziwną emotkę>
makoto15
Posty: 3
Rejestracja: 25 kwie 2013, o 20:47

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: makoto15 » 21 maja 2013, o 20:21

Nie napisałaś tylko, czy ktoś z Twoich bliskich znajomych wie o 'Tobie', bo fakt, że obracasz się w środowisku religijnym można interpretować dwojako. To nie zawsze jest problem, pamiętaj, że to czyny homo, a nie sama orientacja jest grzechem. To tak na marginesie, ale sama obracam się w takim towarzystwie i dla mnie to istotne. Bo gdy bliskim na Tobie zależy, będą dla Ciebie oparciem. Głowa do góry. Nawet w religijnych znajomych można znalesc oparcie, nie martw się. Kobiety są wspaniałe, powinnysmy się cieszyc, ze tu, a nie gdzie indziej lokujemy uczucia :D
T4msin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 21
Rejestracja: 16 maja 2013, o 20:41

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: T4msin » 21 maja 2013, o 21:18

Ahh no jestem bardziej realistką niż pesymistką :)

Hmm nie nikt niewie oprócz mojego przyjaciela, który zna chociaż w małym stopniu moją orientacje, ale jeżeli chodzi o rodzine to napewno nie mam zamiaru ich narazie o tym informować, jestem pewna, ze nie spotkałabym się z pozytywnym odzewem .
A z ostatnim zdaniem nie pozostaje mi nic innego niż się tylko zgodzić :wink:
zagubiona35
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 48
Rejestracja: 14 gru 2012, o 14:53

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: zagubiona35 » 21 maja 2013, o 21:44

Hej. Dam ci jedna rade. Miej gdzies to co mysla inni! Zyj tak jak tobie pasuje. Podobaja ci sie kobiety to podazaj za nimi. Na pewno nie wmawiaj sobie ze to jest zle, co powiedza inni itp. Ja tak wlasnie zrobilam. Do tego stopnia ze wyladowalam z mezem u boku. Dzis wszystko odkrecam. Dzis wiem ze nie uciekniesz przed tym kim jestes I przed swoimi pragnieniami. Tak wiec sluchaj glosu swojego serca a nie tego co mowia inni. A rodzinie na razie nic nie mow. Powiesz jak bedzie czas. Powodzenia!!!
makoto15
Posty: 3
Rejestracja: 25 kwie 2013, o 20:47

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: makoto15 » 21 maja 2013, o 21:52

ee no rodzina to juz skok na głęboką wodę, sama nie wiem kiedy się przyznam. A mogę spytać ile masz lat? I nie bój się powiedzieć przyjaciołom prawdy, będzie Ci lżej na wątrobie ;d
T4msin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 21
Rejestracja: 16 maja 2013, o 20:41

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: T4msin » 21 maja 2013, o 22:27

Lat 18
Nie jestem za bardzo typem osoby, który ma przyjaciól, zdecydowanie więcej znajomych, dlatego też wole żyć narazie bez zdradzania komukolwiek, czegokolwiek na temat mojego życia osobistego :)

Zagubiona dzięki za odpowiedz, napewno jest duzo racji w tym co piszesz, mam nadzieję, że i Tobie uloży się życie po Twojej myśli : )
Eldunari
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 37
Rejestracja: 9 paź 2011, o 14:47

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: Eldunari » 2 cze 2013, o 21:43

Życie lesbijki w religijnej rodzinie wymaga wiele odwagi.
Przygotuj się na ból, którego nie będziesz mogła okazać, na to, że przy obiadkach najbliżsi ludzie będą Ci wbijać nóż w serce, piętnując Twoje uczucia, to, kim jesteś. Przetrwanie tego i "uwolnienie się" to istotne błogosławieństwo.
Kiedy to, co czujesz, to, kim jesteś i to, co daje Ci pokój ducha i szczęście w życiu nagle jest piętnowane, krytykowane i pogardzane, to naprawdę potrafi boleć. Katolicyzm nie zaakceptuje naszych potrzeb życiowych. Żaden ksiądz, działacz, krzycząc słowa nienawiści nie myśli o tym, jak naprawdę taka mała osóbka się czuje. Ludzie znajdują spokój ducha w różnych rzeczach... ale ta ulga, kiedy jesteś świadoma siebie i zaakceptujesz to jest najcenniejsza... jest krzykiem wolności i daje szczęście sama w sobie.
Nie pozwól, żeby Cię zakrzyczeli, nie pozwól się zmiażdżyć.
Klaudik96-96
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 53
Rejestracja: 18 lut 2013, o 20:31

Re: Nie potrafie przyznać się sama przed sobą...

Post autor: Klaudik96-96 » 3 cze 2013, o 16:33

Owszem ciężko jest być ta inna chodz to nie oznacza że jest się gorszym... każdy ma prawo do miłości... nikt nie powinien nam mowić kogo mamy kochać.
RedNeko
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 7 cze 2013, o 11:02

Kim jestem???? czy jestem lesbijką ????

Post autor: RedNeko » 7 cze 2013, o 11:36

Witam dziewczęta...
Cała historia zaczęła się trzy lata temu, w pierwszej klasie gimnazjum, kiedy to jeszcze jako dzieciak, pocałowałyśmy się z moją przyjaciółką. Właściwie to ona mnie pocałowała. Myślę, że każda z was zna ten moment, kiedy zaczyna się patrzeć na kobiety inaczej. Dotychczas szukałam wśród płci pięknej ciepłej przyjaźni, teraz pragnę oddać drugiej kobiecie swoje serce, marzę o romantycznej miłości. Zawsze tolerowałam odmienność seksualną, religijną itd., więc nie miałam najmniejszego problemu, żeby przyznać się samej sobie - podobają mi się kobiety. Nie uważam tego za coś niedobrego. Kobiety fascynują mnie, a także pociągają fizycznie. Można by pomyśleć, że jestem lesbijką.
No i tu pojawia się problem.
Nie mam pojęcia czym ja jestem.
Mogłabym być z mężczyzną. Mogłabym pokochać jakiegoś faceta, nawet może wyjść za niego... Ale nie potrafię znieść myśli, że miałabym uprawiać z nim seks. Owszem miło, gdy jakieś silne, męskie ramię obejmuje cię w pasie, jednak z myślą, że może dojść do jakichś łóżkowych scen z udziałem faceta nie mogę się oswoić. Prawdę mówiąc przy mężczyznach czuje się niekiedy nieswojo, w towarzystwie kobiet zawsze jestem pewniejsza siebie. Do mężczyzn czuje, można by powiedzieć, pociąg psychiczny, chęć nawiązania czystej, niefizycznej relacji, z kobietą mogło by dojść do czegoś więcej.
Jestem lesbijką czy bi?
Wyjaśni ktoś? Bo sama siebie nie rozumiem... Może któraś z was ma podobną sytuację? :?
wariatmaly
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 333
Rejestracja: 29 kwie 2013, o 16:43

Re: Nie orientuje się w swojej orientacji

Post autor: wariatmaly » 7 cze 2013, o 12:43

Może nie poznałaś jeszcze odpowiedniego dla siebie mężczyzny? Wtedy o seksie myśli się inaczej i chce się tego seksu. Nawet jak ktoś jest bi to nie znaczy że będzie czuć pociąg seksualny do każdej kobiety i każdego faceta, ani że z każdym facetem i każdą kobietą będzie takiej bi dobrze w łóżku. W młodym wieku czasem trudno ustalić orientację, możesz być les, możesz być bi. Skup się na tym do której płci Cię bardziej "ciągnie", o kim więcej myślisz (kobiety czy mężczyźni?), jak intensywne są te myśli, jak długo siedzą w Twojej głowie, przy kim czujesz się bardziej sobą (przy kobietach czy mężczyznach?), z kim widziałabyś chętnie siebie za 10 lat, z kim wolałabyś codzienność, czyli takie codzienne życie spędzać, z facetem czy kobietą? Weź też pod uwagę, że seks jest częścią tej codzienności i będąc z kimś w związku on/ona będą chcieć tego seksu i raczej Cię on "nie ominie" :wink: Jak sobie odpowiesz na te pytania i większość z nich będzie jednak obstawiać opcję kobiet, to możliwe że jesteś les. Ale i to nie znaczy że kiedyś nie spotkasz fajnego faceta, z którym będziesz chciała czegoś więcej.
antoinette513
Posty: 8
Rejestracja: 25 maja 2013, o 13:19

Re: Nie orientuje się w swojej orientacji

Post autor: antoinette513 » 7 cze 2013, o 16:10

Ile masz lat RedNeko? Znam wiele dziewczyn które miały taki problem jak Ty.Teraz są w związku z facetami a na dziewczyny nawet nie patrzą.Ale znam też takie które z biegiem czasu utwierdziły się tylko w tym że faceci nie są dla nich :) próbuj wszystkiego wtedy znajdziesz co Ci odpowiada.
Awatar użytkownika
Nannuky
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 8 maja 2013, o 14:18

Re: Nie orientuje się w swojej orientacji

Post autor: Nannuky » 11 cze 2013, o 19:37

Przyznam szczerze, że zaskoczyłaś mnie tą wiadomością. Nie wiedzieć czemu, nie spodziewałam się zobaczyć tu takiego tematu. Ale cieszę się, że się pojawił.
Mam podobny problem co Ty. Przez ostatni rok utwierdzałam się, może nawet troszeczkę wymuszenie, w przekonaniu, iż faceci to potwory. Widziałam w nich tylko wady, wszystko, co zrobili, postrzegałam jako coś negatywnego. Każdy powód był dobry, by ich nienawidzić - nawet taki prosty, historyczny, że to oni wywoływali wojny i że to oni są winni śmierci milionów ludzi na przestrzeni dziejów... Przez pewien okres czasu naprawdę ich nienawidziłam.
Ale potem, zupełnie niespodziewanie, poznałam pewnego fajnego chłopaka, który nie pasował do ani jednej kategorii przyszykowanej dla osób płci męskiej. Był totalnym przeciwieństwem mojego wyobrażenia o facetach, obrazu, który sobie stworzyłam i którego kurczowo się trzymałam. To był taki mały przełom, bo znajomość z nim, choć krótka, sprawiła, że teraz patrzę na nich już trochę inaczej. Moja nienawiść trochę się zmniejszyła, potrafię dostrzec i docenić, kiedy ktoś ma jakieś pozytywne cechy. A to już dużo, serio.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym z którymkolwiek facetem uprawiać seks, po prostu ja i facet - to się nie łączy. Nigdy nawet nie fantazjowałam o czymś takim, nie uważam, że to coś fajnego, normalnego, że miałabym chcieć być z facetem.
Ostatnio byłam bardzo silnie zakochana w dziewczynie i nie potrafię sobie wyobrazić takiej sytuacji, że podobne uczucie miałoby być udziałem faceta. Po prostu nie i już. Przyjaciel - ok, ale nic więcej.
Ale podobnie jak ty, potrafię sobie wyobrazić, że pokochałabym go (oczywiście tylko jak przyjaciela lub brata) i że mogłabym wyjść za niego, chociażby po to, by utrzymywać pozory, może nawet adoptowalibyśmy dziecko... Ale seks? Nigdy. Wierzę, że gdybym, jak to określiłaś, była w jakiejś "czystej, niefizycznej" relacji, to by mi w pewien sposób dawało szczęście, ale nie wiem, czy zaspokajałoby mogą potrzebę fizycznej bliskości z osobą, którą kocham. Podejrzewam, że nawet w takim układzie ciągnęłoby mnie do innych kobiet i chciałabym być z jakąś blisko.
Wilczyca1995
Posty: 1
Rejestracja: 12 cze 2013, o 14:48

Czy rzeczywiscie jestem lesbijka?...

Post autor: Wilczyca1995 » 12 cze 2013, o 17:31

Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad Swoja orientacja seksualna.
Zawsze sadzilam, ze jestem hetero, bo bylam raz zakochana w chlopaku (13 lat mialam) I... Prawda jest taka, ze Nigdy nie mialam faceta, Nigdy sie nie calowalam. Nic.
Natomiast kobiety mnie interesuja. Chcialabym z jakas byc fizycznie I psychicznie. Gdy uswiadomilam sobie, ze moge byc les I 'obczajalam' rozne kobiety, to czulam sie wtedy... Wolna, szczesliwa.
Tylko z drugiej strony ja potrzebuje, kogos kto sie mna zaopiekuje.
Boje sie tez reakcji znajomych, o rodzinie nie wspominajac.
Bycie homo, jest jakims... Odlamem. A ja juz wystarczajaco odstaje Od normy... Pisze to, poniewaz moze jestem les, a zwyczajnie boje sie do tego przyznac chocby przed sama soba...
Wole patrzec na kobiety, niz klaty mezczyzb,n przy ktorych kolezanka sie jara.
Wlasciwie, to Nigdy nie czulam czegos do chlopaka (oprocz tego 1 razu)
Moi znajomi, mieli kiedys przypuszczenia, ze jestem homo, ale Nigdy nie powiedzieli tego na glos...
Widze sie z kobieta w przyszlosci.... Mezczyzna, nie dodaje mi takich uczuc, Gdy sobie wyobrazam Swoja przyszlosc...

Wybaczcie, prosze, ze tak chaotycznie napisane, ale to Naprawde ciezko sie okreslic.

Czy Waszym zdaniem, jestem lesbijka?
Jesli tak, to jak do tego przywyknac?

Pozdrawiam ;**
Awatar użytkownika
Jirojin
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 138
Rejestracja: 3 sty 2012, o 21:18
Lokalizacja: dziura zwana Olsztyn

Re: Czy rzeczywiscie jestem lesbijka?...

Post autor: Jirojin » 12 cze 2013, o 23:01

Nie, nie jesteś lesbijką.
Obrazek
Jestę bigosę WOLNOŚĆ DLA BIGOSÓW
Hakuna_Matata
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 29 maja 2013, o 19:24

Re: Czy rzeczywiscie jestem lesbijka?...

Post autor: Hakuna_Matata » 12 cze 2013, o 23:04

Nikt nie moze ci odpowiedzieć na to pytanie Tak lub Nie. Sama do tego dojdziesz :)
Klaudik96-96
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 53
Rejestracja: 18 lut 2013, o 20:31

Re: Czy rzeczywiscie jestem lesbijka?...

Post autor: Klaudik96-96 » 13 cze 2013, o 22:16

Czas pokaże ci miłość... :-)
Ziqu1921
Posty: 5
Rejestracja: 15 cze 2013, o 20:24

Re: Nie orientuje się w swojej orientacji

Post autor: Ziqu1921 » 15 cze 2013, o 20:33

Mam dokładnie to samo. Mam 17lat i zawsze myślałam że jestem hetero. Od paru lat jestem zakochana w pewnym facecie, ale ostatnio mi to mija, bo... on mnie nie pociąga fizycznie. Kocham go ale jest to uczucie psychiczne, owszem podoba mi się ale nie wyobrażam sobie uprawiać z nim seksu. Czasami mam ochotę ale gdyby doszło do czegoś to za bardzo się boję, a z kobietą myślę że nie byłoby problemu. Nie wyobrażam sobie być na całe życie z kobietą, tylko z facetem. Ale seks, wolałabym z kobietą.
Faceci mnie obrzydzają, ale ich potrzebuję. Nie wiem czy jestem bi czy les.
omen-nomen
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 482
Rejestracja: 24 maja 2013, o 20:01

Re: Nie orientuje się w swojej orientacji

Post autor: omen-nomen » 15 cze 2013, o 23:41

Ziqu1921 pisze:Mam dokładnie to samo. Mam 17lat i zawsze myślałam że jestem hetero. Od paru lat jestem zakochana w pewnym facecie, ale ostatnio mi to mija, bo... on mnie nie pociąga fizycznie. Kocham go ale jest to uczucie psychiczne, owszem podoba mi się ale nie wyobrażam sobie uprawiać z nim seksu. Czasami mam ochotę ale gdyby doszło do czegoś to za bardzo się boję, a z kobietą myślę że nie byłoby problemu. Nie wyobrażam sobie być na całe życie z kobietą, tylko z facetem. Ale seks, wolałabym z kobietą.
Faceci mnie obrzydzają, ale ich potrzebuję. Nie wiem czy jestem bi czy les.
Myślę że z dużym prawdopodobieństwem jesteś hetero. Na pewno nie les. A to dlatego, że w Twoim wieku dziewczyny często kierują zainteresowanie, czy nawet pociąg fizyczny na tę samą płeć. To naturalne. Jednak zdecydowana większość z takich zachowań "wyrasta". Mówisz, że nie wyobrażasz sobie życia z kobietą - gdybyś była les to nie wyobrażałabyś sobie innego życia jak tylko z kobietą. Za to piszesz, że bardzo się boisz seksu z facetem - i tu jest moim zdaniem sedno sprawy. Nie orientacja odmienna ale strach powoduje pewnie, że seks z facetem Cię trochę przeraża. Tak bywa też całkiem często że młode dziewczyny boją się tego pierwszego razu z facetem, boją się bólu, tego że chłopak potraktuje je instrumentalnie. Za to przedstawicielki swojej płci znają lepiej, mają z nimi lepsze kontakty, bardziej im ufają, więc i ten seks z kobietą (taką przecież podobną, bliską mentalnie i fizycznie) może wydawać się czymś łatwiejszym, bezpieczniejszym, nie budzi tyle lęku.
Myślę, że ciężko w Twoim przypadku jeszcze mówić o jakieś sprecyzowanej już orientacji. Za wcześnie na to u Ciebie. Nie bój się facetów, po prostu znajdź takiego z którym poczujesz się pewnie i bezpiecznie - nie będziesz się bać jego ani kontaktu z nim, o którym pisałaś. W obrzydzenie facetami ciężko mi uwierzyć, bo jednak chcesz się z nimi wiązać, wiążesz z nimi plany, więc jak dla mnie to problemem jest strach. Ale to da się przełamać. Jesteś młoda jeszcze baw, poznawaj więc ludzi i sprawdzaj jak na kogo reagujesz, jak reaguje Twoje ciało, umysł, serce - to najlepsza droga do poznania siebie.
Ziqu1921
Posty: 5
Rejestracja: 15 cze 2013, o 20:24

Re: Nie orientuje się w swojej orientacji

Post autor: Ziqu1921 » 16 cze 2013, o 16:44

Dziękuję bardzo za odpowiedź :)
ms-kevin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 12
Rejestracja: 10 cze 2013, o 02:54

Re: Czy rzeczywiscie jestem lesbijka?...

Post autor: ms-kevin » 16 cze 2013, o 23:09

Trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie. Na pewno coś jest na rzeczy ;) Co konkretnie, to czas pokaże. Nie próbuj określać się natychmiast i nie związuj się z nikim na siłę tylko po to, żeby potwierdzić swoją orientację, ale bądź jednocześnie otwarta na nowe doświadczenia, poszukuj.
PS. Kobiety też mogą dawać poczucie bezpieczeństwa. Nie tylko "silne, męskie ramię" jest w stanie zagwarantować, że poczujesz się bezpieczna ;)
martyna17
Posty: 2
Rejestracja: 18 sie 2013, o 23:24

Nie wiem kim jestem ;(

Post autor: martyna17 » 19 sie 2013, o 14:52

Cześć
Mam problem podobaja mi sie mężczyzni choc tak naprawde zadnego nie mialam a mam 17 lat ale z drugiej strony gdy spotykam kolezanki albo znajome mojego kolegi geja marze aby z nimi sie przytulic porozamwiac spedzac z nimi jak najwiecej czasu z tymi dziewczynami . Sa bardzo ladne tylko z takimi moglbym byc ale nie mysle o sexie z nimi.Nie wiem co mam robic
Awatar użytkownika
Jirojin
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 138
Rejestracja: 3 sty 2012, o 21:18
Lokalizacja: dziura zwana Olsztyn

Re: Kim jestem???? czy jestem lesbijką ????

Post autor: Jirojin » 20 sie 2013, o 21:56

Na początek zacznij używać przecinków.
Obrazek
Jestę bigosę WOLNOŚĆ DLA BIGOSÓW
brunetkaxd
Posty: 2
Rejestracja: 28 cze 2013, o 16:19

Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: brunetkaxd » 16 wrz 2013, o 13:14

Mam 18 lat i nie jestem pewna swojej orientacji seksualnej. Podonają mi sie obie plcie, jednak nigdy nie bylam zakochana w mezczyznie, a w kobiecie 3 razy.
Niedawno czutalam w jakies książce, że les/bi fantazjują podczas masturbacji o mężczyznach, a kobiety heteo o innych kobietach i ta teoria w mojej sytuacji się chyba sprawdza - podczas masturbacji(delikatna, bez wsadzania niczego, jestem dziewicą) fantazjuje o męzczyznach(zazwyczaj gwalt) jednak tak bez masturbacji nigdy nie faztazjuje o mezczyznach - jest to dla mnie obrzydliwe, jedynie o kobietach. Gdy dziewczyna mi sie podoba to jestem troche nieśmiala(motylki w brzuchu itp), a z chlopakami normalnie gadam, zaden na mnie wiekszego wrazenia nie zrobil, poza jakims malym zauroczeniem, to nic nie bylo. Moja siostra nawet zauwazyla źe patrze na dziewczyny o wiele czesciej niz na chlopakow. Podoba mi się też bardzo widok prztulających się i/lub calujacych sie dziewczym. Jesli chodzi o charakter/mentalnosc to o wiele bardziej pociagaja mnie kobiety.
Slyszalam, ze aby sie dowiedziec nalezy tego i tego sprobowac, ale jesli najpierw chcialabym sprobowac z kobieta to czy to ze jestem dziewicą moze stanowic jakis probrem dla kobiety? Z kim bedzie mniej bolesnie za pierwszym razem? Dodam ze seks z facetem obrzydza mnie(przypomne).W moim miescie jest klub dla homo i bi, ale troche boje sie tam isc, moze internet jest lepszym rozwiązaniem? Co myslicie dziewczyny o mojej orientacji? Ja sama nie wiem już. Sory za bledy i niejasnosci pisze na komórce.
Z góry dzieki za odpowiedz.
Awatar użytkownika
Vigola
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 6 maja 2013, o 23:25

Re: Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: Vigola » 18 wrz 2013, o 23:57

Wedle różnorakich skali, nie ma czystego homo, bądź heteroseksualizmu. Możesz być biseksualna, ale ze skłonnością i w jedną i w drugą stronę. Też się czasem zastanawiam, bo zwykle fantazjuję o kobietach. Mężczyźni pojawiają się rzadko i zawsze jako postacie z filmów, książek, których osobowość mnie fascynuje. A jeżeli już, to w onych wyobrażeniach kończy się na pieszczotach i pocałunkach. W dodatku facet musi mieć chociaż spodnie i niedopiętą koszulę. Bo mężczyznach mogę wielbić jedynie osobowość. Odpycha mnie brak talii, wąskie biodra, płaska pierś i włosy. A o męskim atrybucie to już wogle wolę nie myśleć. Tak więc owszem, mogę wejść w związek z mężczyzną, o ile będzie tym konkretnym kapitanem okrętu z konkretną osobowością, i ubraniem przyrośniętym do ciała. Tak. Wtedy proszę bardzo.
"Ja, jag vill leva, jag vill dö i Norden."!
Tak. Kocham wielokropki...
symphorienne
Posty: 4
Rejestracja: 27 gru 2011, o 18:08

Re: Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: symphorienne » 25 wrz 2013, o 15:25

Myślę, że dziewczyny po prostu Ci się podobają i nie jest to związane z Twoją seksualnością :) A dominuje w Tobie jednak naturalna potrzeba posiadania chłopaka :) I to się objawia przez myślenie o mężczyźnie podczas tego, gdy się masturbujesz i podświadomie chcesz, by to on to robił, a nie Twoja ręka... ;)
Awatar użytkownika
Vigola
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 6 maja 2013, o 23:25

Re: Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: Vigola » 25 wrz 2013, o 19:32

A w sumie, jakby spojżeć na to w ten sposób: fantazjujesz o gwałcie, ale chyba byś go nie chciała, to w sumie można stwierdzić, że fantazje są niemiarodajne.
"Ja, jag vill leva, jag vill dö i Norden."!
Tak. Kocham wielokropki...
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: odbicie » 25 wrz 2013, o 20:09

symphorienne pisze:Myślę, że dziewczyny po prostu Ci się podobają i nie jest to związane z Twoją seksualnością :)
Zaiste, estetyki niewiast nie trzeba w cudzysłów brać (nie licząc wyjątków) – choć podobno geje wolą jednak facetów, więc nie wiem czy się jednak czegoś nie doszukiwać…
A dominuje w Tobie jednak naturalna potrzeba posiadania chłopaka :)
Namawiałabym za lobbowaniem, by wrzucić ten tekst na stronę główną KK.
symphorienne
Posty: 4
Rejestracja: 27 gru 2011, o 18:08

Re: Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: symphorienne » 25 wrz 2013, o 21:05

odbicie pisze: choć podobno geje wolą jednak facetów, więc nie wiem czy się jednak czegoś nie doszukiwać…
To, że komuś się podobają kobiety nie oznacza jeszcze nic... Większość znanych projektantów jest gejami, wykonują ubrania zdominowane przez rynek ubrań dla kobiet, w dodatku te bardzo się im podobają, lecz nie wiążą oni tego ze swoim życiem intymnym...
Awatar użytkownika
Vigola
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 6 maja 2013, o 23:25

Re: Jestem lesbijką czy bi??

Post autor: Vigola » 25 wrz 2013, o 21:44

Geje we wspomnianej przez ciebie branży traktują dziewczyny jak księżniczki, ale bez cienia erotyzmu. "O jakaś ty słodka!" A tu chyba raczej to podobanie jest związane z pożądaniem. No bo oczywiście to, że ja stwierdzę, że Johnny Depp jest przystojny, a wspomniany gej, że jakaś dziewczyna ładna, nie robi z nas heteryków, ale pożądanie to co innego iż estetyczne upodobania...
"Ja, jag vill leva, jag vill dö i Norden."!
Tak. Kocham wielokropki...
ODPOWIEDZ