Wykladowczyni-ryzykowac czy nie?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 11:42

Siema,
piszę z poważną sprawą...
Czy znacie się na konsekwencjach prawnych wynikających z kontaktów bliskich pomiędzy studentką i jej wykłądowcą? Tzn. co nam grozi, jeśli pozwolimy sobie na taki związek? :/
mooneyes
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 171
Rejestracja: 27 paź 2008, o 01:00

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: mooneyes » 23 lip 2010, o 12:03

W Polsce nie ma, zdaje się, uregulowań prawnych na ten temat póki nie podpada to pod molestowanie seksualne, w sensie wykorzystywanie zależności profesor - student na korzyść tego pierwszego z pewnym wymuszeniem wobec tego drugiego. Związki między profesorami i studentami są u nas stare jak świat. To nie jest chyba karalne. Rozsądek podpowiada jednak, by w takim przypadku nie pozostawać w zależności wobec darzonej uczuciami kadry akademickiej, jeśli ta osoba ma wystawiać studentce ocenę... Bo to już jest po prostu nieetyczne...
crystall
super forma
super forma
Posty: 1195
Rejestracja: 27 gru 2008, o 01:00

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: crystall » 23 lip 2010, o 12:27

Nic Wam nie grozi :). Obie jesteście dorosłe i jeśli Wasz romans jest za zgodą obu stron, to wszystko jest ok. Chociaż byłoby jeszcze lepiej, gdyby romans rozwinął się już po skończeniu szkoły przez studentkę. W każdym razie: macie moje błogosławieństwo :).
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 14:37

O, dziekuje, chrystall, za to błogosławieństwo :)

Jeszcze nic się nie wydarzyło konkretnego między nami (szkoda), ale myślę, że wszystko przed nami ;)

@mooneyes - wiem, wiem, z tą etyką... ale zawsze można zmienić kursy i unikać tej zależności od siebie...tylko, że to moje ulubione zajęcia :wink: :cool: cały urok w tym móc się przez 90 minut patrzeć na NIĄ :cool: :serce:

A ktoś jest może w podobnej sytuacji?
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gusto » 23 lip 2010, o 15:09

Na pewno był :wink: Niestety miał skrupuły.
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 15:36

"niestety"?? tzn. ze teray żałujesz, że nie zrobiłaś/yście tego, co Wam serca podpowiadały?
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gusto » 23 lip 2010, o 15:41

Nie mam pojęcia co jej podpowiadał i kto. A żal? Żałuję chyba znajomości, nie romansu, bo jest bardzo wartościowym człowiekiem.
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 15:44

..ja nie chcę z nią romansu...ja chcę z nią dzielić swoje życie...
Awatar użytkownika
gusto
super forma
super forma
Posty: 2531
Rejestracja: 10 paź 2005, o 00:00

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gusto » 23 lip 2010, o 15:50

Czasem na jedno wychodzi :wink:
crystall
super forma
super forma
Posty: 1195
Rejestracja: 27 gru 2008, o 01:00

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: crystall » 23 lip 2010, o 17:02

kinomanka pisze:..ja nie chcę z nią romansu...ja chcę z nią dzielić swoje życie...
Tym bardziej Wam błogosławię :)
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 17:17

..ciekawe, co to będzie..
Ja mam jednak obawy, bo nie chcę jej przysparzać kłopotów w pracy..a wiadomo, jak szybko się pewne rzeczy rozprzestrzeniają. Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, czekać dwa lata :?
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:18

a Ty wiesz, że ona jest Tobą zainteresowana?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 17:23

no wiem :)
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:24

no to nie czekaj. Nie bój się plotki się nie rozprzestrzenią, jak będziecie dyskretne, to nik nic nie zauważy, a te dwa lata szybko miną.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 17:25

masz jakies doświadczenia w tym temacie?
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:27

tam miało być: nikt* i minął*.

Czy mam doświadczenia? hmmm, nie wiem :wink: , ale przecież nie musicie zaraz na korytarzu jak się zobaczycie rzucać się w ramiona i się całować :wink:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gretchen » 23 lip 2010, o 17:29

zosia24 pisze:Nie bój się plotki się nie rozprzestrzenią, jak będziecie dyskretne, to nik nic nie zauważy, a te dwa lata szybko miną.
Wątpię, żeby NIK się zainteresował takim romansem.
Co innego inni studenci czy pracownicy.
Nie doceniasz siły plotki. I tzw. zbiegu okoliczności. Te dwa plus przypadek dają stuprocentową pewność, że się wyda 8)

Cholera, poprawiłaś :wink:
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:32

gretchen pisze:Cholera, poprawiłaś :wink:
no widzisz jaka ze mnie cholera :wink:

a jakby tak zachowywały się jak dotychczas? To co?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gretchen » 23 lip 2010, o 17:35

zosia24 pisze:a jakby tak zachowywały się jak dotychczas? To co?
Nie da się. Wyda się. Takie rzeczy nie umykają. Co innego, że nic im nie grozi i należy zachowywać pozory. Ale plotki i tak się pojawią. I mogą zaszkodzić, szczególnie profesorce, nie studentce.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:37

da się da 8)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 17:38

wiesz...zachowanie się to jedna strona...a druga to to, że trudno, byśmy gdzieś razem nie wychodziły itd, a trochę ludzi ją zna.
nie musimy sobie wpadać w ramiona na korytarzu, to prawda, ale będziemy jechały razem samochodem, ktoś nas zobaczy w kinie itd.
nie chcę, by straciła pracę.
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:42

nie musicie jechać razem samochodem, a do kina jak pójdziecie, to nikt jej z tego powodu nie wyrzuci z pracy.
Jakby to się wydarzyło w szkole średniej, to pewnie nauczycielka zostałaby wyrzucona ze szkoły, ale na studiach, coś Ty.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gretchen » 23 lip 2010, o 17:49

zosia24 pisze:da się da 8)
Nie da się. Chyba, że będzie jakaś zasłona dymna dla pani profesor. Powiedzmy, kolega z pracy, z którym ZAWSZE wyjdzie na fajkę a potem po kawę, a on jej ją zawsze przyniesie. Z tego, co pamiętam, studenci są rzadko rozgarnięci, a jedną plotkę najłatwiej zagłuszyć drugą.

Zocha, zdziwiłyby cię realia w Polsce. Nie każdy ma taką pracę, jak ja, że szefowa przed konferencją pytała, czy nie chcę jechać z koleżanką, dla towarzystwa. Mimo wszystko, mogą zatruć życie. Choćby oskarżenia o molestowanie, itp.

A jeśli chodzi o samochód, to czego, zosiu, jeszcze mają nie robić razem? Rozmawiać na korytarzu? Iść na zakupy? Iść na tańce? Takie rzeczy naprawdę się wydają.

P.S. Wszyscy wiedzą, że nasz cieć jest z tą ładną panią z dołu. WSZYSCY. Chociaż nigdy nie widziałam, żeby chociaż rozmawiali. Chyba, że w tym budowlanym, co moi rodzice kafelki do łazienki kupowali.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 17:55

no właśnie. tylko, że w jej wypadku juz jakies plotki słyszałam, że lesbijka itd, to może być trudne z tym panem od kawy :?
chociaz pomysł się podoba ;)
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 17:56

Wiesz Gret, jeżeli zależy im na tym żeby nikt się nie dowiedział, to jednak pewnych rzeczy nie powinny robić. Dwa lata szybko minął. Później, to mogą nawet przed budynkiem wykonać taniec godowy :lol:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gretchen » 23 lip 2010, o 17:58

zosia24 pisze:Wiesz Gret, jeżeli zależy im na tym żeby nikt się nie dowiedział, to jednak pewnych rzeczy nie powinny robić. Dwa lata szybko minął. Później, to mogą nawet przed budynkiem wykonać taniec godowy :lol:
Zośka, zdradza cię mina, oczy cię zdradzają. Mówię ci, jeśli ma się nie wydać, to tylko zasłona w postaci faceta. Dla profesorki, bo to ją trzeba chronić.

Zawsze się wyda. I romans, i wypłata.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 18:01

ależ oczywiście, że po jakimś czasie wszystko się wyda, ale przez te dwa lata mogą poudawać :>
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
gretchen
super forma
super forma
Posty: 5801
Rejestracja: 13 lis 2005, o 00:00
Lokalizacja: no direction home

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: gretchen » 23 lip 2010, o 18:02

zosia24 pisze:ależ oczywiście, że po jakimś czasie wszystko się wyda, ale przez te dwa lata mogą poudawać :>
Chyba dwa miesiące, jak nie tygodnie. Mam ci wymienić wszystkie wpadki tego typu, które zaliczyłyśmy?
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: zosia24 » 23 lip 2010, o 18:04

nom, chętnie poczytam :wink:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
kinomanka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 22 lip 2010, o 14:55

Re: Studentka-Profesorka?

Post autor: kinomanka » 23 lip 2010, o 18:09

gretchen pisze:
zosia24 pisze:ależ oczywiście, że po jakimś czasie wszystko się wyda, ale przez te dwa lata mogą poudawać :>
Chyba dwa miesiące, jak nie tygodnie. Mam ci wymienić wszystkie wpadki tego typu, które zaliczyłyśmy?
słucham! :)
ODPOWIEDZ