Aplikacje dla lesbijek na smarthony

[Florka]

Witajcie,
jako, że mam wśród znajomych kilku gejów, widzę, że bardzo często korzystają z aplikacji randkowych na telefony.
Czy Wy korzystacie z takiej formy poznawania ludzi?
Jakie znacie aplikacje dla nas? Mam wrażenie, że jest tego stanowczo za mało

[Andziagandzia89]

Queer apka na telefon ale ostatnio ma buga jakiegos Ale daje rade

[talktomeldz]

Bardzo chętnie bym korzystała, gdyby jakaś fajna aplikacja dla lesbijek została stworzona. Dotychczas te, które sprawdzałam były naprawdę bardzo słabe. Większość się zacina, a niektóre by móc skorzystać z większości funkcji od razu wymagają wykupienia konta VIP.
Owszem jest queer, ale to portal dla całej społeczności LGBT.
Uważam, że brakuję aplikacji, która byłaby stworzona wyłącznie dla lesbijek i działała sprawnie, na przejrzystych zasadach. Niestety pod tym względem geje mają dużo większy wybór. Szkoda...

[Florka]

Nie dość, że prawie nie ma takich apek, to jesli już są, nie ma tam dziewczyn z okolicy, gdzie się podziały wszystkie lesbijki?

[devise]

Siedzą na tinderze ale on chyba nie jest popularny w Polsce, co?

[Crevan]

Tinder. Ja zaznaczysz opcję "kobiety" to wyświetlają się tylko takie, które też zaznaczyły kobiety, czyli zasadniczo lesbijki i bi Ja jestem zadowolona, dobrze działa, jest prosta w obsłudze i korzysta z niej dużo dziewczyn, w przeciwieństwie do wielu apek branżowych

[tessaract]

Tinder. Ja zaznaczysz opcję "kobiety" to wyświetlają się tylko takie, które też zaznaczyły kobiety, czyli zasadniczo lesbijki i bi Ja jestem zadowolona, dobrze działa, jest prosta w obsłudze i korzysta z niej dużo dziewczyn, w przeciwieństwie do wielu apek branżowych

A jak zaznaczę lisy, to będe potem mogła biegać po okolicy i je głaskać?

aby roznosić wściekliznę?

[milan4ever]

Ostatnio na HER jest jakiś wysyp dziewczyn, głównie jednak w wieku 18-22 lat, czyli znacznie poniżej mojego targetu

[Unexpected90]

Tinder. Ja zaznaczysz opcję "kobiety" to wyświetlają się tylko takie, które też zaznaczyły kobiety, czyli zasadniczo lesbijki i bi Ja jestem zadowolona, dobrze działa, jest prosta w obsłudze i korzysta z niej dużo dziewczyn, w przeciwieństwie do wielu apek branżowych

co do tego nie jestem tama pewna. Co prawda, ostatni raz używałam ok pół roku temu i coś mogło się zmienić, jednak Tinder wyszukiwał mi kobiety które nie miały zaznaczonej opcji wyszukiwania kobiet.
Korzystam z aplikacji Her.

[Crevan]

Mam pytanie do Pań używających tych randkowych aplikacji np. w kraju tak homofobicznym jak Polska: nie boicie się, że na spotkanie zamiast interesującej dziewczyny przyjdą polscy patrioci z kijami i będą Was próbowali leczyć z homoseksualizmu?

Nie boję się, ponieważ jeśli już umawiam się z kimś przez internet to tylko w miejscach publicznych typu znana kawiarnia w centrum miasta

Tinder. Ja zaznaczysz opcję "kobiety" to wyświetlają się tylko takie, które też zaznaczyły kobiety, czyli zasadniczo lesbijki i bi Ja jestem zadowolona, dobrze działa, jest prosta w obsłudze i korzysta z niej dużo dziewczyn, w przeciwieństwie do wielu apek branżowych

co do tego nie jestem tama pewna. Co prawda, ostatni raz używałam ok pół roku temu i coś mogło się zmienić, jednak Tinder wyszukiwał mi kobiety które nie miały zaznaczonej opcji wyszukiwania kobiet.
Korzystam z aplikacji Her.

Aplikacja wyszukuje takie kobiety co zaznaczyły tą opcję, co nie znaczy, że faktycznie szukają dziewczyny. Często to zaznaczają np. bo chcą zobaczyć profile innych dziewczyn, czasem trafiają się nawet faceci, co zaznaczyli, że są kobietami z jakiegoś nieokreślonego powodu często są też pary szukające rozrywki. A czasem nie wiem po co to zaznaczają Ale jednak "zagęszczenie" tęczowych znacznie się zwiększa i widzę dużo profili z tęczą w opisie, dziewczyny "wyglądające lesbijsko" (jakkolwiek stereotypowo to nie brzmi ), widziałam też niedawno profil dziewczyny trans.

A dużo jest osób w tej aplikacji Her? Dobrze działa? Też wyszukuje osoby z okolicy?

[Crevan]

W ogóle jakie macie podejście do zawierania znajomości przez internet? Ja podchodzę do tego z dystansem. Dla mnie to takie trochę na odwót, zamiast kogoś najpierw poznać, zauroczyć się i potem się spotykać, to spotykamy się aby kogoś poznać i ewentualnie potem się zauroczyć. Osobiście jest mi trudno utrzymać takie znajomości, brakuje mi jakiegoś punktu zaczepienia. W realnym życiu muszę się najpierw zaprzyjaźnić i poobserwować jakiś czas daną osobę by stwierdzić czy mi się podoba. Rzadko w ogóle zdarza mi się zauroczyć, a przelotne znajomości mnie nie interesuja. Dlatego szybko się zniechęcam do takich internetowych spotkań. Ale może jestem jakaś staroświecka. Jak jest w waszym przypadku?

[dobranocka14]

W ogóle jakie macie podejście do zawierania znajomości przez internet? Ja podchodzę do tego z dystansem. Dla mnie to takie trochę na odwót, zamiast kogoś najpierw poznać, zauroczyć się i potem się spotykać, to spotykamy się aby kogoś poznać i ewentualnie potem się zauroczyć.

Wg mnie, obecnie to jedna z opcji i jeśli chodzi o społeczniść lgbt+ całkiem dobrze sprawdzająca się.
Czy faktycznie jest na odwrót? Raczej nie.
W realu też musisz najpierw kogoś spotkać żeby potem móc poznawać, decydować czy chcesz czy też nie chcesz utrzymywać takiej znajomości i ewentualnie ją poszerzać. W internecie jest tak samo - spotykasz kogoś, potem poznajesz, rozmawiasz o wszystkim i decydujesz o ewentualnym spotkaniu na żywo. Znajomość internetowa przechodzi do znajomości realnej. Niczym się nie różnią.

[Crevan]

W ogóle jakie macie podejście do zawierania znajomości przez internet? Ja podchodzę do tego z dystansem. Dla mnie to takie trochę na odwót, zamiast kogoś najpierw poznać, zauroczyć się i potem się spotykać, to spotykamy się aby kogoś poznać i ewentualnie potem się zauroczyć.

Wg mnie, obecnie to jedna z opcji i jeśli chodzi o społeczniść lgbt+ całkiem dobrze sprawdzająca się.
Czy faktycznie jest na odwrót? Raczej nie.
W realu też musisz najpierw kogoś spotkać żeby potem móc poznawać, decydować czy chcesz czy też nie chcesz utrzymywać takiej znajomości i ewentualnie ją poszerzać. W internecie jest tak samo - spotykasz kogoś, potem poznajesz, rozmawiasz o wszystkim i decydujesz o ewentualnym spotkaniu na żywo. Znajomość internetowa przechodzi do znajomości realnej. Niczym się nie różnią.

Dzięki za opinię zawsze jest to jednak jest dodatkowa opcja. Jeśli ktoś nie ma zbyt wielu znajomych LGBT+ jest jednak trudniej kogoś poznać. Internet daje taką możliwość.

[dobranocka14]

W ogóle jakie macie podejście do zawierania znajomości przez internet? Ja podchodzę do tego z dystansem. Dla mnie to takie trochę na odwót, zamiast kogoś najpierw poznać, zauroczyć się i potem się spotykać, to spotykamy się aby kogoś poznać i ewentualnie potem się zauroczyć.

Wg mnie, obecnie to jedna z opcji i jeśli chodzi o społeczniść lgbt+ całkiem dobrze sprawdzająca się.
Czy faktycznie jest na odwrót? Raczej nie.
W realu też musisz najpierw kogoś spotkać żeby potem móc poznawać, decydować czy chcesz czy też nie chcesz utrzymywać takiej znajomości i ewentualnie ją poszerzać. W internecie jest tak samo - spotykasz kogoś, potem poznajesz, rozmawiasz o wszystkim i decydujesz o ewentualnym spotkaniu na żywo. Znajomość internetowa przechodzi do znajomości realnej. Niczym się nie różnią.

Dzięki za opinię zawsze jest to jednak jest dodatkowa opcja. Jeśli ktoś nie ma zbyt wielu znajomych LGBT+ jest jednak trudniej kogoś poznać. Internet daje taką możliwość.

Jeśli miałabym być szczera to w przypadku "branżowych" znajomości to u mnie w tej chwli opcja podstawowa. Z tym, że z życia wirtualnego przeniesiona do życia w realu.

[milan4ever]

W ogóle jakie macie podejście do zawierania znajomości przez internet? Ja podchodzę do tego z dystansem. Dla mnie to takie trochę na odwót, zamiast kogoś najpierw poznać, zauroczyć się i potem się spotykać, to spotykamy się aby kogoś poznać i ewentualnie potem się zauroczyć. Osobiście jest mi trudno utrzymać takie znajomości, brakuje mi jakiegoś punktu zaczepienia. W realnym życiu muszę się najpierw zaprzyjaźnić i poobserwować jakiś czas daną osobę by stwierdzić czy mi się podoba. Rzadko w ogóle zdarza mi się zauroczyć, a przelotne znajomości mnie nie interesuja. Dlatego szybko się zniechęcam do takich internetowych spotkań. Ale może jestem jakaś staroświecka. Jak jest w waszym przypadku?

Mam podobnie. Zwykle jest tak, że jak ktoś mi wpadnie w oko, to staram się tę osobę poznać i jeśli okaże się, że ma fajną osobowość, charakter i jest między nami dobry flow, to jest szansa na zauroczenie.

[ktotam2018]

Nie mam praktyki w pisaniu na forum, a tym bardziej w cytowaniu kogoś, więc za małe faux pas przepraszam, jeśli zrobię to niewłaściwie :P
Internet to opcja, zgadza się... ale nie można popadać ze skrajności w skrajność... ;)
Odnoszę wrażenie, że Pani Crevan zamyka się z kolei w tym realnym, ,,branżowym” Świecie. Jednak moja osoba stara się od tego stronić...
A dlaczego? A dlatego, że często jest to wzajemna wymiana (świadoma bądź nieświadoma) kobiet z tego samego kręgu, czyt. każda śpi z każdą.
Przyjaźni z ,,byłymi” też nie potrafię pojąć :P
Druga sprawa...zajefajnie jest samej znaleźć taką ,,Perełkę” gdzieś tam daleko... albo i blisko...;)

Wg mnie, obecnie to jedna z opcji i jeśli chodzi o społeczniść lgbt+ całkiem dobrze sprawdzająca się.
Czy faktycznie jest na odwrót? Raczej nie.
W realu też musisz najpierw kogoś spotkać żeby potem móc poznawać, decydować czy chcesz czy też nie chcesz utrzymywać takiej znajomości i ewentualnie ją poszerzać. W internecie jest tak samo - spotykasz kogoś, potem poznajesz, rozmawiasz o wszystkim i decydujesz o ewentualnym spotkaniu na żywo. Znajomość internetowa przechodzi do znajomości realnej. Niczym się nie różnią.

Dzięki za opinię :) zawsze jest to jednak jest dodatkowa opcja. Jeśli ktoś nie ma zbyt wielu znajomych LGBT+ jest jednak trudniej kogoś poznać. Internet daje taką możliwość.

Jeśli miałabym być szczera to w przypadku "branżowych" znajomości to u mnie w tej chwli opcja podstawowa. Z tym, że z życia wirtualnego przeniesiona do życia w realu.

[dobranocka14]

Nie mam praktyki w pisaniu na forum, a tym bardziej w cytowaniu kogoś, więc za małe faux pas przepraszam, jeśli zrobię to niewłaściwie

Internet to opcja, zgadza się... ale nie można popadać ze skrajności w skrajność...

Ale ja nie popadam korzystam z możliwości jakie daje internet i nie mam na myśli aplikacji randkowych czy odpowiadania na ogłoszenia tylko poznawanie nowych osób np. dzięki temu forum.

Druga sprawa...zajefajnie jest samej znaleźć taką ,,Perełkę” gdzieś tam daleko... albo i blisko...

A poznając kogoś w necie nie robisz tego Ty? Nie rozmawiasz, rozwijasz (lub nie) znajomości? To Twój wybór, nie programu komputerowego

[Crevan]

Nie mam praktyki w pisaniu na forum, a tym bardziej w cytowaniu kogoś, więc za małe faux pas przepraszam, jeśli zrobię to niewłaściwie
Internet to opcja, zgadza się... ale nie można popadać ze skrajności w skrajność...
Odnoszę wrażenie, że Pani Crevan zamyka się z kolei w tym realnym, ,,branżowym” Świecie. Jednak moja osoba stara się od tego stronić...
A dlaczego? A dlatego, że często jest to wzajemna wymiana (świadoma bądź nieświadoma) kobiet z tego samego kręgu, czyt. każda śpi z każdą.
Przyjaźni z ,,byłymi” też nie potrafię pojąć
Druga sprawa...zajefajnie jest samej znaleźć taką ,,Perełkę” gdzieś tam daleko... albo i blisko...

Dzięki za opinię zawsze jest to jednak jest dodatkowa opcja. Jeśli ktoś nie ma zbyt wielu znajomych LGBT+ jest jednak trudniej kogoś poznać. Internet daje taką możliwość.

Jeśli miałabym być szczera to w przypadku "branżowych" znajomości to u mnie w tej chwli opcja podstawowa. Z tym, że z życia wirtualnego przeniesiona do życia w realu.

Nie powiedziałabym, że zamykam się w jakimś konkretnym towarzystwie. Znam stosunkowo mało osób LGBT+ i raczej nie utrzymuję z nimi regularnych kontaktów (oprócz mojej przyjaciółki, która też nie obraca się w tych kręgach). W moim przypadku wynika to z tego, że dosyć późno pogodziłam się ze swoją orientacją. Teraz jestem na etapie wyoutowywania się przed kolejnymi znajomymi. Teraz z wielką chęcią poznałabym branżowe osoby. Chciałabym się obracać w tym towarzystwie i mam zamiar pogadać o tym z moim kolegą gejem, który zna sporo takich osób, w tym dziewczyn Jednak zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo znaleźć "swoich", dlatego nie zamykam się całkiem na internet. Ale raczej nastawiam się na nowe znajomości. A jeśli z czasem by coś z tego wynikło byłoby super

[ania53]

A słyszałyscie może coś o aplikacji Spicy że sklepu Google? Przyznam że coraz częściej noszę się z zamiarem zainstalowania jakiej aplikacji, niestety Tinder w dalszym ciągu do mnie nie przemawia i szukam czegoś nowego poza queer...