Postanowienia noworoczne
Postanowienia noworoczne
Dziewczyny! Do Nowego Roku jeszcze troche, ale, jakie macie postanowienia na Nowy Rok? Czy jakies postanowienia na 2017 urzeczywistnilyscie? Czy ciagle te same? Jakie nowe?
She's not the chapter. She's all the story
-
- natchniona foremka
- Posty: 479
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48
Re: Postanowienia noworoczne
Postanowienie: żadnych postanowień
Re: Postanowienia noworoczne
Doskonałe!Missunderstood pisze:Postanowienie: żadnych postanowień
Lubię kiedy kobieta...
Re: Postanowienia noworoczne
ja mam całą listę postanowień noworocznych co ciekawe wszystkie one wiążą się z PORZUCENIEM pewnych zachowań, nawyków, rozmów, ludzi, tematów, obszarów w moim życiu, dań, nałogów, etc. Ale... niestety jeszcze nie wymyśliłam czym to wszystko zastąpię a wiem że jak pojawia się luka to łatwo wrócić do tego co bylo, a od czego chciało się odejść. mam zamiar jakoś wartościowiej wypełnić swoje życie, ale jeszcze nie wymyśliłam co to konkretnie powinno być.
Re: Postanowienia noworoczne
Mam. Zostawić przeszłość definitywnie za sobą i ruszyć dalej z większą werwą
Re: Postanowienia noworoczne
Ja nie mam postanowień, ale już wdrożone plany na nowy rok . Numero uno to zmiana zamieszkania.
Re: Postanowienia noworoczne
Z takich większy postanowień, to wyjechać za granice. Prawie wszystko jest już ustawione ale nadal się waham,i oczywiście tona małych postanowień typu wrócić na siłownie, rzucić nałogi itp
Re: Postanowienia noworoczne
Wyjazd za granice! Ja w 2016 roku przeprowadzilam sie na wyspy do mojej parterki. Zaluje ze tak pozno sie zdecydowalam.Triss_25 pisze:Z takich większy postanowień, to wyjechać za granice. Prawie wszystko jest już ustawione ale nadal się waham,i oczywiście tona małych postanowień typu wrócić na siłownie, rzucić nałogi itp
Powodzenia trzymam kciuki
She's not the chapter. She's all the story
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Postanowienia noworoczne
Nie zakochać się!
Od dwóch lat mi się to udaje. Oby dobra passa trwała długo
Od dwóch lat mi się to udaje. Oby dobra passa trwała długo
Be someone who makes you happy
-
- natchniona foremka
- Posty: 401
- Rejestracja: 10 gru 2010, o 19:08
- Lokalizacja: UK
Re: Postanowienia noworoczne
Jak co roku, nie postanawiam sobie nic
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Postanowienia noworoczne
Ja z kolei chcę zmienić swoje zachowanie w pewnym zakresie, co będzie wymagało czasu, pracy i pilnowania się ponieważ nawyki są drugą naturą człowieka.
Re: Postanowienia noworoczne
kokona pisze:Wyjazd za granice! Ja w 2016 roku przeprowadzilam sie na wyspy do mojej parterki. Zaluje ze tak pozno sie zdecydowalam.Triss_25 pisze:Z takich większy postanowień, to wyjechać za granice. Prawie wszystko jest już ustawione ale nadal się waham,i oczywiście tona małych postanowień typu wrócić na siłownie, rzucić nałogi itp
Powodzenia trzymam kciuki
Dziękuje mam nadzieje że wszystko pójdzie po mojej myśli
- chocoladee
- foremka dyskutantka
- Posty: 279
- Rejestracja: 7 wrz 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Liverpool
Re: Postanowienia noworoczne
...
motor z wieksza pojemnoscia i przy okazji jakies 4 kolka dla wygody
motor z wieksza pojemnoscia i przy okazji jakies 4 kolka dla wygody
... Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa ...
-
- natchniona foremka
- Posty: 479
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48
Re: Postanowienia noworoczne
Chyba najlepsze postanowienietakeyoudowntown pisze:Nie zakochać się!
Od dwóch lat mi się to udaje. Oby dobra passa trwała długo
Re: Postanowienia noworoczne
Najgorsze. Zakochanie to jeden z najlepszych stanów w życiu.Missunderstood pisze:Chyba najlepsze postanowienietakeyoudowntown pisze:Nie zakochać się!
Od dwóch lat mi się to udaje. Oby dobra passa trwała długo
-
- natchniona foremka
- Posty: 479
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48
Re: Postanowienia noworoczne
Może dla Ciebie, ale nie dla każdegobiedronca pisze:Najgorsze. Zakochanie to jeden z najlepszych stanów w życiu.Missunderstood pisze:Chyba najlepsze postanowienietakeyoudowntown pisze:Nie zakochać się!
Od dwóch lat mi się to udaje. Oby dobra passa trwała długo
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 21 gru 2017, o 19:20
Re: Postanowienia noworoczne
Moim najważniejszym postanowieniem, jest powiedzenie tacie o mojej orientacji. On wciąż liczy na zięcia i wnuki Zupełnie nie wiem, jak się za to zabrać
Re: Postanowienia noworoczne
No tak punkt widzenia zalezy od punktu siedzenie, ale dla mnie tez jeden z najlepszychMissunderstood pisze:Może dla Ciebie, ale nie dla każdegobiedronca pisze:Najgorsze. Zakochanie to jeden z najlepszych stanów w życiu.Missunderstood pisze: Chyba najlepsze postanowienie
She's not the chapter. She's all the story
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Postanowienia noworoczne
Jak szczęśliwe i z wzajemnością to tylko sobie i innym życzyćkokona pisze:No tak punkt widzenia zalezy od punktu siedzenie, ale dla mnie tez jeden z najlepszychMissunderstood pisze:Może dla Ciebie, ale nie dla każdegobiedronca pisze:
Najgorsze. Zakochanie to jeden z najlepszych stanów w życiu.
Re: Postanowienia noworoczne
Panie drogie, wywracanie życia do góry nogami? No, zgodzę się, że trochę przerażająca perspektywa. Z drugiej strony, uczucie zakochania jest cudowne... No i jak żyć? Zakochiwać się czy nie? A może zakochiwać się, ale bez przewracania życia do góry nogami i kochać w sekrecie? Ciężka sprawa...
Re: Postanowienia noworoczne
Eeeee no tylko z wzajemnoscia. Szczerą , szaloną, szczeniackąjasandra pisze:Panie drogie, wywracanie życia do góry nogami? No, zgodzę się, że trochę przerażająca perspektywa. Z drugiej strony, uczucie zakochania jest cudowne... No i jak żyć? Zakochiwać się czy nie? A może zakochiwać się, ale bez przewracania życia do góry nogami i kochać w sekrecie? Ciężka sprawa...
She's not the chapter. She's all the story
Re: Postanowienia noworoczne
Zakochiwać. Miłość jest w życiu najważniejsza. Bez niej ciężko żyć. Jasne , jest ryzyko, może skończyć się cierpieniem, ale jeśli się nie ryzykuje, to równie dobrze można od razu dać się zakochać.jasandra pisze:Panie drogie, wywracanie życia do góry nogami? No, zgodzę się, że trochę przerażająca perspektywa. Z drugiej strony, uczucie zakochania jest cudowne... No i jak żyć? Zakochiwać się czy nie? A może zakochiwać się, ale bez przewracania życia do góry nogami i kochać w sekrecie? Ciężka sprawa...
-
- natchniona foremka
- Posty: 479
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48
Re: Postanowienia noworoczne
Miłość a zakochanie to dwie różne rzeczy. Miłość to stabilizacja. Oczywiście najpierw wypadałoby się zakochać, ale zakochanie to chaos. Często jest pochopne, nietrwałe, nieszczęśliwe i bolesne. Plus taki, że jeśli boli to motywuje. Gorzej, gdy jest szczęśliwe, bo takie mi osobiście utrudnia życie. Jestem rozkojarzona, przewrazliwiona i często bezproduktywna
Re: Postanowienia noworoczne
Wiecie, ja chyba naprawdę inaczej rozumiem zakochanie. Nie potrafię zakochać się w kimś, z kim już nie mam jakiejś relacji. Mogę być zafascynowana, zauroczona - nigdy nie nazwę tego zakochaniem. Zakochanie to takie uczucie spadania w dół, kiedy wiesz, że nic się już nie da odwrócić. I że niezależnie, jak inna nie okaże się ta osoba od twoich wyobrażeń, już coś pykło, już przepadłaś. Bywałam zauroczona miesiącami, poznawałam tę osobę, przechodziło. Dla mnie to nie zakochanie. Zakochanie to już ten moment, kiedy drugą osobę poznałam na tyle, żeby wiedzieć, że jest FASCYNUJĄCA (i pociągająca). Dla mnie przyjaźń - lub zalążek przyjaźni - jest pierwszym etapem zakochania . Nie spotkałam chyba nikogo (może jedną osobę), kto by postrzegał zakochanie tak jak ja. W sensie - musi się najpierw otworzyć coś bardzo głęboko we mnie, żebym przepadła, a do tego muszę mieć szansę dotrzeć tam przy pomocy tej osoby (świadomej lub nie) . Dlatego jest to cudowne i straszne równocześnie.
Re: Postanowienia noworoczne
Dać się zakopać miało być na końcubiedronca pisze:Zakochiwać. Miłość jest w życiu najważniejsza. Bez niej ciężko żyć. Jasne , jest ryzyko, może skończyć się cierpieniem, ale jeśli się nie ryzykuje, to równie dobrze można od razu dać się zakochać.jasandra pisze:Panie drogie, wywracanie życia do góry nogami? No, zgodzę się, że trochę przerażająca perspektywa. Z drugiej strony, uczucie zakochania jest cudowne... No i jak żyć? Zakochiwać się czy nie? A może zakochiwać się, ale bez przewracania życia do góry nogami i kochać w sekrecie? Ciężka sprawa...
I jasne, że miłość i zakochanie to nie to samo. Ale nie ma miłości bez zakochania.
-
- natchniona foremka
- Posty: 479
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48
Re: Postanowienia noworoczne
jasandra, to chyba dobrze? Przynajmniej wiesz, gdzie lokujesz swoje uczucia. Ja z perspektywy czasu oceniam swoje zakochania jako wręcz losowe, również bez odwrotu, ale niezbyt piękne
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Postanowienia noworoczne
Potwierdzam. Postanowienie take jak najbardziej rozumiem. Chociaż pewnie z innego powodu niż missunderstandMissunderstood pisze:Może dla Ciebie, ale nie dla każdegobiedronca pisze:Najgorsze. Zakochanie to jeden z najlepszych stanów w życiu.Missunderstood pisze: Chyba najlepsze postanowienie
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Postanowienia noworoczne
*missunderstood.
Klawiatura, jak zwykle, wie lepiej, kogo mam na myśli.
Klawiatura, jak zwykle, wie lepiej, kogo mam na myśli.
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Postanowienia noworoczne
Takie to raczej pobożne życzenie, bo wiemy jak jest w tym sprawach.
Już spieszę z tłumaczeniem, dlaczego tak, bo widzę że temat się rozwinął
Oczywiście to uczucie jest miłe i przyjemne, szczególnie odwzajemnione, jednak mocno mi dezorganizuje życie i codzienne sprawy. Zero skupienia, koncentracji na poważnych sprawach, ten ktoś staje się nagle całym światem, a więc codzienne zwykłe własne przyjemności i zainteresowania odchodzą na bok, bo ta osoba jest uzależnieniem i nic więcej nie potrzeba. Jeszcze nigdy nie miałam takich zaległości w pracy, kontaktach międzyludzkich, wydarzeniach kulturalnych jak właśnie po okresie zakochania. Wspaniale, gdy to przeradza się w miłość, bo można te zaległości razem spokojnie nadrabiać, a jeśli nie, to zostaje tylko ból i pustka. Jako typowa pragmatyczka nie przepadam więc za chaosem i dezorganizacją oraz głową w chmurach, które to rzeczy wprowadza piękne uczucie zakochania.
Już spieszę z tłumaczeniem, dlaczego tak, bo widzę że temat się rozwinął
Oczywiście to uczucie jest miłe i przyjemne, szczególnie odwzajemnione, jednak mocno mi dezorganizuje życie i codzienne sprawy. Zero skupienia, koncentracji na poważnych sprawach, ten ktoś staje się nagle całym światem, a więc codzienne zwykłe własne przyjemności i zainteresowania odchodzą na bok, bo ta osoba jest uzależnieniem i nic więcej nie potrzeba. Jeszcze nigdy nie miałam takich zaległości w pracy, kontaktach międzyludzkich, wydarzeniach kulturalnych jak właśnie po okresie zakochania. Wspaniale, gdy to przeradza się w miłość, bo można te zaległości razem spokojnie nadrabiać, a jeśli nie, to zostaje tylko ból i pustka. Jako typowa pragmatyczka nie przepadam więc za chaosem i dezorganizacją oraz głową w chmurach, które to rzeczy wprowadza piękne uczucie zakochania.
Be someone who makes you happy
Re: Postanowienia noworoczne
Poważne sprawy? Co może być poważniejszego od miłości? ????