nic nieznacząca kochanka

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

nic nieznacząca kochanka

Post autor: 0k0b0ga » 3 sty 2018, o 01:37

Ostatnio od kilku fajnych kobiet usłyszałam, że... coś jak w tytule. Coś w stylu, że kochanka to ktoś, kto nic nie znaczy, a seks to taki dodatek do znajomości. Zafrapowało mnie to na tyle, by spytać Was o podejście do relacji-znajomości-kochanek-seksu, itp. Wydawało mi się, że hm... Bliskość, więź, intymność, ważność są fajne i mogą się od seksu wytworzyć i to też będzie fajne. Że w relacji można się czuć jak w związku i że granice mogą być płynne. (; Wiem, jest różnie i właściwie nie ma sprzeczności w tym, co napisałam. Ciekawa jestem, jak Wy macie z tym wszystkim. Jak odczuwacie i jakie macie doświadczenia. (:
milan4ever
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 175
Rejestracja: 4 gru 2015, o 20:52

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: milan4ever » 3 sty 2018, o 06:33

Nie uznaję kochanek gdy jestem w związku, ale może wypowiedzą się panie, które miały takie doświadczenia. Relacje oparte wyłącznie na seksie nigdy mnie nie pociągały.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: jasandra » 3 sty 2018, o 08:49

Ale chodzi o kochankę w czasie związku czy kochankę w przypadku braku partnerki? To chyba spora różnica.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 09:02

0k0b0ga pisze:Ostatnio od kilku fajnych kobiet usłyszałam, że... coś jak w tytule. Coś w stylu, że kochanka to ktoś, kto nic nie znaczy, a seks to taki dodatek do znajomości.
Myślę podobnie. Kochanka to ktoś o statusie tymczasowości, ktoś kto jest ważny dla zaspokojenia jednej sfery życia bez możliwościa wpuszczenia jej do pozostałych sfer.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: moja_alchemia » 3 sty 2018, o 09:50

0k0b0ga pisze:Ostatnio od kilku fajnych kobiet usłyszałam, że... coś jak w tytule. Coś w stylu, że kochanka to ktoś, kto nic nie znaczy, a seks to taki dodatek do znajomości. Zafrapowało mnie to na tyle, by spytać Was o podejście do relacji-znajomości-kochanek-seksu, itp. Wydawało mi się, że hm... Bliskość, więź, intymność, ważność są fajne i mogą się od seksu wytworzyć i to też będzie fajne. Że w relacji można się czuć jak w związku i że granice mogą być płynne. (; Wiem, jest różnie i właściwie nie ma sprzeczności w tym, co napisałam. Ciekawa jestem, jak Wy macie z tym wszystkim. Jak odczuwacie i jakie macie doświadczenia. (:
bywa, że zaczyna się od seksu i romansu, a kończy na dramacie, w sytuacji, gdy ktoś jest już w związku, dzieje się to w sytuacji, gdy jedna ze stron, w takiej z założenia tymczasowej i płytkiej relacji zaczyna czuć się jak w związku i pojawia się bliskość oraz intymność (a tego z kolei trudno uniknąć, gdy jedna ze stron jest wolna i chce ten związek stworzyć),
natomiast gdy obie są wolne, to sądzę, że taki niezobowiązujący seks i spotkania typu "friendship with benefits" mogą być początkiem czegoś trwalszego, jeśli obie strony będą tego chciały i równie mocno się zaangażują,
Missunderstood
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 479
Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: Missunderstood » 3 sty 2018, o 10:02

Zgadzam się z powyższym, więc wniosek nasuwa się sam. Kochanka kochanką być przestaje w momencie nawiązania trwalszego związku opartego na czymś więcej niż cielesności. Po to chyba jest to słowo. Na dłuższe i głębsze relacje już są inne określenia, więc lepiej nie mylić pojęć. Któraś Ci powie, żeś kochanka, a Ty się w niej zakochasz :wink:
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: takeyoudowntown » 3 sty 2018, o 11:43

Może tak być, gorzej gdy dla owej kochanki znaczy to coś więcej i zaczyna ona przejawiać zachowania jak bohaterka "Fatalnego zauroczenia". Lepiej wcale nie zaczynać, bo nic nigdy nie wiadomo co sobie taka w głowie stworzy ;)
Be someone who makes you happy
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 12:12

Missunderstood pisze: Któraś Ci powie, żeś kochanka, a Ty się w niej zakochasz :wink:
Dlatego bycie kochanką wymaga (tak mi się wydaje) albo sporej dyscypliny emocjonalnej albo odpowiedniego charakteru.
abecaduo
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 483
Rejestracja: 2 wrz 2015, o 18:55

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: abecaduo » 3 sty 2018, o 12:14

Co to jest dyscyplina emocjonalna? Można sobie nakazać, żeby się nie zakochać? : D
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 12:16

abecaduo pisze:Co to jest dyscyplina emocjonalna? Można sobie nakazać, żeby się nie zakochać? : D
Można nie dopuścić do zakochania.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 12:18

dobranocka14 pisze:
abecaduo pisze:Co to jest dyscyplina emocjonalna? Można sobie nakazać, żeby się nie zakochać? : D
Można nie dopuścić do zakochania.
Seks i po seksie wyjazd z mieszkania. Żadnego budowania bliskości. To miałam na myśli.
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 12:39

nic nieznacząca kochana - to stwierdzenie wydaję mi się błędne, kochanka jest jednak znacząca. Sam seks, ktoś rzekł, aha :] tylko seks powoduje potrzebę bliskości i niestety żadne zimne słowa tego nie zmienią - podczas orgazmu jest wytwarzany hormon miłości, który powoduje przywiązanie. Czasami po takiej przygodzie, często trudno się jest rozstać za sprawą oksytocyny.

"nic nieznacząca kochanka" - przykre słowa...
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: 0k0b0ga » 3 sty 2018, o 12:43

Nie miałam na myśli zdrady, tylko legalną znajomosć. Niemniej możecie poszerzyć temat o ten wątek. :)
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: 0k0b0ga » 3 sty 2018, o 12:46

systemwartosci pisze:nic nieznacząca kochana - to stwierdzenie wydaję mi się błędne, kochanka jest jednak znacząca. Sam seks, ktoś rzekł, aha :] tylko seks powoduje potrzebę bliskości i niestety żadne zimne słowa tego nie zmienią - podczas orgazmu jest wytwarzany hormon miłości, który powoduje przywiązanie. Czasami po takiej przygodzie, często trudno się jest rozstać za sprawą oksytocyny.

"nic nieznacząca kochanka" - przykre słowa...
Potrzebę bliskości - no właśnie nie wiem, czy zawsze, czy u każdego. Słyszałam, że dobry seks tak, a kiepski przeciwnie. U mnie też różnie z tym bywało.
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 12:57

"Legalną znajomość" = "legalna kochanka"

"Potrzebę bliskości - no właśnie nie wiem, czy zawsze, czy u każdego. Słyszałam, że dobry seks tak, a kiepski przeciwnie. U mnie też różnie z tym bywało."

Jeśli ta bliskość by się nie wytworzyła to nie pisałybyśmy o "legalnej kochance" , czyż nie? :)
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 13:09

systemwartosci pisze:Jeśli ta bliskość by się nie wytworzyła to nie pisałybyśmy o "legalnej kochance" , czyż nie? :)
No właśnie chyba nie :) Jak jest bliskość to dochodzi do tego chęć spędzania czasu razem i myślę, że poszerzanie "dostępu" do naszego życia. Wtedy to już nie jest relacja wyłącznie oparta na seksie. I tu tworzy się albo zalążek związku albo dochodzi do rozjazdu oczekiwań obu stron.
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 13:26

no dobrze - to wtedy można powiedzieć o kimś, że ta kochanka jest już coś znacząca ? a jak tylko zaspokajam się seksualnie to znaczy, że mam nic nieznaczącą kochankę? :)
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 13:29

tworzymy bliskość, czy chodzi o sferę seksualną, czy sferę emocjonalną i wydaje mi się, że błędem jest wyrażanie się o czymś o kimś jako nic nieznaczącym :) chyba, że chcemy siebie sami oszukiwać :)
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 13:30

systemwartosci pisze:no dobrze - to wtedy można powiedzieć o kimś, że ta kochanka jest już coś znacząca ? a jak tylko zaspokajam się seksualnie to znaczy, że mam nic nieznaczącą kochankę? :)
Wtedy ja bym o niej powiedziała, że to osoba z którą się spotykam. To ktoś więcej niż kochanka.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: ImaSumak » 3 sty 2018, o 13:37

Kochanka to bardzo fajne słowo. Dla mnie oznacza kobietę wybitnie biegłą w sztuce kochania, inteligentną i mądrą. To kobieta niezależna.
Wg mnie najlepiej gdy ma się w jednej osobie najlepszą przyjaciółkę, koleżankę i kochankę (tego Wam życzę).
Zazdrosne, złe i smutne kobiety natomiast, uczyniły to słowo w wydźwięku synonimem czegoś złego, poniżającego. To zazdrość.
Lubię kiedy kobieta...
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: dobranocka14 » 3 sty 2018, o 13:39

systemwartosci pisze:tworzymy bliskość, czy chodzi o sferę seksualną, czy sferę emocjonalną i wydaje mi się, że błędem jest wyrażanie się o czymś o kimś jako nic nieznaczącym :) chyba, że chcemy siebie sami oszukiwać :)
Osobiście chyba nie umiałabym spotykać się z jedną osobą regularnie tylko na seks. Właśnie ze względu na to, że gdzieś w końcu weszłyby do gry uczucia. Z mojej strony. I gdyby druga strona ich nie odwzajemniała to byłoby kiepsko.
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 13:53

dokładnie
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 13:57

Post autorka: ImaSumak » 03 sty 2018 12:37

Zazdrosne, złe i smutne kobiety natomiast, uczyniły to słowo w wydźwięku synonimem czegoś złego, poniżającego. To zazdrość.

A może same Kochanki tak się czują - poniżone, smutne etc?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: ImaSumak » 3 sty 2018, o 14:02

systemwartosci pisze:Post autorka: ImaSumak » 03 sty 2018 12:37

Zazdrosne, złe i smutne kobiety natomiast, uczyniły to słowo w wydźwięku synonimem czegoś złego, poniżającego. To zazdrość.

A może same Kochanki tak się czują - poniżone, smutne etc?
Z pewnością, gdyż każda z nich pragnie zostać żoną, by móc być nazywaną: "moja", "stara" itd. Każda rozsądna kobieta pragnie jedynie obrączki na palcu i właściciela/lki. :roll:
Lubię kiedy kobieta...
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 14:14

Właściciela/lki :) - nie można być nikogo własnością :)
myślę, że chce być jedyna... :)
dlatego życzę aby żadna z nas nie musiała wystąpić w roli kochanki, czy też nie doświadczyła tego, ze partner/ka ucięka do owej nic nieznaczącej kochanki :)
poczucie wartości leci na łeb na szyje zarówno u zdradzanej jak i owej kochanki
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: ImaSumak » 3 sty 2018, o 14:45

systemwartosci pisze:Właściciela/lki :) - nie można być nikogo własnością :)
myślę, że chce być jedyna... :)
Zdziwiłabyś się, jak wiele osób rozumuje inaczej.
systemwartości pisze:dlatego życzę aby żadna z nas nie musiała wystąpić w roli kochanki, czy też nie doświadczyła tego, ze partner/ka ucięka do owej nic nieznaczącej kochanki :)
poczucie wartości leci na łeb na szyje zarówno u zdradzanej jak i owej kochanki
Rozumiem, że byłaś w roli jednej i drugiej, stąd twoje przekonanie w tej kwestii.

Dawniej, choć i również nierzadko dzisiaj, związki małżeńskie były efektem decyzji ekonomicznych. Kochanka zaś była wybranką serca. Trudno żeby żony je lubiły.

Mnie żona jest potrzebna do niczego. Zdecydowanie preferuję zajefajną Kochankę jako wybrankę mego serca.
Lubię kiedy kobieta...
Missunderstood
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 479
Rejestracja: 15 sie 2017, o 23:48

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: Missunderstood » 3 sty 2018, o 15:06

systemwartosci pisze:tworzymy bliskość, czy chodzi o sferę seksualną, czy sferę emocjonalną i wydaje mi się, że błędem jest wyrażanie się o czymś o kimś jako nic nieznaczącym :) chyba, że chcemy siebie sami oszukiwać :)
Ja śmiem twierdzić, że jest całkiem sporo osób, dla których kochanka naprawdę może nie znaczyć nic. Wiele osób nie potrafi lub nie chce tworzyć trwałych więzi z inmymi ludźmi (tacy ludzie bardzo często nie potrafią stworzyć więzi nawet ze swoim ja lub są tacy z czystego egoizmu), więc założenie, że każda nasza relacja musi coś znaczyć dla drugiej osoby jest utopią.
ImaSumak pisze: Dawniej, choć i również nierzadko dzisiaj, związki małżeńskie były efektem decyzji ekonomicznych. Kochanka zaś była wybranką serca. Trudno żeby żony je lubiły.

Mnie żona jest potrzebna do niczego. Zdecydowanie preferuję zajefajną Kochankę jako wybrankę mego serca.
Wolisz kochankę, bo mówisz o innej definicji tego słowa. Czasy się zmieniły i choć nadal wiele małżeństw jest zawieranych z rozsądku to jest znacznie więcej tych z miłości niż wtedy, gdy małżeństwa były aranżowane. Nie możesz tez powiedzieć, że związki homoseksualne są tak często "z rozsądku" :wink:
Jeśli żona może być jednocześnie kochanką i przyjaciółką to chyba nawet Ty byś takim układem nie pogardzila :D
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: ImaSumak » 3 sty 2018, o 15:09

Missunderstood pisze:
systemwartosci pisze:tworzymy bliskość, czy chodzi o sferę seksualną, czy sferę emocjonalną i wydaje mi się, że błędem jest wyrażanie się o czymś o kimś jako nic nieznaczącym :) chyba, że chcemy siebie sami oszukiwać :)
Ja śmiem twierdzić, że jest całkiem sporo osób, dla których kochanka naprawdę może nie znaczyć nic. Wiele osób nie potrafi lub nie chce tworzyć trwałych więzi z inmymi ludźmi (tacy ludzie bardzo często nie potrafią stworzyć więzi nawet ze swoim ja lub są tacy z czystego egoizmu), więc założenie, że każda nasza relacja musi coś znaczyć dla drugiej osoby jest utopią.
ImaSumak pisze: Dawniej, choć i również nierzadko dzisiaj, związki małżeńskie były efektem decyzji ekonomicznych. Kochanka zaś była wybranką serca. Trudno żeby żony je lubiły.

Mnie żona jest potrzebna do niczego. Zdecydowanie preferuję zajefajną Kochankę jako wybrankę mego serca.
Wolisz kochankę, bo mówisz o innej definicji tego słowa. Czasy się zmieniły i choć nadal wiele małżeństw jest zawieranych z rozsądku to jest znacznie więcej tych z miłości niż wtedy, gdy małżeństwa były aranżowane. Nie możesz tez powiedzieć, że związki homoseksualne są tak często "z rozsądku" :wink:
Jeśli żona może być jednocześnie kochanką i przyjaciółką to chyba nawet Ty byś takim układem nie pogardzila :D
Ja używam definicji słowa kochanka, a nie wyobrażenia na temat tego słowa.
Lubię kiedy kobieta...
systemwartosci
Posty: 9
Rejestracja: 3 sty 2018, o 10:07

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: systemwartosci » 3 sty 2018, o 15:36

ImaSumak » 03 sty 2018 13:45

Rozumiem, że byłaś w roli jednej i drugiej, stąd twoje przekonanie w tej kwestii.

Nie byłam w roli kochanki jeśli mówimy o tańcu w sukni z sześcioma ramionami. Po prostu się do tego nie nadaję.
Wiem, że obie strony to dużo kosztuje stąd też moje życzenia.

Twoja Kochanka, to Twoja wybranka z która tworzysz więź w zajefajnych płaszczyznach - bawisz się słowem. :P
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: nic nieznacząca kochanka

Post autor: 0k0b0ga » 3 sty 2018, o 16:10

Bardzo ciekawie się ta dyskusja rozwija. Zachęcam do dalszych wypowiedzi i do dzielenia się doświadczeniem. :)
ODPOWIEDZ