Dylematy

[Katnis]

Witam. Już sama nie wiem gdzie najlepiej zamieścić ta kwestię...
Jestem bi, przynajmniej tak mi się wydaje, choć coraz rzadziej patrzę na facetów. Naczytalam się trochę na forum i zdążyłam się zorientować że "bi bywają średnio miło widziane...". Byłam w jednym związku z facetem, wyjście z niego to najlepsze co mogłam zrobić. Dusilam się. Miałam różne epizody z kobietami, raz tylko z zadeklarowaną lesbijką która poznałam przez siostrę, ale to niestety okazało się porazka z przykrym dla mnie skutkiem emocjonalnym. Zakochalam sie w zaburzonej osobie, ktora wydawała się wcale nie dbać o moje uczucia.
Powoli o co mi właściwie chodzi. Chciałabym poznać kobietę, nie wiem jednak gdzie, nie rozpoznaje czy dziewczyny są Les czy hetero...a pociągają mnie bardziej kobiece stety czy nie. A i po tych wszystkich wpisach które przeczytałam obawiam się szukać kobiet via Internet. Chciałabym dac jakiejś wyjątkowej Pani nieco czułości i towarzystwa ze wzajemnością, ale czy jestem skazana na internetowe próby skoro nie mam wśród znajomych nikogo z branży? Boję się też odrzucać, bo nie będę oszukiwać że nie zwracam uwagi na wygląd.... a tak co? Spotkam sie z kims zeby poznac i skonczy sie na jednym spotkaniu? Bardzo szybko jestem w stanie stwierdzic czy ktos swoim wygladem i sposobem bycia mi odpowiada. A Klubowych imprez też już wolę unikać.
Po prostu- rośnie we mnie tesknota za kobieca bliskoscia pomieszana z obawą że nie ma nigdzie wokół mnie Pani też lubiącej panie...

[justsomebody10]

a tak co? Spotkam sie z kims zeby poznac i skonczy sie na jednym spotkaniu? Bardzo szybko jestem w stanie stwierdzic czy ktos swoim wygladem i sposobem bycia mi odpowiada. A Klubowych imprez też już wolę unikać.

Jeśli chcesz kogoś poznać, to chyba oczywiste, że powinnaś próbować wszystkich sposobów. To, że ktoś nie będzie odpowiadał nam po 1 spotkaniu, to zwykłe ryzyko. Norma. Nie chcesz chodzić do klubów, nie chcesz poznawać przez internet, nie masz les ani bi w swoim otoczeniu. To jak chcesz kogoś poznać? Na tacy nikt ci nie przyniesie idealnej dla Ciebie kobiety.

[ImaSumak]

a tak co? Spotkam sie z kims zeby poznac i skonczy sie na jednym spotkaniu? Bardzo szybko jestem w stanie stwierdzic czy ktos swoim wygladem i sposobem bycia mi odpowiada. A Klubowych imprez też już wolę unikać.

Jeśli chcesz kogoś poznać, to chyba oczywiste, że powinnaś próbować wszystkich sposobów. To, że ktoś nie będzie odpowiadał nam po 1 spotkaniu, to zwykłe ryzyko. Norma. Nie chcesz chodzić do klubów, nie chcesz poznawać przez internet, nie masz les ani bi w swoim otoczeniu. To jak chcesz kogoś poznać? Na tacy nikt ci nie przyniesie idealnej dla Ciebie kobiety.

Sklep z lesbijkami byłby dobrym pomysłem. Może nie dla lesbijek, no ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
Albo choćby taka zwykła wypożyczalnia, jak biblioteka. Wypożyczasz leskę na 3 miesiące, a potem musisz oddać, bo jak nie, to kara.

[Katnis]

No racja. Wiesz...ja się boję kogoś odrzucic, komuś odmówić. Żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał że się bawię albo że jestem wyrachowana. :/ A Ty masz kogoś? Jeśli tak to jak się poznalyscie?

Ima- dzięki za tą ironię ale to zbędne

[justsomebody10]

Sklep z lesbijkami byłby dobrym pomysłem. Może nie dla lesbijek, no ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
Albo choćby taka zwykła wypożyczalnia, jak biblioteka. Wypożyczasz leskę na 3 miesiące, a potem musisz oddać, bo jak nie, to kara.

Zawsze istnieje możliwość prolongaty.

[justsomebody10]

No racja. Wiesz...ja się boję kogoś odrzucic, komuś odmówić. Żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał że się bawię albo że jestem wyrachowana. :/ A Ty masz kogoś? Jeśli tak to jak się poznalyscie?

Ale to chyba naturalne, że w życiu są takie sytuacje, kiedy kogoś się odrzuca albo kiedy ktoś odrzuca Ciebie. Nie tylko zresztą w sytuacjach towarzysko-romansowych, ale i w życiu zawodowym itp. Nie możesz być z każdym, kto stanie na Twojej drodze Zresztą weź pod uwagę, że Ty też przecież możesz być przez któreś lesbijki odrzucona.
Nie mam nikogo i raczej byłam tą, która jakoś tam nikomu nie pasowała. Ale rozumiem twarde reguły tego rynku matrymonialnego.

[jasandra]

Pomysł z wypożyczalnią znakomity, tylko trzeba się zabezpieczyć przed kradzieżami :'(. Oczywiście, przed wejściem obowiązkowe zdjęcie bielizn... to znaczy, płaszcza.

[dobranocka14]

Albo choćby taka zwykła wypożyczalnia, jak biblioteka. Wypożyczasz leskę na 3 miesiące, a potem musisz oddać, bo jak nie, to kara.

Zawsze istnieje możliwość prolongaty.

Jak fajna to mogłoby się "opłacać" zapłacić karę i zostawić dziewczynę sobie

[justsomebody10]

Albo choćby taka zwykła wypożyczalnia, jak biblioteka. Wypożyczasz leskę na 3 miesiące, a potem musisz oddać, bo jak nie, to kara.

Zawsze istnieje możliwość prolongaty.

Jak fajna to mogłoby się "opłacać" zapłacić karę i zostawić dziewczynę sobie

A wiesz, że to samo planowałam napisać:) Ale przy takiej karze, to mogłabyś się nie wypłacić do końca życia

[dobranocka14]

Zawsze istnieje możliwość prolongaty.

Jak fajna to mogłoby się "opłacać" zapłacić karę i zostawić dziewczynę sobie

A wiesz, że to samo planowałam napisać:) Ale przy takiej karze, to mogłabyś się nie wypłacić do końca życia

Wiesz, jeśli potem miałoby być "i żyły długo i szczęśliwie" to zawsze można poszukać lepiej płatnej pracy

[karla300]

Ja tez zalamana tym,ze nie wiem gdzie szukac.A jako jetero bym miala tak super. latwo...A tak czuje sie samotna..

[karla300]

I czytam tu na forum o tym,ze ktoras sie usmiechnela,dotknela,przytulila...Mnie nigdy zadna kobieta nie dotyka i nie przytula...Tylko faceci w duzych ilosciach i b.chetnie...Zazdroszcze doswiaczen i spotykanych ludzi,bo chyba wiele od tego zalezy...

[ImaSumak]

No racja. Wiesz...ja się boję kogoś odrzucic, komuś odmówić. Żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał że się bawię albo że jestem wyrachowana. :/ A Ty masz kogoś? Jeśli tak to jak się poznalyscie?

Ima- dzięki za tą ironię ale to zbędne

To nie ironia, tylko odpowiedź na potrzeby rynku. Myślę, że zainteresowanie byłoby bardzo duże.

Zwróć uwagę, jak piszesz. Z góry stawiasz się w roli tej wybierającej. Skąd założenie, że byłabyś chciana?
To takie mocno konsumpcyjne podejście. Ja nie będę się oburzać, że często Panie traktujecie nas lesbijki jak towar do sortowania i ewentualnego wybrania. Wolę się z tego śmiać i żartować. Taką mam naturę. Przy innym założeniu ręce by mi ciągle opadały.

Skoro świat realny odpada i internet też, pozostaje jedynie sfera marzeń, ale również wiara! Otwórzcie umysły i wobraźcie sobie, że kiedyś będzie można sobie kupić androidkę lesbijkę o określonym przez Was wyglądzie i spełniajacą wszystkie Wasze wymagania! Oczywiście nie wszystkie Was będzie na to stać, stąd moja propozycja wypożyczalni. Przecież w takiej instytucji będzie można nawet sprawdzić datę produkcji, by być pewną, że wypożyczana leska jest z odpowiedniego znaku zodiaku, jaki preferujecie.
Kwestia tylko, czy owych czasów dożyjecie, dlatego podkreśliłam wiarę, bo pozostaje Wam modlić się o bardzo szybki postęp technologiczny lub długowieczność.
Innego rozwiązania nie widzę.

Just i Dobranocko: dać Polakowi jakąś możliwość, choćby wirtualną, a już będzie kombinował jak ją ukraść.

Co do prolongaty, to trzeba brać pod uwagę, że na pewne leski mogą być zapisy i bedzie to towar reglamentowany.

[karla300]

Nie chodzi o to co kto preferuje,ja nie znam zadnej lesbijki wiec nawet nie ma mowy o wybieraniu...Mowicie o internecie,napisalam do paru lasek na jakichs ogloszeniach...Nikt mi nie odpisal...W klubie.Widze jakies calujace sie kolezanki itp ale do mnie zawsze dystans.Czasem mnie dziwi jak mozna tak podobac sie facetom a kobietom zupelnie nie...

[dobranocka14]

Just i Dobranocko: dać Polakowi jakąś możliwość, choćby wirtualną, a już będzie kombinował jak ją ukraść.

Co do prolongaty, to trzeba brać pod uwagę, że na pewne leski mogą być zapisy i bedzie to towar reglamentowany.

Ukraść ale uczciwie - nie uchylam się od zapłacenia kary.
Co do zapisów - to muszę powiedzieć, że interesowałyby mnie pokazy przedpremierowe ewentualnie dojścia "spod lady"

[ulotna_chwila40]

a tak co? Spotkam sie z kims zeby poznac i skonczy sie na jednym spotkaniu? Bardzo szybko jestem w stanie stwierdzic czy ktos swoim wygladem i sposobem bycia mi odpowiada. A Klubowych imprez też już wolę unikać.

Jeśli chcesz kogoś poznać, to chyba oczywiste, że powinnaś próbować wszystkich sposobów. To, że ktoś nie będzie odpowiadał nam po 1 spotkaniu, to zwykłe ryzyko. Norma. Nie chcesz chodzić do klubów, nie chcesz poznawać przez internet, nie masz les ani bi w swoim otoczeniu. To jak chcesz kogoś poznać? Na tacy nikt ci nie przyniesie idealnej dla Ciebie kobiety.

Sklep z lesbijkami byłby dobrym pomysłem. Może nie dla lesbijek, no ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
Albo choćby taka zwykła wypożyczalnia, jak biblioteka. Wypożyczasz leskę na 3 miesiące, a potem musisz oddać, bo jak nie, to kara.

Imo,no po prostu mnie powalilas tym tekstem.
Szkoda ze nikt nie wpadl na taki pomysl.
Na pewno bylby les friendly;)

[april2828]

No racja. Wiesz...ja się boję kogoś odrzucic, komuś odmówić. Żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał że się bawię albo że jestem wyrachowana. :/ A Ty masz kogoś? Jeśli tak to jak się poznalyscie?

Ima- dzięki za tą ironię ale to zbędne

To nie ironia, tylko odpowiedź na potrzeby rynku. Myślę, że zainteresowanie byłoby bardzo duże.

Zwróć uwagę, jak piszesz. Z góry stawiasz się w roli tej wybierającej. Skąd założenie, że byłabyś chciana?
To takie mocno konsumpcyjne podejście. Ja nie będę się oburzać, że często Panie traktujecie nas lesbijki jak towar do sortowania i ewentualnego wybrania. Wolę się z tego śmiać i żartować. Taką mam naturę. Przy innym założeniu ręce by mi ciągle opadały.

Skoro świat realny odpada i internet też, pozostaje jedynie sfera marzeń, ale również wiara! Otwórzcie umysły i wobraźcie sobie, że kiedyś będzie można sobie kupić androidkę lesbijkę o określonym przez Was wyglądzie i spełniajacą wszystkie Wasze wymagania! Oczywiście nie wszystkie Was będzie na to stać, stąd moja propozycja wypożyczalni. Przecież w takiej instytucji będzie można nawet sprawdzić datę produkcji, by być pewną, że wypożyczana leska jest z odpowiedniego znaku zodiaku, jaki preferujecie.
Kwestia tylko, czy owych czasów dożyjecie, dlatego podkreśliłam wiarę, bo pozostaje Wam modlić się o bardzo szybki postęp technologiczny lub długowieczność.
Innego rozwiązania nie widzę.

Just i Dobranocko: dać Polakowi jakąś możliwość, choćby wirtualną, a już będzie kombinował jak ją ukraść.

Co do prolongaty, to trzeba brać pod uwagę, że na pewne leski mogą być zapisy i bedzie to towar reglamentowany.

ImaSumak daję Laika:)
P.S.W filmie Koń Trojański tez nie wierzyli w telefony bezprzewodowe a jednak....wiara czyni cuda hehe

[Katnis]

Zwróć uwagę, jak piszesz. Z góry stawiasz się w roli tej wybierającej. Skąd założenie, że byłabyś chciana?
To takie mocno konsumpcyjne podejście. Ja nie będę się oburzać, że często Panie traktujecie nas lesbijki jak towar do sortowania i ewentualnego wybrania. Wolę się z tego śmiać i żartować. Taką mam naturę. Przy innym założeniu ręce by mi ciągle opadały.

Z tym że mogłabym być nie chciana oczywiście się liczę i to akceptuje dlatego też o tym nie wspomniałam. Nie traktuje nikogo jak towar:)

[takeyoudowntown]

Posty Imy niegdyś budziły we mnie niechęć, potem obojętność, a teraz szacunek i uznanie. To jest najwyższa półka aktualnie na forum. Brawo, Ima

Co do tematu, to piszesz Autorko, że podobasz się facetom, a kobietom nie i to nawet w klubie! Myślę, że jesteś za bardzo dla facetów, a za mało dla kobiet. Zmień wygląd, zachowanie. Włóż podarte stare dżinsy, kraciastą flanelową koszulę, wygól sobie głowę albo zrób fikuśną fryzurę, włosy we wszystkich kolorach tęczy, cztery srebrne obręcze na palcach, dodaj zapalonego papierosa i siódmego drinka w ręku - zobacz jakie będą efekty, tylko pozytywne!

W klubie narzekasz na brak zainteresowania swoją osobą, bo nie jesteś jak lesbijka, dlatego wszystkie panie wokoło myślą, że jesteś heterką i nie chcą z Tobą gadać. Trzeba być prawdziwą lesbijką, aby zdobyć poparcie, a nie farbowaną lisicą.

[Katnis]

Dzięki za odpowiedzi. Miłego wieczoru;)

[Missunderstood]

Na początku chciałam zdementować tamten fragment o niechęci do kogokolwiek spoza stricte branży, ale w miarę jak się temat rozwijał to odebrałyście mi wszystkie argumenty, które przemawiały na Waszą korzyść.

Czym Wam tak strasznie naraziła się autorka postu? Że czuje pociąg do kobiet, ale do tej pory nie miała odwagi się z żadną spotykać? Chcemy tolerancji i równego traktowania, a przepędzamy każdego, kto zadaje za dużo "głupich pytań", bo wszędzie doszukujemy się złych intencji.

Zmień wygląd, zachowanie. Włóż podarte stare dżinsy, kraciastą flanelową koszulę, wygól sobie głowę albo zrób fikuśną fryzurę, włosy we wszystkich kolorach tęczy, cztery srebrne obręcze na palcach, dodaj zapalonego papierosa i siódmego drinka w ręku - zobacz jakie będą efekty, tylko pozytywne!

No i wchodzi na forum ktoś, kto nie jest w temacie i uzna, że mówisz poważnie
takeyoudowntown, odbieram Twój post jako sarkastyczny, ale chyba za mało oddaliłaś się od prawdy przez co nie wiadomo, co jest żartem, a co prawdą...
Ja np. uznałabym tę część za niezwykle trafną:

W klubie narzekasz na brak zainteresowania swoją osobą, bo nie jesteś jak lesbijka, dlatego wszystkie panie wokoło myślą, że jesteś heterką i nie chcą z Tobą gadać.

Zamykamy się na wszystkich, kulturalne pytania zbywamy kpiną i ironią, a później się zastanawiamy czemu ludzie nas nie rozumieją.

[biedronca]

Witam. Już sama nie wiem gdzie najlepiej zamieścić ta kwestię...
Jestem bi, przynajmniej tak mi się wydaje, choć coraz rzadziej patrzę na facetów. Naczytalam się trochę na forum i zdążyłam się zorientować że "bi bywają średnio miło widziane...". Byłam w jednym związku z facetem, wyjście z niego to najlepsze co mogłam zrobić. Dusilam się. Miałam różne epizody z kobietami, raz tylko z zadeklarowaną lesbijką która poznałam przez siostrę, ale to niestety okazało się porazka z przykrym dla mnie skutkiem emocjonalnym. Zakochalam sie w zaburzonej osobie, ktora wydawała się wcale nie dbać o moje uczucia.
Powoli o co mi właściwie chodzi. Chciałabym poznać kobietę, nie wiem jednak gdzie, nie rozpoznaje czy dziewczyny są Les czy hetero...a pociągają mnie bardziej kobiece stety czy nie. A i po tych wszystkich wpisach które przeczytałam obawiam się szukać kobiet via Internet. Chciałabym dac jakiejś wyjątkowej Pani nieco czułości i towarzystwa ze wzajemnością, ale czy jestem skazana na internetowe próby skoro nie mam wśród znajomych nikogo z branży? Boję się też odrzucać, bo nie będę oszukiwać że nie zwracam uwagi na wygląd.... a tak co? Spotkam sie z kims zeby poznac i skonczy sie na jednym spotkaniu? Bardzo szybko jestem w stanie stwierdzic czy ktos swoim wygladem i sposobem bycia mi odpowiada. A Klubowych imprez też już wolę unikać.
Po prostu- rośnie we mnie tesknota za kobieca bliskoscia pomieszana z obawą że nie ma nigdzie wokół mnie Pani też lubiącej panie...

Bi nie są mile widziane przez parę osób na tym forum. Niestety są to osobniki wulgarnie głośne i intensywnie obecne, więc rzucają się w oczy.

W prawdziwym świecie tylko margines ma problem z tym, że ktoś jest bi. Mi nieprzyjemna reakcja zdarzyła się raz. I to nieporównywalna z tym, czego się naczytałam o sobie na forum.

Więc próbuj. W Internecie, ale i w swoim otoczeniu. Jeśli wyjdziesz z szafy, chociażby tylko przed znajomymi, na pewno znajdą się w Twoim otoczeniu, albo w otoczeniu znajomych, kobiety zainteresowane kobietami.

No i błagam, nie każda kobieta musi Ci się podobać tylko dlatego, że jest les czy bi. Nie spotykaj się z nikim na siłę

Trzymaj się.

[marinnaWR]

Chciałabym poznać kobietę, nie wiem jednak gdzie, nie rozpoznaje czy dziewczyny są Les czy hetero...a pociągają mnie bardziej kobiece stety czy nie. A i po tych wszystkich wpisach które przeczytałam obawiam się szukać kobiet via Internet. Chciałabym dac jakiejś wyjątkowej Pani nieco czułości i towarzystwa ze wzajemnością, ale czy jestem skazana na internetowe próby skoro nie mam wśród znajomych nikogo z branży? Boję się też odrzucać, bo nie będę oszukiwać że nie zwracam uwagi na wygląd.... a tak co? Spotkam sie z kims zeby poznac i skonczy sie na jednym spotkaniu? Bardzo szybko jestem w stanie stwierdzic czy ktos swoim wygladem i sposobem bycia mi odpowiada. A Klubowych imprez też już wolę unikać.
Po prostu- rośnie we mnie tesknota za kobieca bliskoscia pomieszana z obawą że nie ma nigdzie wokół mnie Pani też lubiącej panie...

Na Twoim miejscu szukałabym aplikacji dla lesbijek. Tam pewnie możesz określić oczekiwania i wg tego celować w target.
A jeśli internet mimo wszystko odpada, to może tak jak któraś z dziewczyn radzi ? nieco wystawić nos z szafy a może coś pojawi się na horyzoncie ? A może po prostu brakuje ci cierpliwości ? Nie dogodzisz każdemu, raczej staraj się zadbać o siebie. Nie wiem skąd skrupuły żeby powiedzieć nowo poznanej dziewczynie "nie". Przecież każdy ma jakieś kryteria i tak jak dziewczyny piszą, każdy musi liczyć się z odmową. Ty w dodatku piszesz, że szybko wiesz czy to jest "to" czy nic z tego nie będzie. To świetnie, nie będziesz marnować ani swojego ani cudzego czasu

[Katnis]

A teraz naprawdę dzięki dziewczyny! Już myślałam że w nieskończoność będę na mój post odczytywac same przesmiewczo-ironiczne odpowiedzi a jednak było nieco miłych niespodzianek

[cukierki]

Dlaczego tak się wzbraniasz przed internetowymi poszukiwaniami? Mysle, ze w Twojej sytuacji to byłoby całkiem trafne rozwiazanie. Jest kilka stron gdzie mozesz założyć profil, wstawić zdjęcie, ba, nawet wypełnić cały kwestionariusz i jednocześnie przejrzeć setki innych profili stworzonych na tej samej zasadzie.
Wydaje mi się, ze w kręgach lgbt to duże ułatwienie dla osob poszukujących, bo co prawda ludzi mozna poznac wszędzie, ale nie zawsze mozna stwierdzić na pierwszy rzut czy ta osoba rowniez szuka wsród osob tej samej płci. A tutaj sytuacja jest nieco bardziej klarowna, wiesz na czym stoisz, przynajmniej na początku

[bardzowspaniale]

Nie chciałam tworzyć nowego tematu, więc podpinam się pod istniejący, bo mam jakby podobny problem (?).

Jakiś czas temu zostawiła mnie partnerka, byłyśmy razem długo, a znałyśmy się w sumie 13 lat. Poradzić sobie nie było łatwo, ale poznałam kogoś ciekawego i przez chwilę miałam nadzieję na coś więcej. Ostatecznie nic z tego nie wyszło - dziewczyna (jak mniemam jednak hetero) najpierw nieźle się bawiła, szukając atencji i ekscytując tym, że okazuję zainteresowanie, a w końcu po prostu zaczęła znikać. Ponieważ zdążyłam ją trochę poznać i dowiedziałam się wystarczająco dużo o jej motywacjach, usposobieniu i trudnościach w podtrzymywaniu relacji, sama zakomunikowałam, że moim zdaniem czas tę znajomość zakończyć. To właśnie zrobiłam.

Teraz chciałabym kogoś poznać. Przeglądam ogłoszenia, napisałam również własne. Nie jestem rozrywkową laską, mieszkam w małym mieście i raczej nie bywam na imprezach, bo zwyczajnie za nimi nie przepadam. Ponieważ bardzo długo poszukiwania dziewczyny nie znajdowały się na liście moich rzeczy do zrobienia, zwyczajnie nie wiem, jak się za to zabrać. Być może istnieją sprawdzone aplikacje albo strony dla lesbijek, o których nie słyszałam? Przyznam, że na hasło "Tinder" stają mi przed oczami szybkie randki z wiadomym finałem, a prawdopodobnie to zupełnie nie jest to, czego szukam.

Macie jakieś doświadczenia? Potraficie coś polecić? A może są tu jakieś użytkowniczki Tindera, które mi go odczarują?

[takeyoudowntown]

Nie wiem jak to z tym Tinderem, ale krążą historie, że pary na nim poznane są już po ślubie. Myślę że jak każdy portal ma złe i dobre strony.

[abecaduo]

Myślę, że szansa na znalezienie drugiej połówki na tego typu portalach wynosi 50%.
Albo się znajdzie, albo nie : D

[Perrin]

Macie jakieś doświadczenia? Potraficie coś polecić? A może są tu jakieś użytkowniczki Tindera, które mi go odczarują?

Ja swojego czasu miałam tę aplikację. Jeśli nie jesteś zainteresowana znajomościami na jedną noc to napisz w opisie, że "no ons " czyli no one night stand.

Można też wykupić wersje premium i zmieniać lokalizację. Jeśli mieszkasz w małej miejscowości to ta opcja jest przydatna- wybierasz sobie dowolne duże miasto/państwo - co tam sobie chcesz. Możesz też włączyć opcję, że będziesz się wyświetlała tylko tym osobom, którym ty pierwsza dasz lajka a nie wszystkim jak leci.

[bardzowspaniale]

Zniechęca mnie chyba świadomość, że mój profil mogą zobaczyć osoby, przed którymi nie wyoutowałabym się w realu.