Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: dobranocka14 » 21 kwie 2018, o 23:36

Ingwer pisze: Przyjaciele i znajomi w większości wiedzą i przyjęli to bez problemowo. Ale przyznaję - mieszkam w dużym mieście, domyślam się, że w mniejszych mieścinach jest ciężej z akceptacją.
Chyba to jednak przesada, robienie dziś - z mniejszych miejsowości - siedliska nietolerancji.
Ingwer
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 41
Rejestracja: 15 sie 2016, o 19:14

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Ingwer » 22 kwie 2018, o 15:46

Nie demonizuję mniejszych miejscowości, bo wiem, że różnie bywa.

Niemniej pochodzę z małej wsi, gdzie bycie Jehowym jest wytykane. Więc wolałabym nie sprawdzać, jaka byłaby reakcja na homo. Stąd moje ostrożne podejście do tematu.
Awatar użytkownika
kwadracik
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 404
Rejestracja: 23 maja 2016, o 20:21
Lokalizacja: Zagłębie Miedziowe

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: kwadracik » 22 kwie 2018, o 20:46

U mnie wiedzą wszyscy-rodzina bliższa i dalsza,znajomi,tu w pracy za granicą-szefostwo też wie.Tam gdzie mieszka moja mama ,wieś z której pochodzę a gdzie tymczasowo pomieszkuję też wszyscy wiedzą i jakoś nikogo to szczególnie nie obeszło.Stare plotkary miały używanie i temat do rozmów przez tydzień :D a potem grzecznie wszystko wróciło do normy.Mama się domyśliła i kiedy zapytała myślała,że zaprzeczę a ja tylko potwierdziłam.Rok no może półtora jej zajęło by to przetrawić i zaakceptować moja ówczesną partnerkę.Ale to było jakieś 13-14 lat temu więc jak na tamte czasy to i tak poszło całkiem nieźle :cool:
Teraz tylko brakuje tej jednej osoby by rodzina była w komplecie...Może kiedyś...
Wiśta wio,łatwo powiedzieć ... :faja: :scratch:
lautear
Posty: 3
Rejestracja: 20 kwie 2018, o 23:23

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: lautear » 23 kwie 2018, o 22:59

biedronca pisze:
lautear pisze:
dobranocka14 pisze: A o czym nie wie nikt?
O tym, że najprawdopodobniej jestem bi (chyba) ;)
Skoro związałaś się z mężczyzną, to chyba nie ma problemu. Nie ma powodu, żeby to ogłaszać całemu światu. Chociaż ja z moim byłym chłopakiem o takich rzeczach rozmawiałam i trochę trudno mi sobie wyobrazić, żeby ten temat nie wypłynął w jakiejś rozmowie.

Chyba że już teraz planujesz zdradzać przyszłego męża z kobietami. W takim razie zastanów się, czy to małżeństwo to dobry pomysł.
Jestem ze swoim facetem bardzo długo, a uświadamianie sobie, że nie jestem taką całkowitą hetero nastąpiło w trakcie trwania związku. Po przemyśleniach jestem coraz bliższa stwierdzeniu, że "wypłynięcie tematu" mogłoby przynieść więcej szkód niż pożytku.
Nie, nie zakładam z góry i nie planuję zdradzać swojego faceta.
PS. Nie rozwijam dalej tej kwestii, bo to raczej pasowałoby bardziej do tematu typu "Uświadamianie i dylematy z tym związane" a nie "Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?" ;)
Astrid159
Posty: 3
Rejestracja: 24 kwie 2018, o 14:07

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Astrid159 » 24 kwie 2018, o 14:18

U mnie wiedzą najbliżsi czyli rodzice i rodzeństwo . Reszta rodzina się domyśla , ale nikt jeszcze nie spytał wprost :P
NekoKatseDesu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 19
Rejestracja: 24 kwie 2018, o 15:16

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: NekoKatseDesu » 24 kwie 2018, o 20:05

Oj... Rodzice nie wiedzą, są tolerancyjni , ale jeśli to dotknie ich jedynego dziecka to koniec :?
Moja przyjaciółka i jednocześnie moje pierwsze zauroczenie wie, i cała klasa podejrzewa... Ale co tam :P
Rodzice dowiedzą się na moją 18-stke! Haha :cool:
Awatar użytkownika
kwadracik
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 404
Rejestracja: 23 maja 2016, o 20:21
Lokalizacja: Zagłębie Miedziowe

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: kwadracik » 24 kwie 2018, o 20:27

kwadracik pisze:U mnie wiedzą wszyscy-rodzina bliższa i dalsza,znajomi,tu w pracy za granicą-szefostwo też wie.Tam gdzie mieszka moja mama ,wieś z której pochodzę a gdzie tymczasowo pomieszkuję też wszyscy wiedzą i jakoś nikogo to szczególnie nie obeszło.Stare plotkary miały używanie i temat do rozmów przez tydzień :D a potem grzecznie wszystko wróciło do normy.Mama się domyśliła i kiedy zapytała myślała,że zaprzeczę a ja tylko potwierdziłam.Rok no może półtora jej zajęło by to przetrawić i zaakceptować moja ówczesną partnerkę.Ale to było jakieś 13-14 lat temu więc jak na tamte czasy to i tak poszło całkiem nieźle :cool:
Teraz tylko brakuje tej jednej osoby by rodzina była w komplecie...Może kiedyś...
:mrgreen: Sorrki to miało być"Ale to było jakieś 23-24 lata temu..." Troszeczkę się odmłodziłam :cool: no choć na chwilkę :lol:
Wiśta wio,łatwo powiedzieć ... :faja: :scratch:
life_colourful
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 13 maja 2018, o 00:47

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: life_colourful » 13 maja 2018, o 01:34

Cześć.

Większość z Was tutaj pewnie dawno same przed sobą uświadomiły sobie swoją orientację, a teraz żyje w szczęśliwych związkach, a przy okazji mogą liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół.

Może znajdzie się tu jeszcze jakaś taka dziwaczka jak ja i zechce przedstawić swoją historię, trochę bardziej odstającą od reszty. Długo się zastanawiałam czy się logować na forum i dzielić z tym światem. Doszłam do wniosku, że gdzieś i z kimś się muszę z tym podzielić, a wątek wydaje się idealny.

Zaczynając od odpowiedzi na temat wątku - nie moja rodzina i znajomi NIC nie wiedzą.

Nie wiem czy każdy tak ma, czy może ja się urwałam z jakiejś zakurzonej choinki, ale pomimo, że bywały momenty w moim życiu, że patrzyłam na kobiety inaczej, niż patrzyłaby hetero, ja nie zdawałabym sobie sprawy z tego, że mogłabym być les, albo bi (lub to zwyczajnie wypierałam ze świadomości). Każdą te kobietę pamiętam do dziś. Bywały kobiety, które poznawałam gdzieś na drodze zawodowej, gdziekolwiek, tak charakterne i ładne, że moje myśli krążyły koło tematu związku z taką osobą. Marzyłam, żeby spędzać z nimi każdą wolną chwilę, żeby je lepiej poznać. Mimo to nigdy nie pomyślałabym o sobie, że mogę należeć do społeczności homo. I tak sobie żyłam w tej nieświadomości, próbując nawiązywać związki z mężczyznami. Nie zapomnę tego momentu, kiedy w jednej relacji z mężczyzną, podczas kontaktów z nim uświadomiłam sobie, że kurde, chyba nie na tym to polega, bo ja nic do niego nie czuje, nic mnie do niego nie ciągnie, żadnych w tym nie było uczuć z mojej strony :roll: Właściwie to chyba próbowałam coś udowodnić sobie i innym. Ale przekonałam się boleśnie, że niestety nie da się oszukać natury.

Idąc z tematem dalej (i teraz pewnie mnie znienawidzicie), wypierając się swojej seksualności, gdzieś automatycznie włączył się we mnie homofob. Ale taki totalny. Jak tylko gdzieś nawiązywał się temat, ja od razu wyrażałam swoje negatywne zdanie w temacie homo. Tak, jakby mówienie o tym na głos, miało poprawić moje relacje z mężczyznami... bo one przecież są takie normalne, nie to co homo... (czuję się teraz jak :poop: pisząc to).

Niestety to nie koniec historii. Po kilku latach okazało się, że w moim otoczeniu zaczęły pojawiać się lesbijki (i tutaj zaczęły się schody). Pochodzę z niewielkiej miejscowości, więc wcześniej jakoś nie miałam okazji obracać się w takim towarzystwie, dzięki czemu było mi łatwiej oszukiwać samą siebie.

Okazało się z czasem, że moja najbliższa przyjaciółka będąca od kilku dobrych lat w związku hetero... a nawet będąc zaręczoną... jest lesbijką. Początkowo bała mi się nawet cokolwiek o tym wspomnieć, znając moje negatywne nastawienie. Myślę, że ku jej zaskoczeniu, stałam się dla niej największym wsparciem w życiu. A ona nie ma pojęcia co we mnie tyle lat siedzi. Teraz to ona jest w szczęśliwym związku z kobietą. Ja spędzam z nimi wspólnie czas. Zaczęłyśmy wspólnie, jak tylko jest okazja, chodzić do klubów lgbt. Ja w ten sposób teoretycznie pokazuję jaka jestem tolerancyjna. Problem jest taki, że coraz trudniej jest mi się chować ze swoją orientacją. Mając przy sobie homo przyjaciółki z radarami to naprawdę trzeba lat praktyki. Im więcej czasu mija, tym ja robię więcej błędów i nad sobą nie panuję. Bo kto by zapanował w klubie pełnym pięknych kobiet, będąc jeszcze pod pewnym wpływem %. Mam wrażenie, że one coś po mnie widzą. Mają do tego naprawdę masę okazji. Teraz każdy flirt z kobietą jest przez nie przechwycony. nawet ten najbardziej niewinny. Chociaż dalej zgrywam mocną heteryczkę i one dalej w to wierzą. Myślę, że pewne moje zachowania je zastanawiają. Zdarzyło mi się nawet przy nich całować z kobietą w klubie. Mimo to, nadal udaje mi się być dobrą aktorką.

W każdym razie, weźcie pod uwagę, że różne kameleony przebywają wśród Was. Czasami nawet najlepsza przyjaciółka może nie być z Wami do końca szczera w tym temacie. Nie dlatego, że jest złą przyjaciółką, ale dlatego, że jest tak skrytą osobą, że nawet nie może się w pewnych kwestiach przyznać sama przed sobą.

Gratuluję Wam odwagi i życzę sobie takiej w przyszłości. Nad tym teraz pracuję. Jesteście dla mnie wzorem :)
Perrin
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 109
Rejestracja: 29 lip 2017, o 20:48

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Perrin » 13 maja 2018, o 12:17

Dziewczyno! Zobacz jak życie podsuwa Ci okazję do szczerości! Twoja najlepsza kumpela okazała się lesbijką, masz więc okazję, żeby też w końcu żyć w prawdzie o sobie, a przyjaciółka może Ci w tym tylko pomóc ogarnąć to wszystko!
:)
mrs_hyde
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 6 mar 2016, o 00:13

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: mrs_hyde » 13 maja 2018, o 12:26

Miałam 26 lat jak zdałam sobie sprawę, dlaczego z facetami jest mi nie po drodze. Nie byłam wcześniej uprzedzona do osób homoseksualnych, jednak jakoś nie odkryłam tego pierwiastka w sobie i żyłam ponad ćwierć wieku z przekonaniem, że po prostu nie spotkałam jeszcze "tego jedynego". Potem zdałam sobie sprawę, że czekać mogę do usr..ej śmierci i coś zrobić trzeba, bo jednak zachciało mi się już mieć tego kogoś swojego. I okazało się, że nie mężczyźni, a kobiety są w kręgu moich zainteresowań. Przyjęłam to dość spokojnie, ale nic nikomu nie mówiłam, bo w zasadzie nie było o czym. Ale jak już moja dziewczyna mnie znalazła i się związałyśmy, okazało się, że to tak na serio i na wspólne życie, to (nie bez oporów), ale powiedziałam najbliższym znajomym i mamie. I fajnie wyszło, zaakceptowali, chociaż najbliższa kumpela, do bólu hetero, w pierwszym szoku powiedziała, żebym nie podejmowała pochopnych decyzji, bo może jeszcze znajdę swojego księcia :shock: Ale jak emocje opadły to się zrobiło całkiem spoko, chociaż jestem jedyną homo-osobą w najbliższym otoczeniu, a przynajmniej jedyną jako-tako ujawnioną.

A Ty masz sytuację niemalże idealną... Otoczenie, klub, w zasadzie możliwość swobodnych poszukiwań i doświadczeń. Wykorzystaj to, najtrudniejszy pierwszy krok, potem leci i jest fajnie, albo po prostu - normalnie. :slonko:
Zofia1818
Posty: 7
Rejestracja: 14 maja 2018, o 12:58

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Zofia1818 » 14 maja 2018, o 13:08

No, myślę, że rodzice na tę informację reagują najgorzej. Ale to też zależy od rodziców, nie można generalizować. Jeśli chodzi o znajomych, to na początku było nieswojo, ale później się przyzwyczaili :)
Awatar użytkownika
Ania55
Posty: 4
Rejestracja: 20 cze 2018, o 13:32

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Ania55 » 20 cze 2018, o 13:51

Wszystko zależy od znajomych i miejsca zamieszkania, sama mieszkam w gdańsku i u mnie nie było z niczym problemu, jednak jestem w stanie sobie wyobrazić jak by to mogło wyglądać w jakimś szarym miasteczku / wiosce 300 osób...
Awatar użytkownika
Elle969
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 131
Rejestracja: 16 sie 2014, o 17:11

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Elle969 » 20 cze 2018, o 16:18

:shock: mnie to chyba otoczenie wmowilo homoseksualizm :cool:
obecnie jestem aseksualna, jakies ploty slyszalam o sobie, sie w glowie nie miesci! :evil:
Awatar użytkownika
poznanianka88
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 24 cze 2015, o 22:49
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: poznanianka88 » 27 cze 2018, o 09:20

U mnie wiedzą przyjaciele i bliscy znajomi. W pracy wiedzą tylko najbliżsi współpracownicy, w poprzedniej pracy nie wiedział nikt. Rodzice, ani reszta rodziny nie wiedzą. Nie mam rodzeństwa, któremu mogłabym powiedzieć.
Mam za sobą dwa krótkie związki z facetami, ale od ponad dwóch lat jestem z obecną partnerką. Moi rodzice myślą że to moja współlokatorka, bo pewnie nie przyjdzie im do głowy że kobieta, która ma dziecko może być les, więc raczej w ten sposób na nią nie patrzą.
Nie wiem jak by zareagowali, boję się tego dlatego im nie powiedziałam. Zresztą moje pierwsze i kolejne coming outy były dla mnie trudne i nie mam odwagi powiedzieć sama z siebie, chyba że np mama zapyta mnie kiedyś wprost (na co szczerze czekam, bo ciężko tak ukrywać się cały czas).
Awatar użytkownika
Prezeska
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 378
Rejestracja: 19 mar 2015, o 19:03
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Prezeska » 27 cze 2018, o 17:12

Mama po 3 latach od wyjścia z szafy chyba wciąż czeka aż mi przejdzie a z tatą na luzie. Rodzeństwo i znajomi też zaakceptowali. Czekam teraz na kogoś ciekawego kto umili mi czas na Ziemi. Nowe miasto niebawem, może się uda:)
Awatar użytkownika
Wartum
Posty: 2
Rejestracja: 29 cze 2018, o 09:39
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: Wartum » 29 cze 2018, o 10:12

Mama wie, tacie chyba póki nie znajdę tej jedynej to nic nie powiem :oops: On jest strasznym homofobem, mama mówi, że ja go przełamie, bo mnie kocha najbardziej na świecie... ja nie byłabym taka pewna, a znajomi to się zawsze śmieją, że wiedzieli że jestem homo jeszcze przede mną :lol:
Przeczytaj jak działa depilacja laserowa Sopot
toska_gdansk
Posty: 4
Rejestracja: 1 lip 2018, o 12:47

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: toska_gdansk » 1 lip 2018, o 12:55

Małe miejscowości są już coraz bardziej tolerancyjne. Moja przyjaciółka wynajęła mieszkanie wraz z dziewczyną(1000 mieszkanców) i nie spotkała się do tej pory z żadnymi nieprzyjemnościami. Na początku strasznie się bały- jaka będzie reakcja sąsiadów, jednak ich obawy były bezpodstawne i twierdzą, że nie zamieniłyby tego miejsca za żadne inne.
Awatar użytkownika
poznanianka88
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 24 cze 2015, o 22:49
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: poznanianka88 » 4 lip 2018, o 13:40

Nie wiem czy był już kiedyś podobny temat, więc napiszę tu.

Czy macie takie sytuacje, że znajomi wiedzą, że jesteście homo i że macie dziewczynę, akceptują, niby wszystko ok, ale tak naprawdę to nie traktują poważnie Waszego związku. Myślą głupio stereotypowo że związek homo to nie jest prawdziwy związek. Uważają się za tolerancyjnych, a w głębi duszy i tak uważają taki związek za gorszy i mniej ważny.
Jak im uświadomić, że dwie kobiety też mogą stworzyć prawdziwy związek?
Strasznie mnie wkurza takie myślenie.
biglove90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 419
Rejestracja: 28 lut 2018, o 09:53

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: biglove90 » 4 lip 2018, o 14:01

Na zanajomych nie ma co patrzeć :/ po co im coś udowadniać czy pokazywać
Ja nie raz słyszałam od kolegi ,,znalazłbyś sobie wkoncu chłopa no jak ty sobie życie z dziewczyną wyobrażasz "
Teraz tego nie slysze bo widzą że mam dziewczynę jedną długo dbam i nie bawię się związkami tylko jestem tak samo odpowiedzialna za związek jak ona za swój tylko połączony obrączka i papierkiem ;)
Ale serio ja raz powiedziałam jestem LEs i nie będę się zmieniać takie jest moje życie... Kocham kobiety.Temat się zakończył ,docinki się zakończyły i głupie pytania też.
Awatar użytkownika
poznanianka88
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 24 cze 2015, o 22:49
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: poznanianka88 » 4 lip 2018, o 14:09

biglove90 pisze:
4 lip 2018, o 14:01
Na zanajomych nie ma co patrzeć :/ po co im coś udowadniać czy pokazywać
Wiesz, może nie do końca mam potrzebę im tego udowadniać, ale z drugiej strony strasznie mnie irytuje patrzenie na nasz związek z góry. Miałam właśnie taką sytuację ze znajomą mojej partnerki i gdy powiedziała coś z czego można jednoznacznie wyczytać jej stosunek do sprawy to poczułam się właściwie nikim, jakimś nieznaczącym dodatkiem do niej. A tak czuć się nie chcę stąd może trochę jednak chciałabym im udowodnić że moja rola ma znaczenie.
biglove90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 419
Rejestracja: 28 lut 2018, o 09:53

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: biglove90 » 4 lip 2018, o 14:16

Hmm no to ja takiej sytuacji aż nie miałam.Nie wiem jakbym się zachowała.Jestem raczej osobą która nie panuje nad słowami mówi co myśli może dlatego dużo ludzi ma respekt do mnie :/
Wiesz jakieś dogryzania były ale jaam często też tak że np nie komentuje czyli olewam osobę i to też jest dosyć mam nadzieję dla tej osoby denerwujące.
Rób swoje nie przejmuj się ... Ważne że masz udany związek a reszta daj spokój :/

Jedna ze znajomych jedynie powiedziała o grupie LEs że ona nic do mnie nie ma i widzi że związek mój jest normalny poważny a jak trafiła na jakąś tam grupę w barze to pomyślałaby że to dziewczynki co umawiają się tylko na pukanie a jak wybawia się poeksperymentuja to założą dopiero rodziny z facetami i nie wiem co one robiły bo wymieniła mi ksywki tych dziewczyn i te akurat znam :/
Ale opinię też taka wystawiają że to jest taka zabawa piwo lizanie się na mieście macanie bo nie ten wiek na zakładanie rodzin .Dlatego może i nie traktują nas poważnie.
Awatar użytkownika
poznanianka88
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 24 cze 2015, o 22:49
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: poznanianka88 » 4 lip 2018, o 14:29

biglove90 pisze:
4 lip 2018, o 14:16
Rób swoje nie przejmuj się ... Ważne że masz udany związek a reszta daj spokój :/
Masz rację, nic nie zrobię z takimi osobami, może same kiedyś zmienią zdanie, jak zobaczą że to faktycznie coś długotrwałego a nie zabawa.
Dzięki :)
biglove90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 419
Rejestracja: 28 lut 2018, o 09:53

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: biglove90 » 4 lip 2018, o 14:33

Jak mówią w tv same chu... Rzeczy o nas jesteśmy tacy sracy potem na mieście spotyka się grupkę LEs czy gejów zachowują się tak a nie inaczej to opinia leci wszystkim homo praktycznie no chyba że ktos potrafi myśleć i nie wrzucać do wora.
A to my musimy pokazać że jesteśmy inne i tyle.
Pozdrawiam
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: jasandra » 4 lip 2018, o 15:46

Nic nie "musimy". Możemy. W sensie, fajnie jest widzieć, jak ludziom rzednie mina, bo mówisz im, że jesteś les, a oni są w szoku, że nie poznali; albo opowiadasz o zaręczonych dziewczynach czy innych długoletnich parach, bez mrugnięcia okiem; albo o swoim wieloletnim zakochaniu, łamaniu serc i tak dalej... A o seksie niewiele słychać. Nie to, że go nie ma, ale jednak okazuje się, że to najpierw chodzi o miłość, dopiero potem o seks. Ludzie są różni i tego nie zmienimy. Znam wielu idiotów gejów, z którymi nie poszłabym na piwo, i takichż lesbijek. Podobnie jak hetero (z powodów statystycznych, tych znacznie znacznie więcej). Po prostu ludzie bywają idiotami. Ale nie każdy gej i lesbijka czy osoba bi spędza życie na paradach. To może być ważna część tożsamości, ale dla mnie liczy się, czy można pogadać o czymś jeszcze, czy ta osoba ma pasje. I spora część aktywistów ma. A spora część osób spędzająca życie w klubach (nie wszystkie pewnie) nie ma. Czy homo, czy hetero, czy cokolwiek innego.
nieznana1755
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 35
Rejestracja: 6 maja 2018, o 00:13

Re: Czy wasza rodzina/znajomi wiedzą?

Post autor: nieznana1755 » 4 lip 2018, o 19:31

To w moim przypadku było tak, że jakoś nigdy nie czułam nic do żadnego chłopaka, z którym byłam. Wydawało mi się, że po prostu jeszcze nie trafiłam na tego odpowiedniego, nie zakochałam się po prostu i dlatego są mi tak bardzo obojętni. Kilka lat temu byłam na urodzinach koleżanki, była tam pewna dziewczyna, która po paru piwach zaczęła ze mną rozmawiać i wypytywać czy kiedykolwiek całowałam się z dziewczyną i takie tam... Szczerze mówiąc byłam w lekkim szoku mimo tego, że miałam około 20 lat, jednak byłyśmy z małej miejscowości i "takie rzeczy" widziało się głównie w filmach. Chyba nigdy wcześniej z nikim mi się tak dobrze nie rozmawiało, to był pierwszy raz kiedy całowałam się z dziewczyną i wtedy też zrozumiałam co to znaczy mieć motylki w brzuchu podczas całowania :-P Od tamtej pory wiem, że tylko z dziewczyną mogłabym stworzyć prawdziwy związek i być szczęśliwa, jednak rodzina nadal o niczym nie wie, tylko grono najbliższych przyjaciół. W międzyczasie przeprowadziłam się do dużego miasta i tam to już nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem jak ktoś mówi o swojej orientacji. Wydaje mi się, że rodzinę poinformuje jak kiedyś trafię na tą jedyną i już będę pewna, że to z nią chce spędzić resztę życia 8)
A co do tego, że ludzie myślą, że to jest faza i że każdy wyjdzie "na prostą" drogę to też spotykam się z takimi opiniami niestety.
ODPOWIEDZ