Pomóżcie zrozumieć mi...

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Awatar użytkownika
neutrall
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 346
Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: neutrall » 1 wrz 2018, o 23:28

Marze8 pisze:
31 sie 2018, o 13:33

W życiu tak jest, że nic nie ma za darmo, zawsze jest jakaś cena, choćby w postaci konsekwencji. Widzisz ludzi i świat w różowych kolorach? Świetnie, nikt Ci tego prawa nie odmawia , patrz na nich nawet przez zamknięte oczy. Uważasz, że jesteś bezpieczna wśród niepewnych lub podejrzanych osób? Nikt Ci tego prawa nie odmawia, toz to Twoje zycie. Wychodzisz nagle na jezdnie, bo uważasz, że kierowca powinien zahamować? Chodzisz po krawedzi dachu wieżowca, bo przecież nie ma prawa Ci sie cos stać, i spadasz, bo nagle wiatr Cie zwiał? Włóczysz się po zakazanych ulicach po nocy i uważasz, ze to moralnie zle, że ktoś Cie zgwałcil? Masz prawo, rob jak uważasz, Twoje życie. Ryczysz potem i jęczysz na forum, że Ci ktoś cos zrobił w krzakach gdzie poszłaś z kimś? Rycz, to też Twoje prawo. Ale nie dziw się, że i ja/my mamy prawo mysleć inaczej, oceniać niebezpieczna sytuację inaczej i Twoje zachowanie, sytuację inaczej. Swiat nie powstał po to, by spelniac nasze zyczenia, i życie nie jest po to, by toczyć się jak my chcemy ( to już starożytni filozofowie odkryli). Uważasz inaczej? To ponoś konsekwencje i lecz dupę;) w przenośni i doslownie;)
Problem z wieloma ludźmi, a z lesbijkami szczególnie (widać po ogloszeniach) jest taki, że uważają, iż zycie powinno się toczyć pod dyktando ich potrzeb, a świat powinien sypać z nieba to, co one/oni chcą/życza sobie. Gdy odkrywaja, że tak nie jest, to płacz , doły, depresje, wielkie pretensje do wszystkich, do świata, że biedne dostają cos zupełnie odmiennego od ich oczekiwań: kobieta nie kocha do us...ej śmierci, nie czeka wiernie w domu, tylko zdradza, pracodawca zwalnia , a przeciez jest sie takim super pracownikiem....mozna wyliczać.
Wspólczuję osobom, ktore przeżyły cos takiego jak ta panna z fake story, ale poniewaz ludzka głupota i zarazem roszczeniowa postawa wobec świata i zycia mnie irytuje, to moje wspólczucie w przypadku osób roszczeniowych i głupich jest tylko na 60%.
Tak zawężając to wodolejstwo, tylko do tematu gwałtu, to wnioskuje że tresura w kulturze gwałtu przynosi efekty, chociażby w takich poglądach... Ofiara gwałtu w zdrowo funkcjonującym systemie, nigdy w żadnym stopniu nie jest sobie winna. Choćby nie wiem ile wypiła, gdzie poszła, z kim była, nikt nie ma jakiegokolwiek prawa jej zgwałcić. Tyle teorii.

A w praktyce to wygląda tak, że tematyka unikania gwałtu, głównie opiera się na nakazywaniu i edukowaniu typu:
nie rób tego,
nie idź tam,
nie zachowuj się w taki czy inny sposób, bo się doigrasz kolokwialnie mówiąc. Itd.

Ogólnie cała ta tematyka, nie jest w pełnym stopniu, nakierowana na piętnowanie sprawców i sprawczyń gwałtów, tylko również jest nakierowana na piętnowanie ofiar gwałtu, że nie zrobiły tego czy tamtego, aby uniknąć gwałtu.
Najgorsze jest to że takie mity czy stereotypy, kreuje samo społeczeństwo i system.
''Wolność to stan umysłu''
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: biedronca » 2 wrz 2018, o 01:19

Ella_Bronia pisze:
1 wrz 2018, o 15:50
Marze8 pisze:
31 sie 2018, o 13:33
Czytajcieze zrozumieniem! takie apele powtarzaja się w ogloszeniach, a ja za nimi tez napizsę: czytajcie ze zrozumieniem. Nie zamierzam bronić zadnego gwałciciela, gdy gwałci nieprzytomna czy przytomną, to jego w 100% lub 99% wina. Jestem za radykalnymi karami: facetowi uciąć a kobiecie? Pewnie zaszyć lub zalać betonem? Po takiej operacji mało kto/która pomyślałaby o gwałcie.


W życiu tak jest, że nic nie ma za darmo, zawsze jest jakaś cena, choćby w postaci konsekwencji. Widzisz ludzi i świat w różowych kolorach? Świetnie, nikt Ci tego prawa nie odmawia , patrz na nich nawet przez zamknięte oczy. Uważasz, że jesteś bezpieczna wśród niepewnych lub podejrzanych osób? Nikt Ci tego prawa nie odmawia, toz to Twoje zycie. Wychodzisz nagle na jezdnie, bo uważasz, że kierowca powinien zahamować? Chodzisz po krawedzi dachu wieżowca, bo przecież nie ma prawa Ci sie cos stać, i spadasz, bo nagle wiatr Cie zwiał? Włóczysz się po zakazanych ulicach po nocy i uważasz, ze to moralnie zle, że ktoś Cie zgwałcil? Masz prawo, rob jak uważasz, Twoje życie. Ryczysz potem i jęczysz na forum, że Ci ktoś cos zrobił w krzakach gdzie poszłaś z kimś? Rycz, to też Twoje prawo. Ale nie dziw się, że i ja/my mamy prawo mysleć inaczej, oceniać niebezpieczna sytuację inaczej i Twoje zachowanie, sytuację inaczej. Swiat nie powstał po to, by spelniac nasze zyczenia, i życie nie jest po to, by toczyć się jak my chcemy ( to już starożytni filozofowie odkryli). Uważasz inaczej? To ponoś konsekwencje i lecz dupę;) w przenośni i doslownie;)
Problem z wieloma ludźmi, a z lesbijkami szczególnie (widać po ogloszeniach) jest taki, że uważają, iż zycie powinno się toczyć pod dyktando ich potrzeb, a świat powinien sypać z nieba to, co one/oni chcą/życza sobie. Gdy odkrywaja, że tak nie jest, to płacz , doły, depresje, wielkie pretensje do wszystkich, do świata, że biedne dostają cos zupełnie odmiennego od ich oczekiwań: kobieta nie kocha do us...ej śmierci, nie czeka wiernie w domu, tylko zdradza, pracodawca zwalnia , a przeciez jest sie takim super pracownikiem....mozna wyliczać.
Wspólczuję osobom, ktore przeżyły cos takiego jak ta panna z fake story, ale poniewaz ludzka głupota i zarazem roszczeniowa postawa wobec świata i zycia mnie irytuje, to moje wspólczucie w przypadku osób roszczeniowych i głupich jest tylko na 60%.
Podpisuję się pod powyższym obiema rękami.
Jedyne co usprawiedliwia autorkę tego wątku to jej bardzo młody wiek.
Ja w jej wieku byłam taka sama i robiłam różne nierozsądne rzeczy, których teraz bym nie zrobiła, bo wiem na jakie niebezpieczeństwo by mnie to naraziło.
Jakim trzeba być paskudnymczłowiekiem, żeby coś takiego napisać! Dziewczyna być może zgwałcona, a Wy ośmielacie się pisać takie podłe rzeczy? Co takiego strasznego zrobiła, że nie zasługuje na wspólczucie? Bo upiła się ze znajomymi? Zabrakło jej doświadczenia, znajomości ludzkiej natury, albo po prostu miała pecha i trafiła na złego człowieka? Serio Wam się nigdy nic podobnego nie przydarzyło? Zastanówcie się, ile w tym glupiego szczęścia, jeśli nigdy nikt Was nie skrzywdził. Zastanówcie się, czy nigdy nie szłyście odludną ulicą po zmierzchu, czy nigdy nie piłyście z ludźmi, o których wiedzialyście na 100% do czego są zdolni, czy nigdy nikt nie zawiódł Waszego zaufania. A potem pomyślcie, że może zamiast mówić dziewczynie, która zachowała się normalnie, że powinna z góry wiedzieć lepiej, lepiej postarać się, żeby to gwałciciele wiedzieli, że spotka ich kara i że nie będzie już dla nich miejsca wśród przyzwoitych ludzi, bo przyzwoici ludzie zawsze będą po strony ofiary. A Wy zrzucając winę na ofiarę właśnie stajecie po stronie gwalcicieli. Gratuluję.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ImaSumak » 2 wrz 2018, o 01:20

neutrall pisze:
1 wrz 2018, o 23:28
Marze8 pisze:
31 sie 2018, o 13:33

W życiu tak jest, że nic nie ma za darmo, zawsze jest jakaś cena, choćby w postaci konsekwencji. Widzisz ludzi i świat w różowych kolorach? Świetnie, nikt Ci tego prawa nie odmawia , patrz na nich nawet przez zamknięte oczy. Uważasz, że jesteś bezpieczna wśród niepewnych lub podejrzanych osób? Nikt Ci tego prawa nie odmawia, toz to Twoje zycie. Wychodzisz nagle na jezdnie, bo uważasz, że kierowca powinien zahamować? Chodzisz po krawedzi dachu wieżowca, bo przecież nie ma prawa Ci sie cos stać, i spadasz, bo nagle wiatr Cie zwiał? Włóczysz się po zakazanych ulicach po nocy i uważasz, ze to moralnie zle, że ktoś Cie zgwałcil? Masz prawo, rob jak uważasz, Twoje życie. Ryczysz potem i jęczysz na forum, że Ci ktoś cos zrobił w krzakach gdzie poszłaś z kimś? Rycz, to też Twoje prawo. Ale nie dziw się, że i ja/my mamy prawo mysleć inaczej, oceniać niebezpieczna sytuację inaczej i Twoje zachowanie, sytuację inaczej. Swiat nie powstał po to, by spelniac nasze zyczenia, i życie nie jest po to, by toczyć się jak my chcemy ( to już starożytni filozofowie odkryli). Uważasz inaczej? To ponoś konsekwencje i lecz dupę;) w przenośni i doslownie;)
Problem z wieloma ludźmi, a z lesbijkami szczególnie (widać po ogloszeniach) jest taki, że uważają, iż zycie powinno się toczyć pod dyktando ich potrzeb, a świat powinien sypać z nieba to, co one/oni chcą/życza sobie. Gdy odkrywaja, że tak nie jest, to płacz , doły, depresje, wielkie pretensje do wszystkich, do świata, że biedne dostają cos zupełnie odmiennego od ich oczekiwań: kobieta nie kocha do us...ej śmierci, nie czeka wiernie w domu, tylko zdradza, pracodawca zwalnia , a przeciez jest sie takim super pracownikiem....mozna wyliczać.
Wspólczuję osobom, ktore przeżyły cos takiego jak ta panna z fake story, ale poniewaz ludzka głupota i zarazem roszczeniowa postawa wobec świata i zycia mnie irytuje, to moje wspólczucie w przypadku osób roszczeniowych i głupich jest tylko na 60%.
Tak zawężając to wodolejstwo, tylko do tematu gwałtu, to wnioskuje że tresura w kulturze gwałtu przynosi efekty, chociażby w takich poglądach... Ofiara gwałtu w zdrowo funkcjonującym systemie, nigdy w żadnym stopniu nie jest sobie winna. Choćby nie wiem ile wypiła, gdzie poszła, z kim była, nikt nie ma jakiegokolwiek prawa jej zgwałcić. Tyle teorii.

A w praktyce to wygląda tak, że tematyka unikania gwałtu, głównie opiera się na nakazywaniu i edukowaniu typu:
nie rób tego,
nie idź tam,
nie zachowuj się w taki czy inny sposób, bo się doigrasz kolokwialnie mówiąc. Itd.

Ogólnie cała ta tematyka, nie jest w pełnym stopniu, nakierowana na piętnowanie sprawców i sprawczyń gwałtów, tylko również jest nakierowana na piętnowanie ofiar gwałtu, że nie zrobiły tego czy tamtego, aby uniknąć gwałtu.
Najgorsze jest to że takie mity czy stereotypy, kreuje samo społeczeństwo i system.
:clap:
Lubię kiedy kobieta...
detykacja
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 123
Rejestracja: 28 sty 2014, o 19:02

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: detykacja » 2 wrz 2018, o 01:46

"Nie" znaczy "nie". Brak "nie" w przypadku braku przytomności nadal znaczy "nie". Ktoś, kto dopowiada sobie w takiej sytuacji "tak" staje się przestępcą i gwałcicielem. Nie ma takiego powodu, który usprawiedliwiałby to, że ktoś sobie bierze coś, czego ktoś nie oferuje, bo nie jest świadomy tego, co się dzieje. Nie ma moralnego uzasadnienia dla stwierdzenia "sama jest sobie winna". Winna jest tylko i wyłącznie osoba, która dopuściła się nadużycia. Ofiara jest wyłącznie ofiarą. Dywagacje na temat współwiny są co najmniej nie na miejscu oraz świadczą o bezmyślnym przyzwoleniu na takie zachowania.
Awatar użytkownika
Sympaathy
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 19 kwie 2017, o 12:36

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Sympaathy » 2 wrz 2018, o 13:00

Marze8 pisze:
29 sie 2018, o 06:32
Ech, jak czytam te bzdury tworzone tylko dla podtrzymania Forum..... i tak jest od zawsze:) co jakiś czas pojawia się kolejna jakaś nieszczęśliwa z problemem i swoja historią, potem oczywiscie glosy, rady i dyskusja:)

Tak jak w innych tu też wpis kupy sie nie trzyma:
1/ historia wyssana z palca, głupkowata z tą bloną dziewiczą i troską o nią hahahaha :))
2/ pisze niby 18-latka, ewidentnie głupia na dodatek, bo idzie ze znajomymi na chatę i pije do nieprzytomności, potem zgrywa naiwną ofiarę
3/ dzisiejsze 18-latki to prawdziwa gimbaza, rzadko która umie pisać, może jedna na 100. A ta nasza ewidentnie głupia gimbaza pisze literacka polszczyzną nienaganna ortografia, styl, a nawet nienagannie i wg reguł napisany dialog haha, jak nauczycielka j. polskiego:). Tak jest we wszystkich podobnych historiach, poczytajcie pod tym katem

Operatorko, wysil się trochę i podnies jakość tych historii zarówno pod wzgledem treści jak i formy. Pozdrawiam
Może post nie jest prawdziwy, może masz rację. Uważam jednak, że jeśli Ci przeszkadza treść to po przeczytaniu mogłaś poszukać czegoś ciekawszego. Trochę wyrozumiałości i empatii, jeśli masz takie podejście do wielu spraw to współczuję partnerce. :) Takie są uroki internetu, jesteśmy anonimowi, możemy sobie pozwalać na więcej. Jeśli jednak chciałabyś ograniczyć wolność słowa w internecie, to może zgłoś się do PISu? Tylko koniecznie powiedz, że jesteś lesbijką, spojrzą jeszcze przychylniej. :)
Behind every favorite song, there is an untold story.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ImaSumak » 2 wrz 2018, o 13:40

Marze8 pisze:
31 sie 2018, o 13:33
Swiat nie powstał po to, by spelniac nasze zyczenia, i życie nie jest po to, by toczyć się jak my chcemy ( to już starożytni filozofowie odkryli). Uważasz inaczej?
A ja wczoraj marzyłam żeby zjeść botwinkę ze śmietaną i napić się domowej lemoniady i dzisiaj zjadłam botwinkę ze śmietaną i napiłam się domowej lemoniady.
Marzenia się spełniają!
Lubię kiedy kobieta...
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: biedronca » 2 wrz 2018, o 13:53

Marze8 pisze:
29 sie 2018, o 06:32



3/ dzisiejsze 18-latki to prawdziwa gimbaza, rzadko która umie pisać, może jedna na 100. A ta nasza ewidentnie głupia gimbaza pisze literacka polszczyzną nienaganna ortografia, styl, a nawet nienagannie i wg reguł napisany dialog haha, jak nauczycielka j. polskiego:). Tak jest we wszystkich podobnych historiach, poczytajcie pod tym katem

Operatorko, wysil się trochę i podnies jakość tych historii zarówno pod wzgledem treści jak i formy. Pozdrawiam
Jak nisko upadła znajomość języka polskiego, skoro tekst autorki wątku można określić jako "nienaganny". Fakt, nie jest to najniższy poziom, możliwe że nawet przewyższa internetową średnią, ale nienaganny zdecydowanie nie jest i mam nadzieję, że nauczycielki polskiego piszą lepiej. I mam też nadzieję, że nadal żeby dostać w liceum piątkę z polskiego trzeba jednak pisać nieco bardziej poprawnie.
KtoaDo
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 43
Rejestracja: 29 maja 2018, o 21:45

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: KtoaDo » 2 wrz 2018, o 17:28

Jak czytam niektóre posty.. To się w głowie nie mieści I nie wierzę że to piszą Kobiety. To tak jakby wyjść wieczorem na spacer.. I zostajesz zgwałcona. A gdy mówisz o tym komuś to on Ci odpowiada to Twoją wina, było nie wychodzić samemu I w ogóle z domu.
Ella_Bronia
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 621
Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Ella_Bronia » 2 wrz 2018, o 23:35

biedronca pisze:
2 wrz 2018, o 01:19
Ella_Bronia pisze:
1 wrz 2018, o 15:50
Marze8 pisze:
31 sie 2018, o 13:33
Czytajcieze zrozumieniem! takie apele powtarzaja się w ogloszeniach, a ja za nimi tez napizsę: czytajcie ze zrozumieniem. Nie zamierzam bronić zadnego gwałciciela, gdy gwałci nieprzytomna czy przytomną, to jego w 100% lub 99% wina. Jestem za radykalnymi karami: facetowi uciąć a kobiecie? Pewnie zaszyć lub zalać betonem? Po takiej operacji mało kto/która pomyślałaby o gwałcie.


W życiu tak jest, że nic nie ma za darmo, zawsze jest jakaś cena, choćby w postaci konsekwencji. Widzisz ludzi i świat w różowych kolorach? Świetnie, nikt Ci tego prawa nie odmawia , patrz na nich nawet przez zamknięte oczy. Uważasz, że jesteś bezpieczna wśród niepewnych lub podejrzanych osób? Nikt Ci tego prawa nie odmawia, toz to Twoje zycie. Wychodzisz nagle na jezdnie, bo uważasz, że kierowca powinien zahamować? Chodzisz po krawedzi dachu wieżowca, bo przecież nie ma prawa Ci sie cos stać, i spadasz, bo nagle wiatr Cie zwiał? Włóczysz się po zakazanych ulicach po nocy i uważasz, ze to moralnie zle, że ktoś Cie zgwałcil? Masz prawo, rob jak uważasz, Twoje życie. Ryczysz potem i jęczysz na forum, że Ci ktoś cos zrobił w krzakach gdzie poszłaś z kimś? Rycz, to też Twoje prawo. Ale nie dziw się, że i ja/my mamy prawo mysleć inaczej, oceniać niebezpieczna sytuację inaczej i Twoje zachowanie, sytuację inaczej. Swiat nie powstał po to, by spelniac nasze zyczenia, i życie nie jest po to, by toczyć się jak my chcemy ( to już starożytni filozofowie odkryli). Uważasz inaczej? To ponoś konsekwencje i lecz dupę;) w przenośni i doslownie;)
Problem z wieloma ludźmi, a z lesbijkami szczególnie (widać po ogloszeniach) jest taki, że uważają, iż zycie powinno się toczyć pod dyktando ich potrzeb, a świat powinien sypać z nieba to, co one/oni chcą/życza sobie. Gdy odkrywaja, że tak nie jest, to płacz , doły, depresje, wielkie pretensje do wszystkich, do świata, że biedne dostają cos zupełnie odmiennego od ich oczekiwań: kobieta nie kocha do us...ej śmierci, nie czeka wiernie w domu, tylko zdradza, pracodawca zwalnia , a przeciez jest sie takim super pracownikiem....mozna wyliczać.
Wspólczuję osobom, ktore przeżyły cos takiego jak ta panna z fake story, ale poniewaz ludzka głupota i zarazem roszczeniowa postawa wobec świata i zycia mnie irytuje, to moje wspólczucie w przypadku osób roszczeniowych i głupich jest tylko na 60%.
Podpisuję się pod powyższym obiema rękami.
Jedyne co usprawiedliwia autorkę tego wątku to jej bardzo młody wiek.
Ja w jej wieku byłam taka sama i robiłam różne nierozsądne rzeczy, których teraz bym nie zrobiła, bo wiem na jakie niebezpieczeństwo by mnie to naraziło.
Jakim trzeba być paskudnymczłowiekiem, żeby coś takiego napisać! Dziewczyna być może zgwałcona, a Wy ośmielacie się pisać takie podłe rzeczy? Co takiego strasznego zrobiła, że nie zasługuje na wspólczucie? Bo upiła się ze znajomymi? Zabrakło jej doświadczenia, znajomości ludzkiej natury, albo po prostu miała pecha i trafiła na złego człowieka? Serio Wam się nigdy nic podobnego nie przydarzyło? Zastanówcie się, ile w tym glupiego szczęścia, jeśli nigdy nikt Was nie skrzywdził. Zastanówcie się, czy nigdy nie szłyście odludną ulicą po zmierzchu, czy nigdy nie piłyście z ludźmi, o których wiedzialyście na 100% do czego są zdolni, czy nigdy nikt nie zawiódł Waszego zaufania. A potem pomyślcie, że może zamiast mówić dziewczynie, która zachowała się normalnie, że powinna z góry wiedzieć lepiej, lepiej postarać się, żeby to gwałciciele wiedzieli, że spotka ich kara i że nie będzie już dla nich miejsca wśród przyzwoitych ludzi, bo przyzwoici ludzie zawsze będą po strony ofiary. A Wy zrzucając winę na ofiarę właśnie stajecie po stronie gwalcicieli. Gratuluję.
Chodzi o to żeby autorka z tej traumatycznej historii wyciągnęła jakieś wnioski i pozbyła się naiwności życiowej.
Gwałcicielki nic nie usprawiedliwia i ja wcale nie chce jej bronić. Powiem raczej, że nie mogę wyjść ze zdziwienia po przeczytaniu tej historii, bo jakoś mi takie zachowanie nie pasuje do kobiety... Kobiety raczej nie gwałcą, bo nic z takiego zachowania nie mają. Jaka to przyjemność dla kobiety przespać się z pijaną, nieprzytomną dziewczyną??? Jeśli ta historia jest prawdziwa to jak dla mnie pokazuje co alkohol może zrobić z człowiekiem.
Gwałcicielko, jeśli rzeczywiście istniejesz i to czytasz to chciałam ci powiedzieć, że OSIĄGNĘŁAŚ LUDZKIE DNO. Jesteś przestępcą i powinnaś siedzieć w więzieniu.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: biedronca » 3 wrz 2018, o 07:38

Serio myślisz, że pouczając straumatyzowanego człowieka, że ma się pozbyć naiwności życiowej robisz coś dobrego? Myślisz, że ona sama nie wyciągnęła wniosków i ze od tej pory nie będzie się bałam iść z kimkolwiek do domu? Okaż trochę współczucia zamiast podpisywać się swoją znajomością życia. I zapamiętaj sobie raz na zawsze, że gwałtom nie jest winna żadna naiwność, tylko gwałciciel.
KtoaDo
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 43
Rejestracja: 29 maja 2018, o 21:45

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: KtoaDo » 3 wrz 2018, o 08:51

Jest tez publiczna lista pedofilii i tam tez sa Kobiety więc proponuję tam zajrzeć zeby potem nie być zaskoczoną I uwierzyć.
Marze8
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 7 lip 2018, o 12:31

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Marze8 » 3 wrz 2018, o 20:52

Czas na podsumowanie :
Po pierwsze: od początku do końca dla mnie to fake story. Mnostwo na to wskazuje. Jesli story stworzona przez administratorki , to oczekuje wygrodzenia;)- w końcu dyskusja rozkręciła sie na dobre i na ostro;). Że nie zawsze na temat i nie merytorycznie (np. ataki perosnalne i obrażanie), to co z tego, przecież na portalu LES to typowe - jak dla całego naszego polskiego zascianka.

Po drugie: Forumowiczki rozkręciły się jak przysłowiowy bicz - poświęcając masę czasu na pisanie, oskarżanie, wymyślanie, obrażanie. Masa słów, negatywnych emocji na obronę ofiary gwałtu mimo że kobiety nie czytały dokladnie, natomiast doszukały sie tylko tego, czego chciały sie doszukać. Z tekstu wynioskowac można, że na 90% do gwałtu nie doszło:

"D. chyba coś mówiła, siedziała lub leżała koło mnie i zaczęła rozpinać mi spodnie wydaje mi się, ale to tylko przebłysk, że resztkami świaodmości powiedziałam, że nie chce… choć naprawdę nie wiem czy to powiedziałam czy mi się wydawało. (...) No i w łazience zobaczyłam, że mam na majtkach krew, może nie była to wielka plama, ale już zaschnięta, a gdy się wytarłam na papierze zostało mi coś brązowego…… (...) Nie jestem sobie w stanie nic przypomnieć. Niby gdy wstałam byłam cała ubrana, miałam zapięte spodnie itd…? A może bolałoby mnie i bym wiedziała, że się coś stało....? "

Umiecie się tylko nakręcać i atakować- jak typowe baby, ale czytać ze zrozumieniem, logicznie myśleć i wnioskować , to już nie. I dziwić się, że faceci rządzą światem.

Brakuje Wam także elementarnej wiedzy medycznej na temat fizjologii kobiety i nie tylko kobiety. Czyżby wasza lektura ograniczała sie tylko do portalu KK/;)Gdyby kobieta została zgwałcona przez kobietę, palcami lub czymkolwiek, to zostałaby uszkodzona błona śluzowa pochwy i nie tylko błona sluzowa. A jaki ma kolor krew z uszkodzonej części ciała? Nie wiecie? Zatnijcie się w palec, a może w mózg;) Brązowy kolor? odkąd to? Najprawdopodobniej miała plamienie miedzyokresowe, nie zawsze czerwone, czasem koloru brunatnego, z różnych powodów, ale nie słyszałam jeszcze, by krew z uszkodzonej tkanki była brunatna hahahahahha :)).

Nie ma żadnych potwierdzonych faktów: "wydaje mi się", "boje się", " naprawdę nie wiem, czy tez mi sie przywidziało","byłam ubrana, miałam zapięte spodnie", "a może bolałoby mnie"?

Autorka fake postu zabawiła się wami, ja to zobaczyłam, rozbawiły mnie wasze teksty, skorzystałam z okazji oraz wolnej chwili, by tez napisac coś równie prowokującego w odpowiedzi autorce fałszywej opowieści. Bo dla mnie to 100% fake, wszystko na to wskazuje.Ale to wystarczyło Wam, by uznać foremkę za ofiarę i rozpętać atak słowny na mnie za wpis.

Dzieki za wszystkie Wasze agresywne wpisy , to potwierdza tylko jaki jest lesbijski świat i wyjaśnia dlaczego w ogloszeniach tak często pojawia sie krzyk rozpaczy " normalnej daj mi, o Panie!!!";)

Na koniec: napisałyście sie tyle postów, poświęciły tyle czasu na pusta gadaninę, ciągle tu siedzicie i tracicie czas na bicie piany. Co zrobiłyście realnego , namacalnego na rzecz likwidacji przemocy wobec kobiet? Ile dobrego i realnego mogłybyscie zrobić w tym czasie gdy siedzicie na KK i marnujecie całe godziny i dni. Co ja robię? Ano niezależnie od pracy w zupełnie innej branzy działam woluntarystycznie od szeregu lat właśnie na rzecz kobiet dotkniętych przemocą. Więc zamiast pieprzyć na portalach i sie w ten sposób pseudo dowartościowac, pomóżcie choć jednej kobiecie w realu.
Powyższym wpisem nie atakuje Was personalnie ( uwielbiacie ten rodzaj ataku), ponieważ pisze o faktach i bez emocji. Wiem, jacy sa ludzie i jakie potrafia byc kobiety, Wasze zachowanie tylko to potwierdza, ale zawsze można inaczej. Wasz wybór - powodzenia:)
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Wiosennagwiazda » 4 wrz 2018, o 11:50

neutrall pisze:
1 wrz 2018, o 23:28
Marze8 pisze:
31 sie 2018, o 13:33

W życiu tak jest, że nic nie ma za darmo, zawsze jest jakaś cena, choćby w postaci konsekwencji. Widzisz ludzi i świat w różowych kolorach? Świetnie, nikt Ci tego prawa nie odmawia , patrz na nich nawet przez zamknięte oczy. Uważasz, że jesteś bezpieczna wśród niepewnych lub podejrzanych osób? Nikt Ci tego prawa nie odmawia, toz to Twoje zycie. Wychodzisz nagle na jezdnie, bo uważasz, że kierowca powinien zahamować? Chodzisz po krawedzi dachu wieżowca, bo przecież nie ma prawa Ci sie cos stać, i spadasz, bo nagle wiatr Cie zwiał? Włóczysz się po zakazanych ulicach po nocy i uważasz, ze to moralnie zle, że ktoś Cie zgwałcil? Masz prawo, rob jak uważasz, Twoje życie. Ryczysz potem i jęczysz na forum, że Ci ktoś cos zrobił w krzakach gdzie poszłaś z kimś? Rycz, to też Twoje prawo. Ale nie dziw się, że i ja/my mamy prawo mysleć inaczej, oceniać niebezpieczna sytuację inaczej i Twoje zachowanie, sytuację inaczej. Swiat nie powstał po to, by spelniac nasze zyczenia, i życie nie jest po to, by toczyć się jak my chcemy ( to już starożytni filozofowie odkryli). Uważasz inaczej? To ponoś konsekwencje i lecz dupę;) w przenośni i doslownie;)
Problem z wieloma ludźmi, a z lesbijkami szczególnie (widać po ogloszeniach) jest taki, że uważają, iż zycie powinno się toczyć pod dyktando ich potrzeb, a świat powinien sypać z nieba to, co one/oni chcą/życza sobie. Gdy odkrywaja, że tak nie jest, to płacz , doły, depresje, wielkie pretensje do wszystkich, do świata, że biedne dostają cos zupełnie odmiennego od ich oczekiwań: kobieta nie kocha do us...ej śmierci, nie czeka wiernie w domu, tylko zdradza, pracodawca zwalnia , a przeciez jest sie takim super pracownikiem....mozna wyliczać.
Wspólczuję osobom, ktore przeżyły cos takiego jak ta panna z fake story, ale poniewaz ludzka głupota i zarazem roszczeniowa postawa wobec świata i zycia mnie irytuje, to moje wspólczucie w przypadku osób roszczeniowych i głupich jest tylko na 60%.
Tak zawężając to wodolejstwo, tylko do tematu gwałtu, to wnioskuje że tresura w kulturze gwałtu przynosi efekty, chociażby w takich poglądach... Ofiara gwałtu w zdrowo funkcjonującym systemie, nigdy w żadnym stopniu nie jest sobie winna. Choćby nie wiem ile wypiła, gdzie poszła, z kim była, nikt nie ma jakiegokolwiek prawa jej zgwałcić. Tyle teorii.

A w praktyce to wygląda tak, że tematyka unikania gwałtu, głównie opiera się na nakazywaniu i edukowaniu typu:
nie rób tego,
nie idź tam,
nie zachowuj się w taki czy inny sposób, bo się doigrasz kolokwialnie mówiąc. Itd.

Ogólnie cała ta tematyka, nie jest w pełnym stopniu, nakierowana na piętnowanie sprawców i sprawczyń gwałtów, tylko również jest nakierowana na piętnowanie ofiar gwałtu, że nie zrobiły tego czy tamtego, aby uniknąć gwałtu.
Najgorsze jest to że takie mity czy stereotypy, kreuje samo społeczeństwo i system.
Nie nazwałabym tego piętnowaniem ofiary, ale bycie czujną i ostrożną.
Nie wiem, ile gwałtów jest dokonywanych w sposób zaplanowany i przemyślany. Większość dzieje w jakimś amoku lub w sprzyjających okolicznościach.
Zazwyczaj ofiarami są słabsze/si pod każdym względem. Jeżeli jesteś słaba, młoda, niedoświadczona, naiwna z większymi bądź mniejszymi deficytami, wskazane jest przyswojenie edukacji o której napisałaś powyżej. Nie traktowałabym tego w kategoriach nakazów i zakazów, ale jeżeli dziewczyna z jakiś względów nie potrafi samodzielnie ocenić sytuacji, to może być pomocne.
Ktoś, kto atakuje w sposób nieprzewidziany, nie będzie analizował konsekwencji kary, czy późniejszego napiętnowania.
Nie są to stereotypy, to jest życie. Ci bardziej karni i bez zaburzeń będą w miarę możliwości przestrzegać zasad, a druga grupa będzie się trudnić' recydywą.

Powinno być inaczej! - oczywiste. Zwiększenie kar byłoby rozwiązaniem, ale tylko dla pierwszej grupy. W przypadku drugiej, należy myśleć o sobie i za siebie.

KtoaDo pisze:
3 wrz 2018, o 08:51
Jest tez publiczna lista pedofilii i tam tez sa Kobiety więc proponuję tam zajrzeć zeby potem nie być zaskoczoną I uwierzyć.
Myślę, że jakbyś zapytała Naszą 18- letnią autorkę, czy jest już dorosła uzyskałabyś potwierdzenie.
martwica_mózgu pisze:
1 wrz 2018, o 22:49
Zgadzam się natomiast z wersją "kupy się to nie trzyma", z uwagi na kilka zasadniczych problemów. Nie rozumiem korzyści z wsadzenia palców w *** nieprzytomnej osiemnastolatki przez 28latkę
Też tego nie rozumiem, ale może za mało wiem.
ola1612
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 6 lut 2016, o 13:12

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ola1612 » 4 wrz 2018, o 16:59

Dziewczyny to nie jest tak, że,,po co’‘ 28- latka miałaby robić to 18- latce. Przecież już samo to, że zaczęła spotykać się z tyle młodszą dziewczyną wiele może mówić o niej, jej zamiarach i tym, że nie przeszkadza jej wiek autorki. Może lubi młode. Może w trakcie ogarnęła, że dziewczyna jeszcze nie miała tego za sobą i przestała, a może naderwała jej tylko błonę przy niezbyt starannym dotyku. Nie wiem kurna. Autorka powinna zaraz po wszystkim sprawdzić czy nie dostała czegoś,,ekstra’’ w tym napoju i iść do ginekologa żeby ,,ocenić straty’’. Ciężko tu coś wyrokować, bo tamta nie powinna jej dotykać, ale nie wiemy jak to wyglądało. Z resztą sama napisała do autorki, że nie zdjeła jej spodni czyli po prostu moim zdaniem wsadziła jej łapę w gacie, wiadomo, dotykasz dziewczynę i kusi cię, żeby zrobić,,więcej’’-zrobiła. Była nawalona i może też przesunęła jej się granica tego, co można. Poleciała krew, bo zerwała jej błonę lub naruszyła.
Broń Boże nie usprawiedliwiam takich zachowań, ale skoro młoda nic nie pamięta, to może jednak, gdy tamta ją dotykała dała jej jakimkolwiek gestem lub bo ja wiem jęknięciem znak, że jest jej dobrze i może z tego to wynikało? A może autorkę zabolało w którymś momencie i też dała temu znak i tamta przerwała. To, że autorka nic nie pamięta to chyba nie znaczy, że leżała jak głaz i nie dała po sobie nic poznać. W końcu jak się upijasz to też czujesz, nie stajesz się manekinem.
ola1612
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 6 lut 2016, o 13:12

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ola1612 » 4 wrz 2018, o 17:17

Aha i jeszcze Marze8, nie możesz tego tak oceniać, bo ty tak mówisz i koniec. Może masz rację, może nie, ale musisz wiedzieć, że różnie w życiu może się przydarzyć
Ja sama miałam naprawdę straszny pierwszy raz i to z kobietą, że gdyby wtedy ktoś powiedział mi, że wymyśliłam to, jak mnie potraktowała to chyba zamknęłabym się w sobie na resztę życia, bo jednak odczułam wtedy krzywdę i gdyby ktoś mi powiedział, że wymyślam pogłębiłoby to moje uczucie potraktowania mnie nie fair. Także byłabym ostrożna w wykrzykiwaniu takich wyroków ;)
Ofiara moim zdaniem po prostu starała się jak najlepiej zobrazować to, co się stało. Wspomnienie o intymnych szczegółach było tutaj kluczowe, abyśmy mogły poznać sprawę i pomóc. Także trochę elastyczności w myśleniu, nie zawsze wszystko jest czarne lub białe. No i też nie wiemy wszystkiego, co tam było naprawdę.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Wiosennagwiazda » 4 wrz 2018, o 17:46

ola1612 pisze:
4 wrz 2018, o 16:59
Dziewczyny to nie jest tak, że,,po co’‘ 28- latka miałaby robić to 18- latce. Przecież już samo to, że zaczęła spotykać się z tyle młodszą dziewczyną wiele może mówić o niej, jej zamiarach i tym, że nie przeszkadza jej wiek autorki. Może lubi młode. Może w trakcie ogarnęła, że dziewczyna jeszcze nie miała tego za sobą i przestała, a może naderwała jej tylko błonę przy niezbyt starannym dotyku. Nie wiem kurna. Autorka powinna zaraz po wszystkim sprawdzić czy nie dostała czegoś,,ekstra’’ w tym napoju i iść do ginekologa żeby ,,ocenić straty’’. Ciężko tu coś wyrokować, bo tamta nie powinna jej dotykać, ale nie wiemy jak to wyglądało. Z resztą sama napisała do autorki, że nie zdjeła jej spodni czyli po prostu moim zdaniem wsadziła jej łapę w gacie, wiadomo, dotykasz dziewczynę i kusi cię, żeby zrobić,,więcej’’-zrobiła. Była nawalona i może też przesunęła jej się granica tego, co można. Poleciała krew, bo zerwała jej błonę lub naruszyła.
Broń Boże nie usprawiedliwiam takich zachowań, ale skoro młoda nic nie pamięta, to może jednak, gdy tamta ją dotykała dała jej jakimkolwiek gestem lub bo ja wiem jęknięciem znak, że jest jej dobrze i może z tego to wynikało? A może autorkę zabolało w którymś momencie i też dała temu znak i tamta przerwała. To, że autorka nic nie pamięta to chyba nie znaczy, że leżała jak głaz i nie dała po sobie nic poznać. W końcu jak się upijasz to też czujesz, nie stajesz się manekinem.
Powracając do tego co napisała martwica a ja zacytowałam, tu się rozchodzi o korzyści. Można lubić młodsze, starsze, rówieśniczki, ale samo wsadzanie paluszków gdziekolwiek, komukolwiek jest... zwyczajnie nieopłacalne.
moos1
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 5 maja 2015, o 00:05

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: moos1 » 4 wrz 2018, o 20:18

Jeśli nie Jesteś pewna czy zostałaś wykorzystana,to najpierw idź do ginekologa on od razu może napisać raport i gdyby się okazało, że zostałaś zgwałcona to zgłoś na policję. Nie ważne facet czy babka,nikt nie ma prawa krzywdzić nikogo. Trzymaj się i powiedzenia.
ola1612
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 6 lut 2016, o 13:12

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ola1612 » 4 wrz 2018, o 20:52

Wiosennagwiazda pisze:
4 wrz 2018, o 17:46
Powracając do tego co napisała martwica a ja zacytowałam, tu się rozchodzi o korzyści. Można lubić młodsze, starsze, rówieśniczki, ale samo wsadzanie paluszków gdziekolwiek, komukolwiek jest... zwyczajnie nieopłacalne.
Tak, Gwiazdeczko, ale pamiętaj, że Ty (jak mniemam) reprezentujesz postawę dojrzałej i ułożonej kobiety ;) co po opisie sytuacji ciężko powiedzieć o wspomnianej D. która buja się z o dekadę młodszą dziewczyną i pije z koleżankami na umór. Nie wiemy też czy alkohol to jedyna używka jaka była. Oj i nie mówcie mi też, że samo wkładanie paluszków kobiecie nie jest czymś, przyjemnym samym w sobie ;) może jest typem,, aby zaliczyć''
Awatar użytkownika
martwica_mózgu
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 482
Rejestracja: 24 gru 2005, o 00:00

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: martwica_mózgu » 4 wrz 2018, o 23:20

ola1612 pisze:
4 wrz 2018, o 20:52
Wiosennagwiazda pisze:
4 wrz 2018, o 17:46
Powracając do tego co napisała martwica a ja zacytowałam, tu się rozchodzi o korzyści. Można lubić młodsze, starsze, rówieśniczki, ale samo wsadzanie paluszków gdziekolwiek, komukolwiek jest... zwyczajnie nieopłacalne.
Oj i nie mówcie mi też, że samo wkładanie paluszków kobiecie nie jest czymś, przyjemnym samym w sobie ;) może jest typem,, aby zaliczyć''
Owszem jest, pod warunkiem, że kobieta jest przytomna i dobrze reaguje na takie działanie. Kiedy leży bez świadomości, obrzygana, bez napięcia mięśniowego, to takie czynności są zwyczajnie pozbawione sensu. To co nakręca, to sprawstwo czyjejś przyjemności - tworzy się sprzężenie zwrotne. A co się tworzy przy heblowaniu nietomnej osiemnastki? Jasne, ludzie czasami robią głupie rzeczy kompletnie bezmyślnie. I może błędem jest szukanie sensu, ale po co się gwałci nieprzytomną kobietę samej będąc kobietą? Dla poczucia władzy gwałci się osobę świadomą, dla przyjemności liczymy, że będzie jakaś interakcja. To by była kategoria gwałt z bezsensu.
.: disclosure :.
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 969
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: AnnaArendt » 5 wrz 2018, o 08:19

Mam wrażenie ze autorka zapytania/postu nie bierze już udziału w dyskusji. Minęło już trochę czasu, pewnie podjęła dzialania/decyzje w tej sprawie. I dobrze. Przynajmniej nie czyta o tym ze została "sheblowana" oraz ze sama sobie winna skoro taka głupia. Trzymam za nią kciuki.
ola1612
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 6 lut 2016, o 13:12

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ola1612 » 5 wrz 2018, o 13:38

AnnaArendt pisze:
5 wrz 2018, o 08:19
Mam wrażenie ze autorka zapytania/postu nie bierze już udziału w dyskusji. Minęło już trochę czasu, pewnie podjęła dzialania/decyzje w tej sprawie. I dobrze. Przynajmniej nie czyta o tym ze została "sheblowana" oraz ze sama sobie winna skoro taka głupia. Trzymam za nią kciuki.
Ja również. Może czyta, ale się nie udziela, bo co ma powiedzieć, została tutaj już trollem, facetem, głupią samą sobie winną dupą, która użala się, bo ją potraktowano,, po dorosłemu'', dowiedziała się również, że gwałt na niej był bez sensu, bo nie była świadoma, także podwójny pech, bo bez sensu. A i nie czuła, że została,, wyruchana'' matko i córko. No i jeśli dzielimy gwałty na te z sensem i bez sensu, to faktycznie temat jest wyczerpany.
Mam tylko nadzieję, że milczenie autorki nie jest spowodowane tym, że cała ta sytuacja skończyła się dla niej czymś złym, a napisanie na forum nie okazało się dla niej błędnym krokiem. W końcu każdy ma inne granice wrażliwości.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Wiosennagwiazda » 5 wrz 2018, o 17:31

Też trzymam za nią kciuki, że zgłosiła się tam, gdzie otrzyma profesjonalną pomoc, jeżeli takowej potrzebowała.

To jest forum, na którym każdy może dodać coś od siebie, można wspierać, głaskać po głowie, ale też skrytykować i zdołować.
Teraz należałoby powrócić, do tego czy internet jest bezpiecznym miejscem- NIE i żadna edukacja nie pomoże by zawsze było tu przyjemnie i ugodowo.
moos1
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 5 maja 2015, o 00:05

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: moos1 » 5 wrz 2018, o 17:33

AnnaArendt pisze:
5 wrz 2018, o 08:19
Mam wrażenie ze autorka zapytania/postu nie bierze już udziału w dyskusji. Minęło już trochę czasu, pewnie podjęła dzialania/decyzje w tej sprawie. I dobrze. Przynajmniej nie czyta o tym ze została "sheblowana" oraz ze sama sobie winna skoro taka głupia. Trzymam za nią kciuki.
Mam nadzieję, że Dziewczyna to zgłosiła. Gwałt to gwałt!
KtoaDo
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 43
Rejestracja: 29 maja 2018, o 21:45

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: KtoaDo » 5 wrz 2018, o 19:42

Trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
martwica_mózgu
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 482
Rejestracja: 24 gru 2005, o 00:00

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: martwica_mózgu » 5 wrz 2018, o 21:36

Słabo z logiką i dialektyką. Gwałty nie dzielą na sensowne i bezsensowne, ale jakkolwiek kuriozalnie to zabrzmi, motywacja do gwałtu owszem. Byłam przekonana, że gwałci się celem osiągnięcia przyjemności, fizycznej i/lub psychicznej. Z Waszych wypowiedzi widać nie jest to konieczne.

Przechodząc do clue. Dziewczyna, której temat dotyczy, która nie odczuwa żeby coś "na dole" zaszło, która obudziła się ubrana, niepotrzebnie ma wątpliwości. Wy wiecie na pewno: ZOSTAŁA ZGWAŁCONA. Teraz niech rozpocznie nowy rozdział w życiu pt. jestem ofiarą gwałtu. Każdy ma swój krzyż, a lesbijki częstokroć 3 razy cięższy niż inne kobiety. Dziewczyno, nieś go dla dobra naszego wspólnego.

Peace!
.: disclosure :.
Marze8
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 7 lip 2018, o 12:31

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: Marze8 » 5 wrz 2018, o 22:52

hahaha , rozbawiły mnie Wasze wypowiedzi- rzeczywiście wiecie lepiej niz sama dziewczyna, czy doszlo do gwałtu. Doszło do gwałtu, ale na mózgach niektórych;) Proponuje Wam badanie lekarskie, a jak mózg uszkodzony, brunatna plama krwi tu i tam, to zglosić na policję;)
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: osiol » 6 wrz 2018, o 01:12

martwica_mózgu pisze:
5 wrz 2018, o 21:36
Słabo z logiką i dialektyką. Gwałty nie dzielą na sensowne i bezsensowne, ale jakkolwiek kuriozalnie to zabrzmi, motywacja do gwałtu owszem. Byłam przekonana, że gwałci się celem osiągnięcia przyjemności, fizycznej i/lub psychicznej. Z Waszych wypowiedzi widać nie jest to konieczne.
Gwałt tylko czasem jest motywowany "przyjemnością" seksualną. Innymi motywami takich zachowań jest:
- potrzeba zemsty
- poczucie władzy
- potrzeba upokorzenia ofiary
W 1977 roku Nicholas Groth wraz ze współpracownikami dokonał podziału rodzaju gwałtów w zależności od przewagi jednego z trzech podstawowych czynników tego przestępstwa: złości, dominacji i sadyzmu.
Gwałt władczy (power rape) stanowi około 55% wszystkich gwałtów. Jego celem jest sprawowanie kontroli nad ofiarą, a nie wyrządzenie jej fizycznej krzywdy, w związku z tym ten typ gwałtów charakteryzuje się najmniejszą brutalnością.

I ze strony niebieskiej linii:
Warto pamiętać, że jednym z najważniejszych elementów zrozumienia problematyki gwałtu jest uznanie, że czyn ten nie jest motywowany pożądaniem seksualnym ani potrzebą seksualnego zaspokojenia. Jest to akt przemocy, którego głównymi motywami jest złość i dominacja, a nie frustracja seksualna. Gwałt jest sposobem na wyrażenie agresji seksualnej, gdzie seks jest środkiem, a nie przyczyną.
Awatar użytkownika
martwica_mózgu
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 482
Rejestracja: 24 gru 2005, o 00:00

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: martwica_mózgu » 6 wrz 2018, o 07:48

osiol pisze:
6 wrz 2018, o 01:12

Gwałt tylko czasem jest motywowany "przyjemnością" seksualną. Innymi motywami takich zachowań jest:
- potrzeba zemsty
- poczucie władzy
- potrzeba upokorzenia ofiary
W 1977 roku Nicholas Groth wraz ze współpracownikami dokonał podziału rodzaju gwałtów w zależności od przewagi jednego z trzech podstawowych czynników tego przestępstwa: złości, dominacji i sadyzmu.
Gwałt władczy (power rape) stanowi około 55% wszystkich gwałtów. Jego celem jest sprawowanie kontroli nad ofiarą, a nie wyrządzenie jej fizycznej krzywdy, w związku z tym ten typ gwałtów charakteryzuje się najmniejszą brutalnością.
Czyli swego rodzaju przyjemnością psychiczną.

Tymczasem odnosząc się do penalizacji zachowań naruszajacych granice intymności, to z tego co doczytałam, przesądzający dla kwalifikacji jako gwałt jest penetracyjny charakter tej czynności.

To o czym możemy przeczytać i co cytujesz bardziej ma charakter innych czynności seksualnych. Nie nakręcałabym zatem autorki, że padła ofiarą gwałtu, bo prędzej doszło do innej czynności seksualnej.

Czy to ma.znaczenie jak to nazwiemy? Dla zgłoszenia do ukarania ma, dla niej samej może też, ale bardziej liczy się, że swiadomie oddała komuś możliwość przejęcia nad nią kontroli. Czy z niej skorzystał, jak sama zauważyła nigdy się nie dowie i to jest bardziej dojmujące niż cała reszta. To, że nie ma zgody prawnej i moralnej na takie czynności nie ma w takiej sytuacji znaczenia.
.: disclosure :.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: osiol » 6 wrz 2018, o 13:00

Tak w polskim prawie są dwa paragrafy jednego artykułu jeden: art. 197 § Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
I drugi § 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Jeśli chodzi o autorkę - to tylko ona może "dojść" do tego co się zdarzyło. Mnie tam nie było więc nie zamierzam niczego przesądzać. Więc w zasadzie odniosłam się tylko do tego że gwałt to zaspokojenie potrzeb seksualnych gwałciciela.
Ale jeśli autorka ma na piśmie (komunikatorze) "wyznanie", że tak do czegoś doszło bo
muszę wiedzieć, że jak po randce się do kogoś idzie to jest to jednoznaczne dla tej osoby...
i
muszę wybaczyć bo też była pijana
, to ja bym tego nie zostawiła o tak.
Z drugiej strony w innym wątku, dziewczyna pisała o tym, że została zgwałcona przez kobietę i policja nie potraktowała tego poważnie, bo kobieta kobiety zgwałcić przecież nie może. Tamta dziewczyna odpuściła i żałuje do dzisiaj, że to zrobiła.
Z trzeciej strony jest taki raport opublikowany na feminotece: Dość milczenia. Przemoc seksualna wobec kobiet i problem gwałtu w Polsce - tam jest rozdział: Pomiędzy wiedzą a stereotypem. Instytucje publiczne i organizacje pomocowe wobec problemu gwałtu. Raport z badań – Magda Grabowska. w którym to takie sytuacje jak opisana przez tę dziewczynę (z drugiego wątku) zdarzają się bardzo często:
Wiele kobiet natomiast, zarówno na policji, jak i w organizacjach, spotkało się
z podważaniem wiarygodności ich historii, wyśmiewaniem czy sugerowaniem, że ich interpretacja własnego doświadczenie
jest błędna
Tu można zobaczyć ten raport: http://feminoteka.pl/dosc-milczenia-prz ... -w-polsce/
ola1612
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 6 lut 2016, o 13:12

Re: Pomóżcie zrozumieć mi...

Post autor: ola1612 » 6 wrz 2018, o 16:50

Ok, zatem zbierzmy fakty. Dziewczyna wstaje, zauważa krew na bieliźnie, jak sama mówi niewiele, ale jednak. Nie wspomina o bólu w okolicach intymnych. D. przyznaje się do tego, że coś było, ale mówi autorce że nie wiedziała, czy tam zapomniała, że jej nikt nie dotykał,, tam’’. Dotykał. To może być słowo klucz, bo może to był tylko dotyk, może w okolicach wejścia do pochwy, a może powiedzmy zaczęła coś majstrować palcem i naderwała jej błonę. Gdyby był to typowy gwałt z użyciem większej ilości palców (nawet dwóch) i włożeniem ich głęboko to dziewczyna wstałaby z bólem w kroczu, bo po pierwsze pewnie,, na sucho ‘’, no i zasadnicza kwestia pierwsze wejście w nią. To pozostawiłoby więcej po sobie niż mała plama na majtkach i resztki przy podcieraniu. Z resztą D., kiedy została poinformowana o obecności krwawienia powiedziała, że jak jej jeszcze nikt nie dotykał to krew jest normalna. Czyli dowiedziała się o krwawieniu od autorki. Gdyby dokonała gwałtu, jak zostało to tutaj ogłoszone na pewno, to sama zauważyłaby krew. Po prostu dopuściła się,, pomacania sobie ‘’. Chyba to najbardziej prawdopodobna i logiczna wersja wydarzeń.
ODPOWIEDZ