Alkohol- główny sprawca kłótni.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Alkohol- główny sprawca kłótni.
Tak więc słuchajcie
Nie jest post o mnie tylko o moich przyjaciolkach żyjących juz ponad dwa lata w związku.. Jedna z nich prosila mnie o rade czy jej partnerka ma takie prawo i czy to ona popełnia błąd czy jednak nie są to powody do kłótni, ona pracuje ale tez od czasu do czasu lubi wypić sobie kilka piw, jej partnerka zaczyna się wkurzac i robi awantury, przykład sprzed kilku dni, wróciła po pracy chciała sobie odpocząć i postanowiła wypić sobie piwo a jej partnerka uderzyła ja i od razu w nerwach, no kurcze czy ona dobrze postępuje czy ma rację ze powinna robic o to kłótnie? Czy Wy np po pracy nie wypijacie sobie dwa trzy piwa dla relaksu? Rozumiem wszystko z głową bez 'chlania' nie wiadomo ile.. Wiem ze nie kazda przepada za alkoholem no ale nie może sobie wypic po pracy tego piwa? Jak Wy byscie reagowały?
Pozdrawiam i dziękuje za każde odpowiedzi.
Nie jest post o mnie tylko o moich przyjaciolkach żyjących juz ponad dwa lata w związku.. Jedna z nich prosila mnie o rade czy jej partnerka ma takie prawo i czy to ona popełnia błąd czy jednak nie są to powody do kłótni, ona pracuje ale tez od czasu do czasu lubi wypić sobie kilka piw, jej partnerka zaczyna się wkurzac i robi awantury, przykład sprzed kilku dni, wróciła po pracy chciała sobie odpocząć i postanowiła wypić sobie piwo a jej partnerka uderzyła ja i od razu w nerwach, no kurcze czy ona dobrze postępuje czy ma rację ze powinna robic o to kłótnie? Czy Wy np po pracy nie wypijacie sobie dwa trzy piwa dla relaksu? Rozumiem wszystko z głową bez 'chlania' nie wiadomo ile.. Wiem ze nie kazda przepada za alkoholem no ale nie może sobie wypic po pracy tego piwa? Jak Wy byscie reagowały?
Pozdrawiam i dziękuje za każde odpowiedzi.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 175
- Rejestracja: 4 gru 2015, o 20:52
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Potrzeba wypicia choć jednego piwa codziennie to już oznaka problemu z alkoholem.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Na pewno nie powinna bić. Gdyby mnie ktoś uderzył, nie byłabym z taką osobą.
Natomiast też uważam, że nawet jedno piwo codziennie to za dużo i może świadczyć o jakimś problemie. A 3!? Ja wiem, że wiele rzeczy zależy od organizmu i metabolizmu, ale czy osoba która tyle pije jest w stanie jeszcze zrobić coś konstruktywnego? Chociażby przytomnie porozmawiać z partnerką?
Natomiast też uważam, że nawet jedno piwo codziennie to za dużo i może świadczyć o jakimś problemie. A 3!? Ja wiem, że wiele rzeczy zależy od organizmu i metabolizmu, ale czy osoba która tyle pije jest w stanie jeszcze zrobić coś konstruktywnego? Chociażby przytomnie porozmawiać z partnerką?
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Tzn nie pije codziennie może źle mnie zrozumialyscie pije raz w tygodniu albo na weekend i tak normalnie jak.z nią rozmawiam jest trzeźwa, takze nie wiem.jak to oceniacie ja tez o tym.myślę i sama.nie wiem co jej doradzic a ze ja uderzyła to nie pierwsza sytuacja juz
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
To że dziewczyna ją bije, to duży problem. I w tym pewno przyda jej się wsparcie. Natomiast trudno powiedzieć, czy ma problem z alkoholem, czy nie, mając informacje z drugiej ręki. Wydaje mi się, że jeżeli ktoś pije sam, to jest to sposób na ucieczkę od problemów. Ale całkiem możliwe, że kiedy rozwiąże swoje problemy, przestanie pić. Z drugiej strony możliwe też, że jeśli nie dostanie pomocy, z piciem będzie coraz gorzej. Więc moim zdaniem to bez znaczenia, kto ma rację podczas tych kłótni. Ważne że dziewczna ma problemy i może warto spróbować jej pomóc.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
jak wracamy z pracy to nie wypijamy sobie dwa trzy piwa dla relaksuBlaskTeczy90909 pisze: ↑14 wrz 2018, o 17:31Tak więc słuchajcie
Nie jest post o mnie tylko o moich przyjaciolkach żyjących juz ponad dwa lata w związku.. Jedna z nich prosila mnie o rade czy jej partnerka ma takie prawo i czy to ona popełnia błąd czy jednak nie są to powody do kłótni, ona pracuje ale tez od czasu do czasu lubi wypić sobie kilka piw, jej partnerka zaczyna się wkurzac i robi awantury, przykład sprzed kilku dni, wróciła po pracy chciała sobie odpocząć i postanowiła wypić sobie piwo a jej partnerka uderzyła ja i od razu w nerwach, no kurcze czy ona dobrze postępuje czy ma rację ze powinna robic o to kłótnie? Czy Wy np po pracy nie wypijacie sobie dwa trzy piwa dla relaksu? Rozumiem wszystko z głową bez 'chlania' nie wiadomo ile.. Wiem ze nie kazda przepada za alkoholem no ale nie może sobie wypic po pracy tego piwa? Jak Wy byscie reagowały?
Pozdrawiam i dziękuje za każde odpowiedzi.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 175
- Rejestracja: 4 gru 2015, o 20:52
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Dokładnie, opisana sytuacja to alkoholizm. Jak dla relaksu po pracy trzeba sięgnąć po alko, to chyba warto zmienić robotę. Szkoda, że dziewczyna dla relaksu nie idzie pobiegać lub na siłownię, tylko wybiera najprostszą opcję.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Waszym zdaniem jedno/trzy piwa raz w tygodniu/w weekend to alkoholizm!?
Poza tym, to ta dziewczyna, która uderzyła ma problem - z agresją.
PS. Skoro nie dla relaksu to z jakiego powodu Wy sięgacie po alkohol? Bo moim zdaniem lampkę wina czy piwo pije się własnie, żeby umilić sobie wieczór czyt. zrelaksować się. I chyba nie ma w tym nic dziwnego czy szokującego.
Poza tym, to ta dziewczyna, która uderzyła ma problem - z agresją.
PS. Skoro nie dla relaksu to z jakiego powodu Wy sięgacie po alkohol? Bo moim zdaniem lampkę wina czy piwo pije się własnie, żeby umilić sobie wieczór czyt. zrelaksować się. I chyba nie ma w tym nic dziwnego czy szokującego.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
po prostu nie wypijam dwóch trzech piw po pracy dla realksukilocukru pisze: ↑15 wrz 2018, o 12:43Waszym zdaniem jedno/trzy piwa raz w tygodniu/w weekend to alkoholizm!?
Poza tym, to ta dziewczyna, która uderzyła ma problem - z agresją.
PS. Skoro nie dla relaksu to z jakiego powodu Wy sięgacie po alkohol? Bo moim zdaniem lampkę wina czy piwo pije się własnie, żeby umilić sobie wieczór czyt. zrelaksować się. I chyba nie ma w tym nic dziwnego czy szokującego.
Kilocukru, ja po prostu tak nie relaksuję się
A odnośnie Twojego pytania dlaczego sięgam kiedy sięgam, to owszem tak, aby miło spędzić wieczór, zwłaszcza że lampka wina smakuje wybornie do sera, z winogronem lub po prostu do obiadu. Robię to okazjonalnie (z piwem mam podobnie), okazjonalnie też ilość wypijanego alkoholu bywa zmienna
aha i nie dziwi mnie jak ktoś dwa trzy piwa pija po pracy,ani mnie to nie szokuje. Wiele osób tak robi, niestety
Jeżeli mówimy o kategoriach "cos dziwnego" i złego, to przemoc. Nie wyobrażam sobie uderzyć partnerkę. I nie wchodźmy w szczegóły pytając o powód, okoliczności. Bardzo źle mi się to kojarzy.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Dokładnie tak samo wy wolicie lampkę wypić wypić a ktoś inny piwo, kto inny pali fajki co chwile a kto inny na siłownię, jeszcze ktoś inny robi sobie drinka dla miłego spedzenia Wieczoru i to alkoholizm? Rozumiem napijac się do nieprzytomności codziennie ale jak Ona wypije te piwo po pracy to ju alkoholizm? No nie wiem może i tak po prostu mi jej szkoda jak jej partnerka ja traktuje bo domyslam.się ze takie jej zachowanie nie jest czymś dobrym, taka agresja może zmienić się w coś gorszego..no nie wiem różni są ludzie.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Kilocukru, popieram Twoja wypowiedź.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Koleżanka Ci opowiedziała swoją wersję historii, ktora niekoniecznie musi być prawdziwa.
Dwa-trzy piwa po pracy „dla relaksu" to typowy tekst alkoholika. To dziwne, że tak bronisz swojej koleżanki. Trzy piwa to zupełnie co innego niż lampka wina. Przyrównałabym to raczej do butelki wina. A niewiele z nas wypija sama butelkę wina po pracy dla relaksu. Po dwóch-trzech piwach, to może ona uderzyła swoją dziewczynę albo się do niej dobierała, a ta jej tylko oddała? Trzy piwa po pracy to naprawdę dużo. Zarówno to, że ona tyle pije, jak i to, że jej dziewczyna stosuje przemoc, to typowe zachowania patologiczne. Dobrały się jak w korcu maku.
Dwa-trzy piwa po pracy „dla relaksu" to typowy tekst alkoholika. To dziwne, że tak bronisz swojej koleżanki. Trzy piwa to zupełnie co innego niż lampka wina. Przyrównałabym to raczej do butelki wina. A niewiele z nas wypija sama butelkę wina po pracy dla relaksu. Po dwóch-trzech piwach, to może ona uderzyła swoją dziewczynę albo się do niej dobierała, a ta jej tylko oddała? Trzy piwa po pracy to naprawdę dużo. Zarówno to, że ona tyle pije, jak i to, że jej dziewczyna stosuje przemoc, to typowe zachowania patologiczne. Dobrały się jak w korcu maku.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Obydwie mają problem
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Ale to w końcu jest picie codziennie po pracy, czy tylko w weekend? Poza tym nawet lampka wina czy jedno piwo pite codziennie, bo ktoś nie jest w stanie się inaczej zrelaksować, świadczy moim zdaniem o problemie. Zwłaszcza jeżeli ktoś pije sam. Natomiast po wypiciu trzech piw ja byłabym w stanie tylko iść spać, więc takie picie regularnie nie za dobrze wpływa na jakość życia. I to jest problem.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
2-3 piwa to duzo.
Musiala wczesniej 'trenowac' ze teraz to dla "relaksu" .
Musiala wczesniej 'trenowac' ze teraz to dla "relaksu" .
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
heloł, przecież Autorka wyraźnie napisała, ze dziewczyna nie pije codziennie.
Jeśli 1 czy 2 piwa wieczorem raz na jakiś czas to tekst alkoholika to podajcie jakies namiary na AA, bo musze się zgłosić
Jeśli 1 czy 2 piwa wieczorem raz na jakiś czas to tekst alkoholika to podajcie jakies namiary na AA, bo musze się zgłosić
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Ale zwróćcie uwagę: wiekszym problemem dla wiekszości z Was tu, to to, że dziewczyna pije piwo (co samoistnie wyolbrzymiłyście do kilku piw dziennie, gdzie wręcz przeciwnie napisała autorka wątku) niż to, że została uderzona przez swoją partnerkę nie pierwszy raz...
W Polsce jest nadal ogromnym problemem ze stygmatyzacją społeczną:
Jeżeli Polak chce kogoś obrazić i poniżyć, to nazwie go pedałem albo żydem.
Jeżeli chce uniewiarygodnić i zniszczyć, nazwie go pijakiem.
To bardzo chwytliwe określenie i z jakiegoś powodu nadal działa i świetnie się ma. Może dlatego, że Polacy tak wiele piją, może dlatego że się tego wstydzą, może to jeszcze mózgów wypranie po komuniźmie? Nie wiem, ale to bardzo niepokojące, jeśli nie dostrzega się, że ktoś kogoś bije, bo się jest zajętym liczeniem ile ten bity wypija piw i w które dni.
Nie wolno bić istot żywych. Zdecydowanie należy izolować się od ludzi, którzy podnoszą rękę na drugą osobę.
W Polsce jest nadal ogromnym problemem ze stygmatyzacją społeczną:
Jeżeli Polak chce kogoś obrazić i poniżyć, to nazwie go pedałem albo żydem.
Jeżeli chce uniewiarygodnić i zniszczyć, nazwie go pijakiem.
To bardzo chwytliwe określenie i z jakiegoś powodu nadal działa i świetnie się ma. Może dlatego, że Polacy tak wiele piją, może dlatego że się tego wstydzą, może to jeszcze mózgów wypranie po komuniźmie? Nie wiem, ale to bardzo niepokojące, jeśli nie dostrzega się, że ktoś kogoś bije, bo się jest zajętym liczeniem ile ten bity wypija piw i w które dni.
Nie wolno bić istot żywych. Zdecydowanie należy izolować się od ludzi, którzy podnoszą rękę na drugą osobę.
Lubię kiedy kobieta...
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Moze jedna oklada druga a potem ta druga oddaje pierwszej.
Przeciez to nie poszkodowana pisze, ani bijaca, prawda?
Oczywiscie ima masz racje, to nie jest zdrowe, ale...opisuje to ich znajoma, wiec ciezko dochodzic obiektywnej oceny, jezeli taka istnieje oceniajac z dystansu.
Przeciez to nie poszkodowana pisze, ani bijaca, prawda?
Oczywiscie ima masz racje, to nie jest zdrowe, ale...opisuje to ich znajoma, wiec ciezko dochodzic obiektywnej oceny, jezeli taka istnieje oceniajac z dystansu.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Dziewczyny Dziękuje Wam za odpowiedzi może faktycznie obie maja problem..bronie Ja ponieważ znam ja juz długi czas i trochę mi jej szkoda moze faktycznie ma problemu z alkoholem, ale nie pije codziennie i nie jest złym człowiekiem Wy oveniacie widzę ze jeśli.pije to juz jest zla osoba ze bije ojlafa po alkoholu, ale znam ja i wiem ze nigdy nie uderzyła nikogo a Tym bardziej swojej partnerki, nigdy jej nawet nie oddala, szkoda mi jej ponieważ dzwoni do mnie i płacze ze nie wie co ma robić i czy byc z nią dalej bo naprawdę kocha swoją partnerkę.. Nie są patologicznym związkiem bo obie pracują i normalnie żyją tył ze ona lubi sobie wypić piwo to juz jest alkoholikiem? Kikocukru widzę Ty mnie rozumiesz i popierasz.moje wypowiedzi, najwyżej foradze jej chodzenie na terapie AA skoro uwazacoe ze jest alkoholiczką.dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Wiosenna widzę ze Ty nie akceltujesz alkoholu i rozumiem to nie każdy musi lubić to samo, ja osobiście tez lubię czasem sobiebwypic piwo ale nie pije codziennie i pije z umiarem, dlatego tez bardziej rozumiem moja koleżankę , uwazasz ze wczesniej trenowała pila dużo , a to wcale nie prawda, naprawdę uwazaxie ze dwa trzy piwa w jeden dzień weekendu to Alkoholizm? Hmm no ok.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
BlaskTeczy90909 pisze: ↑16 wrz 2018, o 12:57Dziewczyny Dziękuje Wam za odpowiedzi może faktycznie obie maja problem..bronie Ja ponieważ znam ja juz długi czas i trochę mi jej szkoda moze faktycznie ma problemu z alkoholem, ale nie pije codziennie i nie jest złym człowiekiem Wy oceniacie widzę ze jeśli.pije to juz jest zla osoba ze bije oklada po alkoholu, ale znam ja i wiem ze nigdy nie uderzyła nikogo a Tym bardziej swojej partnerki, nigdy jej nawet nie oddala, szkoda mi jej ponieważ dzwoni do mnie i płacze ze nie wie co ma robić i czy byc z nią dalej bo naprawdę kocha swoją partnerkę.. Nie są patologicznym związkiem bo obie pracują i normalnie żyją tylko ze ona lubi sobie wypić piwo to juz jest alkoholikiem? Kikocukru widzę Ty mnie rozumiesz i popierasz.moje wypowiedzi, najwyżej foradze jej chodzenie na terapie AA skoro uwazacoe ze jest alkoholiczką.dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 175
- Rejestracja: 4 gru 2015, o 20:52
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Wcześniej pisałaś, że pije 2-3 piwa po pracy dla relaksu, (pracuje się zwykle 5 dni w tygodniu co by dawało 10-15 piw tygodniowo), teraz, że 2-3 piwa na przestrzeni weekendu. To pierwsze zakrawa ewidentnie na alkoholizm, drugie nie. Jak jest naprawdę?BlaskTeczy90909 pisze: ↑16 wrz 2018, o 13:01Wiosenna widzę ze Ty nie akceltujesz alkoholu i rozumiem to nie każdy musi lubić to samo, ja osobiście tez lubię czasem sobiebwypic piwo ale nie pije codziennie i pije z umiarem, dlatego tez bardziej rozumiem moja koleżankę , uwazasz ze wczesniej trenowała pila dużo , a to wcale nie prawda, naprawdę uwazaxie ze dwa trzy piwa w jeden dzień weekendu to Alkoholizm? Hmm no ok.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Moim zdaniem nie ma tu co oceniać. Nawet gdyby była alkoholiczką, to nie znaczy, że jest złą osobą. Natomiast ewidentnie potrzebuje pomocy. Radzę Ci jak najczęściej z nią rozmawiać, dzwonić do niej. Wygląda na to, że ucieka w alkohol przed problemami, podczas gdy to co naprawdę może jej pomóc wrócić na prostą, to wsparcie dobrych ludzi.BlaskTeczy90909 pisze: ↑16 wrz 2018, o 12:57Dziewczyny Dziękuje Wam za odpowiedzi może faktycznie obie maja problem..bronie Ja ponieważ znam ja juz długi czas i trochę mi jej szkoda moze faktycznie ma problemu z alkoholem, ale nie pije codziennie i nie jest złym człowiekiem Wy oveniacie widzę ze jeśli.pije to juz jest zla osoba ze bije ojlafa po alkoholu, ale znam ja i wiem ze nigdy nie uderzyła nikogo a Tym bardziej swojej partnerki, nigdy jej nawet nie oddala, szkoda mi jej ponieważ dzwoni do mnie i płacze ze nie wie co ma robić i czy byc z nią dalej bo naprawdę kocha swoją partnerkę.. Nie są patologicznym związkiem bo obie pracują i normalnie żyją tył ze ona lubi sobie wypić piwo to juz jest alkoholikiem? Kikocukru widzę Ty mnie rozumiesz i popierasz.moje wypowiedzi, najwyżej foradze jej chodzenie na terapie AA skoro uwazacoe ze jest alkoholiczką.dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
-
- natchniona foremka
- Posty: 333
- Rejestracja: 13 kwie 2012, o 23:20
- Lokalizacja: z całkiem niedaleka
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Pomiędzy alkoholizmem a okazjonalnym piciem alkoholu jest bardzo cienka granica. Alkoholicy są różni jedni piją codziennie a inni raz w tygodniu w weekend. Problem alkoholika polega na tym że bez alkoholu nie potrafi funkcjonować. Jeśli o mnie chodzi to uważam że obie dziewczyny mają problem bo jedna jest agresywna i stosuje przemoc a druga ma problem z funkcjonowaniem bez alkoholu. Bo 2 lub 3 piwa po pracy dla relaksu to jest naprawdę spora ilość.
W życiu są wzloty i upadki
Jeśli ich nie ma znaczy, że nie żyjesz
Jeśli ich nie ma znaczy, że nie żyjesz
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Ta prosta to w naszej kulturze jak rozumiem stopniowe, kilkudziesięcioletnie obumieranie tylko, że bez alkoholu? Chodzi o to, że niealkoholicy umierają jednak wolniej niż alkoholicy i że konsekwencje picia są nieprzyjemne dla nich i innych tak?biedronca pisze: ↑16 wrz 2018, o 15:43
Moim zdaniem nie ma tu co oceniać. Nawet gdyby była alkoholiczką, to nie znaczy, że jest złą osobą. Natomiast ewidentnie potrzebuje pomocy. Radzę Ci jak najczęściej z nią rozmawiać, dzwonić do niej. Wygląda na to, że ucieka w alkohol przed problemami, podczas gdy to co naprawdę może jej pomóc wrócić na prostą, to wsparcie dobrych ludzi.
Ja myślę sobie jednak, że każda osoba ma inną prostą oraz krzywe i oczywiście warto ludziom dostarczać informacji, jak i wsparcia, jeśli o nie proszą, czy widać, że ich oczekują. Natomiast ocenianie w sensie norm i zwyczajów to warto zostawić dla siebie. Za to ewentualne zaangażowanie w ratowanie kogoś dla takich ludzi, którzy aktualnie tego potrzebują np. negatywnie zaskoczonych paskudnymi chorobami na których leczenie brak im kasy (kwesty) lub samotnych na różnego rodzaju oddziałach (towarzystwo).
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Można dyskutować, czym jest "prosta". Ale dla mnie sytuacja w której dziewczyna jest w przemocowym związku i ucieka w alkohol, nie jest dla niej dobra i a przyjaciele są po to, żeby w takich momentach pomóc.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Dokładnie ocenianie norm i wartości niech każdy juz zostawi dla siebie, nikt nie jest święty, milan- nie pije ona codziennie tych piw tylko raz w tygodniu, ale widzę każdy tu ocenia ze jest zła osoba ze jak i pije to i bije, a bije ja właśnie partnerka, ona nigdy jej nie oddała , będę zawsze po jej stronie bo jest dobra osoba pracuje, ceni wartości życiowe, a ze pije dwa piwa czy trzy raz w tygodniu to Każdemu się należy i nie oznacza.to ze jest pijaczka.. Dziękuje.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Hej, nie denerwuj się. Opowiedziała Ci o tym biciu, więc pewnie potrzebuje pomocy. Może następnym razem, jak będzie potrzebowała odpocząć po pracy, albo od problemów w związku, zaproponuj że wyjdziecie gdzieś razem i pogadacie. Rozmowa z przyjaciółką jest zwykle lepsza niż picie w samotności.
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Zwróćcie uwagę na pytania tej miłośniczki %% do swej pocieszycielki, do której dzwoni gdy się nawali/wstawi i szuka wsparcia .....stawia pytanie w taki sposób (jak wyżej opisała pocieszycielja) tj czy nadal ma być, z tą która nie toleruje jej zamiłowania do %%%? Widocznie kocha ta degustatorka bardziej te swoje piwska niż tą swoją partnerkę skoro tak stawia pytanie. Pijaczki to manipulatorki.Pocieszycielko-autorko posta Degustatorka jedyne czego szuka to komfortu picia i boi się jedynie, że ta jej partnerka przestanie jej go zapewniać...
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lip 2018, o 10:22
Re: Alkohol- główny sprawca kłótni.
Miecia 36 skoro tak łatwo oceniasz ludzi ze jest manipulantko i kocha bardziej swoje piwska niz ja to moze nie wypowiadaj się, chyba wypicie piwa po pracy raz w tygodniu Nie oznacza ze się uchlewa do nieprzytomności i nie wie co się z nią dzieje, jeśli Ty Mieciu36 porltrafisz upic się po dwóch piwach to szacun, widzę oceniacie człowieka po okładce bo jak lubi wypić piwo a jej partnerka oklada ja za to to jest złym człowiekiem, a może wy spalacie dwie paczki fajek na odstresowanie to tez jest jakiś typ uzależnienia i nie chodzicie na terapie? Wspominałam.ze nie jest złym człowiekiem! Ale dla Was najgorsza jest ta co lubi wypić piwo..ok juz nie wtracam się w ich sprawy bo ona jest alkoholiczką a ta druga ma problemy z agresja!