Jak zinterpretować jej zachowanie?

[Moroz]

Hej,
domyślam się, że takich pytań trochę już tu było, ale siedzę w szafie i absolutnie nie mam z kim porozmawiać. Mam przyjaciółkę, z którą przyjaźnię się od 9 lat (mamy 19). Co najmniej od dwóch lat czuję, że chciałabym od naszej relacji czegoś więcej. Jestem z nią bliżej niż kimkolowiek innym, też fizycznie, i to ona głównie inicjuje taki kontakt. Na spacerach chodzimy się za ręce, bez przerwy mnie przytula, kładzie rękę na udzie, chce spać ze mną na łyżeczkę. Kiedyś, po imprezie na której naprzykrzało nam się mnóstwo facetów, powiedziała dosłownie: "po co ci faceci tutaj, przyszłam z Tobą i mam ich dość, przejdźmy na lesbiabizm"(cytuję, to było kilka lat temu :p). Innym razem powiedziała, że pokłóciła się z siostrą i powiedziała jej, że zastanawia się nad swoją orientacją, ale jak próbowałam pociągnąć temat, to szybko zaczęła mówić o czymś innym. Nigdy nie miała chłopaka i nigdy o chłopakach nie rozmawiamy, chociaż nią zawsze się interesowali, ale ona nie odwzajemniała ich uczuć.Z drugiej strony, kiedy ja jej powiedziałam, że jestem lesbijką, była bardzo zaskoczona i nic o sobie nie powiedziała od tego czasu. Jak myślicie, powiedzieć jej, że coś do niej czuję, czy lepiej nie ryzykować przyjaźni?

[whitecaffe]

Myślę, że lepiej nie... Jeżeli ona wie o Twojej orientacji, to sądzę, że gdyby czuła to samo/chciała czegoś więcej to sama by zainicjowała rozmowę. Może być też tak, że ona nie jest pewna swojej orientacji i nie jest gotowa na coś więcej, stąd takie podchody. Ja bym poczekała - tak tylko ryzykujesz wieloletnią przyjaźń. Po takim wyznaniu może stać się niezręcznie i mniej swobodnie. Co do jej zachowania - znacie się dość długo i traktuje Cię jak siostrę-przyjaciółkę lub bada grunt. Jednak uwierz mi, że kobiety hetero też często mówią z podtekstami, flirtują między sobą. Nie mam pojęcia dlaczego, ale tak jest. Ja bym na Twoim miejscu poczekała na jej ruch, delikatnie zainicjowała rozmowę żeby dowiedzieć się czegoś więcej, ale żadnych stanowczych ruchów.

[Moroz]

Pewnie masz rację... Chociaż z drugiej strony mam też przyjaciółkę, którą znam jeszcze dłużej i też czasem trzymany się za ręce, przytulamy itp., ale to jest zawsze w jakimś kontekście - pocieszamy się, witamy, żegnamy czy coś. I to jest w ogóle inna energia, nie ma tak, że dotykamy się dla samego dotyku, tak jak z tą drugą potrafimy godzinami leżeć prawie że na sobie i rozmawiać albo oglądać filmy, głaszczemy się, dłuugo przytulamy. Ale może to faktycznie kwestia tego, że ja bym bardzo chciała, żeby to znaczyło coś więcej i sobie wmawiam, a ona wcale nie czuje tej "innej energii" :p Jednak szczerze mówiąc, znam ją długo i zdziwiłabym się, gdyby okazała się w 100% hetero. Bardziej się boję, że mimo tego, że podobają jej się dziewczyny, to ja nie jestem w jej typie :/ Wydaje mi się, że jest tak jak mówisz i ona jest na etapie poszukiwania, w które faktycznie nie powinnam zapewne ingerować. No nic, powstrzymam się od działania i zobaczymy. Dzięki za radę

[Silent_silly]

Jeżeli po twoim ujawnieniu się nie wykazuje żadnej inicjatywy majacej pogłębić waszą relacje to znaczy to tyle, że nawet gdyby byla lesbijką to traktuje cie tylko jako przyjaciółkę.

[hoshi]

Tez myśle ze raczej to typ misa przytulaszczka. Zacznij umawiać sie na randki poznaj kogoś. Nie mecz się. A jak kocha to może sobie to uświadomi jak nie to może poznasz kogoś kto rozpali twoje serce.

[Elika]

Zdecydowanie nie masz czego u niej szukać. Kobiety nawet w wersji hetero mają bardziej czule i przytulaśne podejście do innych kobiet i to nie musi w praktyce niczego oznaczać.