Niechęć do tworzenia związku
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 kwie 2019, o 12:12
Niechęć do tworzenia związku
Witam. Nazywam się Paulina i mam 21 lat. Odkąd pamiętam zawsze pociągały mnie kobiety fizycznie i emocjonalnie. Od 14 r.z mieszkałam w UK. Tam dziewczyny są dużo bardziej otwarte na kontakty z drugą kobietą a poznanie drugiej osoby o podobnej orientacji przez dużą ilość klubów branżowych nie stanowi żadnego problemu. Nie chcę się przechwalać ale jestem dość atrakcyjną osobą a wiele moich kolezanek/ partnerek określa moją atrakcyjność na 9/10. I to jest chyba źródło moich problemów. Dzięki temu od zawsze cieszyłam się dużym powodzeniem wśród kobiet. Często starszych ode mnie. Gdy ukończyłam 18 lat zauważyłam że starsze dziewczyny mają o wiele mocniej rozwiniętą sferę emocjonalną i seksualną od moich rówieśniczek. Praktycznie każdy mój weekendowy wypad do klubu kończył się jedno nocną przygodą ze nowo poznaną starszą koleżanką. Taki rodzaj relacji niezwykle mnie fascynował. Świadomość że jest się porządaną przez tak wiele kobiet oraz spełnienie na płaszczyźnie seksualnej sprawiły że się od tego uzależniłam. Pragnęłam więcej i więcej. Cały czas potrzebowałam nowych bodźców i ten stan trwa do teraz. Niestety zauważyłam ujemną stronę życia w seksualnej poligamii. Kilka razy próbowałam wejścia w związek. Byłam zapraszana na randki i z początku nawet udawało mi się wykazać zaangażowanie emocjonalne lecz po czterech - pięciu spotkaniach czułam się znudzona. Czułam że brakowało mi emocji i nowych bodźców. Bardzo szybko traciłam zainteresowanie daną dziewczyną i efekt zawsze był taki sam. Wielkie rozczarowanie ze strony partnerki bo niektóre z nich były już w fazie zakochania. Obecnie nie chcę już żadnej krzywdzić i po prostu zaprzestałam chodzenia na randki. Teraz gdy poznaję jakąś dziewczynę to mam większą ochotę zaciągnąć ją do łóżka niż angażować się emocjonalnie i liczyć że coś z tego wyjdzie. Oprócz klubów branżowych zaczęłam także odwiedzać kluby dla swingersow z imprezami dla kobiet. Podoba mi się utrzymywanie kontaktu z wieloma dziewczynami naraz. Dzięki temu odkrywam swoją seksualność i poznaje swoje upodobania. Obecnie jestem na poziomie sadomaso. Przez mój styl życia pomimo młodego wieku mam na swoim koncie ponad 70 partnerek. Często słyszę, że duża liczba partnerek seksualnych zmniejsza ryzyko stworzenia stabilnego związku. Czy jest szansa na zmianę moich przekonań i możliwość, że kiedyś będę gotowa zaangażować się w związek tylko z jedną kobietą? Zawsze gdy zawiodę jakaś dziewczynę to mam przez kilka dni mocne wyrzuty sumienia z tego powodu. Czy może mam zaakceptować swój styl życia i nie rezygnować z niego? Czerpać z niego jeszcze większą satysfakcję i pozbyć się wyrzutów sumienia? I zamiast chodzić na randki znaleźć sobie przyjaciółkę która będzie mnie w tym wspierała? Z góry dziękuję za czas poświęcony na czytanie mojego posta i ewentualną pomoc.
Re: Niechęć do tworzenia związku
Zawsze jest szansa, że z wiekiem ci sie zmieni, ale jeżeli dla ciebie kontakt z kobietą to przede wszystkim seks a nie relacja z drugą osobą to bez zmiany tego elementu bedzie ciezko.
Twoja skóra powinna wyglądac młodziej? Poznaj https://portal.abczdrowie.pl/czym-jest- ... logia-hifu
Re: Niechęć do tworzenia związku
Spokojnie, jesteś jeszcze młoda. Podobno młodość się musi "wyszumieć". Bądź od początku szczera z pannami, tak myślę.
- chocoladee
- foremka dyskutantka
- Posty: 279
- Rejestracja: 7 wrz 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Liverpool
Re: Niechęć do tworzenia związku
dokladnie
... Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa ...
Re: Niechęć do tworzenia związku
Przepraszam, może to zabrzmiało jak bagatelizowanie Twoich odczuć i empatii. Chodzi mi o to, że nie ma co na siłę napierać na związek i na to, żeby czuć tak jak inns. A pannom mów od początku jak masz, wtedy będzie uczciwie.
Re: Niechęć do tworzenia związku
nic na siłę oczywiście.
pytanie czy ktoś zechce wejść w związek z kobietą która miała tyle przygód seksualnych z 70 kobietami, a przecież jeszcze sporo przed Tobą.
pytanie czy ktoś zechce wejść w związek z kobietą która miała tyle przygód seksualnych z 70 kobietami, a przecież jeszcze sporo przed Tobą.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Niechęć do tworzenia związku
a czy jest jakiś ustawowy nakaz bycia w związku? - bo jeśli nawet ktoś obiecał 500+ dla każdej monogamicznej pary, to prawdopodobnie lesbjaństwo i tak się nie załapie = każdy absurd musi mieć (chyba) jakieś granice.
jako singielka z wyboru, dla której priorytetem w relacjach z kobietami był seks, funkcjonowałam sobie prawie do 40-tki- i był to naprawdę udany etap mojego życia.
wyraźnie zdajesz sobie sprawę, do czego czujesz niechęć, a co Cię fascynuje i podnieca - więc w czym problem?
żyj tak, jak lubisz, badaj się regularnie - a jak zapragniesz siąść na dupie przy jednej dupie, to się raczej zorientujesz -
forum nie ucieka. poczeka
jako singielka z wyboru, dla której priorytetem w relacjach z kobietami był seks, funkcjonowałam sobie prawie do 40-tki- i był to naprawdę udany etap mojego życia.
wyraźnie zdajesz sobie sprawę, do czego czujesz niechęć, a co Cię fascynuje i podnieca - więc w czym problem?
żyj tak, jak lubisz, badaj się regularnie - a jak zapragniesz siąść na dupie przy jednej dupie, to się raczej zorientujesz -
forum nie ucieka. poczeka
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 kwie 2019, o 12:12
Re: Niechęć do tworzenia związku
Dziękuję za odpowiedzi. Trochę mi to pomogło. Poki jestem młoda i mam niekończące się libido pozostanę przy seksualnej poligami
- QueenOfTheRings
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 6 kwie 2019, o 21:37
Re: Niechęć do tworzenia związku
To ich wina? Te nudziary nie dawały poczucia żadnego wyzwania?Paulina1998 pisze: ↑23 kwie 2019, o 12:48Byłam zapraszana na randki i z początku nawet udawało mi się wykazać zaangażowanie emocjonalne lecz po czterech - pięciu spotkaniach czułam się znudzona. Czułam że brakowało mi emocji i nowych bodźców.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 kwie 2019, o 12:12
Re: Niechęć do tworzenia związku
Ulubiony sposób spędzania czasu to seriale i rozmowy o zwierzętach. Nie tego potrzebowałam.
-
- początkująca foremka
- Posty: 71
- Rejestracja: 20 cze 2018, o 18:46
Re: Niechęć do tworzenia związku
Niestety możesz mieć problem ze stworzeniem długiej relacjii z inną kobiętą. Twoja sfera erotyczna została bardzo pobudzona , bedziesz poyrzebować ciągłych doznań , bodzców. Może po 40 po pewnym przesycie seksualnym zapragniesz głębszej relacjii i stworzysz związek
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Niechęć do tworzenia związku
Hahahaha;-);-)Paulina1998 pisze: ↑25 kwie 2019, o 14:10Ulubiony sposób spędzania czasu to seriale i rozmowy o zwierzętach. Nie tego potrzebowałam.
-
- początkująca foremka
- Posty: 20
- Rejestracja: 27 mar 2017, o 01:16
Re: Niechęć do tworzenia związku
Każdy ma prawo na zabawy tego typu . Jesteś młoda i poznajesz siebie i swoją seksualność . Rób to co lubisz ale w przyszłości jak będziesz chciała poważniejszy związek nie przyznawaj się do tych +70 partnerek bo moze to zniechęcić przyszła partnerkę . Jak masz wątpliwości co do stałego związku to narazie nie myśl o tym .
Re: Niechęć do tworzenia związku
ta jasne, jak już będziesz chciała jak to napisała gim siąść na dupie przy jednej dupie - to zacznij stały związek od kłamstwa, na pewno będzie udany
Re: Niechęć do tworzenia związku
Może to kwestia wieku, a może jeszcze nie spotkałaś kogoś, kto by Cię zainteresował na dłużej. Nie przejmuj się i rób to, co daje Ci radość.
Re: Niechęć do tworzenia związku
Dopóki nie ociera się to o seksoholizm, to baw się dobrze. Gorzej jeśli ta wieczna potrzeba ekscytacji i silnych wrażeń jest jedynym motorem Twojego życia.
Re: Niechęć do tworzenia związku
Ciekawy wątek, bo ja mam całkiem odwrotnie. Odkąd sie rozstałam z ostatnią partnerką, nie wyobrażam sobie, że miałby na to miejsce wejśc ktoś nowy - bez wiedzy o mnie, bez więzi emocjonalnej, bez wspólnych spraw i wspomnień, bez pojęcia o tym, co w ogóle w łóżku lubię.
Że nowe cycki? Inny zapach? Inne włosy? Obce babsko?
Ja czuję obecnie dużą niechęć do kontaktów fizycznych z całkiem obcą osobą. A i zawsze tworzyłam związki od pół roku w górę.
Szczerzę, to Ci współczuję. Dla mnie to smutne życie. Mam nadzieje, że nie wpadniesz w problemy i po prostu będziesz szczęśliwa - cokolwiek Cię uszczęśliwia.
Że nowe cycki? Inny zapach? Inne włosy? Obce babsko?
Ja czuję obecnie dużą niechęć do kontaktów fizycznych z całkiem obcą osobą. A i zawsze tworzyłam związki od pół roku w górę.
Szczerzę, to Ci współczuję. Dla mnie to smutne życie. Mam nadzieje, że nie wpadniesz w problemy i po prostu będziesz szczęśliwa - cokolwiek Cię uszczęśliwia.
Re: Niechęć do tworzenia związku
gim, do czterdziestki to dlatego, że od początku wiedziałaś czego chcesz. Ja długo nie wiedziałam, dlatego od zawsze w związkach Autorko wątku, Gim dobrze radzi-nic na siłę, jest ok., nie zapominaj o badaniachgimmeeverything pisze: ↑24 kwie 2019, o 23:17a czy jest jakiś ustawowy nakaz bycia w związku? - bo jeśli nawet ktoś obiecał 500+ dla każdej monogamicznej pary, to prawdopodobnie lesbjaństwo i tak się nie załapie = każdy absurd musi mieć (chyba) jakieś granice.
jako singielka z wyboru, dla której priorytetem w relacjach z kobietami był seks, funkcjonowałam sobie prawie do 40-tki- i był to naprawdę udany etap mojego życia.
wyraźnie zdajesz sobie sprawę, do czego czujesz niechęć, a co Cię fascynuje i podnieca - więc w czym problem?
żyj tak, jak lubisz, badaj się regularnie - a jak zapragniesz siąść na dupie przy jednej dupie, to się raczej zorientujesz -
forum nie ucieka. poczeka
-
- uzależniona foremka
- Posty: 619
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Niechęć do tworzenia związku
Ja bym nie weszła , przez kilka następnych lat nabije sobie dziewczyna licznik jeszcze bardziej. Dla mnie to droga bliższa uzależnieniu niż " młodzieńcza zabawa"
Tak jakby osobie która pije za dużo mówić - pij ile chcesz do 40 Ci przejdzie - młoda jesteś.
Do 40 to ta dziewczyna może mieć już 300 partnerek - i brak umiejętności zbudowania uczuciowej więzi skoro wszystko się sprowadza do jednego.
Umiar jest dobry w wielu rzeczach. W tych które potrafią uzależnić szczególnie warto pomyśleć.
Nie znam osoby która chciałaby mieć partnerkę z takim przebiegiem ale mam dość monogamiczne towarzystwo - więc może dlatego mamy inne zasady.
ale że się tak wyrażę "jej broszka"
Tak jakby osobie która pije za dużo mówić - pij ile chcesz do 40 Ci przejdzie - młoda jesteś.
Do 40 to ta dziewczyna może mieć już 300 partnerek - i brak umiejętności zbudowania uczuciowej więzi skoro wszystko się sprowadza do jednego.
Umiar jest dobry w wielu rzeczach. W tych które potrafią uzależnić szczególnie warto pomyśleć.
Nie znam osoby która chciałaby mieć partnerkę z takim przebiegiem ale mam dość monogamiczne towarzystwo - więc może dlatego mamy inne zasady.
ale że się tak wyrażę "jej broszka"
-
- uzależniona foremka
- Posty: 619
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Niechęć do tworzenia związku
Mam kolegę geja, który miał "duzy przebieg" mniej wiecej do 35 roku zycia, a potem się ustatkował. Już od 10 lat , slownie od dziesieciu lat, zyje z jednym i tym samym partnerem. Kupili nawet razem mieszkanie. Ludzie się zmieniają, choc oczywiście nie zawsze.letsdoit pisze: ↑28 kwie 2019, o 23:28Ja bym nie weszła , przez kilka następnych lat nabije sobie dziewczyna licznik jeszcze bardziej. Dla mnie to droga bliższa uzależnieniu niż " młodzieńcza zabawa"
Tak jakby osobie która pije za dużo mówić - pij ile chcesz do 40 Ci przejdzie - młoda jesteś.
Do 40 to ta dziewczyna może mieć już 300 partnerek - i brak umiejętności zbudowania uczuciowej więzi skoro wszystko się sprowadza do jednego.
Umiar jest dobry w wielu rzeczach. W tych które potrafią uzależnić szczególnie warto pomyśleć.
Nie znam osoby która chciałaby mieć partnerkę z takim przebiegiem ale mam dość monogamiczne towarzystwo - więc może dlatego mamy inne zasady.
ale że się tak wyrażę "jej broszka"
Re: Niechęć do tworzenia związku
Też mam kolegę geja. Dziś ustatkowany z hiv-em.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 619
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Niechęć do tworzenia związku
Moim zdaniem przede wszystkim zastanawiajace jest to, że nie szukasz w nikim po prostu czlowieka i brzmi to jakby kazda osoba byla dla ciebie tylko seks zabaawka, ktora ma cie zaspokoic i zniknac jak ci sie znudzi.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 kwie 2019, o 12:12
Re: Niechęć do tworzenia związku
No niestety taki mam charakter. Powiedziałabym, że straszna suka ze mnie. Od napisania tego tematu miałam już 5 nowych kobiet(majówka w PL i kilka wypadów do klubów). Badania robię co kilka miesięcy lub wtedy gdyby brałam udział w orgii. Zdałam sobie sprawę, że taki styl życia za bardzo mnie pociąga aby z niego zrezygnować. Poznaje wiele wspaniałych i intrygujących kobiet a sprawia mi to nie małą rozkosz. Kiedyś gdy już się ustatkuje pójdę w ślady pewnej francuskiej artystki i napiszę książkę, biografię swojego życia erotycznego.
Re: Niechęć do tworzenia związku
hahahahah
Jeśli jakimś cudem ten temat jest prawdziwy - to nie zazdroszczę.
Atrakcyjne kobiety zwyczajnie nie idą do łóżka z byle kim, poznanym 3h wcześniej. Chyba jakieś brzydkie desperatki a mieć byle kogo w łóżku , czy w publicznym kiblu to żaden wyczyn warty uwagi
- tym bardziej o nim czytać
Jeśli jakimś cudem ten temat jest prawdziwy - to nie zazdroszczę.
Atrakcyjne kobiety zwyczajnie nie idą do łóżka z byle kim, poznanym 3h wcześniej. Chyba jakieś brzydkie desperatki a mieć byle kogo w łóżku , czy w publicznym kiblu to żaden wyczyn warty uwagi
- tym bardziej o nim czytać
Re: Niechęć do tworzenia związku
Jakie wnioski, chyba jesteśmy na forum Wiary i Tęczy.
- chocoladee
- foremka dyskutantka
- Posty: 279
- Rejestracja: 7 wrz 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Liverpool
Re: Niechęć do tworzenia związku
cala prawdaletsdoit pisze: ↑6 maja 2019, o 16:24hahahahah
Jeśli jakimś cudem ten temat jest prawdziwy - to nie zazdroszczę.
Atrakcyjne kobiety zwyczajnie nie idą do łóżka z byle kim, poznanym 3h wcześniej. Chyba jakieś brzydkie desperatki a mieć byle kogo w łóżku , czy w publicznym kiblu to żaden wyczyn warty uwagi
- tym bardziej o nim czytać
... Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa ...
- chocoladee
- foremka dyskutantka
- Posty: 279
- Rejestracja: 7 wrz 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Liverpool
Re: Niechęć do tworzenia związku
zapomnialam dodac, ze nigdy nie placa za sex....chocoladee pisze: ↑7 maja 2019, o 01:53cala prawdaletsdoit pisze: ↑6 maja 2019, o 16:24hahahahah
Jeśli jakimś cudem ten temat jest prawdziwy - to nie zazdroszczę.
Atrakcyjne kobiety zwyczajnie nie idą do łóżka z byle kim, poznanym 3h wcześniej. Chyba jakieś brzydkie desperatki a mieć byle kogo w łóżku , czy w publicznym kiblu to żaden wyczyn warty uwagi
- tym bardziej o nim czytać
... Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa ...
-
- uzależniona foremka
- Posty: 619
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Niechęć do tworzenia związku
Po powyższym poscie oceniam, że ten temat nie jest prawdziwy. To fake. Kobieta by raczej powyzszego nie napisala. Radosna twórczosc męskiego trolla jak dla mnie.Paulina1998 pisze: ↑6 maja 2019, o 13:34No niestety taki mam charakter. Powiedziałabym, że straszna suka ze mnie. Od napisania tego tematu miałam już 5 nowych kobiet(majówka w PL i kilka wypadów do klubów). Badania robię co kilka miesięcy lub wtedy gdyby brałam udział w orgii. Zdałam sobie sprawę, że taki styl życia za bardzo mnie pociąga aby z niego zrezygnować. Poznaje wiele wspaniałych i intrygujących kobiet a sprawia mi to nie małą rozkosz. Kiedyś gdy już się ustatkuje pójdę w ślady pewnej francuskiej artystki i napiszę książkę, biografię swojego życia erotycznego.