Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?

[Whynot87]

Hej,
Zastanawiam się co się stało z taką wartością jak odpowiedzialność za to co się pisze, o dotrzymywaniu słowa juz nie wspomnę.
Zaczynasz z kimś pisać masz meila, numery telefonu rozmawiacie kilka razy potem umawiasz się na spotkanie i nagle dziewczyny się nie pojawiają. Cisza ani przeprosin ani wyjaśnień. Serio aż tak "bawimy się" bo jesteśmy anonimowe?
Nie istnieje szczerość w śród lesbijek? Po co się umawiać i tracić czas swój bądź innych skoro pozniej sie nie wiem jak to nazwać - tchórzy?
Nie ma już nikogo wartościowego bo w tym momencie czuje się jak dinozaur. Gatunek wymarly.

[she76]

Może owe tchórzliwe panie naoglądały się lesbijskich seriali i myślą, że są takie przebojowe i zajefajne jak ich bohaterki, ale gdy trzeba przejść ze świata filmów do realnego życia i się spotkać w realu, uświadamiają sobie, jak daleko im do tych filmowych lesbijek. Albo co gorsza wcale nie są lesbijkami, tylko ta tematyka ich "kręci". Nie przejmuj się, ten temat nie jest nowy. Nic nie poradzisz, że ktoś zachowuje się w taki sposób.

[Whynot87]

Wiesz, jak stanie się coś takiego raz na jakiś czas jestem w stanie to przeżyć, ale po 4 razie z rzędu zaczynam sie zastanawiać co do cholery ze mną nie tak.
No ileż razy można przerabiać to samo.
Jakąś klątwa tylko mało zabawna dla mnie osobiście.
Ktoś tu zdejmuje takie "uroki" ¿

[Shizz]

Albo masz strasznego pecha albo faktycznie robisz coś źle.
Spróbuj jeszcze raz. Jeżeli sytuacja się powtórzy, to problemu raczej trzeba będzie szukać w sobie.
Zawsze tak bywało czy tylko ostatnio?

[Whynot87]

4 osoby w przeciągu 2 lat. Po 2-3 miesiacach pisania, rozmow hm to takie nienaturalne sie spotkac czy jak?
Najlepsze jest ze rozmawiasz z taką dzień wczesniej
pytasz czy się widzimy ona "Tak.jasne"i tyle.
Jedziesz wiec w miejsce spotkania i czujesz sie jak debil.
P. S.
Tak wiedzialy jak wygladam

[biedronca]

To może spotykaj się szybciej. Czemu 2-3 miesiące pisania? Jeśli umówisz się wcześniej, to po pierwsze sprawdzisz, czy dziewczyna chce się spotkać, zobaczysz czy jest chemia (na zdjęciach tego nie widać), no a jeśli dziewczyna nie przyjdzie, nie stracisz 2-3 miesięcy. Ostatecznie, jeśli nie masz wyjścia, bo w Twojej okolicy jesteś jedyną wolną lesbijką, możesz umawiać się na początku na wideorozmowy.

[Whynot87]

Dziękuję za radę.
Chyba jednak sobie to wszystko daruje,ale dzięki.

[EVELIN]

Niestety 'król jest nagi',i prawda jest taka,że duża część z Nas jest zwyczajnie popaprana,nie dojrzała emocjonalnie,niepoważna.Po drugie,w sieci jest puf paf,tiruiriru ,a w kontakcie na żywo dupa wołowa..Stąd zachowanie o jakim mówisz,z jakim się zderzasz,w sposób jak mniemam bolesny.

[Whynot87]

Wiesz ponoć wszyscy jesteśmy p****ci nie każdy zdiagnozowany.Nikt nie jest ideałem, ale po kobiecie lat kolo 30stu spodziewać chyba można dotrzymywania slowa w pewnych kwestiach? Nigdy tego nie zrozumiem
Eh. Nie mam już siły na to wszystko.
Dzięki.

[0k0b0ga]

Zmien tryb na gora 10 maili przed. Krotkie pilki. Po co tyle czasu pisać po proznicy?

[ulotna_chwila40]

No właśnie to o czym piszesz zraziło mnie do tego środowiska.
Przestałam się uaktywniać,czasem napiszę ogłoszenie,dostaję sporo odpowiedzi ale schemat jest zawsze taki jak piszesz.
Milczenie,dziwne teksty gdy napiszę że ktoś mnie zainteresował,ucieczka.

Wartościowe kobiety wycofały się z tego kręgu ponieważ mają dość dostawania w łeb za to że cenią inne wartości niż dawanie dupy,szukanie przygody,uciekanie przed rozmową,granie hero w mailach,pisanie pustych słów itp.zagrywki.

Myślę że jest to swoisty znak czasów-chcemy równości i szanowania naszej odmienności a same nie szanujemy podobnych do nas i dziwimy się,że nikogo nie mamy.

[Whynot87]

Myślę, że jak ktoś chce tak naprawdę się spotkać to zwyczajnie robi to. Wymówki nie istnieją wtedy. Zawsze można dostosować termin,godzinę. Dla chcącego nic trudnego - widocznie zabawa innymi jest przednia dla Tych Pań. Cóż.
Masz rację pozniej narzekamy, że ktoś woli przygody, że pełno jest takich a nie innych ogłoszeń. A ktoś się zastanawiał dlaczego czasami fajna dziewczyna woli zostac"graczem" i wyłączyć emocje? Wejść w układ? Myślę, że przez takie właśnie nieuczciwe kobiety.
Ręce opadają, ale nie zrobimy z tym nic. Nie da się. Mogłaby tu napisać ich imiona nazwiska "uważaj na " tylko to nic nie da. Nic.
Mam tylko nadzieję (może wyjde tu na bezduszną, ale trudno), że karma wróci.

[Ella_Bronia]

Dziewczyny, Chciałabym Wam powiedzieć, że to o czym piszecie to nie jest nic charakterystycznego dla srodowiska lgbt. Takie zachowania wśrod hetero na portalach randkowych takich jak np. Sympatia są na porzadku dziennym. Celują w tym faceci. Wielu z nich traktuje to jak zabawę, niektorzy to kolekcjonerzy zdjęć lub numerow telefonów, piszą nagle znikają bez słowa. Nie wiadomo o co chodzi. Taka jest specyfika portali randkowych.
Zeby szukać przez Internet trzeba mieć naprawdę gruba skórę.

[EVELIN]

'Żeby szukać przez internet trzeba miec naprawdę gruba skórę''...No niestety ,nie każda z nas ma na czole napisane Les,i ciężko jest kogoś poznać stojac w kolejce do kasy w Biedronce.Można się wtedy zwyczajnie wyglupic ,albo tez dostac zwyczajnie w pysk;)...Zatem szukamy,ogłaszamy sie jak byśmy były 'marką premium'' co najmniej czekającą na potencjalną klientkę,lokatora do naszego mieszkania,życia i serca...

[Whynot87]

Wybacz, ale wiem ze rozmawiałam z kobietami.
Nie z facetem. Głosy jednoznacznie brzmiące. Wybacz ale nie masz racji. Lesbijka robi to lesbijce bo" tak"
Mniemanie o sobie "Wow jestem zajebista" - zbajerowalam kolejna a wpisze ją w zeszycik.
Niektorzy są niesmiali zeby zagadać nawet do kobiety w kolejce. Szukalam nie na portalu randkowym. Na tej stronie. Wśród lesbijek

[Whynot87]

Oczywiście nie mam nic do tego portalu. Sama sobie jestem winna i mozna ciągnąć ten temat w nieskończoność ale mam jedna prośbe do czytających.
Pamietaj, ze po drugiej stronie masz drugiego człowieka. Jego psychika może być różna.
Tyle wystarczy.

[jasandra]

Wybacz, ale wiem ze rozmawiałam z kobietami.
Nie z facetem. Głosy jednoznacznie brzmiące. Wybacz ale nie masz racji. Lesbijka robi to lesbijce bo" tak"
Mniemanie o sobie "Wow jestem zajebista" - zbajerowalam kolejna a wpisze ją w zeszycik.
Niektorzy są niesmiali zeby zagadać nawet do kobiety w kolejce. Szukalam nie na portalu randkowym. Na tej stronie. Wśród lesbijek

Szczerze mówiąc, z tym portalem mam ZNACZNIE gorsze doświadczenia niż z klasycznymi portalami randkowymi. Tak, gdzie się umawiałam, wszystkie spotkania doszły do skutku, żadna dobrze się zapowiadająca znajomość nie została nagle ucięta. Na kk w ciągu paru lat (nieciągłych poszukiwań, ale jednak) spotkałam się może z 4-5 laskami (część przestawala pisać po paru miesiącach intensywnych zwierzeń, nie dochodziło do spotkań). Na Tinderze z taką liczbą w ciągu dwóch-trzech tygodni. Z dwiema mam kontakt, z jedną obecnie się spotykam. A tzw. ghosting to podobno ostatnio coraz popularniejsze zjawisko, także wśród hetero.

[Ella_Bronia]

To smutne o czym piszecie. Jedyne wyjscie to aranżowac spotkanie jak najszybciej, nie wchodzić z zbyt dlugą wymianę emaili. Wiem, ze to trudne jak ktoś jest z drugiego konca Polski, ale cóż.

[Wiosennagwiazda]

2-3 miesiące korespondencji z nieznajoma.
To musisz sie liczyć, że zostaniesz z niczym. Pewnie dziewczyny wykorzystały okazje do zwierzeń- darmo i anonimowo.

[Whynot87]

Świetnie minęłam się z powołaniem najwidoczniej powinnam zostać psychologiem i pobierać opłaty za możliwość pisania ze mną.
Specyficzne poczucie humoru wzięło górę i pozostaje już tylko chyba z tego się śmiać.
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i próbę wyjaśnienia mi tego typu zachowań.

[Whynot87]

Osobie ktora wlasnie dzis wlamala sie na moja skrzynke rbo widocznie kogoś razi to co tu pisze byc moze o niej serdecznie zycze milego czytania. Udlaw sie!

[Whynot87]

Haslo odzyskane. Dzieki wielkie za skasowanie wiadomość. Mam nadzieję ze warto bylo.
Brak mi juz słów na to wszystko.

[EVELIN]

wiem,ręce potrafia opaść...

[Apoteoza]

Co się dzieje z wartościami wśród lesbijek? To samo, co wśród wszystkich innych ludzi.
Świat się zmienia. Wartości, którym dotychczas hołdowano powoli przechodzą w niepamięć, ustępują nowym. Tylko jakim?
W społeczeństwie atomistycznym każdy sobie rzepkę skrobie i nie patrzy się na drugiego człowieka. Pewnie z czasem będzie się to pogłębiać.
Nasz świat staje się powoli wielkim supermarketem. Jeśli jakiś towar staje się niepotrzebny, ląduje w koszu.
To się właśnie dzieje z wartościami. Wartości stają się coraz mniej potrzebne, ponieważ nie przynoszą realnego zysku. Wypierane są przez pieniądz i zaspokajanie hedonistycznych przyjemności.
Nie ma się co dziwić, że skoro każdy zdany jest sam na siebie, to się wreszcie człowiekowi pierdzieli pod kopułką. Znikąd pomocy

[Beatris]

Haha podoba mi sie Twój wpis

[nikimja]

Większość ludzi na portalach randkowych, w ogłoszeniach itp.szuka drugiej połówki, relacji romantycznej, seksu. To są castingi. Nie przyjazn, nie kolezenstwo.I zapewne większość urwanych kontaktów to sygnał, że się castingu nie przeszło. A że w internecie najprościej usunąć, skasować, czy po prostu zamilknąć to ludzie tak robią zamiast otwarcie komuś napisać, że się nie jest w jego typie.
Moja koleżanka (hetero) odrzuciła gościa, bo pisał w smsach "xD" a ona tego nie lubi i koniec...

[honesty11]

Bardzo ciężko jest poznać wartościowych ludzi przez internet

[wild_endorphine]

Moim zdaniem nie jest to kwestia tego, że u "lesbijek nie ma wartości", tylko raczej jest to specyfika poznawania ludzi przez internet, zwłaszcza jeśli chodzi o portale typu Tinder. Lesbijka, jak każdy człowiek - jedna ma takie podejście, druga inne. Jeśli chodzi o kontakty przez portale natomiast, mają one dość charakterystyczny schemat - przeglądasz osoby trochę jak w katalogu. Odrobinę jak przeglądanie dywanów w gazetce z Ikei - oglądasz zdjęcia: fajny - niefajny, co może powodować zapominanie, że po drugiej stronie jest żywa osoba, a nie nowy mebel. Jak nie ta, to inna, bo w internecie jest mnóstwo osób. Wkrada się specyficzna psychologia, gdzie zaczynamy traktować odpisanie komuś jak kolejną rzecz do zrobienia na liście obowiązków. Bo to nie wydaje się być jeszcze "prawdziwą" znajomością... Niestety, chyba sama wpadałam w taki schemat, jak i padałam jego ofiarą, co dobrze jest sobie uświadomić i wyciągnąć lekcję na przyszłość.

No i jeszcze jeden problem, również stricte związany z internetowymi znajomościami, jest taki, że część osób jest konkretnie ukierunkowana na znalezienie kogoś, z kim się zwiąże. Choć i mi się zdarza pisać z kimś mając z tyłu głowy "fajnie by było gdyby wyszła z tego jakaś randeczka", jest to dość nienaturalna kolej rzeczy w porównaniu do poznawania osób poza wirtualnym światem. Tam najpierw kogoś poznajesz, spędzasz z tą osobą ileś czasu, zainteresowanie powoli kiełkuje, wywodzi się wpierw z serdeczności. A tak wracamy do trybu katalaogu... Nie wspominając, że czasem jak ta osoba wyczuje za wcześnie pewną dozę może nie zaraz desperacji, ale pewnego ukierunkowania znajomości, reaguje odwrotem. Trochę tak już z ludźmi jest, że kusi to co niedostępne i czego nie jesteśmy pewni, że dostaniemy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie zawsze to wygląda w ten sposób, ale metoda zapoznania trochę ten schemat faworyzuje. No i znowu chyba znam to z autopsji bywając po jednej i drugiej stronie... Ale ja to w ogóle jestem beznadziejnym przypadkiem jeśli chodzi o lubienie kobiet w ciul niedostępnych, którym do głowy by nie przyszło na mnie spojrzeć (typu pani wykładowczyni) xd

Z drugiej strony, będąc kobietą kochającą kobiety, internet jest główną, jak nie jedyną, opcją do znalezienia swojej randki, bo jak już ktoś napisał: my nie mamy na czole napisane "jestem les". A szkoda, zawsze chciałam poznać kogoś "w realu", tylko chyba brakuje mi jaj xd (ale pracuję nad tym ). Dla mnie Tinder i portale działają różnie - czasem trzeba przedrzeć się przez ileś tam osób, które liczą na trójkąt ze swoim facetem, nie mają tych samych oczekiwań (związek lub przygoda) albo właśnie - odpadną za jakiś czas. Mimo wszystko udało mi się nawiązać parę ciekawych znajomości i z niektórymi osobami mam fajny kontakt do dziś.

Także autorko, naprawdę czaję jak się czujesz... Raz, czy dwa łatwo zrzucić winę na zrządzenie losu, ale po jakimś czasie każdy następny przypadek takiego "ghostingu" i niefajnego traktowania mogą podłamać pewność siebie. I chęć do poznawania ludzi. Ale nie łam się, ja też jestem już długo singielką, ale się nie łamię Damy radę, jeszcze znajdziesz swoją kobietkę Jak mówiłam, trzeba przebić się przez ciąg niewłaściwych osób. Fajna babeczka będzie jak kufelek zimnego piwa w nagrodę po ciężkiej robocie . Rzeczy niezwykłe są trudne do zdobycia, inaczej byłyby pospolite. Trzymaj się i nie daj się! Powodzenia!

[Whynot87]

Specyfika szukania specyfiką Jak ktoś kogoś nie interesuje to mu się daje to do zrozumienia a nie robi rzeczy wręcz przeciwne.Czy to za dużo jest napisać komuś "nie jestes w moim guscie"?
Jasna informacja a ułatwia dużo rzeczy.
Dziękuję za miłe słowa.
Jednak z tych poszukiwań juz chyba nie wyniknie nic.
Pozdrawiam.

[jasandra]

Ze dwa razy usłyszałam coś w stylu "nie jesteś w moim guście" i było to znacznie bardziej bolesne niż po prostu wyciszanie kontaktu. Raz zaproponowano mi koleżeństwo i to był czysty układ. Nie jesteśmy dziećmi - brak zainteresowania jest zazwyczaj co najmniej wyczuwalny (po jednej bądź obu stronach). Tak to zazwyczaj działa. Poznajemy kogoś, spotykamy się, idziemy na pierwszą randkę, czasem drugą, pyknie lub nie pyknie, ale to nie casting: następna! Ja takie podejście uważam za wyjątkowo bezduszne. Część relacji rozchodzi się jednak, zanim się na dobre zacznie. Nigdy nie umawiałam się z kimś na randki z intencją SZUKAM ZWIĄZKU, choć oczywiste że trochę szukałam, ale jakby to wychodzi w praniu. I tak, mega ciężko poznać nam kogoś w realu, ale mnie właśnie takie portale nastawione na szybkie spotkanie zdecydowanie ułatwiały weryfikację, zanim wkręciłam się w pisanie maili, które po kilku tygodniach zazwyczaj okazywały się ułudą (mój rekord to 3 miesiące pisania i 2 miesiące spotkań, po których chyba obie stwierdziłyśmy, że gdyby coś się miało wydarzyć, dawno by się wydarzyło, i znajomość umarła).