Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Widzisz mimo wszystko mialas możliwość realnego spotkania zobaczenia tej osoby. Natomiast ktos mi sie podoba dostaje info ze tez sie podobam. Fajnie - myślę, to spotkanie. I siedzisz kurde dwie godziny na rynku i czekasz. I nikt nie przychodzi. To jest irytujące. Pół biedy jak jest to u Ciebie w mieście. Masz 2 dni wolnego od pracy. Schodzisz z nocki, ale umowilas sie więc nie spisz i wsiadasz w autobus. Jedziesz i kwitniesz zwiedzając dworzec w danym mieście (Łódź Kaliska taka piękna3 razy. Tak kazda z nich to inna osoba) czekając na powrót.Przejazdzka no super.
Ktoś zmarnował coś czego mi nie odda. Czas. Czy mnie to czegos nauczylo?
Tak - nie ufać.Generalizuje? Staram się tego nie robić. Ktoś mi ostatnio udowodnil ze mozna sie spotkac - (Dziekuje jesli czytasz.) Tak kurde normalnie. To nic ze z tego nic nie wyniknie, ale ktoś okazał mi szacunek. Nawet jeśli sie niepodobalam tej dziewczynie - trudno.
Nie wiem czy mam ochotę próbować dalej.
Ogloszenie sobie "wisi".
Wiem czego szukam czego oczekuje i niechce robić tego na siłę.
A do Tych wszystkich, które byly tak "odważne" - oby karma wróciła (Zamiast dobra, ktore mam w sobie takie zachowanie wyciąga u mnie wkurwa totalnego i wiele innych niedobrych dla mnie rzeczy)
Ktoś zmarnował coś czego mi nie odda. Czas. Czy mnie to czegos nauczylo?
Tak - nie ufać.Generalizuje? Staram się tego nie robić. Ktoś mi ostatnio udowodnil ze mozna sie spotkac - (Dziekuje jesli czytasz.) Tak kurde normalnie. To nic ze z tego nic nie wyniknie, ale ktoś okazał mi szacunek. Nawet jeśli sie niepodobalam tej dziewczynie - trudno.
Nie wiem czy mam ochotę próbować dalej.
Ogloszenie sobie "wisi".
Wiem czego szukam czego oczekuje i niechce robić tego na siłę.
A do Tych wszystkich, które byly tak "odważne" - oby karma wróciła (Zamiast dobra, ktore mam w sobie takie zachowanie wyciąga u mnie wkurwa totalnego i wiele innych niedobrych dla mnie rzeczy)
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Karma zawsze wraca i to jest niepodważalne.Ja juz nie szukam wartościowych kobiet.Teraz właśnie zbieram żniwo doświadczeń po tych "wartościowych" kobietach...to smutne co takie kobiety potrafią zrobić drugiej osobie..
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Istnieje różnica między "mówić" że się jest wartościową a pokazywać te wartości w swoim życiu. Swoim zachowaniem takim codziennym. Na cholere mi ktoś kto pieknie mówić potrafi a w rzeczywistości jest innym człowiekiem?
"kocham" to tylko słowo - a słowo to tylko wiatr?
Dotykchwili - Przykro mi, że zbierasz teraz to żniwo.
Ja też chyba je zbieram i to w sposób jaki bym niechciala.
"kocham" to tylko słowo - a słowo to tylko wiatr?
Dotykchwili - Przykro mi, że zbierasz teraz to żniwo.
Ja też chyba je zbieram i to w sposób jaki bym niechciala.
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Nie zawsze słowo"kocham" to tylko słowo rzucane na wiatr.Nie każdy potrafi okazać miłość choć bardzo sie stara to nie wychodzi.Bo moze miec to podloze jakies glebsze. Każdy z nas tak naprawde inaczej odbiera miłość.Sama nie potrafię tego okazać.Tak mi sie wydaje.Bo jednak zostalo to inaczej zinterpretowane przez druga osobę...
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Ale ta dziewczyna, która się z Tobą nie spotkała mówiła, że kocha, czy o co chodzi?Whynot87 pisze: ↑24 cze 2019, o 18:21Istnieje różnica między "mówić" że się jest wartościową a pokazywać te wartości w swoim życiu. Swoim zachowaniem takim codziennym. Na cholere mi ktoś kto pieknie mówić potrafi a w rzeczywistości jest innym człowiekiem?
"kocham" to tylko słowo - a słowo to tylko wiatr?
Dotykchwili - Przykro mi, że zbierasz teraz to żniwo.
Ja też chyba je zbieram i to w sposób jaki bym niechciala.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Nie biedronca to bardziej był przyklad myslenia ze slowa to tylko slowa a nie czyny. Aczkolwiek kiedyś dawno temu tez był ktoś taki ale nieistotny to temat juz dla mnie.
Dotykchwili
Miłość można okazać na tysiąc sposóbow.
Czasem jest to glupie "załóż czapkę".Pytanie co kto w rym zdaniu widzi.
Kwestia interpretacji jest ważna. Z tym się zgodzę.
Okazujesz to w taki sposób jaki chcesz i tak jak potrafisz.
To ze druga osoba tego tak nie odbiera nieoznacza, że tego nie ma.
Najważniejsza chyba jest jednak rozmowa. Szczera i jasna. Nie znam sytuacji a i chyba ze mnie marny doradca. Także może niebędę sie tu jakoś wypowiadać w tym temacie.Bez urazy.
Dotykchwili
Miłość można okazać na tysiąc sposóbow.
Czasem jest to glupie "załóż czapkę".Pytanie co kto w rym zdaniu widzi.
Kwestia interpretacji jest ważna. Z tym się zgodzę.
Okazujesz to w taki sposób jaki chcesz i tak jak potrafisz.
To ze druga osoba tego tak nie odbiera nieoznacza, że tego nie ma.
Najważniejsza chyba jest jednak rozmowa. Szczera i jasna. Nie znam sytuacji a i chyba ze mnie marny doradca. Także może niebędę sie tu jakoś wypowiadać w tym temacie.Bez urazy.
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
"Zaloz czapkę" dla mnie to troska o druga osobe A moja milosc to w jej oczach obsesja..No ale cóż widocznie nikogo w zyciu nie spotkala tak oddanego dla kogo byłaby najważniejsza pomimo jej ciężkich wad.Coz mi sie udalo ja cala pokochać bez względu na to jaka jest czy tez była..Mniejsza juz o to.Pozdrawiam mocno:-)Whynot87 pisze: ↑24 cze 2019, o 18:54Nie biedronca to bardziej był przyklad myslenia ze slowa to tylko slowa a nie czyny. Aczkolwiek kiedyś dawno temu tez był ktoś taki ale nieistotny to temat juz dla mnie.
Dotykchwili
Miłość można okazać na tysiąc sposóbow.
Czasem jest to glupie "załóż czapkę".Pytanie co kto w rym zdaniu widzi.
Kwestia interpretacji jest ważna. Z tym się zgodzę.
Okazujesz to w taki sposób jaki chcesz i tak jak potrafisz.
To ze druga osoba tego tak nie odbiera nieoznacza, że tego nie ma.
Najważniejsza chyba jest jednak rozmowa. Szczera i jasna. Nie znam sytuacji a i chyba ze mnie marny doradca. Także może niebędę sie tu jakoś wypowiadać w tym temacie.Bez urazy.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Obsesja polegająca na czym?
Zostawiam maila : whynot87@o2.pl
Nie musi to byc na forum. A nawet nie powinno.
Poczytam jeśli zechcesz napisać
Pozdrawiam
Zostawiam maila : whynot87@o2.pl
Nie musi to byc na forum. A nawet nie powinno.
Poczytam jeśli zechcesz napisać
Pozdrawiam
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Przepraszam ,ale nie ma do mnie prywatnego kontaktu..Jesli chodzi o obsesje,nie nie stoję pod oknem,nie sledze po ulicy,nie wysyłam bielizny.Poprostu chciałam miec z nia kontakt nawet koleżeński mimo tego.No ale cóż uznala to za obsesje.Takie życie.Whynot87 pisze: ↑24 cze 2019, o 20:32Obsesja polegająca na czym?
Zostawiam maila : whynot87@o2.pl
Nie musi to byc na forum. A nawet nie powinno.
Poczytam jeśli zechcesz napisać
Pozdrawiam
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Dlatego każdy z Nas inaczej widzi miłość i inaczej okazuje slowo"kocham Cie"
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Nie ma prywatnego kontaktu a sluzbowy jest?dotykchwilii pisze: ↑24 cze 2019, o 21:11Dlatego każdy z Nas inaczej widzi miłość i inaczej okazuje slowo"kocham Cie"
Rozumiem - nie ma problemu. Wybacz głupi żart musiał być
Nic nowego. Kazdy ma inne wyobrazenie o miłość.
Jesli ona az tak bardzo weszla Ci w głowę a wybacz niechce mieć z Tobą kontaktu to mysle ze lepiej jest go nie mieć. Memęczylabys sie jeszcze bardziej gdybyś mogla go mieć.
Czas nie ukeczy ran ale zatrze Ci wspomnienia pytanie czy chcesz się ich kurczowo trzymać. Zadreczysz sie.
Wiem cos o tym.
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Whynot87 pisze: ↑24 cze 2019, o 21:33Nie ma prywatnego kontaktu a sluzbowy jest?dotykchwilii pisze: ↑24 cze 2019, o 21:11Dlatego każdy z Nas inaczej widzi miłość i inaczej okazuje slowo"kocham Cie"
Rozumiem - nie ma problemu. Wybacz głupi żart musiał być
Nic nowego. Kazdy ma inne wyobrazenie o miłość.
Jesli ona az tak bardzo weszla Ci w głowę a wybacz niechce mieć z Tobą kontaktu to mysle ze lepiej jest go nie mieć. Memęczylabys sie jeszcze bardziej gdybyś mogla go mieć.
Czas nie ukeczy ran ale zatrze Ci wspomnienia pytanie czy chcesz się ich kurczowo trzymać. Zadreczysz sie.
Wiem cos o tym.
Whynot87 Ty baranie. Naucz sie pisać poprawnie
Wybacz literówki.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Nic sie nie stalo:-)
Moze spotka kogos komu będzie bardziej na niej zależało niz mi.Tego jej zycze choc tego nie wie.Milego wieczorku dla Ciebie:-)
Moze spotka kogos komu będzie bardziej na niej zależało niz mi.Tego jej zycze choc tego nie wie.Milego wieczorku dla Ciebie:-)
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Wzajemnie.
Ps. Mam nadzieję, ze kiedyś Cię jednak doceni a Ty wtedy jej powiesz "za późno ". Ktos inny stał się calym moim światem.
Nie daj się. To kiedyś minie.
Ps. Mam nadzieję, ze kiedyś Cię jednak doceni a Ty wtedy jej powiesz "za późno ". Ktos inny stał się calym moim światem.
Nie daj się. To kiedyś minie.
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Miała nie jedna szanse by docenić.Nie chciała wtedy to teraz tym bardziej.Takie życie,nigdy nie jest w pełni szczesliwe
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Skoro tego nie zrobiła to odpuść dla swojego zdrowia psychicznego.
Wiem łatwo mi mówić.
Hm.
Kiedyś wszystko było łatwiejsze.
Niebylam w " Twoich butach" nie wejdę w nie. Czasem człowiek musi sie uporac sam ze sobą i żadne doradztwa mu nie pomogą.
Do takiej decyzji tez trzeba dojrzeć.
Tego Ci życzę.
Pozdrawiam.
Wiem łatwo mi mówić.
Hm.
Kiedyś wszystko było łatwiejsze.
Niebylam w " Twoich butach" nie wejdę w nie. Czasem człowiek musi sie uporac sam ze sobą i żadne doradztwa mu nie pomogą.
Do takiej decyzji tez trzeba dojrzeć.
Tego Ci życzę.
Pozdrawiam.
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Dziewczyny, Whynot87 i dotykchwilii, przepraszam, że się wtrącę w wasz dialog , ale chyba złapałyście wspólny język. Nie pomyślałyście, żeby się spotkać na żywo i pogadać? Może będzie z tego jakaś fajna znajomość? Ja w każdym razie szczerze życzę wszystkiego dobrego i po cichu trzymam kciuki
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Hehe dobre po moim ostatnim doswiadczeniu juz nie zaufam.Wrecz traumę mam.Pozdrawiam serdecznieshe76 pisze: ↑25 cze 2019, o 18:18Dziewczyny, Whynot87 i dotykchwilii, przepraszam, że się wtrącę w wasz dialog , ale chyba złapałyście wspólny język. Nie pomyślałyście, żeby się spotkać na żywo i pogadać? Może będzie z tego jakaś fajna znajomość? Ja w każdym razie szczerze życzę wszystkiego dobrego i po cichu trzymam kciuki
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
No to ja dalej optymistycznie... Rozumiem, że może być ci trudno, ale nie pisałam o "Himalajach". Czasem fajne spotkanie, rozmowa wnosi do życia więcej radości i dobrego niż niejeden związek. Nikt nie mówi, że po pierwszym spotkaniu macie zamieszkać razem i wziąć kredyt na budowę wspólnego domu. Po prostu, dać się dotknąć chwili, why not?dotykchwilii pisze: ↑25 cze 2019, o 18:25Hehe dobre po moim ostatnim doswiadczeniu juz nie zaufam.Wrecz traumę mam.Pozdrawiam serdecznieshe76 pisze: ↑25 cze 2019, o 18:18Dziewczyny, Whynot87 i dotykchwilii, przepraszam, że się wtrącę w wasz dialog , ale chyba złapałyście wspólny język. Nie pomyślałyście, żeby się spotkać na żywo i pogadać? Może będzie z tego jakaś fajna znajomość? Ja w każdym razie szczerze życzę wszystkiego dobrego i po cichu trzymam kciuki
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Jak wrócę z pracy to sie do tego odnioseshe76 pisze: ↑25 cze 2019, o 18:40No to ja dalej optymistycznie... Rozumiem, że może być ci trudno, ale nie pisałam o "Himalajach". Czasem fajne spotkanie, rozmowa wnosi do życia więcej radości i dobrego niż niejeden związek. Nikt nie mówi, że po pierwszym spotkaniu macie zamieszkać razem i wziąć kredyt na budowę wspólnego domu. Po prostu, dać się dotknąć chwili, why not?dotykchwilii pisze: ↑25 cze 2019, o 18:25Hehe dobre po moim ostatnim doswiadczeniu juz nie zaufam.Wrecz traumę mam.Pozdrawiam serdecznieshe76 pisze: ↑25 cze 2019, o 18:18Dziewczyny, Whynot87 i dotykchwilii, przepraszam, że się wtrącę w wasz dialog , ale chyba złapałyście wspólny język. Nie pomyślałyście, żeby się spotkać na żywo i pogadać? Może będzie z tego jakaś fajna znajomość? Ja w każdym razie szczerze życzę wszystkiego dobrego i po cichu trzymam kciuki
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 20 cze 2019, o 20:02
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Pozdrowienia również z pracyWhynot87 pisze: ↑25 cze 2019, o 19:58Jak wrócę z pracy to sie do tego odnioseshe76 pisze: ↑25 cze 2019, o 18:40No to ja dalej optymistycznie... Rozumiem, że może być ci trudno, ale nie pisałam o "Himalajach". Czasem fajne spotkanie, rozmowa wnosi do życia więcej radości i dobrego niż niejeden związek. Nikt nie mówi, że po pierwszym spotkaniu macie zamieszkać razem i wziąć kredyt na budowę wspólnego domu. Po prostu, dać się dotknąć chwili, why not?dotykchwilii pisze: ↑25 cze 2019, o 18:25
Hehe dobre po moim ostatnim doswiadczeniu juz nie zaufam.Wrecz traumę mam.Pozdrawiam serdecznie
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Myślę, że dotyk chwili już dala mi do zrozumienia , ze nie szuka tutaj kontaktu z inną osobą.
Lubi tu się wypowiadać, ale cierpi z powodu odrzucenia.
Musi sama dojść do tego jak sie z tym uporać. Kiedyś trzeba. Kiedyś do tego dojdzie i znajdzie winę w tej kobiecie albo w sobie samej pytanie co z tym zrobi. Nie należy naciskać na kogoś.
Trzeba jej czasu. Wybacz za wywody o Tobie moze to na podstawie własnego doswiadczenia wiem ze niektorzy tak bardzo potrafią sie zakorzenic w naszych glowach ze trudno jest pojąć, ze istnieją inni ludzie. Inny świat.
Poza tym myślę ze nie byłabym w jej guscie
Jesli chodzi o znajomość coz meila juz dostala niech sobie odszuka jesli chce.
She76 skad wiesz ze marzy mi sie kredyt na budowe domu? A tak na poważnie czytając nasz dialog tak- może i nadajemy na tych samych falach-celne masz odczucia.Natomias ciezko jest komus zaufac i wcale sie nie dziwe dotykowi chwili ze na why not odpowiada "nie"
Pozdrowienia
Lubi tu się wypowiadać, ale cierpi z powodu odrzucenia.
Musi sama dojść do tego jak sie z tym uporać. Kiedyś trzeba. Kiedyś do tego dojdzie i znajdzie winę w tej kobiecie albo w sobie samej pytanie co z tym zrobi. Nie należy naciskać na kogoś.
Trzeba jej czasu. Wybacz za wywody o Tobie moze to na podstawie własnego doswiadczenia wiem ze niektorzy tak bardzo potrafią sie zakorzenic w naszych glowach ze trudno jest pojąć, ze istnieją inni ludzie. Inny świat.
Poza tym myślę ze nie byłabym w jej guscie
Jesli chodzi o znajomość coz meila juz dostala niech sobie odszuka jesli chce.
She76 skad wiesz ze marzy mi sie kredyt na budowe domu? A tak na poważnie czytając nasz dialog tak- może i nadajemy na tych samych falach-celne masz odczucia.Natomias ciezko jest komus zaufac i wcale sie nie dziwe dotykowi chwili ze na why not odpowiada "nie"
Pozdrowienia
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Miałam się już nie udzielać w tym temacie, ale chyba jeszcze raz muszę coś wyjaśnić. Whynot87, podkreślam po raz kolejny, nie miałam na myśli związku(a już na pewno nie po pierwszym spotkaniu). Chodziło mi tylko o zwykłą rozmowę, o spotkanie, o doświadczenie odbioru siebie na żywo, a nie przez internet. Pisałam o spotkaniu osoby z osobą, a nie o pierwszej randce przyszłych żon. Pisałam o otwarciu się na drugiego człowieka, bez zakładania z góry czegokolwiek. A Ty już zakładasz, że nie byłabyś w jej guście. Po pierwsze, skąd wiesz? Po drugie, pisząc tak, dajesz komunikat "jestem mało warta", albo "nie jestem wystarczająco dobra, fajna, ładna, inteligentna itp. Bo gust może dotyczyć wielu rzeczy. Może tu jest właśnie odpowiedź na pytanie jak w tytule. Tak ciężko nam się spotkać jak człowiek z człowiekiem. A skoro brakuje tych podstaw to w dalszej kolejności trudno o jakieś rewelacje w budowaniu związku.
Oczywiście masz rację, że nie należy na nikogo naciskać i ja też tego nie robię. Z mojej strony była to raczej żartobliwa sugestia i teraz parę przemyśleń starszej kobiety
Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo dobrego
Oczywiście masz rację, że nie należy na nikogo naciskać i ja też tego nie robię. Z mojej strony była to raczej żartobliwa sugestia i teraz parę przemyśleń starszej kobiety
Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo dobrego
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
She76 wiem co miałaś na myśli. Spokojnie potraktuj moją poprzednią wypowiedz z przymrużeniem oka szczegolnie w kwestiach gdzie pisałam o sobie.
Pozdrawiam Milego dnia życzę
Pozdrawiam Milego dnia życzę
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
- QueenOfTheRings
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 6 kwie 2019, o 21:37
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Ja bym nawet nie wiedziała o czym pisać przez X miesięcy zanim doszłoby do spotkania. Autorko nie czekaj tak długo, bądź bardziej bezpośrednia.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Staram się jak mogę ale cóż.
Życie.
Ps. Rozmawiać można o wszystkim jeśli jest się dobrym w rozmowach
Życie.
Ps. Rozmawiać można o wszystkim jeśli jest się dobrym w rozmowach
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
-
- natchniona foremka
- Posty: 333
- Rejestracja: 13 kwie 2012, o 23:20
- Lokalizacja: z całkiem niedaleka
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Dla większości osób poznanych przez internet odpowiedzialność, szacunek czy dotrzymywanie słowa to to po prostu abstrakcja. Łatwo jest pisać i obiecywać ale gdy przychodzi do spotkania to zwyczajnie uciekają. Sama przeżyłam to parę razy, bo najpierw dziewczyna pisze że marzy o spotkaniu a gdy przychodzi co do czego to nagle się okazuje że poznała miłość swojego życia i ma cię zwyczajnie gdzieś. A żeby było zabawnie to miłość jej życia kopnęła ją w tyłek po paru tygodniach, widocznie karma wróciła bardzo szybko. Dla większości poznawanie przez internet to chyba jakiś rodzaj sportu i świetna zabawa bo przecież nie obchodzi ich fakt że po drugiej stronie ekranu jest żywy człowiek, który ma uczucia i cierpi przez ich tchórzostwo i głupotę. Dlatego ja już sobie odpuściłam poznawanie dziewczyn przez internet bo ile razy można przerabiać to samo.
W życiu są wzloty i upadki
Jeśli ich nie ma znaczy, że nie żyjesz
Jeśli ich nie ma znaczy, że nie żyjesz
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
No ale jeśli poznała kogoś, z kim zaskoczyło, to chyba normalne, że z Tobą się już nie spotkała. I nie za dobrze świadczy o Twoim charakterze, że cieszy Cię, że tamta ją źle potraktowała.
Trochę chyba za bardzo się nakręcasz. Osoba, z którą wymieniłaś parę mejli nie jest Ci za wiele winna. Może właśnie takie podejście je odstrasza.
Trochę chyba za bardzo się nakręcasz. Osoba, z którą wymieniłaś parę mejli nie jest Ci za wiele winna. Może właśnie takie podejście je odstrasza.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Jeżeli ciagniesz takie znajomosci po kilka miesiecy przez internet to moim zdaniem raczej nie masz prawa wymagac od drugiej strony zeby w tym czasie nie rozmawiala z innymi potencjalnymi partnerkami. Skoro znalazła w rozmowach osobe atrakcyjniejsza od ciebie to znaczy to tyle, że nie bylas w dyskusjach tak wspaniala jak sądzisz i nie ma tutaj co zwalać winy na jakiś upadek wartosci.
Re: Co się stał z jakimiś wartościami wśród lesbijek?
Pare meili. Hm duzo rozmów telefonicznych.Poswiecam komuś czas. Czas ktory takze mnie cos "kosztuje" emocjonalnie psychicznie. Kurde jak ktos Ci napisze ze "wiesz chyba to to coś" to rozumiem ze nie pisze tego sobie ot tak??? Ups. Zapomnialam przecież to tylko nieznaczace słowa.
To ja proponuję zazwyczaj spotkanie.
Jeśli nie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.