Zakochałam się będąc mężatką..

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 19:00

Witam.
Sprawa jest delikatna, nie mam się komu wygadać, dlatego zarejestrowałam się tutaj...
Mam 26 lat, na imię mi Paulina jestem mężatką od 4 lat.. mam dwójkę dzieci.. cudownych swoją drogą :)
Mąż za granicą od ponad roku, jak zjeżdza to są tylko kłótnie od dawna się nie układa ogólnie.. na dodatek mieszkamy z jego mamą.. uh.. maminsynek.. wiecie.. typowy facet.. gdzie staje tam się rozbiera.. skarpety po 3 dni brudne potrafią lezeć.. mamusia sprząta.. jak robi kanapke to nic po sobie nie schowa, nie sprząta po sobie ... jak zjeżdza bywa tak, że wracając (ja) o 16 z roboty zachodziłam do domu gdzie nawet łóżko nie było pościelone.. bo po co... przy dzieciach pomoc na poziomie zero... ciągłe czepianie się mnie, obwinianie..
Jakiś czas temu poznałam w barze chłopaka - 33 lata.. na początku raczej interesowała mnie jego kultura, upodobania, sposób bycia... chłopak, Tom, jest afroamerykaninem... Fajnie się z nim rozmawiało, miły, uśmiechnięty, zabawny chłopak... aczkolwiek stety niestety poszło to za daleko. Tom, pierwszy wyznał mi miłość i niestety nie mogłam ukryć, że od jakiegos czasu miałam motylki w brzuchu na jego widok... Jest cudowny, dziewczyny serio. Spędzanie z nim czasu to bajka.. akceptuje w 100 procentach, że mam dzieci, jeździmy razem w różne miejsca, spędzamy czas w wspólnie we czwórkę, Dzieciaki go uwielbiają. (czasami jak tata wraca to nawet nie chcą się przytulić do niego - on się w ogóle z nimi nie bawi, nie wychodzi na dwór, nie kąpie) Tom namawia mnie na rozwód..prosił o wspólne zamieszkanie w USA.. co jest niemożliwe.. mój mąż nie wyrazi zgody na wize dla dzieci jestem tego pewna. Tom to rozumie.. za pół roku wyjeżdza, twierdzi, że wróci.. boję się go stracic.. :( :? :? :cry: , prosi bym za te pół roku wzięła dwa tygodnie urlopu i razem z dziećmi przyleciała na Jamajkę do niego, jezeli nie do USA (urodził się na Jamajce) mówi, że jego rodzina bardzo chce mnie poznać.. twierdzi, że jest w stanie zamieszkać ze mną w każdym miejscu na ziemii, gdzie tylko chce, aby wspólnie..
Jestem tak rozdarta, że szok..
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: jasandra » 16 wrz 2019, o 19:15

A czekałam na plot twist z kobietą. A tu nic.
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 19:18

Kobiety mnie nie interesują :D
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: jasandra » 16 wrz 2019, o 19:20

To przykro mi, ale to nie forum dla Ciebie. Czytajcie gdzie się rejestrujecie.
Było Ci się żenić :P ?
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 19:26

Serio, żle trafiłam z forum? To wybaczcie, dziewczyny..
Awatar użytkownika
QueenOfTheRings
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 6 kwie 2019, o 21:37

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: QueenOfTheRings » 16 wrz 2019, o 19:27

Może dodajcie do logo podpis 'LES'? :D
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: ImaSumak » 16 wrz 2019, o 19:29

Jasandro, w związkach hetero kobiety wychodzą za mąż. Żenią się w takich związkach faceci.

Autorko, ty się zastanów, czy to miłość czy motyle w brzuchu i nuda oraz rozczarowanie w małżeństwie.
Jak się z kimś pójdzie do łóżka, to nie trzeba od razu rzucać wszystkiego, przemeblowywać dzieciom życia i wyprowadzać się na drugi koniec świata.
Aż tak dlugo się znacie, że aż tak mu ufasz?
Lubię kiedy kobieta...
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 19:36

Czy mu ufam ? Tak.
To nie nuda, od dawna nie czuję nic do męża ...
Spotykam się z nim od 8 miesięcy..
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: ImaSumak » 16 wrz 2019, o 19:41

Ok, to czym jesteś rozdarta?
Lubię kiedy kobieta...
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: dobranocka14 » 16 wrz 2019, o 19:47

Do wyjazdu jest jeszcze pół roku, zobaczysz jak się dalej będzie wam układało a także Tobie z mężem. Jeśli stwierdzisz, że mąż jest już obcy dla Ciebie i nic do niego nie czujesz to poleć na te dwa tygodnie do Toma. Tylko musisz liczyć się z konsekwencjami decyzji.
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 19:50

Czym jestem rozdarta?
Wyobrażasz sobie jakie komenatrze słysze idąc razem z nim po mieście ? Ludzie są okropni, dobrze, ze on nie zna Polskiego.. no bardzo słabo.
Chcę z nim być, kocham go... ale życie w Polsce i ciągle słuchanie na ulicy obelg ... cięzko. Chyba, że w większym mieście jest bardziej akceptowalny związek dwóch osób o innych kolorach skóry.
Wyjazd za granice.. ludzie, ja nawet nigdy z agranicą nie byłam... nie wiem jak długo dam radę bez rodziny.. jestem bardzo związana z rodzicami, ciotkami, siostrami..
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: jasandra » 16 wrz 2019, o 19:53

No wiesz, piszesz do kobiet, które najczęściej moja się wziąć ukochaną osobę za rękę albo liczą się z konsekwencjami takimi jak te, których rodzina często nie chce widzieć na oczy, bo kochają "nie tak jak trzeba", a ty się boisz wziąć czarnoskórą osobę za rękę? Słabe to i nie świadczy o Tobie zbyt dobrze. Jednak mimo wszystko ten poziom rasizmu mamy już za sobą...
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: jasandra » 16 wrz 2019, o 19:55

Przenieście się gdzieś indziej. Szczerze, trochę mnie przeraża to co piszesz. Ok, nie doczytałam, przepraszam. Nie, w większym mieście nie spotkałam się z jakimiś dziwnymi reakcjami na osoby o innych kolorach skóry. Dzieciakom bywa trudniej, ale was ten problem nie dotyczy.
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 19:56

CZy ja napisałam, że się boje? Czy napisałam, że idąc bardzo często słysze obelgi? to chyba róznica...
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: jasandra » 16 wrz 2019, o 19:58

Przeprosiłam, nie doczytałam :).
Mimo wszystko, w tym kraju możecie mieć pełnię praw, gorzej, czy on może tu swobodnie osiąść jako nieobywateli unii. Mojej koleżance rozpadł się tak związków z Kanadyjczykiem, mimo że byli po ślubie. Ale wtedy Tobie odpada problem wizy.
W dużym mieście raczej nie musiałabyś się bać. Tak sądzę.
Awatar użytkownika
TuriRuri
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 645
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:54

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: TuriRuri » 16 wrz 2019, o 19:58

Miyavi93 pisze:
16 wrz 2019, o 19:50
Czym jestem rozdarta?
Wyobrażasz sobie jakie komenatrze słysze idąc razem z nim po mieście ? Ludzie są okropni, dobrze, ze on nie zna Polskiego.. no bardzo słabo.
Chcę z nim być, kocham go...
Chadzasz z nim po mieście? Trochę słabo... nie jestem zwolenniczka chowania się po katach, aczkolwiek może powinnaś najpierw swoje życie uporządkować? Piszesz, ze kochasz swojego nowego chłopaka, natomiast z mężem już nie masz takiej relacji. Jeżeli dla Ciebie jest ważniejsze co ludzie powiedzą (choć trochę mi się to gryzie z tymi wypadami na miasto z „nie mężem” bo dopiero tym dajesz ludziom pożywkę do plotek i wyrażania negatywnych opinii), to daruj sobie ten związek, bo nie sadze żeby w najbliższym czasie Twój nowy facet zmienił kolor skory (no chyba, ze jest to nowe wcielenie Michael’a Jacksona - taki żart).
I don't know when exactly that UFO landed & dumped all these stupid people, but they apparently aren't coming back for them.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: jasandra » 16 wrz 2019, o 20:01

Przepraszam, piszę szybko, więc słownik płata mi dziwne psikusy. On na stałe mieszka w Polsce? Czemu wyjeżdża? Bo tutaj raczej widziałabym ewentualne przeszkody formalne... Mąż się pogodził, że masz innego? Raczej dostaniesz prawa do opieki? Czy dlatego chcecie wyjechać? Musisz sobie na te pytania odpowiedzieć. Czy Twoja rodzina ma problem z tym, że ewentualnie rozstaniesz się z mężem?
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 20:02

Chodzę z nim wszędzie razem z moimi dzieciakami.. do kina, do resturacji, do zoo... z tym, że on tylko raz był w mieście w którym mieszkam, niestety mam do niego prawie 100 km...
Ludzie (najcześciej młodzi faceci) potrafią widząc nas się krzywić i mówić, że idzie HIV.. albo krzyczeć za mną czy ma dużą pałe... :? :? :? :? :? :? :?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: ImaSumak » 16 wrz 2019, o 20:05

Miyavi93 pisze:
16 wrz 2019, o 19:56
CZy ja napisałam, że się boje? Czy napisałam, że idąc bardzo często słysze obelgi? to chyba róznica...
Niestety tak to jest w Polsce i jest to absolutnie coś wstrętnego. Dotyczy to wszelkich inności. Moja b dobra koleżanka z pracy żyje z Jamajczykiem i ma z nim dziecko. Nie jeżdżą do Polski. Jeżeli mielibyście zostać w Pl, to proponuję zdecydowanie jakieś większe miasto. Oczywiście, że w jakimś cywilizowanym kraju żyłoby Wam się lepiej, zwłaszcza w miejscach gdzie ludzie nie są tak jednolici pod względem wyglądu i wyznania oraz głupoty i nienawisci.
Wiele ludzi mieszka za granicą, dlaczego Tobie miałoby się nie udać?
Dobranocka dobrze Ci radzi.
Lubię kiedy kobieta...
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 20:06

Nie mieszka na stałe w Polsce.. jest tu "służbowo".. jest tu pierwszy raz. Na 100% dostanę prawa do opieki... No w mojje rodzinie raczej będą bardzo źle patrzeć na rozwód.. moja babcia nie chciała nawet słyszeć o odejściu mojej cioci od męża mimo, że ją bił, był alkoholikiem i w ogóle był wstrętny..
Jego koloru skóry raczej też nie zaakceptują :( ... a dla mnie to jak kolor oczu ... boję się, że nawet nie dadzą mu szans, żeby go poznać..
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: ImaSumak » 16 wrz 2019, o 20:17

Zastanów się, czy Ty chcesz być w życiu szczęśliwa, czy spełniać wyobrażenia Twojej rodziny?
Lubię kiedy kobieta...
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: dobranocka14 » 16 wrz 2019, o 20:23

Miyavi93 pisze:
16 wrz 2019, o 20:06
No w mojje rodzinie raczej będą bardzo źle patrzeć na rozwód.. moja babcia nie chciała nawet słyszeć o odejściu mojej cioci od męża mimo, że ją bił, był alkoholikiem i w ogóle był wstrętny..
Jego koloru skóry raczej też nie zaakceptują :( ... a dla mnie to jak kolor oczu ... boję się, że nawet nie dadzą mu szans, żeby go poznać..
Czyli nie liczy się jakim kto jest człowiekiem a utrzymanie pozorów i co ludzie powiedzą. Wiesz, ten twój Tom może zaznać więcej przykrości od twojej rodziny niż od obcych na ulicy.
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 20:28

Czyli nie liczy się jakim kto jest człowiekiem a utrzymanie pozorów i co ludzie powiedzą. Wiesz, ten twój Tom może zaznać więcej przykrości od twojej rodziny niż od obcych na ulicy.
[/quote]
Wiem i okropnie się z tym czuję.. to już chyba rozumiecie dlaczego jestem rozdarta... dziewczyny on jest obsolutnie cudownym człowiekiem... Mówi mi, że chce poznać moją rodzinę, ale nie chce bym miała klopoty, dlatego poczeka aż będę gotowa aż się rozwiodę... a ja się obawiam, że się okropnie zawiedzie..
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: ImaSumak » 16 wrz 2019, o 20:31

To on chce być z Tobą, czy z Twoją rodziną?
Lubię kiedy kobieta...
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 20:36

A co jest złego w tym, że chcesz poznać rodzinę ukochanej osoby? Czy mamy całe życie żyć w ukryciu przed nimi?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: ImaSumak » 16 wrz 2019, o 20:45

A czy ja napisałam, że cos w tym złego?
Lubię kiedy kobieta...
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: dobranocka14 » 16 wrz 2019, o 20:48

Miyavi93 pisze:
16 wrz 2019, o 20:36
A co jest złego w tym, że chcesz poznać rodzinę ukochanej osoby? Czy mamy całe życie żyć w ukryciu przed nimi?
No to ją pozna. Trudno, rodziny się nie wybiera. Jak się będziesz zastanawiać "a co babcia na to z kim żyjesz" i pod to układać sobie życie to kiepsko to wróży.
Ja jestem i tak bardzo zdziwiona, że tego typu dylematy jeszcze gdzieś występują. Rozwód czy inny kolor skóry. Trochę to trąci myszką.
Miyavi93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 16 wrz 2019, o 18:41

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: Miyavi93 » 16 wrz 2019, o 20:55

Myszką? to znaczy?
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: dobranocka14 » 16 wrz 2019, o 21:10

Miyavi93 pisze:
16 wrz 2019, o 20:55
Myszką? to znaczy?
Trącić myszką oznacza, że coś jest przestarzałe. W tym przypadku - ocena babci czy rodziny- brak akceptacji rozwodników czy związku z kimś o innym kolorze skóry. Czasy się zmieniają, nie jesteśmy odizolowani od reszty świata, kobieta może samodzielnie doskonale funkcjonować i przede wszystkim nie musi trwać w małżeństwie za wszelką cenę.
lacc19
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 265
Rejestracja: 11 gru 2012, o 12:44

Re: Zakochałam się będąc mężatką..

Post autor: lacc19 » 17 wrz 2019, o 10:14

wiem Autorko, że masz problem .. ale posikalam się z tych skarpetek, zaścielania łózka itp.
serio to jest ważne w życiu? Moja jak mnie nie pogoni to też zostaną koło łóżka ;/ I wcale nie jest mi wstyd że nienawidzę sprzątać.. Moja narzeczona to lubi, rozumie i wie że musi mi powiedzieć żebym coś zrobiła, jasne komunikaty ;d
Ważne jest uczucie, wspólne plany i marzenia.
Myślę że po 1 przestaliście chcieć tego małżeństwa
2 kłamstwa i brak szczerości
3 egoizm zamiast pracy nad związkiem.
To wasza wina że się rozpadło. A Tom wyjedzie i pewnie nie zdecyduje się zamieszkać w PL>zostaniesz teraz bez Toma i bez męża ..
ODPOWIEDZ