Brak chęci do związku

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Natalia_93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 18 lis 2019, o 16:03

Brak chęci do związku

Post autor: Natalia_93 » 18 lis 2019, o 16:31

Witajcie. Na wstępie chciałam powiedzieć że ma 26 lat i rok temu wróciłam z Kanady w której spędziłam ponad 5 lat swojego życia. Kanada nie dość że jest przyjaznym krajem dla osób LGBT to jeszcze mają bardzo rozbudowaną scenę Queer. Cała masa klubów i wiele imprez tematycznych tylko dla kobiet. To wszystko sprawiło że mocno się w to zaangażowałam. Pracowałam jako kelnerka na niektórych imprezach i poznałam tam mnóstwo ciekawych ludzi, choć nie zabrakło takich którzy mnie przerazali. Tam spotkałam się z postawą że tylko kilka albo i kilkanaście procent kobiet angażowało się w związki. A pary z którymi rozmawiałam uważały że nie wykluczają przyszłości z inną osobą a to co przeżywają teraz jest chwilowe. Większa część relacji opiera się na kontaktach seksualnych. Można powiedzieć że na niektórych imprezach jest to motyw przewodni. Przychodzi tam bardzo dużo kobiet bi, które są ciekawe zbliżenia z kobietą i nic poza tym. Relacje w które się angazowalam przez ten cały okres dotyczyły nie tylko seksu ale także zwykłych znajomości, wspólnego świętowania urodzin, wypadów w ciekawe miejsca itd. cała ta atmosfera spowodowała że sama przestałam pragnąć stabilizacji emocjonalnej i układania wspólnej przyszłości z tą jedyną. W między czasie byłam w stanach i Australii i ku mojemu zdziwieniu wiele kobiet żyje podobnymi przekonaniami. Trendy te dotyczą zwłaszcza młodych kobiet, które uważają że stabilizacja emocjonalna przed 30 nie ma sensu. Jest tyle ładnych dziewczyn z którymi można przeżyć coś ciekawego że nie warto angażować się na stałe z jedną osobą. Drugą rzeczą która mnie zadziwiła to tendencja do zdrad. Zdrada tam nie jest aż tak negatywnie postrzegana jak w naszych kręgach kulturowych i często bywa pikantnym dodatkiem do wspólnej relacji. Namówienie dziewczyny będącej w związku na seks nie jest żadnym problemem. Przez to sama przestałam postrzegać zdrady jako coś godnego potępienia. Choć zdarzają się osoby, które starają się być wierne zasadom. Kiedy wróciłam do Polski, przeżyłam swojego rodzaju szok. Tutaj większość lesbijek w moim wieku już kogoś ma i poznać kogoś ciekawego i w dodatku wolnego często graniczy z cudem. Do tego dochodzi bardzo sceptyczne podejście do relacji typu FBW i seksualnej poligami i to w takich liberalnych kręgach jak LGBT. Sama świadomość że nigdy nie byłam w poważnym związku i to w tym wieku zaczęło powodować we mnie poczucie bezsilności i delikatne stany depresyjne. Uświadomiłam sobie że nie mam żadnego doświadczenia w budowaniu stałych relacji i nawet atrakcyjność fizyczna niewiele tutaj pomoże. Udało mi się spotkać co prawda z jedną dziewczyną ale chyba nie spodobała się jej moja przeszłość i sam fakt że brałam udział sesjach zdjęciowych przedstawiających nagie akty. Teraz doszłam do wniosku że bardziej od ukochanej kobiety chciałabym czuć gotowość do związku i do stworzenia czegoś poważnego ale tego nie czuję. Czy w moim wieku powinnam do tego dążyć czy odłożyć związek na później żyjąc według aktualnych przekonań? Boje się tylko że za kilka lat będzie mi jeszcze ciężej a sam fakt że nigdy nie byłam w związku wyda się mojej przyszłej dziewczynie trochę dziwny i podejrzany. Mogę liczyć na waszą pomoc? A może któraś z was miała bądź ma podobnie.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Brak chęci do związku

Post autor: osiol » 18 lis 2019, o 17:23

Ja wychodzę z założenia, że każdemu według potrzeb. W swojej przeszłości miałam różne relacje z kobietami (dziewczynami), które nie zaczynały się, ani nie kończyły na obietnicy wspólnego życia i małego białego domku. Nigdy nie żyłam myślą: muszę koniecznie zbudować trwały, monogamiczny, dożywotni związek - albo będę czuć się pusta. Dopuszczałam możliwość różnego typu relacji, nawet gdy poznałam moją partnerkę nie byłam przekonana do wizji związku. Ale zakochałam się i całkowicie zaangażowałam w nią i w nas. Od lat jestem szczęśliwa w monogamicznym związku, z obietnicą długiego wspólnego życia i wizją domu. Nieoczekiwanie byłam na to gotowa. Nic na siłę.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Brak chęci do związku

Post autor: jasandra » 19 lis 2019, o 10:18

Natalia, w Polsce także środowiska LGBT są dość konserwatywne. Mi się też ciężko w Polsce odnaleźć, gdzie np. pójście do łóżka oznacza domyślną opcję związku, wiele kobiet żyje wizją "chcę być twoim całym światem/dla miłości poświęca się wszystko", a sama rozmowa o niemonogamicznych rozwiązaniach brzmi jak z kosmosu. Nie kieruj się tym, co pomyśli przyszła dziewczyna, zwłaszcza w takim kontekście. Ja próbowałam z paroma dziewczynami i ostatnio złapałam się na myśli, jak bardzo tego nie czuję. Myślę o relacjach z ludźmi w trochę inny sposób. I tak, chciałabym się ustabilizować, ale nie teraz. Zbyt dużo osób mnie ciekawi, żebym miała pewność, że z żadną z nich nic się spontanicznie nie wydarzy.
Mój kumpel hetero też przeżył szok, gdy w wieku 23 lat wszedł w krótki związek z laską z zagranicy (niemonogamiczny zresztą), w jego wieku, i uświadomił sobie, jaka jest skala jego doświadczeń, a jaka jej. Zgodziliśmy się, że naprawdę żyjemy w dwóch różnych światach. Większość polskiego Tindera składa się z "no FWB/one night stands" i niejasnych opisów, z których wynika, że raczej chodzi o związek. Żadnych "brzydkich" słów. Kiedyś z ciekawości przeglądałam Tindera podczas pobytu w Berlinie. Laski pisały otwarcie, czego szukają, czego nie szukają, było pełne spektrum, więcej było o seksualności niż o związkach, a jeśli ktoś szukał związku, to też raczej było wiadomo i pierwszą wiadomością nie było "hej, czego tu szukasz?".
Ze względu na to, że ja dopiero planuję wyjazd, nie jestem w stanie szukać kobiety "długodystansowo", choć to mnie akurat wkurza, bo nie do końca wynika to z mojej decyzji/preferencji, a bardziej z innych okoliczności. Ale uważam, że powinnaś kierować się tym, co ty czujesz i na czym Ci zależy, a nie opinią potencjalnych partnerek, ponieważ skoro nie akceptują Twojej przeszłości, to i tak prędzej czy później to się rozbije. Warto mieć podobny światopogląd
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Brak chęci do związku

Post autor: ImaSumak » 19 lis 2019, o 10:31

To już resztę swojego życia chcesz spędzić w Polsce i żyć w depresji?
Lubię kiedy kobieta...
Natalia_93
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 18 lis 2019, o 16:03

Re: Brak chęci do związku

Post autor: Natalia_93 » 19 lis 2019, o 15:42

Pamiętam jak rozmawiałam z dziewczyną z Polski i powiedziałam jej że spotkałam spoooro dziewczyn, które mają na koncie trzy cyfrową liczbę partnerek. Ona stwierdziła że to nie mozliwe. A jednak "rozwiązłość" z połączeniem zasad bezpiecznego seksu jest możliwa. A co do pobytu w Polsce to chyba długo tu nie będę. Mieszkam obecnie w 200 tys mieście na południu Polski i tu jest dla mnie zupełnie inny świat. Nie mam na myśli tego że jest tutaj strasznie i doświadczam samych negatywnych rzeczy ale jeśli ktoś przez dłuższy okres żył w dużym zagranicznym mieście to ma spory problem z asymilacją. I jest to także opinia moich znajomych. Nie chodzi o kwestie seksualne ale różnica odczuwalna jest niemal w każdej dziedzinie życia. Imprezy, ciekawi ludzie, zarobki, możliwości rozwoju itd. Dla wielu kobiet z Polski to co dzieje się w klubach za granicą jest szokiem pomimo ich liberalnego podejścia do życia. Myślę nad Australią ale jak będzie to się okaże.
ODPOWIEDZ