Nieistniejace lesbijki?

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
Awatar użytkownika
ida_marzec
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 727
Rejestracja: 27 sty 2008, o 00:00
Lokalizacja: Gdańsk/Warszawa

Post autor: ida_marzec » 30 cze 2008, o 15:03

silence27 pisze:
a co do ochrony swojej prywatności i selekcji co i komu mówić...jestem jak najbardziej za :!:

..ponieważ to akurat sama praktykuję...
:wink:
Zdecydowanie popieram. Spotykam sie z kimś - to wystarczy. Akurat w moim przypadku 80% znajomych, którym nie powiedziałam wiedzą. Ponoć to bardzo widać.
Domyślać się mogą. Ja decyduję komu co mówię.
Jak gejsza bez kimona
Yoko Ono bez Lennona
Jak Tokio pod śniegiem
Marznę bez ciebie
Awatar użytkownika
Bonifacy1
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 17 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bonifacy1 » 30 cze 2008, o 18:33

Aż korci mnie, by zapytać po czym to niby widać? :wink:
Bo w moim przypadku, koleżanka się piwem z wrażenia zachłysnęła gdy jej powiedziałam, że owszem, spotykam się, ale z kobietą i niech wreszcie przestanie się wypytywać jak on ma na imię. Tak btw. w Poznaniu jakoś na ulicach widzę dużo kobiet, wcale nie są takie nieistniejące :wink: Wiem, wiem, nie o to w temacie chodzi...
Pa_ulina
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 46
Rejestracja: 26 cze 2008, o 02:00

Post autor: Pa_ulina » 1 lip 2008, o 19:30

Kiedyś słyszałam taką opinię na temat braku istnienia lesbijek. Otóż, nikt nie mówi o lesbijkach z prostej przyczyny, kobiety są tak mało istotne w kulturze, że nikt nie musi zwracać na nie większej uwagi. Kobiety mogą robić sobie co chcą w tej sferze prywatnej, bo do publicznej i tek nie mają wstępu.
Awatar użytkownika
Bonifacy1
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 17 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bonifacy1 » 2 lip 2008, o 11:19

Czyli to jest tak- idziesz sobie ulicą i dostrzegasz interesującą kobietę, nawiązujesz kontakt wzrokowy, przetrzymujesz, uśmiech nonszalancki, pewność siebie, ona nie może wytrzymać i obraca się za siebie, odprowadzając Cię wzrokiem i już- trafiona- lesbijka wyłapana :cool:
Awatar użytkownika
noangel
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 445
Rejestracja: 11 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Piernikoland

Post autor: noangel » 2 lip 2008, o 11:22

heh...jakie to proste 8)
[i]...Ona jest czernią i bielą, ona jest smutkiem i nadzieją, Ona ostatnią bogów wybranką, moją sekretną siostrą i kochanką...[/i]
Awatar użytkownika
kombajnistka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2004, o 00:00

Post autor: kombajnistka » 2 lip 2008, o 11:44

ostatnio miałyśmy zabawną sytuację z moją Połówką. Wracałyśmy w środku nocy z imprezy, a że chciałyśmy potańczyć i sie wyszaleć to ubrałyśmy sie w luźne spodnie i białe koszulki (biały był przewodnim kolorem imprezy- która nadzwyczaj się udała). Nie wyglądamy raczej jakoś bardzo branżowo, ale chyba tego dnia ubrałyśmy sie mało kobieco, ale czasem trzeba. Poza tym obowiązkowy pewien siebie krok, bo nigdy nie wiadomo co o 2 w nocy może nas spotkać na warszawskiej Pradze. Uciekł nam autobus więc skoczyłyśmy po drodze do sklepu. Przechodząc obok przystanku usłyszałyśmy jak koleś do nas krzyczy "Dziewczyny sypiacie ze sobą?" Przemilczałyśmy to i szłyśmy dalej, do sklepu. W drodze powrotnej byłyśmy już nastawione na ewentualną odpowiedz jakby koleśbył natarczywy, ale jak zobaczył nas krzyknął "Przepraszam, jeżeli was uraziłem, ... ale fajnie by było wiedzieć..." To nas dosłownie rozbroiło i aż nam sie zrobiło miło... nie tacy źli ludzie na tej Pradze bywają ;)
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 2 lip 2008, o 13:01

Bonifacy1 pisze:Czyli to jest tak- idziesz sobie ulicą i dostrzegasz interesującą kobietę, nawiązujesz kontakt wzrokowy, przetrzymujesz, uśmiech nonszalancki, pewność siebie, ona nie może wytrzymać i obraca się za siebie, odprowadzając Cię wzrokiem i już- trafiona- lesbijka wyłapana :cool:
ja czasem idąc zamyślona
poprostu instynktownie na kimś dłuzej zatrzymam wzrok

zwykle okazuje się,
że poprostu wychwytuje "gdzieś juz widzianą twarz"
:cool:
a pod tym wzgledem mam baardo dobra pamięc :D

a czasami to pani wysyła tyle sygnałów
TYLE ( i nie mówie tu o podrwwaniu)
że już ta koszulka "nikt niewie.."
była by mniej oczywista..

wogóle ja mam teorję,
że wychwycić 1 lesbijkę moze być trudno..
ale jak już ich więcej..to prawie jak mini parada.,..:D

czasem aż nie mogę uwierzyć,
że społeczeństwo tego niedostrzega..

ale "spłeczeństwo" to do końca umie zaprzeczać..
Awatar użytkownika
Bonifacy1
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 17 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bonifacy1 » 2 lip 2008, o 16:44

podoba mi się określenie "mini parada" Coś w tym jest, ależ się uśmiałam! :D
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 3 lip 2008, o 01:24

Jasne, ze grupy latwiej :) ale tez to nie musi byc obwieszona symbolami dziewczyna. Lesbijki sie inaczej zachowuja, spogladaja, gestykuluja, nawet inaczej rozmawiaja - tylko, ze to na wyczucie i intuicje trzeba. Tak jak z czlowiekiem pewnym siebie - kazdy ruch, gest, spojrzenie mowi nam cos. I nie mowie, ze lesbijki sa pewne siebie, tylko na podobnej zasadzie "to" widac. A tecze, obraczki, labrysy, koszulki - to dla tych bez wyczucia :wink: albo skrytych w sam raz :wink:
"Bog to wielki zartownis."
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 3 lip 2008, o 09:13

kiedyś wchodzę z lubą do tranwaju,
a tam "grupka"..

więc z Lubą udwałysmy,
że niezauważamy rozważań grupki apropo nas..
:cool:
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 4 lip 2008, o 00:42

Ja mam chyba wrecz radaru wersje poszerzona, bo wyczuwam te hetero-experymentatorki tez :wink: Wbrew pozorom, jak to mawial Monk: "To dar i przeklenstwo zarazem". :wink:
"Bog to wielki zartownis."
Awatar użytkownika
firebolska
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 59
Rejestracja: 30 cze 2008, o 02:00

Post autor: firebolska » 4 lip 2008, o 01:25

FR pisze:Ja mam chyba wrecz radaru wersje poszerzona, bo wyczuwam te hetero-experymentatorki tez :wink: Wbrew pozorom, jak to mawial Monk: "To dar i przeklenstwo zarazem". :wink:
To Ty masz wersję z update'ami ;) Z lekka zazdroszczę ;) Zaliczyłam straszne pudło ostatnio i aż mam ochotę zafundować sobie celibacik społeczny...
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 4 lip 2008, o 01:46

firebolska pisze: To Ty masz wersję z update'ami ;) Z lekka zazdroszczę ;) Zaliczyłam straszne pudło ostatnio i aż mam ochotę zafundować sobie celibacik społeczny...
Celibat to przesada... ludzie sa fajni... tylko kobiety bywaja meczace :wink: (Paskundy, seksistowski zart).
A zazdroscic nie ma czego... byc potencjalnym krolikiem laboratoryjnym, czy trofeum na scianie -> zadna przyjemnosc... choc niektorzy lubia :wink:
"Bog to wielki zartownis."
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 4 lip 2008, o 09:14

FR pisze:Ja mam chyba wrecz radaru wersje poszerzona, bo wyczuwam te hetero-experymentatorki tez :wink: Wbrew pozorom, jak to mawial Monk: "To dar i przeklenstwo zarazem". :wink:
niee..
najgorzej to wyczuwać takie co:
"chiały by, ale boja się.."

że chcą jak nabardziej,
ale gdyby co
zmykną
i powiedzą ci :
"do czego mnie doprowadziłaś!"
Awatar użytkownika
Annelore
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 134
Rejestracja: 27 cze 2008, o 02:00
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: Annelore » 5 lip 2008, o 11:52

Dlatego ja na przykład nie chcę się teraz wiązać z żadną kobietą (raz, bo mam faceta :D), bo wiem, ze prawdopodobnie trafię na hetero.
Awatar użytkownika
Eile
super forma
super forma
Posty: 1624
Rejestracja: 1 mar 2008, o 01:00

Post autor: Eile » 5 lip 2008, o 12:38

Adna pisze: że chcą jak nabardziej,
ale gdyby co
zmykną
i powiedzą ci :
"do czego mnie doprowadziłaś!"
Ech, tylko że te stereotypy to też nic dobrego. Ja też bym mogła za taką uchodzić a wyszło zupełnie inaczej. Ja dowiedziałam się ważnego czegoś o sobie, a druga strona dała nogę :)
Awatar użytkownika
firebolska
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 59
Rejestracja: 30 cze 2008, o 02:00

Post autor: firebolska » 5 lip 2008, o 14:17

Annelore pisze:Dlatego ja na przykład nie chcę się teraz wiązać z żadną kobietą (...) bo wiem, ze prawdopodobnie trafię na hetero.
Hmm... toż to rozwiązanie całkiem całkiem ;) Chociaż źle człowiekowi kiedy jest sam. Niby żyje się w społeczeństwie, dookoła masa ludzi, ale jest to taka samotność w tłumie. Niby są znajomi, niby można wyskoczyć gdzieś razem... ale i nasi znajomi mają swoje życia, swoje sprawy i tym samym samotność dobija się z każdej strony.
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 5 lip 2008, o 17:12

Eile pisze:
Adna pisze: że chcą jak nabardziej,
ale gdyby co
zmykną
i powiedzą ci :
"do czego mnie doprowadziłaś!"
Ech, tylko że te stereotypy to też nic dobrego. Ja też bym mogła za taką uchodzić a wyszło zupełnie inaczej. Ja dowiedziałam się ważnego czegoś o sobie, a druga strona dała nogę :)
niecodziło mi o orientacje ale o przerzucanie odpowiedzialności..
oppa125
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 24
Rejestracja: 5 lip 2008, o 02:00

Post autor: oppa125 » 5 lip 2008, o 21:37

Adna pisze:
niecodziło mi o orientacje ale o przerzucanie odpowiedzialności..
Odpowiedzialności za co? :o
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 5 lip 2008, o 21:54

za to co się zdarzyło..
poczuło...
z cyklu :wogóle to jestem hetero tylko TY tak na mnie działasz..
oppa125
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 24
Rejestracja: 5 lip 2008, o 02:00

Post autor: oppa125 » 5 lip 2008, o 22:01

Adna pisze:za to co się zdarzyło..
poczuło...
z cyklu :wogóle to jestem hetero tylko TY tak na mnie działasz..
Jasne. Dzięki za wyjaśnienie.
(Podobają mi się Twoje posty i zazdroszczę Ci polotu...) :oops:
Awatar użytkownika
Bonifacy1
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 194
Rejestracja: 17 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bonifacy1 » 6 lip 2008, o 10:22

Jednak wyjaśnienie jest zwiazane z orientacją, czyż nie?
Takie "przerzucanie odpowiedzialności" zdarza się przecież w wielu sytuacjach, w czasie romansu zamężnych osobnikczek/ żonatych osobników również... Wszystko zależy od człowieka, na którego trafimy, stereotypy też musiały jakoś powstać.
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 6 lip 2008, o 11:14

jakoś tak
mnie poprotu zastanawia czemu nie powiedziec :
"jestem biseksualna"
wiele "heteryczek" wykreca się jak może tworzac jakieś absurdalne konstrukty, aby tylko nie zmieniać sobie etykietki

niektóre potrafia być nawet całkiem długo w zwiazku z kobieta
ale i tak ich kobieta uslyszy:" jestem hetero"

i niby to piękne, że " z kobiet podobasz mi się tylko TY"

ale to też znaczy: " jesteś tak wyjatkowa,
że nie ma dla mnie znaczenia jakiej jesteś płci"..

...jestes tak wyjątkowa, a jednak nie chcę Ciś dostrzegać w całości..
Awatar użytkownika
idealna
super forma
super forma
Posty: 3896
Rejestracja: 14 kwie 2006, o 00:00

Post autor: idealna » 6 lip 2008, o 12:17

Pokaż mi swoją kobietę, a powiem Ci kim jesteś? :wink:
Nasze umysły są jak spadochrony - pracują tylko wtedy, kiedy są otwarte
Awatar użytkownika
ida_marzec
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 727
Rejestracja: 27 sty 2008, o 00:00
Lokalizacja: Gdańsk/Warszawa

Post autor: ida_marzec » 6 lip 2008, o 13:03

Pokręciłam się.
Dla mnie od zawsze to było takie czarno-białe.

Jesteś kobietą. Podobają ci się tylko mężczyżni - jesteś hetero.
Podobają ci się mężczyźni i kobiety - jesteś bi.
Podobają ci się tylko kobiety - jesteś les.

A tu się okazuje, że pomiędzy są jakieś szarości. A może jednak nie.
Może niektórzy jeszcze nie odkryli jacy są naprawdę.
Jak gejsza bez kimona
Yoko Ono bez Lennona
Jak Tokio pod śniegiem
Marznę bez ciebie
Adna
super forma
super forma
Posty: 2284
Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00

Post autor: Adna » 6 lip 2008, o 14:10

kiedyś gdy nie znałam słowa : biseksualność
wolałam, wierzyć, że jednak mi sie niepodobaja dziewczyny
skoro zakochuje się tez w chłopcach
nie mogłam być lesbijką..

ale to było na stan wiedzy i logiki nastolatki
w erze pre internetowej ..
no i zanim z kimkolwiek byłam tez mineło wielle czasu
więc zawsze mogłam sobie to zrzucić na zbyt wybujałą wyobraźnie..

no i właśnie zgodnie z tematem
świadomie, naocznie pierwsze lesbijki poznałam po 25 roku życia..

a śmieszne bo mieszkajac w centrum stolicy
i mając rozlicznych znajomych
musiałam znać ich na tony.. :cool:
( zgodnie z teorja, że lesbijki migruja do dużych miast a zwłaszcza do stolicy)
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 6 lip 2008, o 14:45

Adna pisze: ( zgodnie z teorja, że lesbijki migruja do dużych miast a zwłaszcza do stolicy)
Jak bociany - przylatuja stadami na wiosne :wink:

Alez to zwykly ludzki lek... jak go obedrzec z tej magii, to takie ludzkie:
- co sobie ludzie o mnie pomysla... co gorsza
- co JA sobie o sobie pomysle :lol:
Gloryfikacja swojej roli w swiecie - czasem trzeba sobie samej odpuscic :wink:
"Bog to wielki zartownis."
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Post autor: moja_alchemia » 6 lip 2008, o 17:00

FR pisze: Gloryfikacja swojej roli w swiecie - czasem trzeba sobie samej odpuscic :wink:
Nie bardzo rozumiem - co sobie odpuścić?
Wiar
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 832
Rejestracja: 6 lip 2008, o 02:00

Post autor: Wiar » 6 lip 2008, o 21:44

Chodziło chyba o odpuszczenie sobie tej gloryfikacji swojej roli w swiecie właśnie...W sprawie orientacji tylko.
Chociaż chyba większość ma potrzebę takiego 'nazwania' siebie.Jestem lesbijką,jestem bi...
Ja np.niekoniecznie odczuwam taką potrzebę.Bo orientacja psycho-seksualna nie musi być tak naprawdę sprawą czarno-białą.
Bywa,że ma też różne odcienie szarości(ktoś tu już się nad tym zastanawiał),wiem to po sobie:]Nie jestem ani w 100 % les,ani bi.Czy to znaczy,że nie wiem kim jestem?Nie,to tylko oznacza,ze jestem osobą o...różnorodnych cechach osobowości..:]Kiedy ktoś się dopytuje jaka jest w końcu ta moja orientacja mówię..bi,z dużą przewagą na homo,choć i takich określeń nie potrzebuję...Ależ się rozpisałam;]I chaotycznie chyba trochę coś..


Tak w ogóle to witam,bo jestem tu nowa i to mój 1 post:]
Awatar użytkownika
FR
super forma
super forma
Posty: 1223
Rejestracja: 28 sie 2006, o 00:00

Post autor: FR » 6 lip 2008, o 21:55

Wiar... mniej wiecej :) Choc nie tylko orientacji... niektorzy staraja sie, jak moga, byc w ramach spolecznych. A te ramy sa sztuczne i nierealne, bo tak naprawde nikt sie w nich nie miesci: albo masz o 5 kg za duzo, albo o 3 cm za malo, albo dziwne zainteresowania, albo jestes lesbijka, albo jesz sledzie z dzemem.

W ramach terapii podchodzimy do lustra i mowimy sobie: jestem stara, gruba, brzydka, dziwna lesba - i co? I nic. Jutro rano znow wstanie slonce, a piekarz przyjedzie o 4:23 z bulkami - zycie.

Chodzi o to, ze czesc woli zamiast powyzszego zdania powiedziec: jestem dojrzala, puszysta, nietypowa, ekscentryczna heteroseksualistka z epizodami z kobietami. Jesli to lans, to ok :) Jesli to lek, to przed lustro i powyzsza mantre klepac :wink:
"Bog to wielki zartownis."
ODPOWIEDZ