refleksja

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: refleksja

Post autor: Wenus_8005 » 12 sty 2022, o 21:31

wojtek pisze:
12 sty 2022, o 21:12
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Odpowiedzialam tylko na jeden komentarz/post autorki, który zacytowałam. Tylko do niego się odniosłam. Do sytuacji, w której dziewczyna napisała, że tamta miała dać jej znać czy ma ochotę na taką rozmowę.
ja właśnie o tym samym. nie dała znać więc nie żyje albo nie chce dać znać. trzeba to uszanować i odpuścić, a nie nadgorliwie szukać kontaktu. tamta już odpowiedziała, tyle że bez słów. to też się liczy.
Nie wiem ile tamta odpowiedziała bo tak jak juz pisałam odniosłam się do jednego komentarza, który zacytowałam. A tam była tylko informacja, że tamta ma dać znać.
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Ja chyba w innym świecie żyję, bo z szacunku do ludzi, pozwoliłabym się wygadać drugiej osobie
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Sporo jest sytuacji, że facet po kłótni, gdy kobieta nie odbiera telefonu, chce ją przeprosić a nie ma możliwości inaczej skoro ona nie odbiera więc pojawia się u niej z kwiatami i prosi o rozmowę. To jeszcze nic złego i nie świadczy o nachodzeniu.
moim zdaniem świadczy. dom to takie święte miejsce, prywatne, intymne, do którego nie przychodzi się bez zaproszenia. obojętnie kim się nie było dla jego mieszkańców.
przecież gdyby tamta chciała odpisać to by odpisała. czy zapomniała? tylko jeśli autorka nie była nikim ważnym. o odpisanie ważnej osobie się nie zapomina. tak czy siak, jedynym wyjściem z tej sytuacji z twarzą, honorem, jest odpuszczenie sobie dalszych prób kontaktu z tamtą kobietą.
Wojtek skoro facet miał relacje z kobietą i pojawiał się u niej w domu to może zapukać do jej drzwi. Jeśli nie bywał, to może pojawić się pod szkołą, pod pracą, pod siłownią czy gdzie tam ona chodzi.

Tak, ja miałam takie sytuacje i gdybym ich nie miała, nie miałabym męża i przyjaciela. Więc cieszę się, że mąż walczył o mnie i przyjaciel także, gdy zachował się tak, że nie chciałam z nim rozmawiać.

W romantycznych filmach takich sytuacji jest pełno i chyba w każdym filmie. Ona nie odbiera, gniewa się, on przychodzi do jej pracy z balonikiem :-) To akurat z Sex Story można zobaczyć na Netflixie ;-)
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 12 sty 2022, o 21:40

Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 21:31
W romantycznych filmach takich sytuacji jest pełno i chyba w każdym filmie. Ona nie odbiera, gniewa się, on przychodzi do jej pracy z balonikiem :-) To akurat z Sex Story można zobaczyć na Netflixie ;-)
nie widzę niczego, ale to absolutnie niczego w tym, że ktoś z kimś nie mam ochoty gadać przyłazi pod mój dom, albo jeszcze gorzej pod pracę (narażając mnie na plotki całej firmy). powiem ci nawet że porządnie bym się wkur... gdyby mi ktoś tak zrobił. i na pewno nie byłoby happy endu. a jeśli ja tak mam, to na pewno są ludzie którzy też tak mają, i kto wie, może eks dziewczyna autorki także do takich osób należy. no kurde, NIE ZNACZY NIE! i kropka. i to nie jest żadna walka przyłażenie komuś pod dom czy pracę, tylko zwykłe natręctwo. :evil:
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 12 sty 2022, o 21:42

* niczego romantycznego
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: refleksja

Post autor: Wenus_8005 » 12 sty 2022, o 21:47

wojtek pisze:
12 sty 2022, o 21:40
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 21:31
W romantycznych filmach takich sytuacji jest pełno i chyba w każdym filmie. Ona nie odbiera, gniewa się, on przychodzi do jej pracy z balonikiem :-) To akurat z Sex Story można zobaczyć na Netflixie ;-)
nie widzę niczego, ale to absolutnie niczego w tym, że ktoś z kimś nie mam ochoty gadać przyłazi pod mój dom, albo jeszcze gorzej pod pracę (narażając mnie na plotki całej firmy). powiem ci nawet że porządnie bym się wkur... gdyby mi ktoś tak zrobił. i na pewno nie byłoby happy endu. a jeśli ja tak mam, to na pewno są ludzie którzy też tak mają, i kto wie, może eks dziewczyna autorki także do takich osób należy. no kurde, NIE ZNACZY NIE! i kropka. i to nie jest żadna walka przyłażenie komuś pod dom czy pracę, tylko zwykłe natręctwo. :evil:
Bosz wciśnij na luz ;-)
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 12 sty 2022, o 21:57

Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 21:47
Bosz wciśnij na luz ;-)

mam uczulenie na stalkerów i ludzi którzy nie rozumieją słowa NIE :evil:
ale róbta co chceta. wyłączam się.
zagubiona_92
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 290
Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40

Re: refleksja

Post autor: zagubiona_92 » 12 sty 2022, o 22:03

Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:13
gimmeeverything pisze:
12 sty 2022, o 19:09
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 01:21
Ja robię tak, jak nie odpisuje to dzwonię i proszę o rozmowę. Mówię, że to dla mnie ważne, argumentuje. Jeśli nie odbiera to odwiedzam tą osobę. Albo staram się ją gdzieś złapać i proszę wtedy o tą rozmowę. Albo mówię o co chodzi. W zależności od sytuacji. Powodzenia.
:shock:

niektórzy nie potrafią udzielać jednoznacznych odpowiedzi (zwłaszcza, gdy mają być odmowne), inni celowo odpowiadać nie chcą;
bardzo nie pochwalam taktyki uników, ani lekceważącego grania na czas, ani lawirowania dla zabawy - ale to jeszcze nie powód, żeby kogoś nachodzić, czy się na niego zaczajać.

tasakiem bym poszczuła.
Jeśli jesteś skłonna tassakiem poszczuć to pewnie jesteś w stanie napisać, że nie masz ochoty na rozmowę. Dziewczyna autorki postu miała się namyślić i dać znać. Dla mnie to jasne, że tamtej nie zależy. Zależy natomiast autorce postu więc ma prawo się przypomnieć. A jeśli nie odpisuje i nie odbiera to może liczyć się z tym, że osoba przyjdzie, bo ma jakiś powód do rozmowy a nikt nie lubi się czuć olany.
Może wtedy nauczy się nie olewać innych?

Nie oceniam autorki postu, nie wiem jak wygląda jej sytuacja. Poporosila o inna radę niż ta, żeby sobie odpuściła.
Jeśli dziewczyna ma powód (ja go nie znam, nie podała go, wiec nie mi oceniać czy się narzuca czy nie). Nie doradzalam, że ma się zaczajać na nią gdzieś. Pisząc, że staram się gdzieś ją złapać, to znaczy gdzieś ją złapać, a nie zaczajać się za kimś.

Jakoś faceci robią to cały czas kiedy kobiety nie odpisują to oni się pojawiają na żywo i to jest Ok, ale z kobiety robicie odrazu psychola, gdyby ona miała zachować się tak samo. I gdzie tutaj równouprawnienie?
Dokładnie, ja mam świadomość, że dla niej taka rozmowa pewnie nie ma znaczenia. Ale dla mnie jest istotna, żeby ruszyć dalej. I dla mnie brak odpowiedzi to nie jest odpowiedź. W wielu różnych sytuacjach przekonałam się, że brak odpowiedzi można interpretować w naprawdę różny sposób. Niekoniecznie taki, że ktoś nie chce z nami rozmawiać. Chcę po prostu jasnej odpowiedzi - tak albo nie.

A propos ostatniego akapitu... Rozumiem, że osoby które oburzają się jak ktoś szuka kontaktu, mimo że druga osoba tego nie chce zawsze tak łatwo odpuszczają. Czyli co, jak jedna z drugą pokłóci się ze swoją dziewczyną i dziewczyna powie, że nie chce mieć już z wami nic wspólnego to nie będziecie walczyć? Tak po prostu odpuścicie i przekreślicie cały związek? No sorry, gdyby tak było to na świecie nie byłoby prawie żadnych par, tylko sami single i singielki.

Ta ostatnia część oczywiście nie do Ciebie Wenus_8005
zagubiona_92
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 290
Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40

Re: refleksja

Post autor: zagubiona_92 » 12 sty 2022, o 22:07

wojtek pisze:
12 sty 2022, o 21:12
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Odpowiedzialam tylko na jeden komentarz/post autorki, który zacytowałam. Tylko do niego się odniosłam. Do sytuacji, w której dziewczyna napisała, że tamta miała dać jej znać czy ma ochotę na taką rozmowę.
ja właśnie o tym samym. nie dała znać więc nie żyje albo nie chce dać znać. trzeba to uszanować i odpuścić, a nie nadgorliwie szukać kontaktu. tamta już odpowiedziała, tyle że bez słów. to też się liczy.
no właśnie z mojej perspektywy nie
wojtek pisze:
12 sty 2022, o 21:12
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Ja chyba w innym świecie żyję, bo z szacunku do ludzi, pozwoliłabym się wygadać drugiej osobie
ja też, ale nie każdy tak ma, i trzeba to wziąć na klatę, że nie powiemy każdemu tego co byśmy chciały powiedzieć, bo ktoś może nie mieć ochoty tego słuchać.
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Sporo jest sytuacji, że facet po kłótni, gdy kobieta nie odbiera telefonu, chce ją przeprosić a nie ma możliwości inaczej skoro ona nie odbiera więc pojawia się u niej z kwiatami i prosi o rozmowę. To jeszcze nic złego i nie świadczy o nachodzeniu.
moim zdaniem świadczy. dom to takie święte miejsce, prywatne, intymne, do którego nie przychodzi się bez zaproszenia. obojętnie kim się nie było dla jego mieszkańców.
przecież gdyby tamta chciała odpisać to by odpisała. czy zapomniała? tylko jeśli autorka nie była nikim ważnym. o odpisanie ważnej osobie się nie zapomina. tak czy siak, jedynym wyjściem z tej sytuacji z twarzą, honorem, jest odpuszczenie sobie dalszych prób kontaktu z tamtą kobietą.
Owszem, nie jestem dla niej ważna. A już na pewno nie tak jak ona dla mnie. Ale nie jest tak że jestem zupełnie nikim, trochę się jednak znamy.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 12 sty 2022, o 22:13

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:03
Rozumiem, że osoby które oburzają się jak ktoś szuka kontaktu, mimo że druga osoba tego nie chce zawsze tak łatwo odpuszczają.
nikt nie powiedział że to jest łatwe, ale tak trzeba zrobić, z szacunku do siebie i tej drugiej osoby.
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:03
Czyli co, jak jedna z drugą pokłóci się ze swoją dziewczyną i dziewczyna powie, że nie chce mieć już z wami nic wspólnego to nie będziecie walczyć?
gdybym to usłyszała od swojej dziewczyny/chłopka, więcej by mnie nie zobaczyli na oczy.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 12 sty 2022, o 22:18

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:07
trochę się jednak znamy.
no i co z tego? to że się trochę znacie , nie oznacza że masz prawo czegoś od niej oczekiwać, w tym także rozmowy, jakiegoś określania sie wzgledem ciebie. ona nie musi tego robić. a ty nie chcesz tego zrozumieć.
kończę temat, bo dla mnie taka nachalność to dziecinada.
NowakAnna
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 231
Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32

Re: refleksja

Post autor: NowakAnna » 12 sty 2022, o 22:32

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:07
wojtek pisze:
12 sty 2022, o 21:12
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 20:55
Odpowiedzialam tylko na jeden komentarz/post autorki, który zacytowałam. Tylko do niego się odniosłam. Do sytuacji, w której dziewczyna napisała, że tamta miała dać jej znać czy ma ochotę na taką rozmowę.
ja właśnie o tym samym. nie dała znać więc nie żyje albo nie chce dać znać. trzeba to uszanować i odpuścić, a nie nadgorliwie szukać kontaktu. tamta już odpowiedziała, tyle że bez słów. to też się liczy.
no właśnie z mojej perspektywy nie



Owszem, nie jestem dla niej ważna. A już na pewno nie tak jak ona dla mnie. Ale nie jest tak że jestem zupełnie nikim, trochę się jednak znamy.
Może trzeba poznać kogoś spoza pracy ?
Trochę nie za mocno Ci zależy na " koleżance" z pracy ?
Praca to cienki lód na relacje jakiekolwiek.
Chociaż i tak już relacja jest niejasna i mało zdrowa.
zagubiona_92
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 290
Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40

Re: refleksja

Post autor: zagubiona_92 » 12 sty 2022, o 22:41

NowakAnna pisze:
12 sty 2022, o 22:32
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:07
wojtek pisze:
12 sty 2022, o 21:12


ja właśnie o tym samym. nie dała znać więc nie żyje albo nie chce dać znać. trzeba to uszanować i odpuścić, a nie nadgorliwie szukać kontaktu. tamta już odpowiedziała, tyle że bez słów. to też się liczy.
no właśnie z mojej perspektywy nie



Owszem, nie jestem dla niej ważna. A już na pewno nie tak jak ona dla mnie. Ale nie jest tak że jestem zupełnie nikim, trochę się jednak znamy.
Może trzeba poznać kogoś spoza pracy ?
Trochę nie za mocno Ci zależy na " koleżance" z pracy ?
Praca to cienki lód na relacje jakiekolwiek.
Chociaż i tak już relacja jest niejasna i mało zdrowa.
No właśnie, jest niejasna. A chciałabym, żeby była jasna.
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: refleksja

Post autor: Wenus_8005 » 12 sty 2022, o 22:43

wojtek pisze:
12 sty 2022, o 22:13
gdybym to usłyszała od swojej dziewczyny/chłopka, więcej by mnie nie zobaczyli na oczy.
Wojtek nawet gdybyś usłyszała takie słowa w kłótni i w emocjach? 🤨
zagubiona_92
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 290
Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40

Re: refleksja

Post autor: zagubiona_92 » 12 sty 2022, o 22:44

wojtek pisze:
12 sty 2022, o 22:13
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:03
Rozumiem, że osoby które oburzają się jak ktoś szuka kontaktu, mimo że druga osoba tego nie chce zawsze tak łatwo odpuszczają.
nikt nie powiedział że to jest łatwe, ale tak trzeba zrobić, z szacunku do siebie i tej drugiej osoby.
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:03
Czyli co, jak jedna z drugą pokłóci się ze swoją dziewczyną i dziewczyna powie, że nie chce mieć już z wami nic wspólnego to nie będziecie walczyć?
gdybym to usłyszała od swojej dziewczyny/chłopka, więcej by mnie nie zobaczyli na oczy.
Ok, sformułuję to trochę inaczej. Słyszysz (np. podczas jakiejś sprzeczki) od swojej dziewczyny, że nie chce z Tobą rozmawiać. I co, rozstajecie się od razu czy jednak próbujecie dojść do porozumienia?
NowakAnna
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 231
Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32

Re: refleksja

Post autor: NowakAnna » 12 sty 2022, o 22:47

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:41
NowakAnna pisze:
12 sty 2022, o 22:32
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:07

no właśnie z mojej perspektywy nie



Owszem, nie jestem dla niej ważna. A już na pewno nie tak jak ona dla mnie. Ale nie jest tak że jestem zupełnie nikim, trochę się jednak znamy.
Może trzeba poznać kogoś spoza pracy ?
Trochę nie za mocno Ci zależy na " koleżance" z pracy ?
Praca to cienki lód na relacje jakiekolwiek.
Chociaż i tak już relacja jest niejasna i mało zdrowa.
No właśnie, jest niejasna. A chciałabym, żeby była jasna.
To ją rozjaśnij może ?

Tylko czy stać Cię na prawdę, skoro się widujecie i jednak jakiś kontakt będzie ?
goreka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 707
Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59

Re: refleksja

Post autor: goreka » 12 sty 2022, o 22:47

Ludzie z pracy to tylko ludzie z pracy. Z koleżankami to już wychodzi się do kina, na drinka itp. Z przyjaciółka gada się do rana o wszystkim i robi się głupoty. Ona Cie zna, a nadal lubi. Z kochanką albo partnerką chodzisz na randki, do łóżka, albo po prostu dzielisz życie. Mówisz jej wtedy co czujesz, i jakie mas plany.
Podałam definicje. A teraz konkrety. Nie przeskakuje się tych etapów i nie nowi się znajomym z roboty, że się je kocha. To nie zadziała w 97/100 przypadków
zagubiona_92
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 290
Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40

Re: refleksja

Post autor: zagubiona_92 » 12 sty 2022, o 22:49

NowakAnna pisze:
12 sty 2022, o 22:47
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:41
NowakAnna pisze:
12 sty 2022, o 22:32


Może trzeba poznać kogoś spoza pracy ?
Trochę nie za mocno Ci zależy na " koleżance" z pracy ?
Praca to cienki lód na relacje jakiekolwiek.
Chociaż i tak już relacja jest niejasna i mało zdrowa.
No właśnie, jest niejasna. A chciałabym, żeby była jasna.
To ją rozjaśnij może ?

Tylko czy stać Cię na prawdę, skoro się widujecie i jednak jakiś kontakt będzie ?
No właśnie chcę rozjaśnić, ale dla części osób na tych forum nie powinnam w ogóle próbować tego wyjaśniać.
zagubiona_92
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 290
Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40

Re: refleksja

Post autor: zagubiona_92 » 12 sty 2022, o 22:52

goreka pisze:
12 sty 2022, o 22:47
Ludzie z pracy to tylko ludzie z pracy. Z koleżankami to już wychodzi się do kina, na drinka itp. Z przyjaciółka gada się do rana o wszystkim i robi się głupoty. Ona Cie zna, a nadal lubi. Z kochanką albo partnerką chodzisz na randki, do łóżka, albo po prostu dzielisz życie. Mówisz jej wtedy co czujesz, i jakie mas plany.
Podałam definicje. A teraz konkrety. Nie przeskakuje się tych etapów i nie nowi się znajomym z roboty, że się je kocha. To nie zadziała w 97/100 przypadków
Nie powiedziałam jej, że ją kocham tylko, że mi się podoba. Poza tym, tu chodzi o ograniczenie kontaktu, a nie o to, że ona nie odwzajemnia moich uczuć.
NowakAnna
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 231
Rejestracja: 30 cze 2021, o 19:32

Re: refleksja

Post autor: NowakAnna » 12 sty 2022, o 22:55

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:49
NowakAnna pisze:
12 sty 2022, o 22:47
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:41


No właśnie, jest niejasna. A chciałabym, żeby była jasna.
To ją rozjaśnij może ?

Tylko czy stać Cię na prawdę, skoro się widujecie i jednak jakiś kontakt będzie ?
No właśnie chcę rozjaśnić, ale dla części osób na tych forum nie powinnam w ogóle próbować tego wyjaśniać.
Każdy kowalem swego losu. Zrób rachunek plusów i minusów tak byś miała świadomość na co się porywasz. Zdecyduj i to zrób.
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:52
goreka pisze:
12 sty 2022, o 22:47
Ludzie z pracy to tylko ludzie z pracy. Z koleżankami to już wychodzi się do kina, na drinka itp. Z przyjaciółka gada się do rana o wszystkim i robi się głupoty. Ona Cie zna, a nadal lubi. Z kochanką albo partnerką chodzisz na randki, do łóżka, albo po prostu dzielisz życie. Mówisz jej wtedy co czujesz, i jakie mas plany.
Podałam definicje. A teraz konkrety. Nie przeskakuje się tych etapów i nie nowi się znajomym z roboty, że się je kocha. To nie zadziała w 97/100 przypadków
Nie powiedziałam jej, że ją kocham tylko, że mi się podoba. Poza tym, tu chodzi o ograniczenie kontaktu, a nie o to, że ona nie odwzajemnia moich uczuć.
Wiesz, praca i wyznanie.
Taki cienki lód.
Każdy jest asekuracyjny raczej.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: refleksja

Post autor: Wiosennagwiazda » 12 sty 2022, o 23:12

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:49
NowakAnna pisze:
12 sty 2022, o 22:47
zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:41


No właśnie, jest niejasna. A chciałabym, żeby była jasna.
To ją rozjaśnij może ?

Tylko czy stać Cię na prawdę, skoro się widujecie i jednak jakiś kontakt będzie ?
No właśnie chcę rozjaśnić, ale dla części osób na tych forum nie powinnam w ogóle próbować tego wyjaśniać.
To, ze Ty masz taka ochote, nie znaczy, ze ona ja ma.
Gwarantuje Ci, ze gdyby wiedzIala, ze na koncu tej teczy jest kuferek ze zlotem, to dziewczyna by punktualnie oddzwonila, lub zapytala sie o droge.
Dla niej tam kuferka nie ma, dlatego nie dazy do tego kontaktu, tak, jak ty sie zafiksowalas!
Mysle, ze z wiekiem powinno nabierac sie umiejetnosci radzenia sobie, ze swoimi emocjami, czy potrzebami, jednoczesnie nie wchodzac komus na glowe, jak to dzieci maja w zwyczaju.
Jezeli jednak to obsesyjnie drazy Twoja glowe, to zadzwon do niej/ jezeli nie odbiera po dwoch polaczeniach i nie oddzwoni, nie odpisze to juz bardziej klarownego znaku nie uswiadczysz.
Brak odpowiedzi to tez odpowiedz i trzeba sie tym zadowolic, nie wazne jak bardzo chcesz by ktos lopatologicznie to krok, po kroku wyjasnial.
I to tylko moje przypuszczenia, lepiej zeby milczala, bo jakikolwiek odzwew z jej strony bedzie dla Ciebie pozywka do analizowania i drazenia, ze moze to spojrzenie bylo zabojcze :wink: jak niektorych foremek, lub pelne milosci i co teraz ;-) :shock:
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: refleksja

Post autor: gimmeeverything » 13 sty 2022, o 01:00

zagubiona, zachowujesz się irracjonalnie = coś się rozbiło i już nigdy nie będzie takie jak kiedyś, a Ty z uporem maniaka usiłujesz to posklejać nie umiejąc się pogodzić ze stratą;
każdy ma prawo ograniczyć lub zerwać z kimś kontakt, i ludzie to robią z najrozmaitszych powodów oraz w najrozmaitszy sposób, ale nikogo nie zmusisz ani do wyjaśnień czy rozmowy na ten temat, ani do kulturalnego reagowania na Twoje potrzeby w tym względzie, ani tym bardziej do zachowywania się wobec Ciebie zgodnie z Twoimi oczekiwaniami czy zachceniami;
przyrównywanie Twojej sytuacji do sprzeczki partnerów będących w związku to jakiś kompletny absurd = laska nie jest i nigdy nie była nikim więcej, niż (darzącą Cię niegdyś sympatią) znajomą z pracy, więc traktowanie Cię od pewnego/przełomowego momentu w sposób czysto formalny jest jak najbardziej uzasadnione oraz fair; poza tym ludzie, których łączy jakakolwiek bliższa więź z reguły jednak dysponują ciut bogatszą wiedzą na swój temat (np moja dziewczyna wie, kiedy można o nas walczyć, a kiedy trzeba zostawić nas w spokoju i dać nam czas), i naprawdę mylisz się sądząc, że reanimowanie czegoś na siłę zawsze spotyka się z aprobatą drugiej strony;
Wenus, fascynacja romantycznymi filmami jest kwestią indywidualną, ale już czerpanie z nich wzorców w realnym świecie dość często prowadzi jednak do rozczarowań = fakt, że jestem zwolenniczką jasnej komunikacji nie oznacza, że nie miałam do czynienia z upierdliwie natrętnymi osobami (pomimo mojej stanowczej i czytelnej odmowy) - ale takie praktyki zawsze budziły mój ogromny niesmak wywołując efekt przeciwny do zamierzonego i ostatecznie skutkując całkowitą izolacją.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: refleksja

Post autor: Wenus_8005 » 13 sty 2022, o 02:18

gimmeeverything pisze:
13 sty 2022, o 01:00
[
Wenus, fascynacja romantycznymi filmami jest kwestią indywidualną, ale już czerpanie z nich wzorców w realnym świecie dość często prowadzi jednak do rozczarowań = fakt, że jestem zwolenniczką jasnej komunikacji nie oznacza, że nie miałam do czynienia z upierdliwie natrętnymi osobami (pomimo mojej stanowczej i czytelnej odmowy) - ale takie praktyki zawsze budziły mój ogromny niesmak wywołując efekt przeciwny do zamierzonego i ostatecznie skutkując całkowitą izolacją.
To był żart, coś na rozładowanie emocji bo jedziesz razem z Wojtkiem po mnie po tej dziewczynie aż żal.
Mam ważenie, że przyczepiacie się do słówek.
Kur... Twoja dziewczyna nie jest jakaś wyjątkową osobą I jedyną myślącą. Mam przekonanie, że więcej osób tutaj więcej kiedy o kogoś walczyć a kiedy odpuścić.

Dziewczyna zadała jedno kurna pytanie.
Czy może się przypomnieć. Bo tamta miała się namyślić.
To co poszło od Ciebie teraz i od Wojtka to zwykły Hejt i czepianie się słówek dla udowodnienia swoich racji.

Więcej otwartości i zrozumienia. Ja rozumiem, że można pisać swoje zdanie. Ale krytyka innych tez ma swoje granice. Tym bardziej, że napisać można wszystko. Ale po drugiej stronie jest osobą czująca.
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 968
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: refleksja

Post autor: AnnaArendt » 13 sty 2022, o 04:52

zagubiona_92 pisze:
12 sty 2022, o 22:52
goreka pisze:
12 sty 2022, o 22:47
Ludzie z pracy to tylko ludzie z pracy. Z koleżankami to już wychodzi się do kina, na drinka itp. Z przyjaciółka gada się do rana o wszystkim i robi się głupoty. Ona Cie zna, a nadal lubi. Z kochanką albo partnerką chodzisz na randki, do łóżka, albo po prostu dzielisz życie. Mówisz jej wtedy co czujesz, i jakie mas plany.
Podałam definicje. A teraz konkrety. Nie przeskakuje się tych etapów i nie nowi się znajomym z roboty, że się je kocha. To nie zadziała w 97/100 przypadków
Nie powiedziałam jej, że ją kocham tylko, że mi się podoba. Poza tym, tu chodzi o ograniczenie kontaktu, a nie o to, że ona nie odwzajemnia moich uczuć.
Jeśli jest to tylko współpracownica, z którą nigdy nie łączyło cie nic ponad praca (wspólne wyjścia na kawki, wspólne balowanie wieczorami, rozmowy poza pracą etc) i dodatkowo powiedziałaś dziewczynie ze ci się podoba, a w odpowiedzi usłyszałaś że ty jej nie lub że ok, ale nic z tego nie będzie - to dalsze drążenie sprawy może mieć znamiona moleatowania w miejscu pracy. Grubo bym się zastanowiła nad tą sprawą.

Ciesz się że stanęło na ograniczeniu kontaktów i nie poszło dalej.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 13 sty 2022, o 10:25

Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 22:43
wojtek pisze:
12 sty 2022, o 22:13
gdybym to usłyszała od swojej dziewczyny/chłopka, więcej by mnie nie zobaczyli na oczy.
Wojtek nawet gdybyś usłyszała takie słowa w kłótni i w emocjach? 🤨
miała bym głęboko w d...e czy to było w kłótni i emocjach. tak samo jak miała bym głeboko w d...e gdyby to było po alkoholu. wymówki gówniarzy mnie nie interesują. jeśli ktoś by tak do mnie powiedział, to spełniłabym jego życzenie i więcej by mnie na oczy nie zobaczył.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 13 sty 2022, o 11:00

Wenus_8005 pisze:
13 sty 2022, o 02:18
bo jedziesz razem z Wojtkiem po mnie po tej dziewczynie aż żal. (...) To co poszło od Ciebie teraz i od Wojtka to zwykły Hejt i czepianie się słówek dla udowodnienia swoich racji.
naprawdę? a myślałam że jestem na forum dla dorosłych, a nie dla przewrażliwionych dzieci. ok spadam stąd. dobranoc waszej bajce.
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: refleksja

Post autor: Wenus_8005 » 13 sty 2022, o 13:28

wojtek pisze:
13 sty 2022, o 11:00
Wenus_8005 pisze:
13 sty 2022, o 02:18
bo jedziesz razem z Wojtkiem po mnie po tej dziewczynie aż żal. (...) To co poszło od Ciebie teraz i od Wojtka to zwykły Hejt i czepianie się słówek dla udowodnienia swoich racji.
naprawdę? a myślałam że jestem na forum dla dorosłych, a nie dla przewrażliwionych dzieci. ok spadam stąd. dobranoc waszej bajce.
No to na prawdę dojrzała decyzją z Twojej strony.
Wenus_8005
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 691
Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30

Re: refleksja

Post autor: Wenus_8005 » 13 sty 2022, o 13:46

wojtek pisze:
13 sty 2022, o 10:25
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 22:43
wojtek pisze:
12 sty 2022, o 22:13
gdybym to usłyszała od swojej dziewczyny/chłopka, więcej by mnie nie zobaczyli na oczy.
Wojtek nawet gdybyś usłyszała takie słowa w kłótni i w emocjach? 🤨
miała bym głęboko w d...e czy to było w kłótni i emocjach. tak samo jak miała bym głeboko w d...e gdyby to było po alkoholu. wymówki gówniarzy mnie nie interesują. jeśli ktoś by tak do mnie powiedział, to spełniłabym jego życzenie i więcej by mnie na oczy nie zobaczył.
To dlatego tu jest tyle poranionych kobiet, które zamiast załatwiać sprawy do końca latami leczą swoje rany.

Nawet w taki sposób, by innym doradzać - co jest dla mnie wbrew logiki, by wyznawać uczucia nawet gdy pojawiły się w pierwszej chwili poznania tej osoby (to Twoje słowa tutaj z forum). Pisałaś a co jak już się więcej nie spotkają, to jest to jedyna okazja by wyznac uczucie 🤦‍♀️

A potem doradzasz takim, które to zrobiły by nie wyjaśniały już nic tej osobie, no bo przecież tamta, zaskoczona takim naglym wyznaniem ograniczyła kontakt, nie chce już mieć z nimi nic wspólnego.

Wojtek a na co liczysz jak doradzasz wszystkim laskom by wyznawały uczucia w każdej sytuacji? Że z czym się spotkają? To są konsekwencję Twojego radzenia, bo dziewczyny uwierzyły bardziej doświadczonej koleżance z forum.

Widze duży brak spójności w tym co doradzasz. Ogarnij swoje sprawy a potem doradzaj. Słuchając Ciebie tutaj można być lekko zdezorientowanym.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 13 sty 2022, o 13:55

Wenus_8005 pisze:
13 sty 2022, o 13:46
wojtek pisze:
13 sty 2022, o 10:25
Wenus_8005 pisze:
12 sty 2022, o 22:43


Wojtek nawet gdybyś usłyszała takie słowa w kłótni i w emocjach? 🤨
miała bym głęboko w d...e czy to było w kłótni i emocjach. tak samo jak miała bym głeboko w d...e gdyby to było po alkoholu. wymówki gówniarzy mnie nie interesują. jeśli ktoś by tak do mnie powiedział, to spełniłabym jego życzenie i więcej by mnie na oczy nie zobaczył.
To dlatego tu jest tyle poranionych kobiet, które zamiast załatwiać sprawy do końca latami leczą swoje rany.

Nawet w taki sposób, by innym doradzać - co jest dla mnie wbrew logiki, by wyznawać uczucia nawet gdy pojawiły się w pierwszej chwili poznania tej osoby (to Twoje słowa tutaj z forum). Pisałaś a co jak już się więcej nie spotkają, to jest to jedyna okazja by wyznac uczucie 🤦‍♀️

A potem doradzasz takim, które to zrobiły by nie wyjaśniały już nic tej osobie, no bo przecież tamta, zaskoczona takim naglym wyznaniem ograniczyła kontakt, nie chce już mieć z nimi nic wspólnego.

Wojtek a na co liczysz jak doradzasz wszystkim laskom by wyznawały uczucia w każdej sytuacji? Że z czym się spotkają? To są konsekwencję Twojego radzenia, bo dziewczyny uwierzyły bardziej doświadczonej koleżance z forum.

Widze duży brak spójności w tym co doradzasz. Ogarnij swoje sprawy a potem doradzaj. Słuchając Ciebie tutaj można być lekko zdezorientowanym.
jeśli ty nie widzisz różnicy pomiędzy wyznaniem komuś uczuć, a powiedzeniem komuś że nie chce się go więcej widzieć to ja nie mam juz nic do powiedzenia.
i nie, nie doradzam wszystkim laskom by wyznawały swoje uczucia w każdej sytuacji. dużo częściej doradzam żeby sobie odpuściły bo z tego nic nie bedzie.

laski wystraszone wyznaniem uczuć? dzieci, po prostu dzieci, a nie kobiety. nie mam już nic do dodania, naprawdę :| pisząc tutaj byłam przekonana że piszę do dorosłych kobiet, niestety chyba jednak nie. a z przedszkola dawno wyrosłam więc idąc za własnymi radami, daję sobie spokój, odpuszczam.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: refleksja

Post autor: wojtek » 13 sty 2022, o 14:00

Wenus_8005 pisze:
13 sty 2022, o 13:46
Pisałaś a co jak już się więcej nie spotkają, to jest to jedyna okazja by wyznac uczucie 🤦‍♀️

A potem doradzasz takim, które to zrobiły by nie wyjaśniały już nic tej osobie
bo tu już nie ma co wyjaśniać! wyznały uczucie, dostały kosza, koniec tematu. życie toczy się dalej. odrzucenie trzeba brać na klatę bo to jest coś normalnego. pisałam też o tym że nie można mieć wszystkiego i każdego, ale o tym już nie wspomnisz, bo wyrywasz z kontekstu moje posty i przedstawiasz je tak jak ci w danej chwili pasuje.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2192
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: refleksja

Post autor: osiol » 13 sty 2022, o 14:35

W tej całej obsesji na punkcie tej kobiety zapominacie o tym, że warto byłoby również szanować jej uczucia. Powiedziała jasno: chcę uciąć/ograniczyć ten kontakt, nie ma obowiązku się z tego tłumaczyć. Żeby zbyć natręta rzuciła na odczepnego: dobra kiedyś tam pogadamy, z nadzieją że natręt przestanie zaczepiać. Ale nie, powinna jeszcze wyjaśnić dlaczego czuje to co czuje, dlaczego według niej ograniczenie/zerwanie kontaktów prywatnych to dobry pomysł, a najlepiej jeszcze żeby dała się przekonać, że wcale zrywać kontaktów nie chce. Tu już nie ma nic do wyjaśniania. Usłyszała że ktoś darzy ją uczuciem, nie była tym zainteresowana, uznała że najlepszym dla niej rozwiązaniem jest ucięcie kontaktów. Może tak czuje się lepiej, bezpieczniej, a może zdaje sobie sprawę że dalsze kontakty będą nakręcać spiralę "przecież nie mogę odpuścić, uśmiecha się do mnie to na pewno coś do mnie czuje, tylko nie chce się do tego przyznać". Czas zacząć szanować jej decyzję i znaleźć sobie inny obiekt obsesji.
goreka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 707
Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59

Re: refleksja

Post autor: goreka » 13 sty 2022, o 16:50

osiol pisze:
13 sty 2022, o 14:35
W tej całej obsesji na punkcie tej kobiety zapominacie o tym, że warto byłoby również szanować jej uczucia. Powiedziała jasno: chcę uciąć/ograniczyć ten kontakt, nie ma obowiązku się z tego tłumaczyć. Żeby zbyć natręta rzuciła na odczepnego: dobra kiedyś tam pogadamy, z nadzieją że natręt przestanie zaczepiać. Ale nie, powinna jeszcze wyjaśnić dlaczego czuje to co czuje, dlaczego według niej ograniczenie/zerwanie kontaktów prywatnych to dobry pomysł, a najlepiej jeszcze żeby dała się przekonać, że wcale zrywać kontaktów nie chce. Tu już nie ma nic do wyjaśniania. Usłyszała że ktoś darzy ją uczuciem, nie była tym zainteresowana, uznała że najlepszym dla niej rozwiązaniem jest ucięcie kontaktów. Może tak czuje się lepiej, bezpieczniej, a może zdaje sobie sprawę że dalsze kontakty będą nakręcać spiralę "przecież nie mogę odpuścić, uśmiecha się do mnie to na pewno coś do mnie czuje, tylko nie chce się do tego przyznać". Czas zacząć szanować jej decyzję i znaleźć sobie inny obiekt obsesji.
Dokładnie. Mam czasem wrażenie, że takie drążenie dlaczego, a po co, a wyjaśnij mi to bierze się z tych wszystkich terapii z psychologami różnej maści. To tam jest może miejsce na takie rozkladanie tematu. Życie realne tak nie wygląda. Nie oznacza nie (choć i to czasami nie jest prawda i oznacza nie, ale tak) i jak laska mówi że nie chce kontaktu to trzeba siedzieć na dupce i nie zaczepiać. Może ona nie lubi lesbijek i źle się czujęe w ich towarzystwie bo zwyczajnie nie wie jak ma się zachować. A może ma inne swoje powody. Nie ma wobec autorki żadnych obowiązków
ODPOWIEDZ