Problem z mamą

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
MagdaaK2020
Posty: 1
Rejestracja: 2 mar 2020, o 11:21

Problem z mamą

Post autor: MagdaaK2020 » 2 mar 2020, o 12:17

Cześć dziewczyny,
Od kilku miesięcy jestem w konflikcie z moją matką, ona nie jest w stanie zaakceptować mojej orientacji.
Czy macie podobny problem??
Ona300
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 18:48

Re: Problem z mamą

Post autor: Ona300 » 2 mar 2020, o 16:14

Ja z moją nie mam w ogóle problemu, ale jestem już w tym wieku że gdyby miała jakieś pretensje do mnie to bym i tak żyła swoim życiem 🙂
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Problem z mamą

Post autor: osiol » 2 mar 2020, o 18:16

Moja dziewczyna przeszła długą i trudną drogę ze swoją mamą. Tuż przed maturą jej mama wyrzuciła ją z domu, potem wiele miesięcy w ogóle nie miały kontaktu, później kontakt wrócił ale temat orientacji mojej dziewczyny był tematem tabu. Dopiero od kilku lat jej mama zachowuje się normalnie, zmieniła nastawienie, zaakceptowała swoją córkę, a także mnie jako członka rodziny. Ale nigdy nie będziemy miały z nią tak bliskich relacji jak z tatą A., który akceptował i ją i nas od samego początku.
0k0b0ga
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 443
Rejestracja: 5 sty 2017, o 01:11

Re: Problem z mamą

Post autor: 0k0b0ga » 2 mar 2020, o 18:59

Biedna mama sama pewnie coś wypiera.
kubasiowa
Posty: 7
Rejestracja: 30 maja 2017, o 19:50

Re: Problem z mamą

Post autor: kubasiowa » 2 mar 2020, o 20:52

Moja jeszcze nie wie, że mam dziewczynę, ale też spodziewam się konfliktu, głównie ze względu na fakt, że odeszłam od ojca mojego syna i związałam się z kobietą. Mama to osoba, która uważa, że dla dziecka należy się poświęcać itp., nawet nawet kosztem własnego szczęścia. Obawiam się, że potraktuje mój związek niepoważnie, że uzna, że to fanaberia znudzonej mężatki, a nie prawdziwe uczucie. Na szczęście też jestem w takim wieku, że mogę żyć tak, jak chcę – bez wyrzutów sumienia i troski o czyjeś opinie.
Alex912
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 16 lut 2020, o 21:51

Re: Problem z mamą

Post autor: Alex912 » 6 kwie 2020, o 14:28

MagdaaK2020 pisze:
2 mar 2020, o 12:17
Cześć dziewczyny,
Od kilku miesięcy jestem w konflikcie z moją matką, ona nie jest w stanie zaakceptować mojej orientacji.
Czy macie podobny problem??
<3 tak. Mam dokladnie taki sam. W mojej rodzinie to mama nosi spodnie. Ojczym i brat nie maja nic do gadania, och nic nie interesuje. Moja mama za to ma ogromny problem. Odkad jej powiedzialam tak pokatnie bo bylam wtedy w zwiazku i powiedzial jej ze to cos wiecej itp. Od tamtego momentu stalo sie jasne ze ona tego nigdy nie zaakceptuje. A minelo juz 6 lat. Nadal jest to dla niej problem. Dla niej jestem chora i powinnam podjac leczenie. Mam 28 lat i bardzo udany zwiazek, gdzie mam duzo wsparcia. To daje mi sile. Moja mama jednak uwaza ze powinnam sie ogarnac i puknac sie glowe i znalezc faceta poki jeszcze czas. Bardzo to przykre ale tak wyglada nasza relacja od 6 lat ze pna co jakis czas pisze albo mowi mi przykre rzeczy, a potem jest znowu spokoj jakis czas. Potem nagle jej moze ktos cos powie i znow ogien. Ciezka sprawa
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Problem z mamą

Post autor: biedronca » 6 kwie 2020, o 20:24

Mam nadzieję, że nie musisz z nią mieszkać.

Jeżeli nie chcesz zupełnie zerwać kontaktu, ucinaj krótko. Nie wdawaj się w dyskusje. Jeżeli powie coś przykrego, po prostu odłóż słuchawkę, wyjdź z domu, wyproś ze swojego. Na przykre wiadomości nie odpowiadaj. Może nie zmieni zdania, ale w końcu się nauczy, że nie może się wtrącać.
Alex912
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 16 lut 2020, o 21:51

Re: Problem z mamą

Post autor: Alex912 » 9 kwie 2020, o 14:13

biedronca pisze:
6 kwie 2020, o 20:24
Mam nadzieję, że nie musisz z nią mieszkać.

Jeżeli nie chcesz zupełnie zerwać kontaktu, ucinaj krótko. Nie wdawaj się w dyskusje. Jeżeli powie coś przykrego, po prostu odłóż słuchawkę, wyjdź z domu, wyproś ze swojego. Na przykre wiadomości nie odpowiadaj. Może nie zmieni zdania, ale w końcu się nauczy, że nie może się wtrącać.
Hej, dzieki! Nie mieszkam z nia juz od tych 6 lat. Jestem na swoim, dobrze sobie radze, mieszkam za granica. Wiec kontakt mamy i tak marny. Najczesciej telefoniczny, jak jade do domu to raz na rok, so tej pory moze z 2 razy. I to na 3- 4 dni, bo ona zawsze juz klotliwa byla i po prostu szuka ciagle zaczepki, wiec nie moge zostac 7 dni na przyklad bo bede klotnie i mnie to obciaza psychicznie potem. Ona po prostu nie akceptuje jak ktos sie jej sprzeciwia. Miala wizje wobec mnie zapewne nie dpelniam jej wizjii i ma do mnie o to zal. Tylko ze dzieci nie naleza do rodzicow. Nie jestesmy ich wlasnoscia. Wychwuja nas dla swiats, dla innych a nie zeby spelniac ich oczekiwania i zyc tak jak oni by sobie tego zyczyli. Ja w ogole nie mam problemu z tym jak zyje. Wiem ze jestem lesbijka odkad mialam 18 lat to juz bylam pewna. Wczesniej tylko tak przypuszczalam. Ona robi z tego taki problem jakbym miala co najmniej raka.... A ja mam prawie 30 lat.
ODPOWIEDZ