Jestem trochę sfrustrowana... a może nie mam po prostu szczęścia...
Czy zauważyłyście może dlaczego lesbijki są takie zaniedbane? potrafi jedna z drugą przyjść na spotkanie w jakiś starych za przeproszeniem szmaciskach nie doprasowanych, powyciąganych czesto zczasach PLR i uwieżcie tutaj nie chodzi o to że ktoś ma taki styl

Proszę nie zrozumcie mnie źle...pewnie zaraz posypią się gromy z jasnego nieba - a jak ty wyglądasz.. albo że nie liczy się tylko wygląd.. trochę już wiosen mam i naprawdę jeszcze nie przyszło mi spotkać zadbanej dziewczyny ze środowiska.
Wchodzę również czasami na tindera i naprawdę oko można zawiesić tylko na hetero, niestety ale różnice estetyczne są moim zdaniem nie do pokonania.
Czy tylko ja mam takie spostrzeżenia? Z czego to wynika waszym zdaniem ta mała dbałość kobiet les o siebie, o swój wizerunek? Chyba tu nie chodzi o kasę a własciwie jej brak, bo naprawdę nie trzeba milionów żeby dobrze się prezentować i zrobić tak zwane "pierwsze wrażenie"
Nie chcę nikogo urazić i przyznaje się do bycia lekką frustratką..a może po prostu zbyt długo jestem samotna...
Co złego to nie ja, proszę o tylko by żadna z was nie brała zbyt mocno mojej uwagi do siebie.
Za błędy stylistyczne, gramatyczne czy ortograficzne - przepraszam.
Dzięki i pozdrawiam.