Wyglądać jak heteryczki

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 13 sie 2020, o 14:18

biedronca pisze:
7 sie 2020, o 23:48




A co do Twojego początkowego pytania - życie seksualne innych ludzi, w tym moich rodziców zupełnie mnie nie interesuje.
Mnie też nie interesuje, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że gdyby moi rodzice co chwila "raczyli" mnie nową "ciocią", albo "wujkiem", dotykałoby to mnie w sposób bezpośredni, moje uczucia. Bo rozumiem, że nie chowaliby się z nimi po kątach przede mną, skoro według Was nie ma nic złego w takim sposobie życia.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: biedronca » 13 sie 2020, o 16:42

Nie bardzo rozumiem ten punkt widzenia. Jeżeli to tylko seks, to chyba nie ma potrzeby przedstawiania każdego partnera dziecku. No a poważnych związków nikt raczej nie ma bardzo dużo.
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 13 sie 2020, o 22:35

biedronca pisze:
13 sie 2020, o 16:42
Nie bardzo rozumiem ten punkt widzenia. Jeżeli to tylko seks, to chyba nie ma potrzeby przedstawiania każdego partnera dziecku. No a poważnych związków nikt raczej nie ma bardzo dużo.
A co tu rozumieć? Jeżeli wiem, że postępuję właściwie nie mam powodów, by się z tym kryć, albo bać się, że to wyjdzie na jaw...
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: biedronca » 13 sie 2020, o 23:04

Nie chodzi mi o ukrywanie. Po prostu uważam, że dziecku należy przekazywać informacje dostosowane do jego etapu rozwoju. Poza tym nie wydaje mi się konieczne przedstawiać dziecku każdą znajomą.
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: mastabasta » 13 sie 2020, o 23:08

ciekawie się temat rozwinął z wyglądu na heteryczkę na podejście do życia seksualnego ludzi - dlatego lubię forum :-)
Tak sobie myślę że rzeczywiście jeśli ktoś spotyka się z kimś tylko dla seksu to nie ma potrzeby przedstawiana kolejnego partnera/ki dziecku...tylko wychodząc z tego założenia spotykanie się na seks w domu odpada no bo w domu czeka dziecko i chcąc nie chcąc pozna tego partnera/kę. Dobrze jeśli partner/ka ma swoje mieszkanie i jest bezdzietny/a no bo tam też czekałoby dziecko. Ale co w sytuacji gdy oboje mają dzieci i jak to zrobić by dzieci nie poznawały co rusz nowych partnerów/ek rodzica? Zamknąć je w pokoju na czas uprawiania seksu? Można spotykać się w hotelu co prawda ale czy dziecko nie będzie się interesowało dlaczego mamy nie ma w domu w nocy? No chyba że hotel na godzinki w ciągu dnia...na pewno trzeba mieć dużo czasu i pieniędzy na taki tryb życia ;-) i na pewno z tego czasu i pieniędzy okradane jest w tym modelu dziecko, no chyba że wychowanie dziecka dla kogoś to "grunt by głodne nie chodziło i było czysto ubrane" - dla mnie osobiście wychowanie dziecka to coś więcej niż "grunt by głodne nie chodziło i było czysto ubrane"...
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: gimmeeverything » 13 sie 2020, o 23:28

she76 pisze:
13 sie 2020, o 22:35
A co tu rozumieć? Jeżeli wiem, że postępuję właściwie nie mam powodów, by się z tym kryć, albo bać się, że to wyjdzie na jaw...
mylisz pojęcia -
więc analogicznie: fakt uczciwego zarabiania dużej ilości pieniędzy nie jest powodem do wstydu, ale też nie zobowiązuje do relacjonowania otoczeniu czy. ile i na co są wydawane.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: biedronca » 13 sie 2020, o 23:59

mastabasta pisze:
13 sie 2020, o 23:08
ciekawie się temat rozwinął z wyglądu na heteryczkę na podejście do życia seksualnego ludzi - dlatego lubię forum :-)
Tak sobie myślę że rzeczywiście jeśli ktoś spotyka się z kimś tylko dla seksu to nie ma potrzeby przedstawiana kolejnego partnera/ki dziecku...tylko wychodząc z tego założenia spotykanie się na seks w domu odpada no bo w domu czeka dziecko i chcąc nie chcąc pozna tego partnera/kę. Dobrze jeśli partner/ka ma swoje mieszkanie i jest bezdzietny/a no bo tam też czekałoby dziecko. Ale co w sytuacji gdy oboje mają dzieci i jak to zrobić by dzieci nie poznawały co rusz nowych partnerów/ek rodzica? Zamknąć je w pokoju na czas uprawiania seksu? Można spotykać się w hotelu co prawda ale czy dziecko nie będzie się interesowało dlaczego mamy nie ma w domu w nocy? No chyba że hotel na godzinki w ciągu dnia...na pewno trzeba mieć dużo czasu i pieniędzy na taki tryb życia ;-) i na pewno z tego czasu i pieniędzy okradane jest w tym modelu dziecko, no chyba że wychowanie dziecka dla kogoś to "grunt by głodne nie chodziło i było czysto ubrane" - dla mnie osobiście wychowanie dziecka to coś więcej niż "grunt by głodne nie chodziło i było czysto ubrane"...
O rany, doprowadzacie to do absurdu. Dla mnie jest jasne, że jeżeli ktoś decyduje się na dziecko i chce być dobrym rodzicem przeznacza na to dziecko jakąś część swojego czasu i środków i niektóre rzeczy trzeba przynajmniej w jakimś okresie życia dziecka ograniczyć. Ale nie wydaje mi się też, że trzeba całkowicie resztę życia poświęcić wyłącznie dziecku. Myślę, że większość dorosłych ludzi jest w stanie znaleźć jakąś rozsądną równowagę między swoimi potrzebami a potrzebami dziecka.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: osiol » 14 sie 2020, o 00:37

Wielu rodziców, nawet małoletnich dzieci, których znam, znajduje czas na to żeby wyjść gdzieś tylko we dwoje. Czasem nawet wyjechać gdzieś tylko we dwoje. Co więcej - dobrze się bawią na takich wyjściach/wyjazdach i nie mają wyrzutów sumienia.Czy oni też okradają swoje dzieci? Czy okradaliby je tylko wtedy gdyby te wyjścia we dwoje nie były wyjściami ze stałym partnerem?
Posiadanie wielu partnerów/partnerek jest tu przedstawiane tak, jakby ci partnerzy zmieniali się co godzinę, a ludzie posiadający wielu partnerów nie robili nic poza pieprzeniem się po kątach. I to zazwyczaj na oczach dzieci (bo jak wiadomo większość lesbijek wychowuje dzieci).
Chociaż nie do końca zostało sprecyzowane ile partnerek/partnerów trzeba mieć żeby:
od pewnej liczby zakrawa to na pewną odmianę prostytucji/ seksoholizmu/ skakania z kwiatka na kwiatek/ niezdecydowania/ braku zasad moralnych lub zasady bardzo niskiej jakości."
Bo przypuśćmy że 30 letnie kobieta jest aktywna seksualnie od 20 roku życia. Miała 30 partnerek: 10 lat - 3 w ciągu roku.
czy ona już jest:
"dziwka, puszczalska, ta przeruchana na wszystkie strony świata"
czy jeszcze jest "przeruchana ale nie na wszystkie strony świata, tylko dajmy na to na dwie", bo jednak "dzieści" partnerek już miała. Być może 30 to już jest ta pewna liczba, a może pewną liczbą jest dopiero 101.

Jeśli ktoś odpowiada tylko sam za siebie to i niechby zmieniał tych partnerów i co 15 minut - jego życie, jego sprawa, nikogo w to nie wciąga. Jeśli ktoś decyduje się na dziecko, to jeśli ma chociażby 3 szare komórki wie, że przestał odpowiadać tylko za siebie i tak organizuje swoje życie i tak realizuje swoje potrzeby, żeby nie kolidowały z życiem tego dziecka. Gorzej z tymi którzy szarych komórek nie posiadają wcale, ale oni nie umieją zorganizować ani swojego życia, ani życia dziecka bez względu na to czy mają wielu partnerów czy jednego przez całe życie.
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: mastabasta » 14 sie 2020, o 00:54

wychodzą tylko we dwoje bez dzieci ok...ale te dzieci (zwłaszcza chodzi mi o takie do 11 lat na przykład - chociaż w dzisiejszych czasach zostawiając na moment bez opieki te ponad 11 letnie dzieci też można mieć nasłaną opiekę czy policję) zostają same w domu bez opieki osoby dorosłej?...znam takie małżeństwo które wyjeżdża czasami jak oni to mówią na randkę ze sobą bez dzieci ale w tym czasie dzieci (jedno 4 letnie, drugie 8 letnie) są u babci...a babcia gdy dzieci pytają gdzie jest mama i tata im tłumaczy że rodzice mają czas dla siebie a potem pojawia się sterta pytań typu: a czemu nas nie zabrali (słyszałam na własne uszy ;-)) - i weź tu odpowiadaj takiemu szkrabowi sensownie żeby nie pomyślało że mama i tata ich tak zostawili i podrzucili babci...
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: mastabasta » 14 sie 2020, o 00:56

i ps. jednak mówimy o rodzicach którzy wychodzą we dwoje a to w oczach dziecka jest bardziej wytłumaczalne niż partner mamy czy partnerka taty
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: biedronca » 14 sie 2020, o 06:45

Czyli sugerujesz, żeby przez pierwsze 11 lat życia dziecka nie zostawiać pod niczyją opieką bo bombelek może zadawać pytania? Serio?
Polska_1989
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 51
Rejestracja: 21 lut 2020, o 00:35

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: Polska_1989 » 14 sie 2020, o 09:05

nowa_ja123 pisze:
24 lip 2020, o 11:30
Polska_1989 pisze:
18 lip 2020, o 17:13
"Typową" lesbijkę można rozróżnić po czymś tęczowym: na przykład po torbie czy fladze czy charakterystycznym uborem jak koszulka w kratę czy po "męskiej" fryzurze. Bez urazy dziewczyny dlatego daję w cudzysłowie. Ale przeglądając Tindera czy inne serwisy randkowe czy niektóre kanały na YouTube, jednak wydaje mi się, że niektóre dziewczyny i kobiety są nie do odróżnienia do heretyczek. Przeglądając Tindera niektóre z nich miały ikonkę flagi tęczowej, dwóch dziewczyn albo w opisie, że "faceci mnie nie interesują" wyglądały jak 100% heteryczkami. Proszę wybaczcie mi nie chcę żadnej z was urazić ani obrazić, ale czy można wyglądać jak hetero np. seksownie a jednocześnie być 100% lesbijką. Czy to jest fake? Da się to pogodzić. Już nie wiem mam mętlik w głowie.
poruszyłam kilka miesięcy ten temat. Powiem wiecej, większosć na tinderze cierpi na choroby psychiczne i jest przerżnięta przez przysłowiową "całą wieś" nie wiem czy oglądałyście L word ale dla każdej wsi można by było przygotować les tablicę parzenia się lesb - dosłownie każda z każdą...a najbardziej mnie rozwala jak babka mi mówi że nie wie z iloma była : nie wiem nie liczyłam...wiele.. :lol: aż się ciśnie na usta TO OD JAKIEJ ILOŚCI PRZESTAJE SIĘ LICZYC :shock: :shock: :lol: :lol:
Przyznam szczerze. Nie wiem oczym ty mówisz. Mogłabyś wyjaśnić?
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: Wiosennagwiazda » 14 sie 2020, o 13:32

mastabasta pisze:
14 sie 2020, o 00:54
wychodzą tylko we dwoje bez dzieci ok...ale te dzieci (zwłaszcza chodzi mi o takie do 11 lat na przykład - chociaż w dzisiejszych czasach zostawiając na moment bez opieki te ponad 11 letnie dzieci też można mieć nasłaną opiekę czy policję) zostają same w domu bez opieki osoby dorosłej?...znam takie małżeństwo które wyjeżdża czasami jak oni to mówią na randkę ze sobą bez dzieci ale w tym czasie dzieci (jedno 4 letnie, drugie 8 letnie) są u babci...a babcia gdy dzieci pytają gdzie jest mama i tata im tłumaczy że rodzice mają czas dla siebie a potem pojawia się sterta pytań typu: a czemu nas nie zabrali (słyszałam na własne uszy ;-)) - i weź tu odpowiadaj takiemu szkrabowi sensownie żeby nie pomyślało że mama i tata ich tak zostawili i podrzucili babci...
Jeszcze raz uzyje tresci -osiol, gdzie tresciwie opisala postawy matek/ rodzicow wobec dziecka.

Teraz lato, ciekawe, ile to lesbijek nadal zamyka swoje dzieci w samochodzie. Nie dziwie sie, od upalow mozna zapomniec, a na plazy tyle kusicielek ;-)
Myslisz, ze ten problem dotyczy tylko "puszczalskich" lesbijek, ktore maja wiecej niz x partnerek?

""""Jeśli ktoś decyduje się na dziecko, to jeśli ma chociażby 3 szare komórki wie, że przestał odpowiadać tylko za siebie i tak organizuje swoje życie i tak realizuje swoje potrzeby, żeby nie kolidowały z życiem tego dziecka. Gorzej z tymi którzy szarych komórek nie posiadają wcale, ale oni nie umieją zorganizować ani swojego życia, ani życia dziecka bez względu na to czy mają wielu partnerów czy jednego przez całe życie""


""".znam takie małżeństwo które wyjeżdża czasami jak oni to mówią na randkę ze sobą bez dzieci ale w tym czasie dzieci (jedno 4 letnie, drugie 8 letnie) są u babci...a babcia gdy dzieci pytają gdzie jest mama i tata im tłumaczy że rodzice mają czas dla siebie a potem pojawia się sterta pytań typu: a czemu nas nie zabral"""

Ciekawe co rodzice odpowiadaja swoim babelkom, jak ida robic kolejna siostre, czy braciszka?
"Czemu nas nie zabierzecie"?

"""""weź tu odpowiadaj takiemu szkrabowi sensownie żeby nie pomyślało że mama i tata ich tak zostawili i podrzucili babci...""""
To bardzo trudne pytania.....;-) mysle ze jezeli rodzice nie potrafia na nie odpowiedziec i wytlumaczyc dziecku, to lepiej zeby wzorowo stosowali antykoncepcje;-)
A reszta niech cieszy sie z macierzynstwa i bycia w stalej lub przelotnej relacji.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: Wiosennagwiazda » 14 sie 2020, o 13:40

Wiosennagwiazda pisze:
14 sie 2020, o 13:32
mastabasta pisze:
14 sie 2020, o 00:54
wychodzą tylko we dwoje bez dzieci ok...ale te dzieci (zwłaszcza chodzi mi o takie do 11 lat na przykład - chociaż w dzisiejszych czasach zostawiając na moment bez opieki te ponad 11 letnie dzieci też można mieć nasłaną opiekę czy policję) zostają same w domu bez opieki osoby dorosłej?...znam takie małżeństwo które wyjeżdża czasami jak oni to mówią na randkę ze sobą bez dzieci ale w tym czasie dzieci (jedno 4 letnie, drugie 8 letnie) są u babci...a babcia gdy dzieci pytają gdzie jest mama i tata im tłumaczy że rodzice mają czas dla siebie a potem pojawia się sterta pytań typu: a czemu nas nie zabrali (słyszałam na własne uszy ;-)) - i weź tu odpowiadaj takiemu szkrabowi sensownie żeby nie pomyślało że mama i tata ich tak zostawili i podrzucili babci...
Jeszcze raz uzyje tresci -osiol, gdzie tresciwie opisala postawy matek/ rodzicow wobec dziecka.

Teraz lato, ciekawe, ile to lesbijek nadal zamyka swoje dzieci w samochodzie. Nie dziwie sie, od upalow mozna zapomniec, a na plazy tyle kusicielek ;-)
Myslisz, ze ten problem dotyczy tylko "puszczalskich" lesbijek, ktore maja wiecej niz x partnerek?
Osiol pisze: """"Jeśli ktoś decyduje się na dziecko, to jeśli ma chociażby 3 szare komórki wie, że przestał odpowiadać tylko za siebie i tak organizuje swoje życie i tak realizuje swoje potrzeby, żeby nie kolidowały z życiem tego dziecka. Gorzej z tymi którzy szarych komórek nie posiadają wcale, ale oni nie umieją zorganizować ani swojego życia, ani życia dziecka bez względu na to czy mają wielu partnerów czy jednego przez całe życie""
mastabasta pisze: """.znam takie małżeństwo które wyjeżdża czasami jak oni to mówią na randkę ze sobą bez dzieci ale w tym czasie dzieci (jedno 4 letnie, drugie 8 letnie) są u babci...a babcia gdy dzieci pytają gdzie jest mama i tata im tłumaczy że rodzice mają czas dla siebie a potem pojawia się sterta pytań typu: a czemu nas nie zabral"""
Ciekawe co rodzice odpowiadaja swoim babelkom, jak ida robic kolejna siostre, czy braciszka?
"Czemu nas nie zabierzecie"?
mastabasta pisze: """""weź tu odpowiadaj takiemu szkrabowi sensownie żeby nie pomyślało że mama i tata ich tak zostawili i podrzucili babci...""""
To bardzo trudne pytania.....;-) mysle ze jezeli rodzice nie potrafia na nie odpowiedziec i wytlumaczyc dziecku, to lepiej zeby wzorowo stosowali antykoncepcje;-)
A reszta niech cieszy sie z macierzynstwa i bycia w stalej lub przelotnej relacji.
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 14 sie 2020, o 21:33

gimmeeverything pisze:
13 sie 2020, o 23:28
she76 pisze:
13 sie 2020, o 22:35
A co tu rozumieć? Jeżeli wiem, że postępuję właściwie nie mam powodów, by się z tym kryć, albo bać się, że to wyjdzie na jaw...
mylisz pojęcia -
więc analogicznie: fakt uczciwego zarabiania dużej ilości pieniędzy nie jest powodem do wstydu, ale też nie zobowiązuje do relacjonowania otoczeniu czy. ile i na co są wydawane.
W rzeczy samej, gimmeeverything, NIE JEST POWODEM DO WSTYDU. Trudno nie przyznać Ci racji... :)
wild_endorphine
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 161
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 19:08

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: wild_endorphine » 15 sie 2020, o 13:45

she76 pisze:
13 sie 2020, o 14:18
biedronca pisze:
7 sie 2020, o 23:48




A co do Twojego początkowego pytania - życie seksualne innych ludzi, w tym moich rodziców zupełnie mnie nie interesuje.
Mnie też nie interesuje, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że gdyby moi rodzice co chwila "raczyli" mnie nową "ciocią", albo "wujkiem", dotykałoby to mnie w sposób bezpośredni, moje uczucia. Bo rozumiem, że nie chowaliby się z nimi po kątach przede mną, skoro według Was nie ma nic złego w takim sposobie życia.
A mówiłam, że nie czytasz całych postów... Dosłownie pierwsza (chyba) moja odpowiedź do Ciebie zawierała moje zdanie, że przecież nie trzeba raczyć dzieci żadnym "wujkiem" ani "ciocią", tak samo jak ja nie znam każdego ze znajomych moich rodziców, tym bardziej nie musiałabym znać ich partnerów. I że można posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom. Czy Ty jesteś w jakimś starszym wieku? Bo jesteś strasznie uparta na jakiś przestarzały pogląd z dorobioną do niego "backstory", którego mogłoby nie być . Zresztą nieważne, można mieć mentalność boomera w każdym wieku. Inaczej się chyba nie da, więc: ok, boomer.
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 15 sie 2020, o 18:07

wild_endorphine pisze:
15 sie 2020, o 13:45
she76 pisze:
13 sie 2020, o 14:18
biedronca pisze:
7 sie 2020, o 23:48




A co do Twojego początkowego pytania - życie seksualne innych ludzi, w tym moich rodziców zupełnie mnie nie interesuje.
Mnie też nie interesuje, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że gdyby moi rodzice co chwila "raczyli" mnie nową "ciocią", albo "wujkiem", dotykałoby to mnie w sposób bezpośredni, moje uczucia. Bo rozumiem, że nie chowaliby się z nimi po kątach przede mną, skoro według Was nie ma nic złego w takim sposobie życia.
A mówiłam, że nie czytasz całych postów... Dosłownie pierwsza (chyba) moja odpowiedź do Ciebie zawierała moje zdanie, że przecież nie trzeba raczyć dzieci żadnym "wujkiem" ani "ciocią", tak samo jak ja nie znam każdego ze znajomych moich rodziców, tym bardziej nie musiałabym znać ich partnerów. I że można posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom. Czy Ty jesteś w jakimś starszym wieku? Bo jesteś strasznie uparta na jakiś przestarzały pogląd z dorobioną do niego "backstory", którego mogłoby nie być . Zresztą nieważne, można mieć mentalność boomera w każdym wieku. Inaczej się chyba nie da, więc: ok, boomer.
To Ty chyba nie czytasz całych postów. Nie rozmawiamy tutaj o znajomych od filiżanki kawy, to po pierwsze. A po drugie jak chcesz posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom? I o jakim komforcie mówimy, materialnym, czy uczuciowym? Myślisz, że dzieci to bezmyślne istoty, nieczułe na bodźce otoczenia? Dzieci widzą i czują więcej niż nam się wydaje. Prędzej czy później zorientują się, że coś jest "nie halo". Ja osobiście nie znam żadnej osoby, która byłaby szczęśliwa z faktu, że jej ojciec/matka ma na koncie ileś tam związków/znajomości. W jakiś sposób to rzutuje na ich życie, czują żal. I nie mówię tu o osobach, których matka doświadczała przemocy ze strony ojca i odeszła od niego i znalazła szczęście u boku innego," normalnego" mężczyzny. Mówię tu o rodzicach, którzy fundują swoim dzieciom karuzelę emocjonalną, spowodowaną brakiem ustatkowania się. Ale może Ty znasz osoby, które są szczęśliwe z tego powodu. To gratuluję, wygrałaś główną nagrodę. :clap:
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: biedronca » 15 sie 2020, o 18:19

Ja znam. Poproszę o nagrodę.
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 15 sie 2020, o 19:38

biedronca pisze:
15 sie 2020, o 18:19
Ja znam. Poproszę o nagrodę.
A ja znam osobiście króla Jordanii i jego rodzinę, wierzysz mi?
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: gimmeeverything » 15 sie 2020, o 20:01

she76 pisze:
14 sie 2020, o 21:33
gimmeeverything pisze:
13 sie 2020, o 23:28
she76 pisze:
13 sie 2020, o 22:35
A co tu rozumieć? Jeżeli wiem, że postępuję właściwie nie mam powodów, by się z tym kryć, albo bać się, że to wyjdzie na jaw...
mylisz pojęcia -
więc analogicznie: fakt uczciwego zarabiania dużej ilości pieniędzy nie jest powodem do wstydu, ale też nie zobowiązuje do relacjonowania otoczeniu czy. ile i na co są wydawane.
W rzeczy samej, gimmeeverything, NIE JEST POWODEM DO WSTYDU. Trudno nie przyznać Ci racji... :)
wstyd jest odczuciem subiektywnym; (przykładowo) powodem wstydu może być/nie musi zarówno swobodne życie erotyczne, jak i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: mastabasta » 15 sie 2020, o 20:15

biedronca pisze:
14 sie 2020, o 06:45
Czyli sugerujesz, żeby przez pierwsze 11 lat życia dziecka nie zostawiać pod niczyją opieką bo bombelek może zadawać pytania? Serio?
nie, sugerowałam że dzisiaj o wiele łatwiej będziesz mieć na głowie policję i opiekę gdy dziecko zostawisz bez opieki. Jakoś nie widzę dzieci w wózkach pod sklepami gdy matka czy ojciec robi zakupy podczas gdy w latach 80-tych to był częsty widok...ponadto gdy rodzice pójdą na tę randkę bez dzieci to w dzisiejszych czasach nie zostawiałabym je bez opieki z uwagi na fakt że gdyby coś się stało to o wiele łatwiej będziesz pociągnięta do odpowiedzialności karnej niż kiedyś, co do zadawania pytań to odrębny temat bo pisałam że dziecko gdy je zostawi się pod czyjąś opieką takie "trudne" pytania będzie zadawać o to mi chodziło
wild_endorphine
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 161
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 19:08

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: wild_endorphine » 15 sie 2020, o 20:21

she76 pisze:
15 sie 2020, o 18:07
wild_endorphine pisze:
15 sie 2020, o 13:45
she76 pisze:
13 sie 2020, o 14:18


Mnie też nie interesuje, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że gdyby moi rodzice co chwila "raczyli" mnie nową "ciocią", albo "wujkiem", dotykałoby to mnie w sposób bezpośredni, moje uczucia. Bo rozumiem, że nie chowaliby się z nimi po kątach przede mną, skoro według Was nie ma nic złego w takim sposobie życia.
A mówiłam, że nie czytasz całych postów... Dosłownie pierwsza (chyba) moja odpowiedź do Ciebie zawierała moje zdanie, że przecież nie trzeba raczyć dzieci żadnym "wujkiem" ani "ciocią", tak samo jak ja nie znam każdego ze znajomych moich rodziców, tym bardziej nie musiałabym znać ich partnerów. I że można posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom. Czy Ty jesteś w jakimś starszym wieku? Bo jesteś strasznie uparta na jakiś przestarzały pogląd z dorobioną do niego "backstory", którego mogłoby nie być . Zresztą nieważne, można mieć mentalność boomera w każdym wieku. Inaczej się chyba nie da, więc: ok, boomer.
To Ty chyba nie czytasz całych postów. Nie rozmawiamy tutaj o znajomych od filiżanki kawy, to po pierwsze. A po drugie jak chcesz posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom? I o jakim komforcie mówimy, materialnym, czy uczuciowym? Myślisz, że dzieci to bezmyślne istoty, nieczułe na bodźce otoczenia? Dzieci widzą i czują więcej niż nam się wydaje. Prędzej czy później zorientują się, że coś jest "nie halo". Ja osobiście nie znam żadnej osoby, która byłaby szczęśliwa z faktu, że jej ojciec/matka ma na koncie ileś tam związków/znajomości. W jakiś sposób to rzutuje na ich życie, czują żal. I nie mówię tu o osobach, których matka doświadczała przemocy ze strony ojca i odeszła od niego i znalazła szczęście u boku innego," normalnego" mężczyzny. Mówię tu o rodzicach, którzy fundują swoim dzieciom karuzelę emocjonalną, spowodowaną brakiem ustatkowania się. Ale może Ty znasz osoby, które są szczęśliwe z tego powodu. To gratuluję, wygrałaś główną nagrodę. :clap:
Ok, źle sformułowałam - miałam na myśli ściśle partnerów seksualnych, nie życiowych. Nie każdy z kim śpisz jest zaraz Twoim chłopakiem/dziewczyną. W takiej sytuacji Twoja rodzina składa się z Ciebie i dziecka, żaden wujek i ciocia nie wchodzą w grę, bo nie są ważniejsi od koleżanki od kawy. Wierzę, że mogą istnieć szczęśliwe rodziny z jednym rodzicem. Nie wierzę, że da się ustatkować na siłę z poczucia obowiązku, bo związki tak nie działają i łatwo wepchać się w coś toksycznego z takim nastawieniem. Plus zakładam cały czas, że dostosowujemy się do swojej sytuacji - czyli jeśli dzieci są małe i nie ma ich z kim zostawić na czas takiej randki, to tego nie robisz i już. Nie mówię, że masz olać dziecko, żeby za wszelką cenę mieć dużo partnerów, a liczę na zdrowy rozsądek. Plus w puli ludzi z dużą liczbą partnerów są też osoby, które nie mają w ogóle dzieci, mają dorosłe dzieci albo miały już dużo partnerów zanim założyły rodzinę. Po prostu to nie jest samo w sobie nic złego.

Zaczynam myśleć, że zataczamy już kręgi i się tylko powtarzamy. Zdaje się, że na tym etapie to już tylko przekonywanie przekonanych, które do niczego nie prowadzi. Nie chcę już wymieniać żadnych złośliwości, przepraszam, że nazwałam Cię boomerem - po prostu chciałabym widzieć trochę więcej przyjaźni wśród kobiet, a takie ocenianie się nawzajem za styl życia nie bardzo pomaga sprawie. I dlatego się sfrustrowałam. Trochę mi to podchodzi pod slut shaming.
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: mastabasta » 15 sie 2020, o 20:30

she76 pisze:
15 sie 2020, o 18:07
wild_endorphine pisze:
15 sie 2020, o 13:45
she76 pisze:
13 sie 2020, o 14:18


Mnie też nie interesuje, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że gdyby moi rodzice co chwila "raczyli" mnie nową "ciocią", albo "wujkiem", dotykałoby to mnie w sposób bezpośredni, moje uczucia. Bo rozumiem, że nie chowaliby się z nimi po kątach przede mną, skoro według Was nie ma nic złego w takim sposobie życia.
A mówiłam, że nie czytasz całych postów... Dosłownie pierwsza (chyba) moja odpowiedź do Ciebie zawierała moje zdanie, że przecież nie trzeba raczyć dzieci żadnym "wujkiem" ani "ciocią", tak samo jak ja nie znam każdego ze znajomych moich rodziców, tym bardziej nie musiałabym znać ich partnerów. I że można posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom. Czy Ty jesteś w jakimś starszym wieku? Bo jesteś strasznie uparta na jakiś przestarzały pogląd z dorobioną do niego "backstory", którego mogłoby nie być . Zresztą nieważne, można mieć mentalność boomera w każdym wieku. Inaczej się chyba nie da, więc: ok, boomer.
To Ty chyba nie czytasz całych postów. Nie rozmawiamy tutaj o znajomych od filiżanki kawy, to po pierwsze. A po drugie jak chcesz posiadanie partnerów oddzielić od odbierania komfortu dzieciom? I o jakim komforcie mówimy, materialnym, czy uczuciowym? Myślisz, że dzieci to bezmyślne istoty, nieczułe na bodźce otoczenia? Dzieci widzą i czują więcej niż nam się wydaje. Prędzej czy później zorientują się, że coś jest "nie halo". Ja osobiście nie znam żadnej osoby, która byłaby szczęśliwa z faktu, że jej ojciec/matka ma na koncie ileś tam związków/znajomości. W jakiś sposób to rzutuje na ich życie, czują żal. I nie mówię tu o osobach, których matka doświadczała przemocy ze strony ojca i odeszła od niego i znalazła szczęście u boku innego," normalnego" mężczyzny. Mówię tu o rodzicach, którzy fundują swoim dzieciom karuzelę emocjonalną, spowodowaną brakiem ustatkowania się. Ale może Ty znasz osoby, które są szczęśliwe z tego powodu. To gratuluję, wygrałaś główną nagrodę. :clap:
i o to mi chodziło...sama pochodzę z takiej rodziny jak już powyżej pisałam...nie sądzę że z każdym następnym pokoleniem rośnie pokolenie nowoczesnych dzieci z nowoczesnymi poglądami tu chodzi o uczucia tych dzieci a nie o poglądy osób dorosłych
mastabasta
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 293
Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: mastabasta » 15 sie 2020, o 20:39

wild_endorphine pisze:
15 sie 2020, o 13:45


Czy Ty jesteś w jakimś starszym wieku? Bo jesteś strasznie uparta na jakiś przestarzały pogląd z dorobioną do niego "backstory", którego mogłoby nie być . Zresztą nieważne, można mieć mentalność boomera w każdym wieku. Inaczej się chyba nie da, więc: ok, boomer.
A poza tym Wild dzięki Tobie poszerzam zasób słownictwa "boomer", "backstory"...następny powód za który lubię Cię czytać :-) mimo że nie zawsze blisko mi do Ciebie poglądowo
wild_endorphine
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 161
Rejestracja: 3 kwie 2019, o 19:08

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: wild_endorphine » 15 sie 2020, o 21:28

mastabasta pisze:
15 sie 2020, o 20:39
wild_endorphine pisze:
15 sie 2020, o 13:45
she76 pisze:
13 sie 2020, o 14:18


A poza tym Wild dzięki Tobie poszerzam zasób słownictwa "boomer", "backstory"...następny powód za który lubię Cię czytać :-) mimo że nie zawsze blisko mi do Ciebie poglądowo
A dziękuję, bardzo mi miło, że ktoś w ogóle zwraca uwagę na moje wypociny :) Wiem, że niektórych irytują moje anglicyzmy, bo polski język jest trochę "wyrafinowany" w pewnym sensie (tj. nie lubi skrótowców i zapożyczeń), ale dla mnie czysta polszczyzna bywa aż za "sztywna". No i dużo wpływów światopoglądowych czerpię z amerykańskiej lewicy (bardzo inspiruję się czarną społecznością, bo lubię jak bezkompromisowi potrafią być w walce o swoją równość, nie pomijając przy tym innych mniejszości, w tym lgbt) - stąd używam pdobnego języka, bo korzystam z anglojęzycznych źródeł. A mi właśnie bardzo zależy, żeby też mieć tu silną i zgodną społeczność - zwłaszcza w tych czasach, w tym kraju. Ciekwa jestem tych różnic poglądowych między nami, chętnie przedyskutuję hobbystycznie (lubię dyskutować) :D
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: biedronca » 15 sie 2020, o 23:37

she76 pisze:
15 sie 2020, o 19:38
biedronca pisze:
15 sie 2020, o 18:19
Ja znam. Poproszę o nagrodę.
A ja znam osobiście króla Jordanii i jego rodzinę, wierzysz mi?
No tak, bardzo sprytnie zamykać oczy na wszystko, co nie pasuje do Twojego światopoglądu. Nie musisz mi wierzyć, otwórz się trochę na ludzi ze swojego otoczenia, to spotkasz różne modele szczęśliwych rodzin.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: osiol » 16 sie 2020, o 10:41

mastabasta pisze:
15 sie 2020, o 20:15
nie, sugerowałam że dzisiaj o wiele łatwiej będziesz mieć na głowie policję i opiekę gdy dziecko zostawisz bez opieki. Jakoś nie widzę dzieci w wózkach pod sklepami gdy matka czy ojciec robi zakupy podczas gdy w latach 80-tych to był częsty widok...ponadto gdy rodzice pójdą na tę randkę bez dzieci to w dzisiejszych czasach nie zostawiałabym je bez opieki z uwagi na fakt że gdyby coś się stało to o wiele łatwiej będziesz pociągnięta do odpowiedzialności karnej niż kiedyś, co do zadawania pytań to odrębny temat bo pisałam że dziecko gdy je zostawi się pod czyjąś opieką takie "trudne" pytania będzie zadawać o to mi chodziło
Ja jestem w prawdziwym szoku, że pierwsze co przyszło Ci do głowy, to to że rodzice wychodząc na randkę, czy wyjeżdżając na kilka dni bez dzieci - zostawiają je bez opieki. Serio strasznie dziwne rozumowanie.
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 16 sie 2020, o 19:40

gimmeeverything pisze:
15 sie 2020, o 20:01
she76 pisze:
14 sie 2020, o 21:33
gimmeeverything pisze:
13 sie 2020, o 23:28


mylisz pojęcia -
więc analogicznie: fakt uczciwego zarabiania dużej ilości pieniędzy nie jest powodem do wstydu, ale też nie zobowiązuje do relacjonowania otoczeniu czy. ile i na co są wydawane.
W rzeczy samej, gimmeeverything, NIE JEST POWODEM DO WSTYDU. Trudno nie przyznać Ci racji... :)
wstyd jest odczuciem subiektywnym; (przykładowo) powodem wstydu może być/nie musi zarówno swobodne życie erotyczne, jak i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
...jak również używanie sarkazmu z braku argumentów :)
she76
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: she76 » 16 sie 2020, o 20:41

wild_endorphine pisze:
15 sie 2020, o 20:21

Zaczynam myśleć, że zataczamy już kręgi i się tylko powtarzamy. Zdaje się, że na tym etapie to już tylko przekonywanie przekonanych, które do niczego nie prowadzi. Nie chcę już wymieniać żadnych złośliwości, przepraszam, że nazwałam Cię boomerem - po prostu chciałabym widzieć trochę więcej przyjaźni wśród kobiet, a takie ocenianie się nawzajem za styl życia nie bardzo pomaga sprawie. I dlatego się sfrustrowałam. Trochę mi to podchodzi pod slut shaming.
W porządku. Nie gniewam się :), jestem za przyjaźnią, nie tylko wśród kobiet, ale ogólnie wśród ludzi. Albo choćby tylko za zwykłą życzliwością :)
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Wyglądać jak heteryczki

Post autor: gimmeeverything » 16 sie 2020, o 23:11

she76 pisze:
16 sie 2020, o 19:40
W porządku. Nie gniewam się :), jestem za przyjaźnią, nie tylko wśród kobiet, ale ogólnie wśród ludzi. Albo choćby tylko za zwykłą życzliwością :)
:cool: :cool: :cool:

OK - oceniłaś, skrytykowałaś używając dość kontrowersyjnej "metafory", naburmuszyłaś się i trochę pożaliłaś, prezentując jednocześnie żelbetonową odporność na cały szereg sensownej argumentacji - po czym pozwoliłaś się przeprosić.

takie to miłe! :D
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
ODPOWIEDZ