Nie, wręcz przeciwnie.
Zobacz: jesli sama dostrzegasz beznadziejność innych miejsc w związku z towarzystwem się tam przewijającym, a tutaj, mimo mijających lat wracasz, to może warto zmienić podejscie. Zwykle to pod latarnią jest najciemniej.
Niewątpliwym atutem tego miejsca jest to, że możesz innych choć trochę poznać przez ich czytanie. Wiesz już więc mniej więcej z czym masz do czynienia. I nie mam tu na myśli tylko romansów, choć wiele osob znalazło tu swoje połówki, ale choćby niczym nie podszyte zajefajne znajomosć i wręcz przyjaźnie. Sama tego doświadczam więc mogę Ci tylko polecić i sugerować nie przekreślanie tego miejsca.