Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Hej!
Nie mam kompletnie z kim porozmawiać na ten temat, a czuję, że potrzebuję pomocy. Mam 22 lata, od ponad 2 lat mam chłopaka. Od najmłodszych lat wiedziałam, że podobają mi się zarówno dziewczyny, jak i mężczyźni. Nigdy jednak nie miałam dziewczyny, zawsze spotykałam się tylko z chłopakami. Do tego bardzo długo utrzymywałam to w tajemnicy. Chyba głównie ze względu na strach przed opinią innych. Trudno mi też było sobie wyobrazić, że udałoby mi się znaleźć dziewczynę (pochodzę z małego miasta, aktualnie studiuję w większym i wciąż wydaje mi się to strasznie trudne). Z chłopakiem układa nam się różnie, jak to w związku, ale włożyłam naprawdę dużo pracy w tę relację. Ostatnio jednak coraz częściej widzę, że patrzę inaczej na inne kobiety. Zawsze wydawało mi się, że dziewczyny tylko mnie podniecają, nie byłabym w stanie zakochać się i stworzyć szczęśliwego związku. No i najczęściej podobały mi się dziewczyny, z którymi nie miałam żadnego kontaktu - aktorki, youtuberki. Ale zaczęło się to zmieniać, coraz częściej myślę, że byłabym w stanie stworzyć romantyczną relację z drugą kobietą. Niedawno byłam na siłowni i ćwiczyłam obok ślicznej dziewczyny i uderzyła mnie myśl, że byłabym w stanie zaprosić ją na randkę, aż nie mogłam się skupić na ćwiczeniach Od jakiegoś czasu widzę też, że śmielej mówię o tym, że lubię obie płcie. Jeszcze z rok temu wiedział o tym tylko mój chłopak, teraz jestem w stanie to powiedzieć przy takiej normalnej rozmowie ze znajomymi (mimo to wciąż nie powiedziałam moim przyjaciółkom czy rodzicom. Nie czułam też takiej potrzeby ze względu na aktualny związek z chłopakiem). Wiem, że strasznie rozwlekam tę historię. Myślicie, że powinnam powiedzieć chłopakowi, co aktualnie przeżywam w mojej głowie? Może któraś z Was miała podobny problem? Przyznam, że zaczęłam nawet trochę myśleć o rozstaniu i spróbowaniu związku z kobietą, ale boję się, że to jakiś tymczasowy kaprys, zastanawianie się "jakby to było" i stracę osobę, na której mi zależy. Ale z drugiej strony czy gdybym naprawdę go kochała to miałabym w ogóle takie myśli? W tym wszystkim nie chciałabym go zranić
Nie mam kompletnie z kim porozmawiać na ten temat, a czuję, że potrzebuję pomocy. Mam 22 lata, od ponad 2 lat mam chłopaka. Od najmłodszych lat wiedziałam, że podobają mi się zarówno dziewczyny, jak i mężczyźni. Nigdy jednak nie miałam dziewczyny, zawsze spotykałam się tylko z chłopakami. Do tego bardzo długo utrzymywałam to w tajemnicy. Chyba głównie ze względu na strach przed opinią innych. Trudno mi też było sobie wyobrazić, że udałoby mi się znaleźć dziewczynę (pochodzę z małego miasta, aktualnie studiuję w większym i wciąż wydaje mi się to strasznie trudne). Z chłopakiem układa nam się różnie, jak to w związku, ale włożyłam naprawdę dużo pracy w tę relację. Ostatnio jednak coraz częściej widzę, że patrzę inaczej na inne kobiety. Zawsze wydawało mi się, że dziewczyny tylko mnie podniecają, nie byłabym w stanie zakochać się i stworzyć szczęśliwego związku. No i najczęściej podobały mi się dziewczyny, z którymi nie miałam żadnego kontaktu - aktorki, youtuberki. Ale zaczęło się to zmieniać, coraz częściej myślę, że byłabym w stanie stworzyć romantyczną relację z drugą kobietą. Niedawno byłam na siłowni i ćwiczyłam obok ślicznej dziewczyny i uderzyła mnie myśl, że byłabym w stanie zaprosić ją na randkę, aż nie mogłam się skupić na ćwiczeniach Od jakiegoś czasu widzę też, że śmielej mówię o tym, że lubię obie płcie. Jeszcze z rok temu wiedział o tym tylko mój chłopak, teraz jestem w stanie to powiedzieć przy takiej normalnej rozmowie ze znajomymi (mimo to wciąż nie powiedziałam moim przyjaciółkom czy rodzicom. Nie czułam też takiej potrzeby ze względu na aktualny związek z chłopakiem). Wiem, że strasznie rozwlekam tę historię. Myślicie, że powinnam powiedzieć chłopakowi, co aktualnie przeżywam w mojej głowie? Może któraś z Was miała podobny problem? Przyznam, że zaczęłam nawet trochę myśleć o rozstaniu i spróbowaniu związku z kobietą, ale boję się, że to jakiś tymczasowy kaprys, zastanawianie się "jakby to było" i stracę osobę, na której mi zależy. Ale z drugiej strony czy gdybym naprawdę go kochała to miałabym w ogóle takie myśli? W tym wszystkim nie chciałabym go zranić
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Mogę się podpisać pod tym co napisałaś...
W liceum mocno zauroczyłam się w przyjaciółce, ale ze względu na jej "poglądy", jak i swoje obawy nie pociągnęłam tego dalej. Na studiach poznałam obecnego chłopaka, z którym jestem od ponad trzech lat. Jednak coraz bardziej zastanawiam się czy jestem z nim dlatego, że go kocham, czy może dlatego, że ta relacja jest wygodniejsza.
W liceum mocno zauroczyłam się w przyjaciółce, ale ze względu na jej "poglądy", jak i swoje obawy nie pociągnęłam tego dalej. Na studiach poznałam obecnego chłopaka, z którym jestem od ponad trzech lat. Jednak coraz bardziej zastanawiam się czy jestem z nim dlatego, że go kocham, czy może dlatego, że ta relacja jest wygodniejsza.
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Rozwaz poliamorie, poczytaj, podrzuc ksiazki; nie trzeba byc tylko z jedna osoba, zeby bylo uczciwie. Moze potrzebujesz do spelnienia jego i jej naraz?
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Wydaje mi sie, ze w twoim wieku (sama jestem tylko kilka lat starsza, wiec mowie z autopsji) to normalne zastanawiac sie kim sie jest, z kim chce sie byc, miec watpliwosci, no i przede wszystkim chciec sprobowac i testowac - czy wole chlopakow, czy wole dziewczyny?
Ja mysle, ze przede wszystkim odstaw na chwile rozmyslania o dziewczynach i zastanow sie czy jestes wystarczajaco szczesliwa ze swoim chlopakiem i czy to z nim widzisz sie w przyszlosci? Czy ten zwiazek dokads podaza? Jezeli odpowiedzi na te pytania to 'tak' to moze nie warto tego zaprzepascic? Jezeli odpowiedz to 'nie' to pewnie powinnas pogadac ze swoim chlopakiem i powiedziec mu szczerze, ze potrzebujesz czasu, zeby sie odnalezc.
Ja mysle, ze przede wszystkim odstaw na chwile rozmyslania o dziewczynach i zastanow sie czy jestes wystarczajaco szczesliwa ze swoim chlopakiem i czy to z nim widzisz sie w przyszlosci? Czy ten zwiazek dokads podaza? Jezeli odpowiedzi na te pytania to 'tak' to moze nie warto tego zaprzepascic? Jezeli odpowiedz to 'nie' to pewnie powinnas pogadac ze swoim chlopakiem i powiedziec mu szczerze, ze potrzebujesz czasu, zeby sie odnalezc.
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Wiesz... miałam bardzo podobnie. Długo myślałam ze podobają mi się faceci, bo tak po prostu miałam wpojone (mała miejscowość, rodzina i znajomi o dość stereotypowych poglądach). W liceum poznałam chłopaka z którym przeżyłam prawie 10 lat. Myślałam ze wszystkie kobiety maja tak jak ja. Aż pewnego dnia poznałam Ją. To było totalnie jak strzała amora. Nie mogłam się uwolnić od myślenia o niej. Wiesz, jestem osoba która bierze życie jakie jest i nie rozmyśla nad sobą. Raczej traktowałam do tego czasu życie jak taka listę do odhaczenia. Było wiec liceum, był chłopak, potem jedne studia, drugie, satysfakcjonująca praca. Gdy doszło do punktu zaręczyny/ slub/ dziecko pojawiła się Ona. I to wszystko co było przestało istnieć. Nie liczyło się nic. Wiec... jeśli teraz masz takie myśli to jeśli odpowiednia osoba stanie na twojej drodze może się wydarzyć wszystko. Odkąd z nią jestem jest zupełnie inaczej. Rzeczywistość przestała mnie uwierać. Wszystko zależy od tego co czujesz.
Ja swojej decyzji totalnie nie żałuję i zawsze dziwię się, gdy ludzie mnie o to pytaną. Teraz kombinuję jak oszukać trochę nasz system i sprawic by nasz związek był zabezpieczony prawnie. Z nikim wcześniej tego nie chcialam
Ja swojej decyzji totalnie nie żałuję i zawsze dziwię się, gdy ludzie mnie o to pytaną. Teraz kombinuję jak oszukać trochę nasz system i sprawic by nasz związek był zabezpieczony prawnie. Z nikim wcześniej tego nie chcialam
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
może jesteś biseksualna? Nie wiem, odpowiedź z czasem przyjdzie sama
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Trochę odgrzebuje temat, ale może moja dalszą historia pomoże komuś podjąć dezycję.kaweczka1 pisze: ↑19 paź 2020, o 19:43Mogę się podpisać pod tym co napisałaś...
W liceum mocno zauroczyłam się w przyjaciółce, ale ze względu na jej "poglądy", jak i swoje obawy nie pociągnęłam tego dalej. Na studiach poznałam obecnego chłopaka, z którym jestem od ponad trzech lat. Jednak coraz bardziej zastanawiam się czy jestem z nim dlatego, że go kocham, czy może dlatego, że ta relacja jest wygodniejsza.
Ostatecznie rozstałam się z chłopakiem. Nie mogłam dłużej żyć w kłamstwie, że niby mam chłopaka, ale ciągle temat kobiet jest w mojej głowie, że oglądam się za nimi na ulicy, mam swój typ, czego nigdy nie miałam wobec mężczyzn.
Po niedługim czasie związałam się z obecną dziewczyną i to z nią zobaczyłam jak wygląda prawdziwy związek, kiedy kogoś mocno pragniesz, tęsknisz, myślisz o tej osobie i dążysz do tego żeby zbudować razem waszą przyszłość.
Zrozumiałam, że związek z chłopakiem był ucieczką przed samotnością, uciszeniem pytań "a kiedy będziesz kogoś miała". Myślałam, że mam wyidealizowany obraz kobiety przez niezbyt dobry wzorzec mężczyzny we własnym domu, na co zresztą można napotkać wyszukując jakieś frazy w internecie typu "jestem dziewczyną i podobają mi się dziewczyny". To był powód dla, którego mogłam umówić się z ówczesnym chłopakiem: spokojny, inteligentny, opiekuńczy, ciepły. Przez to że miał długie włosy, dość często byliśmy brani na ulicy za parę dziewczyn, a mi to odpowiadało...
Teraz wiem, że nie mogłabym być nigdy z żadnym mężczyzną, nie stworzyłabym z nim szczęśliwego związku, zawsze w tyle głowy byłaby myśl, czy nie lepiej byłoby mi z kobietą. Na koniec związku usłyszałam, że byłam za bardzo oschła i momentami zimna i odtrącająca, co tylko utwierdziło mnie w tym, że podejmuję dobrą decyzję.
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
Emm, chyba mam podobne odczucia. raz ładny chłopak mi się spodoba, raz z kolei dziewczyna.
Z racji jakiegoś takiego luzu, lepiej mi idzie zapoznanie się z dziewczynami i ogólnie w rozmowie z nimi,która sama w sobie powoduję usmiech na mojej twarzy lepiej się czuję.
Nie jestem doświadczona w kwestii związków ale czuję, ze zarówno facet jak i kobieta - to mogło by być to.
Mam nawet parę obiektów zainteresowania ale zawsze jest ta obawa, albo po prostu gdy badam teren wiem że ona/on kogoś ma i jest trochę lipa.
Ostatnio z kolei dużo rozmyślam nad sobą, a raczej mam dylemat na portalu czy apce do poszukiwaniach miłości.
Bo wiadomości daje siebie gdzieś po środku, zarówno jedna jak i druga płeć mnie kręci, ale no do tej pory nie mam jakiegoś doświadczenia z dziewczynami..
A wiem, że chociaż raz chciałabym w to wejść, przekonać się czy to dla mnie serio, czy może to chwilowym mindfuck i zwątpienie w płeć męską.
Z racji jakiegoś takiego luzu, lepiej mi idzie zapoznanie się z dziewczynami i ogólnie w rozmowie z nimi,która sama w sobie powoduję usmiech na mojej twarzy lepiej się czuję.
Nie jestem doświadczona w kwestii związków ale czuję, ze zarówno facet jak i kobieta - to mogło by być to.
Mam nawet parę obiektów zainteresowania ale zawsze jest ta obawa, albo po prostu gdy badam teren wiem że ona/on kogoś ma i jest trochę lipa.
Ostatnio z kolei dużo rozmyślam nad sobą, a raczej mam dylemat na portalu czy apce do poszukiwaniach miłości.
Bo wiadomości daje siebie gdzieś po środku, zarówno jedna jak i druga płeć mnie kręci, ale no do tej pory nie mam jakiegoś doświadczenia z dziewczynami..
A wiem, że chociaż raz chciałabym w to wejść, przekonać się czy to dla mnie serio, czy może to chwilowym mindfuck i zwątpienie w płeć męską.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54
-
- początkująca foremka
- Posty: 24
- Rejestracja: 21 lip 2015, o 01:39
Re: Mam chłopaka, ale chyba podobają mi się dziewczyny
No tak, bo jak wchodzić w jakieś relacje, flirty, romanse to tylko raz na całe życie. A jak kobieta jakakolwiek zakończy związek z kobietą i nie daj boże będzie później z facetem, to tak jakby każdą jedną lesbijkę konsekrowaną zdradziła, wzięła kredyt w euro i uciekła. Mają te lesbijki rację, że nie ufają bi, oj mają.