taka sprawa...
taka sprawa...
chciałam Was zapytać o jedną rzecz... otóż to forum jest to forum dla lesbijek. nawet po wpisaniu hasła kobiety kobietom w wyszukiwarkę wyświetla się taki oto tekst: Jestes lesbijka? Kobiety Kobietom to azyl dla Ciebie. także myślę że kobiety tu wchodzące mogą założyć że są wśrod lesbijek, prawda? czy się mylę? moje pytanie jest, a raczej sprawa jest taka. wyorbaźcie sobie że poznajecie tutaj przez ogłoszenia kogoś - kobietę. oczywiście zakladacie że to lesbijka, bo jesteście na lesbijskim forum, jesteście lesbijka i chcecie poznawać inne lesbijki. ów kobieta do was pisze i zaprasza na spotkanie, usilnie zaprasza na spotkanie, na które za bardzo nie chcecie iść, ale po długich namowach zgadzacie się. idziecie. pewne że macie spotkać się z lesbijką. po spotkaniu okazuje się że ów kobieta lesbijką nie jest, jest hetero, o czym nie powiedziała wcześniej ani słowa. wiedziała na jakim jest forum, a jej celem było poznanie i umówienie się z lesbijką, tak z czystej ciekawości. i teraz pytanie:
czułybyście się oszukane w takiej sytuacji? czy my tu możemy założyć że kobiety z którymi się umawiamy przez ogłoszenia są lesbijkami? czy jednak to moja wina, że nie dopytałam jej jakiej jest orientacji? co o tym myślicie? to było kłamstwo i oszustwo, czy ze mną jest coś nie tak, że z góry założyłam że mam do czynienia z lesbijką?
czułybyście się oszukane w takiej sytuacji? czy my tu możemy założyć że kobiety z którymi się umawiamy przez ogłoszenia są lesbijkami? czy jednak to moja wina, że nie dopytałam jej jakiej jest orientacji? co o tym myślicie? to było kłamstwo i oszustwo, czy ze mną jest coś nie tak, że z góry założyłam że mam do czynienia z lesbijką?
Re: taka sprawa...
Ja zawsze pytam czy kobieta ktora do mnie pisze jest lesbijką. I czy szuka poważnej relacji. Jeśli nic nie szuka to niech spada.
Re: taka sprawa...
Jestem biseksualna, więc na starcie skreślona - nie umawiam się z nikim
Re: taka sprawa...
W trakcie pisania trzeba ustalić czy szukamy tego samego Po co tracic czas na jakies spotkania które nic nie wnosza.
Re: taka sprawa...
Ja to bym się czuła jak jakaś małpa w zoo, którą ktoś przyszedł oglądać, jeśliby mnie taka sytuacja spotkała. Od kobiet hetero pewnie tylko moja orientacja mnie odróżnia, ale poza tym? Myślę, że bicz abstrahując oczywiście od posiadania męża i dzieci.
Re: taka sprawa...
tylko że dowiedziałabyś się dopiero po spotkaniu prawdy.. całe spotkanie myślałabyś że masz do czynienia z lesbijką. ja się czuję oszukana. laska nie dość że mnie oszukała to jeszcze zmarnowała mój cenny czas. w dodatku jest na tyle bezczelna że chce się znów spotkać,bo jej sie spodobało
Re: taka sprawa...
Wiec olej laske i sprawa załatwiona. Zablokuj ją w telefonie i juzwojtek pisze: ↑11 paź 2020, o 20:19tylko że dowiedziałabyś się dopiero po spotkaniu prawdy.. całe spotkanie myślałabyś że masz do czynienia z lesbijką. ja się czuję oszukana. laska nie dość że mnie oszukała to jeszcze zmarnowała mój cenny czas. w dodatku jest na tyle bezczelna że chce się znów spotkać,bo jej sie spodobało
Re: taka sprawa...
ale to nie o to chodzi. mogę się jej pozbyć żaden problem. chodzi o oszustwo. oszukała mnie. to ona na takim portalu jak ten powinna mnie poinformować że nie jest lesbijką , a nie ja mam się dopytywać. bo to portal dla lesbijek, więc mam prawo zakładać że spotykam się z lesbijką, bez wcześniejszego ustalania tego.
Re: taka sprawa...
A pytałaś ją po co w ogóle tak zabiega o te spotkania? Bo ty szukasz dziewczy, a nie koleżanki więc czego ona oczekuję od ciebie? Dziwne to trochę. Nie wierzę, że nie wiedziała gdzie weszła..
Re: taka sprawa...
Może coś poczuła?
Re: taka sprawa...
wiedziała gdzie weszła i celowo chciała spotkać się z lesbijką. z ciekawości. o nic jej nie pytałam i nie obchodzi mnie już ona wcale. tylko pytam was czy wy też czułybyście się okłamane i oszukane? czy tylko ze mną jest coś nie tak że ja się tak czuję?
Re: taka sprawa...
ja byłabym WKURWIONA .....i spotkanie nie skonczyłoby sie milo
Re: taka sprawa...
Re: taka sprawa...
To jest Internet, tu można być nawet czterdziestoletnim Wieśkiem, póki nas nikt nie przyuważy i nie wywali :O
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: taka sprawa...
No to nie było w porządku ale powiem ci lepiej. Ja tu rozmawialam chyba ze 2 msc z dziewczyną, która legitymowala się nie swoim zdjęciem (pewnie dlatego nigdy nie mogło dojść do żadnego spotkania). Urwalam jak tylko się przyznała. Oklamywanie kogoś na tak wczesnym etapie jest chamskie. Nie wiem co ta twoja dama chciała w ogóle osiągnąć poprzez wasze spotkanie.
Re: taka sprawa...
bo na swiecie jest dużo świrów i debilów
Re: taka sprawa...
no ok, dopóki siedzi się tylko w necie, to niech sobie każdy będzie kim chce. ale jeśli już wychodzi się z neta i idzie na spotkanie w realu to chyba wypada powiedzieć wcześniej kim się jest? wlaśnie o to chodzi że to nie działo się już tylko w necie, bo tutaj to kładę na wszystko... ale w realu? takie oszustwa? jakbym chciała się spotkać z heteryczką to mam ich wszędzie na pęczki. nie po to spotykam się z kimś stąd, żeby poznawać kolejne heteryczki
Re: taka sprawa...
Byłabym zirytowana.
Niepoważna babka, czego oczekiwała?
Może nie znała wcześniej żadnej lesbijki i chciała zobaczyć, jak wygląda jedna z nich? (tak, są tacy głupi ludzie)
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: taka sprawa...
Jeśli założymy problemy psychiczne to OK, tak może być.
Normalnie jednak ludzie jakoś starają się trzymać rzeczywistości. Tzn. mam taką nadzieję.
Z doświadczenia forumowego jednak - wiara, że odzywają się tu wyłącznie kobiety homoseksualne bądź biseksualne jest dość złudna.
Re: taka sprawa...
Odkąd pracuję z ludźmi, to stwierdzam, że ogromną część społeczeństwa to wariaci, w większym lub mniejszym stopniu. Sama też jestem wariatką ; ).
Byłabym zmartwiona, że ktoś mnie robi w ciula i na pewno zawiedziona światem.
Byłabym zmartwiona, że ktoś mnie robi w ciula i na pewno zawiedziona światem.
Re: taka sprawa...
I coś takiego wyprowadziło Cie z równowagi???wojtek pisze: ↑11 paź 2020, o 21:04no ok, dopóki siedzi się tylko w necie, to niech sobie każdy będzie kim chce. ale jeśli już wychodzi się z neta i idzie na spotkanie w realu to chyba wypada powiedzieć wcześniej kim się jest? wlaśnie o to chodzi że to nie działo się już tylko w necie, bo tutaj to kładę na wszystko... ale w realu? takie oszustwa? jakbym chciała się spotkać z heteryczką to mam ich wszędzie na pęczki. nie po to spotykam się z kimś stąd, żeby poznawać kolejne heteryczki
Re: taka sprawa...
tak. oczywiście że tak. ktoś zmarnował mój czas, okłamał mnie, oszukał. mało?Shuk pisze: ↑11 paź 2020, o 21:41I coś takiego wyprowadziło Cie z równowagi???wojtek pisze: ↑11 paź 2020, o 21:04no ok, dopóki siedzi się tylko w necie, to niech sobie każdy będzie kim chce. ale jeśli już wychodzi się z neta i idzie na spotkanie w realu to chyba wypada powiedzieć wcześniej kim się jest? wlaśnie o to chodzi że to nie działo się już tylko w necie, bo tutaj to kładę na wszystko... ale w realu? takie oszustwa? jakbym chciała się spotkać z heteryczką to mam ich wszędzie na pęczki. nie po to spotykam się z kimś stąd, żeby poznawać kolejne heteryczki
Re: taka sprawa...
Czekaj. Ale rzeczywiście oszukała, czy tylko czujesz się oszukana, bo nie zapytałaś o orientację i założyłaś, że jest lesbijką? Regulamin mówi, że to ma być przestrzeń przyjazna dla kobiet, w szczególności lesbijek i biseksualnych, więc chyba nie ma powodu zakładać, że są tutaj wyłącznie lesbijki. Bywasz na forum, więc chyba wiesz, że jest tu mnóstwo bi, trochę zagubionych, trochę aseksualnych, co jakiś czas zabłądzi jakaś hetero.
Może ona czuje się równie rozczarowana, bo chciała się zaprzyjaźnić, a Tobie chodzi o coś więcej.
Może ona czuje się równie rozczarowana, bo chciała się zaprzyjaźnić, a Tobie chodzi o coś więcej.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 692
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: taka sprawa...
Czy to jakaś prowokacja? Jeśli nie to ja zostałam oszukana przez Ciebie ale przecież to tylko tutaj, na internecie Swoją drogą dla mnie żadne kłamstwo nie ma usprawiedliwienia czy gadam z kimś w realu czy online. Żałosne.wojtek pisze: ↑11 paź 2020, o 20:29ale to nie o to chodzi. mogę się jej pozbyć żaden problem. chodzi o oszustwo. oszukała mnie. to ona na takim portalu jak ten powinna mnie poinformować że nie jest lesbijką , a nie ja mam się dopytywać. bo to portal dla lesbijek, więc mam prawo zakładać że spotykam się z lesbijką, bez wcześniejszego ustalania tego.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 293
- Rejestracja: 8 kwie 2020, o 14:33
Re: taka sprawa...
Robi się ciekawie... napisz więcej dlatego lubię czytać to forumWenus_8005 pisze: ↑11 paź 2020, o 23:48Jeśli nie to ja zostałam oszukana przez Ciebie ale przecież to tylko tutaj, na interneciewojtek pisze: ↑11 paź 2020, o 20:29ale to nie o to chodzi. mogę się jej pozbyć żaden problem. chodzi o oszustwo. oszukała mnie. to ona na takim portalu jak ten powinna mnie poinformować że nie jest lesbijką , a nie ja mam się dopytywać. bo to portal dla lesbijek, więc mam prawo zakładać że spotykam się z lesbijką, bez wcześniejszego ustalania tego.
Re: taka sprawa...
w jaki sposób?Wenus_8005 pisze: ↑11 paź 2020, o 23:48Jeśli nie to ja zostałam oszukana przez Ciebie ale przecież to tylko tutaj, na internecie
nie porównuj jakiegoś głupiego pisania w internecie do spotkania w realu, gdzie ktoś traci czas, jedzie do innego miasta, żeby sie spotkać jak sądzi z kimś podobnym do siebie (lesbijką), a okazuje się oszukany, bo tam czeka sobie ciekawska heteryczka. i przed tą heteryczką już jakby się człowiek wyoutował, chociaż normalnie w innych okolicznościach wcale by tego nie zrobił. na spotkaniu widzisz kogoś, ujawniasz się, pokazujesz twarz. do tego wkładasz wysiłek, czas, pieniądze, żeby przybyć na spotkanie (inne miasto, nie moje), a tu ktoś cię do wiatru wystawia. jak możesz to porównywać z pisaniem niewiadomo z kim w necie? dwa różne światy. fikcyjny i realny.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 692
- Rejestracja: 18 wrz 2019, o 22:30
Re: taka sprawa...
Jeśli masz takie podejście to cieszę się , że i Ciebie ktoś oszukał i szkoda mi już czasu na pisanie z Tobą bo nie wiem czy teraz piszesz prawdę czy na priv.wojtek pisze: ↑12 paź 2020, o 16:18w jaki sposób?Wenus_8005 pisze: ↑11 paź 2020, o 23:48Jeśli nie to ja zostałam oszukana przez Ciebie ale przecież to tylko tutaj, na internecie
nie porównuj jakiegoś głupiego pisania w internecie do spotkania w realu, gdzie ktoś traci czas, jedzie do innego miasta, żeby sie spotkać jak sądzi z kimś podobnym do siebie (lesbijką), a okazuje się oszukany, bo tam czeka sobie ciekawska heteryczka. i przed tą heteryczką już jakby się człowiek wyoutował, chociaż normalnie w innych okolicznościach wcale by tego nie zrobił. na spotkaniu widzisz kogoś, ujawniasz się, pokazujesz twarz. do tego wkładasz wysiłek, czas, pieniądze, żeby przybyć na spotkanie (inne miasto, nie moje), a tu ktoś cię do wiatru wystawia. jak możesz to porównywać z pisaniem niewiadomo z kim w necie? dwa różne światy. fikcyjny i realny.
Właśnie wyleczyłaś mnie z pisania z ludźmi tutaj, po co tracić czas na fikcję.
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: taka sprawa...
Nie do końca rozumiem założenie, że pisanie na forum jest uczestniczeniem w fikcyjnym świecie i kreacją siebie. Za klawiaturą siedzą konkretne osoby, z jakimiś poglądami, z doświadczeniami, które je ukształtowały i z ktorymi potem mozna spotkać się w realu. Nie piszę teraz o trollach lub osobach z zaburzeniami lub potrzebą błyszczenia i ogrzewania się we wlasnej zajebistości. Kłamstwo/ oszustwo jest tym samym w necie jak i w realu, które w tym pierwszym oczywiście trudniej zweryfikować ale nadal jest ono tak samo złe.