Dojedzcie mi.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 cze 2020, o 19:49
Dojedzcie mi.
Wiesz jak to jest. Poznajesz dziewczynę niby nic laska jak laska piszecie i rozmawiacie całe dnie. Przywiązujesz się jak głupia, a później wszystko się chrzani i to przez Ciebie. I wiesz, że już tego nie naprawisz. Czujesz się beznadziejnie. Nie chciałaś, żeby się tak skończyło. Dojedzcie mi zasłużyłam.
Re: Dojedzcie mi.
Ja bym dojadła, ale jestem na diecie
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 cze 2020, o 19:49
Re: Dojedzcie mi.
Oryginalnie
Re: Dojedzcie mi.
Ucz się na błędach
Re: Dojedzcie mi.
Co właściwie zrobiłaś?
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 cze 2020, o 19:49
Re: Dojedzcie mi.
okłamałam ją a ona kłamstwa nie tolerowała.
Re: Dojedzcie mi.
Każdy czasem kłamie. Poważne było to kłamstwo?
Re: Dojedzcie mi.
Życie. Po co Cię dodatkowo dojeżdżać? Sama się dojechałaś
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 cze 2020, o 19:49
Re: Dojedzcie mi.
Ze nie piłam a piłam przyznałam się następnego dnia i już nie miała ochoty na rozmowe ze mną
Re: Dojedzcie mi.
Częste picie skraca życie i nie kłam więcej, nie pij znaczy
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 cze 2020, o 19:49
Re: Dojedzcie mi.
Było mi głupio się przyznać a teraz mam za swoje i tęsknie
Re: Dojedzcie mi.
To albo kłamiesz, albo się przyznajesz potem jaki to ma sens wgl?
Haha ruszyło Cię sumienie, czy z główką coś nie tego, zresztą z tego postu też wynika że z emocjami masz problem. Nic dziwnego że się wyjebala
Haha ruszyło Cię sumienie, czy z główką coś nie tego, zresztą z tego postu też wynika że z emocjami masz problem. Nic dziwnego że się wyjebala
Re: Dojedzcie mi.
Możesz spróbować wnieść się na wyżyny i wyjść poza własną strefę komfortu próbując jej udowodnić jak ci zależy. I nie kłam więcej.. Bo to nie ma sensu jeśli kłamiesz nawet w takich sytuacjach. Nie dziwię się jej wcale ale radzę Ci spróbować ją odzyskać
Re: Dojedzcie mi.
Nie wyda mi się, żeby to było jakieś dramatyczne kłamstwo. Może jeszcze da się naprawić. Spróbuj z nią porozmawiać.
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Dojedzcie mi.
A problemem nie jest picie i Twoja np. obietnica, że nie będziesz piła a wyszło, że jednak piłaś?pomarancza025 pisze: ↑23 lis 2020, o 21:55Ze nie piłam a piłam przyznałam się następnego dnia i już nie miała ochoty na rozmowe ze mną
Zgaduję tylko bo jednorazowe klamstwo w takiej sprawie kiedy problemu z piciem nie ma to raczej nie jest powód do zrywania kontaktu. No chyba, że kłamiesz notorycznie we wszystkim i dziewczyna ma zwyczajnie dość.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Dojedzcie mi.
Wlasnie, nikt nie skupia sie na alko, kiedy nie jest problemem...
Re: Dojedzcie mi.
Zdaje się że nie kłamstwo jest tu problemem. Przemyśl.
Re: Dojedzcie mi.
Zaraz wyjdzie, że alkoholiczkę z niewinnej niczemu (oprócz kłamstwa) dziewczyny robimy A ona tylko tak jak na co dzień małpeczkę chlapnęła xD