Czy jest możliwy powrót

[Kuku35]

Witam, ja z takim pytaniem czy możliwy powrót jest do dawniej miłości nawet jeśli ona wszystko przekreśliła, a wy nadal do niej czujecie coś czy komuś udało się wrócić do ex i po jakim czasie dodam, że nie mamy już kontaktu, ponieważ nie chciała.

[gimmeeverything]

Witam, ja z takim pytaniem czy możliwy powrót jest do dawniej miłości nawet jeśli ona wszystko przekreśliła, a wy nadal do niej czujecie coś czy komuś udało się wrócić do ex i po jakim czasie dodam, że nie mamy już kontaktu, ponieważ nie chciała.

a czy Ty byś była zadowolona, gdyby naprzykrzał Ci się ktoś, z kim nie chcesz mieć już nic wspólnego?

[GrubaKaska]

Czy Twój nick ma coś wspólnego z jej brakiem chęci do kontaktu?
Skoro nie chce, to nie chce. Czy tak trudno zrozumieć i uszanować?

[Liftmeup]

Cześć
Ja mam w swoim związkowym cv taką „ sytuacje”, z perspektywy czasu inaczej tego nazwać nie mogę. Teraz wiem, że przywiązanie dawało o sobie znać a nie rzeczywista chęć powrotu. Trzeba sobie umieć odpowiedzieć na pytanie, co sprawia że chce wrócić. Trudno o rozsądek bo człowiekowi się wydaje, że bez tej drugiej osoby obok zginie, ususzy się jak rodzynka i że w ogóle już nigdy nikogo nie pozna i nie pokocha. I wraca albo próbuje przynajmniej.
W moim przypadku był to błąd, utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu że rozstanie nr 1 było dobrą decyzją. Nie polecam. Być może zabrzmi to dosadnie ale lepiej „wbić klina” i iść dalej niż brnąć znów w to samo.
Koniec końców jak emocje wygasły to zostało koleżeństwo.

[acbc]

Witam, ja z takim pytaniem czy możliwy powrót jest do dawniej miłości nawet jeśli ona wszystko przekreśliła, a wy nadal do niej czujecie coś czy komuś udało się wrócić do ex i po jakim czasie dodam, że nie mamy już kontaktu, ponieważ nie chciała.

Zależy co było powodem rozstania. Jeśli twoja nowa miłość to dziwisz się, że nie chciała utrzymywać kontaktu? Coś się musiało stać skoro odeszła. Dlaczego dopiero teraz doszlas do wniosku, że coś do niej czujesz? Może w twoje życie wkradla się rutyna i nudzisz się? Jesteś gotowa, żeby walczyć o nią z całych sił? Przemyśl dobrze nim się zdecydujesz znowu zapukac do jej życia. Nie bez powodu wszystko się rozpadło.

[Kuku35]

Walczyłam o nią z całych sił przez rok czasu nie nie zdradziłam jej ani żadnej nowej miłości nie było po prostu problemy życiowe długa historia nawet nie wiem od czego zacząć

[Kuku35]

Cześć
Ja mam w swoim związkowym cv taką „ sytuacje”, z perspektywy czasu inaczej tego nazwać nie mogę. Teraz wiem, że przywiązanie dawało o sobie znać a nie rzeczywista chęć powrotu. Trzeba sobie umieć odpowiedzieć na pytanie, co sprawia że chce wrócić. Trudno o rozsądek bo człowiekowi się wydaje, że bez tej drugiej osoby obok zginie, ususzy się jak rodzynka i że w ogóle już nigdy nikogo nie pozna i nie pokocha. I wraca albo próbuje przynajmniej.
W moim przypadku był to błąd, utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu że rozstanie nr 1 było dobrą decyzją. Nie polecam. Być może zabrzmi to dosadnie ale lepiej „wbić klina” i iść dalej niż brnąć znów w to samo.
Koniec końców jak emocje wygasły to zostało koleżeństwo.

Powiem tak mija rok od kiedy nie jesteśmy razem, a ja nadal ją kocham żyje normalnym życiem towarzyskim, ale co z tego jak siedząc z kimś rozmawiając ja mam od razu ją w głowie i myślę czemu nie ma ciebie tu obok powodem rozstania było delikatne zaniedbanie, ale to nie z powodu, że zbudziłam się czy coś po prostu w czasie naszego związku straciłam dwoje mi w sumie najbliższych osób tydzień po tygodniu wpadłam w depresję totalna chciałam być sama ze sobą i z tymi złymi emocjami przed to zaniedbałam ją zrozumiałam błędy, które popełniłam i cholernie ich żałuję i nic nie mogę poradzić na to, że wciąż ją kocham.

[Kuku35]

Walczyłam o nią z całych sił przez rok czasu nie nie zdradziłam jej ani żadnej nowej miłości nie było po prostu problemy życiowe długa historia nawet nie wiem od czego zacząć

Powiem tak mija rok od kiedy nie jesteśmy razem, a ja nadal ją kocham żyje normalnym życiem towarzyskim, ale co z tego jak siedząc z kimś rozmawiając ja mam od razu ją w głowie i myślę czemu nie ma ciebie tu obok powodem rozstania było delikatne zaniedbanie, ale to nie z powodu, że zbudziłam się czy coś po prostu w czasie naszego związku straciłam dwoje mi w sumie najbliższych osób tydzień po tygodniu wpadłam w depresję totalna chciałam być sama ze sobą i z tymi złymi emocjami przed to zaniedbałam ją zrozumiałam błędy, które popełniłam i cholernie ich żałuję i nic nie mogę poradzić na to, że wciąż ją kocham.

[Kuku35]

Witam, ja z takim pytaniem czy możliwy powrót jest do dawniej miłości nawet jeśli ona wszystko przekreśliła, a wy nadal do niej czujecie coś czy komuś udało się wrócić do ex i po jakim czasie dodam, że nie mamy już kontaktu, ponieważ nie chciała.

Zależy co było powodem rozstania. Jeśli twoja nowa miłość to dziwisz się, że nie chciała utrzymywać kontaktu? Coś się musiało stać skoro odeszła. Dlaczego dopiero teraz doszlas do wniosku, że coś do niej czujesz? Może w twoje życie wkradla się rutyna i nudzisz się? Jesteś gotowa, żeby walczyć o nią z całych sił? Przemyśl dobrze nim się zdecydujesz znowu zapukac do jej życia. Nie bez powodu wszystko się rozpadło.

Ja już po prostu nie wiem jak walczyć wiem jedno ze jest tą jedyną pierwsza i ostatnią miłością mojego życia

[Kuku35]

I jeszcze ciągle objawy że już może być w nowym związku:(

[Kuku35]

Walczyłam o nią z całych sił przez rok czasu nie nie zdradziłam jej ani żadnej nowej miłości nie było po prostu problemy życiowe długa historia nawet nie wiem od czego zacząć

I to Ani rutyna Ani nuda tylko szczera miłość do niej i tęsknota za nią

[amkamk]

I jeszcze ciągle objawy że już może być w nowym związku:(

u mnie to samo i na dodatek paraliżuje mnie myśl ze ktos inny moze ją mieć

[Kuku35]

A długo już jesteś po rozstaniu

[wojtek]

delikatne zaniedbanie z powodu depresji powinna ci wybaczyć, zrozumieć cię, więc.. myślę że było grubiej, tylko nie przyznajesz się do tego

[Kuku35]

Było tak nie było grubiej po prostu przez jakiś czas nie była pempkem świata..

[wojtek]

Było tak nie było grubiej po prostu przez jakiś czas nie była pempkem świata..

i odeszła przez "delikatne zaniedbanie"?

[Kuku35]

Niestety ale jest na to teoria że podczas mojej depresji Gdy ja zaniedbywałam pojawiłla się inna która okazywała jej zainteresowanie i po prostu w ten sposób próbowała się wymiksowac

[wojtek]

Niestety ale jest na to teoria że podczas mojej depresji Gdy ja zaniedbywałam pojawiłla się inna która okazywała jej zainteresowanie i po prostu w ten sposób próbowała się wymiksowac

przyroda nie zna próżni jeśli jest inna to chyba już pozamiatane.

[Kuku35]

Cóż pozostaje mi cierpieć nic na siłę jak to się mówi .

[wojtek]

ludzie się czasem schodzą, niewiadomo jak będzie. sprawdź czy kogoś ma i czy chce jeszcze z tobą rozmawiać. może da się coś zrobić, ale to wie tylko ona, nie my.

[wojtek]

Niestety ale jest na to teoria że podczas mojej depresji Gdy ja zaniedbywałam pojawiłla się inna która okazywała jej zainteresowanie i po prostu w ten sposób próbowała się wymiksowac

sama widzisz jak bardzo to okazywanie i nieokazywanie zainteresowania jest ważne. to przesądza o wszystkim. jest ważniejsze nawet niż sama miłość, bo ona sama, rozumiana jako jedynie uczucia, nie wystarcza.

[Kuku35]

Wojtek może być to też kwestią wieku ja mam 35 ona 25 może nie dojrzała emocjonalnie do niektórych rzeczy

[wojtek]

Wojtek może być to też kwestią wieku ja mam 35 ona 25 może nie dojrzała emocjonalnie do niektórych rzeczy

może, ale 25 lat to już całkiem dużo. ja wiem że dziś ludzie później dojrzewają, ale bez przesady żeby 25 latków traktować jak niedojrzałe dzieci nasze matki w tym wieku dzieci do szkoły wysyłaly pogadaj z nią, bo tu nic nie ustalisz. ale to dla mnie dziwne że odeszła przez lekkie zaniedbanie? musiałaś odwalić coś grubszego