jak zagadać do nieznajomej?
jak zagadać do nieznajomej?
Nie mam kompletnie w tym doświadczenia, jestem raczej z tych nieśmiałych (choć może nie wyglądam), a kiedy tylko na Nią wpadnę pojawia się panika i wewnętrznę (choć i zewnętrzne) rozedrganie.
Ona - pracuje w supermarkecie, wyglądem pasuje na osobę nieheteronormatywną, chociaż nie lubię i nie chcę myśleć, oceniać stereotypowo. To jest jednak jakaś nadzieja. Chyba miesiąc temu pierwszy raz Ją zobaczyłam i (co mi się nie zdarza) od tamtej pory nie mogę przestać o Niej myśleć.
Ja - niedługo zbankrutuje przez częstotliwość robienia zakupów w tym właśnie supermarkecie. Czasami nawet jestem tam dwa razy dziennie, jeśli nie spotkam Jej przed południem. I zwariuję jeśli do Niej nie zagadam albo jeśli nie wydarzy się cokolwiek, co umożliwy mi Jej bliższe poznanie.
Jestem na poziomie raczkowania jeśli chodzi o zagadywanie do kobiet, więc błagam doradźcie co mam zrobić, żeby zadziało się cokolwiek. To, że tutaj jestem, to jest akt już wysokiej desperacji.
Boję się też Jej reakcji, tego, że mogę być w dużym błędzie, że dostanę kosza. Ale wiem, że jeśli nic z tym nie zrobię, nie zadziałam, to będę mocno tego żałowała.
Błagam o jakąkolwiek radę, słowa otuchy albo kubeł zimnej wody, opierd*l. Cokolwiek, ktokolwiek... Nie mam z kim o tym porozmawiać, a szlag mnie jasny zaraz trafi.
Z góry dziękuję.
K.
Ona - pracuje w supermarkecie, wyglądem pasuje na osobę nieheteronormatywną, chociaż nie lubię i nie chcę myśleć, oceniać stereotypowo. To jest jednak jakaś nadzieja. Chyba miesiąc temu pierwszy raz Ją zobaczyłam i (co mi się nie zdarza) od tamtej pory nie mogę przestać o Niej myśleć.
Ja - niedługo zbankrutuje przez częstotliwość robienia zakupów w tym właśnie supermarkecie. Czasami nawet jestem tam dwa razy dziennie, jeśli nie spotkam Jej przed południem. I zwariuję jeśli do Niej nie zagadam albo jeśli nie wydarzy się cokolwiek, co umożliwy mi Jej bliższe poznanie.
Jestem na poziomie raczkowania jeśli chodzi o zagadywanie do kobiet, więc błagam doradźcie co mam zrobić, żeby zadziało się cokolwiek. To, że tutaj jestem, to jest akt już wysokiej desperacji.
Boję się też Jej reakcji, tego, że mogę być w dużym błędzie, że dostanę kosza. Ale wiem, że jeśli nic z tym nie zrobię, nie zadziałam, to będę mocno tego żałowała.
Błagam o jakąkolwiek radę, słowa otuchy albo kubeł zimnej wody, opierd*l. Cokolwiek, ktokolwiek... Nie mam z kim o tym porozmawiać, a szlag mnie jasny zaraz trafi.
Z góry dziękuję.
K.
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Czyli jeśli nowe loginy nie działają, bo Foremki mają już dość i nie chcą się nabrać, to sie wyciąga taki stary, uśpiony na specjalną okazję...
To jest jakaś choroba umysłowa? Diagnozuje się to jakoś?
To jest jakaś choroba umysłowa? Diagnozuje się to jakoś?
Lubię kiedy kobieta...
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Nie rozumiem o co chodzi? Co nazywasz chorobą umysłową? Chciałam się kogoś poradzić co mam zrobić w opisanej przeze mnie sytuacji, nie mam kogo, sądziłam, że tutaj znajdę fajne miesjce do rozmowy. Widzę, że mogłam się mylić. Pierwszy raz coś zamieszczam na forum tutaj.
Jestem już wystarczająco poddenerwowana, nie podjudzaj, proszę, tak bezsensownymi odpowiedziami
Jestem już wystarczająco poddenerwowana, nie podjudzaj, proszę, tak bezsensownymi odpowiedziami
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Jeśli są inne supermarkety w których możesz robić zakupy w razie kompletnej porażki, to uśmiechnij się do niej i powiedz, że Twoja intuicja Ci podpowiada, że mogłybyście zostać dobrymi koleżankami i czy więc nie chciałaby się umówić z Tobą na kawę...
Muszę przyznać, że ten tekst wymyśliłam dopiero teraz i tak mi się spodobał, że chyba sama zacznę go używać haha
Jeszcze tylko nie rozpracowałam jak się zachować gdy dziewczyna odpowie "spadaj"
Muszę przyznać, że ten tekst wymyśliłam dopiero teraz i tak mi się spodobał, że chyba sama zacznę go używać haha
Jeszcze tylko nie rozpracowałam jak się zachować gdy dziewczyna odpowie "spadaj"
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Bez przesady. Teraz tak myślisz, ponieważ kierują Tobą silne emocje. Jak nic nie zrobisz, to za jakiś czas zapomnisz o całej sprawie i tyle. Takich okazji jak ta czeka pewnie na Ciebie wiele. Postaraj się podejść do tej sprawy na luzie i z myślą, że ta dziewczyna nie jest jedyną na tym świecie bo taka jest prawda.
Powodzenia
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Poziom ostatnio pojawiających się tematów jest żenująco niski.
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Może rozpocznij jakiś temat "na poziomie". Sama chętnie poczytam
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Zdaje się, że brak mi wyobraźni, a moje procesy umysłowe zbytnio się wyciszyły by móc wymyślić temat na już.
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Przecież zagadać kobietę na kasie, albo wykladajacą towar, to pikus, zwłaszcza ze to one musza być miłe i pomocne.. beznadziejny temat..
Re: jak zagadać do nieznajomej?
"Zagadać" można do każdego ale zaproszenie nieznajomej kobiety będąc kobieta na randkę- wymaga odwagi. Uchodze za bardzo odważna osobę ale tej odwagi nieraz mi zabrakło w takich sytuacjach więc rozumiem autorkę tematu.
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Musi zaraz na „randkę”?
Przecież nawet gdyby była lesbijką, to może być w związku, może być zainteresowana kimś, może nie być zainteresowana autorką.
Lubię zagadywać kobiety, kasjerki, pielęgniarki, kelnerki, pizzermenow, kobiety w gminie, na poczcie. Czasem dostaje nr, by odezwać się prywatnie i zdobyć szybciej termin rejestracji, wyniki, informacje o poleconym, Czasem wystarczy, że zagadywanie wcześniej osoby widząc mnie starają się pomoc mi poza kolejnością, bądź po znajomosci coś odłożyć.
Skoro autorka chodzi tam i bezsensownie robi zakupy dwa razy dziennie, niech zagada, zażartuje, ponarzeka na swoje roztrzepanie, życzy spokojnej pracy i mniej trudnych klientów, niech wzbudzi sympatie- ludzie się otwierają, mówią o chęci szybkiego powrotu do dzieci, do dziewczyny, chłopaka, niemożliwości zrezygnowania z pracy bo kredyt, zmęczeniu, wyczekiwaniu na wolny dzień… jest tyle możliwości!! Jesteśmy kobietami, a nie natrętnym typem który chce zaliczyć, to daje nam przewagę:)
Re: jak zagadać do nieznajomej?
To starość. Też mi od kilku lat absolutnie nic nie chodzi po głowie. Człowiek tylko pracuje i pracuje albo walczy z relacjami lub ich brakiem. Może młodsi mają dużo mniej poukładane w głowie.
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Po prostu w pewnym wieku dojrzewa się do tego by podejmować decyzje samemu, a uzewnętrznianie się przed obcymi w kwestii swoich prywatnych dylematów nie przynosi konkretnych odpowiedzi, bo jak obca osoba, mająca jedynie subiektywny obraz sytuacji nakreślony przeze mnie samą, sama taszcząc swój bagaż może mi jakkolwiek pomóc. Jedyne co to wysłuchać, wskazać kierunek, a tu brak przestrzeni na wzajemne słuchanie się i klepanie po pleckach. W pewnym wieku nie pytamy już o to jak zagadać, wiemy to i nie jest to kwestia techniki, a pewności siebie, nie pytamy czy ktoś z forum wie czy pani jest biseksualna tylko idziemy do źródła naszych dylematów wprost zadajemy pytanie, nie pytamy czy facet jest zainteresowany, czujemy to, widzimy, a jeśli nie to pytamy, po prostu. Nie tkwimy w głowie, na siłę nie doszukujemy się innych historii, nie karmimy się mrzonkami. Pytamy u źródła by dostać konkretne, rzetelne odpowiedzi by wiedzieć na czym stoimy. Po prostu, bo szkoda czasu swojego na sta IE na rozdrożach życia.
Re: jak zagadać do nieznajomej?
howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 16:42Musi zaraz na „randkę”?
Przecież nawet gdyby była lesbijką, to może być w związku, może być zainteresowana kimś, może nie być zainteresowana autorką.
Lubię zagadywać kobiety, kasjerki, pielęgniarki, kelnerki, pizzermenow, kobiety w gminie, na poczcie. Czasem dostaje nr, by odezwać się prywatnie i zdobyć szybciej termin rejestracji, wyniki, informacje o poleconym, Czasem wystarczy, że zagadywanie wcześniej osoby widząc mnie starają się pomoc mi poza kolejnością, bądź po znajomosci coś odłożyć.
Skoro autorka chodzi tam i bezsensownie robi zakupy dwa razy dziennie, niech zagada, zażartuje, ponarzeka na swoje roztrzepanie, życzy spokojnej pracy i mniej trudnych klientów, niech wzbudzi sympatie- ludzie się otwierają, mówią o chęci szybkiego powrotu do dzieci, do dziewczyny, chłopaka, niemożliwości zrezygnowania z pracy bo kredyt, zmęczeniu, wyczekiwaniu na wolny dzień… jest tyle możliwości!! Jesteśmy kobietami, a nie natrętnym typem który chce zaliczyć, to daje nam przewagę:)
Muszę przyznać, że jestem trochę pod wrażeniem tej odpowiedzi.. Umiejętność bajery o której piszesz, to talent z którym trzeba się urodzić. Ja nie potrafię tak z nieznajomymi rozmawiać.. Zawsze rzucę jakimś głupim tekstem na poprawę humoru i przychodzi mi to naturalnie ale jak ta druga strona (np. ekspedientka) z usmiechem zaczyna krótka rozmowę, to ja głupieje i szybko urywam temat..
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Zaręczam, że nie jest to talent, a tym bardziej wrodzony. Uwielbiam kobiety, uwielbiam je „rozpracowywać”, zwłaszcza te, które w pierwszym kontakcie są chłodne, czasem wyniosłe, obojętne, a nawet oschle. Delikatny flirt, z kobietą jest orzeźwiający. Kobiety hetero lubią zainteresowanie innych kobiet, może nawet cenią go bardziej niż to męskie, dlatego jest to łatwe. Ale ja się nie znam, ja tylko uwielbiam kobiety.davergne pisze: ↑10 lis 2021, o 20:27howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 16:42Musi zaraz na „randkę”?
Przecież nawet gdyby była lesbijką, to może być w związku, może być zainteresowana kimś, może nie być zainteresowana autorką.
Lubię zagadywać kobiety, kasjerki, pielęgniarki, kelnerki, pizzermenow, kobiety w gminie, na poczcie. Czasem dostaje nr, by odezwać się prywatnie i zdobyć szybciej termin rejestracji, wyniki, informacje o poleconym, Czasem wystarczy, że zagadywanie wcześniej osoby widząc mnie starają się pomoc mi poza kolejnością, bądź po znajomosci coś odłożyć.
Skoro autorka chodzi tam i bezsensownie robi zakupy dwa razy dziennie, niech zagada, zażartuje, ponarzeka na swoje roztrzepanie, życzy spokojnej pracy i mniej trudnych klientów, niech wzbudzi sympatie- ludzie się otwierają, mówią o chęci szybkiego powrotu do dzieci, do dziewczyny, chłopaka, niemożliwości zrezygnowania z pracy bo kredyt, zmęczeniu, wyczekiwaniu na wolny dzień… jest tyle możliwości!! Jesteśmy kobietami, a nie natrętnym typem który chce zaliczyć, to daje nam przewagę:)
Muszę przyznać, że jestem trochę pod wrażeniem tej odpowiedzi.. Umiejętność bajery o której piszesz, to talent z którym trzeba się urodzić. Ja nie potrafię tak z nieznajomymi rozmawiać.. Zawsze rzucę jakimś głupim tekstem na poprawę humoru i przychodzi mi to naturalnie ale jak ta druga strona (np. ekspedientka) z usmiechem zaczyna krótka rozmowę, to ja głupieje i szybko urywam temat..
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Wiem o co chodzi.... jesteś jedną z tych sadystek które lubią się nademną poznęcać.. Poznałam takich kilka: Ja, już blada na twarzy i wyraźnie speszona uciekam wzrokiem a ona dalej sexi głosem kręci bajerę jednocześnie dając mi do zrozumienia, że już mnie rozgryzła i że to ona jest teraz górą...
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Po co zaraz sadyzm, nikt nie chce się znęcać. Jesteś wyzwaniem. Oswojenie i przekonanie do siebie to proces.davergne pisze: ↑10 lis 2021, o 21:48Wiem o co chodzi.... jesteś jedną z tych sadystek które lubią się nademną poznęcać.. Poznałam takich kilka: Ja, już blada na twarzy i wyraźnie speszona uciekam wzrokiem a ona dalej sexi głosem kręci bajerę jednocześnie dając mi do zrozumienia, że już mnie rozgryzła i że to ona jest teraz górą...
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Nie będę się rozpisywać o co dokładnie mi chodzi, ale pisząc "sadystka", nie miałam na myśli czegoś negatywnego. Możliwe, że źle się wyraziłam i przez to zostałam żle zrozumiana- takie są uroki rozmawiania z nieznajomymi przez internet bez widzenia ich twarzy hahahowhow pisze: ↑10 lis 2021, o 22:00Po co zaraz sadyzm, nikt nie chce się znęcać. Jesteś wyzwaniem. Oswojenie i przekonanie do siebie to proces.davergne pisze: ↑10 lis 2021, o 21:48Wiem o co chodzi.... jesteś jedną z tych sadystek które lubią się nademną poznęcać.. Poznałam takich kilka: Ja, już blada na twarzy i wyraźnie speszona uciekam wzrokiem a ona dalej sexi głosem kręci bajerę jednocześnie dając mi do zrozumienia, że już mnie rozgryzła i że to ona jest teraz górą...
Spoko- jest dobrze..
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Nawet przez sekundę nie przyszło mi do głowy, że jest źle.
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Filmy les na www.violka.pl
-
- uzależniona foremka
- Posty: 619
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: jak zagadać do nieznajomej?
Podejdź do niej następnym razem, powiedz dzien dobry i zapytaj gdzie mozna znaleźć np. zielony groszek w puszce, zeszyty w kratkę albo cokolwiek innego, niech Ci wskaże. Potem rozpocznij rozmowę o pogodzie, albo o podwyzkach cen, a na koniec przedstaw się i powiedz własnie, ze intuicja Ci podpowiada , że mogłybyscie zostać dobrymi kolezankami. Zresztą tego ostatniego nie musisz mowić za pierwszym razem. Zobaczysz jak będzie się rozwijala rozmowa z nią. Będziesz ją przeciez jeszcze spotykać jeszcze w tym sklepie. Powodzonka.lorin120 pisze: ↑8 lis 2021, o 22:31Nie mam kompletnie w tym doświadczenia, jestem raczej z tych nieśmiałych (choć może nie wyglądam), a kiedy tylko na Nią wpadnę pojawia się panika i wewnętrznę (choć i zewnętrzne) rozedrganie.
Ona - pracuje w supermarkecie, wyglądem pasuje na osobę nieheteronormatywną, chociaż nie lubię i nie chcę myśleć, oceniać stereotypowo. To jest jednak jakaś nadzieja. Chyba miesiąc temu pierwszy raz Ją zobaczyłam i (co mi się nie zdarza) od tamtej pory nie mogę przestać o Niej myśleć.
Ja - niedługo zbankrutuje przez częstotliwość robienia zakupów w tym właśnie supermarkecie. Czasami nawet jestem tam dwa razy dziennie, jeśli nie spotkam Jej przed południem. I zwariuję jeśli do Niej nie zagadam albo jeśli nie wydarzy się cokolwiek, co umożliwy mi Jej bliższe poznanie.
Jestem na poziomie raczkowania jeśli chodzi o zagadywanie do kobiet, więc błagam doradźcie co mam zrobić, żeby zadziało się cokolwiek. To, że tutaj jestem, to jest akt już wysokiej desperacji.
Boję się też Jej reakcji, tego, że mogę być w dużym błędzie, że dostanę kosza. Ale wiem, że jeśli nic z tym nie zrobię, nie zadziałam, to będę mocno tego żałowała.
Błagam o jakąkolwiek radę, słowa otuchy albo kubeł zimnej wody, opierd*l. Cokolwiek, ktokolwiek... Nie mam z kim o tym porozmawiać, a szlag mnie jasny zaraz trafi.
Z góry dziękuję.
K.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: jak zagadać do nieznajomej?
howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 16:42Lubię zagadywać kobiety, kasjerki, pielęgniarki, kelnerki, pizzermenow, kobiety w gminie, na poczcie. Czasem dostaje nr, by odezwać się prywatnie i zdobyć szybciej termin rejestracji, wyniki, informacje o poleconym, Czasem wystarczy, że zagadywanie wcześniej osoby widząc mnie starają się pomoc mi poza kolejnością, bądź po znajomosci coś odłożyć. (...) Jesteśmy kobietami, a nie natrętnym typem który chce zaliczyć, to daje nam przewagę:)
howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 21:13Uwielbiam kobiety, uwielbiam je „rozpracowywać”, zwłaszcza te, które w pierwszym kontakcie są chłodne, czasem wyniosłe, obojętne, a nawet oschle.(...) Kobiety hetero lubią zainteresowanie innych kobiet, może nawet cenią go bardziej niż to męskie, dlatego jest to łatwe.
wreszcie jakaś sensowna następczyni.
można się spopielać.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: jak zagadać do nieznajomej?
gimmeeverything pisze: ↑11 lis 2021, o 22:18howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 16:42Lubię zagadywać kobiety, kasjerki, pielęgniarki, kelnerki, pizzermenow, kobiety w gminie, na poczcie. Czasem dostaje nr, by odezwać się prywatnie i zdobyć szybciej termin rejestracji, wyniki, informacje o poleconym, Czasem wystarczy, że zagadywanie wcześniej osoby widząc mnie starają się pomoc mi poza kolejnością, bądź po znajomosci coś odłożyć. (...) Jesteśmy kobietami, a nie natrętnym typem który chce zaliczyć, to daje nam przewagę:)howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 21:13Uwielbiam kobiety, uwielbiam je „rozpracowywać”, zwłaszcza te, które w pierwszym kontakcie są chłodne, czasem wyniosłe, obojętne, a nawet oschle.(...) Kobiety hetero lubią zainteresowanie innych kobiet, może nawet cenią go bardziej niż to męskie, dlatego jest to łatwe.
wreszcie jakaś sensowna następczyni.
można się spopielać.
Filmy les na www.violka.pl
Re: jak zagadać do nieznajomej?
howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 16:42Lubię zagadywać kobiety, kasjerki, pielęgniarki, kelnerki, pizzermenow, kobiety w gminie, na poczcie. Czasem dostaje nr, by odezwać się prywatnie i zdobyć szybciej termin rejestracji, wyniki, informacje o poleconym, Czasem wystarczy, że zagadywanie wcześniej osoby widząc mnie starają się pomoc mi poza kolejnością, bądź po znajomosci coś odłożyć. (...) Jesteśmy kobietami, a nie natrętnym typem który chce zaliczyć, to daje nam przewagę:)
Chyba wpakowałem się w niezręczną sytuacje przez to moje flirciarskie podejście. Tu żarcik, tu uśmiech, tam komplement. Delikatnie i miło z mojej strony, jak koleżanka wyslucham, pochwale, zauważę, rozbawię.. ale coś się zmieniło, bo od kilku miesięcy obserwuje nasilenie dwuznaczności w wiadomościach, zachowaniu, gestach..howhow pisze: ↑10 lis 2021, o 21:13Uwielbiam kobiety, uwielbiam je „rozpracowywać”, zwłaszcza te, które w pierwszym kontakcie są chłodne, czasem wyniosłe, obojętne, a nawet oschle.(...) Kobiety hetero lubią zainteresowanie innych kobiet, może nawet cenią go bardziej niż to męskie, dlatego jest to łatwe.
i nie, nie pytam czy ona COŚ, bo widzę, że tak! Czuje kiedy ktos dotyka mnie całkiem inaczej niż wcześniej, dostrzegam wyznania, choć szybko maskowane śmiechem. Chodzi mi o to, jak to odkręcić. Jak dać do zrozumienia, że nie tędy droga, ale w sposób który nie zawstydzi i nie wprawi w zakłopotanie.
No mniejsza, coś wymyślę, ale takiego „problemu” to u siebie nie spodziewałam się..