Przemowa przeciwko wychowywaniu dzieci przez osoby będące w związkach homoseksualnych

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
davergne
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 391
Rejestracja: 6 cze 2020, o 20:19

Przemowa przeciwko wychowywaniu dzieci przez osoby będące w związkach homoseksualnych

Post autor: davergne » 21 lis 2021, o 20:37

Hej dziewczyny, dzisiaj wpadłam na stronę na której można kupić gotowe artykuły na stronę internetową. Po wpisaniu słów kluczowych: homoseksualizm; lesbijka, wyświetliło mi się kilka artykułów z tej tematyki. Wśród nich było kilka typowo homofobicznych :shock:
Moją uwagę zwrócił artykół zatytułowany: "Przemowa przeciwko wychowywaniu dzieci przez osoby będące w związkach homoseksualnych" Kosztował 10zł więc postanowiłam dodać go do koszyka z czystej ciekawości. Na mojej stronie go nie umieszczę ponieważ violka jest "apolityczna", ale pomyślałam, że jeśli moderatorki tego forum nie mają nic przeciwko, to wkleję go tutaj do waszej oceny. Niech posłuży za zapoznanie się z hohofobicznymi argumentami by je szybko obalić.

Ja oczywiście cały artykuł uważam za totalne brednie i bełkot homofoba i wcale nie uważam, żeby dwie dziewczyny czy dwóch chłopaków było pod jakimkolwiek względem gorszymi rodzicami- wręcz przeciwnie. Tytuł artykułu mnie za to mega wkurzył bo niby co jego autor sugeruje- że jeśli będę ze swoją kobietą swoje dzieci wychowywać, to powinny mi one być odebrane czy coś?

PS: Prosze, nie krytykujcie mnie, że głupia jestem bo zasiliłam konto homofoba o całe 10zł. Ja to już wiem :wink:
Spotkaliśmy się tutaj, aby poruszyć kwestię, która na zachodzie Europy przestaje budzić kontrowersje, a wręcz staje się codziennością. Dotyczy ona wprowadzonej już w niektórych krajach możliwości wychowywania dzieci przez osoby będące w związkach homoseksualnych. Na Zachodzie to już nie pierwsza zbrodnia przeciw naturze. Jednak my, Polacy, powinniśmy wykazać sprzeciw dla wprowadzenia tak rozumianej wolności w naszej ojczyźnie. Dlatego zjednoczmy siły, by nie pozwolić na zepsucie obyczajów stających się udziałem naszych sąsiadów.
Tak, jak roślina pozbawiona warunków istniejących w jej środowisku naturalnym rozwija się słabo, podobnie dziecko nie będzie wzrastać prawidłowo, gdy zostanie mu odebrana opieka i obecność w życiu codziennym wzorców zarówno męskich, jak i kobiecych. Natura zróżnicowała obie płcie pod względem nie tylko anatomicznym, ale i psychicznym. Każde z rodziców przekazuje potomstwu inne, choć dopełniające się i równie ważne wartości. Dziecko wychowywane w związku homoseksualnym jest pozbawione wzorca mężczyzny lub kobiety, co czynie je mentalnie uboższym.
Pomimo śmiałości tych osądów, nie przeczę, że homoseksualizm należy tolerować poprzez szacunek dla jednostek będących przedstawicielami owej orientacji. Należy jednak pamiętać, że to nadal jest odchylenie od normalności (warunkowanej przez naturę) oraz tradycji chrześcijańskiej, odgrywającej ważną rolę w naszym kraju. Dlatego nie można traktować związków homoseksualnych i heteroseksualnych na równi w kwestii tworzenia pełnowymiarowej rodziny. Należy pamiętać, że tradycyjny, pierwotny wzorze to ten, który zakłada obecność mężczyzny, kobiety i dzieci w procesie wychowania przyszłego pokolenia. Zbytni liberalizm doprowadzi do zatarcia w świadomości społecznej faktu, że tylko jeden model warunkuje prawidłowy rozwój jednostki. Przygotowywana do dorosłego życia młoda osoba powinna posiadać jednoznaczny wzorzec. Jego brak może doprowadzić do sytuacji, gdzie heteroseksualny nastolatek nie będzie pewien własnej orientacji. Zmylić go może np. chwilowa fascynacja osobą tej samej płci, występująca bardzo często w okresie dojrzewania. Gdy w dorosłym życiu przyjdzie mu wejść w związek heteroseksualny, może poczuć się, gdyż wychowywany przez parę homoseksualną, będzie musiał samodzielnie, bez żadnego wpojonego ideału, stawić czoła kwestiom dotyczącym związku kobiety i mężczyzny.
Kolejnym problemem jest fakt, że nawet jeśli udałoby się wcielić w życie możliwość adopcji dziecka przez parę gejów lub lesbijek, zapewne społeczna akceptacja rozwijałaby się drogą ewolucji. Kto byłby największą ofiarą jej początkowych faz? Oczywiście dzieci wychowywane przez homoseksualistów. Jak wiadomo, szyderstwa i obraźliwe uwagi ze strony innych nie wpływają dobrze na rozwój psychospołeczny młodego człowieka. Jest to tym bardziej niebezpieczne, gdy wykluczenie wynika z kwestii tak intymnej, jak seksualność opiekunów. Nieprzyjazne otoczenie może doprowadzić do poczucia krzywdy, wyalienowania i skierowania wrogości w stronę biologicznych lub adopcyjnych rodziców oraz homofobii. Mentalności narodu nie można zmienić poprzez jedno rozporządzenie. Dziecko nie podzieli dumy opiekunów wynikającej z faktu, że wychowuje się w nowoczesnej i liberalnej rodzinie. Towarzyszyło mu będzie poczucie niższości i inności.
Jak widać, omawianego pomysłu nie można wprowadzić w życie bez ofiar. A czy cel wymagający ofiar wśród najmłodszych, mających tworzyć w przyszłości silny naród, jest wart, by do niego dążyć? Czy konieczne jest zmienianie czegoś pierwotnego, zaufanego i przez tyle wieków się sprawdzającego? Naszym życiem kieruje biologia. Ludzkie ciało jest najdoskonalej funkcjonującą maszyną, a na jej powstanie nie miała wpływu żadna technologia ani innowacja. Dlatego powinniśmy zaufać naturze, która nie bez powodu zakłada współdziałanie obu płci w kwestii zarówno płodzenia, jak i wychowywania potomstwa.
Filmy les na www.violka.pl
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Przemowa przeciwko wychowywaniu dzieci przez osoby będące w związkach homoseksualnych

Post autor: nataliagk » 21 lis 2021, o 20:46

davergne pisze:
21 lis 2021, o 20:37
Zbytni liberalizm doprowadzi do zatarcia w świadomości społecznej faktu, że tylko jeden model warunkuje prawidłowy rozwój jednostki
quote]
Osoba, która napisała ten artykuł chyba nie zdaje sobie sprawy, że olbrzymia większość psychopatów, morderców, gwałcicieli itd. rodzi się w heteroseksualnych rodzinach. Zdecydowanie uważam, że prawidłowy rozwój dziecka jest niezależny od tego, czy rodzice są tej samej, czy przeciwnej płci
ODPOWIEDZ