Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
-
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 30 maja 2022, o 21:31
Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Cześć! Przychodzę do Was z takim dość specyficznym pytaniem i prośbą o radę. Nie potrafię (zupełnie!) rozmawiać z kobietami. Jak się zauroczę/zakocham, nie jestem w stanie w ogóle tego pokazać i efekt zazwyczaj jest odwrotny (wychodzi na to, że jej nie lubię, bo unikam, nie zagaduję ). Nie wiem skąd się to wzięło, ale mam tak od zawsze. Nigdy nie powiem wprost, że mi się podoba. No i teraz mam taką sytuację specyficzną. Nawet nie jestem pewna, że jest les, nie umiem wyczuć, ale z drugiej strony jednak mi się wydaje, że jest. Pomimo tego nie zagadam pierwsza, nie wiem jak dać po sobie poznać, że mi się podoba. Jest naprawdę niesamowita, fajnie mi się z nią rozmawia. Nie widujemy się zbyt często, no ale nie mogę przestać o niej myśleć. Dawno tak nie czułam. Totalnie od pierwszego spotkania mnie wzięło, co naprawdę się u mnie bardzo rzadko zdarza
Jak Wy zagadujecie do dziewczyn, które poznajecie, a nie jesteście pewne, czy są LGBT i czy w ogóle są Wami zainteresowane? Czy może jak ja, czekacie nie dając żadnych sygnałów, że się Wam podoba?
Jak Wy zagadujecie do dziewczyn, które poznajecie, a nie jesteście pewne, czy są LGBT i czy w ogóle są Wami zainteresowane? Czy może jak ja, czekacie nie dając żadnych sygnałów, że się Wam podoba?
-
- super forma
- Posty: 2878
- Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
gdyby samo zagadanie wystarczyło kobiete trzeba oczarować, zdobyć, a nie tylko do niej zagadać. zagadanie rzadko kiedy wystarcza żeby coś z tego było. nawet jeśli jej pokażesz że ci się podoba to co z tego? to nie znaczy że ona od razu zacznie do ciebie podbijać. musisz się zebrać na odwagę i bardziej postarać. my nie wiemy na ile zaawansowana jest wasza znajomość.
-
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 30 maja 2022, o 21:31
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Nie jest zaawansowana, widzimy się raz na kilka tygodni/miesiecy
wojtek pisze: ↑1 cze 2022, o 22:09gdyby samo zagadanie wystarczyło kobiete trzeba oczarować, zdobyć, a nie tylko do niej zagadać. zagadanie rzadko kiedy wystarcza żeby coś z tego było. nawet jeśli jej pokażesz że ci się podoba to co z tego? to nie znaczy że ona od razu zacznie do ciebie podbijać. musisz się zebrać na odwagę i bardziej postarać. my nie wiemy na ile zaawansowana jest wasza znajomość.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 195
- Rejestracja: 28 maja 2022, o 17:41
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Powiedział mężczyzna, że kobietę trzeba oczarować, zdobyć, nie tylko zagadać? Jakieś dziwne rzeczymaybe-you pisze: ↑1 cze 2022, o 22:50Nie jest zaawansowana, widzimy się raz na kilka tygodni/miesiecy
wojtek pisze: ↑1 cze 2022, o 22:09gdyby samo zagadanie wystarczyło kobiete trzeba oczarować, zdobyć, a nie tylko do niej zagadać. zagadanie rzadko kiedy wystarcza żeby coś z tego było. nawet jeśli jej pokażesz że ci się podoba to co z tego? to nie znaczy że ona od razu zacznie do ciebie podbijać. musisz się zebrać na odwagę i bardziej postarać. my nie wiemy na ile zaawansowana jest wasza znajomość.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 574
- Rejestracja: 17 lip 2017, o 15:12
-
- początkująca foremka
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 sty 2022, o 20:44
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
A da się ją zdobyć nie zagadując do niej wcześniej?
Mam trochę podobny problem, z tym, że ja nie potrafię okazać jej, że z mojej strony to coś więcej niż tylko sympatia. Wydaje mi się, że wszystko się tu sprowadza do pewności siebie...
-
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 30 maja 2022, o 21:31
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Tak, ja w życiu zawodowym jestem pewna siebie, a w prywatnym to jest totalna porażka i nie wiem jak to zmienic
Chyba boję się odrzucenia, że np okaże się, że jest hetero
Chyba boję się odrzucenia, że np okaże się, że jest hetero
a-symetria1996 pisze: ↑2 cze 2022, o 13:00A da się ją zdobyć nie zagadując do niej wcześniej?
Mam trochę podobny problem, z tym, że ja nie potrafię okazać jej, że z mojej strony to coś więcej niż tylko sympatia. Wydaje mi się, że wszystko się tu sprowadza do pewności siebie...
-
- początkująca foremka
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 sty 2022, o 20:44
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
A sądzisz, że tak prywatnie, towarzysko jesteś ciekawą osobą, którą warto byłoby się zainteresować?
-
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 30 maja 2022, o 21:31
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Tak, ludzie mnie ogólnie lubią. Tylko przy kobietach, które mi się podobają zachowuję się dość dziwnie
a-symetria1996 pisze: ↑2 cze 2022, o 14:48A sądzisz, że tak prywatnie, towarzysko jesteś ciekawą osobą, którą warto byłoby się zainteresować?
-
- początkująca foremka
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 sty 2022, o 20:44
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
To może w takim razie z braku doświadczenia. Tylko, że nie da się zdobyć doświadczenia nie przełamując nieśmiałości, ale jak to zrobić to też nie wiem
-
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 30 maja 2022, o 21:31
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Rozumiałam swoje zachowanie jako nastolatki Ale teraz, w dorosłym życiu, nie ogarniam tego w ogóle i nie wiem jak się przełamać
a-symetria1996 pisze: ↑3 cze 2022, o 09:15To może w takim razie z braku doświadczenia. Tylko, że nie da się zdobyć doświadczenia nie przełamując nieśmiałości, ale jak to zrobić to też nie wiem
-
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 30 maja 2022, o 21:31
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 195
- Rejestracja: 28 maja 2022, o 17:41
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 6 sty 2020, o 22:40
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Skoro nie nauczyłaś się przełamywać swojej nieśmiałości kiedy byłaś nastolatką to w naturalny sposób nie umiesz tego teraz w dorosłym życiu.maybe-you pisze: ↑3 cze 2022, o 11:01Rozumiałam swoje zachowanie jako nastolatki Ale teraz, w dorosłym życiu, nie ogarniam tego w ogóle i nie wiem jak się przełamać
a-symetria1996 pisze: ↑3 cze 2022, o 09:15To może w takim razie z braku doświadczenia. Tylko, że nie da się zdobyć doświadczenia nie przełamując nieśmiałości, ale jak to zrobić to też nie wiem
-
- początkująca foremka
- Posty: 13
- Rejestracja: 24 mar 2018, o 20:56
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Ja złapałabym byka za rogi i spróbowała się umówić. Jednak nie na typową randkę, tylko tak "po koleżeńsku". Każdy punkt zaczepienia jest dobry- może uczy się jakiegoś języka (pójść do kina na coś z danego kraju), lubi zwierzęta (wyprowadzanie psów w schronisku albo wspólny transport karmy), jeździ na rowerze (może jakaś wycieczka razem?) - ogólnie cokolwiek, co pozwoli Ci spędzić z nią kilka godzin. To pozwoli Ci lepiej zbadać terytorium i dowiesz się wielu rzeczy. W najgorszym razie poznasz trochę lepiej człowieka, takie spotkanie zawsze coś daje.
-
- początkująca foremka
- Posty: 32
- Rejestracja: 13 lip 2017, o 16:01
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Mam podobny problem. Jestem w stanie okazać w rozmowie sympatię ale tego, że mi się dziewczyna spodobała za chorobę. Maksimum jakie jestem w stanie z siebie wykrzesać, to jeśli jest to osoba, którą znam dość dobrze i często widuję to zaproponowanie spotkania 1 na 1 ale co z tego, jeśli potem zachowuję się na nim jak koleżanka, nie ktoś potencjalnie zainteresowany i stres mnie zżera. Zupełnie nie umiem flirtować, być zalotna a co gorsza, gdy to ktoś rzuci do mnie tekstem sugerującym podryw, to się peszę, pale buraka, nie wiem co powiedzieć ani jak się zachować. No strasznie to jest frustrujące, bo to i fakt, że będąc w grupie - z tą osobą będę najwięcej rozmawiać i często na nią patrzeć, jakby inni byli tłem, to jedyne po czym ktokolwiek ma szansę się zorientować a umówmy się - no nie brzmi to zachęcająco.maybe-you pisze: ↑1 cze 2022, o 21:39Cześć! Przychodzę do Was z takim dość specyficznym pytaniem i prośbą o radę. Nie potrafię (zupełnie!) rozmawiać z kobietami. Jak się zauroczę/zakocham, nie jestem w stanie w ogóle tego pokazać i efekt zazwyczaj jest odwrotny (wychodzi na to, że jej nie lubię, bo unikam, nie zagaduję ). Nie wiem skąd się to wzięło, ale mam tak od zawsze. Nigdy nie powiem wprost, że mi się podoba. No i teraz mam taką sytuację specyficzną. Nawet nie jestem pewna, że jest les, nie umiem wyczuć, ale z drugiej strony jednak mi się wydaje, że jest. Pomimo tego nie zagadam pierwsza, nie wiem jak dać po sobie poznać, że mi się podoba. Jest naprawdę niesamowita, fajnie mi się z nią rozmawia. Nie widujemy się zbyt często, no ale nie mogę przestać o niej myśleć. Dawno tak nie czułam. Totalnie od pierwszego spotkania mnie wzięło, co naprawdę się u mnie bardzo rzadko zdarza
Jak Wy zagadujecie do dziewczyn, które poznajecie, a nie jesteście pewne, czy są LGBT i czy w ogóle są Wami zainteresowane? Czy może jak ja, czekacie nie dając żadnych sygnałów, że się Wam podoba?
Doradzić Ci wobec tego niestety raczej nie doradzę ale na początek - jak już ktoś zresztą napisał - zaproponowałbym spotkanie 1 na 1, na razie po koleżeńsku, żeby ją po prostu trochę lepiej poznać i przy okazji delikatnie wybadać, czy kogoś ma i czy jest z branży. Jedno, drugie, trzecie takie spotkanie myślę, że pozwoli jej się zorientować, że lubisz z nią spędzać czas a to już jest jakaś podkładka. Wiedząc, że jest les i masz zielone światło można działać dalej ale co dokładnie to oznacza już niestety Ci nie powiem, bo sama jestem beznadziejna w te klocki
A co do nieśmiałości i braku pewności siebie - nie myślałaś może o pójściu na terapię? Wiem, że niektórzy tutaj mają do tego bardzo wrogi stosunek ale słowo daję, nie mam na myśli nic złego. Po prostu tak, jak ktoś napisał - to jest trochę błędne koło, bo nie da się nabyć śmiałości bez doświadczenia i ciężko zdobyć doświadczenie nie mając śmiałości. Komuś, kto w to koło wpadł może być ciężko samemu się z tego wyrwać, tym bardziej jeśli mocno boi się porażki i odrzucenia. Terapia może dać jakiś odmienny pogląd na sytuację, pomóc znaleźć przyczynę tej nieśmiałości i jeśli nie pozbyć się jej to przynajmniej jakoś ją okiełznać, podbudować trochę. Podmuch w żagle raczej nie zaszkodzi a może pomóc. Sama jakiś czas temu zaczęłam chodzić i między innymi to tam wałkuję, bo już mnie ta moja nieśmiałość wnerwiać zaczęła. Zobaczymy co z tego będzie.
W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia. Daj znać jak sytuacja się rozwinie...
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 kwie 2022, o 21:02
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Bądź najlepszą wersją siebie, zaaranżuj spotkanie, zwiększ ich częstotliwość.
Nie nastawiaj się na wyszukanie i sprawdzenie czy jest lgbt, zwyczajnie buduj znajomość, może przyjaźń.
Bądź naturalna, zainteresuj ją sobą.
Nie bądź dla niej obojętna. Nawet jeśli pozornie może tak to wyglądać.
Znajduj dla niej nawet najdrobniejsze chwile, aby ją zaczepić. Znajdź z nią wspólny 'świat' (zainteresowanie), który pozwoli budować wam wspólnie relację.
Nie nastawiaj się na wyszukanie i sprawdzenie czy jest lgbt, zwyczajnie buduj znajomość, może przyjaźń.
Bądź naturalna, zainteresuj ją sobą.
Nie bądź dla niej obojętna. Nawet jeśli pozornie może tak to wyglądać.
Znajduj dla niej nawet najdrobniejsze chwile, aby ją zaczepić. Znajdź z nią wspólny 'świat' (zainteresowanie), który pozwoli budować wam wspólnie relację.
-
- początkująca foremka
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 sty 2022, o 20:44
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Od siebie dodam, że żyjemy w czasach, w których jest większa świadomość homo- i biseksualności i ludzie mają większą odwagę, by odkrywać siebie, znam coraz więcej historii o tym jak to kobiety w naprawdę różnym wieku, które całe życie były z facetami nagle spotykają odpowiednią dziewczynę i okazuje się, że to jest TO. I ani z ich wyglądu, ani biżuterii, którą noszą, ani koszulek, ani ich sociali nie sposób by wywnioskować, że jednak lubią kobiety. Moje przebudzenie zresztą wyglądało podobnie - po dwóch i pół roku kumplowania się z dziewczyną uświadomiłam sobie, że ona mi się podoba i coś do niej czuję
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 262
- Rejestracja: 24 lut 2022, o 22:43
Re: Nieśmiałość - jak sobie z nią radzić?
Pięknie to ujęłaś.