Porada
Porada
Cześć . Potrzebuje Waszej porady . Moja dziewczyna ma swoje mieszkanie i ostatnio podniosłam na nią głos (nie krzyczałam) a ta mi odpowiedziała że jeśli jeszcze raz podniosę na nią głos to mogę się wyprowadzić . Co myślicie o tej sytuacji i czy powinnam dawać się tak traktować.
Re: Porada
wszystko już chyba zostało powiedziane w tym temacie: https://kobiety-kobietom.com/forum/view ... =1&t=28358
Re: Porada
No tak ale tutaj chodzi o konkretne słowa i co o tym sądzicie.
Re: Porada
a jakie ty masz prawo na nią głos podnosić? nie dziwi mnie jej reakcja. nie jesteś jej mamą, a ona nie jest dzieckiem. gdybyś na mnie głos podniosła też bym kazała ci sie wyprowadzić. chcesz pokrzyczeć idź na mecz i się wykrzycz, ale nie w domu, nie na swoją kobietę.
Re: Porada
Dodam ,że ona też podnosi głos ,ale czy to jest powód żeby szantażować wyrzuceniem z mieszkania?
Re: Porada
Tak, najlepiej jest się nie kłócić, tylko dusić wszystko w sobie i być pasywno-agresywnym Nie ma po co nic załatwiać bezpośrednio. Trzeba hodować urazę, aż związek zgnije.
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Jest jedyny sposób na osoby toksyczne - odpuścić i odejść
Re: Porada
Sugeruję, jeśli możesz oczywiście wziąć kredyt i kupić swoje własne mieszkanie.
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Tynka4009 a jak się wogole czujesz na codzień w tym mieszkaniu? Czujesz się jak u siebie nie jesteś nigdy niczym skrępowana? Ona tak się często zachowuje że podkreśla posiadanie tego lokum na własność i stosuje takie szantaże czy po prostu była kłótnia i tak wypaliła?
Re: Porada
Na co dzień czuję się podobnie , cały czas z tyłu głowy mam że to nie jest moje mieszkanie ,że nie mogę nic w nim zmienić itp. Przy zapraszaniu rodziców lub znajomych też nie czuje się zbyt fajnie . Dość często podkreśla że to jej mieszkanie zwłaszcza przy kłótniach.Myśli ,że może wszystko bo ma własne lokum . Jeszcze dodała ,żeby jej to nie przeszkadzało jakbyśmy mieszkały osobno po 7 latach związku jakbym sobie kupiła własne mieszkanie lub wynajmowała . Wyobraźcie sobie po tylu latach związku być nadal parą ale mieszkać , żyć, spać osobno i widywać się dwa dni w tygodniu?
-
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 27 paź 2021, o 10:51
Re: Porada
Jej mieszkanie i jeśli nie podoba się jej twoje zachowanie to może cię wyprosić.
Re: Porada
Serio?
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Ona kpi czy o drogę pyta… mieszkasz z nią jesteście w związku czy nie jesteście… Chyba za darmo tam nie koczujesz… A wyprosić z mieszkania to można kogoś kto zakłóca spokój jest pod wpływem alko robi burdy czy inne. Skoro ona tak się zachowuje i daje znaki jasno ze ma Cie w dupie to może kogoś ma chętnego do tego mieszkania albo wogole jej już na Tobie nie zależy.
Re: Porada
Wyrzucanie kogoś z domu w którym mieszka to znęcanie się psychiczne. Ludzie się kłócą i to normalne. Nie trzeba się od razu z domu wyrzucać.Tynka4009 pisze: ↑11 lip 2022, o 09:28Cześć . Potrzebuje Waszej porady . Moja dziewczyna ma swoje mieszkanie i ostatnio podniosłam na nią głos (nie krzyczałam) a ta mi odpowiedziała że jeśli jeszcze raz podniosę na nią głos to mogę się wyprowadzić . Co myślicie o tej sytuacji i czy powinnam dawać się tak traktować.
Re: Porada
ale co mamy o tym sądzić? To jej mieszkanie, jak rozumiem nie podpisałaś z nia żadnej umowy najmu i skoro nie podob się jej jak ją traktujesz to ma prawo kazać ci je opuścić.Tynka4009 pisze: ↑11 lip 2022, o 09:28Cześć . Potrzebuje Waszej porady . Moja dziewczyna ma swoje mieszkanie i ostatnio podniosłam na nią głos (nie krzyczałam) a ta mi odpowiedziała że jeśli jeszcze raz podniosę na nią głos to mogę się wyprowadzić . Co myślicie o tej sytuacji i czy powinnam dawać się tak traktować.
Re: Porada
Mieszkanie jest jej. Jeśli nie podoba Ci się wytykanie tego faktu, to wyprowadź się i stwórz związek, w którym kobieta będzie mówić „to mieszkanie jest nasze”, a Ty nie będziesz miała powodów do podnoszenia głosu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Straszne rzeczy tu piszą…
Re: Porada
No straszne ... Jakby sami nigdy nie podnosili tonu na kogoś .
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Straszne jest to że człowiek z człowiekiem nie potrafi się dogadać porozmawiać i wyjaśnić pewnych spraw. Straszne tez to ze ludzie uważają że człowieka można ot tak wygonić ze swojego domu jak przysłowiowego bez obrazy psa. A tak swoją droga ja nie wyobrażam sobie mieszkania u swojej kobiety w jej osobistym mieszkaniu. Nie wiem jakbym ją kochała i ona mnie i jaka by miłość między nami nie była to nigdy nie czuła bym się tam jak u siebie. Lubię być niezależna to jest komfort. Zawsze wtedy ten ktoś ma przewagę. Ona daje wyraźne znaki że jej na poważnie nie zależy na Tobie i jej zachowanie jest niedopuszczalne. Nie robi się tak komuś z kim się jest w związku na poważnie.
Re: Porada
Czyli przykładowo do swojej dziewczyny która ma mieszkanie byś się nie wprowadziła ani ona do Ciebie jakbyś Ty miała swoje bo chcesz być niezależna ?? Bo troszkę nie rozumiemSympatyczna1974 pisze: ↑12 lip 2022, o 19:12Nie wiem jakbym ją kochała i ona mnie i jaka by miłość między nami nie była to nigdy nie czuła bym się tam jak u siebie. Lubię być niezależna to jest komfort. Zawsze wtedy ten ktoś ma przewagę.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 621
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Porada
To normalne, że ludzie podnoszą głos w emocjach podczas kłótni. Twoja dziewczyna nie powinna uzywać takiego argumentu. Właściwie użycie takiego argumenu jest niepokojącym sygnałem jak chodzi o kondycję waszego związku...Tynka4009 pisze: ↑11 lip 2022, o 09:28Cześć . Potrzebuje Waszej porady . Moja dziewczyna ma swoje mieszkanie i ostatnio podniosłam na nią głos (nie krzyczałam) a ta mi odpowiedziała że jeśli jeszcze raz podniosę na nią głos to mogę się wyprowadzić . Co myślicie o tej sytuacji i czy powinnam dawać się tak traktować.
Nie należy w sprzeczce z partnerem / partnerką używać takiego argumenu, czy np. "Jak ci się nie podoba to możemy się rozwieść/ rozstać", bo taki argument rzucony z naszej strony "otwiera" drugą stronę na możliwość rozwodu. Ktoś zaczyna się nad tym zastanawiać jak Ty teraz, ta myśl kiełkuje w nim / w niej i po jakims czasie może dojść do wniosku, że to nie taki zły pomysł.
Bardzo często mieszka się w mieszkaniu należacym do jednego z partnerów. To śliska sprawa kupować razem mieszkanie jak nie jest się małżeństwem. Czy można być pewną drugiej osoby? Ile statystycznie trwają związki między kobietami?...
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Tynka4009 to że Ty mieszkasz u niej a nie ona u Ciebie oznacza ze jesteś od niej zależna. Jesteś i teraz sama widzisz do czego to doprowadziło. Ona jest u siebie a Ty jesteś u niej kim? Gościem, lokatorka… Sama piszesz ze nie czujesz się tam jak u siebie . Nie wprowadziłabym się do mojej kobiety gdyby to było jej osobiste mieszkanie bo chce być u siebie na swoich zasadach. Nie chce mieć z tylu głowy ze jestem tam lokatorem czuje sie niezręcznie o niczym sama nie zadecyduje nie mam nic do powiedzenia. Gdyby ktoś wyrzucał mnie ze swojego domu czułabym się poniżona i gorsza i bezdomna. Nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie.
Re: Porada
Masz rację ,ale...Sympatyczna1974 pisze: ↑12 lip 2022, o 19:54Nie wprowadziłabym się do mojej kobiety gdyby to było jej osobiste mieszkanie bo chce być u siebie na swoich zasadach.
W takim razie jakie byłoby rozwiązanie gdyby Twoja kobieta też nie chciałaby być u Ciebie ,żeby się nie czuć podobnie do mnie , bo Ty chcesz byc niezależna .
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Wynajmujemy wspólnie po połowie płacimy. Jesteśmy na równych prawach i poważnie się traktujemy. Albo ona ma swoje i ja mam swoje wtedy jedno można wynająć mieszkać razem ale zawsze w razie czego mamy gdzie wrócić…Nie mówię ze mamy razem nie mieszkac . Nigdy nikomu nie możesz zaufać ze do końca życia będziecie razem i gdyby sie okazało ze coś sie skończy wtedy masz gdzie wrócić. Nie wyobrażam sobie w pewnym wieku nie mieć własnego lokum. Wiesz ja pisze to z perspektywy lat jakie posiadam i doświadczeń życiowych. I wierz mi kazda kobieta powinna dążyć do tego żeby byc niezalezna…
-
- uzależniona foremka
- Posty: 621
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Porada
Majac własne mieszkanie, pewnie na kredyt, wynajmować mieszkanie żeby dziewczyna czuła się komfortowo? Chore!Sympatyczna1974 pisze: ↑12 lip 2022, o 20:23Wynajmujemy wspólnie po połowie płacimy. Jesteśmy na równych prawach i poważnie się traktujemy. Albo ona ma swoje i ja mam swoje wtedy jedno można wynająć mieszkać razem ale zawsze w razie czego mamy gdzie wrócić…Nie mówię ze mamy razem nie mieszkac . Nigdy nikomu nie możesz zaufać ze do końca życia będziecie razem i gdyby sie okazało ze coś sie skończy wtedy masz gdzie wrócić. Nie wyobrażam sobie w pewnym wieku nie mieć własnego lokum. Wiesz ja pisze to z perspektywy lat jakie posiadam i doświadczeń życiowych. I wierz mi kazda kobieta powinna dążyć do tego żeby byc niezalezna…
Po to kupuje się mieszkanie żeby NIE WYNAJMOWAĆ za kilka tysięcy miesięcznie.
Jak tak czytam te komentarze to jestem przerażona tymi Waszymi związkami damsko-damskimi... dwie koleżanki..
-
- natchniona foremka
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03
Re: Porada
Jak ktoś potrafi szanować człowieka i siebie szanuje to nie ma takich problemów. Każdy myślący o swojej przyszłości człowiek chce być niezależny. Jeżeli komuś pasuje mieszkać w czyimś mieszkaniu i dobrze się w nim czuje jest szanowany jako wspólny partner partnerka to jest ok Nikomu nie zabraniam mieszkać z kims u niego… każdego sprawa. Ja czuje duża potrzebę niezależności. Zawsze dążyłam do posiadania własnych pieniędzy i własnego lokum. Nigdy nie mieszkałam u swojej kobiety. Nie czułabym się tam jak u siebie do końca…. Zawsze z tylu głowy miałabym poczucie ze gdyby coś nie wypaliło to nie mam nawet gdzie pójść i się wypłakać. Potrzebuje swojej przestrzeni prywatnej. Może to dziwnie brzmi ale lubię nawet będąc w związku mieć swoje terytorium tak to nazwę… Wiem ze niektórzy pomyślą o matko jaki dziwoląg … ok trudno Lubię poczucie komfortu i bycia niezależnym w takich sprawach. Nie pozwoliłabym swojej kobiecie na to żeby źle się czuła będąc u mnie w moim domu i sama tez bym nie chciała się czuć jak autorka.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 621
- Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41
Re: Porada
I jak to się sprawdza w życiu? Takie związki bez zobowiązań? Znam ja takie osoby, które potrzebują całe hektary przestrzeni i niezależności. Dobrze, że nie jesteś hetero, bo z takim podejściem to związek małżeński byłby całkowicie nie dla Ciebie.Sympatyczna1974 pisze: ↑12 lip 2022, o 20:58Jak ktoś potrafi szanować człowieka i siebie szanuje to nie ma takich problemów. Każdy myślący o swojej przyszłości człowiek chce być niezależny. Jeżeli komuś pasuje mieszkać w czyimś mieszkaniu i dobrze się w nim czuje jest szanowany jako wspólny partner partnerka to jest ok Nikomu nie zabraniam mieszkać z kims u niego… każdego sprawa. Ja czuje duża potrzebę niezależności. Zawsze dążyłam do posiadania własnych pieniędzy i własnego lokum. Nigdy nie mieszkałam u swojej kobiety. Nie czułabym się tam jak u siebie do końca…. Zawsze z tylu głowy miałabym poczucie ze gdyby coś nie wypaliło to nie mam nawet gdzie pójść i się wypłakać. Potrzebuje swojej przestrzeni prywatnej. Może to dziwnie brzmi ale lubię nawet będąc w związku mieć swoje terytorium tak to nazwę… Wiem ze niektórzy pomyślą o matko jaki dziwoląg … ok trudno Lubię poczucie komfortu i bycia niezależnym w takich sprawach. Nie pozwoliłabym swojej kobiecie na to żeby źle się czuła będąc u mnie w moim domu i sama tez bym nie chciała się czuć jak autorka.
Re: Porada
to niech ona komus to wynajmie i wynajmijcie razem. wtedy bedziecie miały takie same prawa. Jak sie jej znudzi moeszkanie z Toba to moze sobie wrocic do siebie. Wilk syty i owca cała
Re: Porada
Niestety nie każdego stać na zakup mieszkaniaSympatyczna1974 pisze: ↑12 lip 2022, o 20:58Jak ktoś potrafi szanować człowieka i siebie szanuje to nie ma takich problemów. Każdy myślący o swojej przyszłości człowiek chce być niezależny. Jeżeli komuś pasuje mieszkać w czyimś mieszkaniu i dobrze się w nim czuje jest szanowany jako wspólny partner partnerka to jest ok Nikomu nie zabraniam mieszkać z kims u niego… każdego sprawa. Ja czuje duża potrzebę niezależności. Zawsze dążyłam do posiadania własnych pieniędzy i własnego lokum. Nigdy nie mieszkałam u swojej kobiety. Nie czułabym się tam jak u siebie do końca…. Zawsze z tylu głowy miałabym poczucie ze gdyby coś nie wypaliło to nie mam nawet gdzie pójść i się wypłakać. Potrzebuje swojej przestrzeni prywatnej. Może to dziwnie brzmi ale lubię nawet będąc w związku mieć swoje terytorium tak to nazwę… Wiem ze niektórzy pomyślą o matko jaki dziwoląg … ok trudno Lubię poczucie komfortu i bycia niezależnym w takich sprawach. Nie pozwoliłabym swojej kobiecie na to żeby źle się czuła będąc u mnie w moim domu i sama tez bym nie chciała się czuć jak autorka.