Świadomość a orientacja

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
AElliot
Posty: 9
Rejestracja: 8 kwie 2023, o 21:46

Świadomość a orientacja

Post autor: AElliot » 7 maja 2023, o 08:36

Hej,
czy często zdarza się Wam spotykać z osobami które nigdy nie myślały jakiej są orientacji i poprostu z założenia przyjęły że są hetero? Zastanawia mnie czy takie intuicyjne "wiedzenie" jest wogóle możliwe? Czy nie macie poczucia, że osoby które nie wiedzą nic o spektrum seksualności i mają ogólnie zerojedynkowy obraz świata mogą poprostu wciskać sobie kit całe życie?
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Clorocs » 7 maja 2023, o 09:55

Trudno powiedzieć. Ludzie są różni. Mając kilkanaście lat zupełnie nie zastanawiałam się nad swoją orientacja, ale już wtedy pojawiały się pytania ze strony najbliższego otoczenia i rodziny, czy czasem nie jestem lesbijka. Oni wiedzieli, ja odkryłam to z czasem, choć wspominając tamte dni jest dla mnie oczywiste dzis, że nigdy nie miałam wątpliwości. Poprostu nie potrafiłam tego nazwać. :cool:
AElliot
Posty: 9
Rejestracja: 8 kwie 2023, o 21:46

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: AElliot » 7 maja 2023, o 10:52

Clorocs pisze:
7 maja 2023, o 09:55
Trudno powiedzieć. Ludzie są różni. Mając kilkanaście lat zupełnie nie zastanawiałam się nad swoją orientacja, ale już wtedy pojawiały się pytania ze strony najbliższego otoczenia i rodziny, czy czasem nie jestem lesbijka. Oni wiedzieli, ja odkryłam to z czasem, choć wspominając tamte dni jest dla mnie oczywiste dzis, że nigdy nie miałam wątpliwości. Poprostu nie potrafiłam tego nazwać. :cool:
No tak więc właśnie im głębiej w las tym więcej drzew. Wychodzimy z matrixa. Ale z czasem zadałaś sobie te pytania. Myślę co stoi za osobami powiedzmy 40+ które tego tematu wogóle nie dotykają. Może strach?
Znalazłam ciekawy artykuł na ten temat:
https://www.f5.pl/surprise/ludzie-100pr ... dowadniaja
AElliot
Posty: 9
Rejestracja: 8 kwie 2023, o 21:46

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: AElliot » 7 maja 2023, o 10:58

Problem z nazwaniem tego w czasach kiedy dorastałyśmy (zakładam że są tu osoby które dorastały w latach 90tych i 80tych) to chyba coś naturalnego. Mimo że nie była to totalna kaplica jak w latach 20tych czy 30tych to jednak brakowało środków wyrazu nie wspominając o normalizacji tematu czy inkluzywności.
Ale teraz? No właśnie niby mamy źródła, ba zabawki więc możemy odkrywać swoje ciało i to co lubimy bez poczucia wstydu czy zgorszenia. Mimo to cały czas mam poczucie że niektórzy żyją mentalnie w średniowieczu i wypierają swoją naturę.
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Clorocs » 7 maja 2023, o 13:45

Może strach, może niewiedza, może wychowanie w poczuciu wstydu. Jesli same osoby homoseksualne wypierały/wypieraja się publicznie swojej orientacji lub co gorsza swoich partnerow/partnerek to jest to jasny sygnał dla otoczenia, że coś jest nie tak jak być powinno.
Mayali
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 262
Rejestracja: 24 lut 2022, o 22:43

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Mayali » 7 maja 2023, o 15:23

Zastanowienie na temat własnej seksualności wynika również z braku potrzeby aby się nad tym zastanawiać.
Ja miałam chwilę zawahania, czy jestem taka, czy siaka, ale potem "popłynęłam z prądem".
Zawsze podobały mi się piękne dziewczyny i przystojni chłopcy.
Z czasem zorientowałam się, że zdecydowanie nie jestem najpiękniejsza fizycznie, ale mam w sobie tę iskrę która przycięga obie płcie i tyle. Wybieram kobiety.
Nie muszę tego nazywać, intelektualizować i szukać momentu od którego jestem sobą. Ot jestem sobą. Etykiety są dla produktów w sklepach, nie dla ludzi i uczuć. Tak do tego podchodzę.
Gdybyśmy wszyscy trochę mniej myśleli kim jesteśmy, a bardziej to poczuli, to żyło by się nam zdecydowanie łatwiej.
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Clorocs » 7 maja 2023, o 16:27

Dziś ujawnienie orientacji nikogo nie szokuje. 20,30 lat temu osoby homoseksualne były niewidoczne, a sam temat orientacji był tematem tabu. Nikt o tym nie rozmawiał i nie dyskutował. Mając ,,naście,, lat, w tamtym okresie czasu, do kogo mogłaś się zwrócić, by porozmawiac, jeśli podejrzewalas, że jesteś lesbijka? Paradoksalnie po ponad 20 latach, okazało się, że gro moich znajomych ze szkoły, to conajmniej osoby biseksualne. :cool:
Mayali
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 262
Rejestracja: 24 lut 2022, o 22:43

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Mayali » 7 maja 2023, o 16:43

W tamtym okresie nie było też psychologii dziecięcej, związków partnerskich, a zwroty w stylu "gap year" i singiel nie istniały.
Wraz rozwojem szybkich form komunikacji, zaczęliśmy dyskutować o różnych pomysłach na życie, przyjmując, że istnieją inne modele, niż promowane w PRLu 2+2, a właściwie to może nawet zostać model ja + kot i tak też jest dobrze.
To nie znaczy, że wcześniej tych modeli nie było, tylko akceptowanie innych, niż jeden słuszny było problemem.
Dziś rozmawiamy o wszystkim, a im więcej rozmawiamy, tym więcej różnorodnych wątków w tych rozmowach się pojawia... Coraz więcej w tej dyskusji zupełnie nowych podziałów niż wcześniej.
Zastanawianie się w takiej atmosferze wprowadza duże zamieszanie i znacznie więcej eksperymentowania. Jednym jest to konieczne, a inni nie potrzebują testować swoich potrzeb, aby je znać.
Mi kiedyś nie przyszło do głowy, aby zapytać.
Teraz jestem już zbyt dojrzała na to, aby pytać innych kim jestem... wiem, że odpowiedź, jaką uzyskam, nie będzie odpowiedzią o mnie, tylko o tym, jak ktoś mnie widzi.
Witch_38
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 10 wrz 2021, o 22:21
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Witch_38 » 12 maja 2023, o 19:11

Do mnie samej ta świadomość zaczęła docierać ok 30 roku życia. Wcześniej coś co czułam myliłam z przyjaźnią ( nie były to tak jednoznaczne sygnały), zainteresowaniem innej osoby w sferze osobowości a nie orientacji. Dziś wiem że można było połączyć kropki wcześniej ale z jakiegoś powodu to się u mnie nie zadziało. Może narzucony schemat hetero, może niepewność w budowaniu relacji w ogóle, może jeszcze coś innego... Wiedziałam jednak że coś mi nie pasuje i w pewnym momencie była EUREKA :D
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Clorocs » 13 maja 2023, o 12:07

Tylko wiesz, mieć świadomość własnej orientacji, a akceptować ją, to dwie zupełnie różne rzeczy😔
AElliot
Posty: 9
Rejestracja: 8 kwie 2023, o 21:46

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: AElliot » 14 maja 2023, o 21:08

Witch_38 pisze:
12 maja 2023, o 19:11
Do mnie samej ta świadomość zaczęła docierać ok 30 roku życia. Wcześniej coś co czułam myliłam z przyjaźnią ( nie były to tak jednoznaczne sygnały), zainteresowaniem innej osoby w sferze osobowości a nie orientacji. Dziś wiem że można było połączyć kropki wcześniej ale z jakiegoś powodu to się u mnie nie zadziało. Może narzucony schemat hetero, może niepewność w budowaniu relacji w ogóle, może jeszcze coś innego... Wiedziałam jednak że coś mi nie pasuje i w pewnym momencie była EUREKA :D
Tak tak, u mnie też to było stopniowe ale chyba za mało się o tym mówiło wtedy i ta świadomość zbiorowa doszła do mnie właśnie w granicach 30stki (serio nie wiem o co chodzi z tą 30tką). No i chyba u mnie to poszło już jak zaczęłam czerpać z różnych źródeł wiedzę na temat seksualności i że mogą być różne jej spektra (pan, demi), ale właśnie wracamy do tematu wiedzy.
Czasem mam poczucie, że ludzie którzy mówią, że są w 100 proc hetero poprostu nie mają pojęcia o czym mówią. W sensie przyjęli tak bo to bezpieczniejsze i nie trzeba się zastanawiać. Zamyka to furtkę dywagacją i szeptom otoczenia, ale prawda jest gdzieś pośrodku i możliwe że nigdy się nie dowiedzą. Nie żeby było mi smutno czy coś..ale czy świat nie byłby lepszy gdyby każdy żył w tym spektrum na takich zasadach na jakich mu pasuje i przesuwał się po nim bez potrzeby kategoryzacji? No nie wiem...takie przemyślenia
Witch_38
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 10 wrz 2021, o 22:21
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Witch_38 » 16 maja 2023, o 06:50

Clorocs pisze:
13 maja 2023, o 12:07
Tylko wiesz, mieć świadomość własnej orientacji, a akceptować ją, to dwie zupełnie różne rzeczy😔
Nie ukrywam zajęło mi to trochę niemniej trudno jest akceptować coś z czego nie zdajesz sobie sprawy...
To jest proces ale punktem wyjścia zawsze jest świadomość.
maybe-yes
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 16
Rejestracja: 27 maja 2022, o 16:50

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: maybe-yes » 21 maja 2023, o 00:07

To prawda. Chociaż ja niby jestem świadoma, akceptuje to, ale bardzo się ukrywam. Chyba dobrze mi idzie :lol:


Clorocs pisze:
13 maja 2023, o 12:07
Tylko wiesz, mieć świadomość własnej orientacji, a akceptować ją, to dwie zupełnie różne rzeczy😔
Clorocs
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 584
Rejestracja: 21 sty 2022, o 13:52

Re: Świadomość a orientacja

Post autor: Clorocs » 21 maja 2023, o 19:47

Ja wręcz przeciwnie. Niczego nie ukrywam. Zapytana, odpowiem zgodnie z prawdą. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ,,ukrywalabym,, swoją partnerkę przed znajomymi, czy rodziną. Natomiast to ja nie akceptuję swojej orientacji. Nigdy nie byłam w klubie branżowym i raczej nie jest to miejsce, w którym odnalazlabym się. Moje życie nie ,,kręci się,, wokół orientacji. Mam rowiez naprawdę wiele zastrzeżeń, jeśli chodzi o samą,,branżę,,. Zupełnie nie moja bajka. Napiszę więcej, bywały w moim życiu chwilę, gdy naprawdę żałowałam, iż nie mogę stworzyć związku z mężczyzną.
ODPOWIEDZ