Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Dyskusje, wymiana opinii i doświadczeń na tematy związane z życiem kobiet kochających kobiety. Wsparcie dla potrzebujących.
ODPOWIEDZ
Amazonq6
Posty: 9
Rejestracja: 7 cze 2023, o 03:18

Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: Amazonq6 » 7 cze 2023, o 05:43

Dzień dobry drogie grupowiczki jest mi ciężko ale potrzebuję porady ponieważ sytuacja trwa już dobry rok i nadal nie a rozumiem o co do końca chodzi. Od razu mówię że post będzie troszkę dłuższy gdyż muszę opisać sytuację która zaczęła się rok temu w lecie. Od paru lat mieszkam za granicą zaraz po przylocie do stanow wróciłam do mojej starej pracy. Tam też poznałam koleżankę którą przydzieloną mi dopomocy w pracy. Między nami jest 10 lat różnicy (ona Jula ma 19) ja Magda 29.Koleżanka od samego początku zwracała na siebie uwagę kolorem włosów pół na pół i stylem alternatywnym. Miała chłopaka w Polsce od niespełna miesiąca opowiadała o studniówce i różnych rzeczach i . Zaznacze że to nie ja zaczęłam z nią znajomość sama podeszła i zaczęła zagadywać po jakimś czasie wspólnej pracy przynosiła lunche i czekała żebysmy razem pójść zjeść lub zawsze przynosiła jakieś ciasteczka dla mnie albo kupowała jakieś napoje. Ja zorganizowałam kiedyś wypad z moimi znajomymi a że ona była pierwszy raz za granicą i nie miała też znajomych to zaprosiłam ją oczywiście do wspólnego spędzenia czasu. Później byłyśmy wspólnie na łódkach oczywiście tego spędzenia wspólnego czasu było coraz więcej nie tylko w pracy ale i po. Zaczęło mi się zwierzać o jej sytuacji w Polsce o jej prywatnych rzeczach że ma ciężko że nie chcę tam wracać bo tam się źle czuję powiedzmy że miała też ciężkie dzieciństwo gdzie wchodziło cięcie się i przemoc domowa. Bardzo zrobiło mi się żal bo często też płakała w mojej obecności po różnych sytuacjach domowych lub wspomnieniach różnych. Zwróciłam też na to uwagę że lubiła się też przytulić w pracy w samochodzie pod pracą bardzo często też do mnie dzwoniła czasami do rana pisała zawsze dzień dobry i dobranoc z serduszkiem.( Czasami skarbie kochanie ) .Bardzo często prawie codziennie mówiłam mi że jestem piękna że jestem cudowna że mam śliczną twarz piękne oczy nawet kiedyś sama zorganizowała wyjście na miasto po czym napisała mi że zaprasza mnie na randkę. a byłyśmy rzucac toporkiem .Bardzo interesowała się moim życiem i martwiła pamiętam też sytuację kiedy w pracy Po jakimś czasie przydzielili mi inną koleżankę do przyuczenia wydawała się być bardzo bardzo zazdrosna i zauważyłam dziwne zachowanie w stosunku do mnie oco zapytałam wprost oraz do tej nowej dziewczyny do czego oczywiście się nie przyznała . Oczywiście na drugi dzień zrobiła się z tego awantura pamiętam jak wydzwaniała do mnie 15 razy w nocy kiedy to byłam na grillu u znajomych . I w ostatni dzień pracy zaproponowała że sobie zrobimy razem tatuaże ale to w Polsce i że nic się nie stało żebym nie przejmowała się tą kłótnią i cyt"ważne że jesteśmy " razem ( tego nie zrozumiałam bo nie czułam żebyśmy były) .Czas powrotu do Polski zbliżal.sie. no i często wychodziłyśmy na różne festiwale chętnie piła ze mną paliła. I mówiła mi że ona czasami tak ma. Kiedyś zaprosiłam ją na koncert w mojej dzielnicy i zaproponowałam że może zostać na noc pamiętam pierwszy raz była wtedy u mnie przyniosła mi czerwoną różę. Oczywiście nic nie było raczej potańczyłyśmy pośmiałyśmy się piłyśmy znów paliłyśmy nosiła mnie na barana po jakimś czasie tego wspólnego spędzania dwa tygodnie przed odlotem do Polski ja jeszcze nie miałam biletu wtedy tylko ona. Ona zaprosiła mnie na piknik do swojej rodziny na który oczywiście przyjechałam na chwilę a później pojechałyśmy wspólnie na plażę. W drodze na plażę kiedy paliłam elektrycznego papierosa ona mi go zabrała i zapytała się czy nie będę zła jak ona coś zrobi po czym wzięła papierosa zapaliła i wdmuchnęła mi dym w usta całując a na plaży było około 22:00 poszłyśmy się kąpać spontanicznie w ciuchach. Wracając z plaży wzięła moją dłoń i zaczęła ssać mi palec. Później zaproponowała żebyśmy w strojach kąpielowych weszły do wanny i poleżały sobie więc tak się stało. Później została na noc i zaproponowała masaż więc tak wyszło że podczas tego masażu odwróciła się i mnie pocałowała. Po czym ja ją zignorowałam i poszłam spać a ona "że teraz nie zaśnie " . na kolejny dzień obydwie miałeś mi wolne poszłyśmy na miasto i zauważyłam właśnie dziwne zachowanie ja chciałam zapłacić za coś w sklepie a ona powiedziała że zapłacę tylko wtedy jak jej nie pocałuję. Potem znowu leżałyśmy sobie na kocu w parku przytuliła mnie wtedy i wygłupiałyśmy się potem odwiozłam ją do domu. Za kolejnym razem był to około 3 dni do odlotu do Polski gdzie ja miałam wesele we wrześniu i przesunęłam sobie bilet specjalnie żeby lecieć z nią jednym samolotem bo mnie o to prosiła. Codziennie pisała do mnie dzwoniła wysyłała zdjęcia swoje czasami z podtekstem
W bieliźnie albo jak się caluje z przyjaciółką albo soft . rozmawiałyśmy spędzałyśmy dużo czasu razem i jakoś 2 dni przed naszym odlotem też została u mnie i oczywiście zdziwiłam się dlaczego tak bardzo się do mnie przytula ale ona mi powiedziała że ze swoją przyjaciółką w Polsce tak robią cały czas . przykleiła się do mnie bardzo praktycznie leżała na mnie i bardzo się tuliła za każdym razem jak byłam blisko czy jechałyśmy samochodem to trzymała mnie za rękę czy jak spała u mnie i też tej nocy zaproponowała masaż i podczas tego masażu ona mnie pocałowała i zdjęła ze mnie stanik swój tez i koszulkę. Weszła na mnie i zaczęła mnie pocierać swoją małą i mówiła nie przestawaj. Sytuacja miała miejsce kilka razy na drugi dzień . Wyraznie ja to krecilo. Dostawałam od niej znów kwaity jakieś prezenty bransoletki. Kiedyś nawet klęknęła w galerii i dała mi pierścionek widać że się trzęsie a ja myślałam że ona to robi dla funu. Albo przyjechała do mnie po imprezie ubrana jak dziwka trochę w kabaretki minowke posadziła mnie na krześle i tańczyła erotycznie dała mi pieniądze zebym ja obrzucała
Za parę dni miałyśmy wracać do Polski ona do siebie . oczywiście bardzo nie chciała wracać do kraju a mieszkałyśmy w Polsce od siebie około dwie godziny drogi także obiecała że będziemy się tam widywać też. Bardzo narzekała na swojego chłopaka że jak go widzi to ma atak paniki i nie ma ochoty się z nim spotkać że ogólnie bardzo się z nim kłóciła i ona nie chciała z nim być często mówiła bardzo negatywnie na niego. Ale też bała się swojej matki i powrotu do domu bo matka była rygorystyczna że trzeba było przed 22 być w domu. Jeszcze przed odlotem wpadłam na pomysł że możemy przecież pojechać zanim ona zacznie studia na wycieczkę po Europie no i bilety do Anglii Holandii kupilysmy. W dzień odlotu była bardzo zasmucona bardzo nie chciała wracać marzyła tylko o tym żeby zostać jak najdłużej aczkolwiek nie mogła bo wiza jej się kończyła. Podczas pakowania wskoczyła na mnie rzuciła na łóżko i pocałowała
. Nawet jeździłysmy tu po uczelniach w USA żeby tylko mogła zostać i przedłużyć pobyt ale niestety żeby to zrobić musiała wrócić do Polski. Więc obiecałam jej że jak wrócę to razem załatwimy jej wizę to żeby mogła wrócić. Często płakała ale zawsze starałam się ją pocieszać i rozmawiać z nią. Ale miała też taki fajny Vibe crazy zrobiłam z nią dużo rzeczy których nie zrobiłam z nikim innym i otworzyłam się bardziej . Podczas powrotu do Polski w samolocie oczywiście siedziałyśmy razem miałyśmy całą trójkę dla siebie. Po czym ona przykryła mi kocem przytuliłyśmy się pocałowała mnie i zaczęła dotykać mojej broszki. Powiedziała że gdyby mogła to cut "wyruchałaby mnie tak żebym jęczała" . Kiedy wylądowałyśmy ja pojechałam w swoją stronę a po nią wyjechały rodzeństwo razem z jej chłopakiem niespodzianka a ona wydzwaniała do mnie że źle się czuje i dostała ataku paniki jak go zobaczyla.Po przylocie na weselu wysyłałam jej zdjęcia z moją osobą towarzyszącą kolega po czym kazała mi iść do łazienki i wysyłała mi swoje softy. Kilka dni po weselu postanowiłyśmy się spotkać bo zaprosiła mnie na chińskie jedzenie więc pojechałam do jej miasteczka zjadłyśmy kolację bardzo bolała mnie noga wtedy była godzina 7:00 wieczór ona nawet chciała załatwić lekarza na moją nogę wiedziałam że to jest nierealne ale bardzo się interesowała i przeżywała mój ból. Pokazała mi swoje miasto po czym odwiozłam ją do domu na parkingu pod domem mnie pocałowała a później wskoczyła na mnie w samochodzie na miejsce kierowcy zaczęła mnie całować rozpięła mi stanik i chciała wsadzić mi rękę w... Aczkolwiek miałam wtedy tampona i okres. Pojechałam do domu 3 dni później ona przyjechała do mnie bo miałyśmy jechać do Zakopanego a ode mnie było dużo bliżej no i oczywiście opowiedziałam mojej mamie o jej ciężkiej sytuacji w domu że ona szuka też mieszkania
będzie u nas na chwilę i pomagam jej szukać w Krakowie i że ona nie chce być w domu bo ma tam ciężką sytuację z matką. Tej nocy kiedy została u mnie oczywiście oglądałyśmy film ona cały czas wtulona we mnie głaskała mnie całowała po czole mówiła słodkie rzeczy później znowu wskoczyła na mnie i inicjowała ala seks ( byłyśmy bez koszulek tylko.) Później na drugi dzień w południe dojechaliśmy do Zakopanego ona była tam tylko jeden raz w życiu i nigdy nie była na termach dlatego chciałam ją zabrać i pokazać jej w drodze do Zakopanego cały czas trzymała mnie za rękę przytulała się śpiewała mi piosenki rozpięła mi stanik i dotykała moich piersi podczas jazdy. Oczywiście po całym spędzonym dniu i po termach poszłyśmy do wynajętego pokoju miałyśmy zostać na drugi dzień chciałyśmy wejść na Giewont. Wtedy też wypiłyśmy piwko i zaczęłyśmy się obściskiwać dotknęła mojej broszki ja dotknęłam jej ale chciała żebym przestała bo ją bolała ( przypuszczam że po powrocie mogło dojść do stosunku z jej facetem czego nie chciała mi powiedzieć bo jeszcze w USA stwierdziła że miała z nim sex beznadziejny gdzieś skończyła ręką w samochodzie). Zrobiło mi się przykro i źle się poczułam tak jakbym była okłamywana. Więc odwróciłam się plecami i zaczęłam cichutko płakać. Ona kiedy to zobaczyła wpadła straszny żal zaczęła mówić że wszystko jest w porządku że nic się nie dzieje przecież że to nie moja wina że ją boli. I zaproponowała że zrobi mi minete . Zgodziłam się byłam już pijana. Po czym ja też zrobiłam jej to samo a ona powiedziała że lepiej niz jej chlop. Rano zamiast pójść na Giewont obudziła mnie żeby jak najszybciej wracać do domu bo jej matka panikuje że jej nie ma w domu a mają jakąś rozprawę sądową. Więc jechałam prawie 250km za Kraków żeby odwieźć ją do domu. Bardzo mnie przepraszała i obiecała że jeszcze wrócimy do Zakopanego. Później przez kilka dni nie widziałyśmy się w ogóle a 6 dnia miałyśmy bilet do Anglii. Już myślałam że nic z tego nie wyjdzie bo jej matka nie chciała jej wypuścić z domu zaczęła na nią krzyczeć jakieś prywatne sprawy nie mam pojęcia dokładnie bo nigdy nie chciała ze mną porozmawiać na ten temat. Zorganizowałam jazdę na lotnisko do Krakowa razem z moją koleżanką
Zuza przejechałyśmy wieczorem pod dom juli i zabrałyśmy ją do Krakowa po czym razem z jula zostałysmy u mojej przyjaciółki zuzy na noc. Zuza zaproponowała winko wiec i ona poszła spać bo rano musiała iść do pracy a my rano leciałyśmy do UK. Kiedy spałyśmy u zuzy oczywiście Jula zaczęła dobierać się do mnie znowu obściskiwanie i ściągnięte koszulki nic więcej. Podczas całego lotu też była bardzo zatroskana pomagała mi z bagażami ze wszystkim i w Anglii miały miejsce różne sytuacje gdzie kupiła mi kwiaty i płaciła za różne rzeczy wymienialiśmy się ciuchami butami. Tak samo było też w holandiiii gdzie spędził mi fajny czas różne wycieczki wypady. Cały czas słodkie słowa z jej strony bo to ona inicjowała 90% wszystkiego co się wydarzyło. Nawet chodziłam z malinami bo mnie tak wycelowała i nie krępowała się żeby ugryźć mnie w publicznie czy pocałować w autobusie albo żebym spała na niej a ona przykryła mnie kurtką podczas jazdy busem i głaskała. Byłyśmy w muzeum erotyzmu i później chciałyśmy kupić jakieś pamiątki więc ona kupiła mi kajdanki z opaską na oczy rajstopy do seksu i bardzo chciała mi kupić wibrator na co się nie zgodziłam. Chociaż kilka razy namawiała. Później w hotelu paliłyśmy zioło piłyśmy alkohol jadłyśmy oglądałyśmy jej ulubione anime. I później też doszło do sytuacji z masażem obściskiwaniem po czym sama zakuwa się w kajdany i chciała żebym ją rozkuła. Ogólnie to każda spędzona z noc z nią To było przytulenie rozmowa. Trzeba było wracać z tych wczasów i zauważyłam że mówiła o dniu chłopaka że się zbliża razem z jej ( miesięcznicą związku był to miesiąc piąty gdzie nie widziała się w ogóle trzy miesiące z facetem i cały czas źle o nim mówiła nawet pytała się mnie że jeśli chce to ona z nim zerwie ale nigdy jej nie powiedziałam żeby to zrobiła.) No i podczas powrotu kupiła dla chłopaka z Amsterdamu kostkę do seksu i prezerwatywę w ramach prezentu co trochę mnie wkurzylo bo przecież on w ogóle nie wiedział o tym co my wyrabiałyśmy jak blisko jesteśmy przez ten cały czas.
Cały czas na niego narzekała że się nie stara że jej nie kupuje prezentów że ja kłamie itp . Zarazz po powrocie spałyśmy w hotelu w Krakowie oczywiście też obściskiwałyśmy się a na drugi dzień pomogłam jej znaleźć mieszkanie w Krakowie żeby w końcu uwolniła się od toksycznej relacji w domu. Oczywiście zostawałam u niej w Krakowie na noc kilka razy i ona jeszcze kilka razy do mnie przyjeżdżała. Też w sumie mnie to sporo kosztowało bo prawie 200 km jeździłam do Krakowa od mojego miasteczka poprzez jej miasteczko żeby jej za rzeczy pozabierać i jej pomóc. Jakby nie mogła poprosić swojego chłopaka o pomoc... W tym Krakowie po przylocie u niej na mieszkaniu nic już nie było tylko przytulenie. Minął miesiąc a ja musiałam wracać z powrotem do Stanów przed samym odlotem a na weekend pojechałyśmy do Zakopanego poszłyśmy w góry w Giewont w termy . Jadąc włączyła piosenkę Elvis Presley do której poznali się jej rodzice mówiła że ją uwielbia i że bardzo by chciała żeby ktoś jej kiedy zaśpiewał . Po czym ona mi ją śpiewała z tekstu " can't falling love with you"na tej piosenki nie znałam ale ona mówiła że bardzo by chciała żeby ktoś jej ją kiedyś zaśpiewał a wyraźnie ona śpiewała ją do mnie na tamten dzień. potem znow zostaliśmy na noc i wtedy tej nocy doszło między nami do kłótni gdzie ja powiedziałam że czuję się jak piąte koło u wozu bo czułam że ona wyraźnie przekręca i zmienia fakty niby że ona nie widuje się z tym jej chłopakiem a ja się czuję wykorzystana. Tamtej nocy po kłótni doszło też do czegoś między nami i ona zrobiła mi palcówkę pierwszy raz ale.sama nie chciała. W dzień wyjazdu z Zakopanego przelałam jej pieniądze na to żeby mogła sobie zrobić wizę do Stanów Bo bardzo chciała wrócić jak najszybciej jednak jest to ciężka procedura . Jej chłopak był też zazdrosny bo rozmawiała z nim w drodze powrotnej z Zakopanego że on z tego wszystkiego zaprosił ją do teatru dwa dni przed moim odlotem. Dzień odlotu miałam zostać na noc u niej bo miałam blisko na lotnisko. Ona wyjechała po mnie na dworzec pytałam się jak spędziła dzień jak po randce w teatrze. Powiedziała mi że nie była zachwycona i że nic nie było między nimi. Poszłyśmy na miasto wypiłyśmy ostatnie piwko i trzeba było zabierać je na mieszkanie bo rano miałam odlot. Podczas tego spotkania wyraźnie czułam presję z jej strony i zadawanie mi dziwnych pytań typu ''no powiedz mi kim jesteś" " że ona czuje że ja się pogibilam" czas oczekiwała ode mnie odpowiedzi na pytania. Na drugi dzień obudziłam się wcześnie bo trzeba było jechać na lotnisko ona oczywiście wyskoczyła na mnie przytuliła mnie i nie chciała w ogóle żebym się zbierała chciała żebym została było jej przykro widocznie że muszę wylecieć. I kiedy ona poszła do łazienki ja zaczęłam sprzątać opakowanie po chipsach poszłam zanieść do kosza i zobaczyłam opakowanie po prezerwatywach i butelka po wypitym alkoholu. Już wtedy czułam się oszukana wiedziałam że na pewno spędzili noc razem tym bardziej że zauważyłam podrapanie na jej szyi. Zamówiłam od ubera odwiozła mnie na lotnisko po czym rozpłakała się pocałowała mnie i było jej bardzo przykro że muszę lecieć. Kiedy wróciłam do Stanów postanowiłam że będę troszkę mniej do niej się odzywała bo czułam się zraniona przez całą sytuację ona potrafiła do mojego brata wydzwaniać czemu co że mną bo jej nie odpisałam jak lot.. Poza tym przyleciały moje przyjaciółki z którymi spędzałam dużo czasu oraz praca miałam wrócić dopiero na święta w grudniu do Polski. Fakt faktem kiedy byłam w Stanach ona cały czas do mnie wydzwaniała szukała kontaktu przed moją pracą czy po mojej pracy rozmawiałyśmy czasami nawet godzinami też miała wtedy ciężką sytuację w Polsce często mówiła do mnie kochanie że uścisk dużo daje nawet ten wirtualny i powiedziała mi że kiedyś będziemy razem cyt " czy to w Stanach czy tam po drugiej stronie" . Czego też nie rozumiałam
wysyłała mi różne zdjęcia pytając się w co ma ubrać się na randkę z chłopakiem Co mnie bardzo wkurzało albo czy fajnie wygląda w tym stroju na co po prostu odpowiadałam jej tak. Zrobiłam jej niespodziankę na urodziny początkiem listopada zamówiłam jej tajemnicze pudełko z prezentami. I kiedy je otworzyła napisała do mnie" kocham cię na Facebook Messenger" i czemu się do niej nie odzywam. Powiedziała mi jeszcze że była w konsulacie załatwić sobie wizę do Stanów oczywiście po tą wizę towarzyszył jej chłopak. Kilka dni później zadzwoniła że dostała wizę i pytała kiedy ja przylatuje żebyśmy mogły razem polecieć do Stanów powiedziałam jej że na święta i że wtedy też może kupić bilet to polecimy razem. Ucieszyłam się z tej sytuacji widać że ona też się cieszyła. Niestety końcem listopada zmarł mój dziadek i musiałam wracać do Polski na pogrzeb miesiąc wcześniej. Kiedy wróciłam oczywiście miałyśmy dobry kontakt ona zadzwoniła do mnie ale ten kontakt był dziwny inny niż zwykle gdzie ona wydzwaniała pisała. Mniej też pisała i odpisywała dosyć późno na wiadomości Jak zawsze odpisywała ekspresowo jak wcześniej. Mniej mi się żaliła a jeżeli chodziło o temat jej chłopaka to cały czas kręciła i kłamała że ona się z nimi niby nie widzi w tym dniu... kiedy to wysyłała zdjęcie gdzie odbiciu lustrzanym było widać jego. Zaprosiła mnie do siebie powiedziała że zrobi obiad i kiedy przyjechałam do niej do Krakowa przytuliła się do mnie dosyć długo ale zauważyłam że ten kontakt był inny i dziwny siedzialymy blisko nie złapała mnie za rękę. Zostałam u niej na noc piekłyśmy ciasteczka było zimowo chodziłyśmy po świątecznych marketach poczęstował mnie bułeczkami które piekła i powiedziała że piekła te bułeczki ze swoją współlokatorką Co oczywiście po jakimś czasie wyszło że piekła je ze swoim chłopakiem cały czas oszukiwała mnie pod jego kontem. Dostałam od niej prezent na święta i kwiaty. Nawet kiedy poszłyśmy spać razem to ona odwróciła się tyłkiem nawet mnie nie przytulając. Na drugi dzień ona zauważyła i ja powiedziałam jej że chciałam się przytulić a ona że no to oczywiście mogłam i wzięła mi moją rękę położyła na jej piersi i zasnęłyśmy. Później troszkę pozwiedzałyśmy pojechaliśmy do Wrocławia znów wróciłam do niej do Krakowa znów spałam u niej a ona znowu odwróciła się tyłkiem do mnie stwierdziłam że już nie będę zabiegała o to żeby mnie przytuliła ale czułam się bardzo źle bo to jest ona inicjowała zawsze 90% wszystkiego. Na drugi dzień nie wytrzymała musiałam przeprowadzić z nią rozmowę zapytałam się jej dlaczego mówiła/ pisłała mi że "będziemy kiedyś razem" albo kocham cię kilkukrotnie lub "czy to w USA czy to po drugiej stronie będziemy razem" ona wyszła na chwilę do łazienki wróciła i powiedziała mi że ona tak zawsze do swojej przyjaciółki mówi. Powiedziała jeszcze kilka razy że jestem piękna i że musimy się umówić na tym wspólne tatuaż ale to nie doszło do realizacji.Później była też kilka razy u mnie w miejscowości niestety ani buziaka ani przytulenia nic. Nic żeby wychodziło z jej strony obiecała mi że po świętach przyjedzie do mnie i że kupi bilet do USA w tym samym dniu co ja. Zwlekała z tym ...nie przyjechała do mnie ...dwa tygodnie przed odlotem mało się do mnie odzywała cały czas mówiła że jest zapracowana i że musi dużo rzeczy przed wyjazdem zorganizować a widziałam że jeździła do swojego chłopaka I spędzała z nim całe dnie. Okłamała mnie że ma bilet wylot w mój dzień... ja poleciałam ona została w Polsce przyleciała 3 dni po mnie bo zaczynała szkołę w Stanach. Jechałam po nią na lotnisko nasze powitanie było oziębłe.Oczywiście mieszkała u mnie miesiąc zanim moi rodzice przyjechali a później nawet tydzień jak moi rodzice byli nie wzięłam od niej nigdy grosza za nic. Podczas tego mieszkania u mnie nie wychodziło z jej strony to żeby mnie przytuliła dostała ode mnie prezent i kwiatuszki z których nie była najwyraźniej zadowolona tego nie okazała. kiedy ja ją chciałam przytulić to na najwyraźniej nie miała na to ochoty mówi że ona tego nie lubi że ona tak ze swoimi przyjaciółkami nigdy nie robiła. Co było wyraźnym kłamstwem bo na wakacjach jak i w Polsce cały czas mówiła mi że ona lubi się przytulać i że często to robi ze swoją przyjaciółką. Po jakimś czasie też nie wytrzymałam i musiałam z nią przeprowadzić rozmowę ona powiedziała że trzeba żyć w przyszłością nie wracać do przeszłości i że nie wiem co ja z tym zrobię ale już nie będzie tak jak kiedys. Tyle mi powiedziała i dyskusja na ten cały temat się zakończyła. Ona w ogóle zmieniła się przestała ze mną rozmawiać przestała jakby zabiegać i martwić się o mnie pytać jak mój dzień wręcz czułam się wykorzystywana i manipulowana bo ja jej dużo rzeczy kupowałam nie wzięłam od niej nawet dolara za mieszkanie będzie miała coraz częściej do mnie jakieś pretensje i wąty. I ona cały czas liczyła na to że ściągnie tutaj swojego chłopaka I że on ma przylecieć do dwóch miesięcy i ona musi znaleźć mieszkanie także przez te dwa miesiące możemy gdzieś mieszkać razem. Na dzień kobiet chciałam jej zrobić niespodziankę kupiłam bilety do Miami na 3 dni dałam jej 2 dni przed lotem była bardzo zadowolona przytuliła mnie wyściskała mnie. Jednak kilka dni przed tym zaczęła kłócić się ze swoim chłopakiem bo on zaczął spotykać się z jakąś inną dziewczyną w Polsce wychodzić z nią itp. I Jakoś tak wyszło że w Miami on do niej zadzwonił i powiedział że ona nie chce z nią być bo to na odległość opłaca że się od siebie oddalają. Ona była załamana wtedy to przyleciała do mnie przytuliła się zaczęła płakać żalić mi się nawet jak spała to była przytulona do mnie. To byłoby mi jej bardzo szkoda. Później pod jakieś dwóch tygodniach ona powiedziała że już przepracowała wszystko z tym chłopakiem i zapomniała o nim po blokowała go wszędzie. I zaczyna nowe życie tutaj bez niego jeszcze w międzyczasie dowiedziałam się że podczas tego pobytu od grudnia do marca już dwa razy planowała nie informując mnie o tym pojechać do Polski na jego urodziny lub na ich rocznicę. Jednakże się rozeszli to ona tu chciała pojechać bez słowa pomimo tego że wisiała mi duże pieniądze za wizę i obiecała mi że odpracuje to tutaj. Teraz spędzamy z sobą dużo czasu widujemy się codziennie dostałam od niej kilka prezentów typu bransoletki kwiaty. Chciała być miła więc też jej kupiłam kwiaty przed świętami ale zauważyłam że będąc u niej nawet nie wsadziła ich do flakonu z wodą. Także stwierdziłam że więcej już jej kwiatów nie kupię i powiedziała mi o tym a ona mi odpowiedziała że nie wsadziła ich bo i tak by były zdechły bo ona jechała do rodziny na święta jej kilka dni nie było w domu. Też ogólnie widzę w niej nutkę zazdrości o moje inne koleżanki którymi ja spędzam czas bo ona nie ma znajomych oprócz mnie. I często po spotkaniach ze znajomymi ona na przykład niby do siebie lub neutralnie powie że "ona to nikogo nie potrzebuje"( po takim gadaniem też negatywnie wpływa na mnie bo czuję się gorzej).
Ale nie jest już tak samo jak kiedyś nie zwierzam jej się ona mi się też coraz mniej zwierza pożyczyła kolejne pieniądze ode mnie tym razem na samochód. Często się kłócimy Bo ja mam do niej sentyment i chciałabym żeby było tak jak kiedyś a widzę że ona się zmieniła i tamta dziewczyna została gdzieś daleko w Polsce. i nie wiem co sobie mam myśleć czy ona potrzebuje też więcej czasu bo jeszcze nie przepracowała rozstania z chłopakiem ?czy po prostu na tyle się zmieniła że zaczęła mnie olewać i po prostu jest ze mną kumpluję się ze mną bo twierdzi że jestem jej przyjaciółką ze względu na to że zawsze ma ze mnie korzyści ja płacę jak gdzieś wychodzimy dokładam jej pieniądze do czegoś albo chciała poeksperymentować po prostu i się nie przyznała. na pewno wiem że jest bi bo mówiła mi że mogłaby być też z jakąś fajną alternatywką i to wyszło w kontekście rozmowy . dużo się kłócimy Bo nawet jeżeli ja chcę jej wytłumaczyć coś na spokojnie to ona się zamyka i w ogóle nie chce rozmawiać w sobie dodam że ona też ma lekkie problemy z sobą ostatnio powiedziała mi że "miala problemy związane z plcia"ale nie za bardzo rozumie o co jej mogło chodzić??? Często mnie obwinia mówi że jestem hipokrytką że robię siebie ofiarę może szukam atencji a uważam ze tak nie jest . Nie wiem czy chodzi Po prostu o tą różnicę wieku i o inne myślenie czy po prostu jej uczucia na tyle się zmieniły że wypiera wszystko? Jak wy sądzicie? Jak nawet czasami zostaje na noc u mnie to nigdy sama się nie przytuli mówi mi cały czas że ona tego nie lubi. Ale widzę czasami jej zachowanie kiedy idę po schodach to uderzy mnie w tyłek kilkakrotnie. Się uśmiechnie czy zrobi jakieś maślane oko. Ostatnio nawet miałam taką sytuację że depilowałyśmy się wzajemnie dosłownie tam że stringami ale i tak widziała dużo to się tylko uśmiechała i te oczy maslane i zrobiła zdjeicie .Albo zdarza się że dotknie moich piersi i mówi że mam małe a że ona ma fajniejsze i jej jeszcze urosną bo jest młoda.3 tyg temu kazała sobie zbadać pierś niby że coś tam ma to na szybko tak parę sekund ale pozwoliła się dotknąć.Wyczulam wytedy że się podnieciła bo sutki jej stanęły. jeżeli chodzi o zdjecie nigdy a nigdy nie pozwoliła sobie zrobić jak np mnie clauje .ale sama zrobiła po pijaku jak kazała żebym ja w policzek pocałowała. W pracy jest taki chłopak z któremu się podobam i zaczął do mnie wypisywać to ona powiedziała mu że jest moją dziewczyną żeby się odczepił.Pomimo to ze widziałam ją i jej jej piersi dużo razy to teraz odkąd przyleciała tu ponownie się kryje bo przebiera w łazience nie przyjmie. Ale ma tez tak ze nawet podczas jakiejś zaczepek ugryzie mnie w rękę podrapie czy pogilgocze ...pomalowala usta czarną szminką i pocałuję mnie w policzek. Albo sytuacja taka kiedy oglądałeś mnie film i zasnęla jak położyłam rękę na jej tyłku to nie miała nic przeciwko temu. Raz się zgadza na to żeby ją dotknąć w brzuch na drugi dzień mówi przestań Nie dotykaj nawet w żartach. Tego naprawdę nie rozumie czuję się trochę wykorzystana i tak jakby zabawił się ktoś mną i moimi uczuciami. Co o tym myślicie? Naprawdę jest mi bardzo ciężko to pisać i wiem że jest to bardzo długie nie każdemu będzie chciało się to czytać ale jednak liczę na chociaż jedną odpowiedź . :shock: :?:
AnnaArendt
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 969
Rejestracja: 25 lut 2017, o 09:54

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: AnnaArendt » 7 cze 2023, o 08:09

Nie przeczytałam całości. W końcu poszłyście do łóżka czy nie? Bo jakoś w połowie tego opowiadania to ona wyraźnie wychodziła z ofertą seksualna z której zrezygnowałaś. Ja tam bym sobie na jej miejscu dala dawno z Tobą spokój.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: dalidaa » 7 cze 2023, o 10:27

29 a jakby 12 :roll: albo test scenariusza. Bo jeśli to realna historia to ręce opadają...
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Sympatyczna1974
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 307
Rejestracja: 8 lut 2022, o 08:03

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: Sympatyczna1974 » 7 cze 2023, o 17:23

A ja bym sobie dała z nią spokój już dawno …
goatpink
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 48
Rejestracja: 11 cze 2020, o 21:00

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: goatpink » 12 cze 2023, o 10:02

Doczytałam do końca!!! :-P Uff to była opowieść, nawet ciekawa, tylko mogłaby być podzielona na chapters.
Dziewczyno w skrócie, 19 latka to nastolatka, istota zmienna i dopiero wchodząca w świat dorosłych, testująca co może, jakie zrobi wrażenie, jak "zadziała" na inna osobę. Czy była tobą kompletnie zauroczona? Zdecydowanie tak, ale to się zmieniło, jesteś zdziwiona, ale ona jest od ciebie dużo młodsza. Jest młodziutka i zmienna. Zobacz czym była dla niej relacja z chłopakiem, do niczego to nie pasowało , ale nie potrafiła z nim zerwać . W tym wieku jeszcze nie potrafi się dobrze wybierać. Pamiętaj nie jesteś jej portfelem. Pomóż jej się usamodzielnić ,ale nie bądź ofiarą, Jeśli nie mogła kiedyś z ciebie zejść a teraz się chowa gdy przebiera koszulkę to jej pozwól. Technicznie to 10 lat różnicy ale jeśli chodzi o doświadczenie życiowe to jesteś lifetime bardziej zaawansowana.
Merkanto
Posty: 2
Rejestracja: 12 cze 2023, o 17:18

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: Merkanto » 12 cze 2023, o 17:50

Mega Drama story :cool: :shock:
Pajong
Posty: 2
Rejestracja: 23 mar 2004, o 00:00

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: Pajong » 18 cze 2023, o 05:09

Daj sobie spokój z tą dziewczyną, ja to widzę tak, że po pierwsze Cię wykorzystuje, a po drugie sama nie wie czego chce i wygląda na to że prędko się nie dowie..
Awatar użytkownika
ramion_janion
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 10 sty 2023, o 08:09

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: ramion_janion » 18 cze 2023, o 17:08

Laska ma 19 lat i jest w ewidentnie ciężkiej sytuacji życiowej! Oczywiście, że będzie zmienna. Nie powinnaś była w ogóle przystawać na jej zaloty -- z takich związków nic dobrego nigdy nie wynika!
Darkn3ss
Posty: 2
Rejestracja: 2 lut 2022, o 14:37

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: Darkn3ss » 26 cze 2023, o 16:28

Dziewczyna ma jeszcze pstro w głowie i się bawi. Szkoda tylko Ciebie, bo widać, że miałaś chyba co do tej relacji jakieś większe oczekiwania. Niestety, ale Cię wykorzystała :(
Ki_nia
Posty: 1
Rejestracja: 6 gru 2022, o 10:05

Re: Coś więcej czy tylko przyjaźń a może już nic.

Post autor: Ki_nia » 4 sie 2023, o 18:22

Czytając to odczułam, że Ty chyba sama nie chciałaś takich relacji, zbliżeń jakikolwiek, Twoje cyt. "znowu"...
Szkoda, że dałaś się temu wszystkiemu wciągnąć i straciłaś swój czas.
Przykre i smutne, że tak kręciła - pozwoliłaś owinąć się jej wokół palca.
Odpuść...
Zachowanie adekwatne do Jej wieku,
Sama nie wie z kim chce być.
A może była z Toba dla wygody?
Moze w Tobie szukała bądź widziała matkę, której mogła się przeciwstawić i dokonywać to coraz bardziej pewniejszych kroków sprawdzając Cię na ile sobie pozwolisz.
Też dałaś Jej nadzieję na coś tym sposobem.
Manipulacja, kontrola, brak swojej przestrzeni...
Toksyczne.
Postaw na zasady, bądź konsekwentna i nie dziel pracy z życiem prywatnym.
Dla mnie pełniła rolę "opiekunki"
Trzymaj się, pozdrawiam.
ODPOWIEDZ