Znak rozpoznawczy ?
- pixelgirl
- foremka dyskutantka
- Posty: 286
- Rejestracja: 8 wrz 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Bangkok
Znak rozpoznawczy ?
Witajcie dziewczyny,
czy nosicie jakis znak albo cos w tym stylu, zeby Was n. p. w klubach rozpoznac? Ja mam taka podwojna siekiere na lancuszku, lubie to nosic, bo mi sie podoba jako wisiorek. Z reszta wiekszosc hetero nie wiedza co to jest ale i tak milo, jesli powiedza ze fajnie wyglada.
Serdecznie pozdrawiam,
pixelgirl.
czy nosicie jakis znak albo cos w tym stylu, zeby Was n. p. w klubach rozpoznac? Ja mam taka podwojna siekiere na lancuszku, lubie to nosic, bo mi sie podoba jako wisiorek. Z reszta wiekszosc hetero nie wiedza co to jest ale i tak milo, jesli powiedza ze fajnie wyglada.
Serdecznie pozdrawiam,
pixelgirl.
*** http://pixeldiary.wordpress.com ***
Ja znowu jestem nie w temacie, nie slyszlam o takim symbolu.. dwie siekiery na lancuszku? To cos ustalonego?.. Pytam jak kretynka, ale ja po czterech latach rodzinnego i domowego pozycia z moja pania przecieram po raz pierwszy oczy i przegladam sie po swiecie les.
Tez tak sobie czasem myslam, ze moze sa jakie tajne symbole i dobrze by cos takiego przy sobie nosic, bo a noz a widelec, trafi swoj na swego, to znaczy swoja na swoja w tzw zyciu codziennym, bo co sadze o szansach zapoznawania kogos przez ogloszenia, wyrazilam w innym poscie. Oczywiscie, troche sie wyglupiam i zartuje, ale prosze powaznie mnie oswiecic w materii symboliki.
Tez tak sobie czasem myslam, ze moze sa jakie tajne symbole i dobrze by cos takiego przy sobie nosic, bo a noz a widelec, trafi swoj na swego, to znaczy swoja na swoja w tzw zyciu codziennym, bo co sadze o szansach zapoznawania kogos przez ogloszenia, wyrazilam w innym poscie. Oczywiscie, troche sie wyglupiam i zartuje, ale prosze powaznie mnie oswiecic w materii symboliki.
Dzieki, dzieki. Weszlam, poczytalam, doksztalcilam sie:)
Ostatnio zmieniony 3 paź 2004, o 19:24 przez agik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- początkująca foremka
- Posty: 83
- Rejestracja: 30 lip 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Gliwice
tez mam kolczyk, ale raczej go nie widac bo w jezyku jest, a nie latam i nie chlapie jezykiem ale mam teczowy pasek, czasem go nosze - swoich bardzo przyciaga. ale bez zadnych znakow rozpoznawczych tez sie poznajemy na ulicy - czesto do rozpoznania wystarcza wyglad(spodnie,kolczyki,fryzura), czasem wymiana spojrzen - no nie wiem, ale cos jest w tym, ze sie rozpoznajemu na ulicy bez slow
pozdr L.
pozdr L.
A mnie na ulicy byście na pewno nie rozpoznały Długie włosy, często spódnica, wygląd
niewiniątka ogólnie No, tylko ten krok może trochę przydługi robię (matka mi ciągle
powtarza, żebym chodziła "jak dziewczyna" , ale jakoś nie wychodzi...)
Labrys, bardzo fajna rzecz, ale nie spotkałam niestety nigdzie a chętnie bym sobie sprawiła
takowe coś...
niewiniątka ogólnie No, tylko ten krok może trochę przydługi robię (matka mi ciągle
powtarza, żebym chodziła "jak dziewczyna" , ale jakoś nie wychodzi...)
Labrys, bardzo fajna rzecz, ale nie spotkałam niestety nigdzie a chętnie bym sobie sprawiła
takowe coś...
Fale...
Ja w srodowisko les dopiero wchodze, pierwszy raz odkad sie spotykam z moja Polowka wyszlysmy ze tak sie wyraze do ludzi z branzy w ub sobote na mecz pilki noznej. Calkiem mile zaskoczenie, takich wlasnie osob szukalysmy, zwyczajnych i niezwyczajnych jednoczesnie i pomimo jakis widocznych znakow rozpoznawczch od jakiegos czasu moze nie zawsze ale w wiekszosci przypadkow udaje mi sie dostrzec i rozpoznac dziewczyny z branzy na ulicy.
Moze to ten blyskw oku? A moze czasami zawadiacki usmiech czy spojrzenie????
Mam wrazenie ze czesto ne potrzeba wisiorka czy kolczyka aby sie rozpoznac w tlumie, w koncu nadajemy na tych samych falach a ich nie widac a czuc ))))
Moze to ten blyskw oku? A moze czasami zawadiacki usmiech czy spojrzenie????
Mam wrazenie ze czesto ne potrzeba wisiorka czy kolczyka aby sie rozpoznac w tlumie, w koncu nadajemy na tych samych falach a ich nie widac a czuc ))))
"Wszystko jest prostsze, niż zdolniśmy pomyśleć, a jednocześnie bardziej zawikłane, niż można pojąć" [Johann Wolfgang von Goethe]
O rany... Ja tak nie mam, ani troche, w ogole..... Zeby na ulicy, na pierwszy rzut oka, od pierwszego spojrzenia?.... Czaaasem po dluzszej obserwacji kogos, z kim sprzebywam w tym samym srodowisku, nabieram niejakich podejrzen.... Totalnie nie mam "nosa", wyczucia czy jak to opisac, sama chyba jestem les zakonspirowana, wiec mnie tez rozpoznac nijak... Caly czas mysle sobie, ze ja na tym rynku szans naprawde nie mam. W senie znalezienia kogos. Do klubu nie pojde raczej, ogloszen mam dosc, wyglad mam calkowicie niebranzowy.... Podrywac nie umiem... Porazka.
-
- początkująca foremka
- Posty: 19
- Rejestracja: 15 lip 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Styk trzech granic
Wiem gdzie można kupić ładny, srebrny labrys. Chętnie podam namiary, ale może na priva . kicura1@wp.plEternity pisze: Labrys, bardzo fajna rzecz, ale nie spotkałam niestety nigdzie a chętnie bym sobie sprawiła
takowe coś...
Przypomniałam sobie sytuację sprzed kilku lat, kiedy to nowo poznana osoba opowiadała o swojej znajomej nauczycielce, która wytatuowała sobie na ramieniu delfina (ponoć znak lesbijek??). "Życzliwe" grono pedagogiczne szybko uświadomiło koleżankę, jaki to faux pas popełniła, a zdesperowana kobieta usunęła tatuaż. Do dzisiaj zastanawiam się czy rzeczywiście delfin jest naszym znakiem rozpoznawczym??
poza tym, ze szukam juz labrysa to myslalam o jakiejs teczowej pieszczosce lub cos w tym stylu;-P moze byc cokolwiek teczowego.. znacie moze w stolicy jakis sklepik z teczowymi akcesoriami? a moze cos z pieszczoahcmi znacie?;-) wlasnie ostatnio postanowilam sobie sprawic... spodobalo mi sie jak wygladam z takim czyms na szyi.
Od dawna noszę obrączkę na kciuku lewej ręki. Nie tak dawno dołączyła do niej druga obrączka, którą noszę sobie czasami na kciuku, a czasami na lewym serdecznym Czy po tym jednak można rozpoznać les A co z kobietami, które nie lubią nosić "pierdzionków"??
Wir werden vom Schicksal hart- oder weich geklopft. Es kommt auf das Material an:]