kto nie idzie na paradę
- moncada anna
- rozgadana foremka
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 wrz 2006, o 00:00
kto nie idzie na paradę
to stoi po stronie zomo:)
1) pójdą najodważnejsi i najbardziej kontrowersyjni - zdjęcia im porobią i pokażą "dewiantów" z gołymi tyłkami
2) wyśmieją nas jako garstkę ludzi nic nie znaczącą....Ci co czekają aż się poprawi...
SAMO SIÊ NIE POPRAWI
NIE ¯YJ WIRTUALNYM ¯YCIEM W NECIE, POKA¯ ¯E JESTE¦ - NA ULICY!
1) pójdą najodważnejsi i najbardziej kontrowersyjni - zdjęcia im porobią i pokażą "dewiantów" z gołymi tyłkami
2) wyśmieją nas jako garstkę ludzi nic nie znaczącą....Ci co czekają aż się poprawi...
SAMO SIÊ NIE POPRAWI
NIE ¯YJ WIRTUALNYM ¯YCIEM W NECIE, POKA¯ ¯E JESTE¦ - NA ULICY!
-
- uzależniona foremka
- Posty: 547
- Rejestracja: 18 lip 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Śląsk <-> Bieszczady
z tym zomo to przegięłaś...
1. nie jestem odważna i kontrowersyjna.... Raczej zwyczajna... I mimo iż ze względu na preferencje seksualne lpr klasyfikuje mnie jako 'normalną' /taak ), to co roku bywam, aby wesprzeć swoich Przyjaciół. Za dewiantkę się nie uważam...
2. Tak, jedni wyśmieją, inni oplują /jak mnie rok temu np./, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto zrozumie. Im więcej 'ktosiów' tym lepiej...
do zobaczenia!
1. nie jestem odważna i kontrowersyjna.... Raczej zwyczajna... I mimo iż ze względu na preferencje seksualne lpr klasyfikuje mnie jako 'normalną' /taak ), to co roku bywam, aby wesprzeć swoich Przyjaciół. Za dewiantkę się nie uważam...
2. Tak, jedni wyśmieją, inni oplują /jak mnie rok temu np./, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto zrozumie. Im więcej 'ktosiów' tym lepiej...
do zobaczenia!
Re: kto nie idzie na paradę
CO?moncada anna pisze:to stoi po stronie zomo:)
1) pójdą najodważnejsi i najbardziej kontrowersyjni - zdjęcia im porobią i pokażą "dewiantów" z gołymi tyłkami
2) wyśmieją nas jako garstkę ludzi nic nie znaczącą....Ci co czekają aż się poprawi...
SAMO SIĘ NIE POPRAWI
NIE ŻYJ WIRTUALNYM ŻYCIEM W NECIE, POKAŻ ŻE JESTEŚ - NA ULICY!
Czemu z gołymi tyłkami?
Kto nas wyśmieje?
Hm. Przecież poza tym, że jesteśmy żyjemy w wirtualnym świecie, to na ulicy też jesteśmy i ludzie to widzą.
O co tu chodzi?
To ja, Mały Głód. Obrzydliwy typ. Dowalam biednemu Skatowi. Uczepiam się biednego i poszkodowanego Skata. Zbanujcie mnie na zawsze.
- szczurzyca
- super forma
- Posty: 1078
- Rejestracja: 16 mar 2006, o 00:00
- szczurzyca
- super forma
- Posty: 1078
- Rejestracja: 16 mar 2006, o 00:00
Re: kto nie idzie na paradę
... I nie żyję wirtualnym życiem. Moje jest jak najbardziej realne. Do bólu bym rzekła...moncada anna pisze: NIE ŻYJ WIRTUALNYM ŻYCIEM W NECIE, POKAŻ ŻE JESTEŚ - NA ULICY!
I dlatego nie pójdę machać chorągiewką.
"Życie nie jest tym, czym sądzimy, że jest. Jest tym, czym jest. Różni nas to, jak sobie z nim radzimy." V. Satir
Re: kto nie idzie na paradę
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!moncada anna pisze:to stoi po stronie zomo:)
Kto sam ten nasz najgorszy wróg!
A śpiewak także był sam...
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
ja tez nie chodze na parady bo uwazam, ze sa one niepotrzebnym kluciem ludzi po oczach. mnie tez paradowanie irytuje, szczegolnie takie, ktore jest polaczone ze zbednym prowokowaniem i obrazaniem ogolnie przyjetych autorytetow (np. entuzjastycznie przyjete wystapienie pani Senyszyn). walczymy o to - by nas nie obrazano. a co robia ludzie rzekomo nas reprezentujacy? jaki cel ma parada? pokazac, ze jestesmy? przeciez to wszyscy wiedza.
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
Ja Ci już mówiłam, że przy Twoich gabarytach, to Ty możesz być co najwyżej zomowska pała.Pcheła pisze:taki ze ona nie jest zomo w przeciwienstwie do mnie.
Oraz: ja chyba faktycznie jestem zgorzkniałym babulcem (por. post Deee), bo się lubię dopatrywać sensu w postach, a może nie powinnam...
(A teraz sama uprawiam OT, więc niniejszym kończę.)
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
moim zdaniem parady nie sa po to, zeby pokazac ze jestesmy. bo fakt, to wszyscy wiedza. sa po to zeby pokazac, ze chcemy praw na rowni z osobami heteroseksualnymi, jak zwiazki partnerskie z dziedziczeniem, mozliwoscia dowiedzenia sie o stanie zdrowia etc.Pcheła pisze:ja tez nie chodze na parady bo uwazam, ze sa one niepotrzebnym kluciem ludzi po oczach. mnie tez paradowanie irytuje, szczegolnie takie, ktore jest polaczone ze zbednym prowokowaniem i obrazaniem ogolnie przyjetych autorytetow (np. entuzjastycznie przyjete wystapienie pani Senyszyn). walczymy o to - by nas nie obrazano. a co robia ludzie rzekomo nas reprezentujacy? jaki cel ma parada? pokazac, ze jestesmy? przeciez to wszyscy wiedza.
gdyby nie bylo parad mogloby to spowdowac myslenie, ze jest nam ok jak jest. a prawnie nie jest.
na razie nie dotyczy mnie wspolny majatek czy dziedziczenie, za mloda jestem. ale mam zamiar jeszcze troche pozyc. i wolalabym zeby sytuacja prawna byla jasna.
- ZielonaZabka
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 sty 2007, o 00:00
Tak się zastanawiam, rozumiem i zwolenników i przeciwników parad. Ale może należałoby pomyśleć nad innym sposobem trafienia do ludzi.
Podczas takiej parady w okolicach jej przemarszu są tylko dwie grupy: popierająca homoseksualizm oraz tępiąca homoseksualizm, a nam przecież powinno chodzić o dotarcie do tych ludzi, którzy są poza tym, którzy nie mają jeszcze wyrobionego zdania, którzy znają jakieś mity o homoseksualizmie. To jest ogromna grupa docelowa. Oni nie przyjdą się przyglądać gejom i sprawdzać czy są normalni czy nie, bo w tym czasie mają setki ciekawszych spraw.
Druga sprawa to jak formułować przekaz, jakie hasła dawać? Czy faktycznie krzyczenie że MW to faszyści i że Polska powinna się dostosować do Europy ma sens?
Mi się wydaje że zamiast tego albo obok tego, trzeba zacząć obalać mity, które tkwią w umyśle ludzi którzy o homoseksualizmie nic nie wiedzą. Którzy go nie rozumieją dlatego się go boją.
Bo co oni wiedzą: po pierwsze dla nich homoseksualizm = zboczony seks i nic więcej. Dziś słyszałam rozmowę dwóch dziadków, którzy gejów określili jako młodych ludzi pozbawionych wartości uprawiających seks od rana do wieczora. Jak widzą zdjęcia z parady z dwoma półnagimi facetami to raczej zdania nie zmienią.
Po drugie mają zakodowane, że geje chcą jakiś przywilejów, czegoś ponad to co mają hetero – przecież to nie prawda.
Może należałoby wyjaśnić o co naprawdę walczymy: ze walczymy o poczucie bezpieczeństwa i o szacunek i o nic więcej. Podać przykłady kiedy ludzkie prawa homoseksualistów są łamane.
Po trzecie sławne hasło że homo chcą adoptować dzieci – ile z homo tak naprawdę tego chce – powiedzmy że to nie jest głównym celem.
Po trzecie zaznaczmy ze szanujemy wartość hetero rodziny, że to ona jest podstawą społeczeństwa i nie chcemy tego burzyć, że nie chcemy nic narzucać.
Tylko teraz gdzie ten przekaz umieścić bo to też jest problem. Może jakaś gazeta, może jakiś inny kanał, na pewno nie może to być cos co się nachalnie do tego świata wdziera raczej coś w stylu nie chcesz czytać nie czytaj, a może nie wiesz o co chodzi?- przeczytaj poznasz inny punkt widzenia. Wydaje mi się że większość by przeczytało.
A może jakąś oddziałująca na emocje reklama robiona na wzór niektórych reklam społecznych np. pokazująca dwóch facetów jednego pracowitego kolesia co wieczorem wraca do domu i robi obiad, a druga łysego debila chlającego piwsko od rana do wieczora, nie wiem cos co nie mówi od razu wprost tylko na koniec wyjaśnia o co chodzi.
Przecież tyle jest w Polsce speców od marketingu na pewno ktoś jest wstanie wmyślić taka akcje PRowską, mająca na celu informowanie właśnie tej grupy.
Bo parady i akcje w stylu niech nas zobaczą są kompletnie nie rozumiane przez większość społeczeństwa, oni nadal nie wiedzą o co homoseksualiści walczą i co chcą im przekazać, że w ogóle coś chcą im przekazać.
To jest trudne do zrobienia ale może warto nad tym pomyśleć………
Podczas takiej parady w okolicach jej przemarszu są tylko dwie grupy: popierająca homoseksualizm oraz tępiąca homoseksualizm, a nam przecież powinno chodzić o dotarcie do tych ludzi, którzy są poza tym, którzy nie mają jeszcze wyrobionego zdania, którzy znają jakieś mity o homoseksualizmie. To jest ogromna grupa docelowa. Oni nie przyjdą się przyglądać gejom i sprawdzać czy są normalni czy nie, bo w tym czasie mają setki ciekawszych spraw.
Druga sprawa to jak formułować przekaz, jakie hasła dawać? Czy faktycznie krzyczenie że MW to faszyści i że Polska powinna się dostosować do Europy ma sens?
Mi się wydaje że zamiast tego albo obok tego, trzeba zacząć obalać mity, które tkwią w umyśle ludzi którzy o homoseksualizmie nic nie wiedzą. Którzy go nie rozumieją dlatego się go boją.
Bo co oni wiedzą: po pierwsze dla nich homoseksualizm = zboczony seks i nic więcej. Dziś słyszałam rozmowę dwóch dziadków, którzy gejów określili jako młodych ludzi pozbawionych wartości uprawiających seks od rana do wieczora. Jak widzą zdjęcia z parady z dwoma półnagimi facetami to raczej zdania nie zmienią.
Po drugie mają zakodowane, że geje chcą jakiś przywilejów, czegoś ponad to co mają hetero – przecież to nie prawda.
Może należałoby wyjaśnić o co naprawdę walczymy: ze walczymy o poczucie bezpieczeństwa i o szacunek i o nic więcej. Podać przykłady kiedy ludzkie prawa homoseksualistów są łamane.
Po trzecie sławne hasło że homo chcą adoptować dzieci – ile z homo tak naprawdę tego chce – powiedzmy że to nie jest głównym celem.
Po trzecie zaznaczmy ze szanujemy wartość hetero rodziny, że to ona jest podstawą społeczeństwa i nie chcemy tego burzyć, że nie chcemy nic narzucać.
Tylko teraz gdzie ten przekaz umieścić bo to też jest problem. Może jakaś gazeta, może jakiś inny kanał, na pewno nie może to być cos co się nachalnie do tego świata wdziera raczej coś w stylu nie chcesz czytać nie czytaj, a może nie wiesz o co chodzi?- przeczytaj poznasz inny punkt widzenia. Wydaje mi się że większość by przeczytało.
A może jakąś oddziałująca na emocje reklama robiona na wzór niektórych reklam społecznych np. pokazująca dwóch facetów jednego pracowitego kolesia co wieczorem wraca do domu i robi obiad, a druga łysego debila chlającego piwsko od rana do wieczora, nie wiem cos co nie mówi od razu wprost tylko na koniec wyjaśnia o co chodzi.
Przecież tyle jest w Polsce speców od marketingu na pewno ktoś jest wstanie wmyślić taka akcje PRowską, mająca na celu informowanie właśnie tej grupy.
Bo parady i akcje w stylu niech nas zobaczą są kompletnie nie rozumiane przez większość społeczeństwa, oni nadal nie wiedzą o co homoseksualiści walczą i co chcą im przekazać, że w ogóle coś chcą im przekazać.
To jest trudne do zrobienia ale może warto nad tym pomyśleć………
Joł. Ja na paradzie nie byłam ponieważ paradowania nie lubię. Zostawiam to ludziom którym przyjemnośc sprawia pokrzyczec w tłumie o swoim istnieniu. Czy to coś daje czy nie, nie mnie to oceniac. W ramach "walki" za to przekonałam moją mamę, że tak naprawdę nie myśli że homoseksualiści nie powinni adoptowac dzieci:) A co do cytatu z Kaczmarskiego przytoczonego wyżej - dziś kolega mnie zapytał "co z ciebie za lesbijka że na parady nie chodzisz". Jeśli to ma byc wyznacznikiem "lesbijkowatości" kiedykolwiek dla kogokolwiek to bardzo bardzo źle.
- brak_koncepcji
- natchniona foremka
- Posty: 347
- Rejestracja: 29 cze 2006, o 00:00
- Lokalizacja: warszau baj najt.
Nie potrzebnie szukasz w tym jakiegoś związku. Nic o zomo nie pisałam, więc to nadinterpretacja. Uważam, że wszyscy mają wolny wybór i, że nie można nikog piętnować z tego powodu, że nie chce pójść na taką czy inną paradę. A nawoływać do walki też nie ma co. Już wystarczy, że się wszechpolskie mohery nawołują.brak_koncepcji napisała:
ja byłam.
I jaki to ma związek z tymi, które nie były?!
- moncada anna
- rozgadana foremka
- Posty: 139
- Rejestracja: 7 wrz 2006, o 00:00
ZielonaZabka byla chyba najblizej tego o co mi chodziło/
zomo było prowokacja:) nie trzeba sie tak od razu obruszac...
parady moze nie sa najlpsym rowiazaniem, ale ludzi trzeba uczulac na te problemy, bo jak nie bedzie sie o nich mowilo to tak jakby ich nie bylo. Na forum, czyli na net i takie strony, trafiaja ci co chca, a to trzeba docierac do tych co maja dziwne i glupie wyobrazenia o homo. Niestety parada czesto wzmacnia te dziwne i glupie wyobrazenia i o to wlasnie chodzilo z golymi tylkami - pytanie - jak pasujesz lpr pod wszywke "normalna" bo sie zachowujesz normalnie, jak chodzisz po ulicach...to chodzisz z dziewczyna za reke? pewnie wiele osob nie. i to jest ta rozterka, nie chcemy byc jak ci tanczacy na platformie, z drugiej strony sami sobie nakladamy kaganiec...bedzie spokoj poki sie nie wychylimy..a im o to wlasnie chodzi..
zomo było prowokacja:) nie trzeba sie tak od razu obruszac...
parady moze nie sa najlpsym rowiazaniem, ale ludzi trzeba uczulac na te problemy, bo jak nie bedzie sie o nich mowilo to tak jakby ich nie bylo. Na forum, czyli na net i takie strony, trafiaja ci co chca, a to trzeba docierac do tych co maja dziwne i glupie wyobrazenia o homo. Niestety parada czesto wzmacnia te dziwne i glupie wyobrazenia i o to wlasnie chodzilo z golymi tylkami - pytanie - jak pasujesz lpr pod wszywke "normalna" bo sie zachowujesz normalnie, jak chodzisz po ulicach...to chodzisz z dziewczyna za reke? pewnie wiele osob nie. i to jest ta rozterka, nie chcemy byc jak ci tanczacy na platformie, z drugiej strony sami sobie nakladamy kaganiec...bedzie spokoj poki sie nie wychylimy..a im o to wlasnie chodzi..
- ZielonaZabka
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 sty 2007, o 00:00
No właśnie i wg mnie jest jeszcze jeden negatywny skutek. Takie wydarzenia to woda na młyn LPR - partii, która musi pokazać ludziom, że jest im potrzebna bo inaczej polegnie w wyborach. Tworzą więc wspólnego dla całego społeczeństwa wroga, który zagraża temu społeczeństwu, chce zburzyć jego porządek i wartości. Dlatego trzeba bronić kraj przed tymi hordami homo. To hasło „tolerancja dla heteroseksualności” jest bardzo dobre bo wmawia ludziom, że geje im zagrażają.moncada anna pisze:Niestety parada czesto wzmacnia te dziwne i glupie wyobrazenia
Wystarczy poczytać komentarze na Onecie albo wp - to jest przerażające i mam wrażenie, że z każdą paradą jest coraz gorzej. Hasła typu nie popieram LPR ale w tej kwestii mają 100% racji są coraz częstsze.
Jeśli czyta to ktoś z KPH - może należy zmienić trochę taktykę, wymyślić inny sposób dotarcia do polskiego społeczeństwa, które jest inne niż na zachodzie i może trzeba inaczej je zmieniać. Może trochę przycichnąć a potem wrócić z zupełnie inna formą przekazu ?
I żeby było jasne: nie krytykuję organizatorów parad, doceniam ze starają się cos robić, doceniam też ludzi, którzy biorą w paradach udział.
W Amsterdamie Parada i imprezy towarzyszące to wielki karnawał w którym uczestniczy całe miasto. Nasi rodacy jeszcze nie dojrzeli do zaakceptowania całująctch sie facetów i dziewczyn,mężczyzn poprzebieranych za kobiety a my w ramach Parady fundujemy im ten widok.
Uważam ,że jeśli parada to tylko w "przyzwoitej"-nie rażącej bogobojnych oczu formie. Musimy też wymyśleć jakieś "paryzanckie" metody, które w nizauważalny sposób spowodują oswojenie Narodu z tym,że istniejemy.
Teraz kojarzymy się tylko z negatywnym obrazem stworzonym przez osoby z tzw. "środowiska"
.
Uważam ,że jeśli parada to tylko w "przyzwoitej"-nie rażącej bogobojnych oczu formie. Musimy też wymyśleć jakieś "paryzanckie" metody, które w nizauważalny sposób spowodują oswojenie Narodu z tym,że istniejemy.
Teraz kojarzymy się tylko z negatywnym obrazem stworzonym przez osoby z tzw. "środowiska"
.
Ja nie byłam ani W warszawie, ani tam gdzie była wcześnie , bo :
1)Nie miałam pieniędzy
2)Matka by mnie z domu wyp** wyrzuciła znaczy
3)Za młoda jestem może za rok sie zjawie a najpóźniej za 2
Ale Ja jestem odważna i mnie tam nikt nie przekona żebym nie szła (jak juz będe mogła). i jakby było trzeba sie bić w razie czego to pierwsza bym wybiegła do wszechpolaków i tych innych, a jakby trzeba było to w obronie jakiejś niewiasty bym stanęła , albo na linii ognia jakby butelki leciały, a jak. Tylko jak na razie chęci to za mało, żebym sama sie wybrała na paradę... ech
1)Nie miałam pieniędzy
2)Matka by mnie z domu wyp** wyrzuciła znaczy
3)Za młoda jestem może za rok sie zjawie a najpóźniej za 2
Ale Ja jestem odważna i mnie tam nikt nie przekona żebym nie szła (jak juz będe mogła). i jakby było trzeba sie bić w razie czego to pierwsza bym wybiegła do wszechpolaków i tych innych, a jakby trzeba było to w obronie jakiejś niewiasty bym stanęła , albo na linii ognia jakby butelki leciały, a jak. Tylko jak na razie chęci to za mało, żebym sama sie wybrała na paradę... ech
- ZielonaZabka
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 sty 2007, o 00:00
oj bojowa kobieto, ja też wiem jak się pięści używa ale wierz mi to problemów nie rozwiązuje poza tym można np jakiś ząb przypadkiem stracić i jak potem będziesz szczerbata laski podrywać ?alegz pisze:Ale Ja jestem odważna i mnie tam nikt nie przekona żebym nie szła
a mi chodziło nie o nawoływanie do nie chodzenia na parady tylko o poszukanie jakiegoś sposobu jak dotrzeć do ludzi, którzy nie rozumieją po co te parady są i uważają, że jest to "wyłażenie ze swoimi chorymi skłonnościami na ulice".
- ZielonaZabka
- początkująca foremka
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 sty 2007, o 00:00