przyjaźń homo i hetero
Oczywiście, że możliwa. Tak jak kobietę hetero nie pociąga każdy facet, tak lesbijkę każda dziewczyna To chyba jasne, nie?
Poza tym liczy się długość znajomości, charakter relacji, przeszłość, itp. - czasem jest tak, że zakochanie po prostu nie wchodzi w grę!
Jest miłość, ale "siostrzana"
Oczywiście trochę ostrożności nie zawadzi...
Dlatego "niebezpieczne" emocje lepiej zdusić w zarodku.
Poza tym liczy się długość znajomości, charakter relacji, przeszłość, itp. - czasem jest tak, że zakochanie po prostu nie wchodzi w grę!
Jest miłość, ale "siostrzana"
Oczywiście trochę ostrożności nie zawadzi...
Dlatego "niebezpieczne" emocje lepiej zdusić w zarodku.
- Velvet
- rozgadana foremka
- Posty: 131
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: no country for old men
Według mnie, to jasne jak słońcemady.p pisze:Oczywiście, że możliwa. Tak jak kobietę hetero nie pociąga każdy facet, tak lesbijkę każda dziewczyna To chyba jasne, nie?
A co sądzę o przyjaźni kobiety hetero z kobietą homo czy bi? Sądzę, że jest jak najbardziej możliwa, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Umiejętność przyjaźnienia się to moim zdaniem kwestia człowieczeństwa a nie orientacji seksualnej. No chyba, że ktoś używa słowa przyjaźń jako "eufemizmu".
Osobiście uważam, że trudniejsza może być przyjaźń między dwoma dziewczynami les niż w konfiguracjach wymienionych powyżej.
Miałam i mam przyjaciółki heteroseksualne i nigdy nie patrzyłam na nie inaczej niż na przyjaciółki właśnie. Nigdy też nie kierowałam się orientacją zaprzyjaźniając się z kimś.
You say the magic's gone, well, I'm not a magician. You say the spark's gone, well, get an electrician.
- SeRdUsZkO*
- początkująca foremka
- Posty: 73
- Rejestracja: 22 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
Przecież to zwyczajna rzecz...nie każda lesbijka kocha sie w kobiecie hetero z którą się przyjaźni Często ludzie myślą stereotypowo...jeśli lesbijka polubi jakaś kobiete i się z nią zaprzyjaźni to pewnie się w niej podkochuje a to bzdura bo nie zawsze tak musi być! to samo dotyczy związków heteryckich bo myślę że również istnieje przyjaźń pomiędzy facetem i kobietą lecz niekoniecznie muszą poczuć do siebie mięte. Dużo lesbijek ma przyjaciółki hetero i są TYLKO przyjaciółkami. Co jest naprawde super . myślę , że przyjaźń sama w sobie jest wartościowa lecz trzeba o nią dbać i pielęgnować .Dobrze jest wiedzieć , że w trudnej sytuacji ma się kogoś na kim można polegać.
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Nie widzę tutaj problemuAdna pisze:..są sobie dwie atrakcyjne panie
mają podobne zainteresowania..
lubią się
cenią swoje zdanie
lubią z sobą spędzać czas
wspieraja się
i obie są kobietolubne..
Natomiast - czy kobieta hetero może szukać sobie przyjaciółki wśród kobiet homo bez obawy, że ją (kiedyś) może zranić (jeżeli ta np. poczuje coś więcej)???
jak to ?moja_alchemia pisze:Nie widzę tutaj problemuAdna pisze:..są sobie dwie atrakcyjne panie
mają podobne zainteresowania..
lubią się
cenią swoje zdanie
lubią z sobą spędzać czas
wspieraja się
i obie są kobietolubne..
Natomiast - czy kobieta hetero może szukać sobie przyjaciółki wśród kobiet homo bez obawy, że ją (kiedyś) może zranić (jeżeli ta np. poczuje coś więcej)???
wszak szanse,
ze ktoś się będzie miał ku sobie ( choćby tylko erotycznie)
jest większe w śród mojego przykładu
no i jest jeszcze jeden problem..
jeśli to Twoja dziewczyna ma za przyjaciółkę fajną lesbijkę..
a kobieta hetero się co najwyżej może rozczarować,
ze ktoś kto chciał się niby przyjanić
jednak ciągnie ją do łóżka..
( zupełnie jak facet)
a Lesbijka..
jeśli Ona świadoma siebie umie rozpoznać,
że to nie sympatia,
a już afekt..
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
- Velvet
- rozgadana foremka
- Posty: 131
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: no country for old men
A czy kobieta hetero może szukać sobie przyjaciółki wśród kobiet hetero i mieć pewność, że przyjaciółka nie zakocha sie w niej pomimo deklarowanej heteroseksualności?moja_alchemia pisze:Natomiast - czy kobieta hetero może szukać sobie przyjaciółki wśród kobiet homo bez obawy, że ją (kiedyś) może zranić (jeżeli ta np. poczuje coś więcej)???
Odpowiadając na pytanie moja_alchemia jak i na swoje (retoryczne) - oczywiście, że może, a dlaczego nie? Jak już pisałam trochę wcześniej, przyjaźń to kwestia osoby, a nie orientacji. Może więc zależy też wśród jakich kobiety homo szuka się tej przyjaźni. A obawy można mieć zawsze i w każdej sytuacji, choć w przypadku przyjaźni istnieje chyba jakaś doza szczerości i zaufania... mnie przynajmniej tak uczyli
Swoją drogą nie wiem po co "szukać przyjaciółki wśród kobiet homo", a nie po prostu szukać przyjaciółki? Przyjaźń z kobietą homo jest jakaś inna od przyjaźni hetero? Wg. mnie, jeśli jest to przyjaźń, to jest takową niezależnie od orientacji seksualnej zainteresowanych. Tak przynajmniej wynika z mojego skromnego doświadczenia.
You say the magic's gone, well, I'm not a magician. You say the spark's gone, well, get an electrician.
zgadzam się z Velvet. przecież liczy się sam fakt przyjaźni. tak samo jak przyjaźń damsko-męska. kobieta przyjaźni się z mężczyzną to już zaraz spekulacje, że to musi być "coś więcej". gówno prawda. miałam/mam kilku przyjaciół/dobrych kumpli płci męskiej, gdzie od początku było nakierunkowane na to, że to będzie tylko przyjaźń i nic więcej. i czasami prawda, myśleliśmy że fajnie byłoby gdyby to było coś więcej, ale sporadycznie. zazwyczaj ani ja nie chciałam niczego poza przyjaźnią i oni też nie (tak mi się wydaje ). z drugiej strony przecież kobieta homo/bi nie leci na każdą laskę która obok niej przechodzi, bez przesady więc jednak mogą istnieć takie relacje
-
- początkująca foremka
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: germanska polnoc: port,deszcz i sen
przyjazn les i hetero
Na tym swiecie wszystko jest mozliwe.. Nawet przyjazn kobiety LES z kobieta HETERO.
No i za wszystko sie placi.. Rozna waluta, ma sie rozumiec.
- disposable_teen
- foremka dyskutantka
- Posty: 197
- Rejestracja: 21 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Jakoś dziwią mnie takie pytania
Pewnie, że możliwe. Ja nie mam w kręgu przyjaciół homoseksualistów...jak już to jakichś dalszych znajomych i nigdy żadne z nich, tak uważam i wszystko na to wskazuje, nie bało się, że ja - jako lesbijka, mogę knuć jakieś podstępki Nic się między Nami nigdy nie zmieniło przez orientację żadnego z Nas, bo i czemu zmienić się miało? I czemu taka przyjaźń miałaby być zaraz jakaś krzywa? Głupie.
Pewnie, że możliwe. Ja nie mam w kręgu przyjaciół homoseksualistów...jak już to jakichś dalszych znajomych i nigdy żadne z nich, tak uważam i wszystko na to wskazuje, nie bało się, że ja - jako lesbijka, mogę knuć jakieś podstępki Nic się między Nami nigdy nie zmieniło przez orientację żadnego z Nas, bo i czemu zmienić się miało? I czemu taka przyjaźń miałaby być zaraz jakaś krzywa? Głupie.
ej no kobiet troche powazniej, wpadnie tu jakies hetero przez przypadek poczyta a potem, ktoras nieswiadoma dusza les/bi zrobi coming out i na nastepne spotkanie przyjaciolka hetero przyjdzie z krucyfiksem, woda swiecona, dlugimi tipsami i bedzie zakrywac usta zeby nie zobaczyc jej jezyka co w przypadku kobiet moze nie bylo by zabawne ale w przypadku panow nawet bardzo
I want you to be crazy
'Cause you're boring baby when you're straight
'Cause you're boring baby when you're straight
Taka "zlejsbiczona" (dziwnie zabrzmiało) wersja odwiecznego pytania o przyjaźń damsko-męską. Możliwa, jak najbardziej. Co dziwne nie wyobrażam sobie, żeby cokolwiek mogło się wydarzyć między mną, a którąś z tych najlepszych przyjaciółek, które znam "od piaskownicy".
I can see your eyes from here
I can't see anything imbetween
I can't see anything imbetween
- Świder
- początkująca foremka
- Posty: 50
- Rejestracja: 4 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: prawie że Mysłowice
moim zdaniem to temat zupełnie nie na miejscu..z każdej możliwej strony.. czy nie uważacie, że przyjmując, że taka przyjaźń jest niemożliwa w pewien sposób odcinacie sie od reszty- damskiego- społeczeństwa?? moim zdaniem to naturalne, że dwie kobiety bez względu na orientację mogą się bez przeszkód przyjaźnić i nie widzę w tym nic zdrożnego, a tym bardziej nie widzę żadnych przeszkód. mam parę kumpel hetero, z którymi emocjonalnie, na płaszczyźnie poprawnej politycznie, jestem bardzo blisko związana, nie mówiąc już o kumpelach z branży. jestem chyba bardzo drastycznym przykładem, bo przyjaźnię się z moją ex i jakoś żyjemy w normalnej przyjaźni:P nie dajmy się zamknąć w stereotypie, że homosexualiści myślą tylko o sexie, bo tylko buduje przepaść miedzy dwiema orientacjami, które de facto są i powinny być traktowane równorzędnie.
- zagubionaJa
- rozgadana foremka
- Posty: 166
- Rejestracja: 17 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: prowincja stolicy
przyjazn les-hetero
przyjazn cierpliwa jest,
łaskawa jest.
przyjazn nie zazdrości, nie dziwi
nie szuka slabosci,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się klamstwa,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
przerobiony list do koryntaian..nie ma ze les ze hetero nie ma ze ruda bladynka, nie ma ze czarny czy bialy..przyjazn ma swoje prawa,przyjazn prawdziwa akceptuje WSZYSTKO
łaskawa jest.
przyjazn nie zazdrości, nie dziwi
nie szuka slabosci,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się klamstwa,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
przerobiony list do koryntaian..nie ma ze les ze hetero nie ma ze ruda bladynka, nie ma ze czarny czy bialy..przyjazn ma swoje prawa,przyjazn prawdziwa akceptuje WSZYSTKO
http://www.youtube.com/watch?v=iE6fhG2-mmM
Moja wspomniana już wcześniej przyjaciółka przeglądała ostatnio les-gazetę (Divę) i natknęła się na ogłoszenie z tapetami na komórki z les-hasłami. Nagle zamarła i z miną ---> po chwili ciszy wydeklamowała: "Sorry guys, I eat pussy"... Bardzo ją ten sloganik oburzył (nie ze względów "lesbijskości", ale raczej nazwijmy to: "wyrażania się").
Kolejne hasło wprawiło ją w jeszcsze większe oburzenie. Wyrecytowała "Real women love women" i ze wzrokiem pełnym wyrzutów rzuciła pytanie czy skoro nie jest lesbijką to już nie jest prawdziwą kobietą... prawie manifę urządziła nam w pokoju Dyplomatycznie przekierowałam temat na strony z modą...
Kolejne hasło wprawiło ją w jeszcsze większe oburzenie. Wyrecytowała "Real women love women" i ze wzrokiem pełnym wyrzutów rzuciła pytanie czy skoro nie jest lesbijką to już nie jest prawdziwą kobietą... prawie manifę urządziła nam w pokoju Dyplomatycznie przekierowałam temat na strony z modą...
http://odnalzalysiemarzenia.blog.onet.pl/
- zagubionaJa
- rozgadana foremka
- Posty: 166
- Rejestracja: 17 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: prowincja stolicy
mowisz ze bi to samo zlo...hmmm to ciekawych rzeczy mozna sie tu dowiedziec.amaris pisze:
oczywiście, że to absolutnie niemożliwa przyjaźń. taka przeciętna lesbijka przecież od razu próbuje taką niewinną i niczego niepodejrzewającą hetero dziewczynę zaciągnąć do łóżka. robi jej tam "promocję homoseksualizmu" albo inne takie...
o znajomości, a co dopiero przyjaźni dziewczyna biseksualna "kontra" heteroseksualna nawet boje się myśleć. przecież nie od dziś wiadomo, że bi to samo zło
http://www.youtube.com/watch?v=iE6fhG2-mmM
- zagubionaJa
- rozgadana foremka
- Posty: 166
- Rejestracja: 17 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: prowincja stolicy
mowisz ze bi to samo zlo...hmmm to ciekawych rzeczy mozna sie tu dowiedziec.amaris pisze:
oczywiście, że to absolutnie niemożliwa przyjaźń. taka przeciętna lesbijka przecież od razu próbuje taką niewinną i niczego niepodejrzewającą hetero dziewczynę zaciągnąć do łóżka. robi jej tam "promocję homoseksualizmu" albo inne takie...
o znajomości, a co dopiero przyjaźni dziewczyna biseksualna "kontra" heteroseksualna nawet boje się myśleć. przecież nie od dziś wiadomo, że bi to samo zło
http://www.youtube.com/watch?v=iE6fhG2-mmM