Biseksualne kobiety
- ida_marzec
- uzależniona foremka
- Posty: 727
- Rejestracja: 27 sty 2008, o 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk/Warszawa
No tak gigi tam gdzie chcesz całować być może był już penis. Jeśli tam myśl tak Cię odstrasza to albo się z tym pogodzisz albo zrezygnujesz. A może być szkoda rezygnować skoro taka fajna kobieta z niej. Może z nią pogadasz jak już będziecie blisko? Że nigdy nie miałaś faceta i nie masz zamiaru, że Cię irytuje fakt, że ona miała. I potrzebujesz czasu żeby się z tym oswoić? A może gdy dojdzie co do czego to wszystko straci sens i będziecie szczęśliwe?
Pozdrawiam,
Dorota
zamknęłam akwa...
[url]https://picasaweb.google.com/dw.allegro/LikwidacjaAkwarium?authuser=0&feat=directlink[/url]
Dorota
zamknęłam akwa...
[url]https://picasaweb.google.com/dw.allegro/LikwidacjaAkwarium?authuser=0&feat=directlink[/url]
Nie zrezygnuję z niej, bo mi naprawdę na niej zależy. Sypiała z facetami to trudno. Postaram się, żeby o nich nie myślała kiedy będzie ze mną. Nie będzie mi też przeszkadzało to, że miała penisa tam gdzie będę ją całować, przecież dba o higienę i nie będzie w tym miejscu już po nim sladu A co do rozmowy to na pewno się bez niej nie obejdzie, dzięki niej poczuję się lepiej, a poza tym dowiem się jakie jest prawdopodobieństwo, że może mnie z jakimś facetem zdradzić. Dowie się też jak bardzo by mnie to dotknęło.
Dowiedz sie też, jakie jest prawdopodobieństwo, że może Cię z jakąś kobietą zdradzić. To też by cię (chyba) dotknęło.Gigi87 pisze:dowiem się jakie jest prawdopodobieństwo, że może mnie z jakimś facetem zdradzić. Dowie się też jak bardzo by mnie to dotknęło.
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
Smutne ale prawdziwe. Pamiętam jak znajomego kobieta rzuciła dla innej był baaardzo przybity, za to szybko wyleczył się jak rozszedł się z inną bo go zdradziła z facetem. Tak to już jest. Większość ludzi związków kobieta-kobieta nie traktuje poważnie.
Nie wiem czemu, nie pytajcie mnie. Jakbym się zakochała w płci pięknej to by mnie tak samo bolało.
Nie wiem czemu, nie pytajcie mnie. Jakbym się zakochała w płci pięknej to by mnie tak samo bolało.
Pozdrawiam,
Dorota
zamknęłam akwa...
[url]https://picasaweb.google.com/dw.allegro/LikwidacjaAkwarium?authuser=0&feat=directlink[/url]
Dorota
zamknęłam akwa...
[url]https://picasaweb.google.com/dw.allegro/LikwidacjaAkwarium?authuser=0&feat=directlink[/url]
nie jedynekasia_4969 pisze:No tak. To jest ich właściwie jedyne miejsce erogenne i stąd taki sposób myślenia.Adna pisze:Inteligentny facet nie będzie czuł się bezpieczny:
„bo wiadomo, że tylko penis się liczy”..
i właśnie inteligentny facet będzie wiedział
że nie płeć
ale głowa
a głowy maja zarówno i faceci i kobiety..
Bravo dla tej PaniAdna pisze:nie jedynekasia_4969 pisze:No tak. To jest ich właściwie jedyne miejsce erogenne i stąd taki sposób myślenia.Adna pisze:Inteligentny facet nie będzie czuł się bezpieczny:
„bo wiadomo, że tylko penis się liczy”..
i właśnie inteligentny facet będzie wiedział
że nie płeć
ale głowa
a głowy maja zarówno i faceci i kobiety..
Bo nie.
- piesn_smierci
- super forma
- Posty: 4148
- Rejestracja: 11 wrz 2006, o 00:00
- Lokalizacja: poznań
- piesn_smierci
- super forma
- Posty: 4148
- Rejestracja: 11 wrz 2006, o 00:00
- Lokalizacja: poznań
maz dowiedzial sie o zdradzie zony z kobieta...
dostalam wiadomosc od mojej przyjaciolki, ze jej maz przechwycil moje 4 sms tresci kocham Cie bardzo tesknie, przepraszam, ze zadalam Ci bol, nie placz przeze mnie... ciezko o tym pisac... dopowiedzial sobie cala reszte, ze z kolezanka ze znajoma, ktora sie tylko lubi tak sie nie pisze... wpadl w furie, spoliczkowal ja, powiedzial, ze od dzis wszystko sie zmieni, bedzie tanczyla jak on zagra, calkowicie bedzie od niego uzalezniona, odbierze jej karty itp... pomimo jej zaprzeczen i placzu, ktory go jeszcze bardziej rozwsciecza, on trzyma sie swojej wersji...
nie kazala mi dzwonic, ani pisac, bo jest zle...
czekam...
dziwne jest to, ze ten sam mezczyzna, jakis czas temu pisal zarliwe sms, wysylal kwiaty i perfumy innej kobiecie... wtedy ona miala byc wyrozumiala zona, bo to byl tylko epizod...
nie kazala mi dzwonic, ani pisac, bo jest zle...
czekam...
dziwne jest to, ze ten sam mezczyzna, jakis czas temu pisal zarliwe sms, wysylal kwiaty i perfumy innej kobiecie... wtedy ona miala byc wyrozumiala zona, bo to byl tylko epizod...
Jak czytam o tych strasznych biseksualistkach, co przy byle okazji dadzą nogę do jakiegoś gościa, zdradzają te biedne zakochane w nich lesbijki i uprawiają poligamię to mnie szlak trafia.Gigi87 pisze: A co do rozmowy to na pewno się bez niej nie obejdzie, dzięki niej poczuję się lepiej, a poza tym dowiem się jakie jest prawdopodobieństwo, że może mnie z jakimś facetem zdradzić.
Mam za sobą związek z kobietą, z która miała schizę, że odejdę do mężczyzny (jakby to ten sam problem nie mógł dotyczyć jej i innej kobiety lub mnie i innych kobiet). Tyle było gadania o tym, że ona się boi, że mogę odejść, bo nie jestem homoseksualna, bo miałam kiedyś facetów, że będę chciała wygodniejszego życia, że będę chciała dziecka w heteroseksualnej rodzinie i że ona tak bardzo mnie kocha i chce ze mną być i będzie jej trudno jak odejdę so faceta i ble ble ble. Tymczasem jedyne nad czym ja się zastanawiałam to czy czasem nie jestem homoseksualna bo opcja z żadnym facetem już nie mieści mi się w głowie. Finał był taki, że laska się zebrała z dnia na dzień, chyba bez jakiś bardzo dużych kosztów osobistych i krąży w poszukiwaniu nowych obiektów. Jak kogoś kocham to serio, jak w coś wchodzę to głęboko, a jak się leczę, to niestety długo, bo mi miłość szybko nie przechodzi.
Jeżeli jakiś stereotyp się tu potwierdził to raczej ten o skaczących z kwiatka na kwiatek lesbijkach (to nie jest oczywiście moja opinia) niż poligamicznych, strasznych bi. Ta bifobia naprawdę nikomu dobrze nie robi.
Zastanawiałam się czy tak osobiście pisać, ale może to spowoduje że ktoś się zastanowi czy na pewno można wrzucić do jednego worka i ocenić wiele dojrzałych kobiet, które wiedzą czego chcą i traktują ludzi poważnie tylko z tego powodu, że męski członek to nie jest dla nich obślizgła dżdżownica.
PS Sory za nerwa.
Re: maz dowiedzial sie o zdradzie zony z kobieta...
kateroad pisze:[...]
dziwne jest to, ze ten sam mezczyzna, jakis czas temu pisal zarliwe sms, wysylal kwiaty i perfumy innej kobiecie... wtedy ona miala byc wyrozumiala zona, bo to byl tylko epizod...
Wynika z tego, że albo ona nie może albo nie chce odejść od faceta który ją zdradzał. I Właściwie nie jest zainteresowana życiem z nim już oprócz pewności finansowej i bezpieczeństwa jakie to daje. Mogła tę historię zakończyć tamtego dnia jak się dowiedziała o zdradzie. A tymczasem zrobiła to co on i nie potrafi teraz mu tego wytknąć. Skoro siebie nawzajem zdradzają... skoro on grzebie jej w komórce... Niech sie sami zastanowią nad przyszłości, szacunkiem do siebie.
A Ty, cóż, na razie pozostaje CI zostać w cieniu i poczekać. Zobaczyć czy kobieta będzie dość silna.
Pozdrawiam,
Dorota
zamknęłam akwa...
[url]https://picasaweb.google.com/dw.allegro/LikwidacjaAkwarium?authuser=0&feat=directlink[/url]
Dorota
zamknęłam akwa...
[url]https://picasaweb.google.com/dw.allegro/LikwidacjaAkwarium?authuser=0&feat=directlink[/url]
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lip 2008, o 02:00
Eile pisze: Mam za sobą związek z kobietą, z która miała schizę, że odejdę do mężczyzny (jakby to ten sam problem nie mógł dotyczyć jej i innej kobiety lub mnie i innych kobiet). Tyle było gadania o tym, że ona się boi, że mogę odejść, bo nie jestem homoseksualna, bo miałam kiedyś facetów, że będę chciała wygodniejszego życia, że będę chciała dziecka w heteroseksualnej rodzinie i że ona tak bardzo mnie kocha i chce ze mną być i będzie jej trudno jak odejdę so faceta i ble ble ble. Finał był taki, że laska się zebrała z dnia na dzień, chyba bez jakiś bardzo dużych kosztów osobistych i krąży w poszukiwaniu nowych obiektów.
Moja ex tak samo i odeszła do innej kobiety. Może się sklinujemy Ty na E i ja na E