Oczywiście, że może - jeśli narysować go na sferze. Wypróbuj to na globusietygrysica3 pisze:
... ...ta opcja raczej odpada = trójkąt nie może mieć dwóch kątów rozwartych
a że wszystkie "ziemskie" trójkąty "żyją" na sferze...
Oczywiście, że może - jeśli narysować go na sferze. Wypróbuj to na globusietygrysica3 pisze:
... ...ta opcja raczej odpada = trójkąt nie może mieć dwóch kątów rozwartych
...brzmi zachęcająco ...ale nie mam, aż takiego rozwarcia - wolę na płaszczyźnieInterlokutorka1 pisze: Wypróbuj to na globusie
W dziale z mężczyzną w tle często Panie bi tłumaczą lesbijkom jak żyć i czym jest biseksualizm. Dzięki temu ja rozumiem Cię doskonale: Ty po prostu kochasz ludzi, a nie płeć.MartaYoung pisze:Cześć
Jestem bi i wiem to od zawsze. Zupełnie mi to w niczym nie przeszkadzało... do czasu. Mam męża, który od zawsze wiedział o mojej orientacji, ale teraz kiedy mam romans z lesbijką, zupełnie sobie z tym nie radzi... Mało tego - nie radzi sobie z tym nawet moja dziewczyna, której zupełnie nie mieści się w głowie, że można żyć w trójkącie... Dlatego nasz związek właściwie można uznać za zakończony...
Zupełnie sobie z tym nie radzę... Brakuje mi Jej bliskości... Bycia.... Czuję totalną pustkę i zaczynam myśleć o sobie najgorsze rzeczy...
Piszę to, ponieważ chętnie poznam kogoś, kto jest w podobnej sytuacji...
Mieszkam w Warszawie, mam 31 lat i nie szukam przygód na 1 noc. W ogóle nie szukam przygód i jestem już zmęczona takimi propozycjami
...ImaSumak pisze: W dziale z mężczyzną w tle często Panie bi tłumaczą lesbijkom jak żyć i czym jest biseksualizm. Dzięki temu ja rozumiem Cię doskonale: Ty po prostu kochasz ludzi, a nie płeć.
a co za różnica?iNex92 pisze:Powiem tak ja bym sie nie chciala wiązać z kimś kto jest BI chyba by mnie bardziej zabolalo, że chłopak mnie zdradził z kumplem niż z koleżanką..
Wtedy żal, że nie było się pierwsząWiosennagwiazda pisze:a co za różnica?iNex92 pisze:Powiem tak ja bym sie nie chciala wiązać z kimś kto jest BI chyba by mnie bardziej zabolalo, że chłopak mnie zdradził z kumplem niż z koleżanką..
no chyba, że z przystojnym kumplem
już nie wiem o co większy żal, czy o bycie pierwszą czy raczej ostatniądobranocka14 pisze:Wtedy żal, że nie było się pierwsząWiosennagwiazda pisze:a co za różnica?iNex92 pisze:Powiem tak ja bym sie nie chciala wiązać z kimś kto jest BI chyba by mnie bardziej zabolalo, że chłopak mnie zdradził z kumplem niż z koleżanką..
no chyba, że z przystojnym kumplem
W opisywanej sytuacji to chyba pierwszą przed chłopakiem łajdakiem )))Wiosennagwiazda pisze:już nie wiem o co większy żal, czy o bycie pierwszą czy raczej ostatniądobranocka14 pisze:Wtedy żal, że nie było się pierwsząWiosennagwiazda pisze: a co za różnica?
no chyba, że z przystojnym kumplem
Niektórzy mylą biseksualizm z poliamorią... albo poligamią,a te dwie zjawiska to już "wyższa szkoła jazdy" i bardzo ,bardzo mało ludzi za równo bi-,les- czy hetero- są w stanie tego zaakceptować.Nic dziwnego..Owa dziewczyna,która skarży się,że ani mąż,ani jej dziewczyna,tego nie akceptują chyba nie zdaje sobie z tego sprawy,bo inaczej nie zadawałaby takich dziwnych pytań,a już na pewno nie szukałaby wsparcia na tym portalu i na tym forum.Współczuję całej tej trójce...ImaSumak pisze:W dziale z mężczyzną w tle często Panie bi tłumaczą lesbijkom jak żyć i czym jest biseksualizm. Dzięki temu ja rozumiem Cię doskonale: Ty po prostu kochasz ludzi, a nie płeć.MartaYoung pisze:Cześć
Jestem bi i wiem to od zawsze. Zupełnie mi to w niczym nie przeszkadzało... do czasu. Mam męża, który od zawsze wiedział o mojej orientacji, ale teraz kiedy mam romans z lesbijką, zupełnie sobie z tym nie radzi... Mało tego - nie radzi sobie z tym nawet moja dziewczyna, której zupełnie nie mieści się w głowie, że można żyć w trójkącie... Dlatego nasz związek właściwie można uznać za zakończony...
Zupełnie sobie z tym nie radzę... Brakuje mi Jej bliskości... Bycia.... Czuję totalną pustkę i zaczynam myśleć o sobie najgorsze rzeczy...
Piszę to, ponieważ chętnie poznam kogoś, kto jest w podobnej sytuacji...
Mieszkam w Warszawie, mam 31 lat i nie szukam przygód na 1 noc. W ogóle nie szukam przygód i jestem już zmęczona takimi propozycjami
Nawet gdybym się bardzo skupiła, to nie pomyliłabym biseksualizmu z poliamorią, choć faktem jest, że dla bi poliamoria może być "doskonałym" usprawiedliwieniem.Janna1976 pisze:Niektórzy mylą biseksualizm z poliamorią... albo poligamią,a te dwie zjawiska to już "wyższa szkoła jazdy" i bardzo ,bardzo mało ludzi za równo bi-,les- czy hetero- są w stanie tego zaakceptować.Nic dziwnego..Owa dziewczyna,która skarży się,że ani mąż,ani jej dziewczyna,tego nie akceptują chyba nie zdaje sobie z tego sprawy,bo inaczej nie zadawałaby takich dziwnych pytań,a już na pewno nie szukałaby wsparcia na tym portalu i na tym forum.Współczuję całej tej trójce...ImaSumak pisze:W dziale z mężczyzną w tle często Panie bi tłumaczą lesbijkom jak żyć i czym jest biseksualizm. Dzięki temu ja rozumiem Cię doskonale: Ty po prostu kochasz ludzi, a nie płeć.MartaYoung pisze:Cześć
Jestem bi i wiem to od zawsze. Zupełnie mi to w niczym nie przeszkadzało... do czasu. Mam męża, który od zawsze wiedział o mojej orientacji, ale teraz kiedy mam romans z lesbijką, zupełnie sobie z tym nie radzi... Mało tego - nie radzi sobie z tym nawet moja dziewczyna, której zupełnie nie mieści się w głowie, że można żyć w trójkącie... Dlatego nasz związek właściwie można uznać za zakończony...
Zupełnie sobie z tym nie radzę... Brakuje mi Jej bliskości... Bycia.... Czuję totalną pustkę i zaczynam myśleć o sobie najgorsze rzeczy...
Piszę to, ponieważ chętnie poznam kogoś, kto jest w podobnej sytuacji...
Mieszkam w Warszawie, mam 31 lat i nie szukam przygód na 1 noc. W ogóle nie szukam przygód i jestem już zmęczona takimi propozycjami