"szukam kobiety spoza branżowego środowiska"
- hell-women
- foremka dyskutantka
- Posty: 232
- Rejestracja: 12 kwie 2009, o 02:00
- Lokalizacja: z niepoznanych zakamarków duszy
- hell-women
- foremka dyskutantka
- Posty: 232
- Rejestracja: 12 kwie 2009, o 02:00
- Lokalizacja: z niepoznanych zakamarków duszy
I obmacuje. Czy któraś z pań należy do tej złej, niedobrej, alkoholowej branży? Bo, po ostatnich przeżyciach z mpk, bardzo chętnie dam się obmacać, dla równowagi, kobiecie.
Może być pijana.
Podkreślam - kobiecie, bo naćpane dziewczęta już zaliczone.
Może być pijana.
Podkreślam - kobiecie, bo naćpane dziewczęta już zaliczone.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Now you don't seem so proud
- hell-women
- foremka dyskutantka
- Posty: 232
- Rejestracja: 12 kwie 2009, o 02:00
- Lokalizacja: z niepoznanych zakamarków duszy
Kiedyś widziałam jak taka panna zza wschodniej granicy zawsze po pijaku urządzała polowanie... Taką ścierę z siebie robiła, że aż przykro patrzeć było. Do czasu kiedy jej się nie oberwało, że do zajętych z łapami leci.gretchen pisze:I obmacuje. Czy któraś z pań należy do tej złej, niedobrej, alkoholowej branży? Bo, po ostatnich przeżyciach z mpk, bardzo chętnie dam się obmacać, dla równowagi, kobiecie.
Może być pijana.
Podkreślam - kobiecie, bo naćpane dziewczęta już zaliczone.
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo nie lubię nachlanych dziewczyn. Już wolałabym naćpaną...
w pochlebstwie tkwi zbrodnicza cecha niewoli, w złośliwości fałszywy pozór wolności
- hell-women
- foremka dyskutantka
- Posty: 232
- Rejestracja: 12 kwie 2009, o 02:00
- Lokalizacja: z niepoznanych zakamarków duszy
ja najczęsciej słyszałam słowo branża w kontekście negatywnym, czyli te straszne baby...yaskoZ pisze:a oswieci mnie ktos w koncu co to jest ta branza? bo nie chce w towarzystwie glupoty palnac. Czy to homo ogolnie czy straszne baby co siedza w pubie i okazjonalnie pokrzykuja hasla
a na ogół koleżanek to tak konspiracyjnie mówiono, że "są po naszej stronie"
w pochlebstwie tkwi zbrodnicza cecha niewoli, w złośliwości fałszywy pozór wolności
a ja się ciągle nie mogę wybrać do takiego branżowego klubu - chyba odstrasza mnie ta otoczka, o której mówicie - a nie czuję się ani feministką, ani działaczką etc.
ale przecież nie każdy ma to szczęście spotkać/rozpoznać w codziennym życiu inne bi/les - więc gdzie szukać, jak nie właśnie w takim miejscu ?
tylko czy nikogo z branży nie znając da się tam iść tak zwyczajnie na piwko z dziewczynami o tej samej orientacji, a nie na 'łowy' ?
ale przecież nie każdy ma to szczęście spotkać/rozpoznać w codziennym życiu inne bi/les - więc gdzie szukać, jak nie właśnie w takim miejscu ?
tylko czy nikogo z branży nie znając da się tam iść tak zwyczajnie na piwko z dziewczynami o tej samej orientacji, a nie na 'łowy' ?
Zapewniam Cię, że większość bywalczyń również feministkami ani też działaczkami się nie czuje. Ludzie przychodzą do knajp by mile spędzić czas, poznać ludzi, zabawić się, napić, poderwać kogoś. Sądzę, że najlepiej nie udawać się tam pierwszy raz z założeniem podrywu, lecz umówić się z kimś na wspólne wyjście, co by raźniej było i nie oczekiwać zbyt wiele. Nie należy się też uprzedzaćxajk0 pisze:a ja się ciągle nie mogę wybrać do takiego branżowego klubu - chyba odstrasza mnie ta otoczka, o której mówicie - a nie czuję się ani feministką, ani działaczką etc.
Tak się złożyło, że moją kobietę poznałam właśnie w branżowej knajpie, choć wcale nikogo nie szukałam. Spędzałam tam mile czas ze znajomymi. Było to 5 lat temu i nie będzę ukrywać, że już mnie przesiadywanie po knajpach nie bawi tak jak kiedyś
Da sie Mnie jakos nikt nie chcial nigdy zlowic, a nie jestem tak calkiem paskudna .xajk0 pisze:tylko czy nikogo z branży nie znając da się tam iść tak zwyczajnie na piwko z dziewczynami o tej samej orientacji, a nie na 'łowy' ?
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Sama z chęcią napisała bym ogłoszenie, że szukam kogoś z poza branży, bo te z branży znam ze słyszenia albo z widzenia, albo są do mnie uprzedzone. Z poza branży jest niewiele osób, nie da się ukryć, że sama lubię "bywać", ale nie wiem czy czyni mnie to już osobą z branży czy też nie. W branży plotki się szybko rozchodzą, bardzo wielu rzeczy nowych można się o sobie dowiedzieć, naprawdę bardzo ciekawych, dlatego lepiej jest poznawać osoby spoza branży. Tak prewencyjnie.
Mnie też może dlatego ze chodze z przyjaciółka i nie bardzo wyglada, ze nie jesteśmy razemIreth pisze:Da sie Mnie jakos nikt nie chcial nigdy zlowic, a nie jestem tak calkiem paskudna .xajk0 pisze:tylko czy nikogo z branży nie znając da się tam iść tak zwyczajnie na piwko z dziewczynami o tej samej orientacji, a nie na 'łowy' ?
"... ja nic nie sądzę, głowa mnie od tego boli. Źle robi na mózg"
A Ty nie za stara jestes na lazenie po branzowych knajpach? Dom, bujany fotel, pasjans i druty, ot cooraya pisze:Mnie też może dlatego ze chodze z przyjaciółka i nie bardzo wyglada, ze nie jesteśmy razem
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
czytam to wszystko i coraz szerzej otwieram oczy.. (wygladam jak lemur )
moze wyda sie to co poniektorym dziwne, ale ja chodze do klubow glownie po to, zeby tanczyc.......... do branzowych prawie nigdy, bo albo nadziewalam sie na kiepska (w moim odczuciu) muzyke, albo bylo malo ludzi, w tym wiekszosc siedzace (nawet raz w ustach mariana na imprezie kobiecej, pal licho techno-lupanke ktora wydobywala sie z glosnikow, na parkiecie moze z 5 osob..).
delikatnie mowiac wali mnie to czy mi sie przygladaja, czy sie pieprza po katach itd.. to jest specyfika klubow, nie tylko "branzowych".
jezeli wiec mowiac "branzowa lesbijka", niektorzy maja tu na mysli klubowa lesbijke, to musze ich zasmucic, bo niewiele tego kwiatu zaobserwowalam w samej warszawie, na tych kilku imprezach, na ktorych bylam moze kilkanascie pan sie powtarza, reszta to rozni ludzie.
sama chodze do heteryckich klubow (np do powiekszenia) i nikt mnei za tance z moja dziewczyna nie wytykal, nawet dziwnie nie patrzyl.
podrywy knajpiane sa zawsze jak wychodzi sie na miasto. niektorzy po prostu maja takiego kolka w tylku, ze jak slysza seks w kiblu, albo ktos im proponuje drinka to od razu sie spinaja nie wiadomo o co
jak szukalam kobiety (od kilku lat ja mam, wiec juz nie moge tego powiedziec ), to nie patrzylam czy jest klubowa czy nie, tylko czy mi sie podoba.
a mozliwe, ze ogloszenie "szukam kobiety spoza branzy" jest manifestacja pewnego stylu zycia- pani chce sobie uwic male cieple domowe lesbijskie gniazdko bez ewentualnych ex na glowie. moze nie czuje sie zbyt pewnie
moze wyda sie to co poniektorym dziwne, ale ja chodze do klubow glownie po to, zeby tanczyc.......... do branzowych prawie nigdy, bo albo nadziewalam sie na kiepska (w moim odczuciu) muzyke, albo bylo malo ludzi, w tym wiekszosc siedzace (nawet raz w ustach mariana na imprezie kobiecej, pal licho techno-lupanke ktora wydobywala sie z glosnikow, na parkiecie moze z 5 osob..).
delikatnie mowiac wali mnie to czy mi sie przygladaja, czy sie pieprza po katach itd.. to jest specyfika klubow, nie tylko "branzowych".
jezeli wiec mowiac "branzowa lesbijka", niektorzy maja tu na mysli klubowa lesbijke, to musze ich zasmucic, bo niewiele tego kwiatu zaobserwowalam w samej warszawie, na tych kilku imprezach, na ktorych bylam moze kilkanascie pan sie powtarza, reszta to rozni ludzie.
sama chodze do heteryckich klubow (np do powiekszenia) i nikt mnei za tance z moja dziewczyna nie wytykal, nawet dziwnie nie patrzyl.
podrywy knajpiane sa zawsze jak wychodzi sie na miasto. niektorzy po prostu maja takiego kolka w tylku, ze jak slysza seks w kiblu, albo ktos im proponuje drinka to od razu sie spinaja nie wiadomo o co
jak szukalam kobiety (od kilku lat ja mam, wiec juz nie moge tego powiedziec ), to nie patrzylam czy jest klubowa czy nie, tylko czy mi sie podoba.
a mozliwe, ze ogloszenie "szukam kobiety spoza branzy" jest manifestacja pewnego stylu zycia- pani chce sobie uwic male cieple domowe lesbijskie gniazdko bez ewentualnych ex na glowie. moze nie czuje sie zbyt pewnie
[url=http://modullar.pl/]projektowanie wnętrz[/url]
- hell-women
- foremka dyskutantka
- Posty: 232
- Rejestracja: 12 kwie 2009, o 02:00
- Lokalizacja: z niepoznanych zakamarków duszy
ja sama kiedyś szukałam kobiety spoza branży, bo mój tryb życia jest zupelnie inny niż zapić+zapalić w każdy wolny wieczór. A na hasło "pójdźmy na spacer" to mnie te z branży wyśmiewały, że niby skąd ja jestem, że chyba z księzyca...i że wogóle szywniara co się bawić nie umie.
w pochlebstwie tkwi zbrodnicza cecha niewoli, w złośliwości fałszywy pozór wolności
..jesli do klubow chodzi pewna liczba dziewczyn..mniej wiecej stala liczba..to nie sposob uniknac "bylych"..mnie to absolutnie nie dziwi ani nie uwazam tego za grzech osob spedzajacych czas w klubach..ludzkie to, ze jesli sie latami bywa w pewnym srodowisku (dla przykladu grupy zawodowe, ot i lekarze), to relacje sie zawiazuja wsrod bylych bylych etc..a kwestia plotkarstwa i innych obmacywanek, to juz moim zdaniem naprawde kwestia charakteru a nie orientacji..
Re: "szukam kobiety spoza branżowego środowiska"
Odgrzebuje stary temat..Kumpel gej ostatnio mi wysłał:
Dekalog branży
1. Jak cię widzą, tak cię piszą,
2. Masz kasę - jesteś cool, nie masz - sorry,
3. Nie daj się zwieść uczuciom bo - branża - dopuszcza tylko zauroczenie,
4. Zmieniaj partnerów jak rękawiczki - ruch to zdrowie - więc się ruchajmy,
5. Miłość to puste słowo - kocham powie każdy, kto chce poruchać,
6. Jestem święty a reszta to gnoje i oszuści.
7. Uwierz w 6, bo nie będzie 8.
8. Przeleć mnie, bo święty też musi.
9. Jesteś mój ale zostawię ogłoszenia w necie - może się ktoś lepszy trafi.
10.Gdy ktoś podaje ci rękę - pomyśl że wkrótce ją zabierze.
Niesty wiele ludzi z "branży" dokładnie wypełnia wszystkie przykazania dekalogu..
Dekalog branży
1. Jak cię widzą, tak cię piszą,
2. Masz kasę - jesteś cool, nie masz - sorry,
3. Nie daj się zwieść uczuciom bo - branża - dopuszcza tylko zauroczenie,
4. Zmieniaj partnerów jak rękawiczki - ruch to zdrowie - więc się ruchajmy,
5. Miłość to puste słowo - kocham powie każdy, kto chce poruchać,
6. Jestem święty a reszta to gnoje i oszuści.
7. Uwierz w 6, bo nie będzie 8.
8. Przeleć mnie, bo święty też musi.
9. Jesteś mój ale zostawię ogłoszenia w necie - może się ktoś lepszy trafi.
10.Gdy ktoś podaje ci rękę - pomyśl że wkrótce ją zabierze.
Niesty wiele ludzi z "branży" dokładnie wypełnia wszystkie przykazania dekalogu..
Re: "szukam kobiety spoza branżowego środowiska"
to ja do branży się nie przyznaje - pop.....ony świat (gejowski?)
Re: "szukam kobiety spoza branżowego środowiska"
Tak, gejowski, bo kobiety się wcale w takie coś nie bawią.coala pisze:to ja do branży się nie przyznaje - pop.....ony świat (gejowski?)
Pamiętam amerykańskie komedie, w których tak się zachowywały licealistki, które nic wspólnego z branżą nie miały. I żyły. Przyszło i do nas. A niech się dzieci bawią, byle na zdrowie.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Now you don't seem so proud
Re: "szukam kobiety spoza branżowego środowiska"
Oj bawią niestety.. I to nie licealistki a kobiety dojrzałe, 30 letnie..Wiem bo niestety odczuła m to na własnej skórze i , niestety sercu..gretchen pisze: Tak, gejowski, bo kobiety się wcale w takie coś nie bawią.
Ostatnio zmieniony 4 lut 2010, o 18:58 przez Monikaxx, łącznie zmieniany 1 raz.