Moderacja a savoir vivre a konstytucja
-
- rozgadana foremka
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 sie 2020, o 23:43
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Jak nie chcesz Snikersa może ziółek się napij na te swoje nerwy?
- ola39
- uzależniona foremka
- Posty: 789
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
- Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Wspomiałam zdarzenie jakiego doświadczyłam . Zauważ że nie odnosze sie w tym wątku do tego czy mój usunięty post był sprzeczny z prawem - bo być może BYŁ ! Jestem człowiekem i "błądzę" jak kązdy . Nie to jest jednak SEDNEM !half_serious pisze: ↑6 sty 2021, o 13:28[...]
Ola wylała wiadro złości na adminki nie wspominając słowem, że chodzi o konkretną sytuację, która już się wydarzyła i dotyczyła jej wpisów. A ja zmęczona jestem tym całym hejtem w necie osób, które najpierw biją później pytają, więc postanowiłam pozostawić komentarz, który miał zachęcić Ole do spojrzenia szerzej, również z perspektywy adminek
Nie wydaje mi się, żebym napisała w sposób atakujący, może faktycznie nieco pouczający Dlatego jeśli kogoś moja wypowiedź w jakimkolwiek stopniu uraziła to przepraszam, nie było to jej celem
Sednem jest to że posty znikają bez żadnej informacji / najmniejszej wzmianki . I to i tylko to uważam że pogwałcenie art54 oraz po prostu brak dobrego wychowania .
Spędziłam jakiś czas by napisać swoją myśl , a następnie ktoś ANONIMOWY po prostu to zniszczył. Wyobraź sobie że namalował obraz / następnie przychodzi jakaś anonimowa osoba w nocy i go po prostu niszczy/zabiera/kasuj . Czy takie zachowanie jest ok ? Wg mnie : powinna choć zostawić karteczkę :"Obraz obrażał uczucia religijne i go zniszczyłam , Moderatorka ( święta Inkwizycja) nr1) "
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
- ola39
- uzależniona foremka
- Posty: 789
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
- Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Czy ten post coś wnosi ? Czemu nie odnosisz się do moich argumentów tylko do mojej osoby ?GrubaKaska pisze: ↑6 sty 2021, o 23:52Jak nie chcesz Snikersa może ziółek się napij na te swoje nerwy?
Chcesz by to forum było lepsze ?
To zaproponuj coś - konstruktywnie , proszę .
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
- ola39
- uzależniona foremka
- Posty: 789
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
- Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
To jest forum głównie dla lesbijek , nie dla prawników.
Forma dyskusji jakiej używam jest konkretna i logiczna. "Kasowanie / cenzurowanie wypowiedzi" co jest sprzeczne z wolnością wypowiedzi (art54).
Jeśli masz jakiś konkret gdzie zachodzi konwergencja z prawem autorskim w wyżej wymienionej sytuacji to ją po prostu podaj. Proszę .
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
- ola39
- uzależniona foremka
- Posty: 789
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
- Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
W dyskusji nie chodzi o to by komukolwiek wytykać braki wiedzy.
W dyskusji chodzi o to by zrozumieć ARGUMENTY drugiej strony i przedstawić swoje kontrArgumenty. Tak by finalnie osiągnąć jakiś konsensus. (lub nie - też tak sie zdaża)
Atakuj moje ARGUMENTY, lecz nigdy nie atakuj mojej OSOBY.
To jest podstawowa zasada każdej dyskusji . I każda foremka powinna o tym pamiętać - wycieczki osobiste niczemu nie służą.
Nie jest to łatwe - lecz jest to możliwe.
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
OJ OLa, samotnosc Ci nnie służy. Zaczynasz dziwaczeć.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Przecież krytykowalam Twoje argumenty i wskazałam ich slabe strony oraz brak podstawowej wiedzy na dany temat. Nie można nikomu wytykać ignorancji? A to ciekawa sprawa. Czy tolejna zasada, którą sobie wymyśliłaś i której świat ma bezwzględnie przestrzegać?ola39 pisze: ↑7 sty 2021, o 11:50W dyskusji nie chodzi o to by komukolwiek wytykać braki wiedzy.
W dyskusji chodzi o to by zrozumieć ARGUMENTY drugiej strony i przedstawić swoje kontrArgumenty. Tak by finalnie osiągnąć jakiś konsensus. (lub nie - też tak sie zdaża)
Atakuj moje ARGUMENTY, lecz nigdy nie atakuj mojej OSOBY.
To jest podstawowa zasada każdej dyskusji . I każda foremka powinna o tym pamiętać - wycieczki osobiste niczemu nie służą.
Nie jest to łatwe - lecz jest to możliwe.
Ola
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Jan myślę, że lepszym porównaniem byłoby to, że piszesz artykuł, wysyłasz mailem do jakiegoś czasopisma, oni nie odpisują, a Ty się pieklisz, bo nie zrobiłaś kopii artykułu i straciłaś swoją pracę. Skoro to były takie mądre słowa, to może lepiej było zapisać u siebie kopię.ola39 pisze: ↑7 sty 2021, o 11:39Wspomiałam zdarzenie jakiego doświadczyłam . Zauważ że nie odnosze sie w tym wątku do tego czy mój usunięty post był sprzeczny z prawem - bo być może BYŁ ! Jestem człowiekem i "błądzę" jak kązdy . Nie to jest jednak SEDNEM !half_serious pisze: ↑6 sty 2021, o 13:28[...]
Ola wylała wiadro złości na adminki nie wspominając słowem, że chodzi o konkretną sytuację, która już się wydarzyła i dotyczyła jej wpisów. A ja zmęczona jestem tym całym hejtem w necie osób, które najpierw biją później pytają, więc postanowiłam pozostawić komentarz, który miał zachęcić Ole do spojrzenia szerzej, również z perspektywy adminek
Nie wydaje mi się, żebym napisała w sposób atakujący, może faktycznie nieco pouczający Dlatego jeśli kogoś moja wypowiedź w jakimkolwiek stopniu uraziła to przepraszam, nie było to jej celem
Sednem jest to że posty znikają bez żadnej informacji / najmniejszej wzmianki . I to i tylko to uważam że pogwałcenie art54 oraz po prostu brak dobrego wychowania .
Spędziłam jakiś czas by napisać swoją myśl , a następnie ktoś ANONIMOWY po prostu to zniszczył. Wyobraź sobie że namalował obraz / następnie przychodzi jakaś anonimowa osoba w nocy i go po prostu niszczy/zabiera/kasuj . Czy takie zachowanie jest ok ? Wg mnie : powinna choć zostawić karteczkę :"Obraz obrażał uczucia religijne i go zniszczyłam , Moderatorka ( święta Inkwizycja) nr1) "
Ola
Swoją drogą też bym wolała dostawać informację, np. Z treścią wiadomości i powodem usunięcia. Nie wiem, czy istnieją tutaj możliwości techniczne robienia czegoś takiego w sposób automatyczny, bo nie sądzę, żeby moderatorki miały czas, żeby osobiście pisać takie wiadomości, ale gdyby istniały fajnie by było z nich korzystać.
Natomiast odwoływanie się w tej sprawie do konstytucji i wolności słowa jest absurdalne. Twoja wolność słowa jest zapewniona, skoro możesz np. założyć swoje forum i pisać na nim, co Ci ślina na język przyniesie. Inne foremki już o to apelowały, więc ja tylko powtórzę: poczytaj trochę więcej o tym, na czym polega wolność słowa i co dokładnie w tym zakresie gwarantuje Ci konstytucja. Zajrzyj też może do innych ustaw regulujących publikowanie treści w internecie. Na razie odwołujesz się do jednego artykułu w konstytucji, którego najwyraźniej nie rozumiesz.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Ja wprawdzie nie bardzo rozumiem, jaki ma sens słowo konwergencja w tym kontekście, ale skoro w myśl ustawy o prawie autorskim "Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalnościola39 pisze: ↑7 sty 2021, o 11:45To jest forum głównie dla lesbijek , nie dla prawników.
Forma dyskusji jakiej używam jest konkretna i logiczna. "Kasowanie / cenzurowanie wypowiedzi" co jest sprzeczne z wolnością wypowiedzi (art54).
Jeśli masz jakiś konkret gdzie zachodzi konwergencja z prawem autorskim w wyżej wymienionej sytuacji to ją po prostu podaj. Proszę .
Ola
twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci,
niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór)." , a Ty piszesz o skasowaniu Twojego posta, to warto, żebyś poszerzyła swoją wiedzę na temat prawa autorskiego. Ja rozumiem, że nie jesteś prawniczką, natomiast jeżeli chcesz prowadzić dyskusję o prawie, musisz nieco się z tym prawem zapoznać. W przeciwnym razie Twoje argumenty sprowadzają się do tego, że Tobie coś się wydaje po przeczytaniu jednego zdania z konstytucji , co nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością i nie ma za dużo sensu.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Ciekawe? czy głupie? Cytuje autorkę ,, to jest forum głównie dla lesbijek, nie dla prawników”, czyli twoim zdaniem ja jestem wykluczona z tego forum bo będąc lesbijka nie powinnam się wypowiadać a kto wie może i tu być.ola39 pisze: ↑7 sty 2021, o 11:45To jest forum głównie dla lesbijek , nie dla prawników.
Forma dyskusji jakiej używam jest konkretna i logiczna. "Kasowanie / cenzurowanie wypowiedzi" co jest sprzeczne z wolnością wypowiedzi (art54).
Jeśli masz jakiś konkret gdzie zachodzi konwergencja z prawem autorskim w wyżej wymienionej sytuacji to ją po prostu podaj. Proszę .
Ola
Raz jeszcze na pożegnanie - to nie jest forum dla prawników, tego to ja jestem pewna.
Olu, nie po to ktoś zdobywa wiedzę, spędzając długie lata na nauce, kolejne na praktyce i własnym żmudnym zawodowym doświadczeniu by na końcu szastać nią przy byle pytaniu na forum.
Stad moje słowa, żaden prawnik nie wejdzie w dyskusje w formie jaka proponujesz.
Podałam ci źródło ale było to moim błędem, widzac poziom i kierunek twojej wypowiedzi.
Nauka ma to do siebie, ze w jednym czy kilku zdaniach można sprzedać wiedza z wieloletnich badań.
Nikt pro bono takich prezentów nie rozdaje.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Shuk, chyba trochę przesadzasz. Tutaj nie potrzeba jakiejś specjalistycznej wiedzy. Powiedziałabym, że raczej taka, którą każdy w jakiś sposób obracający prawami autorskimi (np. do swoich własnych utworów) powinien posiadać. Ponadto uważam, że każdy kto wypowiada się w internecie, nawet sporadycznie i anonimowo powinien mieć podstawową wiedzę o zasadach, na jakich to się opiera.
Poza tym dyskusja na forum to jest, albo może być poniekąd działalność pro bono - dzielisz się tutaj swoim doświadczeniem i wiedzą, żeby pomóc innym foremką. Nie twierdzę, że jest to jedyna dopuszczalna forma istnienia tutaj, ale jedna z możliwych.
Jasne, nikt nie będzie spędzał godzin na pisanie esejów o wolności słowa, zwłaszcza, że wypowiedzi pisane anonimowo nawet przez kogoś z wiedzą w temacie mają ograniczoną wiarygodność. Ale myślę, że warto spróbować nakierować na drogę dalszych poszukiwań. O ile oczywiście taka osoba jest skłonna poszerzać swoją wiedzę.
Poza tym dyskusja na forum to jest, albo może być poniekąd działalność pro bono - dzielisz się tutaj swoim doświadczeniem i wiedzą, żeby pomóc innym foremką. Nie twierdzę, że jest to jedyna dopuszczalna forma istnienia tutaj, ale jedna z możliwych.
Jasne, nikt nie będzie spędzał godzin na pisanie esejów o wolności słowa, zwłaszcza, że wypowiedzi pisane anonimowo nawet przez kogoś z wiedzą w temacie mają ograniczoną wiarygodność. Ale myślę, że warto spróbować nakierować na drogę dalszych poszukiwań. O ile oczywiście taka osoba jest skłonna poszerzać swoją wiedzę.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
biedronce, taki był mój pierwszy wpis ale szybko mnie sprowadzono na tzw. glebę.
Co do wiedzy to jedno, co do interpretacji przepisów to drugie i tu zapewniam potrzebujesz dużej wiedzy.
Pozdrawiam biedronce, pakuję się w góry, na ukochaną deskę
Co do wiedzy to jedno, co do interpretacji przepisów to drugie i tu zapewniam potrzebujesz dużej wiedzy.
Pozdrawiam biedronce, pakuję się w góry, na ukochaną deskę
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Odwolywanie się do konstytucyjnego prawa do wolności słowa w przypadku kasowania postów bez podania przyczyny na prywatnym forum raczej się nie sprawdzi. Ten przepis odnosi się głównie do ochrony przed zakusami władzy państwowej.
Na forum obowiązuje regulamin, który jakoś tam reguluje kwestie praw/ obowiązków użytkowniczek i moderatorek. Kasowanie bez podania przyczyny to ingerencja w treść danego wątku, można to nazwać cenzurowaniem treści ale, tak sobie myślę, nawet gdyby za usuwaniem szły z automatu info co bylo powodem to i tak niewiele by to zmieniło. Nadal byłaby to arbitralna decyzja moderatorki i nie bardzo wyobrażam sobie żeby chciały/ miały czas wdawać się w dyskusję z każdą użytkowniczką niezadowoloną z ich posunięcia.
Natomiast jak najbardziej rozumiem, że jest to stan daleki od idealnego i nie raz leciały w kosmos posty z trudnych do odgadnięcia przyczyn.
Na forum obowiązuje regulamin, który jakoś tam reguluje kwestie praw/ obowiązków użytkowniczek i moderatorek. Kasowanie bez podania przyczyny to ingerencja w treść danego wątku, można to nazwać cenzurowaniem treści ale, tak sobie myślę, nawet gdyby za usuwaniem szły z automatu info co bylo powodem to i tak niewiele by to zmieniło. Nadal byłaby to arbitralna decyzja moderatorki i nie bardzo wyobrażam sobie żeby chciały/ miały czas wdawać się w dyskusję z każdą użytkowniczką niezadowoloną z ich posunięcia.
Natomiast jak najbardziej rozumiem, że jest to stan daleki od idealnego i nie raz leciały w kosmos posty z trudnych do odgadnięcia przyczyn.
- Wiosennagwiazda
- Moderatorka
- Posty: 3332
- Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
- Lokalizacja: LND
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Nie drazac dalej tematu wolnosci slowa.
Posty sa moderowane, niekiedy zmieniane, lub usuwane. Zdarza sie, ze foremka cytuje spam, odpowiadajac w zabawnej formie;-) Tworzy sie temat, ktory powstal na bazie spamowego posta.
Pojawiaja sie tez tresci bedace kontynuacja historii dziewczyn i ich przyszlych hetero zwiazkow.
Rozumiem, ze kazda z Was chce jak najlepiej doradzic etc. Tymczasem temat znajdzie sie w koszu, wlacznie z najlepszymi przemysleniami i wskazowkami.
Nie wspomne o uzywaniu niecenzuralnych sformulowan etc.,edytowane, moga zmienic wydzwiek tresci.
To tylko skrawek moderowanej zawartosci forum.
Regulamin stanowi baze wyjsciowa dla moderacji, pod uwage brane sa takze pojedyncze zgloszenia uzytkowniczek o naruszenie tresci. Za kazdym razem sa indywidualnie rozpatrywane.
Wolnosc slowa, pewnie dla kazdej z Was znaczy co innego, w zaleznosci od sytuacji i miejsca, a czasem nawet nastroju.
Staramy sie, by forum bylo przyjazne dla kazdej foremki.
Jednak nie sposob uszczesliwic wszystkie
Dobranoc
Posty sa moderowane, niekiedy zmieniane, lub usuwane. Zdarza sie, ze foremka cytuje spam, odpowiadajac w zabawnej formie;-) Tworzy sie temat, ktory powstal na bazie spamowego posta.
Pojawiaja sie tez tresci bedace kontynuacja historii dziewczyn i ich przyszlych hetero zwiazkow.
Rozumiem, ze kazda z Was chce jak najlepiej doradzic etc. Tymczasem temat znajdzie sie w koszu, wlacznie z najlepszymi przemysleniami i wskazowkami.
Nie wspomne o uzywaniu niecenzuralnych sformulowan etc.,edytowane, moga zmienic wydzwiek tresci.
To tylko skrawek moderowanej zawartosci forum.
Regulamin stanowi baze wyjsciowa dla moderacji, pod uwage brane sa takze pojedyncze zgloszenia uzytkowniczek o naruszenie tresci. Za kazdym razem sa indywidualnie rozpatrywane.
Wolnosc slowa, pewnie dla kazdej z Was znaczy co innego, w zaleznosci od sytuacji i miejsca, a czasem nawet nastroju.
Staramy sie, by forum bylo przyjazne dla kazdej foremki.
Jednak nie sposob uszczesliwic wszystkie
Dobranoc
-
- rozgadana foremka
- Posty: 117
- Rejestracja: 19 sie 2019, o 21:50
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
jestem w szoku...jak można wogóle coś takiego rządać jak autorka tego posta.
Droga autorko, wykup swoją domenę, hosting, przestrzeń na serwerze ( to nawet kilka stów rocznie ) utwórz forum, zbuduj swoją społeczność, regulaminy, to co wolno a czego nie. Zakładając tutaj konto akceptowałaś warunki regulaminu. To nie jest przymus obcowania tutaj.
Nikt tutaj na siłę nie przymusza do siedzenia jeśli się coś nie podoba.
Inna opcja dla Ciebie -dożywotni ban( i to bez ostrzeżenia ) za podburzanie, wprowadzanie nie potrzebnej konsternacji bezpodstawne powoływanie się na prawo i konstytucje, nie akceptowanie panujących tu zasad mimo wcześniejszej akceptacji regulaminu co wyraziłaś rejestrując się tutaj.
Droga autorko, wykup swoją domenę, hosting, przestrzeń na serwerze ( to nawet kilka stów rocznie ) utwórz forum, zbuduj swoją społeczność, regulaminy, to co wolno a czego nie. Zakładając tutaj konto akceptowałaś warunki regulaminu. To nie jest przymus obcowania tutaj.
Nikt tutaj na siłę nie przymusza do siedzenia jeśli się coś nie podoba.
Inna opcja dla Ciebie -dożywotni ban( i to bez ostrzeżenia ) za podburzanie, wprowadzanie nie potrzebnej konsternacji bezpodstawne powoływanie się na prawo i konstytucje, nie akceptowanie panujących tu zasad mimo wcześniejszej akceptacji regulaminu co wyraziłaś rejestrując się tutaj.
- half_serious
- rozgadana foremka
- Posty: 111
- Rejestracja: 12 cze 2016, o 01:49
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
No chyba Cię teraz trochę poniosło w drugą stronęnowa_ja123 pisze: ↑10 sty 2021, o 09:21jestem w szoku...jak można wogóle coś takiego rządać jak autorka tego posta.
Droga autorko, wykup swoją domenę, hosting, przestrzeń na serwerze ( to nawet kilka stów rocznie ) utwórz forum, zbuduj swoją społeczność, regulaminy, to co wolno a czego nie. Zakładając tutaj konto akceptowałaś warunki regulaminu. To nie jest przymus obcowania tutaj.
Nikt tutaj na siłę nie przymusza do siedzenia jeśli się coś nie podoba.
Inna opcja dla Ciebie -dożywotni ban( i to bez ostrzeżenia ) za podburzanie, wprowadzanie nie potrzebnej konsternacji bezpodstawne powoływanie się na prawo i konstytucje, nie akceptowanie panujących tu zasad mimo wcześniejszej akceptacji regulaminu co wyraziłaś rejestrując się tutaj.
To, że Ola zarejestrowała się tutaj i zaakceptowała postanowienia regulaminu nie zabrania jej w mojej opinii tego, że będąc już w środku chce poprawy warunków regulaminu Mówienie jej "nie poprawiaj nam tu nic tylko spadaj" przypomina mi pracę w patologicznej firmie. Przychodzi nowy pracownik, podpisuje umowę, a potem zaczyna zgłaszać do szefów, że pracownicy powinni mieć zgodnie z KP prawo do kasy za nadgodziny mimo, że podpisał regulamin pracy mówiący o tym, że nadgodziny robi gratis jeśli nie wyrobi się w ciągu dnia z zadaniami dla dwóch osób. Po czym jak zaczyna rozpytywać wśród innych pracowników czy im się to podoba to oni mówią mu "załóż własną firmę to se będziesz przestrzegać prawa. Tu zawsze tak było i jakoś to było".
No chyba nie o to chodzi w życiu żeby równać w dół albo zrobić coś raz i nie poprawiać już nigdy
Nie popadajmy w skrajności
Oprócz błękitnego nieba... https://youtu.be/3FQK5gxpqfQ
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Porównanie "od czapy". Poza tym, sugerowanie zmian a żądanie powołując się na.... konstytucję to dwie różne sprawy. OTUA.half_serious pisze: ↑10 sty 2021, o 10:12
No chyba Cię teraz trochę poniosło w drugą stronę
To, że Ola zarejestrowała się tutaj i zaakceptowała postanowienia regulaminu nie zabrania jej w mojej opinii tego, że będąc już w środku chce poprawy warunków regulaminu Mówienie jej "nie poprawiaj nam tu nic tylko spadaj" przypomina mi pracę w patologicznej firmie. Przychodzi nowy pracownik, podpisuje umowę...
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Ja się zgadzam z half_serious. Dyskusja to dobra rzecz. Autorka wątku najwidoczniej nie bardzo ogarnia zasady, na jakich opiera się publikowanie treści w internecie i zarzut łamania konstytucji był mocno przesądzony, ale to nie powód żeby od razu ją banować. Forum, na którym wszyscy się zgadzają ze sobą przestałoby być forum dyskusyjnym.
- half_serious
- rozgadana foremka
- Posty: 111
- Rejestracja: 12 cze 2016, o 01:49
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Dziękuję Biedronca, cieszę się, że w końcu ktoś mnie właściwie zrozumiałbiedronca pisze: ↑10 sty 2021, o 13:30Ja się zgadzam z half_serious. Dyskusja to dobra rzecz. Autorka wątku najwidoczniej nie bardzo ogarnia zasady, na jakich opiera się publikowanie treści w internecie i zarzut łamania konstytucji był mocno przesądzony, ale to nie powód żeby od razu ją banować. Forum, na którym wszyscy się zgadzają ze sobą przestałoby być forum dyskusyjnym.
Oprócz błękitnego nieba... https://youtu.be/3FQK5gxpqfQ
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Czy to sarkazm?half_serious pisze: ↑10 sty 2021, o 16:38Dziękuję Biedronca, cieszę się, że w końcu ktoś mnie właściwie zrozumiałbiedronca pisze: ↑10 sty 2021, o 13:30Ja się zgadzam z half_serious. Dyskusja to dobra rzecz. Autorka wątku najwidoczniej nie bardzo ogarnia zasady, na jakich opiera się publikowanie treści w internecie i zarzut łamania konstytucji był mocno przesądzony, ale to nie powód żeby od razu ją banować. Forum, na którym wszyscy się zgadzają ze sobą przestałoby być forum dyskusyjnym.
- ola39
- uzależniona foremka
- Posty: 789
- Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
- Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Cześć wszystkim
Ten temat założyłam głównie dla Moderatorek i/lub administratorek właścicielek .
W międzyczasie napisałam też maila podanego w regulaminie - mail nie działa - . Napisałam prywatną wiadomość do Absolut6na9 . Wysłana 5 stycznia - do teraz (11 stycznia ) nie odebrana.
Także ta osoba która skasowała moje posty się do mnie nie odezwała - anonimowa zapewne jest.
Liczyłam tutaj na wsparcie , na miarę wspólne stanowisko użytkowniczek tego forum. Tak by posty nie były usuwane.
Tak by dyskusja miała sens , tak by nie było autocezury.
Być może jestem z innej epoki ( i zapewne jestem) żądając by mieć wolność wypowiedzi i przedstawiania swoich poglądów.
Mam wrażenie że nie znacie swoich praw.
Myślę że to jest ważne. Jeśli nie macie mocnych fundamentów co macie zagwarantowane zawsze będziecie obywatelami drugiej kategorii. Zawsze ktoś Was będzie mógł zastraszyć .
Mam wrażenie że brakuje jakiekolwiek solidarności kobiecej także tutaj. Smutne.
Zostałam zaatakowana , i mimo moich próśb nie dostałam satysfakcjonującej odpowiedzi. Celowo odniosłam się do konstytucji , jako że każda inna ustawa , rozporządzenie czy regulamin musi być z nią zgodne.
Być może by mieć lepsze pojęcie , zlece kancelarii prawnej opinie w tym temacie . Sama jestem ciekawa czy mam racje.
Nie wiem jak długo wiadomości w tym wątku "przeżyją" , Być może gdy tylko właścicielka przeczyta choć jeden to po prostu jes skasuje i lub usunie - Lecz dla większości z Was to bedzie ok. SMUTEK
Ola
Ten temat założyłam głównie dla Moderatorek i/lub administratorek właścicielek .
W międzyczasie napisałam też maila podanego w regulaminie - mail nie działa - . Napisałam prywatną wiadomość do Absolut6na9 . Wysłana 5 stycznia - do teraz (11 stycznia ) nie odebrana.
Także ta osoba która skasowała moje posty się do mnie nie odezwała - anonimowa zapewne jest.
Liczyłam tutaj na wsparcie , na miarę wspólne stanowisko użytkowniczek tego forum. Tak by posty nie były usuwane.
Tak by dyskusja miała sens , tak by nie było autocezury.
Być może jestem z innej epoki ( i zapewne jestem) żądając by mieć wolność wypowiedzi i przedstawiania swoich poglądów.
Mam wrażenie że nie znacie swoich praw.
Myślę że to jest ważne. Jeśli nie macie mocnych fundamentów co macie zagwarantowane zawsze będziecie obywatelami drugiej kategorii. Zawsze ktoś Was będzie mógł zastraszyć .
Mam wrażenie że brakuje jakiekolwiek solidarności kobiecej także tutaj. Smutne.
Zostałam zaatakowana , i mimo moich próśb nie dostałam satysfakcjonującej odpowiedzi. Celowo odniosłam się do konstytucji , jako że każda inna ustawa , rozporządzenie czy regulamin musi być z nią zgodne.
Być może by mieć lepsze pojęcie , zlece kancelarii prawnej opinie w tym temacie . Sama jestem ciekawa czy mam racje.
Nie wiem jak długo wiadomości w tym wątku "przeżyją" , Być może gdy tylko właścicielka przeczyta choć jeden to po prostu jes skasuje i lub usunie - Lecz dla większości z Was to bedzie ok. SMUTEK
Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
- half_serious
- rozgadana foremka
- Posty: 111
- Rejestracja: 12 cze 2016, o 01:49
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Haha podejrzliwa jesteś? nie To tzw. wdzięczność
Oprócz błękitnego nieba... https://youtu.be/3FQK5gxpqfQ
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Serio oczekiwałaś, że wszystkie Cię bezmyślnie poprzemy? Dla mnie dyskusja o usuwaniu postów jest jak najbardziej zasadna. Zasadna jest również dyskusja nad treścią regulaminu i ewentualnie próba wprowadzenia zmian. Natomiast odwoływanie się do konstytucji i zasady wolności słowa jest tutaj mocno naciągane.
Oczekujesz , że foremki porzucą swoje przekonania w imię solidarności kobiecej rozumianej jako ślepa zgoda z Twoją opinią? Naprawdę?
I daj znać, co z tą opinią prawną. Jestem bardzo ciekawa
Oczekujesz , że foremki porzucą swoje przekonania w imię solidarności kobiecej rozumianej jako ślepa zgoda z Twoją opinią? Naprawdę?
I daj znać, co z tą opinią prawną. Jestem bardzo ciekawa
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
yyyyyy, a się zastanawiam: ten wątek to tak na poważnie?
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Mnie kiedyś oskarżono o brak babskiej solidarności ponieważ głośno krytykowałam pseudoksiążkę Blanki Lipińskiej Czy bycie kobietą oznacza ślepe popieranie innych kobiet w każdej kwestii?biedronca pisze: ↑11 sty 2021, o 10:26Serio oczekiwałaś, że wszystkie Cię bezmyślnie poprzemy? Dla mnie dyskusja o usuwaniu postów jest jak najbardziej zasadna. Zasadna jest również dyskusja nad treścią regulaminu i ewentualnie próba wprowadzenia zmian. Natomiast odwoływanie się do konstytucji i zasady wolności słowa jest tutaj mocno naciągane.
Oczekujesz , że foremki porzucą swoje przekonania w imię solidarności kobiecej rozumianej jako ślepa zgoda z Twoją opinią? Naprawdę?
I daj znać, co z tą opinią prawną. Jestem bardzo ciekawa
Przytoczenie kwestii solidarności kobiecej, w tym przypadku, jest tak samo bezsensowne jak powoływanie się na konstytucję.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
To że ktoś się z Tobą nie zgadza nie oznacza, że masz prawo obrażać te osoby. Wiosenna ci odpisała.ola39 pisze: ↑11 sty 2021, o 10:00Cześć wszystkim
Ten temat założyłam głównie dla Moderatorek i/lub administratorek właścicielek .
W międzyczasie napisałam też maila podanego w regulaminie - mail nie działa - . Napisałam prywatną wiadomość do Absolut6na9 . Wysłana 5 stycznia - do teraz (11 stycznia ) nie odebrana.
Także ta osoba która skasowała moje posty się do mnie nie odezwała - anonimowa zapewne jest.
Liczyłam tutaj na wsparcie , na miarę wspólne stanowisko użytkowniczek tego forum. Tak by posty nie były usuwane.
Tak by dyskusja miała sens , tak by nie było autocezury.
Być może jestem z innej epoki ( i zapewne jestem) żądając by mieć wolność wypowiedzi i przedstawiania swoich poglądów.
Mam wrażenie że nie znacie swoich praw.
Myślę że to jest ważne. Jeśli nie macie mocnych fundamentów co macie zagwarantowane zawsze będziecie obywatelami drugiej kategorii. Zawsze ktoś Was będzie mógł zastraszyć .
Mam wrażenie że brakuje jakiekolwiek solidarności kobiecej także tutaj. Smutne.
Zostałam zaatakowana , i mimo moich próśb nie dostałam satysfakcjonującej odpowiedzi. Celowo odniosłam się do konstytucji , jako że każda inna ustawa , rozporządzenie czy regulamin musi być z nią zgodne.
Być może by mieć lepsze pojęcie , zlece kancelarii prawnej opinie w tym temacie . Sama jestem ciekawa czy mam racje.
Nie wiem jak długo wiadomości w tym wątku "przeżyją" , Być może gdy tylko właścicielka przeczyta choć jeden to po prostu jes skasuje i lub usunie - Lecz dla większości z Was to bedzie ok. SMUTEK
Ola
Lubię kiedy kobieta...
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Nie nazwałam Cię wszystkowiedzącą i zadałam proste pytanie.
Też pozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem.
Zwłaszcza że przechodzę ogromny, moraly kryzys związany z piłką nożną i jej rolą w życiu człowieka. Duży wpływ na moje przemyślenia mają tu kwoty jakie ci chłopcy zarabiają i za co, a na przykład ile pieniedzy zarabiają naukowcy czy medycy.
Skoki w mojej głowie opanował kryzys egzystencjonalny, bo dopadł mnie bezsens i komiczność corocznej powtarzalności zawodów dokladnie w tych samych miejscach, z tymi samymi zawodnikami, trenerami, dziennikarzami i o to samo.
Zaczęlo mi się to wydawać takie bezsensu...
I to akurat wtedy, gdy nasi są na topie!
Żądania natomiast już mnie wciągnęły, a jeszcze nic nie wiem
Nie przepraszaj, nie napisalaś nic zlego i w dodatku się znasz.half_serious pisze: ↑6 sty 2021, o 13:28Tak, mam magistra z wydziału prawa i administracji, ale bynajmniej prawniczką nie jestem, a administratywistką. Także swego czasu konstytucja jak i inne tego typu akty musiały być mi dogłębnie znane Natomiast nie czuję się i nie zamierzałam nawet sugerować, że jestem w jakiejś mierze ekspertką w tym zakresie.
Ola wylała wiadro złości na adminki nie wspominając słowem, że chodzi o konkretną sytuację, która już się wydarzyła i dotyczyła jej wpisów. A ja zmęczona jestem tym całym hejtem w necie osób, które najpierw biją później pytają, więc postanowiłam pozostawić komentarz, który miał zachęcić Ole do spojrzenia szerzej, również z perspektywy adminek
Nie wydaje mi się, żebym napisała w sposób atakujący, może faktycznie nieco pouczający Dlatego jeśli kogoś moja wypowiedź w jakimkolwiek stopniu uraziła to przepraszam, nie było to jej celem
Ja zadałam moje pytanie z ciekawosci i zresztą nie sądziłam, że odpowiecie. Za to dziękuję, bo tutaj wiekszość cichociemna. "Ekspertów" wszędzie nie brakuje i z kolei ja jestem tym już bardzo zmęczona.
Wszystkiego dobrego!
Lubię kiedy kobieta...
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
To jest jakieś wypaczone pojmowanie babskiej solidarności. Ja jak najbardziej ją popieram, ale myślę, że nie powinna polegać na bezmyślnym popieraniu kogoś, bo jest kobietą.mgdlna pisze: ↑11 sty 2021, o 14:30Mnie kiedyś oskarżono o brak babskiej solidarności ponieważ głośno krytykowałam pseudoksiążkę Blanki Lipińskiej Czy bycie kobietą oznacza ślepe popieranie innych kobiet w każdej kwestii?biedronca pisze: ↑11 sty 2021, o 10:26Serio oczekiwałaś, że wszystkie Cię bezmyślnie poprzemy? Dla mnie dyskusja o usuwaniu postów jest jak najbardziej zasadna. Zasadna jest również dyskusja nad treścią regulaminu i ewentualnie próba wprowadzenia zmian. Natomiast odwoływanie się do konstytucji i zasady wolności słowa jest tutaj mocno naciągane.
Oczekujesz , że foremki porzucą swoje przekonania w imię solidarności kobiecej rozumianej jako ślepa zgoda z Twoją opinią? Naprawdę?
I daj znać, co z tą opinią prawną. Jestem bardzo ciekawa
Przytoczenie kwestii solidarności kobiecej, w tym przypadku, jest tak samo bezsensowne jak powoływanie się na konstytucję.
Raczej na świadomości, że z racji płci jesteśmy bardziej narażone na pewne rodzaje przestępstw, dyskryminację. Świadomość np., że pisarki są często słabiej promowane niż pisarze, więc wkładanie dodatkowego wysiłku w znalezienie ciekawej książki napisanej przez kobietę. Co nie znaczy, że nie wolno nam żadnej książki napisanej przez kobietę krytykować.
Solidarność to nie jest ślepe popieranie siebie nawzajem.
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
Pilka nożna to taki sport, na którym lansuje się Anna Lewandowska.ImaSumak pisze: ↑12 sty 2021, o 23:13
Jestem pod wrażeniem.
Zwłaszcza że przechodzę ogromny, moraly kryzys związany z piłką nożną i jej rolą w życiu człowieka. Duży wpływ na moje przemyślenia mają tu kwoty jakie ci chłopcy zarabiają i za co, a na przykład ile pieniedzy zarabiają naukowcy czy medycy.
Skoki w mojej głowie opanował kryzys egzystencjonalny, bo dopadł mnie bezsens i komiczność corocznej powtarzalności zawodów dokladnie w tych samych miejscach, z tymi samymi zawodnikami, trenerami, dziennikarzami i o to samo.
Zaczęlo mi się to wydawać takie bezsensu...
I to akurat wtedy, gdy nasi są na topie!
Żądania natomiast już mnie wciągnęły, a jeszcze nic nie wiem :faja
Co do skoków to mam pytanie: który był Mateja?
Re: Moderacja a savoir vivre a konstytucja
A gdzie kiedy i po co?mgdlna pisze: ↑13 sty 2021, o 01:08Pilka nożna to taki sport, na którym lansuje się Anna Lewandowska.ImaSumak pisze: ↑12 sty 2021, o 23:13
Jestem pod wrażeniem.
Zwłaszcza że przechodzę ogromny, moraly kryzys związany z piłką nożną i jej rolą w życiu człowieka. Duży wpływ na moje przemyślenia mają tu kwoty jakie ci chłopcy zarabiają i za co, a na przykład ile pieniedzy zarabiają naukowcy czy medycy.
Skoki w mojej głowie opanował kryzys egzystencjonalny, bo dopadł mnie bezsens i komiczność corocznej powtarzalności zawodów dokladnie w tych samych miejscach, z tymi samymi zawodnikami, trenerami, dziennikarzami i o to samo.
Zaczęlo mi się to wydawać takie bezsensu...
I to akurat wtedy, gdy nasi są na topie!
Żądania natomiast już mnie wciągnęły, a jeszcze nic nie wiem :faja
Co do skoków to mam pytanie: który był Mateja?
Przecież to state dzieje.
Lubię kiedy kobieta...