słodkości...
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
słodkości...
Jak juz przy tej szarlotce tak siedzimy, a i o jedzonku rozprawiamy... głodnemu chleb na myśli .
Moze zróbmy sobie mały ranking słodkości wszelkiej maści. Z tych jadalnych... no np. czekolada , lody.... czasem batonik, kogel-mogel... To jedne z moich typów. Niejadalnych... futra wszelakie, błysk w oczkach niektórych, uśmiechy... To też moze doprowadzić do przyjemnego uczucia słodyczy.
A co Panie podjadają najchętniej? Jakimi słodkościami się raczą?
Moze zróbmy sobie mały ranking słodkości wszelkiej maści. Z tych jadalnych... no np. czekolada , lody.... czasem batonik, kogel-mogel... To jedne z moich typów. Niejadalnych... futra wszelakie, błysk w oczkach niektórych, uśmiechy... To też moze doprowadzić do przyjemnego uczucia słodyczy.
A co Panie podjadają najchętniej? Jakimi słodkościami się raczą?
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
- irka
- uzależniona foremka
- Posty: 561
- Rejestracja: 1 sie 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
mmmmmmmmmm.... moj ulubiony temat, jedzenie
czekolada - to przede wszystkim i nade wszystko
szarlotka wyrobu Mamy mojej kolezanki, z cynamonem (zreszta jak i wszystkie ciasta przez Mame tejze kolezanki)
mietusy w czekoladzie
lody - owocowe, smietankowe, waniliowe i sorbety
niejadalne powiadasz?
niech sie zastanowie... cos co przyprawia mnie o takie samo uczucie przyjemnosci jak czekolada? mruczenie kocie, lektura w samotnosci, ogladanie filmow w towarzystwie, spacery i kapiel nago w morzu...
czekolada - to przede wszystkim i nade wszystko
szarlotka wyrobu Mamy mojej kolezanki, z cynamonem (zreszta jak i wszystkie ciasta przez Mame tejze kolezanki)
mietusy w czekoladzie
lody - owocowe, smietankowe, waniliowe i sorbety
niejadalne powiadasz?
niech sie zastanowie... cos co przyprawia mnie o takie samo uczucie przyjemnosci jak czekolada? mruczenie kocie, lektura w samotnosci, ogladanie filmow w towarzystwie, spacery i kapiel nago w morzu...
lepiej pozno niz wcale
- deb-ute
- super forma
- Posty: 1328
- Rejestracja: 30 lis 2004, o 00:00
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
- irka
- uzależniona foremka
- Posty: 561
- Rejestracja: 1 sie 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
- Ireth
- super forma
- Posty: 9197
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Ørestad City
Sie rozochocily dziewczyny
Do rzeczy: czekolada (poza deserowa i biala), ptasie mleczko, wafelki rozne, delicje, pierniczki alpejskie, szarlotka, bita smietana w kazdych ilosciach, budyn, lody...
Jak to bylo, Ciri? A dupa rosnie
Do rzeczy: czekolada (poza deserowa i biala), ptasie mleczko, wafelki rozne, delicje, pierniczki alpejskie, szarlotka, bita smietana w kazdych ilosciach, budyn, lody...
Jak to bylo, Ciri? A dupa rosnie
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
- Ireth
- super forma
- Posty: 9197
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Ørestad City
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
- deb-ute
- super forma
- Posty: 1328
- Rejestracja: 30 lis 2004, o 00:00
- dazzlle
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 19 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: gRZESZÓW
- ona_czyli_ja
- super forma
- Posty: 2045
- Rejestracja: 6 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Amager
Ale temat wymyslilas. Ja slodycze uwielbiam, to znaczy uwielbialam, bo od wielu miesiecy nie jadam. Szlaban na slodycze. Na cos slodkiego pozwolilam sobie ostatnio podczas Bozego Narodzenia (to byla czekolada z duzymi orzechami i cukierki czekoladowe i ciasta swiateczne, pychota...) i pewnie przez nastepnych x miesiecy nic slodkiego nie rusze. Dlaczego? Po pierwsze, dupa mi urosla do rozmiarow absolutnie przeze mnie nie tolerowanych, po drugie, pracuje nad swoim charakterem i silna wola.
- Ireth
- super forma
- Posty: 9197
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Ørestad City
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
Ona_, patrz na swój podpis: 'the body is nothing' ... A Dupy Rosną pięknie i młodo, daj jej rozkwitnąć przed jesienią życia... potem się będziesz odchudzać
A tak na serio: podziwiam
A tak na serio: podziwiam
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 24 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
- irka
- uzależniona foremka
- Posty: 561
- Rejestracja: 1 sie 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
- dazzlle
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 19 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: gRZESZÓW
Irka..nie czekaj....irka pisze:ojeju...
chyba skocze kupic male co nieco...
Rozochocona slodkim watkiem...musialam do kiosku na dole...juz jestem , ech, mam: galaretke z Fazera, czekolade jogurtowa, paluszki...hm..., teraz ktora chce i co?
Gdy sie dowiemy skad przychodzimy,
zobaczymy, dokad zmierzamy.
zobaczymy, dokad zmierzamy.
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
- małakicia
- uzależniona foremka
- Posty: 792
- Rejestracja: 24 paź 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Hm....słodkosci.....uwielbiam naleśniki z dzemem .....
i wafelki.....a poza tym coz procz trzech cukierkow (najlepiej krówki) do kawy nic mi wiecej nie potrzeba.....zresztą ja sama jak ten cukierek
a moze ktoś ma ochote na cukierki z bambonierki( juz od 2 tygodni leży nie tknięta)? Wiec tak przepadam za słodkością.....
i wafelki.....a poza tym coz procz trzech cukierkow (najlepiej krówki) do kawy nic mi wiecej nie potrzeba.....zresztą ja sama jak ten cukierek
a moze ktoś ma ochote na cukierki z bambonierki( juz od 2 tygodni leży nie tknięta)? Wiec tak przepadam za słodkością.....
- irka
- uzależniona foremka
- Posty: 561
- Rejestracja: 1 sie 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
- małakicia
- uzależniona foremka
- Posty: 792
- Rejestracja: 24 paź 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- a_media_noche
- uzależniona foremka
- Posty: 500
- Rejestracja: 23 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: z Jeżyc:]
tak...
Upodobania zmieniają się regularnie, czasem wracają. Kłopot z Mamusią, która okazuje miłość poprzez jedzonko, przy czym zawsze ma spóźnienie półroczne i nigdy nie wie co w danej chwili lubię naprawdę, więcej -umyśliła sobie, że najlepiej sprawiać niespodzianki. I grzecznie jem wszystko na co już patrzeć nie mogę. A ostatnio sałata. Z niekonsumpcyjnych słodyczy - głębokie przeżycia estetyczne, te, które powodują uniesienie i dreszcze, porywają i oczyszczają, a które zdarzają się bardzo, bardzo rzadko, oraz żywiołowe wybuchy radości, z tych samych powodów.
Are you beady enough to smile?
- Epsik
- rozgadana foremka
- Posty: 159
- Rejestracja: 2 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Kraków
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 24 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
a! i jeszcze zapomniałam! wszystko co czekoladowe i kokosowe...torty , ciastka i ciasteczka:) hmmmm...."ziemniaczki"mniam(czyli tak zwany przegląd tygodnia w kulce"....namawiam już moją ukochaną od paru dni,coby pozwoliła mi swe ciałko(tzn.Jej;)) wysmarować nutellą,następnie obtoczyła bym Ja w kokosku i go to wyrko na konsumpcję!!!najpyszniejszy "ziemniaczek"pod słonkiem:)
"Diabeł ubiera się u Prady, Ojciec Dyrektor u Dolce&Gabbana"
-
- super forma
- Posty: 2688
- Rejestracja: 28 cze 2004, o 00:00
Zawsze sadzilam, ze jestem lasuchem, ale wysiadam przy paniach. Od pewnego czasu zreszta wszytko, co mozna uswiadczyc na sklepowych polkach, mi sie przejadlo i napawa mnie znudzeniem. Jestem grymasna Ostatnia moja pasja bylo "ciastko z galaretka", czyli rozne tartoletki w wakacje, zbadalam ich wszystkie mozliwe inwarianty w cukierniach w centrum.
Ale ja z innej beczki. Uwielbiam tzw slodki kicz. Uwielbiam, pasjami kocham aniolki w kazdej postaci, gipsowe, z ciasta, z drewna, z modeliny, fruwajace, spiace w chmurach, grajace na harfie, skrzypcach albo flecie, ze skrzydlami albo bez, stojace, siedzace albo spiace, biale albo kolorowe albo w materialnych szatkach. Mialam ich cala kolekcje, kotra pokrywala obie sciany nad lozkiem, zaaraznowana na tle blekitnej tapety. Naprawde wierzylam, ze tyle niebieskiej slodyczy, jakos mnie choroni i wnosi do mojego zycia Dobroc.
Aniolki zostaly zdjete ze sciany, kiedy w zeszle wakacje roblysmy remont i malowaly oba pokoje. Do nowego colour scheme jakos nie pasowaly. A moze nie mialam serca juz ich wieszac... A moze dlatego, ze ich nie powiesilam, stalo sie to, co sie stalo... Leza zakurzone, zmarnowane w szafie. Musze cos w ich sprawie postanowic.
Ale ja z innej beczki. Uwielbiam tzw slodki kicz. Uwielbiam, pasjami kocham aniolki w kazdej postaci, gipsowe, z ciasta, z drewna, z modeliny, fruwajace, spiace w chmurach, grajace na harfie, skrzypcach albo flecie, ze skrzydlami albo bez, stojace, siedzace albo spiace, biale albo kolorowe albo w materialnych szatkach. Mialam ich cala kolekcje, kotra pokrywala obie sciany nad lozkiem, zaaraznowana na tle blekitnej tapety. Naprawde wierzylam, ze tyle niebieskiej slodyczy, jakos mnie choroni i wnosi do mojego zycia Dobroc.
Aniolki zostaly zdjete ze sciany, kiedy w zeszle wakacje roblysmy remont i malowaly oba pokoje. Do nowego colour scheme jakos nie pasowaly. A moze nie mialam serca juz ich wieszac... A moze dlatego, ze ich nie powiesilam, stalo sie to, co sie stalo... Leza zakurzone, zmarnowane w szafie. Musze cos w ich sprawie postanowic.
- nessa
- foremka dyskutantka
- Posty: 197
- Rejestracja: 22 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: wrocław
migdały w czekoladzie, gateau au chocolat ( nawet mojej roboty mi smakowało), ja w ogole mam schizę slodyczową, wyjadam wszelakiego rodzaju nadzienie, a to co nadzieniem nie jest, no to nim nie jest, wiec jesc nie warto
Teraz przechodzę na dietę, wobec czego zostaje mi potrzebę slodkosci zastapic wgapianiem się w oczy Emilii
Teraz przechodzę na dietę, wobec czego zostaje mi potrzebę slodkosci zastapic wgapianiem się w oczy Emilii
-
- rozgadana foremka
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 cze 2004, o 23:10
- Sims
- super forma
- Posty: 2522
- Rejestracja: 2 lis 2004, o 00:00
- Ciri
- super forma
- Posty: 5823
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Cracovie
*bije się w piersi* moja wina, moja wina... psieplasiamSims pisze:Dziewczyny! Całą dietę mi "zawaliłyście"! A już schudłam 2 kg.
To może wybierzemy się na wspólny jogging - będziesz chudła dalej?
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]