McDonald's

Nasze ulubione potrawy, przepisy kulinarne, diety cud. Tu piszemy o zdrowym odżywianiu i o tym co tłuste, słodkie i niezdrowe ... ale takie smaczne.
Awatar użytkownika
neutrall
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 345
Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27

Re: McDonald's

Post autor: neutrall » 17 paź 2016, o 22:57

Ok 1,5 tyg temu, wstąpiłam do MC. Pierwszy raz od kilku lat, na zwykłą... kanapkę (nie wiem nawet, jak to się nazywa) Przez ten czas, nieco... rozluźniłam (w miaaarę) zdrowe nawyki żywieniowe. Nie wiem co oni dodawają do tego zmielonego burgera, ale od tego momentu zachciało mi się nie jeść... ale żreć, i to w szczególności mięso. Przez te 1,5 tyg. na ruszt weszły jakieś dwa dania ze słoika, wczoraj cała paczka parówek, już pominę ile w tych parówkach było różnorakich E300, E500 coś tam, ogólnie cała strona składu zawalona ''E...''

No ale co tam... raz na ruski rok, nic się nie stanie.

:roll: No i cholernie się myliłam... Dziś mam jakieś dziwne akcję, i kłucie po prawej stronie pępka przy wysiłku i chodzeniu, jak nigdy dotąd. I holender wie co to jest, czy jelito, czy przejściówka w trakcie cyklu. Opcji jest mnóstwo.
Ale z pewnością daje sobie już spokój, z tak śmieciowym jedzeniem. Widocznie słaby organizm, i nieprzyzwyczajony do takich rewolucji. I oczywiście bez badania USG się nie obejdzie :?
''Wolność to stan umysłu''
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: McDonald's

Post autor: takeyoudowntown » 18 paź 2016, o 09:33

neutrall pisze: :roll: No i cholernie się myliłam... Dziś mam jakieś dziwne akcję, i kłucie po prawej stronie pępka przy wysiłku i chodzeniu, jak nigdy dotąd. I holender wie co to jest, czy jelito, czy przejściówka w trakcie cyklu. Opcji jest mnóstwo.
Może to być woreczek żółciowy, który się przepracował przez te mięsa i ciężkostrawne rzeczy. Kup sobie coś na polepszenie jego pracy, np. ostropest albo karczoch, pomagają też na wątrobę, która to też może boleć po takim maratonie.
Tak samo mi się dzieje, gdy czasem się zapomnę i zjem jakieś mięso po godzinie 20. Od północy wątroba z woreczkiem chcą mieć przerwę w pracy, w nocy właśnie te organy się regenerują, dlatego dają o sobie znać, kiedy przesadzimy nocą.
Jak się nie ma już tych nastu lat, to się takie przykre rzeczy dzieją... :(
Be someone who makes you happy
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: McDonald's

Post autor: eminem98xd » 18 paź 2016, o 18:45

Mc Donald's ? Fuuu , fuuu , fuuu , ble , ble ble i jeszcze raz fuuu ! :/
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: McDonald's

Post autor: eminem98xd » 18 paź 2016, o 19:04

Wampirzyca-69 pisze:A ja bardzo lubię jedzenie z Maca. Tak wiem, że jest piekielnie niezdrowe i wkładają tam nie wiadomo co. Szczerze? Nie robi mi to. Na coś trzeba umrzeć^^ Nie ważne z czego to jest i co z tym wcześniej robią, ważne żeby smakowało:P

A jako, że smakuje mi ich jedzenie to nie będę sobie odmawiać. Staram się może nie jeść u nich za dużo. Ale czasami trzeba zrobić sobie dzień dziecka i trochę przyjemności się należy:)

A co najlepiej lubię? McChicken, od jakiegoś czasu również BigMac. Frytki ich też lubię.

Jedyne czego nie przełknę to McNuggets. Fuuuuj syf jakich mało. Jak mam jeść ich kurczaki to wole zdecydowanie przespacerować się do KFC które zwykle znajduje się kawałek dalej:P


A ćpunami , alkoholikami czy palaczami to byś gardziła no nie ?
Gardzę MC'Donaldem , tak samo jak moimi rówieśnikami , którzy wolą jeść ten sh** i w głowach też mają sh**
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: McDonald's

Post autor: ImaSumak » 18 paź 2016, o 19:18

takeyoudowntown pisze:
neutrall pisze: :roll: No i cholernie się myliłam... Dziś mam jakieś dziwne akcję, i kłucie po prawej stronie pępka przy wysiłku i chodzeniu, jak nigdy dotąd. I holender wie co to jest, czy jelito, czy przejściówka w trakcie cyklu. Opcji jest mnóstwo.
Może to być woreczek żółciowy, który się przepracował przez te mięsa i ciężkostrawne rzeczy. Kup sobie coś na polepszenie jego pracy, np. ostropest albo karczoch, pomagają też na wątrobę, która to też może boleć po takim maratonie.
Tak samo mi się dzieje, gdy czasem się zapomnę i zjem jakieś mięso po godzinie 20. Od północy wątroba z woreczkiem chcą mieć przerwę w pracy, w nocy właśnie te organy się regenerują, dlatego dają o sobie znać, kiedy przesadzimy nocą.
Jak się nie ma już tych nastu lat, to się takie przykre rzeczy dzieją... :(
Nie Take, to nie wiek, tylko kwestia ilości wypitego alkoholu. W końcu coś tam musiało zacząć się odzywać.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
neutrall
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 345
Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27

Re: McDonald's

Post autor: neutrall » 18 paź 2016, o 21:14

takeyoudowntown pisze: Może to być woreczek żółciowy, który się przepracował przez te mięsa i ciężkostrawne rzeczy. Kup sobie coś na polepszenie jego pracy, np. ostropest albo karczoch, pomagają też na wątrobę, która to też może boleć po takim maratonie.
Tak samo mi się dzieje, gdy czasem się zapomnę i zjem jakieś mięso po godzinie 20. Od północy wątroba z woreczkiem chcą mieć przerwę w pracy, w nocy właśnie te organy się regenerują, dlatego dają o sobie znać, kiedy przesadzimy nocą.
Jak się nie ma już tych nastu lat, to się takie przykre rzeczy dzieją... :(
Na dzień dzisiejszy to będzie chyba jedne z lepszych rozwiązań. A lekarz, no cóż... popukał, opukał, popytał, zalecił jakieś środki na (maskowanie dolegliwości) i kazał przyjść za tydzień. Także diagnostyka stoi na razie w miejscu... Co do ostropestu i karczocha, też naczytałam się o nich cuda wianków. Jedna z najbliższych mi osób też to zażywa od jakiegoś czasu, ale w tabsach, ze względu na (zdiagnozowane) kłopoty z woreczkiem żółciowym i... w sumie zdaje powoli egzamin, bo dolegliwości na razie minęły.
Więc tak między jedną a drugą wizytą u lekarza, zawsze to jakaś opcja profilaktyczna.

Oczywiście każdy organizm jest inny i nie zawsze działa, tym bardziej jeśli nie ma jednoznacznej diagnozy.
Nie spodziewam się jakiś oszałamiających efektów po nasionach ostropestu, ale chociaż może uda się troszkę oczyścić organizm, chociażby z tych substancji chemicznych typu. ''E400'' itd.
W każdym bądź razie, dzięki za cenną poradę :wink:
''Wolność to stan umysłu''
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: McDonald's

Post autor: adama » 18 paź 2016, o 22:22

ImaSumak pisze:
takeyoudowntown pisze:
neutrall pisze: :roll: No i cholernie się myliłam... Dziś mam jakieś dziwne akcję, i kłucie po prawej stronie pępka przy wysiłku i chodzeniu, jak nigdy dotąd. I holender wie co to jest, czy jelito, czy przejściówka w trakcie cyklu. Opcji jest mnóstwo.
Może to być woreczek żółciowy, który się przepracował przez te mięsa i ciężkostrawne rzeczy. Kup sobie coś na polepszenie jego pracy, np. ostropest albo karczoch, pomagają też na wątrobę, która to też może boleć po takim maratonie.
Tak samo mi się dzieje, gdy czasem się zapomnę i zjem jakieś mięso po godzinie 20. Od północy wątroba z woreczkiem chcą mieć przerwę w pracy, w nocy właśnie te organy się regenerują, dlatego dają o sobie znać, kiedy przesadzimy nocą.
Jak się nie ma już tych nastu lat, to się takie przykre rzeczy dzieją... :(
Nie Take, to nie wiek, tylko kwestia ilości wypitego alkoholu. W końcu coś tam musiało zacząć się odzywać.
:ok: hahaha ...Take, słuchaj doświadczonych :wink:
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: McDonald's

Post autor: takeyoudowntown » 19 paź 2016, o 14:34

ImaSumak pisze: Nie Take, to nie wiek, tylko kwestia ilości wypitego alkoholu. W końcu coś tam musiało zacząć się odzywać.
Bardzo zabawnie wyszło, tym bardziej że jestem tutaj zadeklarowaną abstynentką hehe 8)
neutrall pisze: Na dzień dzisiejszy to będzie chyba jedne z lepszych rozwiązań. A lekarz, no cóż... popukał, opukał, popytał, zalecił jakieś środki na (maskowanie dolegliwości) i kazał przyjść za tydzień. Także diagnostyka stoi na razie w miejscu... Co do ostropestu i karczocha, też naczytałam się o nich cuda wianków. Jedna z najbliższych mi osób też to zażywa od jakiegoś czasu, ale w tabsach, ze względu na (zdiagnozowane) kłopoty z woreczkiem żółciowym i... w sumie zdaje powoli egzamin, bo dolegliwości na razie minęły.
No właśnie, ja też mogę dopisać się pod tym, że ostropest zdaje egzamin, akurat jak potrzebuję to spożywam nasiona, popijając wodą i po 4-5 dniach dolegliwości mijają, staram się jednak szanować wątrobę, więc zdarza się to rzadko :)
Nie spodziewam się jakiś oszałamiających efektów po nasionach ostropestu, ale chociaż może uda się troszkę oczyścić organizm, chociażby z tych substancji chemicznych typu. ''E400'' itd.
Na pewno się uda. Możesz też spróbować oczyszczania z zieloną herbatą i niezawodną wodą z cytryną, rano na czczo działa znakomicie na pracę jelit i oczyszczanie z różnych toksyn :)
Be someone who makes you happy
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: McDonald's

Post autor: ImaSumak » 19 paź 2016, o 21:45

takeyoudowntown pisze:
ImaSumak pisze: Nie Take, to nie wiek, tylko kwestia ilości wypitego alkoholu. W końcu coś tam musiało zacząć się odzywać.
Bardzo zabawnie wyszło, tym bardziej że jestem tutaj zadeklarowaną abstynentką hehe 8)
:)
Od urodzenia? Ja tam pamiętam Twoje początkowe wpisy. 8)
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
Altena_Q
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2295
Rejestracja: 3 gru 2012, o 17:33

Re: McDonald's

Post autor: Altena_Q » 19 paź 2016, o 23:48

A tak wracając do hamburgerów, to oni na pewno kładą tam jakiś sekretny czynnik uzależniający, udało mi się nie zjeść od paru miesięcy, a mijam McDonalda co czwartek i co piątek wieczór, kiedy po pracy wracam wściekle głodna... i no to jest po prostu straszne XD

The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: McDonald's

Post autor: takeyoudowntown » 20 paź 2016, o 10:46

ImaSumak pisze:Od urodzenia? Ja tam pamiętam Twoje początkowe wpisy. 8)
E tam, jakby od urodzenia, to by się nie było czym chwalić :wink:
Dokładnie to od 11 miesięcy.
Be someone who makes you happy
Brzoskwinka94
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 6 lut 2015, o 16:23

Re: McDonald's

Post autor: Brzoskwinka94 » 21 paź 2016, o 00:38

Jak dobrze, że mi te żarcie nie smakuje. 8)
Dagmaraaaa
Posty: 7
Rejestracja: 17 lis 2016, o 21:46

Re: McDonald's

Post autor: Dagmaraaaa » 17 lis 2016, o 21:53

Ja staram się odżywiać zdrowo, ale raz na jakiś czas, głównie w podróży zjadam coś z Maka :) i nic się złego nie dzieje, wszystko musi być z umiarem :)
bonni
Posty: 5
Rejestracja: 2 sty 2017, o 11:59

Re: McDonald's

Post autor: bonni » 2 sty 2017, o 12:05

Staram się nie chodzić do maka, ale jak mnie jakiś niespodziewany głód napadnie na zakupach lub gdzieś na dłuższej trasie, to sobie nie odmówię cheeseburgera ;)
olwiakowalska
Posty: 5
Rejestracja: 31 sty 2017, o 12:36

Re: McDonald's

Post autor: olwiakowalska » 8 lut 2017, o 14:13

Mi osobiście zdarza się czasem jeść w Mcdonaldzie, ale też raczej staram się unikać, gdyż to jedzenie w ogóle nie jest wartościowe.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: McDonald's

Post autor: jasandra » 22 lut 2017, o 11:33

Wiecie, dla mnie to takie świństwo, że głowa mała. Wywraca mi żołądek na zewnątrz. Patrzę na zdjęcia jedzenia i widzę plastik. Jako dziecko, no może do 12 roku życia (?) lubiłam, to było święto, parę razy do roku, ale teraz sama z własnej woli unikam jak ognia. Parę razy ze znajomymi "dla wygody" na wyjeździe szliśmy do Maca i byłam strasznie nieszczęśliwa.
Mój żołądek po prostu nie jest stworzony do fastfoodów, tak jak do gazowanych napojów itd. - i tak jak mogę biorę herbatę ;). Jedyny fastfood, który lubiłam kiedyś, to North Fish, ryby smakują rybą i mają dobre dodatki. Ale na fishburgery też już coraz niechętniej chodzę, wszędzie jest za dużo tych sosów.

Więc cóż, wolę zielone Salad Story (choć zdrożało okropnie), ale nie dlatego, że zdrowe, tylko dobrze się po nim czuję i ślinka mi cieknie na sam widok ;).
trex
Posty: 2
Rejestracja: 26 lut 2017, o 16:50

Re: McDonald's

Post autor: trex » 26 lut 2017, o 16:56

Mi jedzenie z MC po prostu nie smakuje, raz na jakiś czas odwiedzę ze znajomymi i coś zjem, ale nie napisać, że jest to miejsce, w którym się lubię stołować. Fast foodów nie unikam specjalnie, ale jeśli mam wybór to wolę pizzę albo jakiegoś naturalniejsze burgera.
aszczerbik
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 16 lut 2017, o 15:31

Re: McDonald's

Post autor: aszczerbik » 10 mar 2017, o 13:13

Ja uwielbiam fryteczki z Maca :D
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: McDonald's

Post autor: takeyoudowntown » 14 mar 2017, o 11:31

Nie tykam takiego jedzenia po obejrzeniu dwóch dokumentów:
1. Kurczak - kłamstwo jedzenia
2. Korporacyjna żywność

Nie zazdroszczę tym, którzy jedzą nuggetsy z kurczaka, coś strasznego.
Niestety ludzie są nieświadomi i nie wiedzą co znaczy hasło "mięso oddzielane mechanicznie", a na nieświadomości najwięcej się zarabia. Smacznego.
Be someone who makes you happy
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: McDonald's

Post autor: wojtek » 14 mar 2017, o 14:14

takeyoudowntown pisze:Nie tykam takiego jedzenia po obejrzeniu dwóch dokumentów:
1. Kurczak - kłamstwo jedzenia
2. Korporacyjna żywność

Nie zazdroszczę tym, którzy jedzą nuggetsy z kurczaka, coś strasznego.
Niestety ludzie są nieświadomi i nie wiedzą co znaczy hasło "mięso oddzielane mechanicznie", a na nieświadomości najwięcej się zarabia. Smacznego.
a widziałaś kurczaki z 4 nogami? podobno taką hodowlę założył główny dostawca kurczaków do KFC w USA. wpiszcie sobie w google kurczaki z 4 nogami.
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: McDonald's

Post autor: takeyoudowntown » 14 mar 2017, o 18:44

Jezus, ale tragedia. No ale niestety, dla niektórych takie zwierzę to tylko chodzący pieniądz, przykre.
Od razu te zdjęcia skojarzyły mi się z krowami mutantami, czyli napakowanymi sterydami i hormonami krowami, które mają 3-4 razy więcej mięśni, niż normalnie żywione krowy. Z tym akurat hodowcy nie kryją się od lat, tak jak z ich "wspomaganiem" natury poprzez tworzenie otworu w boku krowy, aby móc kontrolować jej proces trawienia.
Be someone who makes you happy
Awatar użytkownika
fern
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 209
Rejestracja: 29 mar 2013, o 00:33

Re: McDonald's

Post autor: fern » 14 mar 2017, o 19:08

Sprawa nie warta dyskusji, a już w szczególności na 10 stron.
McDonaldsy są i jak jest potrzeba, za w miarę wiadome pieniądze dostaje się w miarę wiadomo co. Mają swoje zalety, szczególnie jak się jest w innym kraju albo na innym kontynencie. Nie ma sensu dyskusja czy większym ohydztwem jest McChicken z frytkami i Colą, czy jajko sadzone, kaszanką, frytkami i fasolą ;)
ewdor
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 17
Rejestracja: 11 maja 2016, o 09:48

Re: McDonald's

Post autor: ewdor » 16 sie 2017, o 20:03

Ja w McDonald's kupowałam tylko lody bo były rzeczywiście dobre
Awatar użytkownika
PochmurnaWW
Posty: 8
Rejestracja: 18 sie 2017, o 15:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: McDonald's

Post autor: PochmurnaWW » 18 sie 2017, o 16:00

Nie. To jest tłuszcz i konserwanty. Moje ciało, moja świątynia.
Choć i tak z tego co wiem to w Polsce nie jest tak źle. U nas jednak w tym papierze lądują prawdziwe warzywa i prawdziwe mięso. Przemielone z reguły piętnaście razy ale jednak nadal to mięso a nie jakieś odrzuty.
Pamiętam jak znajoma ze USA zachwycała się, że w Polsce Mac zupełnie inaczej smakuje. Mimo to nie chcę za kilka lat wyglądać jak beczka a przy tym mieć zryty żołądek.
Silnym jest ten, kto pomimo niepowodzeń i braku akceptacji oraz zrozumienia, potrafi nie przejmować się tym i iść przez życie.
miszka25
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 13
Rejestracja: 29 paź 2015, o 18:20

Re: McDonald's

Post autor: miszka25 » 4 paź 2017, o 11:48

Ja ewentualnie to frytki albo shayka a tak to nie kupuje nic więcej.
fitGabriel
Posty: 4
Rejestracja: 14 gru 2016, o 13:14

Re: McDonald's

Post autor: fitGabriel » 29 gru 2017, o 14:36

Uważam,że jedyne co można kupić w tym miejscu to kawa. Wiem, że wiele osób tam je posiłki ale chyba wynika to z niewiedzy. Jeśli ktoś wie jakiej jakości jedzenie się tam podaje i robi to z pełną świadomością tego jak to działa na organizm to temu najbardziej się dziwię.
maltae
Posty: 6
Rejestracja: 4 sty 2018, o 10:53

Re: McDonald's

Post autor: maltae » 10 sty 2018, o 10:02

Stamtąd tylko kawa. Całe lata nie jadłam w żadnym fastfoodzie i jakoś szczególnie za tym nie tęsknię :)
Milena879
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 11
Rejestracja: 11 sty 2018, o 17:32

Re: McDonald's

Post autor: Milena879 » 11 sty 2018, o 17:35

Jak po latach nieobecności w tym przybytku weszłam do niego to najpierw uderzył mnie okropny zapach starego tłuszczu a potem spróbowałem od siostry jeszcze tej puchatej bułki i sztucznego jedzenia i to jest naprawdę okropne :/
MargoRav
Posty: 4
Rejestracja: 23 mar 2018, o 15:00

Re: McDonald's

Post autor: MargoRav » 27 mar 2018, o 17:27

Tak jak wszyscy uważam, że w maku to tylko kawa, no i czasami cheeseburger :)
Wiktoria555
Posty: 6
Rejestracja: 23 lis 2017, o 13:03

Re: McDonald's

Post autor: Wiktoria555 » 28 mar 2018, o 15:47

Dokładnie, lepiej się wystrzegać :) Chociaż zaczynam już bardziej lubić niż KFC, bo w KFC wszystko jest tak słone, że nie da się zdzierżyć... ogólnie jem tylko wtedy, kiedy już naprawdę nie mam alternatywy :)
ODPOWIEDZ