GMO
-
- uzależniona foremka
- Posty: 557
- Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18
Re: GMO
Nie ma takiej możliwości w przypadku GMO.
"Na początku lat 90. firma Monsanto zaczęła stosować manipulację genetyczną w uprawie roślin. Wynikiem tych prac było uodpornienie roślin na produkowany przez firmę, najpopularniejszy w świecie herbicyd [chemiczny środek służący do selektywnego niszczenia chwastów w uprawach] Roundup. W związku z tym, od tej pory zabija on wszystkie inne rośliny, oszczędzając zmodyfikowane genetycznie.
Sztandarowym przykładem walki z tą korporacją chemiczną jest kanadyjski farmer Percy Schmeiser. (...) Na 650 hektarowym polu, będącym w posiadaniu jego rodziny od ponad stu lat, prowadził uprawę rzepaku. W ciągu 50 lat pracy i ciężkich badań udało mu się uzyskać odmianę wolną od chorób. Prosperował dobrze. Do 1996 roku, kiedy to koncern Monsanto wprowadził swoje genetycznie modyfikowane nasiona do Kanady. Podczas zbiorów owego feralnego roku, huragan przeniósł z sąsiednich pól zmodyfikowany rzepak na pole Schmeisera. Niedługo potem Schmeiser był już w części posiadaczem uprawy zmodyfikowanej rośliny. Dla rolnika doglądającego z pietyzmem przez lata swych zbóż było to odkrycie traumatyczne. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść. W sierpniu 1998 roku firma Monsanto podała Schmeisera do sądu z zarzutem bezprawnej uprawy opatentowanego przez nią materiału siewnego. Dwa różne sądy uznały wniosek za zasadny i nakazały farmerowi zapłacić karę 100 000 USD. Zszokowany lecz nie poddający się farmer odwołał się od wyroku do Sądu Najwyższego Kanady. Wyrok, choć korzystniejszy dla Schmeisera, nie uwzględniał winy koncernu. Sąd orzekł, że farmer uprawiał nasiona Roundup Ready, jednak zostanie zwolniony z zapłaty gigantycznej kary, bo... uprawa ta go nie wzbogaciła. Iście diabelski wyrok!
(...)
W Saskatchewan, w zachodniej Kanadzie, ponad tysiąc farmerów złożyło pozew o odszkodowanie przeciw firmom stosującym manipulację genetyczną, na skutek której ekologiczne gospodarstwa straciły swój dotychczasowy charakter. Farmerzy dostrzegali postępujące zanieczyszczenie swych upraw już od początku roku 2000, jednak ostatnie lata przyniosły prawdziwą klęskę. Uprawiany przez nich rzepak, w założeniu ekologiczny i wolny od jakichkolwiek zanieczyszczeń, okazał się rośliną genetycznie zmodyfikowaną. Wykazały to wyniki prób, jakim zbiory poddawane są w specjalistycznych laboratoriach. Ich rzepak posiada geny Roundup Ready firmy Monsanto i Liberty Link firmy Aventis. Dziś obie te firmy należą do koncernu Bayer.
Według przepisów, atestowane gospodarstwa ekologiczne musi oddzielać od upraw GMO dwustumetrowa strefa buforowa. Jednak suchy przepis nie uwzględnia czynnika wiatru. Ponadto, to farmerzy produkujący dotąd żywność ekologiczną muszą teraz udowadniać urzędom atestującym, że podejmują wszelkie środki ochrony przed sąsiednimi uprawami GMO. Absurd w
najczystszej postaci! Farmerzy nie są dłużej w stanie kontynuować produkcji ekologicznej, ponieważ już ponad 60% upraw rzepaku w Saskatchewan jest genetycznie zmodyfikowane.
(...)
W Indiach rolnicy już odczuli skutki zawierzenia korporacjom chemicznym. Monsanto, pod egidą przejętej przez siebie hinduskiej firmy Mahyco, rozprowadził reklamówkę filmową promującą genetycznie modyfikowaną bawełnę - Bollgard. Firma obiecywała w niej, że jej nasiona dadzą wyższe plony, a ich jakość będzie nieporównanie lepsza. Przekonywano rolników, że choć cena materiału jest czterokrotnie wyższa od klasycznych nasion, to zużycie pestycydów [substancji używanych do ochrony m.in. roślin uprawnych, stosowanych do zwalczania niepożądanych bądź szkodliwych organizmów] wydatnie spadnie, bo rośliny modyfikowane genetycznie mają mechanizmy obrony przed szkodnikami. Rolnicy, skuszeni taką perspektywą, zaciągali wysoko oprocentowane pożyczki, by móc skorzystać z tej wspaniałej szansy. Plony bawełny BT okazały się jednak katastrofalne. Rośliny chorowały na wszystkie możliwe choroby. Bawełnę zaatakowała słonecznica okrężówka, na którą roślina miała być odporna. Rolnicy rzucili się do kupowania pestycydów, by ratować resztki zbiorów. Wpadli w spiralę zadłużeń, z której dużej ich liczbie nie udało się wyjść. By ratować stan posiadania i przyszłość swych rodzin, wielu z nich sprzedało własną nerkę, tysiące innych popełniło samobójstwo."
"Monsanto jest firmą odpowiedzialną za stosowanie preparatu "Agent Orange" w wojnie w Wietnamie. To ten środek spowodował wypłatę odszkodowań w wysokości ok. 180 mln USD dla weteranów tej wojny za wykryte u nich choroby wątroby i nowotwory. Ok. 500 000 dzieci wietnamskich urodziło się zdeformowanych, ale one.. no cóż, urodziły się w nieodpowiednim miejscu."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agent_Orange
"Firma ta w '85 wprowadziła na rynek słodzik Aspartam (Nutra Sweet), którego produkcji wkrótce zakazano z powodu prawdopodobieństwa wywoływania nowotworu mózgu."
Cytaty pochodzą z książki Sławomira M. Kozaka "Oko Cyklopa" z 2008 roku.
"Na początku lat 90. firma Monsanto zaczęła stosować manipulację genetyczną w uprawie roślin. Wynikiem tych prac było uodpornienie roślin na produkowany przez firmę, najpopularniejszy w świecie herbicyd [chemiczny środek służący do selektywnego niszczenia chwastów w uprawach] Roundup. W związku z tym, od tej pory zabija on wszystkie inne rośliny, oszczędzając zmodyfikowane genetycznie.
Sztandarowym przykładem walki z tą korporacją chemiczną jest kanadyjski farmer Percy Schmeiser. (...) Na 650 hektarowym polu, będącym w posiadaniu jego rodziny od ponad stu lat, prowadził uprawę rzepaku. W ciągu 50 lat pracy i ciężkich badań udało mu się uzyskać odmianę wolną od chorób. Prosperował dobrze. Do 1996 roku, kiedy to koncern Monsanto wprowadził swoje genetycznie modyfikowane nasiona do Kanady. Podczas zbiorów owego feralnego roku, huragan przeniósł z sąsiednich pól zmodyfikowany rzepak na pole Schmeisera. Niedługo potem Schmeiser był już w części posiadaczem uprawy zmodyfikowanej rośliny. Dla rolnika doglądającego z pietyzmem przez lata swych zbóż było to odkrycie traumatyczne. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść. W sierpniu 1998 roku firma Monsanto podała Schmeisera do sądu z zarzutem bezprawnej uprawy opatentowanego przez nią materiału siewnego. Dwa różne sądy uznały wniosek za zasadny i nakazały farmerowi zapłacić karę 100 000 USD. Zszokowany lecz nie poddający się farmer odwołał się od wyroku do Sądu Najwyższego Kanady. Wyrok, choć korzystniejszy dla Schmeisera, nie uwzględniał winy koncernu. Sąd orzekł, że farmer uprawiał nasiona Roundup Ready, jednak zostanie zwolniony z zapłaty gigantycznej kary, bo... uprawa ta go nie wzbogaciła. Iście diabelski wyrok!
(...)
W Saskatchewan, w zachodniej Kanadzie, ponad tysiąc farmerów złożyło pozew o odszkodowanie przeciw firmom stosującym manipulację genetyczną, na skutek której ekologiczne gospodarstwa straciły swój dotychczasowy charakter. Farmerzy dostrzegali postępujące zanieczyszczenie swych upraw już od początku roku 2000, jednak ostatnie lata przyniosły prawdziwą klęskę. Uprawiany przez nich rzepak, w założeniu ekologiczny i wolny od jakichkolwiek zanieczyszczeń, okazał się rośliną genetycznie zmodyfikowaną. Wykazały to wyniki prób, jakim zbiory poddawane są w specjalistycznych laboratoriach. Ich rzepak posiada geny Roundup Ready firmy Monsanto i Liberty Link firmy Aventis. Dziś obie te firmy należą do koncernu Bayer.
Według przepisów, atestowane gospodarstwa ekologiczne musi oddzielać od upraw GMO dwustumetrowa strefa buforowa. Jednak suchy przepis nie uwzględnia czynnika wiatru. Ponadto, to farmerzy produkujący dotąd żywność ekologiczną muszą teraz udowadniać urzędom atestującym, że podejmują wszelkie środki ochrony przed sąsiednimi uprawami GMO. Absurd w
najczystszej postaci! Farmerzy nie są dłużej w stanie kontynuować produkcji ekologicznej, ponieważ już ponad 60% upraw rzepaku w Saskatchewan jest genetycznie zmodyfikowane.
(...)
W Indiach rolnicy już odczuli skutki zawierzenia korporacjom chemicznym. Monsanto, pod egidą przejętej przez siebie hinduskiej firmy Mahyco, rozprowadził reklamówkę filmową promującą genetycznie modyfikowaną bawełnę - Bollgard. Firma obiecywała w niej, że jej nasiona dadzą wyższe plony, a ich jakość będzie nieporównanie lepsza. Przekonywano rolników, że choć cena materiału jest czterokrotnie wyższa od klasycznych nasion, to zużycie pestycydów [substancji używanych do ochrony m.in. roślin uprawnych, stosowanych do zwalczania niepożądanych bądź szkodliwych organizmów] wydatnie spadnie, bo rośliny modyfikowane genetycznie mają mechanizmy obrony przed szkodnikami. Rolnicy, skuszeni taką perspektywą, zaciągali wysoko oprocentowane pożyczki, by móc skorzystać z tej wspaniałej szansy. Plony bawełny BT okazały się jednak katastrofalne. Rośliny chorowały na wszystkie możliwe choroby. Bawełnę zaatakowała słonecznica okrężówka, na którą roślina miała być odporna. Rolnicy rzucili się do kupowania pestycydów, by ratować resztki zbiorów. Wpadli w spiralę zadłużeń, z której dużej ich liczbie nie udało się wyjść. By ratować stan posiadania i przyszłość swych rodzin, wielu z nich sprzedało własną nerkę, tysiące innych popełniło samobójstwo."
"Monsanto jest firmą odpowiedzialną za stosowanie preparatu "Agent Orange" w wojnie w Wietnamie. To ten środek spowodował wypłatę odszkodowań w wysokości ok. 180 mln USD dla weteranów tej wojny za wykryte u nich choroby wątroby i nowotwory. Ok. 500 000 dzieci wietnamskich urodziło się zdeformowanych, ale one.. no cóż, urodziły się w nieodpowiednim miejscu."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agent_Orange
"Firma ta w '85 wprowadziła na rynek słodzik Aspartam (Nutra Sweet), którego produkcji wkrótce zakazano z powodu prawdopodobieństwa wywoływania nowotworu mózgu."
Cytaty pochodzą z książki Sławomira M. Kozaka "Oko Cyklopa" z 2008 roku.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2012, o 11:40 przez Laga, łącznie zmieniany 2 razy.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
Na tym polega rola herbicydu... Inaczej trzeba by latać po polach i wyrywać chwasty ręcznie. A Roundup był stosowany przed GMO i nie świadczy to o jakiejkolwiek szkodliwości GMO.Laga pisze:Nie ma takiej możliwości w przypadku GMO.
"Na początku lat 90. firma Monsanto zaczęła stosować manipulację genetyczną w uprawie roślin. Wynikiem tych prac było uodpornienie roślin na produkowany przez firmę, najpopularniejszy w świecie herbicyd [chemiczny środek służący do selektywnego niszczenia chwastów w uprawach] Roundup. W związku z tym, od tej pory zabija on wszystkie inne rośliny, oszczędzając zmodyfikowane genetycznie.
Dlaczego diabelski?Laga pisze:Sztandarowym przykładem walki z tą korporacją chemiczną jest kanadyjski farmer Percy Schmeiser. (...) Na 650 hektarowym polu, będącym w posiadaniu jego rodziny od ponad stu lat, prowadził uprawę rzepaku. W ciągu 50 lat pracy i ciężkich badań udało mu się uzyskać odmianę wolną od chorób. Prosperował dobrze. Do 1996 roku, kiedy to koncern Monsanto wprowadził swoje genetycznie modyfikowane nasiona do Kanady. Podczas zbiorów owego feralnego roku, huragan przeniósł z sąsiednich pól zmodyfikowany rzepak na pole Schmeisera. Niedługo potem Schmeiser był już w części posiadaczem uprawy zmodyfikowanej rośliny. Dla rolnika doglądającego z pietyzmem przez lata swych zbóż było to odkrycie traumatyczne. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść. W sierpniu 1998 roku firma Monsanto podała Schmeisera do sądu z zarzutem bezprawnej uprawy opatentowanego przez nią materiału siewnego. Dwa różne sądy uznały wniosek za zasadny i nakazały farmerowi zapłacić karę 100 000 USD. Zszokowany lecz nie poddający się farmer odwołał się od wyroku do Sądu Najwyższego Kanady. Wyrok, choć korzystniejszy dla Schmeisera, nie uwzględniał winy koncernu. Sąd orzekł, że farmer uprawiał nasiona Roundup Ready, jednak zostanie zwolniony z zapłaty gigantycznej kary, bo... uprawa ta go nie wzbogaciła. Iście diabelski wyrok!
Była jeszcze druga sprawa, Schmeiser skarżył Monsanto.
Monsanto to przyznało: http://indiatoday.intoday.in/site/Story ... ssuperpestLaga pisze:W Indiach rolnicy już odczuli skutki zawierzenia korporacjom chemicznym. Monsanto, pod egidą przejętej przez siebie hinduskiej firmy Mahyco, rozprowadził reklamówkę filmową promującą genetycznie modyfikowaną bawełnę - Bollgard. Firma obiecywała w niej, że jej nasiona dadzą wyższe plony, a ich jakość będzie nieporównanie lepsza. Przekonywano rolników, że choć cena materiału jest czterokrotnie wyższa od klasycznych nasion, to zużycie pestycydów [substancji używanych do ochrony m.in. roślin uprawnych, stosowanych do zwalczania niepożądanych bądź szkodliwych organizmów] wydatnie spadnie, bo rośliny modyfikowane genetycznie mają mechanizmy obrony przed szkodnikami. Rolnicy, skuszeni taką perspektywą, zaciągali wysoko oprocentowane pożyczki, by móc skorzystać z tej wspaniałej szansy. Plony bawełny BT okazały się jednak katastrofalne. Rośliny chorowały na wszystkie możliwe choroby. Bawełnę zaatakowała słonecznica okrężówka, na którą roślina miała być odporna. Rolnicy rzucili się do kupowania pestycydów, by ratować resztki zbiorów. Wpadli w spiralę zadłużeń, z której dużej ich liczbie nie udało się wyjść. By ratować stan posiadania i przyszłość swych rodzin, wielu z nich sprzedało własną nerkę, tysiące innych popełniło samobójstwo."
I bakterie, i owady tak mają, że też się modyfikują i stają odporne na środki, którymi chcemy je zabić. Czy w związku z tym modyfikować dalej i tworzyć rośliny, których nam gąsienice nie zjedzą, czy zrezygnować.
Tak to prawdziwe i na temat jak audycje radia Erewań...Laga pisze:Monsanto jest firmą odpowiedzialną za stosowanie preparatu "Agent Orange" w wojnie w Wietnamie. To ten środek spowodował wypłatę odszkodowań w wysokości ok. 180 mln USD dla weteranów tej wojny za wykryte u nich choroby wątroby i nowotwory. Ok. 500 000 dzieci wietnamskich urodziło się zdeformowanych, ale one.. no cóż, urodziły się w nieodpowiednim miejscu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agent_Orange
Firma ta w '85 wprowadziła na rynek słodzik Aspartam (Nutra Sweet), którego produkcji wkrótce zakazano z powodu prawdopodobieństwa wywoływania nowotworu mózgu.
- Cytaty z książki Sławomira M. Kozaka "Oko Cyklopa" z 2008 roku.
Słodzik co prawda nie ma nic wspólnego z GMO, ale już po raz któryś jako koronny argument niedouczonych przeciwników GMO się pojawia, więc sprostuję, że został zsyntetyzowany w 1965, w 1985 r. produkcję przejęło Monsanto, a w 2000 r. sprzedało firmę Nutra Sweet dalej. Jako że ochrona patentowa wygasła, to nie jest jedyny producent aspartamu. Słodzikowi działania rakotwórczego nie udowodniono i nie ma zakazu jego stosowania. Dziwne, że można tego nie zauważyć robiąc zakupy w sklepie. No chyba że jest się zakupowo obytym jak prezes Kaczyński...
Co do produkcji Agent Orange - nie tylko Monsanto go produkowało [Dow Chemical and Monsanto were the two largest producers of Agent Orange for the U.S. military, and were named in the suit, along with the dozens of other companies (Diamond Shamrock, Uniroyal, Thompson Chemicals, Hercules, etc.), wikipedia], i choć to się ma nijak do GMO, to podaję jeszcze kilka przykładów firm, które produkowały równie "brzydkie" rzeczy, a jakoś im się tego nie wypomina:
Cyklon B - produkowany przez konsorcjum składające się m.in. z BASF, Agfy, Bayera, Hoechsta i in.
Heroina - Bayer
Kokaina - Boehringer i jeszcze kilka innych firm
Więc jak bardzo szkodliwe jest GMO..?
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 557
- Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18
Re: GMO
Jak to nie wypomina?? Nawet Siemens'owi się wypomina.
Aha, błąd, dwa przedostatnie akapity to też cytaty, zaraz je wezmę w nawias. A co z tą drugą sprawą, Schmeiser ją przegrał?
Znasz jakiś kraj, gdzie są uprawy GMO i zwykłe i nie ma żadnych problemów z przenoszeniem się GMO na zwykłe?
PS. Tak, to faktycznie zmienia postać rzeczy, że Monsanto było "tylko" współproducentem Agent Orange.
Aha, błąd, dwa przedostatnie akapity to też cytaty, zaraz je wezmę w nawias. A co z tą drugą sprawą, Schmeiser ją przegrał?
Znasz jakiś kraj, gdzie są uprawy GMO i zwykłe i nie ma żadnych problemów z przenoszeniem się GMO na zwykłe?
PS. Tak, to faktycznie zmienia postać rzeczy, że Monsanto było "tylko" współproducentem Agent Orange.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2012, o 11:39 przez Laga, łącznie zmieniany 1 raz.
- pure_morning
- super forma
- Posty: 4885
- Rejestracja: 15 paź 2006, o 00:00
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 1 sie 2009, o 00:00
Re: GMO
To się nazywa selekcja i dobór naturalny i istnieje w naturze od początku. To samo dzieje się w przypadku naturalnych mutacji - rośliny oporniejsze wypierają te mniej oporne. W przypadku GMO tylko sam proces uzyskania i utrwalenia danej mutacji jest szybszy. Ale jest jeszcze koewolucja szkodników, którym nie będzie szkodził gen GMO i wtedy ich przewaga nad zwykłymi zniknie. Cała idea GMO jest tym samym co proces sztucznej selekcji przeprowadzany przez ludzi od wieków - tylko teraz można to zrobić szybciej. Czy tak samo płaczesz za tymi odmianami roślin, które już nie istnieją z powodu prowadzenia sztucznej selekcji przez człowieka? Bo chyba nie, tylko przeraża Cię hasło GMO? Inne przejawy cywilizacji też budzą w Tobie takie obawy? Bo o wiele groźniejsze są różnego rodzaju promieniowania, które sprawiają, że ludzie sami stają się GMO choć nawet tego nie wiedzą - i co w związku z tym - wyłączyć cały prąd i wrócić do jaskiń?Laga pisze: Znasz jakiś kraj, gdzie są uprawy GMO i zwykłe i nie ma żadnych problemów z przenoszeniem się GMO na zwykłe?
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 1 sie 2009, o 00:00
Re: GMO
Pierwszy pomidor GM nie miał nawet żadnego obcego genu, tylko fragment DNA blokujący ekspresję jego własnego genu. Teraz rośliny są już typowo modyfikowane. Zjedzenia jakiegoś GMO się zupełnie nie boję, bo równie dobrze trzeba by się bać jeść cokolwiek. Najbardziej się boję bezmyślnego, bez kontroli modyfikowania wszystkiego, bo gdyby modyfikowanie spowszedniało, to wzięli by się za to nieodpowiedzialni ludzie, którzy potrafili by to technicznie przeprowadzić ale nie rozumieli by co robią i nie było by odpowiedniej kontroli modyfikowanych produktów.pure_morning pisze:a zjadłybyscie pomidora GMO? ja bym zjadła.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 557
- Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18
Re: GMO
A gdzie tu miejsce na wolny rynek? To rolnicy powinni decydować co chcą uprawiać. Znacie jakiś kraj, w którym uprawa GMO nie zaszkodziła, a wręcz się opłaciła?
Nie można przyjmować wszystkiego co technologicznie nowe. Choćby korekcja laserowa wzroku, wiecie jakie to poniosło za sobą komplikacje? Różne dziwne efekty, które przeszkadzają w widzeniu, albo wada znowu zaczęła występować i to jeszcze większa niż przed operacją.
Nie można przyjmować wszystkiego co technologicznie nowe. Choćby korekcja laserowa wzroku, wiecie jakie to poniosło za sobą komplikacje? Różne dziwne efekty, które przeszkadzają w widzeniu, albo wada znowu zaczęła występować i to jeszcze większa niż przed operacją.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 1 sie 2009, o 00:00
Re: GMO
No ok, rolnicy powinni decydować. Ale rolnicy będą wybierać to, co im przyniesie większe zyski, myślisz, że będzie to uprawa naturalnych roślin? Natomiast dla pewności powinno się do takich roślin wprowadzić modyfikację polegającą na tym, że mieszańce z naturalnymi nie będą się rozmnażać i po kłopocie - żaden rolnik nie będzie się wtedy mógł skarżyć, że mu naniosło obcych pyłków i wtedy uprawy GMO będą mieć tylko ci, którzy chcą.Laga pisze:A gdzie tu miejsce na wolny rynek? To rolnicy powinni decydować co chcą uprawiać. Znacie jakiś kraj, w którym uprawa GMO nie zaszkodziła, a wręcz się opłaciła?
Nie można przyjmować wszystkiego co technologicznie nowe. Choćby korekcja laserowa wzroku, wiecie jakie to poniosło za sobą komplikacje? Różne dziwne efekty, które przeszkadzają w widzeniu, albo wada znowu zaczęła występować i to jeszcze większa niż przed operacją.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
Cieszę się, że dostrzegasz różnicę. Natomiast nic nie zmienia faktu, że jak na razie nie padł żaden rzeczowy argument że GMO szkodzi zdrowiu.Laga pisze:PS. Tak, to faktycznie zmienia postać rzeczy, że Monsanto było "tylko" współproducentem Agent Orange.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- pure_morning
- super forma
- Posty: 4885
- Rejestracja: 15 paź 2006, o 00:00
Re: GMO
oj wystarczy ze same ze sobą bedą sie romnażać, i też mogą przeniesc sie na pole innego rolnika, moga nawet wyprzeć jego uprawę. zreszta sa przeciez GMO nowej generacji, które w ogole nie mogą się rozmnażać, ale rolnicy buntują się, ze nie bedą kupować co roku nowych nasion, chcą korzystać ze swoich.Ciuciubabka26 pisze:Natomiast dla pewności powinno się do takich roślin wprowadzić modyfikację polegającą na tym, że mieszańce z naturalnymi nie będą się rozmnażać i po kłopocie - żaden rolnik nie będzie się wtedy mógł skarżyć, że mu naniosło obcych pyłków i wtedy uprawy GMO będą mieć tylko ci, którzy chcą.
heheh no ja kiedyś zrobiłam transgeniczną papryczkęCiuciubabka26 pisze:Najbardziej się boję bezmyślnego, bez kontroli modyfikowania wszystkiego, bo gdyby modyfikowanie spowszedniało, to wzięli by się za to nieodpowiedzialni ludzie, którzy potrafili by to technicznie przeprowadzić ale nie rozumieli by co robią i nie było by odpowiedniej kontroli modyfikowanych produktów.
"Są rzeczy na niebie i ziemi..."
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 1 sie 2009, o 00:00
Re: GMO
No też mogą się przenieść, ale już na mniejszą skalę niż przez pyłki i krzyżowanie.pure_morning pisze: oj wystarczy ze same ze sobą bedą sie romnażać, i też mogą przeniesc sie na pole innego rolnika, moga nawet wyprzeć jego uprawę. zreszta sa przeciez GMO nowej generacji, które w ogole nie mogą się rozmnażać, ale rolnicy buntują się, ze nie bedą kupować co roku nowych nasion, chcą korzystać ze swoich.
heheh no ja kiedyś zrobiłam transgeniczną papryczkę
Co do nowej generacji - właśnie pokazuje jak rolnicy nie chcą tego GMO, jak dać im nasiona, które nie dadzą kolejnych nasion to już im nie odpowiada bo muszą co roku płacić za nowe. Rolnikowi to zawsze źle - lepiej wybrać naturalne i wylewać tony pestycydów, ale się nazywa żywność naturalna.
Zrobiłaś transgeniczną papryczkę? Ty szatanie Ty a kysz. A umiała sama chodzić? Bo jak nie to jest nadzieja że się nie rozeszła i nie pozapładniała innych papryk
- pure_morning
- super forma
- Posty: 4885
- Rejestracja: 15 paź 2006, o 00:00
Re: GMO
mało tego, że umiała chodzić, umiała też mówić, powiedziała, że idzie zasiać zniszczenie w doniczkach Ciuciubaki26. nie wiedziałam wtedy o co jej chodziCiuciubabka26 pisze:Zrobiłaś transgeniczną papryczkę? Ty szatanie Ty a kysz. A umiała sama chodzić? Bo jak nie to jest nadzieja że się nie rozeszła i nie pozapładniała innych papryk
"Są rzeczy na niebie i ziemi..."
-
- uzależniona foremka
- Posty: 557
- Rejestracja: 8 lut 2011, o 07:18
Re: GMO
Babette, bo mi nie o to chodzi. Jak chcą to niech uprawiają GMO, jak chcecie to to jedźcie. Tylko dzisiaj jest zbyt duże prawdopodobieństwo, że GMO przeniosło by się na zwykłe uprawy, o to mi chodzi.
Ponawiam pytanie, w którym kraju uprawianie GMO przyniosło jakieś korzyści?
Ponawiam pytanie, w którym kraju uprawianie GMO przyniosło jakieś korzyści?
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 1 sie 2009, o 00:00
Re: GMO
Ojej, widziałam ją w pobliżu moich doniczek - skrzyżowała się ze wszystkimi roślinami, nawet kaktusowi nie odpuściła. Muszę emigrować na Marsa bo transgeny mnie dopadną.pure_morning pisze: mało tego, że umiała chodzić, umiała też mówić, powiedziała, że idzie zasiać zniszczenie w doniczkach Ciuciubaki26. nie wiedziałam wtedy o co jej chodzi
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 190
- Rejestracja: 1 sie 2009, o 00:00
Re: GMO
Nikt Ci na to nie odpowie, bo w krajach, gdzie uprawianie GMO przyniosło by ogromne korzyści ludzie boją się tak jak Ty i wolą umierać z głodu niż to jeść. W Europie oficjalnie nie stosuje się GMO na dużą skalę, a w USA czy są korzyści to ciężko ocenić, bo mieli dosyć żarcia i bez GMO. A na koniec - nie zapomnij, że GMO to nie tylko rośliny uprawne i GMO są też m.in. stosowane w lecznictwie i tam nikt nie protestuje - ale to właśnie kwestia możliwości lepszej kontroli rozprzestrzeniania organizmów GM niż na polach.Laga pisze: Ponawiam pytanie, w którym kraju uprawianie GMO przyniosło jakieś korzyści?
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
Laga pisze:Babette, bo mi nie o to chodzi. Jak chcą to niech uprawiają GMO, jak chcecie to to jedźcie. Tylko dzisiaj jest zbyt duże prawdopodobieństwo, że GMO przeniosło by się na zwykłe uprawy, o to mi chodzi.
Ponawiam pytanie, w którym kraju uprawianie GMO przyniosło jakieś korzyści?
Chcemy, czy nie chcemy, to jemy.
Taka na przykład parówka sojowa... GMO w czystej, acz kiszkopodobnej, postaci. I do tego ohyda w smaku.
Co do pytania, to ja podejrzewam, że przyniosło krajom, w których płacą podatki firmy biotechnologiczne, które GMO produkują.
Czy są jakieś kraje, którym uprawa GMO przyniosła szkody?
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- dolce vita
- uzależniona foremka
- Posty: 811
- Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00
Re: GMO
To zależy kto się wypowiada na ten temat. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że rośliny modyfikowane mogą swobodnie krzyżować się z niemodyfikowanymi, skutki tego są nieodwracalne i trudno powiedzieć czy korzystne. Na pewno to jest przerażające.babette pisze:Czy są jakieś kraje, którym uprawa GMO przyniosła szkody?
Konferencji prasowej nie będzie.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
Skoro nie wiadomo czy korzystne, czy nie, to czemu przerażające?
Może zamiast nieskutecznego potępiania w czambuł, wymóc na firmach biotechnologicznych produkcję roślin sterylnych?
Może zamiast nieskutecznego potępiania w czambuł, wymóc na firmach biotechnologicznych produkcję roślin sterylnych?
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- dolce vita
- uzależniona foremka
- Posty: 811
- Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00
Re: GMO
A dlaczego uważasz, że to możliwe?babette pisze:Może zamiast nieskutecznego potępiania w czambuł, wymóc na firmach biotechnologicznych produkcję roślin sterylnych?
Konferencji prasowej nie będzie.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
W sensie biologicznym? Bo to już się robi i nawet jest kilka możliwych wariantów postępowania, które ma zapobiegać krzyżowaniu roślin.dolce vita pisze:A dlaczego uważasz, że to możliwe?babette pisze:Może zamiast nieskutecznego potępiania w czambuł, wymóc na firmach biotechnologicznych produkcję roślin sterylnych?
http://www.gmo-compass.org/eng/safety/e ... genes.html
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
-
- początkująca foremka
- Posty: 75
- Rejestracja: 22 kwie 2011, o 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
Re: GMO
babette pisze:Skoro nie wiadomo czy korzystne, czy nie, to czemu przerażające?
Może zamiast nieskutecznego potępiania w czambuł, wymóc na firmach biotechnologicznych produkcję roślin sterylnych?
myślę, że biorąc pod uwagę fakt, że lada dzień całkowitą produkcję roślin w Stanach (a niedługo potem i w Polsce) ma przejąć monsanto, jest to już nie do zrobienia.
zapraszam na seans ,ale to nie kino.
- dolce vita
- uzależniona foremka
- Posty: 811
- Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00
Re: GMO
Tym, co maja wątpliwości, czy GMO jest dobre czy niedobre, proponuje najpierw się zaopatrzyć w stosowne podręczniki naukowe z zakresu uprawy i hodowli roślin, pracy hodowlanej i nasiennictwa a dopiero potem wypowiadać się na temat GMO.demoiselle pisze:babette pisze:Skoro nie wiadomo czy korzystne, czy nie, to czemu przerażające?
Może zamiast nieskutecznego potępiania w czambuł, wymóc na firmach biotechnologicznych produkcję roślin sterylnych?
myślę, że biorąc pod uwagę fakt, że lada dzień całkowitą produkcję roślin w Stanach (a niedługo potem i w Polsce) ma przejąć monsanto, jest to już nie do zrobienia.
GMO to katastrofa. Wystarczy mieć zawodowe wykształcenie przyrodnicze, żeby to zrozumieć.
Konferencji prasowej nie będzie.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
dolce vita pisze:
Tym, co maja wątpliwości, czy GMO jest dobre czy niedobre, proponuje najpierw się zaopatrzyć w stosowne podręczniki naukowe z zakresu uprawy i hodowli roślin, pracy hodowlanej i nasiennictwa a dopiero potem wypowiadać się na temat GMO.
GMO to katastrofa. Wystarczy mieć zawodowe wykształcenie przyrodnicze, żeby to zrozumieć.
To do mnie?
Bardzo się cieszę, że w końcu padają rzeczowe argumenty. Poproszę o jakieś tytuły.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- dolce vita
- uzależniona foremka
- Posty: 811
- Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00
Re: GMO
No pewnie, że do Ciebie babeta.babette pisze:To do mnie?
Bardzo się cieszę, że w końcu padają rzeczowe argumenty. Poproszę o jakieś tytuły.
Tytuły poda pani w bibliotece uniwersyteckiej, np. na SGGW. Trzeba prosić o podręczniki dla studentów studiów rolniczych, na poziomie licencjackim z dziedzin o których pisałam. Będzie tego co najmniej 4-6 sztuk i wszystkie grube ale bardzo ciekawe.
Konferencji prasowej nie będzie.
- pure_morning
- super forma
- Posty: 4885
- Rejestracja: 15 paź 2006, o 00:00
Re: GMO
boze, boże jak się wstydze. mnie uczyli czegoś innego.dolce vita pisze:No pewnie, że do Ciebie babeta.babette pisze:To do mnie?
Bardzo się cieszę, że w końcu padają rzeczowe argumenty. Poproszę o jakieś tytuły.
Tytuły poda pani w bibliotece uniwersyteckiej, np. na SGGW. Trzeba prosić o podręczniki dla studentów studiów rolniczych, na poziomie licencjackim z dziedzin o których pisałam. Będzie tego co najmniej 4-6 sztuk i wszystkie grube ale bardzo ciekawe.
"Są rzeczy na niebie i ziemi..."
- Ireth
- super forma
- Posty: 9197
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Ørestad City
Re: GMO
Ty popatrz, to te profesory, co sie kloca, gowno wiedza ?dolce vita pisze:GMO to katastrofa. Wystarczy mieć zawodowe wykształcenie przyrodnicze, żeby to zrozumieć.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
- dolce vita
- uzależniona foremka
- Posty: 811
- Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00
Re: GMO
A o co się kłócą konkretnie?Ireth pisze:Ty popatrz, to te profesory, co sie kloca, gowno wiedza ?dolce vita pisze:GMO to katastrofa. Wystarczy mieć zawodowe wykształcenie przyrodnicze, żeby to zrozumieć.
Konferencji prasowej nie będzie.
- babette
- super forma
- Posty: 7356
- Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Spod Grunwaldu
Re: GMO
Na SSGW mam troszkę za daleko, a co do pań w bibliotece, to u mnie raczej się samemu szukało i zgłaszało konkretne tytuły. No ale to detal. Nie chcesz się dzielić tę wiedzą tajemną, to nie, trudno.dolce vita pisze:No pewnie, że do Ciebie babeta.babette pisze:To do mnie?
Bardzo się cieszę, że w końcu padają rzeczowe argumenty. Poproszę o jakieś tytuły.
Tytuły poda pani w bibliotece uniwersyteckiej, np. na SGGW. Trzeba prosić o podręczniki dla studentów studiów rolniczych, na poziomie licencjackim z dziedzin o których pisałam. Będzie tego co najmniej 4-6 sztuk i wszystkie grube ale bardzo ciekawe.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Niezgodność z ACTA.
- dolce vita
- uzależniona foremka
- Posty: 811
- Rejestracja: 25 lut 2007, o 00:00
Re: GMO
To jest pętla. Bardzo bym chciała coś dodać ale nie mogę stawiać swojej wiedzy z zakresu przyrody i podstawowych praw rządzących istnieniem człowieka na przeciwko tak ogólnego stwierdzenia.Ireth pisze:No o brak udowodnionej szkodliwosci GMO.
Konferencji prasowej nie będzie.