Co dzisiaj jadłyście?
Re: Co dzisiaj jadłyście?
W jednym domu dwa obiady? Co za rozrzutność...
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Jadłam dzisiaj po raz pierwszy w życiu raki. I co? Już nigdy w życiu nie tknę żadnego raka! Podobnie jak wędzonej ikry, po której dubeltowe! Tyle na temat eksperymentów
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Ale wiesz jak przygotowuje się raki do zjedzenia?Alpha pisze:Jadłam dzisiaj po raz pierwszy w życiu raki. I co? Już nigdy w życiu nie tknę żadnego raka! Podobnie jak wędzonej ikry, po której dubeltoweTyle na temat eksperymentów
Do wrzącej wody wrzuca się je żywe i gotuje.
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Ale nie napisałaś co dzisiaj jadłaś?dobranocka14 pisze:Ale wiesz jak przygotowuje się raki do zjedzenia?Alpha pisze:Jadłam dzisiaj po raz pierwszy w życiu raki. I co? Już nigdy w życiu nie tknę żadnego raka! Podobnie jak wędzonej ikry, po której dubeltoweTyle na temat eksperymentów
Do wrzącej wody wrzuca się je żywe i gotuje.
Są ludzie, którzy grillują żywe ośmiornice.
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: Co dzisiaj jadłyście?
jeszcze ostrygi, powinny byś żywe, gdy się je zjada, wtedy są ponoć najsmaczniejsze (ale nie wiem czy to wpływa na ich właściwości jako afrodyzjaka?)ImaSumak pisze:Ale nie napisałaś co dzisiaj jadłaś?dobranocka14 pisze:Ale wiesz jak przygotowuje się raki do zjedzenia?Alpha pisze:Jadłam dzisiaj po raz pierwszy w życiu raki. I co? Już nigdy w życiu nie tknę żadnego raka! Podobnie jak wędzonej ikry, po której dubeltoweTyle na temat eksperymentów
Do wrzącej wody wrzuca się je żywe i gotuje.
Są ludzie, którzy grillują żywe ośmiornice.
zjadłam dzisiaj m.in. sernik i gruszkę
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Maliny ze słoiczka. Odchudzam się i nie jem słodyczyImaSumak pisze: Ale nie napisałaś co dzisiaj jadłaś?
Re: Co dzisiaj jadłyście?
To Wy obie Panie musicie być bardzo chudziutkie, no chyba, że Alchemia zjadła wagon tego sernika, a Dobranocka maliny ze słoiczka bez dna.
Mnie się oczywiście nikt nie zapyta, więc sama napiszę, że zjadłam dzisiaj sałatkę warzywną, którą sama zrobiłam, w ilości dwóch talerzyków.
Ponadto mrożę rzepę na zimę. Już czas.
Mnie się oczywiście nikt nie zapyta, więc sama napiszę, że zjadłam dzisiaj sałatkę warzywną, którą sama zrobiłam, w ilości dwóch talerzyków.
Ponadto mrożę rzepę na zimę. Już czas.
Lubię kiedy kobieta...
- Alfa_Omega
- super forma
- Posty: 1835
- Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54
Re: Co dzisiaj jadłyście?
co ty!!!! Alpha, jak we wszystkim, także w jedzeniu jest hardkorem więc raki wcinała żywedobranocka14 pisze:Ale wiesz jak przygotowuje się raki do zjedzenia?Alpha pisze:Jadłam dzisiaj po raz pierwszy w życiu raki. I co? Już nigdy w życiu nie tknę żadnego raka! Podobnie jak wędzonej ikry, po której dubeltoweTyle na temat eksperymentów
Do wrzącej wody wrzuca się je żywe i gotuje.
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Oj tam, oj tam Nikt mi nie mówił, żeby sparzyćAlfa_Omega pisze:co ty!!!! Alpha, jak we wszystkim, także w jedzeniu jest hardkorem więc raki wcinała żywedobranocka14 pisze:Ale wiesz jak przygotowuje się raki do zjedzenia?Alpha pisze:Jadłam dzisiaj po raz pierwszy w życiu raki. I co? Już nigdy w życiu nie tknę żadnego raka! Podobnie jak wędzonej ikry, po której dubeltoweTyle na temat eksperymentów
Do wrzącej wody wrzuca się je żywe i gotuje.
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Tak jedzą prawdziwe twardziochy nie mięciochy.Alpha pisze:Oj tam, oj tam Nikt mi nie mówił, żeby sparzyćAlfa_Omega pisze:
co ty!!!! Alpha, jak we wszystkim, także w jedzeniu jest hardkorem więc raki wcinała żywe
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co dzisiaj jadłyście?
twarde w jedzeniu, mientksze w trawieniudobranocka14 pisze: Tak jedzą prawdziwe twardziochy
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 paź 2016, o 10:38
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Ja na razie dzisiaj bułkę z serkiem śmietankowym, ale po południu czeka na mnie penne ze szpinakiem;)
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Na świąteczne śniadanie dziś (około godz 11) naleśniki z mąki kokosowej z dżemem figowym i bitą śmietaną do tego dobra kawa tak więc cudownie wspaniale, wręcz idealnie
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Misz masz czyli awokado plus marchewki plus pieczarki plus jabłko, czosnek, cebula, koperek, zielona pietruszka - duszone na ostro jako kołderka dla pieczonych skrzydełek
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Między innymi pyszna sałatkę z tuńczykiem, dzikim ryżem, papryką, kukurydzą, imbirem pychota:) Czekoladę mleczną z masłem orzechowym, super połączenie:)
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
Re: Co dzisiaj jadłyście?
... M&M`sy....
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co dzisiaj jadłyście?
pączki z różą
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Jak co rano, owsianka z owocami, dzisiaj były to mrożone maliny i truskawki, pół banana, sześć migdałów
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Ja też codziennie jem podobnie.Pierwszy posiłek to u mnie śniadanioobiad koło 13. Wcześniej tylko kawa - pierwsza z cukrem i mlekiem lub bitą śmietaną a druga całkiem czarna, sypana.
Ale śniadanioobiad jest duże: dwa kawałki razowego chleba z salami i ogórkiem zielonym, na jednej biały oscypek, na drugiej ser wędzony. Ze 3 garście sałaty, głównie lodowej, z kilkoma pomidorami koktajlowymi, dwoma ogórkami kiszonymi, połową pęczka natki pietruszki i sporą ilością koperku oraz z jajkiem na półtwardo, wybełtane z majonezem, sosem chili, pastą paprykową. I do tego jeszcze parówka z ketchupem (cenię odkąd dowiedziałam się o składnikach odżywczych zawartych w chrząstkach i ścięgnach).
Na kolację jem najchętniej zupę. W lodówce mam soljankę, ale ona mi szkodzi, więc pewnie coś ugotuję innego i pewnie też na pomidorach.
Ale śniadanioobiad jest duże: dwa kawałki razowego chleba z salami i ogórkiem zielonym, na jednej biały oscypek, na drugiej ser wędzony. Ze 3 garście sałaty, głównie lodowej, z kilkoma pomidorami koktajlowymi, dwoma ogórkami kiszonymi, połową pęczka natki pietruszki i sporą ilością koperku oraz z jajkiem na półtwardo, wybełtane z majonezem, sosem chili, pastą paprykową. I do tego jeszcze parówka z ketchupem (cenię odkąd dowiedziałam się o składnikach odżywczych zawartych w chrząstkach i ścięgnach).
Na kolację jem najchętniej zupę. W lodówce mam soljankę, ale ona mi szkodzi, więc pewnie coś ugotuję innego i pewnie też na pomidorach.
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Co dzisiaj jadłyście?
To jemy co rano (pracujące) bardzo podobnie. Tylko ja bez owoców. One są drugim śniadaniem.pannaeliza pisze:Jak co rano, owsianka z owocami, dzisiaj były to mrożone maliny i truskawki, pół banana, sześć migdałów
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Imbirem???ama pisze:Między innymi pyszna sałatkę z tuńczykiem, dzikim ryżem, papryką, kukurydzą, imbirem pychota:)
Takim naturalnym czy marynowanym?
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Owsianka jest super ale bez owoców nie mogłabym jeść, bo jem ją na wodzie i byłabym już za bardzo głodna po takim śniadaniudobranocka14 pisze:To jemy co rano (pracujące) bardzo podobnie. Tylko ja bez owoców. One są drugim śniadaniem.pannaeliza pisze:Jak co rano, owsianka z owocami, dzisiaj były to mrożone maliny i truskawki, pół banana, sześć migdałów
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Owsiankę uwielbiam, bez dodatków.
A dziś było pierogowo i barszczowo czerwono do popicia. (Próbki uszek świątecznych z kapustą i grzybami)
A dziś było pierogowo i barszczowo czerwono do popicia. (Próbki uszek świątecznych z kapustą i grzybami)
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Gaik pisze:Ja też codziennie jem podobnie.Pierwszy posiłek to u mnie śniadanioobiad koło 13. Wcześniej tylko kawa - pierwsza z cukrem i mlekiem lub bitą śmietaną a druga całkiem czarna, sypana.
Ale śniadanioobiad jest duże: dwa kawałki razowego chleba z salami i ogórkiem zielonym, na jednej biały oscypek, na drugiej ser wędzony. Ze 3 garście sałaty, głównie lodowej, z kilkoma pomidorami koktajlowymi, dwoma ogórkami kiszonymi, połową pęczka natki pietruszki i sporą ilością koperku oraz z jajkiem na półtwardo, wybełtane z majonezem, sosem chili, pastą paprykową. I do tego jeszcze parówka z ketchupem (cenię odkąd dowiedziałam się o składnikach odżywczych zawartych w chrząstkach i ścięgnach).
Na kolację jem najchętniej zupę. W lodówce mam soljankę, ale ona mi szkodzi, więc pewnie coś ugotuję innego i pewnie też na pomidorach.
Gaik, że tak odwazę się zapytać... Służy Ci to?
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Co dzisiaj jadłyście?
250ml smakowicie czarnej i pachnącej kawy z serii AntiOxidant! Mhhhh
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Tak wygląda z samopoczucia a badania też zwykle nie najgorsze. Cukry proste i kofeina na rozruszanie, węgle, tłuszcze i maksimum różnych innych mikro i makroelementów po nim. Energetycznie dopasowane do tego ile ja potrzebuję na dobę (średnio o 300-600 kcal więcej niż przeciętnie). Daje radępannaeliza pisze:Gaik pisze:Ja też codziennie jem podobnie.Pierwszy posiłek to u mnie śniadanioobiad koło 13. Wcześniej tylko kawa - pierwsza z cukrem i mlekiem lub bitą śmietaną a druga całkiem czarna, sypana.
Ale śniadanioobiad jest duże: dwa kawałki razowego chleba z salami i ogórkiem zielonym, na jednej biały oscypek, na drugiej ser wędzony. Ze 3 garście sałaty, głównie lodowej, z kilkoma pomidorami koktajlowymi, dwoma ogórkami kiszonymi, połową pęczka natki pietruszki i sporą ilością koperku oraz z jajkiem na półtwardo, wybełtane z majonezem, sosem chili, pastą paprykową. I do tego jeszcze parówka z ketchupem (cenię odkąd dowiedziałam się o składnikach odżywczych zawartych w chrząstkach i ścięgnach).
Na kolację jem najchętniej zupę. W lodówce mam soljankę, ale ona mi szkodzi, więc pewnie coś ugotuję innego i pewnie też na pomidorach.
Gaik, że tak odwazę się zapytać... Służy Ci to?
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Mam przyjaciółkę, która na studiach przeżywała fascynację naleśnikami. Ich skład jednak uzależniony był od stanu jej portfela. Dlatego na początku każdego miesiąca ciasto na naleśniki było w wersji ekskluzywnej, czytaj: zwyczajnej. Z upływem dni niezmiennie przepis ubożał, aż w końcu mleko zupełnie zastępowała woda, potem eliminowała jajka i tak dochodziła do etapu naleśników z wody i mąki.pannaeliza pisze:Owsianka jest super ale bez owoców nie mogłabym jeść, bo jem ją na wodzie i byłabym już za bardzo głodna po takim śniadaniudobranocka14 pisze:To jemy co rano (pracujące) bardzo podobnie. Tylko ja bez owoców. One są drugim śniadaniem.pannaeliza pisze:Jak co rano, owsianka z owocami, dzisiaj były to mrożone maliny i truskawki, pół banana, sześć migdałów
Mam nadzieję, że u Was nie ten etap dziewczyny.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Kiedy owsianka na wodzie jest bardzo dobra, jako osoba nie lubiąca mleka mogę potwierdzić.
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Co dzisiaj jadłyście?
U mnie w firmie dobrze płacą - przez cały miesiąc stać mnie na mlekoImaSumak pisze:Mam przyjaciółkę, która na studiach przeżywała fascynację naleśnikami. Ich skład jednak uzależniony był od stanu jej portfela. Dlatego na początku każdego miesiąca ciasto na naleśniki było w wersji ekskluzywnej, czytaj: zwyczajnej. Z upływem dni niezmiennie przepis ubożał, aż w końcu mleko zupełnie zastępowała woda, potem eliminowała jajka i tak dochodziła do etapu naleśników z wody i mąki.pannaeliza pisze:Owsianka jest super ale bez owoców nie mogłabym jeść, bo jem ją na wodzie i byłabym już za bardzo głodna po takim śniadaniudobranocka14 pisze: To jemy co rano (pracujące) bardzo podobnie. Tylko ja bez owoców. One są drugim śniadaniem.
Mam nadzieję, że u Was nie ten etap dziewczyny.
A placki z mąki, wody i soli kojarzą mi się z podpłomykiem lub macą. Lubię.
Re: Co dzisiaj jadłyście?
Widze, że tu fanki owsianki
Ja też lubię, nazywam potocznie suchą karmą a przygotowuję tak : otręby owsiane zmieszane z płatkami owsianymi zalewam wrzątkiem (wodą) czekam około 5 minut i dorzucam to co akurat mam na podorędziu, najczęściej prażone pestki słonecznika i dyni, suszone daktyle. Czasem mam przygotowaną wcześniej duszoną dynię. A czasem tylko jabłko i banan. A czasem nic.
Kiedyś takie śniadanie jadłam każdego dnia. To chyba była faza na owsiankę. A potem mi się znudziło i efekt był za słaby nawet jak zmieniałam dodatki do tej owsianki.
Tak wiec urozmaicam, aby minimalizować nudę: chleb razowy, naleśniki (z odrobiną mleka, na wodzie mineralnej gazowanej, z jajami i mąką gryczaną), do chleba uwielbiam ogóry kiszone a do naleśników nutella (zrobiona przeze mnie) i dżem. Czasem tylko kawałek duszonego mięsa i właśnie te kiszone ogórki. Uwielbiam zieleninę, sałaty, ale teraz boję się tego jeść, stąd więcej niż latem kiszonek, albo warzyw konserwowanych w occie. Ach głodna jestem.
Ja też lubię, nazywam potocznie suchą karmą a przygotowuję tak : otręby owsiane zmieszane z płatkami owsianymi zalewam wrzątkiem (wodą) czekam około 5 minut i dorzucam to co akurat mam na podorędziu, najczęściej prażone pestki słonecznika i dyni, suszone daktyle. Czasem mam przygotowaną wcześniej duszoną dynię. A czasem tylko jabłko i banan. A czasem nic.
Kiedyś takie śniadanie jadłam każdego dnia. To chyba była faza na owsiankę. A potem mi się znudziło i efekt był za słaby nawet jak zmieniałam dodatki do tej owsianki.
Tak wiec urozmaicam, aby minimalizować nudę: chleb razowy, naleśniki (z odrobiną mleka, na wodzie mineralnej gazowanej, z jajami i mąką gryczaną), do chleba uwielbiam ogóry kiszone a do naleśników nutella (zrobiona przeze mnie) i dżem. Czasem tylko kawałek duszonego mięsa i właśnie te kiszone ogórki. Uwielbiam zieleninę, sałaty, ale teraz boję się tego jeść, stąd więcej niż latem kiszonek, albo warzyw konserwowanych w occie. Ach głodna jestem.