Sylwester w Warszawie?

woj. mazowieckie
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Japonka » 3 sty 2009, o 13:39

Ja mam zupelnie inne odczucia odnosnie Sylwestra w Rasko.
My dotarlismy ok 21. Rzeczywiscie wiekszosc miejsc siedzacych bylo juz zajetych, ale po chwili wlasciciel zorganizowal nam stolik, a na stol wjechaly tace z zimnymi przekaskami. Drinki byly dostepne w barze w dowolnej ilosci. A ze plastikowe kubki i talerzyki, coz - na bialej porcelanie i w krzysztalowych kieliszkach to podaja na balu sylwestrowym w Bristolu.
Moim zdaniem bylo pol na pol: pan i panow. Panie byly i takie w sukienkach i takie w koszulach z krawatami, wszystkie byly urocze.
Musze jednak przyznac, ze bylo bardzo duzo ludzi. Po chwili parkiet rzeczywiscie zamienil sie w lodowisko. Ale ludziom to nie przeszkadzalo w tancach. Ja wytancowalam sie po pachy zarowno z przygodnymi paniami jak i z przygodnymi panami na parkiecie.
Muzyka mi sie podobala, do jedzenia nie mam zastrzezen.
Jedynie moge sie przyczepic, ze bylo za ciasno i przez to trudno bylo utrzymac czystosc na parkiecie i w toaletach. Sam nowy lokal nie jest to szczyt elegancji.
Ale pamietam stary Paradise czy tez LeMadame, ktore byly miej wiecej w podobnym klimacie, a zawsze bawilam sie tam doskonale, bo przeciez zabawe okreslaja ludzie z jakimi sie bawisz i atmosfera.
Ja bylam w gronie przyjaciol, ponadto spotkalam jeszcze znajomych, i nie moge narzekac.
Jedyny incydent, ktory zanotowalam, to ze jedna dziewczyna poskazyla sie, ze malujac usta blszczykiem w toalecie, koles zwrocil jej uwage, ze "robi to niepotrzebnie, bo tam sa tylko same pedaly". Hmm... widac slepy byl i ne widzial polowy uczestniczek.
Byly wystepy Drag, ktore mnie osobiscie ani nie zachwycily, ale tez nie zniesmaczyly. Lady Camila pokazala fajny image, Zaklina jak zwykle rozbawila publicznosc, a kilkanascie wyjsc Kim Lee (wyrabia sie dziewczyna) nie przeszkadzlo w tancu.
Ogolnie musze powiedziec - podobalo mi sie. Wybawilam sie i uwazam impreze za udana. Wyszlam ok 6 rano.
Pozdrawiam Piękne Panie
indigoo
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 104
Rejestracja: 28 sie 2007, o 00:00

Post autor: indigoo » 3 sty 2009, o 14:43

Zgadzam się z Przedmówczynią. było bardzo przyjemnie, ciasno ale jeśli chęć do tanca Cię nie opuszczała, bez trudu dałaś radę :)
Dream as if you'll live forever.
Live as if you'll die today!
Awatar użytkownika
olodum
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 459
Rejestracja: 14 cze 2005, o 00:00
Lokalizacja: wawa

Post autor: olodum » 3 sty 2009, o 19:14

Nam też się podobało :cool: Wytańczyłam się, wybawiłam i już nie mogę się doczekać kolejnego wyjścia. Pewne, drobne, wspominane już niedociągnięcia ustępują ogólnemu, bardzo pozytywnemu wrażeniu :P
Ita_mar
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 256
Rejestracja: 6 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: z porannej grzędy:)

Post autor: Ita_mar » 4 sty 2009, o 09:39

Ja bylam w gronie przyjaciol, ponadto spotkalam jeszcze znajomych, i nie moge narzekac.
No tak bardzo osobiście rzecz ujmując, to moje pozytywne odczucia przeszły najśmielsze oczekiwania: wybawiłam się o wiele lepiej niż sądziłam, a co najważniejsze zobaczyłam ją - od trzech lat marzyłam o tym - i była z tak sympatycznym, na poziomie facetem, że aż się w duchu uśmiechnęłam. Strasznie cierpię, kiedy osoby w których się podkochiwałam, wiążą się potem z jakimiś odlotami.
I tym akcentem foremka Ita_mar żegna to forum, dziękując za wsparcie, które w trudnych momentach pomagało iść przed siebie :D
Awatar użytkownika
black_cashmere
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 27
Rejestracja: 11 kwie 2005, o 00:00
Lokalizacja: Białystok

Post autor: black_cashmere » 4 sty 2009, o 14:20

My tez bawiłyśmy się świetnie do 6 rano. I za jedyny minus uważam ciasnotę na parkiecie (chociaż miło było czasami się pościskać ;) ) Właściciel i barmani bardzo mili, jedzenie na tackach nie przeszkadzało bo jasne było, że zastawy nie dostaniemy. Wytańczyłyśmy się zarówno we własnym gronie jak i z nieznanymi dziewczynami :) Jednym słowem było super i chętnie powtórzyłabym tego sylwestra raz jeszcze :)
ODPOWIEDZ